POMOCY - CHCE MIEĆ DZIECKO

Myszko ty to jesteś po prostu studnia wiedzy......:D..................

trochę się tych badań przeszło ;) cieszę się że mogłam pomóc

myszka a macie tu tabelkę bo jakoś nie moge jej odszukać :(

tutaj nie ma tabelki ;)

Myszka a jak długo to trwa u ciebie???? Ja tez jestem z W-wy ale pogoda.:( ciągle pada, na ulicach.......ojjjj.....

u mnie już długo :( jakieś 2,5 roku niestety :o te z jesteś z warszawy?, to mamy fajną pogodę na weekend co?

Witajcie dziewczyny:) Byłam bierną czytaczką Waszych wypowiedzi, a trafiłam tutaj przez przypadek mniej wiecej w czerwcu. Dziś zrobiłam sobie test i wyszły 2 kreseczki. Nasze starania zajęły nam czas od marca tego roku, ale tak ostro sie wzięliśmy do roboty w całym lipcu. Sexik niemal codziennie :). Ale nic na siłę, no może odrobinę. @ nie pojawiła się z końcem lipca, tak jak powinna, choć u mnie wszsytko zawsze było bardzo nieregularne. Dałam więc sobie na wstrzymanie 5 dni poślizgu, no i nadal nic. Piersi bolą mnie już blisko miesiac, wiec zrobiłam test. Po ok. 5 minutach zarysowały się 2 krechy, kiedy już zaczęłam pomstować, że wyszedł jakiś błąd i będzie czyste okienko. Czuję się zupełnie normalnie, żadnych wskazań co do ciąży, oprócz braku @ i bolesnych piersi. W przyszłym tyg. umówię się na wizytę u gina, bo nie dowierzam temu testowi :)). Pozdrowienia!

Witam oczekująca 1 endometriozę można stwierdzić też przy dopochwowym badaniu u lekarza. Przy badaniu lekarz zawsze wymierza macicę i wielkość endometrium. Z tym że endometrioza może być umiejscowiona w takim miejscu że na początku jej powstawania daje tylko objawy , a jej nie widać podczas badania. Tak było na początku w moim przypadku, a później lekarz przy kolejnym badaniu ją wykrył niestety już w zaawansowanym stadium.Naszczęście usunięto ją ale niestety z jajnikiem. A teraz mam PCO zdiagnozowany podczas badania kontrolnego. Izulka dzięki za odpowiedx, napewno się uda . Nam wszystkim się uda.

czesc dziewczyny ja rowniez chce miec dziecko lecze sie juz 5 lat biore tabletki na wywolanie okresu i mam regularnie co 24 dni co prawda od niedawna dopiero staram sie o dzidziusia ale niwem jak to bedzielekarz moj powedzial ze sa przypadki ze kobiety biorace hormony zachodza w ciaze ale sa przypadki ze tez nie zalamka doslownie a ja tak pragne miec bobaska jak wy wszytkie pozdrawiam i miego wieczorku zycze

u mnie dzisiaj pojawiła się @, tym razem po 36 dniach. Jak tak dalej pójdzie to napewno przesunie mi się laparoskopia :o

myszko a jak dlugo sie juz leczysz bo ja 5 lat a ty? satrsznie meczy mnie te czekanie

hej, dziewczyny, co u was? jakies nowiny? ja dzisiaj dostałam @ i jestem na maksa smutna, kolejny miesiąc poszedł "na marne". po @ ide do lekarza, az sie boje pomyslec co mnie czeka, pozdrowionka dla wszystkich przyszłych mamus.

Hej dziewczyny! śledze uważnie wasze wypowiedzi ale z racji długiego weekendu znacznie mniej osób tu zagląda...Ja zaraz idę do pracy, ale mam nadzieję że wy macie wolne. Długi weekend to dużo czasu na... nic tylko jakas romantyczna kolacja, ładny filmik i może byc całkiem miło... trzymam za was kciuki!!!!

misiunia ja leczę się już jakieś 2,5 roku, sama już nawet nie pamiętam dokładnie. Nadzieją dla mnie jest chyba laparoskopia. Słuchajcie teraz będę zaglądała troszkę rzadziej, nie dlatego żeby wyluzować tylko 30 września wychodze za mąż, w związku z tym czas goni a ja mam jeszcze mnóstwo rzeczy na głowie plus badania przed laparo. Buziaki

myszko zycze ci powodzeniaw na nowej drodze zycia prowadz spokojny tryb zycia a napewno bedzie dobrze zoabczysz ja jestem dobrej mysli i mysle pozytywnie bo nic innego mi nie pozostalo trzymajcie sie dziewczyny buziaki

Cześć dziewczyny. Przeczytalam kilka stron Waszego topiku. Widzę że jest tutaj bardzo miła atmosfera. Czy mogłabym do Was dołączyć? Bardzo chcę mieć dziecko. Staramy się z mężem od czerwca 2005 roku....W grudniu dzięki jednemu cyklowi z tabletkami wspomagającymi owulacje zaszłam w ciążę...... 17 lutego marzenie o maleństwie się skończyło. Usłyszałam że serduszko nie bije. Od 3 miesięcy znowu się staramy i znowu nic.... Mój gin nie zlecił nam żadnych badań bo stwierdził że jak raz zaszłam w ciążę to i drugi raz też napewno mi się uda. Boję się kolejnej ciąży bardzo mocno ale chęć bycia mamą jest o stokroć większa. Mam nadzieję że będę mogła od czasu do czasu z Wami popisać. Pozdrawiam.

Przepraszam Was dziewczynki ale jakaś roztrzepana jestem. Inny topik przeczytałam a na Waszym się wpisałam :) No ale mam nadzieję że jednak będę mogła czasem do Was zajrzeć :) Życzę Wam wszystkim z całego serca upragnionych 2 kreseczek na teście. Pozdrawiam.

Witam wszystkie staraczki. Miałam dzisiaj wykonane HSG - okropne badanie i ból! do tej pory kręci mi się w głowie po narkozie! ale na szczęście jajowody mam drożne, więc jak plemniczki się poprawią i uda się wystymulować owulację będę miała inseminację! Leżałam dzisiaj na ginekologi wokół pełno młodych dziewczyn z dużymi brzuchami, tak bardzo mi było przykro, że nie mogę tak jak one cieszyć się macierzyństwem!! ale może i mnie się kiedyś uda! Mimo wszystko cieszę się ogromnie ,że HSG nic złego nie wykazało!

Lena jesli moge zapytac co to jest te hsg co to za badanie mozesz mi opisac je? pozdrawiam wszystkie przyszle mamusie i zycze powodzonka prosze nie zalamujcie sie dziewczyny zoabczycie ze kiedys nadzejcie ten czas ze i my bedzie my sie cieszyc bobaskiem

Oli80 nie bój się drugiej ciąży przecież to że straciłaś maleństwo nie jest Twoją winą. Powiem Ci że ja niedawn uświadomiłam sobie że moim problemem jest strach przed utratą fasolki a nie zbyt wielka chęć jej posiadania. Dopiero po dwóch latach dotarło do mnie że to nie moja wina. trzymam kciuki i odwiedzaj nas tu zawsze można usłyszeć słowa otuchy. Pozdrowinka.

A to że trafiłaś do nas to może wcale nie był taki przypadek..... :)

Witam wszystkie przyszłe mamusie. No i niestety nie miałam HSG, aparatura sie zepsuła. Mam nowy termin, teraz jak mi lekarz udrożni jajowody to sie smieję, że nawet mąż mi nie będzie potrzebny , sama zajdę w ciążę. To na rozbawienie was.;) Głowy do góry , wszystko będzie dobrze. Ja tez do tego podeszłam optymistycznie, widać tak być musiało, a jakby sie coś stało w trakcie badania, to jeszcze nie wiadomo jakby się to skończyło. Pozdrawiam

Dzień dobry kobietki Maggi Właśnie po tej mojej nieudanej ciąży jeszcze bardziej chce dziecka. Boje się że znowu coś może być nie tak ale tak bardzo chcę być mamą że ten strach staje się trochę mniejszy..... Wierze że będzie dobrze. Pozdrawiam serdecznie

Misiunia25, Hsg to badanie przeprowadzane w celu sprawdzenia drożności jajowodów i obrazujące wygląd całej macicy. Po podaniu środka znieczulającego, lekarz ginekolog zabiera pacjentkę do pracowni rendgena, kładzie na specjalnym stole i tam podaje jej do macicy (przez długą metalową rurkę zakończoną strzykawką z kontrastem) środek kontrastujący, (nieprzyjemne uczucie i ból), w tym czasie radiolog robi zdjęcia RTG, widać na nich jak kontrast z macicy wędruje do jajowodów. Jeżeli są one drożne to przepływa przez nie i wpływa do jamy brzucha. Jeżeli są niedrożne to zatrzymuje się w miejscu zatoru!!! Badanie jest raczej nieprzyjemne i w moim przypadku również bolesne, mimo iż jajowody były drożne. Po znieczuleniu DOLARGENEM byłam słaba, senna, bolała mnie głowa! Badanie miałam ok. godz. 10 rano, a z oddziału ginekologicznego wyszłam ok. 17.00. Jeszcze dzisiaj nie czuję się w 100% najlepiej!

OLI85 witamy w kulbie oczekujących., Pozdrawiam serdzecznie wszystkie dziewczyny :):):)powodzonka :):):)

Witam Wszystkie kobitki! Znowu jestem o rok starsza i mam nadzieję że to będzie owocny rok. Wraz z pogodą poprawa humoru oby weekend był słoneczny bo wreszcie mam wolne i może pomoczę się w jakimś jeziorze! A co tam u Was drogie staraczki? :)

Maggi w takim razie wszystkiego NAJ,NAJ,NAJ i oby Twoje marzenie spełniło się jak najprędzej :D

Lena84 bardzo ci dziekuje za to ze mi napisalas o tym badanku jejku nieiwem czy ja niebede musil;a tego badanka robic powiedz mi czy jesli mam okres regularnie to znaczy ze mam drozne jajowody czy nie oczywiscie biore tabletki caly czas? pozdrawiam was wszystkie dziewczyny buziaki wielkie dla was

Dziękuję Myszka mam nadzieję! Jeszcze raz pozdrowionka a co tam u Ciebie ?

Powróciłam do ziółek, piję tym razem od pierwszego dnia cyklu a poza tym staram się zapomnieć który mam dzień cyklu, zapiszę tylko przypomnienie w telefonie kiedy mniej więcej zacząć mieszankę nr II :D i zdam sie na los chociaż na nic jakoś przed laparo nie liczę. Na szczęście moje myśli krążą teraz wokół przygotowań do ślubu ;)