POMOCY - CHCE MIEĆ DZIECKO

czesc dziewczyny mam pytanko ;Czy któras z was jest z krakowa,ja tez staram sie o dzidzie juz od 9 miesiecy.Bardzo prosze o katakt podam moje gg.1385762.Trzymam za was wszystkie kciuki i zycze by wam sie udalo.

czesc dziewczyny mam pytanko ;Czy któras z was jest z krakowa,ja tez staram sie o dzidzie juz od 9 miesiecy.Bardzo prosze o katakt podam moje gg.1385762.Trzymam za was wszystkie kciuki i zycze by wam sie udalo.

czesc dziewczyny mam pytanko ;Czy któras z was jest z krakowa,ja tez staram sie o dzidzie juz od 9 miesiecy.Bardzo prosze o katakt podam moje gg.1385762.Trzymam za was wszystkie kciuki i zycze by wam sie udalo.

czesc dziewczyny mam pytanko ;Czy któras z was jest z krakowa,ja tez staram sie o dzidzie juz od 9 miesiecy.Bardzo prosze o katakt podam moje gg.1385762.Trzymam za was wszystkie kciuki i zycze by wam sie udalo.

aniau 82--> ulzylo mi:) ciesze sieze juz po wszystkim i miejmy nadzieje ze bedizesz mamusia a mezus jak to mezus pewnie poczol sioe odrzucony:) pamietaj tez o nim jak juz bedziecie pelna rodzinka trzymam mocno kciuki:) obca--> jak krecha jest ciemna a przynajmnje ciemniejsza od poprzednich to oznacza ze po12 godz bedzie owulka:) tesciowa zawsze wpada jak zaczynamy sie przytulac to taki impuls-nie wiem skad ona wie. juz praktycznie przytulanki pzrelozylismy na noc albo wczesne rano a dzien to tez cudowna pora na przytulanki:) pozdrawiam was wszystkie i czekam na dobre wiesci.jak narazie mam problemy z netem wiec pewnie dopiero za tydzien sie pojawie. trzymama kciuki:)

WY CHCECIE MIEC DZIECI JA MAM 17 LAT DZIECKO CO MA JUZ PÓŁ ROKU I BYŁO NIE PLANOWANE MIAŁO BYC DOPIERO PO SKONCZENIU SZKOŁY A TU KLAPA TERAZ CZEKAM NA OKRES KTÓREGO JESZCZE NIE MAM A I ZEBY NIE BYŁO CAŁY CZAS SIE ZABESPIECZAMY WIEC ZYJE W TAKIM STRESIE ZE MOGE BYC ZNOWU W CIAZY ZE SOBIE TEGO NIE WYOBRAZACIE WIEC WIERZCIE MI JAK SIE NIE CHCE MIEC TAK SZYBKO DZIECKA TO ONO JEST A JAK CHCE SIE JE MIEC TO TRZEBA SIE BARDZO DŁUGO STARAC....

przepraszam ze wam tyle razy wyslalam ta sama wiadomosc..ale mialam problem z komputerem!!! wogole nie moglam wijsc ponownie na nasza strone.

Uuu, ale nam się nadublowało wiadomości ;) Kwatolina, namęczyłam się trochę z tym kalendarzykiem, bo za pierwszym razem coś mi nie zadziałało jak powinno, ale załozyłam drugie konto i już wszystko działa jak należy, to znaczy te cykle moje wszystkie mi się ładnie w wykres ułozyły, bo poprzednio mi się wpisały daty takie same ze 4 z 1999 r i był klops.... No ale już działa i dzięki za kalendarzyk. Emi22..... Widzisz jakie to wszystko niesprawiedliwe...:(

A jak Ty się w ogóle czujesz Camilla? Powiedz no, który to już miesiąc? Ehh, ale masz fajnie, że masz już swoją Fasolinkę...

Vivienko ja też na początku trochę się bawiłam z tym wprowadzaniem dat @,ale za to teraz mam wszystko jak na dłoni,a gdy już fasolka nam się pojawi to dalej prowadzimy kalendarz w dziale "mój brzuszek" Camilla prześlij nam swoje fluidy ;) to też działa...w naszych głowach

Mam strasznego dołka,jak nie zajde w tym miesiącu to juz nie bede miała siły na nastepny:((( Boze pomoz nam Wszystkim,tylko dziecka tak pragniemy...

Obca_, ucha do góry.... Wiem jak ciężko jest pokonać to myślenie ciągłe o dzidzi. Sama dostaję obsesji... Musimy trzymać się razem, tylu forumowiczkom się udało, miejmy nadzieję, że i nam się uda. A tak na marginesie to wyczytałam gdzieś niedawno, że był kiedyś taki przesąd, że jak się wysypało trochę cukru na parapet, to bocian przylatywał... ;)Śmiesznie brzmi, ale ja już wypróbowałam. Cukier wysypany, teraz poczekamy czy będzie bocian.

Vivienka bardzo ci dziekuje za złowa otuchy,sa mi teraz bardzo potrzebne.Sama pisałam zeby sie nie poddawac a teraz co :/ ja nie mam siły zeby dalej walczyc ale wiem ze jak bede wiara bedzie i nadzieja:) Dziekuje Wam kolezanki.

Dziewczyny...bocianków ci u mnie nad Zalewem dostatek... ;) tylko cholercia żaden nie wybiera się do mnie hmmm...a i kapustę sprawdzałam-też nic-oprócz ślimaków! Dobranocka dziewczyny..dziś zasypiamy z uśmiechem na ustach,bo jutro nowy dzień i nowe szanse... :*

witajcie ja byłam wczoraj na usg i owulka była na bank! teraz mi nie pozostaje nic innego jak czekać jakieś kolejne 11/12 dni Ja jucz od wielluuuu osób słyszałam, również od mojego ginka, ze po prostu trzeba sie kochać i o tym nie myśleć - to sie uda !!!! Zrobiłam wszystkie badania, żeby być spokojną , ze nic mi nie dolega, usg jeszcze potwierdziło, ze wszystko ze mną w jak najlepszym porządku :) i teraz nie pozostaje mi nic innego jak przytulać i czekać na dzidziunia Mój mąż cały czas mi powtarza, że jak przestanę w końcu obliczać - wyliczać i ciągle o tym myśleć to nam sie na pewno uda !!! i chyba on ma rację ...... a monitoring polecam dla Dziewczyn, które nie do końca wiedzą kiedy mają owulkę - ja mam nieco później niż np. myślałam , i w ogóle zrobienie badań daje takie poczucie pewności i bezpieczeństwa, że jednak wszystko ok - mnie przynajmniej baaardzo uspokoiło !! pytałam wczoraj ginka, czy właśnie ból jajników oznacza owulkę i pow. mi, że może być zwiastunem zbliżającej sie dużymi krokami owulki, (ale może dziać się też tak dlatego, że np. pęcherzyk nie może pęknąć - nie można tego jednoznacznie interpretować ) ale generalnie u zdorwej kobiety jest potencjalnym zwiastunem aha i pow, mi jeszcze, żeby obserwować ostatnią fazę cyklu, bo jeśli jest za krótka to nie ma czasu na zagnieżdżenie i mimo zapłodnienia nic z tego nie wyjdzie, generalnie od owulki do 1 dnia miesiączki powinno upłynąć 14 dni - to już tak idealnie, ale tak do 11/13 jest również jeszcze ok Obca, mnie też tak jajniki kuły właśnie i u mnie owulka była, więc może u Ciebie to też zwiastun :) pozdrawiam Was serdecznie oj to czekanie nas Kobietki wykończy :)

Fiolek1, skoro wszystko u Ciebie ok, to tylko trzymamy kciuki, żeby miał nas kto dalej zarażać:) Też bym chciała mieć taką pewność, że wszystko u mnie okej..... Mam jakieś złe przeczucia :( Moja pani gin dała mi tylko duphaston na uregulowanie, bo wtedy jeszcze się nie staraliśmy o dzidzię. Stwierdziła, że inne badania nie są na razie potrzebne, ale wysępiłam skierowanie na usg dopochwowe (bo miałam wtedy schizę, że mam policystyczne jajniki), bo ona tam u siebie nie ma takiego sprzętu. Na to usg w rezultacie nie poszłam. Myślę, czy by nie zmienić lekarza na takiego, który to ma cały potrzebny osprzęt w swoim gabinecie. No bo inaczej to jak monitorować cykl...? Bolą mnie te jajniki i bolą już od 3 dni.... Może ten pęcherzyk mi nie może pęknąć.... No, ale tak czy siak muszę jeszcze troszkę zaczekać, bo dopiero 2 miesiąc starań, więc żaden lekarz mi pewnie badań nie zaleci na podstawie moich złych przeczuć (oby się myliły), tylko odpuszczenie sobie. Jeszcze teraz mężuś smaruje sobie otarty sprzęcik maścią, więc chyba ta owulacja i płodne dni (o ile są) przejdą nam koło nosa.... :(

Czesc Rozyczki:) Mnie jajniki bolą juz 3 czy 4 dzien,zrobiłam dzis test owu i kreska testowa jeste troszke ciemniejsza od kontrolnej,czyli juz owulka.Tylko tak przytulamy sie z mezem codziennie co by nie przegapic,i czy te plemniczki nie bedą za słabe.:( .Hmmm a tak w ogole to chcemy coreczki czyli z tego co czytam w dzien owulacji nie powinnismy sie przytulac tylko przed nią pare dni,to ja juz nie wiem czy mamy zaprzestac starac czy nie...

Obca_ w taki prosty sposób opowiem ci bajkę o plemnikach..otóż te małe ogonki dzielą się na takie które posiadają gen żeński czyli X i męski Y. Plemniki żeńskie (X) żyją w pochwie dłużej, ale wolno się ruszają,za to męskie (Y) są szybkie ale krótko żyją. Sumując: Jeśli kochasz się przed owulacją-nasienie dostarczone jest wcześniej i do owulacji doczekają tylko te dłużej żyjące ogonki,czyli żeńskie-a to prowadzi do narodzin dziewczynki. Kiedy kochasz się w owulkę szanse plemników są co prawda wyrównane,ale do jajeczka najszybciej dotrą męskie,zwiastujące chłopca. Oczywiście to nie jest regóła tylko założenie biologów,ale jak to w życiu bywa zawsze są wyjątki..mimo to mam nadzieję że choć troszkę pomogłam ;)

Kwatolina dziekuje,pomogłas bardzo.I dlatego własnie nie wiem czy jeszcze sie przytulac bo w takim przypadku pierwszy bedzie chłopaczek,a jesli juz nie bedzie przytulania to zostanie dziewczynka.

Dziewczyny zastanawia mnie fakt ze testy robie od soboty 7 lipca był to moj 9 dzien cyklu i juz tego dnia pojawiła mi sie kreskam,blada ale była i az do dzis dnia mam cały czas kreseczki testowe ale o wiele ciemniejsze,czy tak moze byc dzis kreska testowa jest najciemnieszja ale wczoraj była identyczna.O co tu chodzi:/ testy robie pierwszy raz i jestem w tym zielona:(

Obca_ przykro mi ale ja w tej kwestii jestem zielona, tylko raz zrobiłam sobie testy owulacyjne-nic mi nie wyszło i przestałam z nich korzystać. Za to korzystam z kalendarzyka o którym pisałam wcześniej i on bardzo dokładnie wylicza owulację-nawet mój lekarz był zaskoczony,gdy przyszłam żeby upewnić się czy rzeczywiście była owulacja. Trafienie na 99% piękny pęcherzyk itd. Wczoraj czytałam też pewną fachową stronę o tym,że jeśli jajeczko jest z prawego jajnika to będzie chłopiec, a jeśli z lewego to dziewuszka,ale to też tylko jedna z teorii pewnego lekarza i nie wszyscy się z nią zgadzają. Również dieta przyszłej mamy podobno wpływa w jakiś sposób na płeć. Jedzenie kiszonych ogórków,kapusty wspomaga chłopca,a wszelkiego nabiału na dziewuszkę. Jak znajdę jeszcze coś ciekawego to dam znać. :)

Kwiatolinka samo to ze mi odpisujesz juz bardzo mi psychicznie pomaga,dziekuje Tobie i reszcie kolezanek z całego serca ja juz nie wiem co myslec 5 dni bolą mnie jajniki ale tak jak nigdy,czyli mocno,najpierw bolał prawy a teraz boli lewy:/

Nadal bolą jajniki, takie jakby kłucie w podbrzuszu... Mnie to generalnie obojętne czy chłopiec czy dziewczynka.... Byle zdrowe było i byle w ogóle było...

Obca_, a czy Ty wiesz, że ból jajników może też oznaczać, że zafasolkowałaś?:) Trzymam za Ciebie kciuki, żeby się okazało, że to to!

Mi tez obojetne czy chłopak czy dziewczynka - grunt by było zdrowe! Dzieczyny my tak tu sie staramy o dzidzie, "włosy z głowy rwiemy" a wczoraj obejrząłam sobie filmik, który został przesłany na kafeterie "tragedia" tytuł o aboracji - i przezylam szok ! Jakie to zycie jest czasem niesprawiedliwe ! Obca to może Ty już :) trzymam kciuki pa pa

czołem wszystkim przyszłym MAMOM! wróciłam właśnie z Białegostoku jestem po zastrzyku przygotowującym do zabiegu in vitro a pod koniec lipca będę przyjmować zastrzyki w brzuch (MonaRi- miałaś rację) a już 6 sierpnia wracam tam z powrotem i wszystko się zacznie. JEJKU MAM NADZIEJĘ ŻE SIĘ UDA:( MAM NADZIEJĘ ŻE SIĘ NIE ZAWIODĘ BO NIE WYTRZYMAM TEGO I SIĘ ZAŁAMIĘ. Za długo to trwa (niedługo będzie 3 lata). wiem że nie powinnam tak do tego podchodzić ja już nawet nie mam siły płakać.

Vivienka i Fiolek chyba razczej za wczesnie na takie objawy to moj 14 dzien cyklu,i raczej to owulka niz juz zafasolkowanie,no ale tak jak kazda z Nas wolałabym to drugie:)Jej ile w Was kochane jest nadzieji,cierpliwosci,niektore z Was juz tyle czekają,to co ja to bede pisała w ogole o moich 7 miesiącach staran.Mysle ze tym czekającym tak długo nalezy sie to duzo bardziej i tego Wam zycze z całego serducha.Wszystkie polecam Bogu. Ps.a co do moich boli nigdy nie odczuwałam ich w owulke a na dodatek takich silnych,hmmm.....

Oli26 pomodlę sie za Ciebie,musi sie udac,słyszysz musi~!!!!!!!!!!!!

Oli26 Na pewno się uda! Pamiętaj, że jesteś w bardzo dobrych rękach. Czyli cały protokół będzie wyglądał u Ciebie podobnie jak u mnie. Napisz mi jak to u Ciebie wyglądało do tej pory i na jakim etapie leczenia jesteś? Ja pod koniec lipca od pierwszego dnia cyklu będę brała antyki. Co do zastrzyków w brzuch nie musisz się bać, one nic nie bolą. Pozdrawiam, Pa.

Oli26, ja też się dołączam do wszystkich wierzących i trzymających kciuki, że Ci się uda. Czekamy na dobre wieści, innych ma nie być.