Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość kasiaC

Ciąża po laparoskopii !!!

Polecane posty

Gość miluchnaa31
endopech28 ja w lutym mialam laparo i usuneli mi zrosty endo,3miesiace temu skonczylam leczenie,bralam Zoladex... teraz jestem po drugim IUI i czekam na wynik...jesli sie nie uda to jeszcze jedna IUI i in vitro... lekarz mi powiedzial ze im szybciekj tym lepiej decydowac sie na IUI a potem in vitro przed reaktywacja endo bo majac endo mamy tylko w normalny sposob 5% szans na ciaze a z IUI i in vitro wieksze... Powiedz czy Ty starsz sie naturalnie czy masz juz cos z a soba jakas inseminacje czy in vitro?co do lekarza to moge Ci poelcic mojego ale to klinika w Bytomiu.... Wszystkim zycze upragnionych dwoch kresek na tescie i....pamietajcie nie mozemy sie poddawac...nie ma takiej opcji!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość endopech28
nie nie miałam jeszcze in vitro tylko monitoring i stymulacja jakieś inne leki w sumie to ciągle słyszałam że będzie dobrze i że jestem jeszcze młoda a tu zonk już na karku mam 30 i zaczyna mnie to wkurzać ! ale to jakiś czas temu, po drugiej operacji tylko zaleczenie l i naturalne próby ale niestety bez efektów właśnie chce się zmobilizować na wiosnę i spróbować inseminacji 3 x a potem jak nie wyjdzie to in vitro jak $ będą... a jeśli chodzi o insem. to mamy wogóle jakieś szanse przy endometriozie ? ( jajowody oba ma drożne podobno) bo poprzedni lekarz powiedział mi że tylko in vitro przy endo daje jakieś szanse :( proszę o namiary na Bytom w sumie to nie daleko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lindunia30
endopech28 hej nie prawda ze przy endo tylko in vitro,nasi znajomi mieli identyczny problem,mieli inseminacje i za 3 razem sie udalo maja 10 miesięczne bliźniaczki,właśnie wczoraj u nich bylismy Dziewczyny jak tak samo jak wy bałam sie tego in vitro,próbowałam wszystkiego,a powiem wam z mojego doświadczenia,ale to kazdy chyba musi przejsc sam na sobie. Gdybym wiedziała ze tak to będzie ze uda nas sie za 1 razem in vitro to bym nigdy na żadną operacje się nie zgdodzila,ile stresów,bólu,straconego czasu,i lez.( a później ciąża pozamaciczna) A teraz nosze pod sercem dwa serduszka :-) rozwijają sie prawidłowo,rosną jak na drożdżach,i ja tez hi hi Ktoras z was pytala kto mial usuwana ciaze pozamaciczna laporoskopowo? ja mialam,jak sa jakies pytania pisz,chętnie odpowiem na wszystkie Trzymam za was kcuki kochane,zobaczycie ze i wam sie uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Mam pytanko? Od 12 dnia cyklu pije zioła ojca sroki nr 3 wczoraj powinnam mieć @ ale jej brak. ie mam dolegliwości oprócz lekkich nudności od kilu dni i czuje takie pełne jajniki jakby miały eksplodować. Czy po nich może zatrzymać się miesiączka, raczej to nie ciąża. Nie wiem co myśleć? 35 lat, synuś 16 lat-cesarka 12.05.2011 - 1 UIU nieudana 22.06.2011-laparoskopia, jajowody drożne 06.07.2011- 2 IUI nieudana. wrzesień - zmiana kliniki 35 lat, synuś 16 lat-cesarka 12.05.2011 - 1 UIU nieudana 22.06.2011-laparoskopia, jajowody drożne 06.07.2011- 2 IUI nieudana. wrzesień - zmiana kliniki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiek84 ja nie mialam nic poza tym usuwanego tylko ta ciaze... pani doktor mowila ze jest wszystko dobrze i ze miesiac po mozemy sie starac... i tak sie staramy i jak narazie nic.. ja bym chciala isc sie przebadac ale moj facet chyba sie boi tego wszystkiego dodam ze mieszkamy za granica i niestety on mi jest niezbedny u lekarza bo jest tlumaczem moim w polsce na pewno poszlabym bez niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cioteczka83
Hej Laseczki:) Trochę Was poczytałam i postanowiłam napisać. Ja od 2 lat staram sie o malutką kruszynę i bez powodzeń. Zrobiliśmy z m wszystkie badania i są super a ciązy nadal nie ma a najgorsze nie ma powodu jej braku. W końcu z moim ginem zadecydowaliśmy się na laparo i 10.10 ją przeszłam. NIe jest źle. Bałam się strasznie ale wiem, że zupełnie niepotrzebnie. Okazało się, że w środku też jest wszystko ok, endometriozy nie mam, zrostów też nie było. Nadal jestem w punkcie wyjścia i nie wiem co myśleć. Przyczyny nie poznałam i już chyba nie poznam bo jak. Zostaje mi czekać i wierzyć w cuda. Chyba zacznę leczyć się na głowę. Do wszystkich dziewczyn, które zastanawiają się nad laparo. Jeśli macie być spokojniejsze i poznać przyczynę swoich niepowodzeń z zajściem w ciąże to decydujcie się bo naprawdę to nic strasznego:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miluchnaa31
Endopech tak jak Ci pisalam najmniejsze szanse mamy na ciaze w normalny sposob,przez inseminacje wieksze,warunkiem przy endo by przystapic do inseminacji jest ok nasienie partnera i drozne jajowody...pomysl nad tym,musimy probowac przed reaktywacja tej choroby....a w naturalny sposob,udac sie moze ale szanse mniejsze... moja kolezanka ma tez endo i udalo sie jej zajsc w ciaze po pierwszej insemacji i juz ma corcie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miluchnaa31
Endopech ja lecze sie w Bytomiu u doc Horaka ul Olimpijska 5 wpisz sobie w google ANTRUM bytom to Ci wyskoczy ich strona... ta moja kolezanka wlasnie leczyla sie u mojego lekarza:) i mi go poleciala a on od razu skierowal mnie na badania i laparo i dzialamy...powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miluchnaa31
Plotka idz na laparo ,bedziesz wiedziec wszystko ...nie nie podlamuj sie ,zobaczysz w koncu zaswieci nam slonce... Lindunia gratuluje dwoch cudkow pod sercem,dbaj o siebie i o nich:))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość endopech28
dzięki za namiary na Bytom :) będzie jakaś alternatywa do Krakowa...jej a ile kosztuje inseminacja razem z badaniami i lekarstwami ( bo ja będę musiała mieć stymulacje jajników ), po operacji mi wyszło że mam drożne oba jajowody , a mój M ma super plemniki :) niestety to moje zdrowie szwankuje :( :( ...jak narazie mam uśpioną endo wnioskuje to po tym że nic mnie nie boli podczas @ ( wcześniej przed operacją to była masakra bólowa) ale nadal dzidzi brak :( chyba się zdecyduje jeszcze w tym roku na inseminacje. Jeszcze nie chodzę do kliniki ..wcześniej były prywatne gabinety ale mam już dość . Pierwszy stumilowy krok to będzie zapisanie się na wizytę w klinice man jakiś wewnętrzny lęk przed tym...ciekawe ile wizyt trzeba odbyć przed inseminacją i jak długo to rozwlecze się w czasie ? Jak to było u Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DANUTI
Hej dziewczyny. Co u was? Ostatnio troche mniej was pisze... A ja jutro testuje po 1 inseminacji, i zobaczymy co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miluchnaa31
endopech sama inseminacja okolo 400 ale ja tez przyjmuje puregon w postaci zastzryku i on kosztuje okolo 400zl wizyta 110 plus usg 70 jak sie chodzi na monitoring przed inseminacja to lekarz bierze polowe za wizyte i za usg,ale czasemi tych wizyt ma sie 2,3 zalezy...potem nastepny koszt to pregnyl na pekniecie pecherzykow okolo 110zl w sumie okolo 1300 zl jakby to zlliczyc,dzis dostalam @ wiec nastepne podejscie do inseminacji przed nami....tym razem bez stymulacji bo mialam przez 2miesiace wiec teraz decyzja ze bez stymulacji,powinnam ok jajeczkowac bo w organizmie dalej jest ten puregon Pewnie lekarz skieruje was na badania,czeka sie na wyniki okolo miesiaca...jak masz endo podleczone i warunki takie jak piszesz to pewnie inseminacja od razu jak tylko dostaniesz @ i do dziela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lidunia Wielkie gratulacje dwóch maluszków :* wkońcu sie doczekałaś ;p Danuti Daj znac co i jak ;p ale pewnie sie udało tak mysle :) i 3mam kciuki viera1 co u Ciebie słychac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DANUTI
Dzięki aga za wiare, ale się nieudalo... jedna krecha. Ale niepoddamy się i będziemy próbować dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi znowu odwołali laparoskopie, a wolałabym mieć już to za sobą i wiedzieć na czym stoję:( Nie cierpię bezczynnie czekać:( Danuti trzymaj się:) Na pewno niedługo się uda :))) Trzymam kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi znowu odwołali laparoskopie, a wolałabym mieć już to za sobą i wiedzieć na czym stoję:( Nie cierpię bezczynnie czekać:( Danuti trzymaj się:) Na pewno niedługo się uda :))) Trzymam kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka98
Kochane, muszę na razie was opuścić bo za dużo ostatnio myślę o niepowodzeniach, muszę trochę wyluzować i zapomnieć. Jak na razie piję ziółka O.Klimuszki i są już bardzo znośne polecam. Mam mieć laparoskopię na początku stycznia, ale jestem w rozterce bo to jest kolejne naruszenie a i tak nie wiadomo czy to pomoże bo to już druga. Dlatego muszę odpocząć psychicznie od tych starań. Bardzo dziękuję Wam dziewczyny za wsparcia i słowa otuchy szczególnie Tobie Vena86, dawno Cię tu nie było mam nadzieję że wszystko w porządku z wami. (tobą i dzidziusiem) Życzę również szczęśliwego rozwiązania Tobie Lidunia Viera. Tobie Asik życzę w końcu tej upragnionej ciąży. Plotka no i Ty po powrocie mam nadzieję że ogłosisz ciążę. W końcu mam nadzieję,że te ziółka pomogły:) No i reszcie dziewczyn życzę owocnych starań. Dużo jest nowych osób i dobrze bo to forum pomaga. To jest miejsce gdzie wszystkie się rozumiemy bo mamy ten sam trudny cel. Oczywiście napiszę jak coś się u mnie zmieni, mam nadzieje że to kiedyś nastąpi. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Werka życzę Tobie dużo spokoju i wytchnienia. Rzeczywiście tak jest, że im częściej sie tu zagląda tym intensywniej sie myśli:( i ja też dlatego staram się na razie specjalnie tu nie zaglądać, żeby moj mózg trochę wyluzował i nie myślał, że tym razem MUSI się udać!Tak więc Zyczę Tobie Werka i reszcie po prostu spokoju:) Ja nie rezygnuję po prostu trochę wyluzuję:) dziś mam wizytę u ginka, żeby sprawdzić czy te moje przerośnięte pęcherzyki pękły no i zobaczymy co dalej:) pozdrawiam Wszystkie kobitki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiek84
Dziewczyny mam pytanko: nie dostałam jeszcze @ a powinnam dostać trzy dni temu. Brzuch boli mnie falowo, raz bardzo mocno raz w ogóle. Robiłam test i niestety wyszła tylko 1 kreska. Czy ktoraś miala problemy z @ po HSG albo po laparoskopii? Dodam, że po HSG miałam normalnie okres, nie wiem dlaczego teraz tak się opóźnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Werka rozumiem Twoją decyzję, trzymam mocno kciuki, żeby wreszcie się udało. Odezwij się koniecznie jak już będziesz miała dobre wieści, albo jak po prostu będziesz chciała się wygadać/pogadać :) Asiek84, nie chcę Cię dołować, ale jeśli test wyszedł negatywny, to raczej mało prawdopodobne, żeby to była jednak ciąża. Wiem, że HSG czy laparo rozregulowują cykl. Ja np. po laparo dostałam od razu miesiączkę od razu po operacji, a później cykl mi się wydłużył o 1 dzień nie wiedzieć czemu. Daj znać jak się wyjaśni. Agnieszka, u mnie w porządku. Nie udzielam się za bardzo, bo też nic specjalnego się nie dzieje. Ciągle czekam na ruchy dziecka, którego jeszcze nie czuję, mimo, że za kilka dni zaczynam piąty miesiąc. leci ten czas szybko :) Szkoda, że nie dostaliście się na termin jeszcze w tym roku, no ale mam nadzieję, że zapiszą Was jakoś na początku roku. Mam jakieś takie wewnętrzne wrażenie, że ta operacja będzie dla Was przełomowa. Czego życzę :) A co tam u innych Dziewczyn? Odezwijcie się - jesteście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
viera1 No mam taka nadzieje ze to bedzie na poczatku roku,chodz gadała mi babka z tego szpitala ze niewiadomo kiedy NFZ bedzie miał pieniadze,moze to byc w styczniu a moze nawet pózniej.Normalnie czekam tylko na telefon z tego szpitala,bo jak narazie jest na liscie rezerwowych,i mysle ze ktos moze zrezygnuje i nam sie uda,bo ja juz tez dłuzej nie moge czekac :( Pewnie jak poczujesz ruchy dziecka to bedziesz szczesliwa :) Jejku jak to szybko przelecialo juz 5 miesiac :) Jak ja Ci zazdroszcze normalnie :* 3mam kciuki za zafasolkowane kolezanki i te starajace :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miola7
Witam dziewczyny!nie jestem zbyt wylewną osobą dlatego też podpatrywałam wasze wpisy przez jakiś czas, nie biorąc udziąłu w forum.Też miałam mieć laparoskopię, noi miałam. Wcześniej przez ponad rok się staraliśmy o dziecki i pomimo tego że wszystko było ok ciągle nic az ostatnie badanie na drożność pokazało 2 niedrożne. zaraz po tym laparoskopia, jeden drożny (lekarz udrożnił) drugi nie, oprócz tego mój jeden ten drożny jajnik gdzieś jakoś dziwacznie wysoko ułożony, lekarz mówił że trudna sprawa te moje jajowody. Potem 1 cykl po laparo, piękny pęcherzyk, lekarz proponował inseminację ale z mężem chcieliśmy chociaż raz spróbować naturalnie. Wyjechałam do Hiszpanii na tydzień, wracam, okresu brak no ale po tak długich rozczarowaniach do głowy by mi nie przyszło, ale jestem w ciązy. Jestem teraz w 6 tygodniu, mam nadzieję ze bedzie ok. Piszę to żeby wam powiedzieć ze wszystko sie na pewno uda, tylko trzeba miec dobrego lekarza, który nie odciąga wszystkiego w czasie tylko działa i jest skuteczny. Życzę wam żeby już niedługo każda z was miała upragnione maleństwo, pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asik74
Miola7, wiesz jak fajnie czyta sie takie wpisy jak Twój . Dają taki promyk nadziei , szczególnie kiedy, tak jak ja dzis, ma się mega doła bo znów przyszła @ i sie nie udało. Ciesze się ,że tutaj dzis zajrzalam bo znów zapaliła sie ta iskierka nadziei , ze moze jeszcze się uda . Pozdrowienia dla Wszystkich Dziewczyn,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Werka, Mimo iz nie "znamy sie" dlugo to bedzie mi tu Ciebie bardzo brakowalo moja kumpelko ziolkowa!!!Jesli tu jeszcze zagladasz to chce Ci powiedziecze po pierwszej porcji ziolek zauwazylam spora roznice w przebiegu cyklu. Okres spoznil mi sie tydzien,ale podejrzewam ze to wlasnie ziola robily swoje. Byl tez bardzo obfity i sporo dziwactw ze mnie uszlo. Napiecia przed @ nie bylo po raz pierwszy od lat i co najwazniejsze wczoraj i dzisiaj ranosluzik "kurze bialko" a dotad mialam taki tylko po zelach wspomagajacych. Samoistnie nigdy dotad :) Nie liczE na to ze jajowody mi sie udroznily(choc oczywiscie wierze ze moze sie uda- po powrocie z Florydy zaczynam druga ture ziol) W poniedzialek rano bede wiedziala co z jajowodami i niezaleznie od wyniku do konca roku pije ziolka i nic poza tym. Zycze Ci kochana sukcesu ziolkowego! Odezwij sie czasem!!! Lindunia, Czy moglabys mi napisac jak przebiega proces invitro,ile to trwa i ile jajeczek mialas transferowanych? Stwierdzilam ze nie bede sie juz upierac na laparo bo cizy pozamacicznej bym nie przezyla. Nie po tak dlugim okresie bezskutecznych staran.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Werka, Mimo iz nie "znamy sie" dlugo to bedzie mi tu Ciebie bardzo brakowalo moja kumpelko ziolkowa!!!Jesli tu jeszcze zagladasz to chce Ci powiedziecze po pierwszej porcji ziolek zauwazylam spora roznice w przebiegu cyklu. Okres spoznil mi sie tydzien,ale podejrzewam ze to wlasnie ziola robily swoje. Byl tez bardzo obfity i sporo dziwactw ze mnie uszlo. Napiecia przed @ nie bylo po raz pierwszy od lat i co najwazniejsze wczoraj i dzisiaj ranosluzik "kurze bialko" a dotad mialam taki tylko po zelach wspomagajacych. Samoistnie nigdy dotad :) Nie liczE na to ze jajowody mi sie udroznily(choc oczywiscie wierze ze moze sie uda- po powrocie z Florydy zaczynam druga ture ziol) W poniedzialek rano bede wiedziala co z jajowodami i niezaleznie od wyniku do konca roku pije ziolka i nic poza tym. Zycze Ci kochana sukcesu ziolkowego! Odezwij sie czasem!!! Lindunia, Czy moglabys mi napisac jak przebiega proces invitro,ile to trwa i ile jajeczek mialas transferowanych? Stwierdzilam ze nie bede sie juz upierac na laparo bo cizy pozamacicznej bym nie przezyla. Nie po tak dlugim okresie bezskutecznych staran.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staraczka:(
czesc dziewczyny u mnie jak narazie bez zmian stymulacja lametta znowu nic nie dałam juz niewiem ktory to cykl z kolei ale juz chyba 5, i pecherzyk nie pekł:(:(:( znowu niewim czemu ale wogole nie peka:(:( przyjechałam od lekarza i tylko płacze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staraczka:(
niewiem co mam dalej robic mam metlik w glowie narazie mam zalamke i niemam ochoty na poprawe nastroju zalamka na maksssa:(:(:(!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbe77
Witam was dziewczyny , moja pierwsza stymulacja zakonczyla sie tak , ze wczoraj rano zrobilam test no i negatywny a po poludniu dostalam @ :( Dzis zaczelam kolejna paczke clomid i sie okaze co los przyniesie . POZDRAWIAM :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbe77
Plotka Dlaczego nie bylas na sprawdzeniu jajowodow ? moze pisalas ale nie wiem bo nie doczytalam sie nigdzie . Ja musze tez lekarza sie dopytac o to i sprawdzic swoje czy mam drozna , ale dopiero 4 wraca z urlop, i bede dzwonic zeby sie umowic na wizyte pewnie mniej wiecej 11 albo 12 bede do niego jechac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×