Ciąża po laparoskopii !!!

no wlasnie co lekarz to inna teoria... moj mowil ze laparo =1dc

no i dupa......przyszła wredna....nachodzą mnie myśli, że to nigdy się nie uda ;((( wszystko OK pęcherzyk rośnie endo jest i wielkie niiiiic!!!

Joleczka !! Ja dobrze Cię rozumiem, jestem w tej samej sytuacji... Teraz też czekam na rezultaty...

Dziewczyny !! tak siedzę i sobie myślę... jestem teraz po pregnylu... czekam na efekt. Jeżeli się nie udało to mamy jeszcze 2 miesiące na clo i pregnylu jeżelli nie pęknie. A potem pół roku DIPHERELINE.. A wiecie co... tak sobie myślę, że może inseminacja będzie skuteczna ?? Może to jest sposób ??!! Chodzi mi o inseminacji przed DIPHERELINE. Ma to jakis sens ?

Psikusek isemka to dobry pomysł. Tylko pamiętaj że rzadko udaje się za 1 razem. Dzięki inseminacji jestem w 28 tygodniu ciąży i już nie mogę się doczekać naszego synusia.

Danuti Za którym razem Ci się udało??

I powiedz ile mniej więcej to kosztuje ?

Cześć dziewczyny...ja miałam robioną laparoskopie w styczniu tego roku...po ponad 1,5 roku starania się o maleństwo. Wyniki pokazały że miałam niedrożne jajowody...udrożnili je i dodatkowo miałam zrobioną skaryfikację jajników , dzięki czemu komórka jajowa miała się łatwiej wydostać... Dostaliśmy pół roku na spokojne starania i ewentualnie mieliśmy później myślec co dalej...gdyby się nie udało... Kochane minęły 4 miesiące i zaszłam w ciąże!!! :D Także nie poddawajcie się...więcej luzu i mniej ciśnienia na dziecko... Przyznam szczerze że wierzę iż pomogła mi modlitwa do św.Dominika, którą otrzymałam od sióstr Dominikanek z Krakowa...razem z poświęconym paskiem , który miał mi o tej modlitwie przypominac...pierwszy raz aż tak bardzo wierzyłam w siłę tej modlitwy...i proszę miesiąc czasu i na tescie zobaczyłam dwie kreseczki:) Wiem że pewnie bedą osoby które są sceptycznie nastawione do tego typu spraw...ale nie zaszkodzi spróbowac..naprawde :) Ja wierzę że dzięki tej modlitwie juz za niecałe 9 miesięcy będzie z nami nasze upragnione i wyczekane maleństwo:)

Psikusek nam udało się za 2 razem. U jednego lekarza byłam i on roponował nam inseminacje za prawie 2 500 zł, poszłam do innego i ten nam zrobił za 600 zł + pregnyl, luteina i oczywiście kwas foliowy. Wydaje mi się że to zależy gdzie będziesz robić, ale zawsze to tańsze rozwiązanie niż in vitro.

Joleczka nie łam się wiem co czujesz...... Ale w ziółkach siedzimy razem i musi nam się udać. Podejrzewam, że przyczyna naszych problemów ma podłoże psychiczne:( Za bardzo chcemy żeby się udało ( ale nie ma co się nam dziwić po tych wszystkich przejściach) :( Ja właśnie z tego powodu na razie odpoczywam od lekarzy. chce się uspokoić bo mimo iż udało się u mnie wywołać owulacje i tak się nie udawało. Myślę, że ta cała presja chodzenia na monitoring cyklu i przytulanki bo trzeba ......stanowią jakąś blokadę.... Musimy porostu jak najmniej o tym myśleć a na pewno się w końcu uda.... Wiem, że fajnie się mówi ale postarajmy się to na pewno wszystko się ułoży :))

Mi też lekarz proponował żeby chociaż raz monitorować cykl, ale chyba nie będziemy się za to brać. Jak mamy takie ogromne ciśnienie to mi jest jeszcze trudniej... ostatnio mam taka huśtawkę nastrojów, że naprawdę ciężko się opanować chwilami. byłam dziś oddać krew na zbadanie TSH, dawno nie badałam a to przecież ważne przy chorej tarczycy i staraniach. Jutro wyniki, mam nadzieję, że będą dobre, bo inaczej znowu cały obecny cykl pójdzie na marne... Jeszcze raz gratuluję tym, którym się udało :-) my też dołączymy już wkrótce. Jakoś co raz bardziej w to wierzę.

Co do inseminacji... też dostaliśmy pół roku na starania. Jeśli nie zajdę w ciążę do września to zdecydujemy się na inseminację. Danuti gdzie ją robiłaś za taką kwotę? Nam w Białymstoku tez mówili o granicach 2-2.5 tys.

My robiliśmy tam gdzie akurat lekarz przyjmował, jak doszło do pęknięcia pęcherzyka po pregnylu to on przyjmował w Toruniu. A ja jestem z okolic Wąbrzeźna , woj. kujawsko- pomorskie.

Płotka taka ryba powiedz mi gdzie sie leczyłaś?My staramy sie 1,5 roku z mężem wczoraj wróciłam z laparoskopii bo miałam robioną w poznaniu.Usunieto 3 ogniska endometr i moje pytanie:gdzie zamawiałyscie zioła bo czytałam ze na endo najlepsze nr 1 ojca klimuszki

Anusia86 ja kupuje w sklepie z ziolami, kazdy skladnik osobno , najczesciej pakowane sa po 50 gr . czyli mieszanie nie stanowi problemu. Właśnie zaczęlam drugą porcję...

Anusia, Ja mieszkam w USA :( I ziola ojca klimuszki udalo mi sie skompletowac w jednej z polskich aptek ziolowych :) Ja jestem pewna, ze to dzieki mieszance nr 1 nosze teraz pod sercem swojego wymodlonego synka :) 3.5 staran... niedrozne jajowody i endo i zero szans na naturalna ciaze... Zostawilam na jakis czas lekarzy i kliniki, zaczelam pic ziolka i po 3 miesiacach zaszlam w ciaze :) W lutym mialam przechodzic laparoskopie a 16 stycznia zobaczylam 2 kreski :)

okazji Dnia Dziecka, życzę Wam kobietki śmiechu w domu (oczywiście śmiechu dzieci) i lodów w niedzielę (oczywiście jedzonych z dziećmi) i przyjaciół najlepszych na świecie i wszystkiego, wszystkiego, co chcecie. i pragniecie ;)))

Witam i dołączam się do życzeń kochane dziewczyny Najlepszego ny się dzieci poczynały od dnia dziecka po czas stały, by rodziły się tuliły i cieszyły się by były najpiękniejszym darem dla nas wszystkich Uściski i pozdrowienia My nadal nie zaszliśmy ale lekarzy odpuściliśmy i na luzaka jedziemy...

Asik74 a powiedz mi jak się miesza i pije te ziółka???bo jak już kupie te składniki to wtedy jak je sporządzam????

Dziewczyny...szukając w google historii kobiet które zaszły w ciąże dzięki ziołom klimuszki nr 1 natrafiłam na wasze opowiadania ...ja piję zioła od marca.mam endometrioze ze zrostami, w grudniu miałam 2 laparoskopie i uwalniane zrosty.Czekam na dziecko prawie 5 lat...od leków i cudów na kiju przytyłam napuchłam itp.Teraz miesiączka trwa 3 dni i to wygląda jak plamienie.Brzuch praktycznie mnie nie boli. 1 porcje ziół kupiłam w sklepie zielarskim w swoim mieście.zapłaciłam 50 zł, teraz zaczełam 2 porcję i zamówiłam w aptece fito z Białegostoku razem z przesyłką zapłaciłam 42 zł..Mam pytanie do płotki(takiej rybki)czy równiez jak ja wydłóżył Ci się cykl do 28-9 dni, miesiączki to były plamienia a owulacja była w 9 dniu cyklu(śluz owulacyjny widoczny)i jak to było z tymi jajowodami?ja mam jeden zrośnięty z jajnikiem i po ostatniej laparo lekarz powiedział ze szanse jakieś są...ale bardzo małe

anusia , ziólka miesza się wszystkie 9 skladników po 50 g i parzy jedna czubata łyzkę zalewa szklanka wrzatku , czeka 3 godz potem odcedza i delikatnie podgrzewa i pije koniecznie przed jedzeniem . i tak trzy razy dziennie. jak konczysz jedą porcję czyli cała ta mieszanke , która stworzyłas z pojedynczych składników przez 7 dni robisz przerwę i znów kupujesz nowe składniki mieszasz i znów to samo , po skonczeniu drugiej mieszanki robisz12 dniowa przerwe a trzecia mieszanke pijesz juz tylko raz dziennie :) Plotka, tak lubie czytac o Twojej histori obym poszła twoimi śladami bo póki co czekam na kolejna laparo i pije ziólka i jestem tak ja Ty kiedys byłas przypadek beznadziejny nie majacy szans na naturalne zajscie ....A najgorsze jest to ,ze coraz czesciej godze sie z myslami , ze jednak nic z tego nie wyjdzie :(

czesc dziewczyny ! Za dwa dni powinnam dostac okres, a prawy jajnik chce mi eksplodowac.. No i piersi ,a w sumie sutki bola, ale tak moge miec przed okresem. Czy ktoras tak miala i okazalo sie ze to ciaza ?

hej dziewczyny. ja miałam laparoskopię w piątek, to już moja druga ostatnią miałam dwa lata temu, o dziecko się staramy już od 7 lat i nic...mam zespół policystycznych jajników, wczoraj jak wychodziłam ze szpitala to lekarz powiedział, że jeżeli nie zajdę w ciąże do 6 miesięcy to zostaje mi tylko in viro, jestem załamana, nie wiem jak to mam mężowi powiedzieć on już tak czeka na te dziecko, na in vitro stać nas nie będzie.Gratuluje wam wszystkim, którym sie udało.

psikusekxxx poczekaj jeszcze dwa dni i nie nakręcaj się tak...możesz się rozczarować ALE OCZYWIŚCIE ŻYCZĘ FASOLKI !!! :) agnesxxx rzeczywiście staż już macie dłuuuugi, ale głowa do góry! uda się Wam tak samo jak mi i wszystkim obecnym na tym forum! trzymam kciuki! :)

agnesxxx, nie trac nadziei , musisz wierzyc ,ze sie uda . Wiem ,ze jestem osttatnią osoba , która teraz powinna dawac takie rady bo sama jestem w mega dolku ale chyba naprawde nie pozostaje nam nic innego jak wiara , ze ktos tam na górze nam w tym pomoze. Ja czekam na laporoskopie tez drugą , pierwsza mialam póltora roku temu ale była dla mnie jak wyrok okazało sie ze mam endometrioze i niedrożne jajowodu , a oprócz tego mam pco , nie nastawiam sie ,że ta laparoskopia cos zmieni ale ... Glowa do góry , nie wiem ile masz lat ale moze jeszcze nie wszystko stracone i uda sie w ciągu tego pól roku :)

Dziewczyny, po pierwszej laparo miałam też wyrok: tylko in vitro! Dużo czasu mi zajęła aby to skonsultować, ale jak się zdecydowałam to zrobili mi po 1,5 roku drugą laparo i się okazało, że jajowody udrożnili i wszystko jest ok, mogę jak najbardziej w ciążę zachodzić. No ale mija już 4 miesiące i nic... Też mam doła i wrażenie, że to się nigdy nie uda. Nie mam zleconych żadnych leków itp. Robiłam wynik TSH, bo mam problem z tarczycą- był ok, więc powinno zaskoczyć, a tu nic. Czuję się pusta tak jak pewnie i Wy. pocieszajmy się tym, że są osoby, którym się udało to może i nam się uda :-)

mi również jest cięzko i to bardzo...

Oby Asik, oby..... Fajnie ,ze chociaz mamy siebie , tzn wolałabym z Wami pisac na forum o bobasach ale przeciez jeszcze nic straconego moze sie uda ......

Hej Dzewczynki!Doły to nasza specjalność.Ja też zlapalam.Jestem trzeci miesiąc po laparo.Niby cykle sie uregulowaly ale usg nie za ladne nic nie wskazuje ze cos rośnie.Lekarz ma zamiar wprowadzic clo ale w nastepnym cyklu do tego u mnie w pracy epidemia ciaz.Same wiecie jakie to cieżkie.Dobrze ze jest to forum bo mozna sie wygadać i poczytać krzepiące wieści:-)

DZIEWCZYNKI !!!!!!!!!!!!!! Zrobiłam test !! Jest druga bladsza kreseczka !! :) :) :) :) :) :) Dzwoniłam do mojej pani doktor, kazała mi się dziś zjawic po duphaston . Uważa ,że się udało mimo bladszej kreseczki, tylko martwi mnie ten ból jajnika. Bardzo ciągnie co jakiś czas prawy, i mam uczucie jak na okres. Mam nadzieje, ze to normalne,