Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość kasiaC

Ciąża po laparoskopii !!!

Polecane posty

Powiem wam z reka na sercu, ze jak Filipek juz przyjdzie na swiat, to zamierzamy sie od razu starac o 2 dziecko i jesli znow bede miala problem, to bez wahania siegne znow po wlasnie te ziola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plotka ja bralam clomid i ostatni raz pergotime ale sklad ma ten sam mysle ze to tez to samo co clo:) Ja to ostatnio dziewczyny umieram jak nie jem zle mi jak zjem to samo, a i wymioty coraz czestsze ja myslalam , ze mi to minie a jak na razie coraz gorzej:( w poniedzielak ide podejrzec co tam wyprawia moje malenstwo:) mam nadzieje , ze wszystko ok , bo przez to moje jedzenie to juz 5 kg mniej mam:( U mnie to juz 13 tydzien sie zaczol a w poniedzielek bedzie poczatek 14 . Trzymam dziewczyny kciuki za Was, ostatnio to nawet nie chce mi sie koputera uruchamiac przez to samopoczucie, wiec sorry , ze za wiele nie pisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny. przeczytalam Wasz caly topik i zainspirowalo mnie to, aby napisac rowniez swoja historie. Jestem po 3 poronieniach (11,6 i 5tc). Pierwsze zakoczone łyzeczkowaniem, dwa kolejne samoistne. Przyczyna nieznana. Zrobilam z mezem chyba wszystkie mozliwe badania, lacznie z genetycznymi. Wszystko ok. Jedynie mam niewielkie torbiele na jajnikach i przez to podejrzenie endometriozy. Oprocz niewielkich torbieli zero objawow. Laparoskopie bede miala 20 maja. Wierze z nia nadzieje...juz nie wiem co robic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tynka, Mysle, ze laparoskopia to krok w odpowiednim kierunku. Usuna ci torbiele i ogniska endo jesli sie okaze ze ja masz. A pozniej jak zajdziesz w ciaze to powinni ci koniecznie dac od razu cos na podtrzymanie i rozkazac lezenie plackiem do konca 3 miesiaca :) Moja znajoma byla w bardzo podobnej sytuacji jak twoja i po laparo szczesliwie urodzila coreczke, a pol roku pozniej zaszla znow w ciaze i urodzila synka :) bedzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Płotka, musze Ci powiedzeć ze Bozia Ci w Dzieciatkach wynagrodzi to co robisz tutaj z nami ( Staraczkami) na tym forum :) kazdy Twoj post napawa nadzieja... Niezbyt częstu tutaj pisze ale na biezaco czytam Wasze posty, czasem sil mi brakuje zeby poisac, tez sie staram juz 1,5 roku i jestem na etapie picia ziólek ;) teraz drugi cykl, musze powiedziec ze poprzedni cykl był bardzp przyzwoity w sensie ze nic mnie nie bolalo a za zwyczaj mam boleści po owulacji. U mnie przyczyna moich problemów jest nieznane, laparo w styczniu wyszla dobrze, jajowody drozne, maż badania ma bardzo dobre. Tak jak Ty tez sie modle o ten Cud, nawet odmawialam jesienia z Mama nowenne pompejańską ale póki co nie ma rezultatów:( Dziekuję Ci za każde dobre słowo ;-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jajowody podejrzewam że mam drożne bo jak wspomniałam, w ciąże zaszłam 3 razy. Przy laparoskopii poprosiłam lekarza żeby zrobił histeroskopię aby sprawdzić macicę bo tak jakoś mi przyszło do głowy że może mam zrosty po łyżeczkowaniu i dlatego 2 kolejne poronienia samoistne? nie wiem czy to logicne myślenie.. Ale czy torbiele mogą okazać się nie endometrialne? to możliwe? 5 lekarzy stwierdziło tą doagnoze...no i kompletnie nic mnie nie boli a z tego co wiem endometrioza boli...juz nie wiem co mam myslec..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tynka, Torbiele moga byc nie-endometrialne ale zeby to stwiedzic i zdiagnozowac na 100% endometrioze trzeba zrobic laparoskopie, inaczej sie nie da :( Endometrioza wcale nie musi bolec, moze przebiegac bezobjawowo, a duzo tez zalezy od jej stopnia zaawansowania. Powiedz mi, jak u ciebie przebiegaja miesiaczki? Obfite, skape, krotkie, dlugie, bolesne??? Moje byly zawsze baaaaaaaardzo bolesne i obfite, trwajace praktycznie tydzien i to byl jedyny wskaznik na to ze moge miec endometrioze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lacrima, Dziekuje za mile slowa :) Pamietam jak minelo 1.5 roku od poczatku naszych staran o dziecko i zaczelam sie martwic, ze cos moze byc nie tak. Zawsze mowilam, ze jesli Bog chcialby mnie kiedys za cos ukarac, to najwieksza kara bylaby dla mnie bezplodnosc :( nigdy nie pragnelam wiele od zycia, nie chcialam majatkow, slawy, pieknosci itd. Chcialam poprostu zalozyc szczesliwa rodzine i miec dzieci :) Nie mialam nikogo kto moglby mi pomoc, doradzic, kogos kto wiedzialby co tak naprawde czuje :( Maz mnie wspieral, ale to tez nie pomagalo, bo to nie on byl "bezplodny". Bylam z tym wszystkim calkiem sama. Wiedzialam tyle ile sama doswiadczylam czy przeczytalam. Gdy trafilam na pierwszy topik na Kafe i poznalam dziewczyny, ktore tez zmagalay sie z "nieplodnoscia" wszystko sie zmienilo, bo wspieralysmy sie nawzajem... Niestety, te dziewczyny ktorym sie udalo, poprostu znikaly! I wtedy wlasnie obiecalam sobie ze nie zostawie na pastwe losu tych dziewczyn, z ktorymi dzielilam tak ogromnej wagi problem :( Dlatego jestem i bede! Kibicuje kazdej z was z osobna i bede pomagac slowem i rada na ile bede w stanie, bo wiem jak ciezka droge musialam przebyc, zeby moc teraz powiedziec: "Dzien Dobry Syneczku, to ja Twoja Mamusia - jeszcze 4.5 miesiaca i mocno Cie przytule"" - glaszczac sie po swoim okraglym brzuszku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Okres trwa 5 dni, niebolesny, czy obfity? nie wiem, wydaje mi się że normalny..pierwszy dzień powoli się rozkręca, kolejne dwa dni wszystko leci, i potem końcowka. W całym cyklu też bez boli, może delikatne kłucie w jajnikach w środku cyklu (pewnie owulacja).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lacrima, a tak z nieco innej beczki... "Byla"(jedza) mojego meza urodzila coreczke w momencie kiedy ja bylam w najgorszym dolku psychicznym i pamietam, ze bylam wsciekla, ze Bog dal takie szczescie komus tak okropnemu(zatruwala nam zycie odkad sie poznalismy) ale na kazda z nas przychodzi pora. Bog wie najlepiej kiedy nasz krzyz jest juz wystarczajaco ciezki :) Glowa do Gory!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tynka, Poczekaj na te laparoskopie i mysle, ze po usunieciu tych torbieli wszystko sie ulozy :) zadna torbiel nie pomaga w zajsciu czy utrzymaniu ciazy. Koniecznie bedziesz musiala brac cos na podtrzymanie ciazy bo moze twoj progesteron nie utrzymuje potrzebnego poziomu i stad te poronienia. Narazie Laparo a pozniej zobaczymy! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asik74
Tynka, ja jestem zywym przykładem na bezobjawową endometriozę :( nigdy nie miałam problemu ani z regularnymi ani bolesnymi @ , ale nie martw sie na zapas :) Plotka naprawde super ,ze jestes z nami cały czas , bo ja tez podpisuje sie pod tym jak bardzo pomaga to ,ze jestes :) Ja jestem po wizycie u gin, mam przez nastepne dni próbowac , pecherzyki wychodowane zastrzyk wziełam :) ale jak przez najblizsze trzy cylke nic nie wyjdzie w sierpniu mam zaplanowana kolejna laparoskopie , bo wlasnie endoterioza daje o sobie znac i mam jakies pozostałosci cysty na prawym jajniku :( eh, tak sobie mysle ,że wszystko choduje łącznie z polipami tylko nie dzidziusia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia81
tak to prawda Plotka,że jesteś tu takim kołem napędowym, ja też dziękuję(właśnie się pobeczałam po tym jak przeczytałam co napisałaś) Zaglądam codziennie ale już mi się pisać nie chce bo czuję że lada moment dostane znowu coś czego nie chcę dostać!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *edyta*
Asik74 Powiedz mi koleżanka szybko wyleczyła się z tej bakterii?? i czy szybko zaszła w ciążę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asik74 czyli masz bezobjawową endomentrioze, ale który stopień? masz tylko torbiele na jajnikach? po laparo straciłaś część jajnika? jestem przerażona, nie boje się zabiegu tylko boje się, że po obudzeniu usłyszę wyrok..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia_4323
Witam was dziewczyny! staramy się z mężem o dzidziusia już od 1,5 roku. Mąż miał robione badania nasienia, wyszło mu że niby jest wszystko ok. No to chyba problem leży we mnie. na początku przez 2 cykle jeździłam do ginekologa na obserwacje, okazało się, że mam owulację i pęcherzyk pęka. Następnie skierował mnie na badania na hormowy, wyszło że wszystko jest w normie. Kolejnym etapem było pobranie wymazu z cewki moczowej i szyjki macicy do badania na obecność takiej bakterii jaką jest hlamydia, która nieleczona powoduje bezpłodność. Po prawie 4 tygodniach oczekiwania na wyniki wynik był negatywny, czyli jest wszystko ok. Teraz we wtorek miałam robioną laparoskopię, żeby sprawdzić drożność jajowodów, okazało się że na lewym jajniku miałam znów torbiel (2 lata temu miałam też robioną laparo gdyż miałam na lewym jajniku torbiel), po zeszłej laparo powstały mi zrosty które pousuwali no i okazało się że miałam niedrożne jajowody, nie mogli się przepchać z kontrastem. Tylko tyle narazie wiem, więcej będę wiedziała w nast.tygodniu gdyż idę ściągnąć szwy. Nie mam pojęcia co dalej... boję się że znowu będę miała zrosty, czy te jajowody mogą się znowu "zatkać"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monia... Czyli ze jajowody ci udroznili tak??? Jajowody moga sie niestety znow zatkac :( ale te kilka miesiecy bezposrednio po laparo bedzie bardzo wazne i powinniscie sie starac starac i jeszcze raz starac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia_4323
no chyba udrożnili, dokładnie powiem w przyszły piątek bo mam wizytę u lekarza, a powiedz mi czy da się to w jakiś inny sposób później udrożnić niż laparo? nie wiem jakimiś czopkami, lekami czy coś? ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny... Co u was?? Ja ostatni dzien urlopu w Polsce i powrot do tej szarej rzeczywistości eh.... nie zapeszam ale dwa testy pozytywne... w poniedzialek dzwonie do pani ginekolog i umawiam sie na wizyte.... w sumie nie mam jakis wiekszych objawów brak okresu i bolące piersi... no i nie jem tak jak przy tamtej ciazy..... trzymajcie kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to juz chyba nie bedzie szara rzeczywistosc- 2 kreseczki i zmianiaja zycie na koleje lata ;))) na prawdziwe oznaki ciazy to jeszcze za wczesnie ... ale napewno sie pojawia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dastinka
Witam Od czasu do czasu zaglądam tutaj do Was i widzę, że grono mamuś się powiększa. Czytam, czasami widzę słowa, które sama pisałam tak nie dawno. A przypomnę, że walczyłam o dziecko ponad trzy lata i pięć miesięcy po laparoskopii zaszłam w ciążę. Mój synek ma prawie dwa latka i jest radosnym, cudownym chłopcem. . . Teraz staram się o rodzeństwo dla niego. Bardzo długo karmiłam, nie miałam miesiączki, ale jak tylko odstawiłam od cyca małego, to się pojawiła. Nie wiem jak pójdzie, może znów stoczę długoletnią walkę... Wiem jednak, że warto, że trzeba wierzyć i się nie poddawać i próbować wszelkich możliwych sposobów. Ja i inne dziewczyny, którym się udało są tego przykładem. Moje dziecko kiwa mądrze główką i mówi TAK, gdy się go pytam czy chce mieć rodzeństwo. Powalczę więc dla niego, żeby kiedyś nie był sam. A za Was moje kochane trzymam mocno kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niestety justa ale na zupelna radośc to za wczesnie niestety... dwie kreseczki na tescie nie oznaczaja do konca porodu i szczesliwego zakonczenia... jestem pesymistka i zawsze tak mysle... przy ostatniej ciazy od samego poczatku mialam objawy... niesmak do kawey i to jaki.... i w ogole... teraz to tak jak wczesniej pisalam... wlasnie szykuje sie do pracy ciekawe jak zniose pierwszy dzien po urlopie no i czy znow bedzie bolal brzuch... boje sie jak cholera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justaa27a
ale on samego poczatku trzeba byc doprej mysli... w ten sposob nigdy nie bedziesz w pelni zadowolona bo strach o dziecko jest cale zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Dziewczyny Od jakiegoś czasu zaglądam tu czasami. Laparoskopię miałam na początku lutego (drugą, bo pierwszą miałam w lipcu 2010). Może trochę się rozpiszę, ale może komuś to pomoże. Po pierwszej laparoskopii lekarz powiedział, że jajowody mam niedrożne, poszarpane, nic się nie da z tym zrobić i w sumie to tylko in vitro... Nie załamałam się, ale uciekłam w wyparcie tematu i pracę. Mój przypadek był beznadziejny i cieszyłam się tylko z tego, że przynajmniej mam diagnozę, wiem na czym stoję. Po ponad roku zdecydowaliśmy z mężem, że spytamy gdzie indziej czyli pojechaliśmy do prywatnej kliniki. Lekarz powiedział, że musi zrobić laparoskopię jeszcze raz. Wydało mi się to trochę bez sensu, ale pomyślałam, że skoro raz to usłyszeliśmy to usłyszymy i drugi raz. Gdy się obudziłam to mój mąż powiedział mi, że wszystko jest dobrze udało się, nie mam zrostów, jajowody mi udrożnili, wcale nie są poszarpane i nawet nie musieli mi dawać jakiegoś żelu antyzrostowego, który był w planach. Staram się pisać bez emocji, ale to co się działo obok tych wszystkich zdarzeń to milion historii, o których świat wokół pojęcia nie ma. Ale Wy wiecie o czym mówię. Mamy pół roku na zajście w ciążę. Jest jeden problem: boję się w to uwierzyć. No i wczoraj dostałam okres :-( PS: Dziewczyny zawsze konsultujcie nawet najbardziej twarde i ostateczne diagnozy. Ja nie zrobiłam tego na początku i można powiedzieć, że straciłam prawie 2 lata. No ale nic nie dzieje się bez przyczyny. Musiałam być gotowa. Pozdrawiam i gratuluję tym, którym się udało :-)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asik74
Edytko, to moja kolezanka miała taka bakterie , ona leczyła sie chyba około miesiaca albo 2 ale nie zaszła w ciaze bo wtedy sie nie starała , potem zaprzestala wizyt u lekarza na jakies pól roku i zaszła w ciaze "sama" niestety poroniła ale co bylo przyczyna nie wiadomo , prawdopodobnie to była pusta ciąza czyli bez zarodka. zreszta ona długo nie szla do lekarza jak zrobila test , potem po jakims czasie zaczeła krwawic i okazało sie ze faktycznie była ciąza ale juz sie ciązy uratowac nie dało . Ale tak naprawde moja kumpele to inna bajka bo tak jak pisałam nie była pod stalą kontrola lekarza wiec nie martw sie na zapas. bedzie dobrze lepiej ,że wiesz teraz :) Tynka_86 moja endometrioza jest podobno w malym stopniu lekarz stwierdzil ,że gdyby nie to ze chce zajsc w ciąze nie było by o czym mówic, chociaz jakos ten lekarz nie wzbudził mojego zaufania i po laparo go zmienilam . Opróz torbieli mam zrosty i niedrozne jajowody , ale po prawie 1,5 roku okazało sie ze mam jeszcze cyste na prawym jajniku, która daje mi o sobie znac co ktorys cykl wlasnie bólem w okolicy jajnika, dlatego lekarz proponuje mi kolejna laparo na sierpien .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asik74
Asik6, to moze decyzja dla mnie o drugiej laparo jest jekims swiatełkiem w tunelu , moja diagnoza po pierwszej laparo była taka sama jak Twoja niedrozne jajowody , zrosty i " tylko invitro " a jeszcze ,żeby mnie dobic lekarz powiedział ,ze jezeli bede szukała pomocy u innych lekarzy to bedą bezsensownie wydawane pieniadze bo naturalnie nie mam szans na zajscie w ciąże:( Tak wiec widzisz jacy lekarze potrafia byc okrutni ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczynki, chciałabym Wam sie wyżalic...jak wiecie 1,5 roku staram sie o ciąze i nic. Na dodatek mam trudna sytuacje z siostrą, która około rok temu napisała mi w mailu ze życzy mi żebym nigdy nie miala dzieci...strasznie mnie to zabolało wtedy. Do teraz ciagle tylko dopytuje sie mamy czy jestem w ciązy i mam wrazenie ze sie cieszy ze cigla mi sie nie udaje.... Taka mam w sobie złość ze Bóg dopuszcza do tego zeby siostra złożeczyła w ten sposób. Jestem osobą wierząca ale nie potrafie tego pijac ze pozwala zeby zło triumfowało. Dzis własnie moja starsza siostra znowu pytala mame ( bo ja z nią nie utrzymuje kontaktów od tamtej pory) czy czase w ciązy nie jestem....a ja od razu mam dołek...Nie wiem jak bym nie smiała nikomu tak powiedziec ze życze mu cos złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asik74
A skad w Twojej siostrze tyle okrucieństwa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×