Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość kasiaC

Ciąża po laparoskopii !!!

Polecane posty

Witajcie, no i gdzie jakies dobre wieści? Zaraz kończy mi się okres i chcę zacząc działac, mój M jest tak nastawiony ze aj :)) heh. Mam nadzieje, że w przyszłym miesiącu będę mogła się już cieszyc, że się uda. Tak sobie myśle,że skoro jestem NAPRAWIONA to przecież powinno byc ok i test pozytywny... Mimo wszystko przeraża mnie sama myśl o tej sztucznej menopauzie i to aż pół roku na Dipherelinie.. 3 miesiące naturalnych starań to sporo, mam nadzieje,że się w końcu uda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, no i gdzie jakies dobre wieści? Zaraz kończy mi się okres i chcę zacząc działac, mój M jest tak nastawiony ze aj :)) heh. Mam nadzieje, że w przyszłym miesiącu będę mogła się już cieszyc, że się uda. Tak sobie myśle,że skoro jestem NAPRAWIONA to przecież powinno byc ok i test pozytywny... Mimo wszystko przeraża mnie sama myśl o tej sztucznej menopauzie i to aż pół roku na Dipherelinie.. 3 miesiące naturalnych starań to sporo, mam nadzieje,że się w końcu uda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Danuti
Psikusek gratuluje pozytywnego myślenia, ale nie nastawiaj się że zaraz się uda bo nic z tego nie będzie.Załączy się blokada psychiczna i nic z tego nie wyjdzie. Sma zaszłam 6 miesięcy po laparo i to dzięki 2inseminacji. Ale mimo wszystko trzymam za was wszystkie kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się nastawiam, że zajdę w ciągu tych 3 miesięcy, jestem po laparo, mam drożne jajowody, endo 1 stopnia z czego wypalaną, pcos - kauteryzacja, wycięty guz. Noo przecież co może jeszcze na przeszkodzie stanąc ? Jeszcze tylko za 10 dni jade na monitoring. Jestem nastaawiona pozytywnie, mój M ma bardzo dobre wyniki. Niech to się skończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka98
Plotka brałam clo 3 miesiące wrzesień-listopad 2011 ale nie pomagały bo nie brałam wtedy jeszcze eutoryxu na tarczyce. Najgorsze jest to że lekarz powiedział,że teraz to jest taka zabawa przez poł roku tą stymulacją i mam 2 miesiące brać clo potem mc odstawić i tak dwa trzy razy:( a tymi moimi plamieniami mam się nie martwić bo to widocznie niski progesteron mimo,że mam luteinę. Ale Ploteczka myślę,że będę jeszcze dwa mc się stymulować bo w maju mam usg i zobaczymy jak tam w połowie cyklu jest z jajnikami i chciałąbym zpróbować od 12dc do 20dnia testować owulację, a potem mam zamiar zacząć pić ziółka i tak w czerwcy badź lipiec będę pić i oczywiście żadnych tabletek tylko jak myślisz czy luteinę też mam przestać brać bo z eutyroxu nie mogę zrezygnować bo to jest na tarczycę. Poradź bo dużo się naczytałaś na ich temat i wiesz pewnie więcej niż ja. Agnieszka jak tam??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
werka98 U mnie jakos sie kula wiesz,oby na lepsze :D kule ja bym chciała zeby sie tak juz udało nam zaciążyc :) A pozatym dzis dzwoniłam do kadr i nieda sie wycofac l4 i wziąsc urlop,bo l4 juz dawno doszło do zusu wiec zostałam na lodzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wercia, Ja mam ten zielnik Klimuszki w domu, kupilam go sobie jak pilam jego mieszanke. Nie wiem na 100% czy to te ziola mi pomogly, czy moze moja wiara w to ze pomoga, zdzialala cuda :) Wiem, ze bez tych ziolek nie bylabym teraz w 18 tyg ciazy z 15cm-owym chlopcem pod serduchem :) W tej ksiazce jest napisane, ze nie mozna mieszac tych ziol z zadnymi lekami, a przede wszystkim hormonalnymi :( Nie wiem co ci powiedziec... Ja odstawilam absolutnie wszystko(nawet witaminy) i skupilam sie wylacznie na ziolach. Do lekow zawsze mozna wrocic, a byc moze nie bedzie juz takiej potrzeby :) Ja moge oczywiscie tylko wyrazic swoje zdanie, a decyzje musisz podjac sama, ale na twoim miejscu pierdzielnelabym wszystkim na jakis czas! z miesiac czasu odpoczelabym od jakich kolwiek wspomagaczy, a pozniej dalabym szanse tym ziolom przez 3 cykle. Moim zdaniem taki obrot moze miec lepszy efekt... ale tak jak powiedzialam, ja tak zrobilam, a ciebie namawiac na to nie mam prawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miśka 28
witam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miśka 28
Również jestem po laparoskopii(13 marca), też czekam na cud:) Wczesniej w 2010r miałam usunięty lewy jajowód wraz z ciążą pozamaciczną, w lutym 2011 poroniłam:( Potem przeszłam hsg które nic nie wykazało. Po laparoskopii dowiedziałam się, że mój jedyny jajowód okazał się drożny:) Mąż bierze androvit ponieważ ma troszkę za mało chlopaków ja przyjmuje tylko kwas foliowy. Mam nadzieje, że w końcu uda nam się zaskoczyć:) Trzymam kciuki za wszystkie staraczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karola_Wawa
Witam. Czy jest tu ktos z Warszawy i chodzi do endokrynologa-ginekologa. ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka98
Plotka ja zdecydowałam tak: w maju mam usg jak się okaże,że nie będzie owulacji to od czerwca zaczynam pić zioła ale ojca G.Sroki na owulację, też są dobre opinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wercia, Mysle ze to juz jakis plan :) Ja na temat ziol oj. Sroki sie nie chcew wypowiadac, ale... czytalam naprawde duzo na temat obu mieszanek i ta Klimuszki miala lepsze opinie i wiecej "historii z pieknym zakonczeniem" Poza tym... balabym sie pic ziol ktore pomagaja jedynie z owu, bo co jesli po tych laparoskopiach pojawily sie juz jakies zrosty? Ziola Klimuszki reguluja prace jajnikow, poprawiajac owu i do tego czyszcza stany zapalne i zrosty. Ja np. owu mialam zawsze i bez stymulacji ale jajeczko nie moglo sie spotkac z robaczkami meza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *EDYTA*
Witam już nie wiem comam robić teraz wykryto u mnie bakterię ureaoplazmy i nie wiem jużmam totalne załamanie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edyta, co to za bakteria? Cos w ukladzie moczowym? Nie zalamuj sie. Ja przez 3.5 roku mialam non stop rzucane nowe klody pod nogi. Brakowalo sil, nadzieja sie wypalala, ale nie poddawalam sie. Z nowym rokiem pisalam tutaj ze dosc juz sie wycierpialam, ze w tym roku zajde w upragniona ciaze i co??? Termin mam na 19 wrzesnia :) Synek rosnie jak na drozdzach! Warto walczyc!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Danuti
Edytka głowa do góry!!!! Plotka ma racje, nie poddawaj się. Tak jak ona staraliśmy się z mężem 3,5 roku a teraz jestem w 22 tygodniu ciąży, a nasz synuś kopie jak szalony.Uwierz że i ty zostaniesz w końcu mamą!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plotka(taka rybka) bakteria układu moczowego, najczęściej bezobjawowa. Ureaplasma urealyticum jest drobnoustrojem odpowiedzialnym za zakażenia układu moczowo-płciowego zarówno u kobiet jak i u mężczyzn. Przenosi się głównie poprzez kontakt seksualny z zakażoną osobą. Zakażenie Ureaplasma urealyticum nie zawsze przebiega w sposób objawowy. Zdarza się, że infekcja przebiega zupełnie bezobjawowo stąd czasem jest tak trudna do zdiagnozowania i tym samym do wyleczenia Ureaplazmy są jednymi z najmniejszych żywych organizmów, które są zdolne do rozmnażania poza komórkowego (na komórkach nabłonka). Od bakterii odróżnia fakt, że nie mają ściany komórkowej (podobnie jak Chlamydia i Mykoplasma) dlatego też zmuszone są do życia wewnątrz innych komórek. Ureaplazmy tworzą kultury (większe zbiorowiska) i w przeciwieństwie do wirusów mogą być zabijane przez antybiotyki. Niestety nie wszystkie antybiotyki poradzą sobie ze zwalczeniem Ureaplazmy. Należy pamiętać, że organizm ten nie ma ściany komórkowej, a działanie większości antybiotyków polega właśnie na uszkadzaniu ściany komórkowej bakterii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo wam gratuluje:> dziewczyny dzieciaczków Ja teraz przez 14 dni z moim mężem mam brać antybiotyk 2 razy dziennie i później znów posiewy i czy tego paściarstwa się pozbędziemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i ta bakteria powoduje często PORONIENIA wiec wiecie dobrze że przed ciąża ją lekarz odkrył badania na nią nie są robione często rzadko kiedy lekarz decyduje się na takie coś a tak wiele osób ją ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WSZYSTKIE HORMONY MAM IDEALNE :> TYLKO TĄ BAKTERIĘ MAM MAM NADZIEJĘ ZE SZYBKO SIE JEJ POZBEDE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka98
Może masz rację Plotka tu a piłaś zawsze przed posiłkiem czy to obojętnie byle 3 razy dziennie? i czy parzyłąś rano i potem odgrzewałąś, bo być może to też ma znaczenie ? i jakie proporcje jeszcze podpowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka98
I przypomnij po jakim czasie Ci się udało, ja znów chcę pić ziółka i też mogłam nie odstawiać, Już chcę czerwiec bo teraz te usg to jeszcze te tabletki będę brać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asik74
Plotka, wiem ,ze pisałas ale mam pytanie czy Ty brałaś jakies leki na te niedrożne jajowody , bo z tego co pamietam one były głowna przyczyną .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asik74
Edytka, głowa do góry, moja znajoma tez miala taka bakterię ale wszystko jest do wyleczenia , nieleczona serio moze troszke namieszac ale skoro juz o niej wiesz to teraz bedzie z górki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka98
Ja też miałam dwie bakterie jedna wytworzona drugą tą ureoplazme i coś jeszcze tylko nie pamiętam jak się nazywałą, w każdym razie po prawie miesiącu brania antybiotyków doustnych i dopochwowych zrobiłam ponownie badani i wszystko jest w normie co nie znaczy że to lubi się powtarzać. Od tamtej pory stosuję płyn do higieny lactacyd. Wiem,że to strasznie brzmi jakieś bakterie paciorkowce itd. też płakałam jak głupia bo zawsze coś żeby była przeszkoda w zajściu. Mam nadzieję,że nadal u mnie wszystko ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech DZiewczyny dzis mam kiepski humor dzis dowoedzialam sie ze mojemu bylemu urodzila sie tydzien temu córka, niby ciesze sie ale jakos tak przykro mi sie zrobilo.... do kitu... Robie krokiety dalej i popijam zioła;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asik, Wercia... ja nie bralam na jajowody nic. Nie sadze, ze cos takiego wogole istnieje - niestety :( Lewy mialam calkowicie niedrozny a w prawym pozniej mialam hydrosalpinx czyli ten plyn ktory uniemozliwia zaolodnienie zabijajac plemniki :( Powiedziano mi, ze musza usunac ten prawy, bo z tym plynem nawet invitro sie nie powiedzie... Ale ja nie bylam gotowa! Powiedzialam sobie ze musi byc cos jeszcze co moge zrobic by zajsc w ciaze silami natury - nie chcialam invitro! Baaaaardzo duzo czytala i w koncu trafilam na te ziolka Klimuszki. po przeczytaniu kilku niesamowitych historii stwierdzilam, ze zabic mnie nie zabija, a moze to jest to co mi pomoze, bo w koncu niby byly na stany zapalne w jajowodach i zrosty... No i zaczelam ich szukac... Mieszkam w stanach wiec skompletowanie wszystkich skladnikow nie bylo takie proste ale udalo sie :) Zaczelam je pic 26 wrzesnia, to byl moj 16dc, pilam je do 30 listopada po 3 razy dziennie. Nie skonczylam nawet tej drugiej porcji i w grudniu zaszlam w ciaze :) a wczesniej staralismy sie bezskutecznie przez 3.5 roku! Naprawde wierze w dzialanie tych ziol i wierze tez w to ze pijac je trzeba wierzyc ze moze sie udac :) Modlilam sie tez duzo do Boga i Matki Przenajswietszej, zeby juz mi dali dzieciatko, zeby pozwolili mi juz zajsc w ciaze, ze juz wystarczajaco wycierpialam :( Modlilam sie w domu, w kosciele, za kierownica - wszedzie! W kosciele zawsze plakalam bo tam zawsze bylo tyle dzieci! Prosilam ojca Klimuszke zeby zdzialal swoje ziolkowe cuda :) No i sie udalo... wymodlilam swojego synka :) ale jestem pewna ze ziolka mi w tym pomogly!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Werka, Co do proporcji... Pilam je 3 razy dziennie. Jesli szlam spac bardzo pozno to poranna porcje parzylam przed snem(nie moga sie parzyc wiecej niz 10 godzin a 3 to minimum) i rano od razu wypijalam w drodze do pracy(przed posilkiem) Jesli szlam spac wczesnie to poranna i obiadowa porcje parzylam dopiero rano powiedzmy o 6-6.30 i po 3 godzinach wypijalam pierwsza juz w pracy(w torebce zawsze wozilam sitko i plastikowy kubek, zeby miec jak je przecedzic). W porze lanczu ok. 13stej wypijalam te druga(tez przed jedzeniem) a ostatnia parzylam sobie po powrocie do domu i wypijalam tuz przed snem, ale juz po nich nie jadlam tylko szlam spac :) i tak do wykonczenia zapasow, pozniej 7 dni przerwy i 2 tura mikstury :) Uzywalam takich zamykanych kubkow na kawe(takich ala termosow) latwiej sie z nich pilo bo nie czulam wtedy ich zapachu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×