Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Magost

Dieta kopenhadzka?? Kto zaczyna ze mna??

Polecane posty

dzięki za podpowiedź, od poniedziałku biorę się za siebie mam tylko nadzieję że dam radę i pokaże wszystkim do okoła że ja też potrafię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie zlecial moj 3 dzien i 2 kilo wagi :p Nie prowadzilam tego jakos rygorystycznie i b surowo. Do przegryzek mnie nie ciagnie, bo jak cos zaczynam i sie upre to taka zastawka w łebku mi sie wlacza \'nie mozna\' i nie ciagnie:p zobaczymy tylko co bedzie pod koniec diety hehe :):):) cwiczonka wysle z samego rana bo teraz sie jakos nie wysyla :/ aha i takie pytanko: jest tam w 4 dniu mala puszka kompotu owocowego w puszce. O jaki to kompocik chodzi?? Ja kupilam taki maly sloiczek deseru Gerbera dla dzieci. Jablko+jagody chyba. W kazdym razie najmniej kaloryczny jaki byl, 46 kalorii ma. To moze byc to ten kompocik? Czy chodzi o cos zupelnie innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwaczusia
hej! gonius jak ja robilam w zeszlym roku ta dietke to ugotowlam sobie pare wisni lub sliwek i zjadlam to razem z tymi owocami i jogurtem ale mysle ze twoj kompcik tez moze byc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!!! denerwuje mnie to moje pseudo ale pod innym nie moglam się zalogować. Gosia,Gocha itp. byłoby dużo lepsze.Ale cóż z komputerem sie nie wygra. Ja już ciąbgnę ósmy dzień. Przezylam wczorajsze minimalne porcje i teraz bedzie moze juz z górki. Już nawet nie tęsknię tak bardzo za sokami. Piję za to raz dziennie Plusssa - ktoś tu na początku napisał ze można. mam takie pytanko. Czy któraś zWas miała przy tej diecie zatwardzenia? No i jak mam sobie z nimi radzic - odpadaja tabletki typu Xenna cz Alax bo juz na mnie nie działają. Mój organizm domaga się kawy - po wczorajszym jej braku więc ide na kawkę a potem wracam do nauki - niestety muszę uporać się jeszcze z jednym egzaminem przełożonym z czerwca.Albo może na balkon poopalać sie - jest taka ładna pogoda. Książki nie zając nie ucieknąPozdrowionka z Krakowa dla wszyskich!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hhh moim problemem tez jest zatwardzenie;/ ale jakos wytrzymam te 5 dni:(pozniej przechodze na diete 1000 kcal bardziej urozmaicona, mam nadzieje ze nieprzytyje:) pozdro dla cibie mam andziejen ze wytrwasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andi,zadnych efektow nie ma?w wadze?w wymiarach? gonius,ja mialam tai robiony kompot,zabralam mamie mojego chlopaka :) truskawkowy :) ale zamiast kompotu moze byc rowniez troszke owocow i sadze ze jezeli ten deser ie zawiera zbytnio duzo weglowodanow to tez moze byc :) mam nadzieje ze uda sie przeslac te cwiczonka :) Gosiu :) ja nie mialam takich problemow nigdy.a przeciez kawke bez cukru mozesz pic tylko zeby nie byla zbyt \"blisko\" posilkow i mozesz ja nawet slodzic slodzikiem. no i widze ze jestes z mojego ukochanego miasta w ktorym niestety nie mieszkam...ale jestem tam ok.2razy na rok :) jakis taki sentyment mam... ;) u mnie dzisiaj dzien 6,trzymam sie jak narazie dobrze :) na wadze niestety tylko 1,5kg mniej ale wiedzialam ze tak bedzie i dobre i to :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żadnych efektów:/ I to mnie najbardziej denerwuje;/ Jeszcze ta monotonia,:( naprawde dziwna jest ta dieta, wole zdrowe odzywianie niz cos takiego. Ale wytrzymam do końca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyslalam cwiczonka :) u mnie wszystko w najlepszym porzadku :) moj organizm normalnie funkcjonuje, zadnych problemow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwaczusia
Gonis dziekuje za cwiczonka doszly, ale jeszcze ich nie przegladalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyna, mam takie jedno pytanko może głupitkie ale bardzo mnie to ciekawi. Mianowicie kupiłam dziś brokułę i jest ogromna i moje pytanie ile mam jej zajadać ( chodzi mi o dkg? ) przecież całej na raz nie zjem. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gonius - dzieki za ćwiczonka. strasznie one rygorystyczne a;le moze kiedys sie skusze. Ja dzis przesadzilam z miesem - jestem pelna ak balon. To juz moj osmy dzien i nie moge doczekac sie konca. Andi ja tez po skonczeniu przechodze na racjonalna diete,taka gdzie bede rzeczy które lubie jeść np.więcej owocó i jogutrow a mniej mięsa,no i soki owocowe. Tyle mięcha i wody to mój organizm nie przyjął w ciągu długiego czasu. Efekty też żadne. No może ciut mi w pasie ubylo ale to i tak nie to czego się spodziewałam. Już nie moge doczekać się pory kolacji i fasolki - którą zastępuje sobie szpinak. Mam nadzieję że jakoś dptrwam do końca. Miłego wieczoru wszystkim!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olga85
Cześć. Jestem w trakcie trzeciego dnia diety i mam nadzieje ze postepuje prawidlowo, bo wczoraj np.: zamienilam sobie lunch z objadem i podzieliłam go na 3 posiłki zjadając co 2 godziny jogurt nat. i 2 plasterki (cieniutkie)szynki, a o 18 befsztyk z sałatą. Mam nadzieje, że tak postępując też schudnę. Ale przyznam szczerze, że dzisiaj rano miałam wątpliwości czy wytrwam bo rano było mi strasznie niedobrze i wymiotowałam , miałam też delikatne zawroty głowy ale wszystko na szczęście przeszło jak wypiłam poranną kawę. Odólnie planuje z 54 kilo (168 wzrostu) schudnac do jakiejś 50 jeżeli dobrze pójdzie ,a taką mam nadzieje. Czy którejś z was przy podobnych warunkach udało sie zgubić 5 kilo? Czy smażąc befsztyk na olivie z olivek popełniam straszny grzech?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Olga!!! Mam na imie Gosia. Robie dokładnie to samo co Ty tzn.dzielę posilki na mniejsze porcje i zjadam co jakis czas bo inaczej to bym tego nie przetrwala. Ja juz przeżyłam ósmy dzień. efektów nie mam oszałamiejących ale podejrzewam że w taki sposób pożądany skutek nastąpi. ja też niektóre rzeczy smażę na bardzo małej ilości oliwy i nie uważam żeby to było coś karygodnego. Życzę powodzenia. TRZYMAJ SIĘ!!! Wszystkie sie trzymajmy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olga85
Cześć Gosiu :) .Dzieki za pocieszenie .Ja też myśle że u mnie za wielkich efektów nie bedzie bo już kilka lat temu wykluczyłam z mojej diety słodycze i sięgałam po nie bardzo sporadycznie. Pieczywa białego też raczej unikam i tak jak ziemniaki jadam je rzadko. Ale mam nadzieje ze tak ze 3-4 kilo to mi sie uda zrzycić, bo inaczej się załame . Przyznam że jest mi ciężko na tej diecie bo uwielbiam jogurty i owoce, a pozatym jest ona bardzo monotonna. Nie moge się doczekać kurczaka :))) Pozdrawim wszystkich z Krakowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Planuje od jutra zaczac diete kopenhadzka i wyczytalam ze nawet zucie gumy przerywa kuracje i psuje efekt :( Moze ktos to potwierdzic? Wiem ze bez gumy nie dam rady, bo zucie powoduje u mnie ze nie odczuwam glodu. Z gory dziekuje za odp. Pozdrawiam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andi,jezeli nie masz efektow i zle sie czujesz na tej diecie to radze Ci ja przerwac...i tak najwiecej sie chudnie w 1 tygodniu,w drugim ja schudlam 1kg a w pierwszym 4 kg ale to bylo kiedys...w tej chwili schudlam 2kg a mam dzisiaj dzien 7.i radze przejsc na naprawde zdrowa diete,nie jakies 1000kcal czy cos takiego... Gonius,dzieki za cwiczonka :) tez ich jeszcze nie przegladalam :) Dotka,masz zjesc tyle zeby sie najesc a nie przejsc. Gosiu,rowniez radze Ci przejsc na racjonalniejsza i zdrowa diete,po niektorych obliczeniach zobaczylam ze kopenhaska jest nie do konca taka dobra...a juz napewno metabolizmu nie przyspiesza tylko wrecz przeciwnie... olga85,zamieniac lunch z obiadem mozna ale dzielic go na kilka posilkow nie bardzo...nie pamietam z jakiego powodu ale czytalam o tym.a poza tym jesli wyrzucilas juz kiedys ziemniaki pieczywo i slodycze to Twoj organizm nie ma takiego \"szoku\" tak jak u mnie :) takze nie schudniesz tyle co niektorzy... lka87,mylne wrazenie..guma do zucia dziala w taki sposob ze zaraz po niej rzucasz sie na jedzenie...poniewaz podwyzsza poziom insuliny w organizmie...no chyba ze zujesz bez cukru to ok i sadze ze mozna. u mnie dzien 7 dzisiaj,wczoraj zamiast 2 jajek,marchewki i salaty wypilam sobie jogurt naturalny 2-3szklanki.i jestem na tej diecie tylko poki nie opracuje sobie innej bo zauwazylam ze ta dieta jest katastrofalna dla organizmu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj chyba zaprzepaściłam cały tydzień moich wyrzeczeń. Na kolację zjadłam chyba tonę fasolki. Wiem że w rozklldadzie diety nie ma napisane ile gram zawiera jedna porcja ale ta moja to była zdecydowanie za duża. Byłam jednak tak głodna a ta fasolka była tak dobra że nie mogłam się powstrzymać. dzisiaj planuję zjeść wszystkiego bardzo po troszku. Myślicie że to pomoże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olga85
redangel , w takim razie ile moge schudnąć skoro wcześniej już odrzuciłam takie produkty, czy możliwe jest 4-5 kilo? Dzisiaj mam 4 dzień i przed chwilą zjadłam sałatke owocową (1 jabłko, 1 gruszka i 2 śliwki węgierki , mam nadzieję że to nie za dużo :( ) z jogurtem naturalnym . Szczerze mówiąc czuje się syta, więc może to prawda że 4 dnia jest już lżej i głód tak nie doskwiera. Mam niezbyt dokładną wagę ale wydaje mi się że zgubiłam jakieś 2 kilo :) , jeszcze jakieś ze 2-3 i bedzie super . Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Celestynka
Dzisiaj to mój drugi dzień na tej diecie...ciekawe czy cokolwiek uda mi się zrzucić....Moja kuzynka podobno w tamtym roku zgubiła 11kg dzieki tej diecie ale nie wiem czy az tyle to mozliwe...hmmm...a ile wy schudłyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj był fatalny dzień. spedziłam go w łozku bo nie byłam w stanie się ruszać. Bolała mnie głowa, było mi niedobrze:*( Dobrze że dziś koniec 8 dnia. Dotrawam i zmieniam styl jedzienia. To co lubie, ale tak by miescic sie w 1000 kcal. redangel ----Wytrawam do konca, licze ze cos schudne;/ hhh---- wYtrawamy do końca i bedzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andi - chyba nie mamy innego wyjścia. Ale później odżywiamy sie racjonalnie - tak jak piszesz urozmaicone jedzonko do 1000 kalorii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mialam zalamanie na tej diecie! 4 dnia wieczorem bylam taka zla ze nie moge nic zjesc, normalnie sie wkurzalam :p ale nie tknelam nic :D A wczoraj (dzien 5)na festynie byly taaaaakie gofry mmmm i moja przyjaciola palaszowala jeden po drugim. Ale przetrwalam! Potem wszyscy naokolo mnie jedli moje cicha ulubione. Az sie dziwie ze sie nie skusilam ale sie ciesze :) Tak jak zawsze lubilam brokuly to juz mam ich troche dosc, a miecha to juz w ogole. A tego kurczaka to nie tkne za nic, na kurczaka nie moge patrzec-jakas taka fobia :p A slabo bylo mi tylko drugiego dnia. A jesli dobrze wiem to nie dobrze jest zamieniac brokuly czy tam szpinak fasolka. Ktos napisal, ze mozna, ale chyba nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po wyliczeniach itp. zrezygnowalam z tej diety...wiedzialam ze nie jest zdrowa ale szczerze sie przerazilam...to KATASTROFA dla organizmu!! dziewczyny,robcie jak chcecie,1000kcal - najpierw schudniec,pozniej wroci albo bedzie zastoj...a wiecie dlaczego?bo jezeli organizmowi dostarcza sie za malo kalorii to przechodzi on na tryb oszczedny i zamiast spalac to magazynuje wszystko w obawie ze bedzie pokarmu jeszcze mniej...ale no robcie jak chcecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I w ten sposob zaciska sie zoladek. Ja nie rezygnuje, bo dla mnie ta dieta jest sprawdzona :) I wiem ze potem nie bede miala zadnych \'skutkow ubocznych\' :) No ale rozumiem o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olga85
Dzisiaj mój 5 dzień, zjadłam rybke ale za dzużo bo się strasznie najadłam ( mintaj) :( więc chyba zrezygnuje z befsztyku i zjem tylko brokuły. Jak po tej męczrni nie schudne chociaż do 50, to nie wiem co zrobie :( . Czytałam wczoraj o diecie Mórz Południowych i postanowiłam że przejde na nią jak tylko skończę katusze na tej. Spróbuje wytrwać dokońca chociaż nie wiem czy wytrzyma mój organizm, który się bardzo buntuje. Pozdrawiam i życze wytrwałości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Gonius: Ja też 4 dnia miałam ogromne załamanie, które podobnie jak u Ciebie objawiało się okropna chandrą. Ale przetrwałam. dziś juz mój 9 dzień. Schudłam prawie 5 kilo - to tyle ile chciałam. Teraz pozostaje wytrwać do końca a potem nie pozwolic na efekt jo - jo. to chyba będzie jeszcze trudniejsze niż pojenie się wodą i zajadanie mięsem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olga - nie rezegnuj z befsztyku - zjedz choc troszeczke bo jak nie to wieczorem dopadnie Cie wilczy głod - wiem z doświadczenia. Życzę wytrwałości Tobie i wszystkim które się z nami katują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne,zoladek sie kurczy ale co z tego?jesli w taki sposob chudniesz wiekszosc z miesni bo organizm magazynuje tluszcz...uwierz mi,potwierdzaja to badanianie chodzi o ilosc jedzenia (chociaz tez) ale o zrodla z jakiego pochodzi!!no chyba ze wolisz wazyc ile tam Ci sie chce i byc otluszczona niz wazyc wiecej (bo miesnie waza wiecej) i miec jedrna,napieta skore,lekki zarys miesni i brak tluszczu...wogole przy odchudzaniu nie powinno sie brac pod uwage wagi...no ale robcie dziewczynki jak chcecie,ja do niczego nie namawiam tylko sugeruje przejscie na prawidlowa droge i zdrowy tryb zycia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny!!! yłam na podobnym topiku do wczoraj - wczoraj skończyłam kopenhaską, teraz na kapuścianej. Czytałam wasze posty i postaram się wam trochę podpowiedzieć - nie chcę się narzucać, ale bądź co bądź schudłam w 13 dni siedem kilo, więc to raczej świadczy o tym, że dietkę znam wzdłuż i wszerz:) więc tak - kompot - trzeba wypić kompot wraz z owocami - w tej postaci, a nie surowe-kompot jest zdrowy i pomaga w przemianie materii, a często piszecie o problemach .... guma do żucia - ja uważam, że tak jak z każdą dietą - nie należy demonizować - jesli Twój organizm się jej domaga, albo masz takie przyzwyczajenie to nic się nie stanie, jak sobie pożujesz:) oczywiście nie oznacza to, żeby zjeść całą paczkę w jeden dzień:) mięsko - tak to prawda - jest obrzydliwe, ale ja polecam gotować je z łyżeczką vegety - nie przytyjecie, a zdecydowanie lepiej człowiek się czuje jedząc coś co ma smak zbliżony do jedzenia, a nie do papieru czy podeszwy - to na szybko - te sugestie - jeśli macie jakieś pytanie czy coś to piszcie, będę do was zaglądać - ta dietka nie jest prosta, ale warto , serio:) aaa jeszcze co do kawy - można ja pić kiedy chcecie - nie można jej tylko słodzić więcej niż tę jedną łyżeczkę - jedną kawe. jeśli musicie wypić więcej - dolejcie niewielka ilość mleka 0% - wiem mleko tez ma cukier, ale zdecydowanie inaczej przyswajalny - poza tym po kawie z mlekiem tez często mija problem zaparć - jestem z Wami i nie dajcie się:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny!!! yłam na podobnym topiku do wczoraj - wczoraj skończyłam kopenhaską, teraz na kapuścianej. Czytałam wasze posty i postaram się wam trochę podpowiedzieć - nie chcę się narzucać, ale bądź co bądź schudłam w 13 dni siedem kilo, więc to raczej świadczy o tym, że dietkę znam wzdłuż i wszerz:) więc tak - kompot - trzeba wypić kompot wraz z owocami - w tej postaci, a nie surowe-kompot jest zdrowy i pomaga w przemianie materii, a często piszecie o problemach .... guma do żucia - ja uważam, że tak jak z każdą dietą - nie należy demonizować - jesli Twój organizm się jej domaga, albo masz takie przyzwyczajenie to nic się nie stanie, jak sobie pożujesz:) oczywiście nie oznacza to, żeby zjeść całą paczkę w jeden dzień:) mięsko - tak to prawda - jest obrzydliwe, ale ja polecam gotować je z łyżeczką vegety - nie przytyjecie, a zdecydowanie lepiej człowiek się czuje jedząc coś co ma smak zbliżony do jedzenia, a nie do papieru czy podeszwy - to na szybko - te sugestie - jeśli macie jakieś pytanie czy coś to piszcie, będę do was zaglądać - ta dietka nie jest prosta, ale warto , serio:) aaa jeszcze co do kawy - można ja pić kiedy chcecie - nie można jej tylko słodzić więcej niż tę jedną łyżeczkę - jedną kawe. jeśli musicie wypić więcej - dolejcie niewielka ilość mleka 0% - wiem mleko tez ma cukier, ale zdecydowanie inaczej przyswajalny - poza tym po kawie z mlekiem tez często mija problem zaparć - jestem z Wami i nie dajcie się:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×