Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość noma

Samotni 20stoparoletni - są tacy?

Polecane posty

wredna małpa? dobrze, że przynajmniej nie ruda:P tak sobie myślę, że gdyby chcieli, to by tu zaglądali niezależnie od okoliczności (no, chyba, że nie mają dostępu do netu). kurczę, moi najbliżsi znajomi powyjeżdżali, to jest mój główny problem... głupio mi tak się wkręcać do grup, które od lat istnieją... dziś m.in. dlatego wróciłam tak szybko.. nieśmiała jestem:O dawno już tak o sobie nie mówilam, a tu - proszę:( a gdzie komary gryzą? bo na północy jakoś ich nie widziałam od... no, długo;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w wielkopolsce ich pod dostatkiem, bynajmniej u mnie maja sie doskonale. i jakos do tego jestem jedyna osoba w rodzinie, ktora atakuja. a propos desperacji to chociaz komary na mnie leca :D zmuszac nikogo nie bede by tu byl, choc szkoda bardzo, ze pare osob zniklo. ruda to nie ale ponoc jak kawa jeszcze czarna i gorzka ;) no same superlatywy hehe u mnie znajomi tez powyjezdzali i to na stale a kilku przyjaciol odwiedzac juz moge niestety tylko na cmentarzu... pozostali ludzie z ktorymi jakos trudno mi sie dogadac. niesmiala tez jestem. choc pewnie wszyscy co znaja mnie osobiscie powiedzieliby o mnie wszystko, ale nie to, ze jestem niesmiala. i w tym chyba caly moj problem. chyba leszczynowa koszulki nam pozostaja :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, tak, Poznań:) ee tam, desperacji mówimy stanowcze nie! leszczynowa=kawoszka+ruda+złośliwa+nieśmiała ja jestem typem zadaniowca (jak typowy facet, hehe) - i według mnie musisz sobie po prostu wyznaczyć zadania, opracowac w punktach plan wyjścia z problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ruda. az zazdroszcze :) mi nic innego poza moja naturalna czernia nic nie pasuje niestety. z desperacja nie jest zle. poki co jeszcze mi nie dokucza. czasami mam jakies dolki, ale mijaja na szczescie dosc szybko. a mozg tez mam meski jakis. jesli chodzi o wszystko poza mna. bo jakims dziwnym typem jestem ze ze wszystkim sobie radze tylko nikt ze mna i sama z soba sobie nie radze. ale to zaslyszane gdzies i chyba mi zostalo tak. a tak serio mowiac, to singlostwo mi nie przeszkadza. a samotnosc. prawdziwego przyjaciela ponoc trudniej znalezc niz faceta. zreszta kiedys pisalam o znajomych. babki zajete maja mnie na dystans \"bo a noz widelec im sie za faceta wezme\", a rozmowy o pieluchach i gotowaniu obiadu zwyczajnie mnie mecza. okazuje sie, ze nie z kim i o czym pogadac, bo nagle wszystkie to dobre i cudowne zonki, a ktos sam do tego ich towarzystwa nie pasuje. a jakos nie lubie siedziec i glupio przutakiwac na tematy ktore kompletnie mnie nie interesuja. raczej mnie to meczy. no mniej wiecej. mozg na weekend odlaczylam i sie wywnetrzyc jasno nie moge :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrozumiałam:) i pod tym fragmentem o pieluchach i trzymaniu na dystans podpisuję się, trzymając dlugopis we wszystkich mozliwych odnóżach;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to widze leszczynowa, ze rozumiemy sie w tych sprawach idealnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeciakropka
można się jeszcze zapisać do klubu ?, 24 lata , jelenia góra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam z samego poniedzialkowego ranka :) a klub jest otwarty dla wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leszczynowa i Noma czytałam Wasze wypwiedzi na temat zonek, spotkań w parach itp. macie racje, jako ze skromnie powiem ze jestem atrakcyjną kobietą pełna wigoru ,wesołą taką typowo niegroźną kokietą to tez mam te problem mimo ze czsami przychodze na spotkania z swoim facetem. Moje koleżanki chronią swoich mężczyzn jak pod parasolem ale co mnie niezwykle smieszy zadnej sie nie udało oderwać go o d mojego towarzystwa. Powód = kobieta z mężem ,z dziecmi zapomina o radości życia / to tak z obserwacji /. Niestety zauwazam ze laseczki sa sfrustowane , zajete tylko dziecmi itp. itd. dlatego nie powinniście sobie nic robić z akcji typu \" bo Cię widelcem zadźgam \" i być sobą. skoro dobrze sie bawisz to nie łam sie tym ze jestes sama w towarzystwie połączonym w pary - przejmij role wodzireja a wtedy nie bedziesz miała problemu. W swoim towarzystwie mam tez samotne kolezanki, kolegów - po przejsciach itp. itd. i spotykamy się razem . czasami spotykam sie w trójke : ja, moja samotna kolezanka ,mój facet i nigdy nie robiłam z tego problemu. A dlaczego a dlatego że wiem ze dla mojego chłopaka zawsze to ja jestem jego gwiazdką a takie spotkania sa przemiłe i nie chce z nich rezygnować ! pozdrawiam Was dziewczyny gorąco - znowu wstąpił we mnie optymizm - moze z ewzgledu na bardzo aktywny weekend ! trzymajcie się - uwielbiam WAS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w ten jak dla mnie zapowiadający się pracowity dzień przeczytałam co tu się działo przez weekend i mam podobne odczucia noma ja cały czas pamiętam o grillu:D tym bardziej, że w czwartek będę w Poznaniu:) ale jakoś tak temat został zapomniany to już nic nie wspominałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeciakropka
no to witam, już tak bardziej "oficjalnie", mam nadzieję że będe potrafiła wnieść do waszej dyskusji coś ciekawego bądź odrobinkę słonka, nie będe opisywac swojej historii bo jest ciężka i niewesoła, krótko:7 lat w stałym związku, sama od 2 miesięcy a samotna..chyba troszkę dłużej.Zainteresowania": do niedawna wspinaczka (teraz to "teren zakazany"), rower, góry, dobry film i teatr. pozdrawiam i życzę udanego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejek trzeciakropka = zarezerwuj szybko nicka ! fajnie ze sie pojawia ktoś nowy to zawsze coś wnosi dobrego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzecia kropka
Uff, zmęczona, grałam w paletki, z koleżanką która trenuje. Kupiłam śliczne sportowe czerwone sandałki, jak zwykle różniące lekko się odcieniem, nie będe reklamować-to moja przywara- to trzecia taka para butów.Będe spać chyba spokojnie a zapowiadało się bardzo ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny :) u mnie znow zalatany dzien. niedawno wrocilam dopiero do domu i mam ochote tylko na kawe po irlandzku i lezenie z brzuchem do gory. witam nowe dziewczyny :) wreszcie sie tu robi ludniej :) bo ostatnio ciezko bylo to podnosic :) leszczynowa.. hmm.. od podnoszenia ktos juz tu byl.. tylko nie chce do nas wrocic, w kazdym razie pozdrow go serdecznie :) mam nadzieje, ze moja wiadomosc do niego dotarla i rozmysla nad moja propozycja.. malgosia jak dlugo bedziesz w poznaniu? nawet jak grilla nie bedzie, to mam nadzieje, ze na kawce to sie spotkamy. obowiazkowo :) simi ciesze sie, ze humor sie poprawil i juz jest dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgosiach
niestety okazało się, że w Poznaniu to będę tylko przejazdem:( jadę na szkolenie i cały czas było mówione, że do Poznania a jak później przyszło do konkretów to się okazało, że to pod Poznaniem i tylko z przesiadką w Poznaniu, więc chyba nic z tego nie będzie:(( szkoda:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusisti
witam!mam 22lata,studiuje, pracuje...wokol znajomi zajeci soba i swoja poloweczka!czuje sie okropnie samotna..moj zw.rozpadl sie ok.dwa miesiace temu..swieze rany..serce boli..powoli mam dosc..nikt nie chce nigdzie wychodzic..nawet do kina trzeba planowac wyjscie co najmniej tydzien przed bo ktos ma plany inne np.romantyczna kolacje z ukochanym.. nie chce byc egoistka..ale mi jest tak zle samemu..najgorsze jest to ze zaczynam wierzyc w to ze juz nigdy nikogo nie znajde i nigdy nie bede szczesliwa!gdzie ni spojrzec zakochane parki.. chyba zaczynam popadac w psychoze...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malgosia a wiesz dokladnie gdzie pod tym poznaniem? moze nie bedzie tak zle, albo okaze sie, ze to gdzies kolo mnie. wiem, ze czasami w okolicach sa robione rozne szkolenia. jak chcesz odezwij sie na maila. jest podany jak klikniesz we mnie :) lusisti my tu wszyscy jestesmy w takiej sytuacji i wzajemnie sie wspieramy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie to ja nie wiem, nie zadałam sobie trudu by zapamiętać:) mam to wszystko spisane w pracy, dokładną informację to napiszę ci jutro na maila z pracy, teraz to mogę napisać tylko tyle, że to jest w jakimś pałacu i z Poznania muszę dojechać chyba do Kościenka - chyba, że coś mi się pomyliło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lusisti--->oj jesteśmy w podobnej sytuacji, u mnie niedługo miną 2 miesiące, ale musimy sie jakoś pozbierać, a napisałaś tak jakbyś mi słowa z przysłowiowego gardła wyjęła. Niunia (często tak mówię jak komuś źle), za nami na razie 2 miesiace musi się poprawić. nie chce tu opisywac swojej historii aby nie siać defetyzmu na tym jednak optymistycznym forum, gdzie indziej ją opisałam (w :czy też ktoś tak ma), ale mam za sobą 7 lat związku i też nie widzę często nadzieji na poprawę ale staram się, naprawdę. Wszystko przed nami zobaczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzeciakropka, lusisti, w dwa miesiące po rozstaniu myślenie, ze już nikt nigdy - jest zupełnie normalne:( ale wiecie, co wam powiem? będzie lepiej! dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w takim razie miłych snów leszczynowa:) dziewczyny uszy do góry:) najgorsze macie już za sobą teraz może być tylko lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna Andzia
Nie przeczytałam wszystkich wpisów bo jestem leniwa. Ale wpisze sie bo jestem też samotna i coraz gorzej mi z tym. TYm bardziej że moje kolezanki mają facetów, a tylko ja jestem sama jak palec. Mam prawie 25 lat i rok temu rozstałam sie facetem , który miał być miłością mojego życia, planowaliśmy sie pobrac i wogóle miało być tak pięknie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×