Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Dominum

Stare panny łączmy się!

Polecane posty

No ładnie... Było winko, a ja nie mogę pić :( U mnie dziś dół w rozmiarze maxi... Miałam iść do fryzjera, ale chyba sobie daruję. Dla kogo mam być nowa? :( Tak wiem, co powiecie - dla samej siebie. Dziś nie lubię sama siebie... Nie będę sobą zanudzać... Miłego dnia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiu...a jak np ja zanudzałam sobą to Ty chetnie sluchalas i pomagalas...wiec moze teraz czas na rewanz,co? Ale wiesz,z tym dolem to moze jest tak,ze cos jest w powietrzu :( ...bo ja tez dzis czuje sie niewyraznie...coraz czesciej zdaje sobie sprawe,ze chyba wyolbrzymilam cala sprawe:( No to co z tym winkiem, kiedy napijemy sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie to nawet nie ma o czym mówić... Z jednej strony jestem beznadziejną idiotką kochając go wciąz i mimo wszystko. Z drugiej strony nienawidzę go, że tak łatwo przekreślił wszystko, co nas łączyło... Człowiek popełnia błędy, bo jest tylko człowiekiem, ale właśnie po to jest miłość, by dawać drugą szansę... Kathlin może razem zarejestrujemy się na tych randkach? Trzeba pogodzić się z rzeczywistością, że moja przeszłość i wszystko, co było związane z M już nie wróci... Dobrze, że go usunęłam z gg. Lżej mi, iż nie świeci się to cholerne słoneczko przy jego imieniu. A podobno non stop się świeci... Robi mi na złość, bo za wspólnych czasów zawsze sie ukrywał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiu...nie rozumiem zupelnie co sie stalo...teraz co prawda biegam miedzy pokojem a kuchnia,ale jak bede wolniejsza to koniecznie musimy pogadac...tzn o ile bedziesz chciala....dla mnie bez roznicy mozemy na GG,jesli tu nie chcesz... Pozdrawiam🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich, ja też mam 27 lat i nie mam męża (ani nawet chłopaka) ale nie martwię się tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I slusznie Paola:) Co prawda kiedys tu czesciej mowilo sie dosc optymistycznie...dzis jest smutniej:(...i tak jakos pusto:( Ja zaczynam znow lapac dola...mam dosc, kolejny facet okazal sie pomylka:(tzn jeszcze nie do konca....ale powinnam wybic Go sobie z glowy,dla wlasnego dobra... gdzie jestescie kolezanki, kto napije sie goracej czekolady,albo lepiej winka:) Pozdrawiam🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To prawda... Kiedyś bywało tutaj bardziej optymistycznie... Ale chyba takie jest życie, że po paśmie szczęscia przychodzi jeszcze większe pasmo bólu... U mnie minął miesiąc od rozstania... Przez ten czas zero kontaktu. Tylko jeden niemiły telefon od niego... Pewnie już tak zostanie... Kathiln - widzimy się? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie kobietki, uważam, że tak wogóle stara panna to przestarzałe i nieadekwatne określenie, jak można mówić o dwudziestoparoletnich osobach \"stara\"? lepiej brzmi wolna albo singielka, mnie też facet olał:((( pozdrawiam wszystkie niezamężne kobietki na tym topiku i pamiętajcie że jestesmy fajne, obojetnie czy z facetami czy bez nich :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atanera1
witam tez jestem samotna i zastanawiam czy kogoś w końcu spotkam zobaczymy, narazie staram sie tym nie przejmować ale.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda stara panna
ja mam 16lat i tez jestem stara panna a i powiem wiecej wydaje mi sie ze do konca zycia nia pozostane ja nie chce poradzcie mi coś bo padne..............w dodatku to nie jest moja wina bo tu gdzie mieszkam nie ma chlopaków same cpuny belty i niedoroby co mam w tej sytuacji poczac no co pomocy........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda stara panna
powiedzcie dlaczego nie ma takiego chlopaka jakiego sobie zaprogramowalam ubiera sie tak jak ja chce zachowuje jak ja lubie mowi tylko to co chce usłyszeć żre to co mu karze robi to samo co JA AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA JA CHce wlasnie takiego czy on istnieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda stara panna
odpiszcie mi no

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny :) Długo nie bywałam, ale nie dlatego ze super spedzałam długi weekend. O nie! Fakt jeszcze w kwietniu byłam kilka dni na szkoleniu w ZAkopanem, ale dłuuugi weekend minął na udrękach duszy. Mam doła, nie moge zebrac sie by cos napisac sensownego. Gosiu mam nadzieję ze dobrze sie trzymasz. Kathlin co u Ciebie?? Witaj ponownie Aguś. Pozdrawiam wszytskich. Pa kochane do zobaczenia na naszej kanapie. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kieszonko!Co sie dzieje:(? Ja powiem Ci,ze ja mam regularnie i na przemian raz dobre raz zle dni:)...a wszystko oczywiscie z powodu faceta z ktorym sie spotykam...jakos nie moge Go rozgrysc:(Przez wiekszosc czasu uwazam,ze Jemu na mnie nie zalezy,wtedy wybucham...mowie mu co i jak...wtedy On mowi takie rzeczy,ze okazuje sie,ze to ja po prostu ejstem histeryczka,bo On mnie ubostwia (w wolnym tlumaczeniu;) ) Ale i tak czesciej mam dola niz nie mam:( Dzis np zaczelam nowa prace...i juz najchetniej ucieklabym,nie znalazlam wspolnego jezyka z nowymi kolezankami (malo powiedziane,One wogole mnie zignorowaly,a ja nie lubie wchodzic komus w tylek-za przeproszeniem)...wlasnie to cala ja,uciekac potrafie najlepiej...pewnie tez dlatego jak cos nie podoba mi sie w moim M to od razu mam dosc Go i wszystkiego co nas laczy....swoja droga to dziwie sie,ze jeszcze nie uciekl On....musi uwazac mnie za wariatke:) Uff tyle u mnie:) No,a teraz siadamy na kanapie, kubeczki w dlon...choc dzis wolalabym cos mocniejszego;)....mamy jakies dobre winko? I teraz Wy...opowiadajcie...a wpierw lampki w dlon:) Buziaczki i po niezapominajce dla kazdej z Was, a szczegolnie Gosi, Kathlin i Kieszonki...🌻...i jak za dawnych czasow (;) ) siadamy na kanape:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mala_Gosia
🌼 U mnie góry i doliny, z przewagą głębokich dołów ostatnio niestety... Nie wiem, czy to leki przestały działać, czy co... Napiję się gorącej czekolady i pójdę spać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiu....u mnie tez wciaz gory i doliny...od wczoraj zdecydowanie doliny:( Wlasnie kombinuje,zeby umowic sie z kolezanka, ktora wlasnie dowiedziala sie,ze jest w ciazy (i bedzie miala blizniaczki:) ) ...jakiego winka moglybysmy sie napic...oczywiscie w rozsadnych ilosciach...przynajmniej Ona;)...Ja tam w ciazy nie jestem...i raczej nie bede...to nastepny moj powod do dolowania:( No ale nie mozemy wciaz tylko narzekac,co:) Pamietacie nasze rozmowy z ubieglego roku? Gdzie optymizm:)Gosienko, szczegolnie Twoj...czy Kathlin...obie zarazalyscie nim Nas wszystkie....szybciutko siadamy na kanape i gadamy i prosze wszystkie o usmiech:) 🌻 dla wszystkich i kazdej z osobna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W przelocie porywam kubek gorącej czekolady i uciekam, żeby nie pozarażać... - mam znowu zapalenie oskrzeli :(:( Aguś 🌼 Kathlin 🌼 Kieszonka 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wlasnie wrocilam do domku, z plotek i piwka (tzn kto pil to pil;) ) z kumpela....o rany jak ja jej zazdroszcze,tych 2 dzidziusow w drodze,tego faceta ktorego za niecale 2 m-ce ma poslubic...i tego ze ma miec slub:(..ja tam albo trafiam na swietnych facetow, ktorych z jakis dziwnych powodow ja nie chce,albo na takich co daja mi popalic...i odpokutowuje (jest wogole takie slowo?;) )za wszelkie grzechy przeciwko fecetom:(...albo tak jak dzis dowiaduje sie roznych ciekawych rzeczy na swoj temat ktore wygaduja moj byly facet jego znajomi....brak mi slow....ide spac:(...nie bde uzalac sie znow:( Gosienko, zapaleniem oskrzeli (jak tak awsze myslalam w kazdym razie;) ) nie da sie chyba zarazic;)...takiej wersji sie trzymam.Buziaczki przesylam, wracaj szybko do zdrowia...i na nasza kanape...i wtedy lampki w dlon i opijamy nasze radosci..i smutki:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie martw się Aga80, ja też za bardzo nie mam szczęścia do fajnych facetów, kiedyś spotykałam sie z takim jednym prawie 3 lata i nawet gadalismy o ślubie ale on miał tak posrany charakter i tak mi zaszedł za skórę swoim zachowaniem że w koncu się rozstalismy, już wolałam byc sama niż się męczyć w nieudanym związku i później mieć zmarnowane życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paola, mysle,ze wiekszosc z nas wlasnie na takich trafia:) Stad jestesmy tu,a nie z mezem i dziecmi ;) Pozdrawiam...i zapraszam na nasza kanape:) I 🌻 dla Gosi, Kathlin i Kieszonki, oraz Paoli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie dziś deszczowa pora łez... Michał ma urodziny... Dziś więc będę tylko płakać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiu...pamietaj,jestesmy z Toba...🌻 U mnie nadal doliny:(.... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale tu smutno... :( No cóż ja mam doła chyba genetycznie zaprogramowanego na stałe... ;) Tylko, że czasem uda mi się go gdzieś upchnąć w zakamarkach.... No ale cóż.... Pamiętacie mojego byłego? To dzięki któremu zagościłam na tym topiku? To już dwa lata? Ale do rzeczy. Właśnie się dowiedziałam, że będzie miał dziecko.... Nie żeni się na razie, może w przyszłym roku. A jeszcze w styczniu błagał, żebym do niego wróciła... Mężczyźni jednak posiadają niespotykaną łatwość w układaniu sobie życia od nowa. Tylko mnie jakoś nie wychodzi... Dla was 🌻 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trochę nieskładny i niegramatyczny ten post... A piłam tylko maślankę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kathlin, Gosiu...wiecie co,dzis wlasnie (zanim przeczytalam Twoj Kathlin wpis na naszej kanapie)zdalam sobie sprawe,ze to juz 2 lata...odkad sie poznalysmy...zlecialo,co? A czy my zmienilysmy sie,albo nasze zycie ruszylo z kopyta...moje nie...nadal popelniam te same bledy...ja chyba nigdy sie niczego nie naucze:(Chociaz nie...zmienilam sie,ale na gorsze...dawna Agnieszka wiedziala co chce a czego nie chce i nie zaakceptuje...a dzisiejsza...lamie wszystkie swoje zasady i pozwala wejsc sobie na glowe,nie liczyc sie z moim zdaniem...i wogole jest inna:( O rany...mam dola...a kiedys wydawalo mi sie,ze tylko PMS jest w stanie tak mnie dobic:/...a tu nie prawda, jeszcze daleko do tych dni:( Uciekam...nie chce Was dreczyc:( 🌻 dla Wszystkich Was...i i dla Każdej z osobna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×