tabletki antykoncepcyjne...

mam receote na 2 opakowania pigul, ale chyba w takim wypadku powinno byc na recepcie dawkowanie wypisane ? (czyli np. 1x1). ja nie mam czegos takiego, czy mi sprezdadza w aptece?

dzieki dziewczyny,ale z tymi tabletkami to nie chce juz probowac,moj organizm zle reaguje na nie(bralam rozne,cilest,nowynette itp),mialam po nich zmienne nastroje,bol glowy,nie mowiac ze tylam jak szalona bo apetyt dopisywal...jak wspomnialam jest ktos w moim zyciu...chce z nim bezpiecznie wspolzyc ale boje sie ciazy,a tabletek brac nie chce,zreszta widujemy sie dosc rzadko,3 razy na 2 tyg,czasem rzadziej ,bo daleko mieszkamy i nie wiem czy ma sens faszerowac sie chemia?co mam zrobic?wiem ze nie ma 100 proc.antykoncepcji,ale prezerwatywa to tez cos,jakie sa wg.was najlepsze?doradzcie mi cos:(

Elo beretka...Teraz jesteś w czasie 3 pierwszych mieszków, tak!?Jeśli tak, to to możliwe, że tak się dzieje...Nie robiłaś przerwy, więc wystąpiły plamienia(pewnie w czasie brania 2 opakowania,tak!?)A ból brzucha to możliwy skutek uboczny...Jeśli ból będzie się utrzymywał dłużej lub nasilał wtedy wybierz się go lekarza... hejooooooooooo...Nie kumam, co 1x1!?Jakie dawkowanie!?Dawkowanie tabletek anty!?Przecież to wiadome, że tabletkę anty się zażywa jedną dziennie, nie trzeba tego pisać na recepcie...Chyba, że ja źle skumałam o co chodzi w Twojej wypowiedzi... ffffffggertetq...No chyba racja, tabletki to nie jest dobry wybór w Twoim przypadku...Jeśli chodzi o prezerwatywy to ja używałam kiedyś Durex i New Carres i są dobre moim zdaniem...A co do antykoncepcji w Twoim przypadku moim zdaniem najbardziej odpowiednie dla Ciebie będą chemiczne środki antykoncepcyjne, czyli pianki, kremy, globulki aplikowane bezpośrednio do pochwy na 10 - 20 minut przed stosunkiem. Do tego najlepiej stosować gumki, bo sama ich skuteczność podobno nie jest zbyt wysoka. Specyfiki te dostępne są bez recepty.

kurcze to nie tak jestem przy 3 opakowaniu ale w zasadzie przy 1 bo zmieniłam tabsy ze słabszych na mocniejsze i nie robiłam przerwy bo tak kazała lekarka i wiedziałam że będą plamienia choć ona nic o tym nie wspomniała ale ten ból brzucha jak przy okresie niby dopiero 3 dzień i bardzej są to skurcze jakby a czsem boli dłużej bo np 10 minut o przechodzi i niby krwawię ale to sa znikome ilości i tak się zastanawiam bo jak przed tabsami miałam okres to brzuch mnie bolał identycznie a teraz okresu z zasadzie nie ma a ból jest i to trwało w zasadzie około 4 dni więc moze teraz też minie jak myślisz. Zapytałabym mojej ginko co się dzieje ale ona się teraz wczasuje.

beretka...Ja myślę, że to minie...No właśnie, jesteś przy 1 opakowaniu nowych tabletek, więc to pewnie od tego...

kurczę jestem wściekła na moja ginko bo jakbym wiedziała ze będę miec taką jazdę to zrobiłabym przerwę między tabsami dostałabym normalnie okres i miałabym świety spokój bo bym wiedziała że normalnie przy okresie tak jest u tu okresu nie ma a boli jak fiks. dzięki za poradę aaaa i to bardzo.

aaaa dzieki,a jakie pianki i globulki polecasz?

ALO DZIEWCZYNKI MAM KOLEJNE PYTANIE DOSTAłAM OKRESU W PRZERWIE 7DNIOWEJ CZY ISTNIEJE JAKIES RYZYKO JESLI W CZASIE OKRESU MóJ CHLOPAK KONCZYL WE MNIE CHYBA NIE PRAWDA ,PRZECIEZ I TAK WSZYSTKO WYLECIAłO PLEAS O JAKIEKOLWIEK ODPISANIE BYM BYłA SPOKOJNA.Z GóRY DZIęKUJE I POZDRAWIAM....

jesli po przerwie zaczniesz nowe opakowanie co jestes zabezpieczona całą przerwe i nie ma sie co martwic

DZIEKI WIELKIE JUTRO ZACZYNAM NOWE OPAKOWANIE DOBRA DUSZO TY USPOKOIłAś MNIE ZDECYDOWANIE JESZCE RAZ DZIEX

czarnulka dzieki bardzo za odp;):) pozdrawiam

Krwawienia dzień czwarty... Mam wrażenie, że eksploduję lub że się wykrwawię tak ze mnie leci... Pierwszy raz chyba tak mocno... No i brzuch pobolewa cały czas, bleee....

beretka...No właśnie, ja to bym powiedziała, żeby zrobić przerwę po skończonym \"starym\" opakowaniu i dopiero po przerwie zacząć nowe opakowanie, a nie tak jak Tobie babka powiedział...No ale może miała rację...Choć widząc po tobie nie miała:oA miałaś badania!? ffffffggertetq...No w tym niestety nie mogę Ci doradzić:o Bo jeśli chodzi o antykoncepcję to \"poznałam\" tylko w kwestii tabletek anty i gumek...A co do pianek, itp. to nie wiem, ale jak coś znajdę to Ci napiszę:) kaswe...To, że wyleciało to nie ma większego znaczenia, bo plemnik i tak jakby chciał to by się przedostał...Ale znaczenie ma to, że bierzesz tabletki, więc jesteś zabezpieczona w każdy dzień jeśli bierzesz regularnie...W czasie 7 dniowej przerwy też... Maliny...:(

mam pytanko.. w środe skończyłam blister cyprestu... teraz mam zalecaną przerwę... wczoraj zaczęłam krwawić... czy to normalne? Biorę 1 raz tabletki. W czwartek mam zacząś nowy blister i teraz nie wiem... gnać do ginka czy nie...

gugi...No nie mam pytań! Zaczęłaś krwawić w ciągu 7 dni przerwy!? TAK!Więc nie wiem z czym problem!? Po co chcesz gnać do ginka, bo za nic w świecie nie czaje!? Może lepiej najpierw przeczytać ulotkę!?Co w tym wszystkim wydaje Ci się nie normalne!? Proszę odpowiedz na każde z tych moich zadanych pytań...

gugi...Jeśli okres Ci się nie skończy do czwartku to masz normalnie zacząć kolejne opakowanie!

przeciez podczas przerwy MA wystąpic krwawienie z odstawienia.... ULOTKAAAAAA.

cytuję z ulotki: Kiedy i w jaki sposób przyjmuje się tabletki? \" Zażywa się jedną tabletkę preparatu na dobę przez kolejnych 21 dni. Przez następnych 7 dni nie przyjmuje Pani tabletek i w czasie tej przerwy rozpoczyna się krwawienie z odstawienia. Zwykle występuje ono 2. lub 3. dnia po przyjęciu ostatniej tabletki preparatu\" jakbyś przeczytała to...

czytałam... zapomniałam ulotkę wyrzuciłam :( długo sie zastanawiałam czy napisać bo bałam sie reakcji.. ale zrobiłam to... może i sie ośmieszyłam ale wiem dzięki

no to chyba źle czytałaś bo w zacytowanym przeze mnie fragmencie jasno wszystko widać... dziewczyny ! apeluję ! dokładnie czytajcie ulotki nawet 10 razy zanim zaczniecie łykać tabsy !

gugi...Rany!!!Dziewczyno!!!Ulotka to podstawa!!!Musisz szybko ją zdobyć, np. wydrukuj sobie z neta albo czytaj na necie, bo inaczej to Ty w ogóle lepiej nie bierz tych tabletek...Z taką nikłą wiedzą...Jakbyś czytała to na bank by Ci się w oczy rzuciło, że ma się okres w 7-dniowej przerwie...To powinnaś wiedzieć zanim po nie sięgnęłaś...Jak mogłaś nie wiedzieć zaczynając brać tabletki, że krwawienie się pojawi w 7 dniach przerwy!!!Ręce opadają maksymalnie:o Najpierw trzeba czytać dużo o czymś dopiero to stosować...Tym bardziej w tak ważnym przypadku jakim jest antykoncepcja...Nie można jej stosować nie wiedząc w ogóle \"z czym to się je\"... moniak...Dopisuję się do apelacji!!!

Elo A co tu taka cisza:)

Dziewczyny mam pytanie. Biore tabletki pierwszy miesiąc Gravistat. Przez pierwsze 2 tyg czułam sie ok ale od 2,3 dni mam lekkie mdłości. Sama nie wiem czy to jakas niestrawnośc czy wina pigułek. Aha, no i mam cały czas lekko wzdety brzuch. Czy któraś z was tez tak miała. Pozdrowionka

lady x...Ja nie miałam, bo nie miałam skutków ubocznych...Ale to normalne, bo jesteś w czasie 3 pierwszych mieszków kiedy organizm się przyzwyczaja do tabletek:)

No i właśnie się dowiedziałam, że muszę iść do pracy:o Wrr...

a ja już chcę do ginekologa! Mszę iść zaraz po okresie na zakwaszenie nadżerki. Chyba zrobię listę, jest tyle rzeczy, o których muszę porozmawiać z moją panią ginekolog :)

Maliny...Czemu już chcesz do ginekologa!?Spieszy Ci się na wypalanie nadżerki!?No to zrób listę...Przynajmniej będziesz więcej wiedzieć:)

A oto co wyczytałam na jednym z forów: \"świeża pani ginekolog Witam. Jestem świeżą panią ginekolog Skończyłam w miarę niedawno studia i odbyłam za granicą w dużej klinice ginekologicznej praktyki. Miałam tam dostęp do wszystkich dokumentów z ostatnich 5 lat (tyle tam trzymają cała dokumentacje). Odkryłam tam pewną ciekawą dokumentacje na temat stosowania pigułek antykoncepcyjnych i szczerze mówiąc przeraziła mnie ona. Faktycznie, pigułki antykoncepcyjne stosowane regularnie i bez zapominania, dają niemalże 100% pewność, ale są od tego wyjątki. Chodzi tu o grupę kobiet, których organizmy specyficznie produkują hormony (mające pewne specyficzne zaburzenia hormonalne w stosunku do normy). Pigułki u tych kobiet nie działają właściwie i ich działanie jest znikome. Według statystyk tej kliniki, zabezpieczenie kobiet prawidłowo i regularnie przyjmujących pigułki z tej grupy jest w granicach 20-35%(czyli bardzo małe). Uwaga!! Do tej grupy zalicza się według dokumentów z tej kliniki aż 1,7% kobiet!!! Dla mnie to bardzo dużo. Jest możliwość wcześniejszego odkrycia kobiet z tej grupy, ale jest to sprawa kosztowna i nie szybka. Trzeba wykonać dwie serie badań hormonalnych, w odstępie 3 miesięcy każda. Pierwsza seria na początku, druga po 3 miesiącach stosowania pigułek. Wtedy wszystko jest jasne. Niestety jedna seria badań hormonalnych to koszt około 800-1000zł. Do tego dochodzi 3 miesiące czasu..... dlatego o tym się nie mówi i jest to skrzętnie ukrywane. Stoją za tym na pewno koncerny produkujące pigułki. Bo jak podają statystyki około 41% przyjmujących pigułki to kobiety w wieku od 16 do 21 lat. Czyli osoby nie zarabiające lub ze znikomym dochodem. Nie stać by było ich na wydanie około 2 tyś zł na badania(nie są przecież refundowane takie badania w wielu państwach) i dodatkowo oczekiwanie 3 miesięczne..... w takim przypadku spora ilość kobiet wybrałaby inną formę antykoncepcji, a firmy produkujące pigułki wiele by straciły. Dlatego pigułki są jakby przepisywane \"w ciemno\". Mam nadzieje że ta sprawa zostanie w końcu ujawniona.... \"(...) \"świeża pani ginekolog Uważam że powinnam napisać o tym. To znacząca sprawa szczególnie dla kobiet decydujących się na rozpoczęcie zażywania pigułek. Powinny o tym wiedzieć, nie powinno być to przed nimi ukrywane. Wydaje mi się że najlepszym rozwiązaniem dającym pewność są badania hormonalne... zdaję sobie jednak sprawę, że nie jest to łatwe do wprowadzenia. Zapewne wiele kobiet wiedzących o tym fakcie poważnie by się zastanowiło nad braniem pigułek. Statystycznie jest małe prawdopodobieństwo że kobieta znajdzie się w tej grupie na której hormony zawarte w pigułce nie działają odpowiednio. Myślę wiec że szybko cała ta sprawa nie zostanie ujawniona dla opinii publicznej. Chcę dodać że wynik który podałam (1,7% kobiet w tej grupie) jest tylko z jednej kliniki. W stosunku szerszym (światowym) myślę że może się różnic nawet o 1% na plus lub minus - to moje przypuszczenia.\"(...) \"świeża pani ginekolog Jak widzę mało osób tu zagląda.... pewnie większość nie chce w to wierzyć i ufa mediom oraz ginekologom. Faktycznie, statystycznie 98,3 kobiet zażywających pigułki nie ma się o co martwić, ale co będzie jak znajdziesz się w tej małej grupie kobiet, na którą hormony nie działają właściwie? Każda kobieta powinna mieć tego świadomość. Tak będzie ok. Można zawsze zrobić badania... ale która się na nie zdecyduje? Moim marzeniem jest otworzyć własny prywatny gabinet ginekologiczny, a jak już to zrobię.... zastanawiałam się ostatnio co powinnam z tym faktem zrobić (chodzi mi o pigułki).. chyba nie ma sensu informować o tym pacjentek, bo przecież wszyscy tego nie robią (nieświadomie lub świadomie) ale jak ja bym to robiła, to pewnie straciłabym wiele klientek i nie zarobiłabym na życie. Statystycznie jest małe prawdopodobieństwo że pigułki dobrze działać nie będą. A jak już się trafi taka pacjentka i zajdzie w ciąże, to i tak pretensji nie będzie miała.... mogła przecież zapomnieć o tabletce, brać jakieś antybiotyki lub po prostu wymiotować.\" Ciekawe czy to prawda!?;) Co sądzicie na ten temat!?

Witam, jestem na tym forum poraz pierwszy. Chciałam zaznaczyć, że nie używam tabletek, choć o tym myślę, ale mam jakiś dystans do nich, ponieważ są tą homony, które ingerują w nasz organimz....ale nie to chodzi...Chciałam odpowiedzieć "świeżo upiczonej Pani inekolog", że zgadzam się z nią w 100% jeśli chodzi o ten artukuł, czy też przedstawiony dokument! Teraz chciałam powiedzieć dlaczego tak uważam, a mianowicie...Każdy z nas ma inną gospodarkę hormolnalną, niektórzy mają bardzo podobną do siebie, ale są też tacy, których gospodarka hormonalna może być zachwiana...( np.jakiś hormonów więceej innych bardzo mało)i podczas przyjmowania tabletek anty(czyli hormonów), których zadaniem jest prawie 100% skuteczność zabezpieczenia, może być bardzo znikoma. I wydaje mi się, że ten ok 1% które zajdą z ciąże podczas stosowania to te osoby z zaburzonymi hormonami. Uważam, że każdej kobiecie, której chce się przepisać tab.anty, należy zrobić badania hormonalne. (Słyszałam, że można takie zrobić, i nie są wcale takie drogie. Niektórzy ginekolodzy każą je zrobić.) Może to nie są, takie jakieś mega supper, o których pisze "świeża Pani ginekolog'. Ale według mnie konieczne, przy podawaniu hormonów i nie koniecznie tych tylko w celu zapobiegania ciąży, ale i innych .Tylko wiadomo jak funcjonuje u nas Służba Zdrowia. Oczywiście to jest tylko moje zdanie. A Wy co o tym myślicie???????