Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna76

Hej, Hej!!!! Mamuśki,marcówki 2006!!!!!

Polecane posty

Myszko, co to za poprawianie cichaczem tabelki??? Napisz coś, widzę że córcia rośnie, gratki, pochwal sie jak było na USG i co u Ciebie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszko co to za poprawianie tabelki cichaczem :P Widzę, że córcia rośnie, gratki, pochwal się jak było na USG i co u Ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renacia
Czesc Dziewczynki, Nie bylo mnie jakis czas bo tez (jak Aurelka)sie przeziebilam i tydzen siedzialam w domku. Mam nadzieje ze to dzidzi nie zaszkodzi. Lekarz przepisal mi rutinoscorbin, wapno i krople do nosa. Wiec takie sofciki... Kilka dni faktycznie lezalam w lozku bo pozycja pionowa zdecydowanie mi nie słuzyła. Dzisiaj juz wrocilam do pracy ale nos i gardło mam jeszcxe zawalone ale nic nie boli tylko głos mam taki basowy Probowalam jedego dnia mleko z czosnkiem ale dalam rade tylko pol bo mis ie niedobrze robilo. Dzisiaj ide do gina (rano zrobilam badania) ciekawe co mi powie. Dziewczynki a przeziebienie nie jest groźne, prawda?? To juz moje drugie w tej ciazy bo na pocz 4 m-ca tez lezalam. Czy to moze miec jakies konsekwencje? Dzidzia kopie czasami dosyc mocno ale na razie mie sie podoba i wyczekuje tych znakow, newt jak sa w nocy. Nie boli na razie wcale, W czasie wolnym zaczelam sobie czytac o porodzie ale utknelam przy bolach przepowiadajacych i jakos nie dalam rady dalej kontynuowac chyba jeszcze zdaze. Troszke sie rozisalam ale chyba mnie usprawiedliwicie. Pozdrawiam Was wszystkie . :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A teraz ja schizuję dziewczyny. :o Boli mnie brzuch na środku, bardzo nisko, w okolicach, hmm, włosów łonowych. Taki ciągnący ból, jakby na pęcherz nacisk. Nie wiem co to może być. Niunia sprawdzisz w tej mądrej książce? :) Dzidzia kopie niemal co godzinę, więc jestem spokojna, ale dziwny ten ból. Nie chcę panikować i wydzwaniać po lekarzach, dopiero co ze szpitala wróciłam, a kolejną wizytę mam za 2 tyg. Po prostu staram się nie niepokoić i wypczywać, czytam właśnie smażone zielone pomidory i oglądałam sejm- debatę o becikowym. Zobaczymy jak z tym będzie. Renacia absolutnie nie ma mowy o zagrożeniu, jeśli przeziębienie jest pod kontrolą lekarza. Trzeba mu ufać i wierzyć, że zalecone leki są ok. Póki co- życzę jak najwięcej zdrowia. :D Słonko- powodzenia u dentysty! Brr! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aurelko, według mnie to nacisk dziecka, też tak mam, zależy jak się ułoży...mi czasem maksio tak naciska na pęcherz, że chodzę do toalety a siusiu nie ma...czasem tez tak napiera właśnie dołem jakby mi kto dodatkową cegłe włożył w brzuch...Spróbój pochodzić chwilkę, może się mały przekręci....Daj koniecznie znać co i jak ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słonko, dzięki za troskę:-) nie zginęłam, tylko więcej leżę, więc ciężej mi pisać...ale czytam ciągle:-) amadziu, ja już też mam pomalowany pokoik na słoneczny żółty, a na jedną ścianę kładziemy taką tapetę w kolorowe, jakby namalowane pionowe pasy...dziś też przychodzi pan od żaluzji. O mebelkach jeszcze nie myślałam, choć na początku i tak pewnie łóżeczko będzie stało w sypialni na oku czujnej mamy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niunia dzieki za szybki odzew! :D Też myślę o tym, że może to dziecko. Ale bolało mnie wczoraj wieczorem, w nocy i nad ranem nie, a od godziny znowu. :o Możliwe, żeby to było aż tak odczuwalne? Że Mały tak się ułożył, co by mamę tak nisko bolało? ;) Ech, boję się trochę czy to nie jakieś skurcze, ale chyba nie? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mysz_31
Palę sie ze wstydu!!, ale miałam od rana tyle roboty, że tylko zdążyłam uakualnić tabelkę o swoje dane, a teraz mam troche czasu to sobie popiszę... Mam pare dylematów i mam nadzieje że mi pomożecie rozwiać wszelkie watpliwości :) PRIMO bardzo szybkoprzybieram na wadze fakt mam 177cm, ale mój Gin mnie frustruje że juz swój zapas na tycie wykorzystałam (prawie 10 kg), niej jem słodyczy, zaczynam sie powoli bać jedzenia co wleze na wage to pół kilo wiecej jestem strasznie sfrustrowana :(((, ja osobiście czuję sie świetnie, żadnych bóli, mam duzo energii, żadnych zwolnień tylko ta cholerna Waga Na USG byłam 17 listopada z męzem, kóry jak zobaczył dzidziorka na monitorze to sie pobeczał hehehe, córa rosnie wszystko ok serducho bije, nerki, układ trawienny mózg kregosłup na piątkę !! waży juz 514g i mierzy 26 cm, duża baba będzie pewnie po mamusi :) SECUNDO Chodzę do prywatnego Gina, kórego poleciła mi koleżnaka, lekarz jest drogi fakt ale jest swietnm specjalista od beznadziejnych przypadków, ze mna nie ma żadnych problemów więc robi mi usg co miesiąc inkasuje hmm 150zł i dowidzenia, i deraz zasadnicze pytanie Facet przyjmuje w prywatnej klinice -bardzo drogiej czy on sam mi da skierowanie do pańastwowego szpitala ??? czy musze jakoś o to zabiegac u niego, w tej klinice to jest naprawde drogo i nie stac nas nas na poród w niej Pozdrwaiam wszystkie mamuski oby dpo Marca!!!! Mysz_31

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny nie odzywałam się , ale czytam na bieżąco. Niestety potrzebuję Waszej pomocy. Od kilku dni łapią mnie czesami takie drętwienia brzucha. Niby nic nie boli a robi się twardy. Zmięnię pozycję i puszcza. Poza tym utrzymują się po bokach i na dole brzucha takie kłujące bóle jakby wszystko się we mnie rozciągało. Zaczęłam się niepokoić tymi drętwieniami jak preczytałam w książce od gina że to mogą być jakieś skórcze przepowiadające i powinny pojawic się w 7 m-cu. Spanikowałam bo jestem w 6 - tym chyba. Zadzwoniłam do gina a on powiedział że jak nie boli i nie drętwieje częściej niż 3 razy na dobę, i nie ma jakiejś regulerności to nie ma się co bać. Mam tylko trochę poodpoczywać. Więc podjęłam decyzję że jutro i w przyszłym tygodniu wezmę sobie parę dni wolnego i poleżę trochę, porozluźniam te mięśnie. Ja nie umiem rozluźnić ich jak chodzę bo całe życie chodziłam na wciągniętym brzuchu i nie umiem się przestawić. No to pomyślałam ze trochę poleżę. No i tu właśnie pojawił się problem. Właśnie przed chwilą powiedziałam o tym w pracy. Niestety pracuję z własną teściową tzn. nie bezpośrednio, bo ona robi co innego i w innym pokoju, ale akurat była jak rozmawiałam z kierowniczkom. Kierowniczka się zgodziła bez problemu, ale teściowa nie. Stwierdziła że symuluję, że powinnam się więcej ruszać, schylać, rozciągać, że ona wie najlepiej bo 2 dzieci urodziła. No to ja babie tłumaczę że lekarz kazał poodpoczywać, a nie się ruszać, no i się zaczęło. Że może on niekompetentny jest bo trzeba się dużo ruszać, schylać blebleble.... Powioedziałam że są osoby co powinny się ruszać, a sa takie które mają się rozluźniać żeby nie wywoływać skurczów. powiedziałam że lekarz wie co robi i wiecej się nie odezwałam. Na to ona że zaczynam symulować, kombinować, żebym przestała narzekać i wyszła obrażona. Ratunku!!!!!!! Ja tylko chciałam kilka dni na urlopie odpocząć. Nawet zwolnienia nie miałam zamiaru brać. Poza tym czy ja jej narzekałam? Stwierdziłam tylko fakt że coś się pojawiło i chcę odpocząć. To wszystko. Jeśli teraz jest taka to zaczynam się bać co będzie jak urodzę. Chyba mnie zawrzeszczy swoimi uwagami. No i powiedzcie czy też czułyście takie twardnienia i co robić. Bać się i wziąść zwolnienie czy poczekać bo tak poprostu jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga28 nie strasz mnie tymi skurczami, bo ja tez odczuwam takie ciągnące bóle w podbrzuszu (czytaj: dwa-trzy posty wyżej). Jeżeli lekarz powiedział, żeby nie panikować przedwcześnie to zachowaj spokój i kładź się do łóżka. I nie patrz na \'życzliwych\' tylko odpoczywaj. Najważniejsze jest dobro Twoje i dzidzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aurelia, aga :-)- jeśli takie, skurcze lub twardnienia występują do kilku razy na dobę to jest FIZJOLOGIA i nie ma się co matrwić (tak mi powiedziała położna w szpitalu), aurelio z tego co wiem i tak tez pisze aga, jesli po zmianie pozycji bol mija, to ok...choc jak ci pisalam, zalezy jak malec lezy, mnie to potrafi az kilka godzin meczyc (jak pochodze, to mija, ale potem znowu), az sie porzadnie nie odwroci:-) a sprobuj wyczuc, czy on kopie w tych rejonach, jesli tam wlasnie sie rusza, to masz odpowiedz, kto ci dokucza:-) mysz - do panstwowego szpitala nie musisz sie zapisywac, pojdziesz na izbe przyjec to cie musza przyjac, chyba, ze nie ma miejsc akurat, to poleca najblizszy ...a z waga, no coz, jako dietetyk moge ci powiedziec, ze skoro nie opychasz sie slodyczami i zeberkami:-), to znaczy, ze twoj organizm tego wlasnie potrzebuje, nie poprawiajmy matki natury:-) Ja np jem dużo (uwielbiam chipsy i chleb ze smalcem:-) - niestety, wiem, wiem, to mało racjonalne), a utyłam z kolei dopiero 5kg:-( Chyba, że zatrzymuje ci sie woda w organizmie, to jest problem. Jeśli nie masz obrzeków i wysiusiasz mniej więcej tyle co wypijesz, to luzik:-) buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha....aga, sorki, ale masz głupią teściową:-( idz na zwolnienie bez skrupułów, jakby sie cos stalo tobys sobie nie darowala, ja tez harowalam, ignorowalam pobolewania, a potem 4 dni w szpitalu i teraz fenoterol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mysz_31
Niunia_77 dzięki wielkie te słowa sa jak miód na moje serce, no własnie ten mój GIN, kazał mi się skonsultowac z dietetykiem, haha własnie sie skonsultowałam, jem ciemne pieczywo, 3 posiłki dziennie, zadnych chipsów, o jej nieraz pązek sie zdarzy albo batonik duzo owców w zyciu tak nie jadałam ostani posiłek około 20 i szluz do rana a rano staje na wadze a tu kilos wiecej :( no ale matki natury nie bede poprawiać, widocznie ten typ tak ma... :))) Mysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mysz_31
aha obrzęków nie mam, cisnienie idealne, z sissianiem to róznie bo 5 lat temu przeszłam poważna operację na nerkę, ale staram sie duzo pić i płukać te "nerczynę" :) tzn że sama moge sobie wybrać szpital i pójśc się zapisać dobrze zrozumiałam.....????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga - a kopnij to babsko w dupę, tak mocno, od serca, możesz dołożyć do tego mojego kopniaka 😠 poza tym skoro rozmawiasz ze swoją kierowniczką to po jaką cholerę, sorki, ale się zezłościłam, wtrąca tu swój perkaty nochal baby jagi??!!??!! wiem o jakich bólach mówisz, jak wczoraj dużo połaziłam to musiałam w połowie drogi usiąść na przystanku, bo mnie tak kłuło, że mi zaczęłay świeczki w poczach niemal stawać, to są ścięgna, kiedyś coś wspominałam, że się naciągnęłam, potem pytałam o to lekarza, kazał - się ROZLUŹNIĆ!!!! i odpocząć troszkę. wzięłam wtedy ciepłakąpiel, położyłam się wcześniej i przeszło. zresztą w dordze jak posiedziałam moment to też puścilo, trzeba się rozluźnić... ale nie są one groźne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozdrowionka! po tescie glukozowym powtórnymjestem - wyniki jutro. słodyczy nie jadam :( ale owoce i chleb zytni - ponoć zbija cukier. to tyle marudzenia - poza tym ok. Słoneczko jak masz jakas sprawdzona ksiazeczke - cos w stylu \"troje w jednym łóżku\" daj namiary prosze, wkrótce sprzątania nadejdzie kres - po remoncie i bede miala czas na poczytanie, a to bardzo lubie.teraz namietnie oglądam \'przyjaciół\" - uwielbiam ten serial - własnie byo o tym jak Raichel zaszła w ciaze, cały przebieg, poród...super!!! narka 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniecha_7979
a ja mam wszystkie 10 serii przyjaciół :D ściągnęliśmy kiedyś z netu i ponagrywali na płytki :D niestety jakość tego to na pewno nie dvd, ale mimo wszystko fajne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczymki. Na wstępie serdeczne dzięki za pocieszenie. Staram się nie denerwować za bardzo i nie histeryzować. I mocno wierzę że będzie OK. Następną kontrolę kardiologiczną mam 14 grudnia, może wtedy będzie lepiej. Aga - jak przeczytałam o Twojej teściowej to normalnie gula stanęła mi w gardle. Sorry za dosadność ale normalnie - Zatłuc gada!. Jak ona tak może??? Chociazby to że jesteś w ciąży oznacza że i psychicznie i fizycznie bardziej się męczysz i już z tej racji że pracujesz nalezy Ci się od czasu do czasu odpoczynek. A jeszcze zalecony od lekarza w ogóle... Brak słów. Co do ponolewania podbrzusza - to ja mam coś w stylu klasycznej kolki - pochodzę trochę i już mnie kłuje. Odpoczne - zaczynam iść i znów. Wczoraj byłam u mojej doktor i powiedziała, że na to nic się nie poradzi. Jeśli boli bardzo - to wziąść nospę i tyle. A na bóle kręgosłupa poradziła fastum żel i mężowskie masaże:). Niunia - z tym pęcherzem tez tak mam:)) Mały się tak układa, że lece do toalety bo mam wrażenie że zaraz popuszczę a tu.... prawie nic:). Co do czytania - ja kończę właśnie \"Mikołajka\" Sempe i Gościnnego. Ukazała się książka z nie wydanymi wcześniej opowiadaniami. No i czytam i zarykuję się z e śmiechu:))) Goraco polecam. A na razie Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kobietki :) Widzę, że zaczynamy mieć to samo zmartwienie: skurcze i bóle... Ja wczoraj i przedwczoraj chodziłam przerażona i nie mogłam o niczym inym myśleć jak tylko o tych skurczach. Początkowo też byłam przekonana, że taki ucisk na pęcherz (chwilowy) to ułożenie dziecka, ale naczytałam się o skurczach i zaczęłam macać brzuch stwierdzając, że robi się twardszy i że to pewwnie skurcze. Wiem, że są te przepowiadające i mogą pojawić się po 20 tygodniu. Ale wydawało mi się, że mam częściej niż piszą w książkach. Bo takie nagłe, chwilowe uciski na pęcherz mam co jakiś czas. A trwa to dosłownie 5 do 10 sekund. Czy to mogą być te skurcze, czy to od ułożenia się dziecka? To już druga moja ciąża, ale w pierwszej nie zwracałam za bardzo na to uwagi i nie pamiętam tego dokładnie. Czytałam też, że wieloródki czują je mocniejsze i wcześniej. Większość z nas to ma, więc może to normalne. Dodam, że ja prawie cały dzień na nogach, w szkole ciągle w ruchu, bo nie da się usiedzieć w jednym miejscu. W nocy i jak leżę nie odczuwam tego. No wygadałam się ;) I jeszcze jedno. Bierzecie magnez? Jak tak to w jakich ilościach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi28 nie wiem co Ci powiedzieć. W każdym razie ja jestem dość mocno przestraszona, bo ten ciągnący ból trwa u mnie niemal nieustannie i dlatego jutro idę do lekarza- bez dwóch zdań. Wolę upewnić się, że wszystko w normie niż męczyć i stresować. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aurelia - ja jestem ciekawa co Ci powie lekarz, czekam na wiadomości, bo też się trochę niepokoję. Wypytaj się jak najwięcej i napisz wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysza- nie przejmuj się wagą jesz z tego co widzę w normie(też jestem dietetyczką).Ja zjadam takie ilości słodyczy i w ogóle wszystkiego ale nie wydaje mi sie zebym bardzo tyła. Widzisz sama po sobie kobieta w ciąży zawsze jest okrąglejsza...to mogą być wody płodowe+dzidzius, zatrzymanie wody (kazda ciężarna zatrzymuje część), może ty więcej - co nie znaczy że jest coś złego. Kontroluj co miesiąc mocz. Poza tym w tym okresie ciąży kobieta najwięcej i najszybciej przybiera na wadze.Niektóre więcej niektóre mniej. Poza tym z tego co piszesz jesteś wysoka więc więcej bedziesz przybierać niż drobne kobietki. Aurelka- to napewno dzidzia...u mnie było podobnie bolało mnie w pachwinie po jednej stronie przez prawie tydzien a czasem piekło. Wkoncu dzidzia chyba się odwróciła i już nie boli. Teraz to mnie kłuje czasem pochwa jakbym miała jakąś nadżerkę i też teraz wiem że to dzidziuś, po pęcherzu też mu się zdarza. Aga -bóle o których piszesz te kłujące to rozciąganie się - mam tak jak długo leże na jednej stronie a potem przewracam się na drugą Odpoczywaj jak najwięcej!!! W ogóle dziewczyny nie przemęczajcie się ja wiem że się nieda tak ciągle nic nie robić ale to właśnie jedyny czas kiedy możemy odpocząć i nabierać sił bo później tak łatwo nie będzie z odpoczynkiem. Nie słuchaj teściowej. Twój organizm najlepiej wie....moja też czasem mi takie głupoty mówi że coś - bez wyczucia zupelnie MAGDA- wierze że tym razem bedzie dobrze zobaczysz ajak nie teraz to po porodzie. Zobaczysz nic sie nie martw.Dużo dzieci tak ma a matki w ciąży nawet o tym nie wiedzą bo nie wykryto... ja z kolei mam problemy ze spaniem. Śpie na boku ale nie da sie cały czas na jednym więc się przewracam na drugi ale to nie tak łatwo, budze się za kazdym razem jak się przewracam.Wydaje mi się że jak śpie na boku to brzuch z jednej strony zjewa sie na tą na której leże przygniatając dzidziusia. Jak on juz się jakos ułozy do tej jednej pozycji to jak się przewracam to wystaje z drugiej....i tak ciągle. Nie moge spać z takimi przerwami to nikt sie nie wyśpi. To pewnie w mojej głowie cos nie tak ...najlepiej by sie spalo na brzuchu albo na płasko ale co zrobić . Pozdrawiam wszystkie marcówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm...ale sie zebrało - same złe wiesci, każdy na coś narzeka.... ciaża to nie choroba, ale towarzysza jej różne dolegliwości, głowa do góry, będzie dobrze!!!! w koncu to Nasze Maleństwa - a czego sie dla Nich nie zniesie. dziewczyny nie panikujmy prosze, bo samo wsłuchiwanie sie w organizm jest chore!!! a tez pogoda prowokuje taki nastrój - niedługo święta, bedzie kolorowo i moze snieżnie!!! wiec idzcie do kolezanek, poplotkujcie o głupotach, poczytajcie lajciki - a nie wciąz o patologiach i dolegliwosciach - czasem leprza jest niewiedza....badzmy czujne, ale bez przesaDY!!!! TROCHE NAKRZYCZAŁAM CO?! - ALE CZASEM TO LEPRZE NIZ GŁASKANIE PO GŁOWIE!!! Pozdrawiam gorąco!!! hej - a Słoneczko daj namiary na fajne ksiazeczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawe jak debata nad becikowym - nie mówie, ze załatwia to sprawe, ale fajnie byłoby dostac, co nie/! a Wy co o tym sadzicie??/ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszko sorki za potrójny ochrzan, aż tyle razy Ci się nie należało ale najpierw mi komputer dwa razy pisał, że nie mogę wysłać postu, a potem jak odczekałam chwilkę i napisałam nowy to oczywiście wszystkie 3 wyszły:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi, aurelia, aga - to ja już nie wiem o co chodzi z tymi \"bólami\". Dodam, że ja swoje odczuwam jak np dłużej postoję lub pochodzę, ale od kiedy jestem na zwolnieniu, jest znacznie lepiej...chyba, że godzinę stoje w kuchni gotując obiadek, hihi:-) Aurelko, koniecznie wszystko jutro wypytaj!! Myślę, że skoro czuje to tak wiele z nas, to nie jest to jakaś patologia. Może musimy zwolnić tempo???????? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mysz_31
Dzięki dzieczyny za słowa pociechy :)))) Cholera czytam o waszych bólach i zaczynam sie znou martwić że ja nie mam żanych, może to źle :{

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga__26
Czesc dziewczyny! Poradzcie mi co mam robic. Nie moge już wytrzymać. Mój związek się rozpada. Po 10 latach. Po trzech latach starań o dzidzie w tym jednej nieudanej próbie wreszcie się udało. Jestem z tego powodu najszczęśliwsza na świecie. Już kocham to dziecko. Ale jak sie okazało tylko ja. Mojemu mężowi się odwidziało. Nagle nie chce byc tatusiem. Chce być sam, spotykać się z kolegami i dziewczynami. Oczywiście beze mnie. Jednocześnie nie chce się ode mnie wyprowadzic. Ja już dłużej tak nie mogę. Ten stres jest nie do wytrzymania. I żadnego poczucia bezpieczeństwa i opieki ze strony męża. Co wy byscie zrobiły? Pozdrawiam i życze miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga_26 - bardzo mi przykro jak to czytam. Naprawdę. Nie rozumiem tylko jak to ni chce się wyprowadzić? Skoro chce się spotykać z innymi dziewczynami to niech spada i da Ci cieszyć się ciążą. Jak nie chce Cię wspierać to niech chociaż nie przeszkadza. Głupi drań. Przepraszam że tak napisałam. Nie ma pojęcia jak można Ci pomóc. Ja sama kiedyś przeszłam troszeczkę koszmarną historię więc rozumiem trochę, ale wtedy nie było dziecka. 5 lat byłam zaręczona i kiedy miał już w końcu dojść do ślubu itd. to mój narzeczony przyszedł na rocznicową imprezę z przyjaciółką. Cały czas z nią się bawił i nawet nie zauważył jak wyszłam z imprezy. Potem okazało się że byłam latami ślepa, bo on już dawno i często mnie zdradzał. Trzeba było tylko popytać. Oczywiście zerwałam, ale nie miałam spokoju. On mnie nachodził, straszył, że i tak muszę za niego wyjść bo on przez lata się wykosztował i nie da mi odejść, a do zabawy ma prawo. Oddałam wszystko co kiedykolwiek od niego dostałam, a moi rodzice załatwili jakoś sprawę z jego matką (było już kupione wspólne mieszkanie), ale i tak nie miałam spokoju. Byłam opluwana na ulicy, wyzywana w miejscach publicznych od dziwek (bo dla bezpieczeństwa prosiłam czasem o opiekę przyjaciela), raz pobita na ulicy przez jego bratową itd..... Skończyło się ciężką depresją i leczeniem. Teraz jestem 3 lata po ślubie i innym i spodziewam się dzidzi. Jestem szczęśliwa, choć ze względu na tamten uraz mąż czasami mówi mi że mogłabym mu trochę bardziej ufać. Ale co zrobić taka już teraz moja uroda - ograniczone zaufanie. Nie umiem Ci nic poradzić. Ja po prostu jakoś to musiałam przeżyć i przeżyłam. Mam nadzieję że u Ciebie sprawy nie są aż tak zagmatwane i że poradzisz sobie jakiś z mężem. Przecież będzie dziecko. Może jak zobaczy je na ekranie monitora USG to zmieni zdanie, albo jak weźmie na ręce po porodzie. Jedno mogę powiedzieć - bądź silna, konsekwentna ale i spokojna ze względu na dziecko. Życzę Ci żeby wszystko udało się rozwiązać pozytywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×