Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna76

Hej, Hej!!!! Mamuśki,marcówki 2006!!!!!

Polecane posty

Dzięki Iza, teraz jeszcze do stopki go wcisnęlam Z domu nie mam czasu nadawać, a w pracy w sumie nia mam netu, bo u nas tylko n iektórzy mają dostęp, Ci którym niby do wykonywania pracy potrzebny. Jadę więc na haśle koleżanki. No ja też słyszałam, ze chłopcy to mamusi się trzymają, a dziewuchy od małego do facwetów lgną:) Mam koleżankę która ma bliźniaki, dziewczynkę i chłopaka. I mówi, że Lidka juz sama spała, nie trzeba jej było tulić i usypiac, a z Kubą musiała kłaść się , nosić go, usypiać. Mam pytanie. Jak Wam idzie uczenie samodzielnego jedzenia? Ja cały czas karmiłam Paulę, bo szybciej i czyściej, ale ostatnio ona bidulka płacze ze chce sama (jeny dziecko chce sie uczyć nowej umiejętnosci szybciej niz rodzice zaczęli wpajać), wiec zaczęliśmy naukę. ALe ona obraca łyżkę i większość ląduje na ziemi, stole itp. Ale cóż, chyba trzeba to przeżyć i pozwolić dziecku sie uczyć, no nie? To samo z nocnikiem, musz esię za to zabrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do nocnika to koszmar , tam chyba małego podpalaja ani sekundy młody nie usiedzi a tak ładnie już było , a z jedzeniem to sam je, umorusany po pas ale frajdę to mu sprawia wiec co tam później idzie mop w ruch , pralka 250% normy ale jest super. Kończę bo muszę Nianie zmienić , chyba do juterka , bo ja w domu neta nie mam , bo mój M komórkę nosi przy czterech literach i kom też . To papappapappa wielka buźka 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejoo Kochaniutkie Dziendoberek w ten słoneczny dzionek :D Słoneczko gdzie Ty ??????? hop hop hop Magda Hop Hop hop Manika :( szkoda gadać , GDZIE TY SIĘ PODZIEWASZ ?????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ale jest ślicznie na dworze , bezchmurne niebo , ale zimno ale jest fajnie , pije kawkę , nikt jak na razie mnie nie podgląda co robie na komie jest cudownie :D Która z Dziewczynek dołącza sie do kawusi, takiej pachnącej aromatycznej , małej czarnej :) Magda coś mnie kusi aby skorzystać z tego suwaczka co Ty , jeśli oczywiście nie masz nic przeciw. to narazionek to tyle jak na początek 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej Jestem:) No to zarejestrowana do gina jestem. Zobaczymy co powie. A mąż dzwonił, że w końcu odebrał wyniki i przeholowali mu ostro z tym jodem. Przed jdem tsh miał tak niskie, że nie było wykrywalne w krwi, teraz dla odmiany ma takie wysokie, że skończyła się skala i nie mogli zmierzyc po prostu rewelacja... Magda u nas jedzenie jakoś idzie ale przyznam że z zupkami nie ryzykuję, ja po prostu nie mam na to czasu. Serek, Danonka zje sama, ziemniaki też, resztę co jest w kawałkach paluchami wybiera. Dobra wracam do roboty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A witam Iza ja właśnie druga kawusie wciagam, co nie jest dobrym pomysłaem bo po nadciśnieniu w ciążu zostały mi skoki cieśnienis i jak kiedyś mogłam wypić i 6 kaw dziennie to teraz po drugiej po rząd czuję ze ciśnienie szaleje. To jeden prazent po ciąży. A drugi, juz od Pyzika to skrzywienie kręgosłupa. Właśnie wczoraj odebrałam wyniki RTG i wyszło skrzywienie, takie od noszenia wózka i dziecka. I boli cały czas mnie kręgosłup, musze sie do ortopedy wybrać. Izka suwaczek smiało używaj, własnie spodobał mi się bo fotke można wstawić. Pozdrowionka,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia to Ty też miałaś nadciśnienie w ciąży a leżałaś na nie w szpitalu , ? nadciśnienie ciążowe też u mnie wystąpiło ale teraz mam niskie ciśnienie , potrafię kilka kaw wypić w ciągu dnia, ale przede wszystkim rozpuszczalne , a przed ciążą to piłam do 5 parzonych czarnych bez cukru, teraz to cienki bolek jestem 1 parzona resztę rozpuszczalne co do skrzywienia to nie wiem , stwierdziłam ,ze zacznę sie leczyć ok 2009 roku bo w 2010 chce zajść w ciąże to muszę sie do ładu doprowadzić , jedynie teraz zapisałam sie na USG jamy brzusznej bo coś mnie lewa strona pobolewa i wczoraj obie mamy na mnie wsiadły i obiecałam ,że sie zapiszę na usg i zapisałam jaka dobra córunia :P co do suwaczka to coś popieprzyłam , muszę nad tym posiedzieć , zalogowałam się ale później jakieś pierdoły mi powychodziły ,ach i z tym moim angielskim pożal sie Boże , już ponad 2 lata nie miałam styczności , mój anglik umiera śmiercią powolną jak tak dalej pójdzie to zacznę od podstaw dramat ......... musze znowu iść na kurs .... jeju a tak mi sie nie chcę, taka leniwa sie staję.oj leniuch mnie ogarnia . Dziewczyny , nie marzycie czasami o błogim lenistwie , tak położyć sie na łóżku o niczym nie myśleć , nie mówię o wieczorku tak w sobotę , tak jak było w czasie ciąży , kiedyś bardzo dawno temu ........ ty i gazeta taka babska ........mmmmmmm marzycie , kurcze nie pamiętam jak to jest mmmmmmmmmmmm marze dalej , żeczywiśtość jest inna cudowna ale taka ruchliwa , rano robota a po południu buch na glebę i szuraj po podłodze z klockami lub autkami :D i nici z lenistwa , nie wiem jak u Was ale u mnie to trwa ostatnio do 22.30 , coś sie mojemu smykowi poprzestawiało i jest niezmordowany . no spadam jeszcze kilka spraw do zrobienia i do mojego cudeńka i Thank\'s God is Friday :D papappapapapapap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miłego weekendu , dużo słoneczka i uśmiechu dla Was moje kochaniutkie i dla Maleństw :D 👄 papaappapapapapapappapapapappapap spadam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No leżałam w szpitalu Iza, 3 tygodnie w 8 miesiącu i chcieli mnie do końca zostawić, ale takie im tam płacze odstawiałam (nie zdawałam sobie sprawy ze to nadciśnienie takie poważne i niebezpieczne dla dziecka), że stwierdzili, ze szpital gorzej na mnie wpływa niż jego brak. Dali końską dawkę leków na ciśnienie i uspokojenie i kazali leżec w domu. Ja nie chciałam też zostać w szpitalu bo nie miałam ani 1 rzeczy dla dziecka. Po prostu mając termin na 2 marca stwierdziałm, że styczeń i luty wystarczy na kupienie wszystkiego, a 3 stycznia już w szpitalu leżałam (święta mi darował laskawie w domu). I jak wyszłam 24 stycznie to w 2 wypady na zakupy mieliśmy wszystko. Ja marze o błogim lenistwie, ale też o wyjeździe gdzieś z meżulkiem, ale nie do jakiegoś miejsca oblężonego przez ludzi ale tak inaczej. Często wracam myslami do naszego wyjazdu w lutym, (jeny ponad 5 lat temu to było!!!) po 2,5 miesiąca rozłąki do Władysławowa. Zimą Władysławowo jest wyludnione, w pensjonacie byliśmy tylko we 2 i było super. Z wyra wyłaziliśy tylko na prysznic i jedzonko:) A teraz jak sobie pomyślę to myślę ze czułąaym sie winna wobec Pyzy. Nie dość ze pracuję, i ze mam dla niej tylko weekendy to jeszcze bym wyjechała na weekend. Ale coś trzeba będzie, bo jakoś mi się bardzo chce takiego wyjazdu z meżulkiem. Co do angielskiego to też tragedia u mnie. Kiedyś calkiem nieźle sobie radziłam, a teraz pisaliśmy meżowi CV po ang. i maila i co chwile jakiś słów brakowało. Też myślę o jakimś kursie, ale czasu i chyba zbytniej ochoty to nie mam. Stwierdziłąm ze starsznie się rozleniwiłam, a mieszkanie u rodziców temu sprzyja. Ok, pozdrwienia, dosyć biadolenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka🌻 nie zginęłam:D :D :D tradycyjnie w weekend siedzę na kompie:D :D :D fajnie was poczytać ,troszkę popisałyście:) uparłam się robić prezentacje z 200 zdjęć z brata ślubu i to na takim programie, który mi kompa ropierdzielił:( No i tydzień wypadłam z obiegu:O Co u mnie? Majka przeziębiona, marudzi, gile po pachy i chyba trójki idą:( Absorbuje mój czas maksymalnie. Nocnik dalej jest be, chociaż jak zapytam się gdzie maja robi siusiu to przynosi nocnik, ale usiąść na niego to już nie chce:( Podobnie jak Słonka Alusia, je sama kanapki( oczywiście to co na nich, bo chlebek mi oddaje), jajecznicę, parówkę, serek, drugie danie, trochę widelcem, trochę łapkami:D Zupkę próbowałam dać samej, ale narozlewała i niewiele zjadła, trochę makaronu paluchami wygrzebała i we włosy sobie wtarła:D :D :D Nadal niewiele mówi, z mową to będzie u niej bardzo ciężko. Nawet mama i tata nie mówi, ani tak, ani nie. Jedyne to mniam, mniam, jej wychodzi i si -gorące. Miłego weekendu i buziaki dla wszystkich👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejjjj Moje Kosiane Babeczki :D I po weekendzie :( a u nas słonecznie i pięknie , w sobotę byłam na kasztanach w parku ale mały przespał sprawę i sama zbierałam je , jak przyjdą deszcze będziemy ludziki z nich robić , a wczoraj pojechaliśmy do Łodzi do manufaktury , ja uwielbiam H&M , a dokładnie tylko kupuje małemu tam ciuch dla siebie nigdy nie zdążę , i tak wczoraj był sezon na dresik z tygryskiem , Wiecie najbardziej mnie cieszy jak młodemu coś kupię . a i pochwalę sie od piątku małego juz nie usypiam na rękach tylko kładę sie z nim przytulam i on zasypia , jeszcze został dyduś i na to musi przyjść w najbliższym czasie kryska , ale muszę ja dojrzeć do tej decyzji . hejka Panienki uciekam do obowiązków , roboty full makabra . spadam ahoj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie uśmiałam się po pas to co oni poprawili mnie chodziło o pozdrowienie żeglarskie a tzn helooo itp a oni z tego zrobili rewelkę szkoda gadać to coś pod spodem przed uśmiechniętą buzia to nie moja zagrywka to z góry coś wystrugali , spadam i już bez wymysłów papapapapapap to sformułowanie bezpieczne papapapapapap :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to znowu ja :( a Was brak :( ale to przez ładną pogodę .... ale niech będzie jak najdłużej :D Słonko cooooo u Was jak Alusia , nooooo myszka smyrni coś na ekran mego komp. Madzia no to też miałaś nie wąsko w ciąży , jak uważasz przy następnej ciąży , jeżeli kiedyś się z decydujesz możesz mieć powtórkę z rozrywki , tak pytam bo miałam podobnie i Wiesz nigdy nie zadałam jak dotychczas tego pytania mojemu gin , na razie nie planuję , ale tak sobie myślę , że w przyszłości przy powtórce z nadciśnieniem i innymi pierdołami to dzień w szpitalu będzie wiecznością , bo już będzie rozłąka z naszymi maleństwami , chodzi o nasze dzieci nie o naszych M oni dadzą sobie radę , tak sobie myślę , że chyba by mnie musieli przywiązać , wiecie teraz rozumie co przeżywały moje kumpele z sali , kiedy ,miły maluchy w domu a one musiały leżeć , jak one płakały teraz sie nie dziwię .... ale koniec tego miałczenia.... Izka do roboty, zaraz spadam do domu , mały podobno śpi niani doniosła , mnie pewnie nic nie zje , bo tylko niani je , dziewczynki lecę papapapapapapapapapa do juterka papappapap :D 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabela 833
Ojczesc czesc. ja jak zwykle musze nadrobic:P Moj mati z nocnikiem oczywiscie na razie nie umie sie zaprzyjaznic, juz nawet siadac nie chce, wiec odpuscilam,. na razie:P zrobil sie ostatnio strasznie jajcarski, ciagle bawilby sie w a kuku i chichral, kolysal na lozeczku itp. dzisiaj mial chyba dobry dzien bo cos zaczal po mnie powtarzac(choc potem juz tego nie pamieta) itak powiedzial: był, bolało, sybko, dudu(nie wiem o co chodzi ale mowi to czesto), tu te= tu tez (mowi to czesto pokazujac na lampy albo kwiatki na poscieli i moze tak dluuuugo;). oprocz tego raczej niewiele: mama, tata, dziadzia(baaaardzo czesto)baba a czasem babcia(baaardzo rzadko), tatu(tatus), to tu to ta(tam), da, pfle, a kuku, fuj, dzidzi, wypsnelo mu sie ludzie, kaka(kaczka), kici-ale kici to tez pies bo hau za nic nie chce powiedziec, wypsnelo mu sie kot, ała(czesto:)i czasem ce(cześć),i chce lub ce(chce), dziadzia jedzie, ja jade. hmmm w sumie to duzo mi wysazlo, ale chyba nawet wszystko napisalam co kiedykolwiek powiedzial, bo tak sie podniecilam dzisiaj jak uslyszalam ze 3 nowe slowa. Mati wiekszosc posilkow je sam, podobnie jak maja troche widelcem, a troche rekami. ale sam jada tylko stale posilki bo z zupa nie da rady zeby do buzi trafila:P Je : 2x dziennie(jak dobrze pojdzie)kaszke albo kakao zageszczone, serki i jogurty, banany, deserki(lubi kisiele)winogrona i wlasciwie wszystkie owoce, parowki, miesa i wedliny ale bez chleba ew z maslem zdrapanym z chleba:), czasem cos slodkiego, acha uwielbia ogorki i pomidory:). ciezko jest mi dac matiemu osobiscie, wsazystko chce sam:( JA nie pracuje. daje tylko korki bo prace w szkolnictwie jednak nielatwo znalezc. jakies nadzieje mam ale nie zapeszam. siedze w domu, ale tu pracy mnostwo:) w trakcie mojej nieobecnosci na forum mialam niemala wpadke z mezem:/ mimo moich obaw i przekonan wzielam pigulki "po". nie jest to wlasciwy moment na dzidzi bo nie jestesmy jeszcze na swoim. zreszta chcialam planowac ta ciaze:/ nie przecze jednak ze nie smucilabym sie gdyby pigula nie zadzialala:) na razie czekam na okres:) tutaj nowe fotki http://fotoforum.gazeta.pl/5,2,izabela833.html pozdrawiam i do zobaczonka na forum-mam nadzieje ze niedlugo:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Laski Na basen nie doszłyśmy:( zamiast tego wylądowałyśmy w szpitalu. Alka ma bardzo rozległe zakażenie dróg moczowych. Zapowiedzieli już nam minimum 14 dni szpitalnej \"sielanki\" więc nie bardzo będę miała czas się odzywać. Buziaki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeny słonko alez wam współczuję. Trzymajcie się, i Ty i Ala. Tfu,tfu odpluć, ale moja rzepicha nie wie co to choroba. Poza trzydniówką i chyba 1 katarkiem (lekkim przeziebiebniem) nie miała nic. Jedynym lekiem jaki dostawała to przeciwbólowe przy ząbkach i jak miała katarek to cebion na wzmocnienie i krople do noska jak był katar. Próbowałam dac jej Eurespal jak miała katar ale zaczeła mi się tym krztusić, więc jak to wypiłam jak byłam przeziebiona (ochydne). Całe szczęście, bo ja panikara jestem. Jak miała trzydniówkę i 39 stopni to mało nie umarłam ze starchu.Ale na chorobę nie ma zasady, oby jak najdalej udawało sie ja omijać. Zdrówka i jeszcze raz zdrówka dla was Słoneczne dziewczyny zyczymy. A to łobuz pomaga mamie ścierac podłogi: http://images28.fotosik.pl/83/c85278bb740f0bf3.jpg http://images28.fotosik.pl/83/699556d2bc074080.jpg http://images12.fotosik.pl/99/d6a98a0ca7a2bb62.jpg I mój Pyszniaczek na spacerku z niedźwiedziem: http://images26.fotosik.pl/83/b112d0c3cb719fe4.jpg http://images29.fotosik.pl/83/22b95f2707066efe.jpg Myje ząbki: http://images30.fotosik.pl/83/1ed7e2b91f612c30.jpg http://images26.fotosik.pl/83/d9d58bc237cd0094.jpg W domku: http://images13.fotosik.pl/93/51f660cc9e835c41.jpg http://images13.fotosik.pl/93/ce835103c31740de.jpg http://images30.fotosik.pl/83/896b0db3ca738e7f.jpg Iza a co do nadciśnienia w następnej ciży to obawiam się i to bardzo, i myślę ze ujawniło by sie ono wcześniej i ze jeszcze więcej szpitala by mnie czekało.Nie chciałą bym tego zrobić Pauli i mezowi, który był u mnie codziennie itak kursował miedzy pracą a domem. a teraz ja k by wypłynąl i Pyza tylko z dziedkami a ja w szpitalu, napewni nie. Dlatego między innymi nie chcę drugiego dziecka Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. a propos chorob to przypomnialo mi sie, ze mati w ciagu mojej nieobecnosci przezyl zapalenie gardla:/ mial 38.8 i byl przed podaniem lekow straszny:P to w zasadzie nasza pierwsza choroba, cale szczescie. pomyslalam zre powodem bylo pewnie podpijanie zimnej cocacoli przez slomka rodzicom:) tak sobie pzrzestrzegam tylko;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejjjjj Złociutkie Słodziutkie 👄 Słonko , ojjjjj biedna Alusia , jak ona cierpi , i Tobie współczuję ogromnie , 14 dni w szpitalu :( , moze krócej , byle Alusia jak najszybciej wyzdrowiała , trzymam kciuki i, 👄 Madzia Pyza super laseczka , śliczna , a jak higieniczna , chyba zostanie stomatologiem ; tak to dobry fach obfitujący w przypływy pieniędzy , tak trzymać . Co do dzidzi to ja pomyśle i uczynię w tym kierunku kroki ale za 2,50 roku młody będzie miął 4 lata to chyba nie wyrządzę mu krzywdy , nawet jesli bym trafiła na kilka dni do szpitala , ale mam nadzieję ,ze nie trafię , bo Moni mówiła że w pierwszej ciąży leżała prawie całe 9 m-cy a w drugiej chodziła do pracy jeszcze w lipcu , a tak po za tym to ciekawe co u Nich jak tam bąble Kamilek i małe cudeńko które się urodzi . Izabela Mati bardzo dużo Ci mówi , jestem pod wrażeniem , mój to takie tam podstawy chociaż podobno i tak sporo , niania porównuję z innymi dziećmi z otoczenia, a mówi : tata mama baba dziadzia , ciocia -czasami, daj to , nie tak , od wczoraj ja , cici, muuuu, koko, Andrzej -Andzej, Ola , Ania , w piątek powiedział daj pla -chodziło o placek , sisi- to siusiu-, myj myj -mycie sie , piu to picie, am am-jedzenie, lub mówi mniam mniam jest to zamiennie, flip flip to ryba, bam bam to piłka , bum bum -auto , raz powiedział kot , klap klap -koń, hr hr to gorące, i różne inne słowa ,które rzadziej sie powtarzają . też tego sporo , juz jest na tyle dobrze , ze można sie z nim dogadać ,i on potrafi świadomie pokazać lub wyrazić co chce a czego sobie nie życzy . dzieciaki sa super , każdy dzień z nimi jest cudem , bynajmniej dla mnie . spadam kochaniutkie , do roboty czas , życze miłego dzionka .:D Izabela odzywaj sie częściej :D Manika noooo Kochaniutka , tak dalej być nie może , Ciebie nie ma .... no no nie daj sie prosić hop hop , smaruj nam coś co u Was jak Maja, i Twoja nowa podopieczna sunia . Dalej !!!!!!!!!!!! :D Pa 👄 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Was nie ma , a ja w pracy mody śpi, trochę mu się po przestawało , może to z powodu pogody bo u nas pada , :( a u was jak ....... kończę bo roboty moccccccccc. papapapppa mam nadzieję ,że u Was lepsza pogoda :D papapapppa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny nie miałam czasu wszystkiego poczytać-jedynie tą stronkę... Izka, do pracy chodziłam do zeszłego wtorku :) teraz powiedziałam koniec! miałam skurcze i myślałam że poród już tuż, tuż a tu nic...wszystko przeszło jak tylko się ładna pogoda zrobiła :) nie pisałam ponieważ wszystko zwaliło mi się na głowę (w przenośni oczywiście hihi), myślałam że będę rodzić a tu opiekunka powiedziała że leją deszcze i ona ma złą drogę, wszystkie rzeczy poniszczyła przez kałuże...sranie w banie-poprostu nie było jej na rękę że będę z nią w domu...ale mniejsza z tym-wykiwała mnie bo odeszła praktycznie z dnia na dzień... nagle okazało się że mamy kupca na mieszkanie więc trzeba się pakować, załatwiać pozwolenie na budowę domu (a to masa papierów i chodzenia po urzędach), na szczęście część najważniejszą mamy za sobą, resztę załatwi sam mąż ( w każdym urzędzie trzeba było na 3 piętro wychodzić a w żadnym nie ma windy...), osoba która chce kupić nasze mieszkanko powiedziała że poczeka aż dzidziuś skończy miesiąc i wtedy się wyprowadzimy :) jeszcze nie wpłaciła zaliczki więc nie ma nic na 100% ale budowę myślę że zaczniemy na wiosnę teraz spróbuję poczytać coś i jeszcze dopiszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cholewka, mój Kamiś nie chce jeść nic poza papką :( wszystko mu miksuję...a wy piszecie że wasze dzieci same jedzą... nocnika nie chce widzieć, nawet ee już nie woła-muszę się domyślać (najczęściej po smrodku...), na allegro widziałam fajne nocniczki w kształcie kibelków-bez pozytywki może to w końcu zadziała, bo nie wyobrażam sobie bigania za dwójką dzieci i wąchania pup czy zrobiły już kupę czy nie... Słonko, poproś w szpitalu żeby zrobili Ali USG nerek i przewodu moczowego-trzymam kciuki żeby zakażenie szybko sobie poszło precz!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejjjj laseczki Moni -no nareszcie sie odezwałaś , ale Ty długo pracowałaś , NADGORLIWA :D , co do nocnika życzę powodzenia , u nas klapa , prędzej mnie by go dał abym skorzystała niż by sam usiadł .... . Co do jedzenia to daje mu aby sam jad , jak zje tak zje , bo ja ja mu zaczynam dawać to nic nie chce jeść a tak sam to coś włoży to buzi , z kupami jest jak u ciebie na niuch idę :P młody nie woła ani siusiu ani eee czyli jest jak u Ciebie . Moni odzywaj sie jak najczęściej , jak możesz , czyli Moni gdzieś będziecie wynajmować mieszkanko aż się pobudujecie , życze szybkiej przeprowadzki do własnego domku :) kończe dziewczynki , dziś urwanie głowy w pracy jak zawsze , papapappa kochaniutkie , miłego dzionka 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki A.... Was ..... nie ma :( My po szczepieniu , 2 h czekania i młody zaszczepiony , nie chce mi sie mówić , na temat przychodni. oczekiwania oraz podejścia do ważenia i mierzenia w ciuchach dobrze że chociaż zdjęliśmy kurtkę , bo może i w tym by mi go zważyła , .... ach szkoda słów . Ale piękny dzień , słonko ciepluchno , chociaż poranki są zimne oj zimne dziś było rano zaledwie 3,7 stopnia brrrrrr zimno . Słonko mam nadzieję , że z Alusia lepiej , pozdrawiamy i trzymamy kciuki buziaczki 👄 Manika Babolcu gdzie Ty się podziewasz ? ..... tęsknie 😭 no moje kochane Babecki , zmykam do roboty , bo dziś troche zmarudziłam w przychodni i czas nadrobić zaległości . papapapapappapppapapap 🌻 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mój Kamiś przeziębiony i nici ze szczepienia :( a tak chciałam zdążyć przed narodzinami Sebastianka... Izka u nas chyba podobnie w przychodni-beznadzieja-kiedyś jak Kamis był chory i zwymiotował w przychodni-pierwszy raz w życiu widziałam tak małe dziecko któremu leci pokarm z buzi i z noska...i nikt mi nie pomógł...mówię o pielęgniarkach(jak zapytałam gdzie jest jakaś ścierka bo chciałam posprzątać to powiedziano mi z wielką łaską że w łazience (bo niby gdzie miałaby być...) i szkoda że sama nie przyniosłam ściery ze sobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki, jestem na chwilkę:) U nas ok, Alka rozrabia na całego, na całym oddziale jej pełno, masakra normalnie ją w ryzach utrzymać....Być może nas wypuszczą w poniedizałek, oby..... Moni usg robili, wszystko w porządku na szczęście. Od razu podali też dobry antybiotyk. A ja ledo żyję dziś kolejna nocka na materacyku pod łóżeczkiem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×