Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lajla

Cambridge-czy ktos stosował?

Polecane posty

Gość pandziksa
Dziś mój pierwszy dzień na ścisłej. Mąż wyjechał na poligon. Pies dostaje suche jedzenie. jetsem w komfortowej sytuacji. Ważę 73 kg ale wzrostu mam tylko 158 cm. Chciałabym ważyć 48 kg. Jeśli na DC schudnę 8 kg to będę bardzo zadowolona. Postaram się pisać ile schudłam i czy wytrzymam. Trzymam za Was dziewczyny kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwciaMyslowice
Ja dziś kończę trzeci dzień,i jakby trochę lepiej...tak deczko :-) Dziękuję za miłe słowa dziewczyny.Moja waga jest niestety zepsuta i niewiem ile waże ale chyba z tone :-( czy któras z was chodziła podczas ścisłej diety na solarium?Czy wolno?Coś mi mówi że chyba niewolno ale jeszcze chciałam sie upewnic :) ach i jeszcze chciałam zapytac bo nikt mi nie odpowiedział ,czy po ścidłej można od razu 1000 kalorii czy trzeba jeszcze karton dokupić i robić mieszaną?dziękuje wam i życze powodzenia dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabriela_27
Witam Was chudzinki ;-) EwciaMyslowice - z tego co pamiętam (rady Maby) to po ścisłej można przejść na 1000 kcal, ale trzeba bardzo uważać, żeby nie zmarnowac ubytku masy ciała. No i niczym ognia wystrzegac sie "białych" węglowodanów (chleb, ziemniaki, etc.) Ewciu, jak przezyłaś trzeci dzień, to teraz będzie już z górki - zapewniam Cie ;-) Weszlaś już w ketozę, więc organizm zamiast czekać na "łatwaą" energię pociągnie sobie co nieco z nagromadzonych zapasow ;-) Aha... no i jak nie możesz się ważyć, to się chociaż zmierz w obwodach - będzie Ci miło patrzeć jak znikają centymetry ;) Ja o dziwo bardzo dobrze znoszę te pierwsze dni - piję dużo wody - to pomaga. Pandziksa - pisz co u Ciebie - jak przebiega Twoja walka.. albo "domowy poligon". Ja po ubiegłym cylku DC straciłam ok. 10 proc. wagi poczatkowej, ale są dziewczyny, np. Daniela, które gubiły więcej kilogramów. Więc... do boju ;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Glubka
Witam wszystkich;-) Od wczoraj (13.06.2005) jestem na dC. Stosuję ją po raz pierwszy. Jestem juz po kilku posiłkach (dzielę sobie na 5 porcji, co 3h - o 9 i 12 po pol saszetki, o 15 całą, i o 18 i 21 po pół). Z głodu tak bardzo mnie nie skręca, piję duzo wody niegazowanej (przez co czesto biegam do łazienki;)). Czytałam też, że trzeba przy dC pić pokrzywę i łykać witaminę B6. Zauważyłam, że jest kilka osób, które w mniej wiecej tym samym czasie zaczęły stosować dC, wiec razem przetrwamy przez te 3 tygodnie ścisłej;) Na następne 2tyg przewidziałam diete zmodyfikowana, ale przez pierwszy tydzien 2 saszetki i jeden posiłek "normalny" a w drugim tygodniu jedna saszetkę i dwa posiłki "normalne". Akurat wystarczy jedno opakowanie;) A pozniej to niestety... dieta... dieta... i jeszcze raz dieta... ;) Pozdrawiam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwciaMysłowice
:-) :-) :-) Ja jestem straszny żarłok i pasibrzuch :-) każdy posiłek to zawsze dlamnie było delektowanie sie i pełnia szczęscia :-) Dlatego było mi tak ciężko na początku.....Ale teraz mój żołądek zmniejszył sie do rozmiarów pestki :-) i nawet kubek DC plus woda mineralna ledwo wchodzi ,z czego sie bardzo ciesze :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pandziksa
Juz po pierwszym dniu. Może schudłam z pół kilo, ale dokładnie nie wiem bo wage mam ale zwykłą nie elktroniczną. Wczoraj jadłam smaki-jarzynowy, grzybowy i kakaowy. Dziś narazie zjadłam pomidorową, która jest okropna. Fuj świństwo takie, że hej. Trudno zjem ją w pierwszej kolejności co by potem się nie katować. Kakaowy napój był super!!!!!!! czuje się dobrze. Piję dużo wody. A mój biedny7 pies to nawet mi w kubki z DC zagląda. Szczególnie w ten kakaowy. Miał ochotę wielką na ten kakaowy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwciaMysłowice
hihi masz racje ,pomidorowa okropna:) tyle w niej pomidorowej że tylko czerwone kropeczki tam pływają :) mnie najbardziej smakuje truskawkowy,waniliowy i kakaowy :) a zupka jarzynowa i grzybowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny prośba . Cała zupka lub napój jest w grudkach. Może macie jakiś sposób na to? Może jakoś źle rozprowadzam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madlen77
Tak. Mikser ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madlen dzięki za ten mikser. podziałało!!! Po dwóch dniach ważę 71-71,5 więc schudłam jakieś półtora do dwóch kilo. Zocbaczymy jak będzie dalej. Ile chudniecie średnio w pierwszym tygodniu, ile w drugim a ile w trzecim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabriela_27
Witam Was dziewczynki, u mnie minął dzień czwarty, jest standardowo - jestem trochę słabsza...i trochę czasem mnie ssie w żołądku jak widzę np. swieże truskaweczki na stole ;-) a napój truskawkowy nic a nic ich nie przypomina. Jeśli chodzi o wagę, to wiele nie ubyło... może kilogram, ale ja wiem z doświadczenia, że mój organizm sie broni przed oddaniem swoich zapasów ;-) Pandziksa - ubytek wagi jak pewnie czytałaś w historii tego forum bywa różny. Średnio można przyjąć, że w pierwszym tygodniu traci sie ok. 3-4 kg, z czego część to woda a część tłuszczyk ;-) Potem ubytek jest mniejszy 2 kg. U mnie np. w pierwszym cylku to było 7 kg - przez 3 tyg. ścisłej i 2 mieszanej. Pozdrawiam Was deszczowo, bo akurat nad miastem przeszła burza ;-) teraz chyba pora na spacer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam strasznego doła. Nakchętniej rzuciłabym się do lodówki po zamrożony chleb. nie wiem czy wytrzymam. Jestem chyba uzależniona od węglowodanów. Zawsze jak jestem na diecie to marzę o bułce z masłem albo o ryżu. Coś ze mną nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madlen77
TAK. Jestes uzalezniona od weglowodanow, bo weglowodany uzalezniaja. Jesli teraz musisz byc na diecie, to znaczy, ze juz sie dosc chleba w zyciu najadlas. Zamiast myslec o chlebie pomysl o pieknych ciuchach, ktore ubierzesz w wakacje. Powodzenia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jednak skusiłam się wczoraj. Nie na chleb tylko na ogórka. Mam nadzieję, ze nie przełamałam ketozy. Lepszy już ten ogórek niż chleb. Coś mało schudłam. Dziś zaczełam 4 dzień a na wdzę tylko 2 kilo mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daniela
Witajcie Kobietki odchudzone i odchudzające się!!!! Znalazłam sposób na utrzymanie osiągniętej wagi. Sposób na mnie. Tydzień temu kupiłam rowerek stacjonarny. Codziennie pokonuję minimum 20 km (300 kcal). Jak przekonałam się, że muszę 50 minut kręcić na rowerku, żeby spalić 300 kcal (jednego pączka lub piwko) to naprawdę odechciewa mi się jeść. ;) Teraz zjadam 1200-1500 kcal i spalam 300 lub czasem 500. Waga stoi po DC już 4 tyg. Ale wiem, że jak jeszcze troszkę pokręcę, to musi się ruszyć. Grunt, że nie poszła w górę po zrzuceniu 25 kg! :) Zawsze mi wracała, po każdej diecie. DC i tak jest wyjątkiem. Szkoda, że dopiero teraz wpadłam na pomysł kupienia rowerka. Gdybym kupiła go w tamtym roku, to nie musiałabym w lutym startować z prawie setki!!! Wystarczyłby zapewne jeden cykl DC i było by po problemie. Ale lepiej późno niż wcale. Nie mogę zmarnować tego co osiągnęłam. Pomyślałam sobie, że to dopiero byłoby zmarnowanie pieniążków, gdybym się poprawiła (tyle kasy poszło na zupki) A rowerek to czysta inwestycja w utrzymanie wagi. Przez dwa tyg nie mogłam się przybrać do ćwiczeń, odkładałam na później, waga ruszyła w górę o prawie 1 kg. Powiedziałam STOP! Pora działać. Teraz nie mam wymówki. Rowerek stoi na środku mieszkania, przed telewizorem. Siadam, kręcę i oglądam ... Czysta oszczędność czasu ;) Pozdrawiam wszystkie gorąco. Zaglądam tu często i Was podglądam! :) Powodzenia!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madlen77
Danielo to calkiem odwrotnie niz u mnie :-) Ja zawsze mialam bardzo duzo ruchu. Nie moge usiedziec w miejscu, ciagle mnie nosi, regularnie biegam, plywam, cwicze. Uwielbiam prace w ogrodku, czasem pol dnia spedzam na pieleniu, grabieniu, koszeniu itd. Ale zawsze bardzo duzo jadlam. Wydawalo mi sie, ze skoro sie duzo ruszam, to musze duzo jesc, a poza tym, to mam sklonnosci do tycia i tyle!!! Co prawda dalej jem duzo, ale zamiast slodyczy, pierogow, jogurtow i deserkow opijam sie kefirem zmiksowanym z "dobrymi" owocami. Zamiast kaszy, ziemniakow, frytek itd dokladam sobie wielka porcje surowki, zamiast 2l slodzonych sokow dziennie, wypijam wode mineralna. Wieksza uwage przykladam do tego co jem niz do tego ile jem. No i znowu schudlam kilogram :-) Waze 64 kg. Mam w biuscie i biodrach po 97cm, w talii 69

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madlen77
Aaaa i jeszcze jedno. Danielo probowalas cwiczen Pilates? Nudne co tu ukrywac i takie jednostajne, ale podobno dobrze modeluja sylwetke. Cwicze od jakiegos czasu, powiedzmy 3 razy w tygodniu no i hmmm, zgrabniejsza jestem, nie wiem czy to od Pilates, czy od plywania, czy biegania. Cos w kazdym razie dziala :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daniela
Madlen - Mój problem to właśnie brak ruchu. Nie próbowałam pilatesu ale ćwiczyłam inne ćwiczonka. Pomagają. Rower dodatkowo wymusza na mnie ruch. Pracę mam siedzącą. Wracam do chaty często o 21. Już nic mi się nie chce. Nie mam ogródka, zwykłego roweru, na basen nie możemy się jakoś zorganizować, żeby regularnie chodzić... :( A jeść lubię i mam skłonności do tycia. (wytrenowałam już przez lata błyskawiczny powrót do sylwetki sprzed odchudzania!!!) Dlatego teraz tak panikuję i boję się przytycia jak ognia!!!! Stąd pomysł z rowerkiem, o który się potykam za każdym razem, kiedy wchodzę do pokoju. Teraz też mi się zmieniło podejście do jedzonka. Zwracam uwagę na jakość i kaloryczność potraw. Ale czasem przedobrzę ilościowo :o Ważę teraz 69. Wymiary mam troszkę nieproporcjonalne: biust 99, talia 69 i biodra 109. (dlatego nie mogę kupić spódnicy, która w talii miałaby rozmiar 38 a w biodrach 44 :) ) Myślę że rowerek dobrze mi zrobi na moje nogi, bo to te wstrętne udzicha mam takie grube :o Ty Madlen rewelacyjnie schudłaś. Osiągnęłaś już moją wymarzoną wagę. I wymiary masz rewelacyjne. Że tak powiem: wprost proporcjonalne!!! Fajnie. Trzymaj tak dalej!!! Pozdrawiam cieplutko!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daniela
Gabriela, Ewcia, Glubka, Pandziksa - jak idzie wam na DC???? :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwciaMysłowice
witam :-D Ja juz wpadłam w swoistą rutyne...schudnąć schudłam:) choć niewiem ile bo niemam wagi...ale!!!porównując mój obwód pasa,do tego co było wczesną wiosna to mam mniej o 11cm:-D już 9 dzień diety dziś,a ja już marze kiedy ona sie skończy....Tak marze o jedzeniu że obiecałam sobie jeśc zdrowo...i ciągle myśle co bede jadła jak juz te proszki się skończą:)W poniedziałek poszukam w księgarni jakiejś fajnej publikacji z dietetycznymi przepisami,oraz kupię dietetyczny grill do mięska rybki i warzyw(ten co to tłuszc spływa na dół :-D ) No i zamierzam przeprosić mój orbitrek który stoi id kwietnia odłogiem heh co za zmiana, taki leń zemnie był :-)Pozdrawiam was Dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabriela_27
Dziewczynki kochane, Ja dziś zaczynam 9 dzień dietki. Czuję się dobrze, choć jak trochę posprzątałam dom w sobotę, to miałam iście wilczy apetyt, który utrzymywał mi się do końca dnia – trzeba się pilnować i za dużo nie pracować. Na szczęscie zawodowo pracuję głową ;) i za pomocą palców przekazuję to do komputera ;) Moje wyniki ubytku wagi po 8 dniach nie są oszałamiające niestety – ubylo mi 2,5 kg, a powinno już ze 4. ;/ W dodatku odzież nie jest jakoś wyraźnie luźniejsza… i to tak trochę mnie demotywuje. Może duże ubytki wagi to charakterystyka dla tylko pierwszego cyklu DC? Niemniej jednak nie zrażam się, bo wiem, że na żadnej innej diecie chudniecie tak szybko mi nie szło. Danielo, jeśli chodzi o budowę ciała to mam ją podobną do Ciebie (góra – marzenie ;-) a dół cóż… ze 2 rozmiary więcej – biodra i grube uda) i tez mam kłopot ze spódnicami, bo wszystkie są luźne w pasie i nie leża ładnie, więc wybieram spodnie, na szczęście jest w czym wybierać. EwciaMysłowice – odliczanie do końca diety to jak najbardziej normalna sprawa, marzenia o normalnym jedzeniu też – najgorsze są sny o jedzeniu ;-) ja je miałam w pierwszym cylku, teraz jakoś moja podświadomość mnie nimi nie katuje :D Ciekawa jestem wyników innych dziewczyn, co się teraz odchudzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daniela
Cześć dziewczynki! Nawet nie wiecie, jak wam zazdroszczę DC. Ja teraz się męczę licząc kcal, kręcę na rowerku i waga stoi. A na DC zawsze wskazówka wskazywała spadek (raz większy, raz mniejszy).... Pozdrawiam gorąco!!! Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZDESPEROWANA
NAJGORSZA DIETA SWIATA, NIE MOGE TEGO JESC, NA SAMA MYSL PODNOSI MI SIE. DZIEWCZYNY, POWIEDZCIE PROSZE ZE WARTO SIE TAM MECZYC ;-(((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabriela_27
Rozumiem, że posiłki DC moga Ci nie smakować, ja też znam lepsze portawy, niestety te lepsze potrawy spowodowały, ze teraz zupki Cambridge pomagają w dążeniu do figury, o jakiej marzę. Zdesperowana - ja w pierwszym cyklu zrzuciałam 7 kg - i na żadnej diecie nie było tak szybko... i bez efektu jojo. Dla mnie to najlepsza dieta świata, uczy pokory i ćwiczy silną wolę. ;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madlen77
Prawda jest taka, ze kazdemu sluzy inna dieta. Ciezko powiedziec czy warto. Jak dla mnie bylo warto. 30stego marca weszlam u lekarza na wage i doznalam ciezkiego szoku. Moja lekarka rowniez ;-) Teraz waze dokladnie 20kg mniej i chociaz na DC bylam 8tygodni (3 scislej, 5 mieszanej) a teraz nie stosuje jakiejs specjalnej diety (nie jem pewnych rzeczy) to wciaz powolutku chudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dietka
moje panie mam do sprzedania 10 batonów. gdyby któraś z was była zainteresowana, piszcie. jakoś się dogadamy. myślę że za 40 zł. moge je oddać ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka_200
hej jestem zainteresowana kupnem batonow ale napisz jakie smaki:)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dietka
2 brzoskwiniowe (pysznosci ;-) ) 2 czekoladowe 3 zbozowo-owocowe 3 jabłkowe z rodzynkami moj mail to: manienka@o2.pl odezwij się, to się dogadamy ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabriela_27
Dziś mam półmetek dietowania z DC, jak na połowę ścisłej to jestem rozczarowana, bo waga spadła (od stanu początkowego – 66,6 kg) o 3 kilogramy, co mnie nie satysfakcjonuje, bo wiem, że utrata wagi tempa nie nabierze. W związku z tym moje oczekiwania zobaczeniu 60 kg na wyświetlaczu wagi wydają się bardzo odległe. Danielo, ty miałaś malą przerwe pomiędzy cyklami DC, a mimo to wyniki miałaś dobre. Ja myślałam, ze zachowanie odstępu pomiędzy cyklami wpłynie korzystnie na ubytek masy ciała, ale tak w moim przypadku niestety nie jest. Czytałam gdzieś, ze DC można stosowac raz w roku, teraz wydaje mi się to być bardzo rozsądnym stwierdzeniem. Dziewczynki, dziś mam chyba taki dzień żalenia się nad sobą, ale same wiecie, ze jak waga stoi od 3 dni, to bardzo demotywuje i poddaje w wątpliwość sens dalszych wyrzeczeń. … ale, ale ja nie zamierzam się poddawać, bo skoro pudełka z DC są jeszcze pełne, to chcę je skończyć. A jak tam wyniki innych dziewczyn, które się odchudzają: EwciaMysłowice, pandziksa, Glubka? Ile Wam ubyło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewcia -
hello :-D :-D :-D ja w dalszym ciągu niewiem ile schudłam :P ale w talii ubyło już 12 cm,choć niestety w biodrach tylko 2,5cm.Heh ale jest ok,wszyscy już zauwazyli różnice.A najbardziej chyba panowie na ulicy Zamierzam powtórzyć cykl,może we wrześniu.No chyba że uda mi sie schudnąc na diecie 1000kcal do pożądanego efektu.Gabrielo!!Nie przejmuj się ze waga stoi...W książce którą dostałam wraz z zakupem DC,pisze aby tym sie nie przejmowac,ze procesy spalania tłuszczu zachodza nadal,nawet jeśli waga stoi.Pisze tam tez ze potem traci sie z nawiażką :-D wiec życzę powodzenia,będziesz taka jak sobie wymarzyłaś !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×