Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lajla

Cambridge-czy ktos stosował?

Polecane posty

Gość anka_200
dietka napisalam do Ciebie maila ale nie wiem czy doszedl bo sie nie odzywasz Pozdrawiam wszystkich dietujacych:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daniela
Witam Kobietki U mnie wczoraj nastąpił mały przełom. Dostałam wagę elektroniczną od męża. I okazało się, że nie ważę 69 tylko 71.9, czyli 3 kg więcej niż sądziłam. Czyli zaczęłam się odchudzać ważąc 97 a nie 94. Och, ta głupia waga sprężynowa, zrobiła mi taki numer!!! :) Gabrielo! Dlaczego ja szybciej chudłam? (w pierwszym cyklu 10, w drugim 7) Odpowiedź jest jasna jak słońce: Pierwszy cykl zaczynałam ważąc 92 kg, a drugi 82. Miałam z czego chudnąć.Ty natomiast startujesz teraz z 66, więc nie ma co się dziwić, że spadek nie jest taki duży. A poza tym organizm twój zapamiętał już jedno chudnięcie i teraz może troszkę odpoczywa. Nie zrażaj się tym absolutnie!!!! Poczekaj do ostatniego dnia mieszanej. Jestem w 100% pewna, że zobaczysz na wyświetlaczu 59.9 kg!!!! Zresztą sama wejdziesz na forum i oznajmisz wszystkim, że tyle ważysz! ;) Poza tym strasznie Ci zazdroszczę, że teraz jesteś na DC! U mnie waga stoi już miesiąc. Nic dziwnego, bo schudłam 25kg. Więc mój organizm zgłupiał zupełnie. :o Trzymam dietkę 1000 -1300 kcal i jeżdżę na rowerku codziennie. A waga sobie stoi i już. No nic. Trzeba żyć dalej. W sobotę o 5.00 rano wyjeżdżam na urlop. Będę odcięta od internetu przez dwa tygodnie. Być może uda mi się za tydzień w sobotę tu zajrzeć, ale nie jestem wcale tego pewna. Jeśli nic z tego nie wyjdzie, to zajrzę tu za dwa tygodnie w czwartek. Już na 100%. Bardzo bym chciała zobaczyć wtedy, że się dzielnie trzymacie, że chudniecie dalej i jesteście coraz bliżej, albo już osiągnęłyście wymarzoną wagę!!!! Ja ze swej strony postanowiłam na wyjeździe schudnąć do tych 69 kg, bo już oswoiłam się z myślą, że mam 6 na początku :) Co do Glubki, to podczytuję ją na innym forum. Schudła 4 kg i zgubiła sporo cm. Zmienia miejsce zamieszkania niedługo i właśnie się pakuje. Jest zadowolona z dietki i bardzo optymistycznie nastawiona do dalszych zmagań. Pozdrawiam mocno Madlen, Gabrielę, Ewcię i pozostałe dziewczynki walczące z sadełkiem przy pomocy DC. Zajrzę tu od razu jak wrócę. Miłej nocki życzę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kety
cześć kobietki, czytam, czytam i....... zaczynam już drugi raz. Zacznę od tego, iż dietę próbowałam przeprowadzic kilkakrotnie kilka lat temu - bez skutku.. aż przyszedł taki dzień ( rok temu) iz dzięki tej diecie schudłam ok.10kilogramów. Ale to juz było....trzymałam się pół roku i zaczęłam się odchudzać i mam znów 10 kilo nadwagi tzn. troszeczkę więcej bo mam 161 i 67 kg - a idealna waga w której się ekstra czuję to 50kg, ale juz przy 55 kg jest ok. Czytałam ten topik 2 razy - całe 72 strony + 73 ( doszła jedna, niemniej ciekawa) - i zanam Was jak własną kieszeń. Niektóre wypowiedzi są " moje " serio. A teraz do rzeczy : od jutra 26.06.2005 zaczynam DC ( razem z Nikuliną) doczytałam się na jej blogu że też zaczyna - pozdrawiam serdecznie. MAm nadzieję, że nam się uda. Wszystkim tym którzy już po GRATULUJĘ, tym co w trakcie trzymajcie się a tym co zaczynają ....i sobie samej ( Nikulince też ) powodzenia. Pa, pa....................do " napisania"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabriela_27
Witam Was chudzinki, Cieszę się, że do grona odchudzających sie dołączyła Kety, której życzę powrotu do wymarzonej wagi. Ja jestem w 2/3 do celu... choć w rzeczywistości do celu zostało mi daleko dalej. Myślałam, że może po 2 tygodniach wyrzeczeń kilogramy znikną same, ale niestety nie chcą sie ze mną rozstać. Danielo, pewnie mas rację z tym ubytkiem wagi, że łatwiej schudnąć, jak się startuje z wyższego pułapu. Ja nie liczyłam na 10 kg, raczej na 10 proc. z wagi początkowej - czyli 6,5 kg Dziś rano, po 14 dniach na wadze zobaczyłam -3,6 kg... co oznacza, że chyba trochę słabo się starałam, a może ciało przyzwyczaiło się do mniejszej porcji kalorii i jakoś umie funkcjonowac na tej "głodowej porcji" ;) Mimo wszystko cieszę się dietą, bo bardzo dobrze sie czuję, a i spodnie są luźniejsze ;). Został mi tydzień ścisłej i 2 tygodnie mieszanej. *** Danieli życzę udanego wypoczynku i oderwania się od zywkłej rzeczywistości, a za Kety - trzymam kciuki - odzywaj sie i chwal swoimi rezultatatmi, to diabelnie pomaga trzymać sie w ryzach ;) Ewci i Pandziksi uśmiechu przy gubieniu zbędnego tłuszczyku ;) Pozdrawiam ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kety
dzieki Gabryiela, za przyjęcie i za wsparcie...wiem, wiem to pomaga, dlatego zdecydowałam się napisać - bo wiem, że będę musiała tzn. chciała się " wyspowiadać " ze swoich osiągnięć i mam nadzieje. iż nie będę musiała się tłumaczyć z grzeszków - TAKICH NIE BĘDZIE ( w założeniu oczywiście- a założenie do realizacji). Tak jak juz pisałam czyatałam topik dwa razy i naprawdę jestem pod wrażeniem, zarówno waszych osiągnięć - jak również i to chyba zrobiło na mnie większe wrażenie - waszego genialnego wspierania się. Wiec mam nadzieję że i mi go " użyczycie " na " ten trudny " czas. Bardzo dziękuję, serdecznie pozdrawiam i liczę też na odzew Nikulinki. P.S. Gabrielo czy my teraz nie mamy podobnej wagi ? Tylko nie wiem iile masz wzrostu ? I Ty ciągniesz już drugą turę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kety
P.S. Gabriela, jeśli przeczytałabyś topik tak jak ja - to sama byłabyś pod wrażeniem samej siebie. A 3,6 po dwóch tygodniach to całkiem fajny wynik. Wiem, wiem.... apetyt rośnie w miarę jedzenia, ale obiektywnie to naprawdę jest OK. Teraz mi się dobrze mówi, bo jestem przed ( ale byłam też po tej drugiej stronie i wiem że fakt iz jeden kilogram z który miał iść w siną dal - nie poszedł sobie... to byłam bardzo, ale to bardzo...zła( delikatne określenie). TAk więc naprawdę będąc jeszcze po tej " drugiej stronie" NIE JEST ŻLE< WRĘCZ ODWROTNIE _ GRATULACJE ZAWSZE TO JEST -/- - -,6 kg Pozdrawiam wszystkich życząc miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja20041
Cześc dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja20041
Cześc dziewczyny ! Jestem 2 tydzień na ścisłej jak na razie ubyło mi 6,2kg .jestem bardzo szczęśliwa bo to chyba sporo .Startowałam z wagą 85.8 a teraz mam 79.6 mój cel to 65.Droga jeszcze bardzo daleka trzeba bedzie rozłożyć na 2 cykl ścissłej.Dziewczyny chciałabym was się zapytać czy koktajle można mieszac z 2-3 łyżkami jogurtu naturalnego czy trzeba tylko z wodą?a jak wy przyrzadzacie koktajle? Najgorsze są te zaproszenia na grile już nie wiem jak mam się od nich opędzać .Takie zapachy a tu siedzieć tylko o wodzie .Jest bardzo cięzko ale 5 tygodni na tej diecie należałoby raczej spędzić w domu,bez brania udziału w rodzinnych spotkaniach co oczywiście nie zawsze jest mozliwe.A jak wy radzicie sobie z takimi uroczystosciami?Na pewno się jeszcze odezwe ,pozdrawiam serdecznie wszyskie odchudzajace się myślę ze razem będzie łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwciaMysłowice
Jejku! ja miałam wczoraj okropny dzien :( pojechałam właśnie na takiego grilla...Bosze co oni tam jedli... ciasto z truskawkami ,pyszny rosołek...gotowanego kurczaczka z młoda kapustką.... a jak juz sie zaczeło pieczenie boczku i poledwicy na grillu to ledwo wytrzymałam! Och ludzie juz bym wolała zeby mnie kołem łamali niz takie tortury :-D ale ja jeszcze tylko 5 dni :-) potem wyjme mój dietetyczny gril i sobie upiekę rybeczke:) mniaaam!!! :-P Pozdrawiam was i nie załamujcie sie ! Ja koktajle jem takie jakie są,z wodą...pod koniec diety juz mi wszystko smakuje :) tylko do zupek dodaje troche pieprzu bo to mój przysmak :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabriela_27
Witam Was chudzinki ;-) Dzięki Kety za wsparcie. Pytasz o moją wagę i wzrost. Mierzę 169 cm i startując z DC po raz pierwszy waga wyświetliła mi 77,6 kg. Po 5 tygodniach zmagań z własnym ciałem i sumieniem ;) było 70,2, czyli udało mi się zgubić 7,4 kg. Potem miałam 2-miesięczną przerwę, by znowu podejść do DC. Tym razem zaczełam z poziomu 66,6 kg i liczyłam na powtórzenie rezultatu - czyli utraty 7 kg, ale teraz wiem, że mój ogranizm się zaparł i nie odda więcej niż 5. Cóż... muszę znaleźć na niego inną metodę. Marzy mi się waga mniejsza niż 60 kg, jestem zdeterminowana w dążeniu do celu, chcę wyglądać atrakcyjnie i wyglądać jak za studenckich czasów. maja20041 - widzę, że jesteś na tym samym etapie co ja - czyli zaczynasz trzeci tydzień. Gratuluję Ci rezultaty (6,2 na minusie super). Pytasz o jogurt do koktajli. Ja nie dodaję do nich nic - można mleko 0 proc., ale ja zdecydowanie nie kuszę organizmu jakimikolwiek smakołykami, boje się, że to może zatrzymać ketozę. Uznałam zatem, że trzy tygodnie przetrzymam na proszkach. Kupiłam sobie batony, więc w chwili słabości nimi sie ratuję. Jeśli chodzi o grile i inne takie przyjemności to rzeczywiście jest porażka. ja przez ten czas jestem nietowarzyska i unikam spotkań przy aromatach pieczonych kiełbasek - zwyczajnie sie nie katuję. Ewciu... ty widzę jakoś wytrzymujesz patrząc i wąchając przysmaki grilowe ;-) oj, mocna z Ciebie kobietka! ;) Ja wykorzystuję czas na diecie niczym urlop od gotowania i robienia zakupów - także urlop od jedzenia ;) Na poprawę nastroju zamiast pysznego obiadu idę na spacer, albo kupię sobie bluzeczkę, która kiedyś (z uwagi na wałki tłuszczu) byładla mnie nieosiągalna ;) Pozdrawiam i życzę udanej niedzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiątko
witam wszystkich! śledzę wasze zmagania i jestem pełna podziwu,serio.Przede mną też walka z kilogramami-mam 164 cm i ważę 68 kg...Potworność,biorąc pod uwagę,że najlepiej czuję się ważąc 55kg...Zabieram się za siebie od jutra.Wcześniej po prostu nie mogłam się zebrać(ważne egzaminy i zakończenie roku-jestem nauczycielką).Teraz już to wszystko poza mną i ze spokojem mogę zacząć.Plan mam taki: najpierw 13 dni kopenhaskiej,potem wyjeżdżam na 3 tyg.i biorę ze sobą torebki DC(nie muszę wykupywać żarcia).Myślę,że to dobre rozwiązanie,po powrocie spokojnie przejdę sobie na mieszaną.Wierzę,że wytrzymam,że mi w tym pomożecie.Jestem tu nowa,ale mam naddzieję,że takie też wspieracie...Nie mylę się,prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabriela_27
Witam Asiątko ;-) Niezły masz plan na wakacje. Za 2 miesiące na pierwszej radzie pedagogicznej koleżanki i koledzy z pracy Cię nie poznają ;-) Będę trzymać kciuki. Piszesz o 13 dniach na kopenhaskiej - ja nie stosowałam nigdy, ale teraz mój kolega w pracy zakończył tę dietę i z tego co mówił, to po połowie diety ubyło mu 5 kg i był bardzo zadowolony. Poza tym pod koniec efekty były widoczne - schudł. Ja wiem jedno, że po tej kopenhaskiej to trzeba się bardzo pilnować, ale Ty masz pomysł - wtedy zaczniesz DC. Poza tym ketoza gwarantowana i nie będziesz miała efektu trzech pierwszych dni. Asiu opisuj tutaj swoje rezultaty, będzie Ci łatwiej przez to przejść. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dietka
moje panie, mam do sprzedania około 50 torebek diety, gdyby któras z was była zainteresowana, prosze o kontakt mailowy manienka@o2.pl koszt: ok. 170 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiątko
witam Gabrielo, miło,że się odezwałaś.Od razu poczułam się wśród swoich!Przyznam,że śledziłam Twoje cenne porady na forum i cieszę się ogromnie,że zerknęłaś też na mnie.Myślę,iż jesteś ekspertką od DC,jeśli mój wakacyjny plan wydał Ci się sensowny-tym bardziej się mobilizuję!!!!!!!!!!!Cambridge zostawiłam sobie na wyjazd,bo to po prostu wygodne,a przed nim mam też nadzieję trochę zgubić na 13-tce.Nie powinnam sobie zaszkodzić,prawda? Nie akceptuję siebie w obecnym wydaniu,sama sobie jestem winna(słodycze!!!),mam zaśmiecony organizm i stąd taka desperacka decyzja.Oczywiście będę się odzywać,obiecuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiątko
Gabrielo oczywiście trzymam kciuki za Twoje zmagania!Chciałabym bardzo mieć tyle silnej woli, co Ty.Mam jednak nadzieję wytrwać,bo moja desperacja sięgnęła zenitu!!!!!!!!Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja 20041
A ja juz nie mogę patrzeć na te zupki i koktajle własnie mam zamiar dokupić makaron ,batony i ciasteczka z diety cambridge żeby jakoś urozmaicić tą monotonnę dietkę .Dziewczyny co myślicie o zastosowani diety kopenhaskiej po cyklu 5tygodniowym cambridge( 3 scisłej i2 mieszanej) czy ruszą kilogramy ponownie?Czy lepie dać sobie spokój i lecieć z około 1000kalorii,tak jak zalecaja .Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich! Wrocilam do diety :( Niestety! Jo-jo mnie dopadlo i dzisiaj znowu pierwszy dzien :( Trzymalam sie ladnie ale po weekendzie majowym nie wiem co sie stalo i z 50 zrobilo sie 58 (w 2 miesiace!!). Czyli do zgubienia 8 kg. Boje sie strasznie bo wiem, ze ciezko mi sie ustrzec efektu jo-jo. Nie potrafie wychodzic z diety i zmienic nawykow zywieniowych. Boje sie tez ze znowu zniknie mi okres :( Jak zjechalam do 47 to przepadl jak kamien w wode. Alez ze mnie desperatka. Pozdrawiam wszystkich serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabriela_27
Aneczko.24 ;-) Ponownie do nas zawitałaś ;-) Jak to sie stało, ze przybyły kilogramy i dlaczego powróciłaś do starych nawyków żywieniowych? Powiedz, ostrzeżesz nas. U mnie stan constans... nie jest to zbyt przyjemne. Wyrzekłam się normalnego jedzenia, a mimo to waga złowieszczo sie zatrzymała i przez cały II tydzień DC wskazuje 63 kilogramy. Boję się, że tak już zostanie i moje wysiłki pójda ma marne. Ech... dzisiaj mam jakiś słabszy dzień chyba. Mimo to pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bararara
Hej, mam chyba normalną wagę ,ale dolna część jest oookrooopna! Schudnę choć 5 kg????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abab
Ważę 60 kg, czy też mogę schudnąć, czy to dieta dla naprawdę grubych? błagam o odpowiedż!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gabriela, ja sama sie dziwie! Obiecywalam sobie ze to ostatni raz! Wyjechalam na weekend majowy i caly czas cos gotowalam i jadlam. Po tych czterech dniach (zaledwie!!) wrocilam z rozepchanym brzusiem i ogromnym apetytem :( Nie moglam przestac jesc i ciagle powtarzalam sobie od jutra koniec, od poniedzialku koniec (chyba 2010 roku :) ) itp. Nie chodzi o to ze nie ozna sobie pozwolic na male szalenstwa, ale maja byc male (gora jednodniowe). Nie ukrywam tez ze trudniej jest kiedy na samej scislej chudniesz wiecej niz powinnas a na mieszana nie ma juz szans. Tylko na scislej mi latwiej. Nastepny blad, ze znowu przestalam cwiczyc :( Brakowalo mi czasu (a moze to tylko taka wymowka). Teraz juz po 2 tygodniach scislej wracam do cwiczen. Mama ma mnie pilnowac! Dzisiaj pierwszy dzien, boje sie 3-go. Dzisiaj jeszcze mam zapasy z weekendu :) Podziwiam Was, ze tak dzielnie sie trzymacie! Mam nadzieje ze dzieki Wam uda mi sie. Wsparcie dziewczyn, ktore dziela moj los jest dla mnie bardzo wazne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabriela_27
Witam Was Kochane Dziewczynki ;-) bararara - pytasz czy możesz na DC schudnąć 5 kg. Nie jestem ekspertem. Przed II cyklem tez miałam normalną wagę, i podobnie jak Ty biodra i uda zdecydowanie nieproporcjonalne do reszty - i z tego co tu pisze nie udało mi sie przez poand 2 tygodnie zgubić nawet 4 kg (dziś tez było 63,0). Jeśli jednak nigdy nie stosowałaś diety, to myślę, że to możliwe, jednak ostrzegam... biodra i uda chudna baaaardzo powoli. abab - czy możesz schudąć? ;) Każdy może, ale ja teraz wiem, że Cambridge to dieta dla tych, co to mają nadwagę i nigdy sie nie odchudzali - wówczas jest gwarancja sukcesu, a dla osób z prawidłową wagą ciała to chyba szkoda czasu i pieniędzy. Lepiej wydać na karnet na basen lub fittnes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Glubka
Witam po długim czasie nieobecnosci na tym forum. Juz spieszę z informacjami o przebiegu mojego dietkowania , o jego efektach i skutkach. Dzisiaj jestem 16sty dzien na scisłej dC. Od 13.06. Ubyło mi 9kg i w obwodach łacznie 30cm. Przez prawie 2 tygodnie wszystko było ok, jadłam zupki i koktajle, głodna nie chodziłam, piłam duzo wody. Ale pod koniec drugiego tygodnia coraz gorzej zaczęłam znosić te saszetki. Na samą mysl o nich mnie odrzuca i wolę po prostu nic nie jeść niz wmuszać w siebie choć kilka łyżek tego dziadostwa. Wydaje mi sie, że 2tyg mozna spokojnie wytrzymac ale trzeci tydzien jest juz prawdziwą katorgą. Przynajmniej dla mnie. Dzisiaj np zjadłam tylko kilka łyżek grzybowej (z połowy porcji) i wiecej nic. Boli mnie brzuch, mam biegunkę, jestem apatyczna i śpiąca. Powtarzam sobie, ze jeszcze tylko kilka dni i bedę mogła bez wyrzutów zjesc coś normalnego ale coraz trudniej jest mi się przemóc. Motywuje mnie tylko fakt pozbycia się tylu kilogramów i tylu pieniedzy na dietę. Szkoda byłoby je stracić (pieniądze a nie kilogramy). Zaraz zrobię sobię napój cappucino i spróbuję jakoś go wypić. Pozdrawiam wszystkie uciemięzone;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich! Zdecydowanie zgadzam sie z Gabriela! To nie jest dieta dla osob, ktore chca zgubic pare kg - ale ja jestem stuknieta desperatka :) Glubka, ja uwielbiam te zupki i napoje (z wyjatkiem pomidorowej)! Po zakonczeniu diety strasznie mi ich brakowalo i gdyby nie cena dalej bym je jadla. Dzisiaj mija drugi dzien i powoli zaczynam robic sie glodna. Mam jeszcze 1 porcje (czyli 2 dzielone). Zeby tylko wytrwac jutro to bedzie dobrze. Najgorsze sa weekendy ale w sobote jade na szkolenie a na niedziele zglosilam sie na ochotnika do sprzedawania pamiatek w zamku (wolontariat :) ) Pozdrwaiam serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewcia Mysłowice
Witam was dziewczynki :-D Mój cykl scisłej powinien zakończyć się w piatek,ale od wczoraj tzn. od wtorku postanowiłam troche zmodyfikowac Moją końcówkę dietki.Niechcę kupowac kolejnego kartonu proszków na dietę mieszana więc postanowiłam organizm troszke przyzwyczaić do normalnego jedzonka zanim się one skończą.Jem zaszetkę rano i wieczorem a na obiad staram sie zjeść sałatkę czy kawałek gotowanej rybki.Bez rewelacji :) zaczynam tez juz powoli cwiczyc i chodzic na dłuuuugie spacery.Jednym słowem czuję sie swietnie...kiedyś wydawało mi się ze jestem śpiochem....spałam po 12h jeszcze popołudniu i jeszcze było mi mało.A to wszystko była zasługa złej diety..teraz budzę sie o 6,7 rano i chce mi się biegać skakać!mam tyle neergii że mogłabym zwojowac świat :-D Dziękuje wam za wsparcie,i życze wszystkim wam abyście wytrzymały w tych trudach bo naprawdę warto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabriela_27
Ewciu, gratuluję Ci tego, że wytrwałaś mimo m.in. grillowych pokus ;-)!!! Napisz jakie masz osiągnięcia w centymetrach i kilogramach. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewcia Mysłowice
:-D Kilogramów to dokładnie niewiem ile mi ubyło,poniewaz na poczatku niemiałam wagi. Ważę 75kg ale przy moim wzroscie 174cm wygląda to całkiem calkiem:D zgubiłam 13cm w talii 4cm w biuście,i 4 w biodrach.W udach też dosyć dużo,wszystkie spodnie wiszą na mnie i falują jak flaga na wietrze :P zamierzam jesczze powolutku zgubić 10 kg.Jesli nie uda mi sie zgubić na dietce 1000-1200kcal 4kg miesięcznie,to we wrześniu zrobię sobie 2 tygodnowy cykl DC. Będzie dobrze!Za niedługo jade nad morze i mam zamiar codziennie pływac i biegać nad brzegiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabriela_27
No to Ewciu raz jeszcze gratulacje - piekny wynik :-) warto było na niego czekać, co? ;) Masz bardzo dobry plan wakacyjny, myslę, że przy umiarkowanej porcji kalorii i ruchu na świezym powietrzu będziesz sobie spokojnie traciła pozostałe kilogramy. A z II cyklem DC poczekaj tak długo jak to mozliwe, bo możesz się troszkę rozczarować - jak ja. Moja przemiana materii przez to odchudzanie zwolniła tempo i pewnie dlatego nie mogę dobić do jakiegoś "przyzwoitego" wyniku. Żeby pomóc mojemu organizmowi i uruchomić przewód pokarmowy postanowiłam skrócic 21 -dniowy cykl DC do 18-19 dni i zacząć mieszaną, która będzie trwać tak długo, jak wystarczy mi opakowań diety. Na przełomie lipca i sierpnia jade na urlop i do tego czasu chciałabym juz wszystko jeść, żeby potem nie "wybrzydzać" w restauracjach. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewcia Mysłowice
No to również życzę powodzenia!Choć kurcze jakoś dziko sie czuje ze jem normalne jedzenie(które sie gryzie ;-) ) Trochę sie boję jedzenia....chciałabym zjeść 3 godziny przed obiadem pare truskawek,ale mam obawy od razu i panikę ze przytyje...w sumie to zoładek mam tak maleńki że wczoraj sałatkę jadłam na 2 części a 3 czesć zjadł mój chłopak...a było jej naprawde nie dużo.I staram sie za wszelką cene nie rozciągac go,bo mały żoładeczek to skarb :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ! Dawno mnie tu nie bylo no ale niestety po urlopie przybylo mi 5kg.Sama nie wiem jak to sie stalo bo uwazalam na to co jem ale moze to przez alkohol? Nie wazne w kazdym razie jestem dzisiaj drugi dzien na scislej ale tym razem planuje tylko 2 tygodnie. Zycze wszystkim powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×