Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość martini z lodem

Obrażanie się na sklep

Polecane posty

Gość dzbanuszek 34
jak ci nie pasuje to zmien prace ,ja nie pracuje po 220 godz za 700 zl( chociaz to bardzo przykre,ze ludzie tak zarabiaja) ALE JAK WCHODZE do sklepu a tu pani gada o wczorajszej randce a mi nie chce pomoz i jeszcze jest obrazona ,ze jej sie przeszkadza,to wybacz ja tez pracuje mam kontakt z ludzmi( pracuje w sadzie) i moj czas tez jest cenny,niestety jestesmy w uni a z kulturo u nas na bakier ,jeszcze raz powtorze ,ze jak mi cos nie pasuje wolam kierownika i mu GRZECZNIE TLUMACZE O CO MI CHODZI. I NIE MAM ZAMIARU TEGO ZMIENIAC I JUZ .ACZKOLWIEK CZASEM KLIENCI SA BARDZO NIEGRZECZNI DLA OBSLUGI .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprzedawca
"Ty czegoś nie masz w komputerze, to jest Twoja wina. Trzeba było to wcześniej sprawdzić i interweniować w firmie" Ha ha ha, rozwalilo mnie to :) Realia pracy w duzym koncernie sa dla ciebie czyms zupelnie nieznanym. Czego ci w sumie gratuluje. Obys sie nigdy nie dowiedziala jak to jest, kiedy jestes nikim zarowno dla klienta, jak i dla przelozlonych w firmie, gdzies w centrali. "sprawdzic i interweniowac w firmie " no nie moge, dobre :D Az mnie korci zeby ten tekst zaniesc na stacje, wszyscy by sie posmiali :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koniecświata
Sprzedawca, piszesz do mnie, że nikt nie lubi być sprzedawcą. Wspomniałam już, że jestem. Nieraz lubię, często nie. Ale NIKT z klientów się tego nie domyśla. Wydaje im się, że uwielbiam to. Na tym polega profesjonalizm, sprzedawco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprzedawca
"Aniele" - niczego nie zakladam, ale twoja ignorancja, pewna taka troche .. hm ... arogancja od razu mi mowi ze nie wiesz jak to jest byc sprzedawca. Dzbanuszek34, jak mi nie pasuje to zmien prace ??? Dobre sobie :) W moim miescie PRACY NIE MA. I jakos ci nie wierze jak piszesz ze ci przykro ze ktos pracuje za 700 zlotych po 220 godzin. Wygladasz mi na osobe ktora wlasnie ma to gdzies.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koniecświata
Niemoc. Jesteś nikim jak piszesz, a Twoja frustracja odbija się na Twojej pracy. Ja nigdy nie zatrudniłabym kogoś takiego, w tej twojej firmie dlatego jest syf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprzedawca
Koniecświata ... ohoho ... :) Profesjonalistka :) Masz swoj sklep, to tez roznica, ja zasuwam na chwale Orlenu, za marne pieniadze i nie dziw sie ze mi tak nie zalezy jak tobie. Choc NIGDZIE nie napisalem ze oblsuguje ludzi zle. Bo nie jest tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koniecświata
Widzę, ze na ten temat wypowiadają się same osły. Nikt niczego nie rozumie, sprzedawca ma szansę raz się dowartościować. Nie odpisuj mi już, spadam stąd. PA!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprzedawca
W mojej firmie jest syf, bo to moloch ktory jest jak fabryka. Ktos NA GORZE czegos nie zrobi, ktos sie pospieszy albo spozni a to wszystko konczy sie tak, ze klient wpieniony przylazi na stacje i sie drze ze to JA jestem czemus winny. Ciesz sie jak dziecko ze w twoim sklepiku nie masz takich problemow. Pamietaj tez, ze praca w sklepie np: odzierzowym czy ze sprzetem elektronicznym jest o niebo prostsza bo nie ma roznych kart, paliwowych, promocji, czasem dosc skomplikowanych, programow utrzymaniowych, katalogow nagrod, niedzialajacych czesto systemow itp itd .... A to wlasnie te rzeczy najczesciej zawodza i prowadza do trudnych sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprzedawca
Pracowalem niedawno przez 2 lata w IDEI, w zyciu nie bylo tam tylu problemow co na stacji PKN Orlen. A bylem glownym srzedawca i do nie nalezalo zalateianie roznych reklamacji itp. Po prostu Orlen kaszani duzo rzeczy i stad takie konflikty, braki nagrod itp. Taka osobka jak Koniecświata, pracuje zapewne w jakims sklepie gdzie trzeba podac cos klientowi i w sumie tyle. Popracuj moze gdzies gdzie praca sprzedawcy jest nieco bardziej skomplikowana, to moze ci sie oczy otworza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sprzedawco popieram Cię w 100%. Tylko tyle Ci powiem:) A Twoi rozmówcy..no cóż pokazują, że inteligencją nie grzeszą. Proponuję, żebyś zakończył z nimi rozmowę bo widać, że do nich nic nie dociera. A tak poza tym, to chyba nie tak miał ten topic wyglądać. Nie ma sensu się spierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzbanuszek 34
sprzedawco -jeszcze jedno smiejesz ,sie,ze ktos napisla,ze powinno sie interweniowacw firmie a ty potaktowales to jako zarat ,i wlasnie przez takie osoby jak ty wszyscy oszukuje bo gdyby zkazdy wzial pod uwage skargi klientow i wysylal do przelozonych i wyzej moze zaczeli by cos w tym kierunku robi ale najelpiej olac wysmiac i mowic ,ze sie nic nie da z tym zrobic ,a szkoda bo ja tak wlasnie poradzilam soie z jednym sklepem">max mara" najpierw zlozylam skarge do kierownika ,nie raczyl odpowiedziec,wiec poprosilam o adres siedzieby w warszawie ,pisalam az do skutku i podzialalo.dostalam zwrot pieniedzy i nowy sweter. czasem trzeba odrobiny checi i wszystko mozna zdzilac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprzedawca jest po prostu najbiedniejszy, ma najgorsza, najtrudniejsza i najczarniejsza prace, wszyscy inni zyja pod kloszem, spia na pieniadzach i niczym sie nie przejmuja i jak to mozliwe, ze sa dla sprzedawcy tacy niemili, nawet jak on obrzuca ich blotem 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DORÓRYNOGAMI
w banku byś przepadł,w telefonii też, obawiam sięo budkę z lodami- tyle smaków, kolorów, zapachów. Ale dystrybutor z wodą sodową polecam. Chyba że osy cie wykończą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spokojnie ludzie :) I sprzedawca i reszta macie po trochu rację. Istnieje coś takiego jak NICZYM NIEUZASADNIONE chamstwo klientów - zwłaszcza w Polsce. Odnoszenie się z wyższością i często pogardą do obsługi ( stacje benzynowe, hotele, restauracje itd. ), nie dlatego, że ktoś został źle obsłużony ale tylko dlatego, by pokazać \"kto tu rządzi\". Koniec Świata ---> ta frustracja, o której piszesz, nie wynika tylko z tego, że ktoś zarabia mało i dlatego \"mści się\" na klientach. Kiedyś zarabiałem naprawdę grube pieniądze pracując jakko kelner zagranicą i takie 700 zł wydawałem w jeden wieczór. I co ? I zrezegnowałem z tej pracy po paru latach, bo nieprawdopodobego chamstwa np. Nowojorczyków nie były mi w stanie wynagrodzić żadne pieniądze. W sytuacjach ekstremalnych filozofia \"klient nasz pan\" niestety nie uspokoi zszarganych nerwów. Podsumowując - Polacy, moim zdaniem, nie potrafią korzystać z władzy, jaką ma klient nad sprzedawcą. Wykorzystują ją często tylko po to, by sprzedawcę PUBLICZNIE upokorzyć. Nie znajduję na to usprawiedliwienia. ps. sprzedawca ---> na którym Orlenie pracujesz ? Jezdżę sporo po kraju, może się znamy ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natomiast zgadzam sie, ze klienci bywaja chamscy i wredni. Ale tez bywaja tacy sprzedawcy. Jestem za tym by obie strony hamowaly swoje emocje, by \"zly dzien\" nie mial wplywu na podstawowe kontakty miedzy ludzkie. To nie podlega dyskusji. NAtomiast sposob w jaki sprzedawca wyluskuje swoje racje jest ponizej pasa :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my tez jetsesmy obrazeni na sklep, nie bylismy tam od kilku lat, a jets najjblizszy na osiedlu:) a wszytsko dlatego, ze sprzedawca wyzwal naszego psa, jak go mama chciala przywiazac do drzewka. heh;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprzedawca
Dzbanuszek34 - skargi pracownikow w centralach Orlenu sa kompletnie IGNOROWANE. To wie kazdy czlowiek na kazdej stacji ORLEN w tym kraju. "Aniele" - przeginasz. Dogórynogami - w banku pracowalem jako informatyk (PEKAO SA), w telefoinii tez, w IDEI. W budce z lodami jeszcze kariery nie robilem. Ludzie ktorzy mnie tu krytykuja, naprawde nie umiecie sie postawic w moim polozeniu, czy w polozeniu tej pani co sie nie usmiecha (szokujace) w sklepie. No przykro mi, dlateo wlasnie jest tyle nierzyjemnych sytuacji w sklepach w Polsce. Bo ludziom nie chce sie po prostu pomyslec o drugim czlowieku, ze moze jest przemeczony, moze nie ma mozliwosci zalatwic jakiejs sprawy, moze go szykanuja w pracy i placa jeszcze po te 700zł. Wiekszosci z was to kompletnie nie obchodzi. To przykre. Mam nadzieje ze to sie zmieni. Kiedys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprzedawca
Syfon - szacunek, widze ze ty wiesz jak to jest. Bo pracowales po tej "drugiej stronie", te kobietki ktore tu ze mna walcza, nie pracowaly. Pracuje na stacji w Cieszynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprzedawca---> Profesjonalizm polega właśnie na tym, aby NIE POKAZYWAĆ, co się naprawdę czuje. Twoje życie jako klienta byłoby nie do zniesienia, gdybyś musiał przejmować się i wnikać w problemy wszystkich sprzedawców, z którymi się stykasz. Gdybym był sprzedawcą, oczekiwałbym od klientów tylko jednego - zwykłej ludzkiej uprzejmości, którą okazują np. swoim sąsiadom albo współpasażerom w windzie. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaj ja jajecznica
zgadzam sie z "aniolem"to co napisala. oczywiscie tez zdarzaja sie osoby ktore wchodzac do sklepu musza pokazac' kto tu jest pan" czasem takie osoby sa na wysokich stanowiskach ,wyksztalcone,sama sie z tym spotkalam aczkolwiek nie pracuje w sklepie i zdarzylo mi sie bronic jedna mloda sprzedawczynie ,ktora prawie sie poplakal z nerwow na jedna klijentke a ja stanelam w jej obronie ,wiedzilam ,ze sprzedawczyni miala racje i tyle.musimu nauczyc sie siebie sznowac na wzajem ktos slusznie zauwazyl na najlepsza obslga jest w uk .POPIERAM W 10000000000000000000000000000000 % TAM JEST RAJ PRZY ZAKUPACH

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DZBANUSZEK 34
SPRZEDAWCO- ignorowane , TO SIE WYSYLA LISTY DO MENAGEROW ,UDZILOWCOW ALBO DO SAMEGO PREZESA JAK TRZEBA TYLKO TROSZKE CHECI I ODWAGI, jezeli raz czy drugi nie poskutkowalo to moze 1000000 podzila i tyle .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A swoją drogą doceńcie talent literacki sprzedawcy - taki człowiek jest kopalnią anegdot i historyjek, pewnie ksiażkę o Polakach mógłby napisać :D Sam mógłbym wiele opowiedzieć, ale wątpię, czy ktoś - oprócz sprzedawcy - w ogóle by mi uwierzył ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprzedawca
Moje zycie jako klienta jest takie, ze po prostu jestem UPRZEJMY i GRZECZNY wobec sprzedawcy, mowie mu "dziendobry" i "dziekuje", a jak ma jakis problem, to po prostu czekam az go rozwiaze, jesli moze. I niczego wiecej nie oczekuje od ludzi, niczego. Taka postawa jak moja, jest dzis coraz bardziej rzadka. Ludzie sa niecierpliwi, nie chcacy czegokolwiek zrozumiec, nie sluchajacy zadnych wyjasnien, nieuprzejmi. A w ogole to jedna uwaga - ZAUWAŻAJCIE sprzedawcow, bo jeszcze o tym nie pisalem. Jak czesto zdarza sie ze klient wchodzi, ani "dziendobry" ani "witam" rzuci karte kredytowa, na moje pytania w ogole nie odpowiada, nie patrzy na mnie, jak sciagne kase to sie odwraca i wychodzi, bez slowa. Nie znam nikogo na stacji kto wypowie sie o takich ludziach lepiej niz "cham, bydle, prostak". To naprawde nie boli jak sie powie :dziendobry, nie dziekuje, do widzienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NO tak... rzeczywiscie wyjatek nie z tej ziemi... To chyba oczywiste, ze wchodze do sklepu mowie DzienDobry, dziekuje, Dowidzenia... Przeciez nie o tym mowimy... TYlko o opryskliwosciach, ktore nie powinny sie zdarzyc z zadnej strony. Ani u sprzedawcy ani klienta braku kultury i uprzejmosci nie usprawiedliwia zly dzien :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×