Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MM-

On się rozwodzi i zaczyna związek ze mną

Polecane posty

Gość jejkuuuuuuuuu
a to co za bzdury jak żona mówi, ze nie da? a od kiedy to trzeba mieć pozwolenie? składa pozew i tyle a ten powrót do domu to niby ma mu rozwód ułatwić? chyba tylko moze zaszkodzić przy rozwodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chce mi sie tlumaczyc. chodzi o to ze jesli wraca to juz na zawsze i beda zyc dalej razem. jesli nie wraca to ona musi sie zgodzic na rozwod. jak to sie nie zgadza. ....ano tak, poprostu i sprawa sie ciagnie latami .a dziecka szkoda bo na to patrzy. zagmatwałam sie na topicu.a nie mam czasu wyjasniac wszystkiego na forum a inaczej wynikaja takie niedopowiedzenia i ataki innych pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do nanana Zgadzam sie z Tobą, że dzieciom najbardziej na świecie potrzebni są kochający się i wspierający wzajemnie rodzice. Pragnęłam tego nardziej dla swoich dzieci, lecz nie udało się. Gadzę się już tym i umiem sobie wyobrazić inne życie - bez meża u mojego boku. To też bedzie rodzina, wierzę ze szczesliwa, ciepla i pelna milosci i szacunku. Tylko dlaczgo on, ten zakochany w innej od 6 lat, nie potrafi zdobyć sie na uczciwość wobec: 1. siebie 2. dzieci (które kocha) 3. jej 4. mnie 5. rodziny 6. reszty swiata. Odnoszę wrażenie (moze coś zle interpretuję, że Ty nanana masz pretensje wieksze do mamy, ze nie rzuciła taty, niz do niego, ze pozostal z nia, oswiecajac sie w imie milosci do Ciebie. Mam wrazenie, ze jestes bardziej zwiazana z tata i jego ciut idalizujesz, a mamy... nie szanujesz za to że zgodzila sie na tki uklad. To on kocha inna, odpowiada za siebie i swoje wybory!!! Czy któreś z rodzicow Ci powiedzialo, ze nie zdecydowali sie na rozwod dla Ciebie? Moze to nadinterpretacja - dzisci czesto biorą za duzo na swoje barki. Ja tak wialam alkoholizm ojca i jego nieudane zycie - bo ja sie za wczesnie na swiecie pojawilam. I bardzo dlugo z takim poczuciem winy zylam. Teraz wiem ze to nie moja odpowiedzilność :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, zwiazana jestem bardziej z ojcem. teraz. gdy sama jestem w zwiazku.widze jakie popelniali bledy. uslyszalam ze to dla mnie sie nie rozwiedli...bo kazde z osobna jest cudowne ale razem sa czasem nie do zniesienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wg mnie to jak się wybiera kogoś za partnera to razem z nim walczy się z całym światem... i nie ma tak, że odstawię Ciebie by swoje problemy załatwić... racja, są jakieś granice wspólnoty (np. nie wszystko chcę wiedzieć o związku mojego z jego ex) ale jeśli ona walczy z naszym związkiem to oboje stajemy naprzeciw, jeśli jego dzieci mnie nie akceptują to on im mówi że mu się to nie podoba, jeśli moja rodzina patrzy krzywo to ja mówię to mój wybór i dopóki Wam krzywdy nie robi nie macie prawa go źle traktować... Garniera, wybacz... ja po prostu nie rozumiem... wiem że nie chodzę w Twoich butach, nie znam dokładnie Twojej historii ale to mi się nie mieści w głowie! ani rozstanie na chwilę ani powrót do żony... widzisz, wg mnie on powinien był myśleć o tym zanim zaczął nowy rozdział z nową kobietą, a jeśli nie wysprzątał domu dla nowej miłości to nie ma prawa ranić Cię z tego powodu, Ty godziłaś się na związek z mężczyzną który będzie walczył o wolność (i jestem pewna że gotowa jesteś go wspomagać) a nie takim który Cię zostawi bo za trudno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym.ojciec czesto wyjezdzal do pracy.jak byl i moglismy byc razem mama wyparowywala gdzies, to do cioci swojej siostry itd. nie pamietam zeby ja przytulil, a pocalowal! nie ma mowy.to bylo chore.rozmawialam z matka jak to bylo wtedy, i troszke jej zarzucam ze na sile chciala utrzymac ten dom, ciezko to opisywac bo bylo czasem nieprzyjemnie. .wyczuwa sie brak milosci, wyczuwa.osobno mogliby zyc w szczesciu. temat u nas teraz sie pojawil jak siostra mamy zaczela sie rozwodzic.mama stwierdzila ze mogla dac mu rozwod jak chcial a nie trzymac na sile,bo zycie umknelo jej miedzy palcami.ja przysluchiwalam sie, bo niby ku mojej wiedzy i przestrodze...teraz rozwod ciotki jest \"na czasie\" i wiele sie nasluchalam co mama robila w tej sytuacji.ciotka poznala innego teraz juz w trakcie rozwodu.zagmatwane to strasznie. a u nas nakladamy jej sytuacje na nas jak kalkę pewnych zachowan. wiec nie jest kolorowo. pytali mnie o zdanie. powiedzialam ze tak naprawde kocham oboje rodzicow jednakowo .,ale moze jednak mogli sie rozejsc.....pewnie dojdzie do tego jak ja sie wyprowadze(wkrotce) ale wtedy mieli mlodosc a ja mialabym spokojne dziecinstwa bez klotni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiem...przykro mi bo go kocham nad życie i bez niego sobie nie wyobrażam życia.... pozdrawiam zmykam do zajęć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nanana Nikt nie jest w ich głowie, skórze... pozostaje wierzyć, że każdy stara sie robić wszystko najlepiej jak potrafi. Wierzę, ze wszystko ma jakiś sens i nawet jeśli to tylko dla Ciebie ma byc nauką (nie nauczą!) to dobrze. Czy ojciec lub mama rozmawiali z Tobą o tym wprost. Ile jesli wolno spytać masz lat. Czy tata zlożyl kiedys pozew o rozwod? Ptyam, zeby zrozumiec sytuacje, emocje... Widzisz jak dla mnie to Twój tata jednak z wygody, braku checi i woli zmiany zostal w starym zwiazku, nie takim jakkiego chcial, ale znanym, pewnym, przewidywalnym. Mamie, bez zaplecza, wsparcia kogoś kochnego bylo trudniej podjac decyzje... a jeszcze ta cholerna 😭 nadzieja i ułuda, że teki romans to chwilowa głupota i szlenstwo, ze tak naprawde to kocha. Kobieta przewaznie ma trudniej: to ona zostaja z dziecmi, a prze to sa mniej atrakcyjne na \"rynku\" partnerów, ma mniej czasu dla siebie, by rozwilac sie (intelektualnie i towarzysko). Dlatego przeważnie kobiety maja mniejsze dochody, a co za tym idzie mozliwosci na odejscie i samodzielne staniecie na nogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem jak Ci przykro... u mnie też było burzliwie, zanim się ułożyło to też próbowaliśmy się rozstać... i leżałam całymi dniami na kanapie zastanawiając się jak bez niego będę żyć... i nie widziałam możliwości... z tym że przyjął moje twierdzenia że albo razem albo w ogóle! i teraz jesteśmy silniejsi ale ja twierdzę że właśnie dlatego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do aana
, jeśli jego dzieci mnie nie akceptują to on im mówi że mu się to nie podoba- i co dzieci muszą cię zaakceptować bo im tak ojciec karze, bo wam jest z tym żle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do annan Też mnie to \"ruszyło\", że Ty wymagasz, aby jego dzeci Cie lubiły. A za co jesli wolno spytać? Z tej okazji, że ich tata Cie kocha? I Ty suszysz mu o to głowę? Zabrakło Ci empatii wobec dzieci, Jego dzieci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, jezcze nie doczytałam bo mam zaległości. MIszkamy już w pełbni na nowym i niestety nie ma tam neta, stąd opóźnienia. Pozdrawiam wszystkich i jak będę miała jutro chwilkę, napiszę więcej. Pomarańczki, w wyrafinowany sposób, polepszyly sobie nastrój w weekend. Proszę bardzo, jesli komuś coś takigo ma pomagać. Ninke, Bardzo , bardzo przepraszam, wiesz za co:) i obiecuję się poprawić:) PA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polemika z licznymi tu obecnie mądrościami ludowymi będzie jutro. Dziś nie mam czasu. Ot, takie życie. Trzymajcie się dziewczyny ze starego grona:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2000 mój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam z klubu, było fajnie i warto było katować ciałko !!!!!!!! :D Mam super trenerkę!!!!!!!!! :) Widzę, że tematy dzisiejsze są dużego kalibru uffffff Pa dziewczyny, idę spać :) ;) Pozdrawiam cieplutko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alinic
Kobiety? Jak mniej atrakcyjne? Bo mają dzieci? Nie wiem jak inne, ale ja jako matka nigdy nie czułam się mniej atrakcyjna na rynku, wręcz przeciwnie. Facet tchórz – zgadzam się, bywają i tacy. Lecz w przypadku garnierki to typowy przykład faceta niezdecydowanego. Być może angażując się w związek z garnierą nie przemyślał wszystkiego, przerosły go problemy. Moim zdaniem to chwilowe, tu potrzeba czasu i wszystko będzie dobrze. Co do poświęceń ojców i matek... ojeja! bzdura kompletna. Po raz kolejny powtórzę: tylko życie w miłości jest warte życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
literówki, lierówki i literówki... Oj to ja tam na górze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, Calineczka - ja też znalazłam super siłownię, stwierdziłam, że jeśli nie wyładuje złości w sporcie to kogoś chyba pogryzę, więc w tym tygodniu biegam za jakimis fajnymi gatkami do ćwiczeń :-) Anouk-tak sobie pomyślałam, że walczysz jeszcze z \'fachowcami\', mam nadzieję, ze uda Ci się szybko nadrobić zaległości topikowe i wrócisz do nasz :-) :-) Czy wanna z wężem już gotowa? ;-) Pozdrawiam starą gwardię ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj! źle się wyraziłam... i taki alarm!! czuję w obowiązku się wytłumaczyć: ja nie wymagam by mnie ktokolwiek lubił, ja jedynie wymagam by w stosunku do mnie nikt się źle nie zachowywał! i o to mi chodziło!! nie ma prawa mi nikt okazywać że jestem kimś gorszym, zachowywać się niegrzecznie (zwłaszcza jak przychodzi do mojego domu), dzieci muszą zostać powiadomione że ojciec sobie tego nie życzy, że lubić mnie nie muszą ale zachowywać się mają grzecznie i z pełnym szacunkiem! i to trafia!! uwierzcie ale stosunki z jego dziećmi można ułożyć tak by obu stron nie raniły, może nie przyjacielskie ale na pewno przyjazne... a swoją drogą dziecku trzeba wytłumaczyć że świat nie będzie wyglądał tak jak one chcą, musi zrozumieć że tato nie będzie całe życie żył sam, że ta kobieta to jego partnerka i mają obowiązek być wobec niej grzeczne jak w stosunku do każdego członka rodziny! i to powinien, sam z siebie, rodzic dzieci zrobić!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do aana
a jesli facet staje "po drugiej stronie barykady" i traktuje złe zachowanie córki wobec drugiej zony jako normalne zachowanie i nie ma zamiaru córce zwrócic uwagi? Czy to poczucie winy za rozwód??Czy mozna stopniowac, ze kocha kogos bardziej, a kogoś mniej??O co chodzi, bo ja juz sie gubię....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alonic co za
intelygentna odpowiedż buuhaaaaaahaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alonic co za
i wy tu się rzucacie, że pomarańczowe kultury nie mają a jak potraktowałaś osobe powyzej która nawet nie do ciebie zadała pytanie, a ty z takim tekstem od razu wyskakujesz KULTURY TROCHĘ KOBIETO!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co za poczucie winy? wybrał, zdecydował i musi wszystko tak ułożyć by grało... a tylko z poczucia winy nie wolno pozwalać krzywdzić kochanej osoby nikomu, nawet drugiej kochanej osobie... kochać trzeba obie i to nie jest tak że kochaną mniej czy bardziej można ranić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Konefffka, dzisiaj mi już tak nie dośmiechu po wczoraszym treningu, boi mnie wszystko strasznie :D:D:D Ale jutro tez biegnę na zajęcia, a dzisaj w domku poćwiczę to co do tej pory :D Najbardziej nie mogę doczekac sie efektów czyli giętkiego ciała :D W każdym bądż razie zaczynam inaczej patrzeć na siebie :D Pozdrawiam cieplutko :) Dziewczyny przestańcie tłumaczyć sie jakimś znudzonym pomarańczkom, które jedynie wszukają zaczepki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alonic jest tu
od niedawna i bardzo próbuje się zżyć z obecnymi tu od dawna ale niestety widać ze nadaremnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwaga, tylko sie nie smiac! Jak sie robi te wszystkie powykrzywiane buzki, serduszka i te inne pierdulki? Jeszcze tego nie robilam... pozdrowionka dla wszystkich! przeczytalam ksiazke, polecam dla oderwania od rzeczywistosci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×