Gość gość Napisano Czerwiec 10, 2014 chile, a co lekarze na to, ze postanowiłaś nie leczyć się sterydami? poparli to? nie próbowałaś np. ze spironolem ? to lek antyandrogenny, wiec działałby na nadnercza Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość buba91 Napisano Czerwiec 17, 2014 hej dziewczyny, wiecie może co się stało że nie ma w sprzedaży Bioxetu? :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
styska88 0 Napisano Czerwiec 17, 2014 Ja nie mam pojecia dlaczego nie można go kupić. Jak byl jeszcze dostępny stosowalam go chyba ok roku. Jak dla mnie bez efektu. Strata kasy. Zaluje ze to co wydalm na kremy i inne specyfiki nie odlozylam na laser. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 18, 2014 bioxet można kupić na zagranicznych stronach i na ebay-u ale to chyba strata kasy...kosztuje 100 zł, to za to już 1 zabieg laserem jest Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość chile Napisano Czerwiec 20, 2014 kurcze, gość, przypomniałaś mi o spironolu :-) brałam to lata temu jeszcze przed diagnoza nadnerczy, moze ze dwa opakowania i zdawało mi sie że jest poprawa. Póżniej przepisano mi go jako wsparcie dla deksametazonu (sama wyprosiłam). Bez konsultacji z lekarzem porzuciłam zarówno deksa jak i spironol bo obraziłam się na chemię i postanowiłam leczyć sie siłami natury ;-) próbowałam soyfem (wyciąg z soi), dosyć długo kosztownej palmy sabałowej (różnych producentów) natomiast zabrakło mi chyba cierpliwości bo po kilku miesiącach efekt może i był ale nie dość znaczny jak dla mnie. postanowiłam pozostać przy naparze z lukrecji, niestety wszystkie moje "terapie" kończyły się po kilku tygodniach jako że nie widziałam znaczących rezultatów. Jedynie telocapil (zmieszany z balsamem dla dzieci niezawierającym składników aktywnych) przynisł widoczny rezultat. Stosowałam na skórę wydepilowaną depilatorem a nie na ogoloną. Od około roku nie robię z h. NIC. Z perspektywy czasu (i w obliczu napływu gotówki) zakładam że warto połaczyć oczyszczanie organizmu (akademiawitalności.pl - wiele cennych porad) -zielona herbata, warzywka, ograniczenie cukru, mięsa, stresu!!!) do tego spironol, lukrecja, telocapil - to dla nielaserujących się. Natomiast teraz wreszcie wybieram się na laser i o ile wytrwam w goleniu włosów (masakra) o tyle przekonam się na własnej skórze i doniose Wam o skuteczności ;-) poza tym zamierzam wdrożyć pomocniczo medytację, stres naszym wrogiem, pozdro!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość chile Napisano Czerwiec 20, 2014 Aha Gość, u mnie na rzecz deksametazonu przemówił "test hamowania deksametazonem" (cokolwiek to znaczy) wykonany w szpitalu. Powiem wam że po jakichś dwóch tygodniach kolezanki zaczęły zwracać uwage na moja zmienioną sylwetkę i podziekowałam za taka terapie. Poza tym znam historie bliskich mi osób które po sterydopodobnych wynalazkach spuchli! jak balony! i nie zawsze można wrócić do stanu "przed" aczkolwiek zdarza się. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Meh Napisano Czerwiec 21, 2014 Dziewczyny, proszę o pomoc - byłam na badaniu poziomu testosteronu oraz TSH (hormon tarczycy) i oba mam w normie. Jakie badania mogę jeszcze zrobić, aby wykryć przyczynę trądziku oraz postępującego hirsutyzmu? @Chile - dzięki za konkretne posty. Na pewno niedługo zacznę moją przygodę z Telocapil. Póki co, zbieram pościele które przeznaczę na straty :). Pozdrawiam! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
styska88 0 Napisano Czerwiec 24, 2014 Dziewczyny jestem juz po drugim laserze i tym razem dosxly do depilacji baki. Jestem mega zadowolona. Za dwa tygodnie ide na kolejny i chyba juz ostatni tzn napewno baki beda do powtorki ale czy reszta twarzy to nie wiem bo juz teraz jest rewelacyjnie no vhyba ze jeszcze cos wyrosnie ale nawet gdyby cos wyroslo to i tak bedzie to ostatni laser. Dziewczyny warto zainwestować. Juz nie trace czasu na codzienne wyrywanir wlosow penseta. Nie ma podrażnien ahhh wspaniałe uczucie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość chile Napisano Czerwiec 24, 2014 Styska rozumiem że zarówno przed jak i między depilacjmi tylko golenie wchodzi w grę? to ile mam sobie wziąc tego wolnego?! :-) Coś mi się zdaje będe ten laser powtarzać co tydzień, nie mogę czekać 2 tygodnie! u mnie włosy rosną baardzo szybko i są baardzo grube i widoczne! Nie wyobrażam sobie tego golenia przez 2 tygodnie i więcej, ehh.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
styska88 0 Napisano Czerwiec 24, 2014 Nie znam sie na tym ale sądze że nie będziesz mogła powtarzac laser co tydzień. Było by super gdyby tak można. Po tygodniu czasu włosy dopiero wyrastaja tak przynajmniej jest u mnie i odrazu zaczynaja wypadac. Jak szłam po raz pierwszy na laser powiedziano mi ze co najmniej miesiac nie moge depilować sie woskiem, pensetą itp. moge je tylko golić. Troszke oszukałam Panie w salonie bo nie wyrywałam ich dwa tygodnie może troszke dłużej. Nie dała bym rady wytrzymac z kudłami na twarzy a maszynką nie miałam odwagi działać. Chociaż pani w salonie sama mi je zgoliła ale nie robiła tego moją ręką. Ja miedzy depilacjami nic nie robiłam z włosami, jak zaczeły wyrastac to stopniowo zaczeły wychodzic, mogłam spokojnie pokazac sie miedzy ludzmi, to co wyrosło poprostu nozyczkami przycinałam na to makijaz i czułam sie jak kobieta :) Teraz po drugim jest naprawde ok, na dzień dzisiejszy, gdyby nie to ze baki robiłam tylko raz, na twarz chyba bym juz nie musiała isc. Może jeszcze cos wyrosnie przez dwa tygodnie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Malinowa_Róża Napisano Czerwiec 25, 2014 Meh, testosteron wolny, androstendion, prolaktyna i 17- OH progesteron. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość forumowiczka sprzed lat Napisano Czerwiec 25, 2014 hej dziewczyny, od lat pisuje na tym forum; nie mam stalego nicku. Ta cala walka z hirsem zaczela sie od kiedy odkrylam to forum. Chetnie podziele sie z Wami moimi doswiadczeniami i obserwacjami. Ktos mowil o bananach... Jem je regularnie od 20 lat, bo po prostu je lubie ale nic to nie wpłynęło na hirs. Lukrecja jest ok ale podnosi ciśnienie, więc ostrożnie. Telocapil z lotionem babydream rzeczywiscie pomagal. Czasami jeszcze go stosuje, choc minął mu termin ważności ;-) Najlepszy na brodę jest laser light sheer! Z tym goleniem to tylko więcej strachu niż co warto! Kupcie sobie porządną maszynkę z 3-4 ostrzami i ze spienionym mydełkiem na buzi delikatnie się golimy, rano. Jako podkład stosujcie moussy, takie w słoiczkach, kosztują ok 20-30 zł i bardzo dobrze kryją. "Rogi" i przebarwienia po pęsetce znikną po kilku zabiegach laserem. Jeżeli chodzi o palmę to rzeczywiście obniża androgeny, ale jest niebezpieczna w przypadku nieplanowanej ciąży - bardzo uszkadza płód. Wierzbownicę też brałam.. Jak zaczęłam sie laserowac, to odstawiłam suplementy. Bioxet coś tam pomagał przed laserem, ale lepszy Telocapil. Co do golenia przed Light sheerem... Możecie już po 2-3 tygodniach iść na pierwszy zabieg; będziecie mieć jakieś 80% włosów gotowych do usunięcia. Dłużej nie ma co czekać, bo będziecie mieć czarną brodę od podskórnych włosów. Poza tym laser zabija włoski, które jeszcze nie są widoczne ani nie wyczuwalne. Pamiętam, jak czułam ukłucie w miejscu gdzie wcześniej nie zgoliłam żadnego włosa. Dziś robię zabiegi przypominające raz na pół roku, a miedzy zabiegami golę się na sucho, bo te parę szarych, cienkich włosków co odrasta po miesiącach można tak traktować. Kiedys bardzo bałam się golenia, tak jak chyba każda z Was. Golić pachy to jedno, a golić brodę to co innego. Jednak przełamałam się, potem chodziłam co 4-5 tyg na laser i nareszcie moja skóra na brodzie jest przezroczysta! Wszystko to zawdzięczam temu Forum! Dla mnie hirsutyzm już nie istnieje. W międzyczasie kupiłam sobie maszynkę IPL Rio Pro i rozwiązałam problem z bikini i brzuchem. Teraz koncentruję się na łydkach. Trochę żmudna to robota, bo najlepiej naświetlać się na raty, obserwując na bieżąco efekty.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość chile Napisano Czerwiec 28, 2014 Forumowiczko sprzed lat, dziękuje :-) takiego głosu potrzebowałam :-) gratuluję i cieszę się Twoim sukcesem, mam nadzieję ze niebawem podzielę się tutaj moimi!!! Malinowa Różo witaj :-) jak u Ciebie sytuacja po laserze? pozdrawiam obecne i przyszłe gładkolice :-D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 29, 2014 dziewczyny prosze powiedzcie mi czy ktorejs z was udalo sie wyleczyc z hirsutyzmu, lub tez dojsc do stanu przynajmniej zblizonego do normalnosci? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
styska88 0 Napisano Czerwiec 29, 2014 Hej dziewczyny . Odliczam dni do trzeciego laserowania. Na czwarty juz nie pojde bo chcem skorzystac jeszcze z lata w tym roku. Najgorsze ze ciagle obserwuje jak gdzies na ciele wychodzi mi wlos. Na ciele wlosy rosna na glowie wypadaja chyba nie jestem normalna. W styczniu odstawilam antykoncepcje i moj otganizm chyba nie doszedl jeszcze do siebie. Mialam juz robione badania na tarczyce testosteron progesteron lh i tsh i wszystko w normie. Zespolu policystycznych jajnikow nie mam. Jakie badania radzicie jeszcze zrobic ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 29, 2014 Witam Was dziewczyny.Potwierdzony badaniami hirsutyzm to faktycznie problem nie tylko cielesny ( owłosienie ) ale i emocjonalny.Wiem coś bo ponad 10 lat pracuję z takim klientkami i wiem jak cierpią.Powiem Wam tak depilacja u dziewczyn z tą przypadłością jest troszkę trudniejsza niż u pań stabilnych hormonalnie,ale jest możliwa.To są dosłownie tragedie tych dziewczyn,gdy każde lustro staje się wrogiem,bo niechciane włosy szczególnie na twarzy tak bardzo dokuczają.Jak to wygląda z doświadczenia,uczulam panie z hirsutyzmem by uzbroiły się w cierpliwość,zabiegów czasem bywa więcej niż u zdrowej klientki,z reguły szanujący się gabinet robi rabaty dla stałych klientów,więc mogą panie w dobrej cenie zakończyć depilację.Faktycznie jeśli chodzi o włosy ciemne tylko Light scheer sobie radzi efektywnie,średnio wystarczy ok 8 zabiegów,choć mam tez Panie gdzie robimy nawet 12 zabiegów i pojedyncze włoski jeszcze wyrastają,są to nieliczne przypadki.Najlepszy efekt wizualny zauważamy po pierwszym zabiegu,włos nie chce odrastać powodując złudne wrażenie,że to już wystarczy.I tu trzeba uzbroić się w cierpliwość bo niechciane włoski jeszcze będą wyrastać,bo włos ma 3 fazy wzrostu.Za każdym razem są jednak dużo cieńsze,mniej widoczne,a skóra podrapana żyletką,czy z zapaleniami mieszków włosowych wreszcie zaczyna się regenerować.Poszukajcie sprawdzony gabinet w swojej okolicy,porozmawiajcie o rabatach i do dzieła.Jest to możliwe,widzę to po uśmiechu moich klientek.Powodzenia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość chile Napisano Czerwiec 29, 2014 Dziękuję gość, jeśli jeszcze tutaj zajrzysz mam pytanie odnośnie depilacji w porze letniej. Rozumiem że jest to niewskazane ale jeśli już ktoś się uprze -jakie istnieje ryzyko? Przebarwienia, mniejsza skuteczność lasera przy opalonej skórze, co jeszcze? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fashandroll 0 Napisano Czerwiec 29, 2014 Ja miałam hirsutyzm. Spowodowany był on wysokim poziomem testosteronu. Biorę Cyprest i co 3 miesiące badam poziom hormonu.Moje owłosienie wróciło do normy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 29, 2014 CHILE już odpisuję na Twoje pytanie depilacja laserowa latem ma zwolenników i przeciwników.Chodzi o to by do zabiegu skóra była jasna wtedy można bezpiecznie wykonać zabieg.Jeśli się opalimy owszem jest szansa na zrobienie zabiegu przystosowanym do takiej skóry ustawieniem lasera,ale z doświadczenia wiem,że ta opcja jest mniej skuteczna,bo dodatkowo musi chronić opaloną skórę. Natomiast działanie ustawieniem mocniejszym czyli do skóry jasnej w momencie gdy jesteś mocno opalona może spowodować oparzenie ,czego skutkiem często są przebarwienia skóry które zanikają nawet do roku lub pozostają na stałe.Jeśli planujecie się mocno opalić np twarz,nogi to czekajcie do jesieni,aż opalenizna zejdzie.Jeśli chodzi o części bardziej zakryte np bikini,pachy,twarz ( pod warunkiem używania kremu z filtrem UV 50 ),spokojnie można robić latem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
styska88 0 Napisano Czerwiec 29, 2014 Ja tez z początku obawiałam sie depilacji w porze letniej no ale sie uparłam. Nie opalam sie, jak swieci słonce smaruje sie kremem z filtrem na to podkład i jest ok. Jak jest pochmurno przyznam sie ze zapominam sie posmarowac kremem ale jest ok, moja twarz naszczescie bardzo wolno sie opala. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 30, 2014 gość, a co myslisz o laserze aleksandryjskim, czy to to samo co Light Sheer? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość chile Napisano Lipiec 1, 2014 Dziękuję za odpowiedzi, nie depiluję się 3 dni a dla mnie to bardzo długo. Myślałam że wytrzymam do piątku, włosów jest już naprawdę dużo, nawet gdyby jedna depilacja usunęła mi 80 procent tych które wyrosną byłabym zadowolona, z definitywnym rozprawieniem się z zarostem zaczekam do jesieni. Planuje wyjazd za granicę na 2-3 miesiące i redukcja włosków nawet w niewielkim stopniu będzie dla mnie sporym odciążeniem. Czytałam że największe efekty przynosi pierwszy zabieg i na razie na tym poprzestanę. Przebarwienia i tak mam po wieloletnim dziubaniu pesetą, można je ukryć, to nie takie straszne. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Malinowa_Róża Napisano Lipiec 1, 2014 Chile, :) U mnie efekty po laserze super. Mam spore zaburzenia hormonalne, leczenie nic mi nie pomogło, obecnie biorę tylko tabl. anty. ze względu na PCOS. Na laser (Light Sheer) chodzę od 2 lat, miałam 5 zabiegów do tej pory, we wrześniu idę na kolejny (teraz już mam darmowe). Efekty zauważyłam dość późno, bo po 3 zabiegu, ale warto było. Wąsik wyrywam co kilka dni, włoski są zdecydowanie słabsze. Na brodzie i podbródku odrasta mi jasny, delikatny meszek oraz kilka grubszych włosów, które usuwam pęsetą. Dziewczyny, które macie problem z hirsutyzmem... skupcie się na laserze przede wszystkim. Owszem, trzeba się leczyć, jeśli są jakieś zaburzenia hormonalne, ale jeśli chodzi o hirsutyzm, pomóc Wam może tylko laser Light Sheer (nie nabierajcie się na żadne IPL). I ostrożnie z leczeniem, nic na siłę, leki wykorzystywane w leczeniu zaburzeń hormonalnych (mam na myśli Diane, Androcur, Flutamid itp.) są bardzo silne... Pozdrawiam, walcząca z hirsutyzmem już od ok 8 lat Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 1, 2014 Malinowa Róża - właśnie dlatego zastanawiam się czy w ogóle warto zaczynać leczenie. Leki są silne i pewnie szkodzą organizmowi, a nawet nie są skuteczne, więc jaki sens? Dlatego też pytałam, czy którejś udało się wyleczyć, bo jeśli nie, to po co zaczynać walkę z wiatrakami... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Malinowa_Róża Napisano Lipiec 1, 2014 Gość, to wszystko zależy. Ja dzięki hirsutyzmowi zostałam zdiagnozowana, okazało się, że hirsutyzm to tylko pryszcz przy wszystkich problemach. Tak więc w sumie cieszę się, że zaczęłam diagnostykę. Przy okazji próbowałam zbić androgeny Androcurem, źle się to dla mnie skończyło,a hormony wcale się nie obniżyły. Ale większości kobiet Androcur pomaga. Mojej znajomej uregulował hormony :) Ja już nie leczę się pod kątem hirsutyzmu, nie zbijam hormonów na siłę. Chodzę ciągle do endokrynologa i ginekologa, ale ze względu na inne problemy, nie stricte z powodu hirsutyzmu. Ja polecam się zbadać, bo może się okazać, że za hirsutyzmem kryje się konkretna jednostka chorobowa, a wtedy warto się leczyć. Ja np. na lekach czuję się znacznie lepiej niż bez nich. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Malinowa_Róża Napisano Lipiec 1, 2014 Aha i jeszcze jedno, uważajcie na Androcur. Ja męczyłam się na nim pół roku- o pół roku za dużo... Leczenie musiałam przerwać, miałam stan zapalny w organizmie, kosztowało mnie to sporo bólu. A z mniejszych dolegliwości- czułam się potwornie zmęczona, często bolał mnie brzuch. Od pół roku go nie biorę i jest lepiej. Hirsutyzm nie jest tego warty, szkoda, że człowiek uczy się na własnych błędach ;) Podsumowując: przy hirsutyzmie warto zrobić badania i można spróbować zbijać androgeny łagodnymi lekami (słabsze anty. czy Spironol np.), ale lepiej nie próbujcie żadnych silnych leków typu Diane, Androcur czy Flutamid. W pewnym momencie trzeba się pogodzić z hirsutyzmem i lepiej pomyśleć o laserze. Jakby coś, to służę radą odnośnie do dobrego salonu w Krakowie czy lekarzy tamże :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 1, 2014 Zbadać się w końcu chyba pójdę, bo wydaje mi się, że mam problem też z płodnością. Tzn nie staram się o dziecko, ale z partnerem już od kilku lat nie zabezpieczamy się, a jak dotąd nie wpadliśmy. Co do leków o których pisałaś w poprzednim poście, aż się przestraszyłam, jak poczytałam o skutkach ubocznych, więc nie chciała bym brać takiego świństwa tylko dla tego, żeby zwalczyć problem, można powiedzieć, estetyki swojego ciała. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Malinowa_Róża Napisano Lipiec 1, 2014 Gość, w takiej sytuacji faktycznie warto się przebadać. Na szczęście 90% przypadków hirsutyzmu to h. idiopatyczny (hormony w normie). W pozostałych przypadkach najczęściej przyczyną jest PCOS. A co do leków- różnie bywa. Ja wymiękłam fizycznie na samym Androcurze 50 mg+ Yasmin. A znam dziewczyny, które latami biorą Androcur 50- 100 mg+ Diane. Dla mnie samobójstwo, a jak widać nie każdemu szkodzi. Ale lepiej nie ryzykować. U mnie minęło pół roku i jest w miarę, ale długo nie mogłam się fizycznie pozbierać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 1, 2014 Widzę, że jesteś w temacie. W taki razie mogła byś napisać jakie jeszcze mogą być przyczyny nadmiernego owłosienia, oprócz pcos? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Malinowa_Róża Napisano Lipiec 1, 2014 1. PCOS 2. Hiperprolaktynemia 3. Nieklasyczny wrodzony przerost nadnerczy (NK- WPN) 4. Zespół Cushniga (bardzo rzadko występuje) 5. Podobno też niedoczynność tarczycy, ale nie wiem ile w tym prawdy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach