Dziewczyny z hirsutyzmem

Panie grau 42 w jednym zdaniu obok słowa kosmata użył Pan słow takich jak gruba i głupia, a to chyba coś znaczy no nie?? choćby to że delikatnie mówiąc owłosienie nie jest postrzegane jako zaleta

a mi sie podojsce tego pana do kobiet. A nawiązując do tego obrazka ja tak nie wyglądam jak sie ogole. I nie wmówice mi ze zapuszczacie się do takiego stopnia. Ja bez codziennej depilacji, nie potrafie normalnie funkcjonować. Nawet nogi pomimo ze chodze w długich gaciach. Tylko twarz jest najbardziej dokuczliwa. ps. Przestałam używać bioxetu, żeby sprawdzic czy to rzeczywiście od tego mi włosy wypadają. Jeżeli wszzytko wróci do normy do zaczne uzywać znowu.

"Czy naprawdę wolałbyś taką kobietę niż gładką" Beznadziejnie źle postawione pytanie. (bez urazy) No powiedz, a jak to jest w życiu? Idę na randkę z gładką dziewczyną i zarośniętą jednocześnie? A potem mówię: "No laski majty w dół i sprawdzamy żubra!" No bez żartów. :) Idę z tą miłą, inteligentną i nie nudną. Potem wcześniej lub później jest mała niespodzianka. Ok. No to mówię "Kochanie zrób coś z fryzurką, bo mam kłopot z dotarciem do dziurki, albo kup mi GPSa." :D Dla mnie to raczej powód do zabawy a nie do płaczu. A powiedzcie mi jak wygląda miłość kalekich? Tych bez nóg. Tych co nie mają rąk. A tych po amputacji piersi. Kobieta bez rąk potrafi dać nie mniej miłości mężczyźnie niż ta z rękami. A przeważnie więcej. Jej kalectwo wymusza większe zaangażowanie. Trzeba być z drewna żeby tego nie docenić. No i nie da po pysku za złapanie za cycki z miejscu publicznym. :D Jak się kocha faceta który nas akceptuje w całości, takimi jakimi jesteśmy - z naszymi różnymi felerami. No jak? Śmiało miłe panie. Co możecie zaofiarować facetowi, któremu wasze włoski nie będą przeszkadzać? Chciałbym to usłyszeć. Hej! A są tu na forum mężatki lub kobietki ze stałym partnerem? Same panny? Może któraś ułożyła sobie życie. :)

"Panie grau 42 w jednym zdaniu obok słowa kosmata użył Pan słow takich jak gruba i głupia, a to chyba coś znaczy no nie?? choćby to że delikatnie mówiąc owłosienie nie jest postrzegane jako zaleta" A krzywy penis, większy jeden cycek czy zapadnięta klatka piersiowa to zalety? Przetłumaczę wcześniejszą myśl bardziej dosadnie: Owłosienie to wada, którą mój umysł pomija, gdy widzę: 1. duże cyce 2. super wesołą w łóżku babkę 3. dbającą o siebie czystą dziewczynę 4. twarz z uśmiechem jak w reklamówce pasty do zębów 5. dziewczynę, która nie czepia się, że permanentnie nie zamykam szuflady ze skarpetkami (czystymi :) ) 6. szaloną kobietkę, która próbuje mnie czasem skonsumować w windzie w drodze z parteru na 5 piętro 7. gejzer pomysłów na wspólne radosne chwile także poza łóżkiem 8. wysportowane sprężyste ciało 9. ... 10. ... (Dopiszcie tu swoje zalety.)

ale duże uda dodatkowo włosy wszędzie gdzie się da, no i co ty na to? ha, wiem już jestem spalona. Zrobiłabym coś dobrego dla świata, może oddam narządy... hm, kto wie.

Pan sobie chyba wyobraża ,że jeśli któraś jest sex bombą, zgrabną cytatą śmiaółą i ma trochę więcej włosów na dupie to ujdzie, może być, ale rzeczywistość jest taka,że są to zwyczajne dziewczyny + spory nadmiar włosów, a że przez owlosienie mają kompleksy więc też i nie są jakieś nad wyraz śmiałe i wyuzdane, więc proszę nie smolić głupot. Coś tam pisałeś o randce i o majtasach w dół by psprawdzić która ma bobra kosmatego, otóż zapewniam pana panie grau42, że jest to zupełnie zbyteczna czynność, gdyż dziewczyna z hirsutyzmem to ma twarz bardziej zarośniętą niż niejeden facet więc widać co i jak od razu. A poza tym znowu ustawiasz w jednym rzędzie dziewczyny z hirsutyzmem i kalekie osoby, jakieś bez rąk czy czegoś tam , no więc o czym kurde gadka

nogi, i co z tego skoro od 10 lat kiecki nie miałam na sobie

idzie też bardzo często w parze z łysieniem i ciężkim trądzikiem więc to nie jest takie różowe. Pozatym nie jest to tak że od tej choroby ma się większe libido ja np mam zerowe i gdyby nie te włosy, łysienie i pryszcze to wogóle by nie wiedziała że mam problemy takie. A ta dziewczyna z wikipedi to ma szczeście że na twarzy nie ma takiego zarostu jak często jest spotykany w tej chorobie jak na moje ona nie jest wcale takiem ciężkim przypadkiem ona ma tylko wąsiki na twarzy a co ma powiedzieć ktoś z takim stadium: http://www.lmz.de/gfx/g_hirsutismus_v.jpg http://www.kosmetyka-krakow.pl/upload/epilacja/hirsutyzm.jpg

o jezu chyba pochlastać sie tylko, z tym że ta baba na drugim to już stara jest więc życie juz za nią, mężczyźni, seks , nowe znajomości i marzenia już se kobiecina odpuściła, a co ma powiedziec dziewczyna w wieku 20 i kilku lat z takim zarostem, niby życie przed nią, wszystko przed nia a tak naprawdę to gówno przed nią

widocznie poprostu nie wie co to hirsutyzm a jego partnerka jest poprostu lekko nadmiernie owłosiona, bo osoba z hirsutyzmem raczej radosna i skora do figli nie jest i nie będzie bo ta choroba to również pernamentna depresja.

Amen.

jak słyszę ,że z hirsutyzmem da sie żyć , można byc pewnym siebie i przebojowym i wyjsć do ludzi a nie ukrywać się, to mnie krew zalewa, tego się nie da zrozumieć co my czujemy, jeśli się tego nie ma, no nie da się i już, niech se taka gładka założy worek po kartoflach i wyjdzie do ludzi, niech sobie powtarza że jest super chociaż ma ten wór na sobie, ciekawe ile wytrzyma, a my tak musimmy kazdego dnia

kartoflach niech sobie założy kombinezon z rzepów albo jakąś kolczatkę bo ja się czasem tak czuję ... wogóle to irytujace uczucie unerwienia skóry od tych włosów taka jakby nadwrażliwość.

i da się żyć i wszyscy myślą o tym lekkim stadium... ale z czasem lekkie stadium może zmienić się w cięższe.

zgadzam się z Wami dziewczyny ja mam dość życia, cała kasa szła na laser, nigdzie nie wyjezdzam bo wszystko wydawalam na lasery, ale teraz rezygnuje bo nie dosc ze mam wlosy to jeszcze bliznowca i nie moge dluzej robic laserów. Nie chodze na basen bo sie wstydze, wlosy mam takie jak ta pani na zdjeciu z wikipedii (link na 441 stronie tego forum) tyle ze krotsze, bo wiadomo depiluje, ale one wrastaja i przez to mam cale cialo w bliznach. mam chlopaka, ale to raczej kwestia czasu, bo nie dosc ze zerowe libido to jeszcze wstyd mi przed nim... ciagle jestem wsciekla, raczej stronie od imprez, zeby ktos czasem nie zauwazyl. To cos z czego nigdy sie chyba nie pozbieram.

do dreadfanka: ja nie wierzę w idiopatyczność takiego nasilonego hirsutyzmu jak na zdjęciach a też mam taki zbliżony ale jaśniejsze włosy mam. Hormony nawet w normach ale blisko górnej granicy to jest znak zaburzeń hormonalnych, które lekarze ignorują pewnie przez to że jak tabletki anty tego nie zaleczą to za bardzo nie ma na to leków. A ja zauważyłam że od wyrywania mi się te włosy powzmacniały i teraz ich nie wyrywam ale widok jak wiadomo nieciekawy. Na łonie to mi z jednego mieszka wyrastają 3 włosy nawet!!! A grube jak druty. Najgorsze że mi się to bardzo nasila i nie wiem co za bardzo zrobić. Już tyle pienędzy wydałam... Pozatym się zastanawiam nad tym moim zerowym libido w takich zaburzeniach podobno kobiety mają wysoki a ja nie, w sumie dla mnie to lepiej bo mogę żyć bez chłopaka... ale to chyba normalne z drugiej strony nie jest. Natomiast ciągle jestem zmęczona i osłabiona jakby i mam depresję. Dużo płaczę.

do brody mechowatej :) no ja tez w niektorych miejscach mam jasne, ale z czasem ciemnieja. na łonie rowniez mam 3 wlosy z jednego mieszka i tak samo na brzuchu, wyrywam, bo jednak mam chlopaka ;p wiec poki on mnie chce to wyrywam. Wszystkie hormony mam w normie - dokladnie w jej srodku. Mam hiperprolaktynemie spowodowana zwapnieniem szyszynki, ale i tak kwalifikuja to wszyscy jako idiopatyczny. Jedyne czym chca leczyc to Diane, a ja nawet po Yaz mam totalny dramat. Ciagle jestem senna, spie po 12 godzin... Mysle ze to moze byc od tego.

to faktycznie masz idiopatyczny... ale z drugiej strony ta dziewczyna na zdjęciu ma raczej ciężki hirsutyzm a hiperprolaktemia odpowiada za lekki i średni więc dziwne napewno miałaś zbadane wszystkie hotmony łącznie z androstendionem i dheas i testosteronem wolnym? bo czasami testosteron całkowity jest ok a pozostałe są podwyżone i ponadto trzeba badać co jakiś czas bo to się może zmieniać.

insulinoopornością bo właśnie ta senność jest tego oznaką problemów z cukrem i insuliną...

"A poza tym znowu ustawiasz w jednym rzędzie dziewczyny z hirsutyzmem i kalekie osoby, jakieś bez rąk czy czegoś tam , no więc o czym kurde gadka." Jak powiem, że jesteście normalne - ŹLE. Jak powiem, że z Was kaleki - ŹLE. Wasz podstawowy problem polega na tym, że decydujecie za nas (mężczyzn), co nam się podoba a co nie. Nie twierdzę, że nie ma ku temu powodów, ale SAME jesteście dla SIEBIE najsurowszymi sędziami. Prywatnie uważam, że hirsutyzm to w pewien sposób okaleczone ciało (zlinczujcie mnie za to! :) ). Porównanie do osób kalekich jest uzasadnione - i one, i wy często same wykluczacie siebie ze społeczeństwa. Z tą różnicą, że one tego stanu nie mogą zmienić nawet na moment. A wy możecie. Możecie odszukać sobie niszę, w której będziecie się czuć dobrze. Ale jesteście tak wpatrzone we własne utrapienia, że nie stać już Was na żaden dystans do problemu. W swojej naiwności myślałem, że jak Wam pokazać problemy codzienne kobiety bez rąk, która nogami przewija niemowlaka, nogami przystawia do karmieni, która sama się nie ubierze, nie umyje dokładnie, nie wydepiluje ... , to popatrzycie na wasze problemy z wysokości 4 piętra. A przypomnę tylko, że ona (i wiele innych z różnymi ułomnościami) ma partnera, który ją kocha. Wnioski wyciągajcie same. A tym, które tego nie potrafią proponuję: Zbudujcie sobie getto i się tam zamknijcie najlepiej, bo żółć jaką toczycie (nie wszystkie na szczęście) zatruwa wszystko dookoła. A najbardziej zatruwa duszę tym dziewczynom, które tu zaglądają w poszukiwaniu jakiegoś światełka w tunelu.

Wierzymy w twoje dobre intencje. Wiemy, ze chciałes nas pocieszyc. chciałes nam przekazac, ze jeżeli dziewczyna jest ogólnie ładne, zgrabna, to hirsutyzm nie bedzie dla faceta dużym problem i tak pewnie jest. Ja to doceniam.

tyko, ze dla nas to większy problem niż tylko co powie na to facet. Często musimy chodzi w spodniach w czasie upałów. Od depilacji robią nam sie blizny i zapalenia mieszków włosowych. Nie mozemy chodzic na basen. Mi np aby załozyc spódnice - depilacja zajmuje kilka godzin. Nie staraj sie nas pocieszyc, by hirsutyzm znacznie utrudnia nam życie. To tak jakbys osobie zrażonej wirusem np świńskiej grypy powiedział - ciesz sie, że nie masz wirusa hiv.

tak miałam robione wszystkie badania i to pół roku temu wiec raczej aktualne. Zlecane przez ginekologów, endokrynologów, dermatologów, a nawet młodego pana dentyste, ktory jak zobaczyl jaki mam problem to powiedział że koniecznie musze sie leczyc! - Super, szkoda tylko, że nikt nie wie jak mnie wyleczyć. Wiem, że ludzie przezywaja rozne dramaty, ale sa tez tacy, ktorzy ich nie mają, wiec czemu ciagle pocieszac sie tylko faktem, ze inni maja gorzej? Co do insuliny to nie wiem, nie badalam sie w ta strone.

budzi bo sam o siebie pokuł (udo o udo)... jak miałam lżejsze stadium to nie była ta choroba aż tak uciążliwa... ja myślałam że zawsze tak będzie ale niestety to pasudne choróbsko postępuje.

i zwiększa ilość wolnego testosteronu

no ja sie tez sama kluje... mam 21 lat i jest coraz gorzej

niesprawiedliwe jak facet niewieścieje i rosną mu piersi to może sobie jej chirurgicznie usunąć a kiebieta z odwrotnym problemem nic nie może zrobić... oczywiscie nie mówię o lekkim stadium.

w spódnicy na rodzinną imprezę ze świeżo ogolonymi nogami. Mała córeczka kuzynki chciała usiąsc cioci na kolanach ( czyli mi). Ale jak szybko siadła, tak szybko zeszła, bo ją kuło. To chyba była dla mnie jedna z najbardziej przykrych sytuacji dla mnie w związku z owłosieniem, bo to przecież to nie wina dziecka, że ja kuło.

Pamiętam, że jak goliłam nogi to tez kuły bardzo szybko.Odkąd depiluję nie tylko nie kłują ale odrastaja wolniej. Naprawde polecam depilator , choć schodzi przy depilacji znacznie więcej czasu i to jest ogromny minus. A jeśli chodzi o problem z włosami to tutaj żadne pocieszenia nie pomoga , zwłaszcza osoby, która nie znajduje sie w podobnej sytuacji. Nadmiar włosków to nie tylko problem wizualny ale przede wszystkim psychiczny.Od psychiki kobiety zależy jak będzie sobie radzic w zyciu.I nie o mężczyzn tutaj właściwie chodzi, bo mężczyzna naprawdę kochający wiele rzeczy nie dostrzega dopóki sama kobieta czegoś mu nie uświadomi. Tutaj chodzi o postrzeganie nas przez inne kobiety.Bo tak naprawde kobieta nie tylko chce byc piękna dla swojego mężczyzny ale chce byc ładna, piękna , atrakcyjna w oczach innych kobiet i w swoich oczach.Taka jest prawda , tak uważam.Mężczyźni maja swój typ i albo kobieta zrobi na nich wrażenie mimo sowich mankamentów albo nie a kobieta ocenia inną zawsze.