Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Słodka Jagoda

zdradzone kobiety - pierwsze sygnały ostrzegawcze

Polecane posty

Gość Słodka Jagoda

Kobiety, które zostały zdradzone, proszę Was o napisanie jakie były pierwsze oznaki/sygnały zdrady Waszych partnerów/mężów. Chodzi mi o to, że kobieta się orientuje jak już te oznaki są ewdentne, a jak juz się dowie, że jest zdradzana, to zwykle jest już za pózno, romans sobie kwinie już na dobre, albo nawet kochanka jest w ciąży. Mam na myśli takie sygnały ostrzegawcze, które powinny u kobiety zapalić czerwoną lampkę, a które często są przez nas ignorowane jako nic nie znaczące. A potem kobieta mówi: jaka ja byłam głupia, że mu wtedy uwierzyłam, powinnam sprawdzic wtedy coś tam, powinnam sprawdzić czy mówi prawdę to może nie doszłoby do tego romansu albo nie byłoby takiej sytuacji, że wszyscy dookoła wiedzą, a ja nie. Napiszcie jakie były te pierwsze sygnały, które zignorowałyście, a których nie powinnyście wtedy ignorować, i których nie zignorowałybyście jeśli sytuacja powtórzyłaby się. Chodzi mi też o takie rady dla kobiet, które nie były zdradzone, dla młodych mężatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słodka Jagoda
Chodzi mi o takie naprawdę pierwsze sygnały, jakie były u Was, bo najczęściej to jak facet znika z domu na całe wieczory lub nawet noce, to dopiero wtedy widzimy, ze coś nie tak, albo znika z telefonem itp. Ale to są oznaki, że romans już kwitnie. A mnie chodzi o to, żeby uciąć to w zarodku, żeby wiedzieć, że "coś się szykuje", żeby być czujnym i nie bagatelizowac jakichś sygnałów i potem tego żałować. Myślę, że wiele kobiet też chętnie o tym poczyta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielony_groszek
był już tu taki topic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślę że
jeśli facet po przyjściu do domu wyłącza swoją komórkę, pod byle pretekstem, to może być pierwszy symptom. Albo nie wyłącza, ale pilnuje jej jak nigdy, nosi wciąż przy sobie, a gdy przyjdzie sms leci do niej w popłochu by szybko odebrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słodka Jagoda
zielony groszek: a nie wiesz jaki miał tutuł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skowronek 70
no właśnie, topic super, u mojej koleżanki jej mąż nagle zaczął odwozic do domu jej najlepszą przyjaciółkę, bo często do nich przychodziła i siedziała do wieczora, a mieszkałóa 5 domów dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Anka M
oj biedna jesteś kobietą!! trzeba było swojego męża opierdolić że takie fanaberie wyprawia a nie wszystko zwalać na inną kobietę. nie pochwalam tego ale chyba twój mężulek nie miał nic przeciwko temu żeby go jakaś baba uwodziła... chyba powinnaś z nim porozmawiać bo prędzej czy później skusi się na inną babkę i zrobi już tak że nawet tego nie zauważysz. głupie,ślepe babska... wiecznie wina innych kobiet, nigdy "świetego" męża...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikt mi co prawda poroża nie przyczepił, ale wydaje mi się że w pierwszym rzędzie miałabym pretensje do faceta, a do baby dopiero w dalszej kolejności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitka kitka
dobry stary sposób mojej babci ja mojego sprawdzam w ten sposób jak przyjdzie to musi wejśc do wanny z wodą i jak mnie zdradzał to jaja unosza sie do gory a jak nie to spadają na dno radze sprawdzic jak sie zaczynacie kochać i po seksie to naprawde działa teraz nawet wody nie trzeba napuszczać tylko jak mu powiem sprawdzimy to jak zaczyna sie wsciekać to juz wiem że sie gdzies kurwił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ananke - no wlasnie, sfiente slowa ;) To mnie zawsze dziwi - obrzucanie blotem kochanki, a wybielanie meza. Sila go trzymala przy tym gg, czy jak? :P Zdradzana tez nie bylam (albo przynajmniej zyje do tej pory w blogiej nieswiadomosci ;) ) ale wydaje mi sie, ze takie rzeczy, jak \"zmiana stosunku\" do komorki sa dosc symptomatyczne. Jesli do tej pory facet rzucal komore byle gdzie, a teraz nagle nosi ja ze soba nawet do kibla albo wylacza, a do tej pory mial zawsze wlaczona, a do tego jeszcze dostaje jakies gluche sygnaly albo nocne smsy, to zaczelabym sie niepokoic. pozniejsze powroty do domu juz niekoniecznie - moze faktycznie praca? chyba ze gdy zostaje "po godzinach" ma wylaczony telefon, co sie wczesniej nie zdarzalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka M
Oj kobiety, kobiety, wiadomo, że facet po kilku latach małżeństwa jest dowartościowany jak go obca baba podrywa, chętnie z nia gadał, ale on jej nic nie proponował, tylko ona jemu, a z nią wolałam załatwić, bo uznałam, ż e tak będzie dobrze. Miała takie przejścia w pracy, że szybko za żonatego sie nie wezmie, to chyba dobrze, bo może inną kobietę to ocali od bycia kochanką, a z mężem to owszem rozmawiałam, krótko i na temat. I jeśli następnym razem będzie taka sytuacja to babie też się oberwie, możecie mnie za to potępiać, ale tak uważam i nie boję się przedstawiać swojego zdania. A w ogóle to nikt jej do mojej rodziny nie zapraszał, sama się pchała z buciorami, ciekawe, że takie jesteście wyrozumiałe dla kobiet, które w czyjeś małżeństwo się wpychają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skakanka 15
Mam koleżankę: lat 30, niezbyt ładna, za mądra też nie, taka przeciętna dziewczyna, jest sama. Miała już kilku kochanków, każdy z nich był żonaty (inni jej nie interesują) i miał dzieci lub dziecko. Kobieta rozbiła trzy małżeństwa, w każdym było małe dziecko. Tłumaczymy jej, że tak nie wolno, żeby może poszłą na jakąś terapię, bo dziwne to, że zawsze jej kochankiem jest facet albo z małym dzieckiem, albo mający żonę w ciąży. Wolnego jeszcze nie miała. Ale zmierzając do tego co chcę napisać to kiedyś powiedziała: "a wy wiecie, jakie te żony są naiwne, facet dostaje ode mnie w nocy smsa, żona leży obok i kątem oka go widzi (smsa) i daje sobie wcisnąć, że to przez pomyłkę, chociaż facet ma mnie w kontaktach w telefonie zapisaną. Żadnej z nich nie przyszło do głowy nawet zadzwonic do mnie, albo cokolwiek zrobić w tej sprawie, a smsów wysyłałam dużo do tych facetów. Żadnej z nich nie przyszło do gło9wy sprawdzić faceta co on robi np. o 20, 21, 22, 23 poza domem. Mnie się to w głowie nie mieści, albo jade z nim na weekend i się kochamy przez 24 godsz na dobę to ona zabiera dziecko i jedzie do mamusi, żeby sama w domu nie siedziała. A myśki, że mąż na szkoleniu. " koniec cytatu (w skrócie) Podawała jeszcze dużo przykładów, rzeczywiście kobiety są naiwne, dają sobie wcisnąć wszystko, a czasami tak niewiele trzeba, trochę zdrowego rozsądku, żeby uratować małżeństwo. Może te trzy rodziny, które rozbiła byłyby teraz razem, gdyby te żony miałay więcej oleju w głowie (tak, tak, piszę to jako kobieta, możecie sobie mnie krytykować) i gdyby tak ślepo mężom nie wierzyły, może sprawdzając mężów od czasu do czasu do czasu nie pozwoliłyby się tym romansom rozwinąć (jedna z tych żon dopiero po roku się zorientowała)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skakanka 15
Aha, jeszcze coś, stoję murem za Anką M!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Też bym tak zrobiła, uciąc w zarodku i koniec, z facetem nie trzeba rozmawiać, bo on nigdy problemu nie widzi, zawsze powie: to tylko koleżanka, to nic ważnego, jejteś tylko ty itd itp. Dobrze, że zadzwoniła, bo w ten sposób pokazała tamtej kobiecie, że ona istnieje jako żona, że mężem się interesuje, że nie będzie jej tak łatwo zrobić sobie z niego kochanka i że nie jest mile widziana w jej rodzinie. Pewnie tamta kobieta poczuła sie poniżona, i bardzo dobrze, OD CUDZYCH MĘŻÓW PRECZ Z ŁAPAMI!!!!!!! To m in. przez takie ochydne baby jest tyle rozwodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze da się
sprawdzić , ale wam chodzi o to jakie są pierwsze sygnały, ...więc ....pierwsze sygnały są bardzo mało uchwytne i bardzo nietypowe: - zwracajcie uwagę na każdą zmianę, na lepsze lub gorsze...chodzi o coś innego niż zazwyczaj, ta zmiana jest nieuchwytna, intuicja mówi że coś jest inaczej ale nie da się słowami zdefiniować o co chodzi - zwykle macie wrażenie że rozmywa się bliskość psychiczna, jakby rozmowy stały się bardziej płytkie, jakby on był bardziej zmęczony aby głęboko i szczerze rozmawiać, macie wrażenie że gdy odpocznie to pogadacie , więc zaczynacie czekać. To CZEKANIE jest sygnałem że coś jest nie tak. Wtedy zadajcie sobie pytanie...z kim on tak się nagadał, że nie ma ochoty się powtarzać...bo on jest już nagadany. - facet zaczyna odpowiadać niekonkretnie albo mało treściwie na zadawane pytania (...odpowiedź typu....nie ma o czym opowiadać było jak zawsze) - tego typu nieczytelnych i nieuchwytnych sygnałów jest wiele, ale się do nich przyzwyczajacie i stają się normą więc ich nie zauważacie, a TO posuwa się coraz dalej. - o telefonach, gg , wyjściach bez partnerki w bardzo uzasadnionych zwykle pracą celach.....nawet nie wspomnę. Sprawdzić podejrzenia najłatwiejjest: -kupujemy wielogodzinny cyfrowy dyktafon (Malutki minimum 12 godz. nagrywania)...drogi bardzo...ale i tak kupujemy bo warto....nigdy partner nie może się o tym dowiedzieć. -ukrywamy włączony w dobrym i niewidocznym miejscu tam gdzie partner lubi spędzać czas w domu -Zostawiamy partnera samego w domu i nformując go że na dłużej wychodzimy z domu w ważnym celu, ...on ma być pewny że ona długo będzie nieobecna - wychodzimy -on zwykle natychmiast dzwoni do swojej...jak tam ją zwać... - wracacie przed upływem czasu nagrywania dyktafonu - w tajemnicy przed nim przesłuchujecie dyktafon Czynność powtarzacie co jakiś czas. Jeśli coś się dzieje to możecie wykryć to w początkowym stadium, gdy macie największe szanse na przerwanie w zarodku tego co się kroi, gdy jesteście jeszcze ważne dla partnera. dobry sposób to taki który jest skuteczny, więc nie miejcie obiekcji, tak trzeba. Powodzenia. Tak robią mądre i inteligentne kobiety w myśl przysłowia "strzeżonego Pan Bóg strzeże". Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skakanko 15
czy według Ciebie facet to istota bezrozumna?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ile
ten dyktafon kosztuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skakanka 15
rozumna, rozumna, aż za bardzo, ale tu chodzi o szczęście i życie kobiety, jej dzieci i rodziny w ogóle, to co, miałaby kobieta czekac aż facet kochance dziecko zrobi? No bo wtedy to dowód już będzie ewidentny i namacalny. Tylko już trochę za pózno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze da się
Dyktafon cyfrowy od 2 do 5 tysięcy, można kupić np. w Warszawie w Galerii Centrum ul. Rzymowskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuleczkaA
Boże drogi, gdybym musiała bawić się w policjanta w stosunku do człowieka którego kocham byłoby to dla mnie poniżające. O co tak naprawde w tym wszystkim chodzi - buda, w budzie moja własność, a ja pies stróżujący siedzę przed nią i szczerzę kły. Nigdy nie zagladałam mu do telefonu i nie mam zamiaru, nie szperałam po kieszeniach ani po teczce. Ufam mojemu mężczyźnie i dla mnie tylko dzięki temu obustronnemu zaufaniu związek ma sens. Wychodzę założenia, że nikt nie jest niczyją własnością i nie ma sensu zatrzymywć kogoś na siłę, ani na siłę uchronić się przed zdradą. Jeżeli zdarzy się coś (np. zdrada), co spowoduje, że stracę do niego zaufanie, szacunek i miłość - a on uzna, że to dla niego ważniejsze niż ja - to po prostu się rozstaniemy. I nie róbmy z facetów niedorozwiniętych półgłówków, którzy na widok ponętnej spódniczki tracą rozum i to już ich szaleństwa tłumaczy - oni również są zobowiązani do bycia odpowiedzialnymi mimo pokus i muszą wiedzieć jakie moga być konsekwencje ich postępowania z rozstaniem włącznie. Nie będę wydzwaniać do kochanek i robić z siebie pośmiewiska - to w końcu ten, który deklarował miłość i lojalność mnie zawiódł, a nie jakaś obca kobieta.I nie wierzę w to, że jeżeli w związku jest dobrze to mężczyzna będzie szukał czegoś poza nim - chyba, że jest nieodpowiedzialnym, nie szanującym swojej kobiety i siebie dupkiem. Jeżeli coś się wydarzy - to będę się zastanawiać co z tym zrobić w zależności od sytucji, i dopiero wtedy - a na pewno nie chcę żyć w wiecznej podejrzliwości "na zapas" i czekaniu, aż wywinie mi jakiś numer. P.S. Mam 40 lat i trzynastoletni staż w związku - cudownym, ciepłym, opartym na lojalności i zaufaniu. Nigdy ! nie miałam ochoty go zdradzić ! a on mnie ? twierdzi, że też i wierzę, że tak, to się po prostu wie. P.S.II Słodka Jagodo - rada dla młodej (i nie tylko mężatki) - rób wszystko aby Twój mąż czuł się kochany i akceptowany, chwal go i dopieszczaj, niech wie, że jest dla Ciebie "naj" w każdej dziedzinie, krytyka owszem ale "konstruktywna" :-), a nie jakieś dobijające codzienne zrzędzenie, bądź zawsze atrakcyjna, nie tylko poza domem, ale i w nim - żadnych wałków, depilacji na jego oczach itp. niech wie, że jesteś kobietą, która podoba się też i innym, ale wybrała jego, bo jest kimś wyjątkowym. I miej swój swiat, zajomych, zainteresowania, zaskakuj go, niech wie, że nigdy do końca nie zna Cię całej. Zresztą przecież sama to wszystko wiesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dalej twierdzę, że w pierwszym rzędzie winny jest facet. Żadna obca baba nie dopnie swego, tzn nie wpieprzy się w związek, jeśli facet na to nie zezwoli. Pozwala na świntuszenie na gg? Pozwala. Obca baba go chyba tam za gardło nie trzyma? Co za problem zbanować natrętną rozmówczynię? Skoro z nią dalej gada, znaczy, że mu się to podoba. W domu go chyba nie nachodzi bez jego zgody? Telefonicznie chyba nie maltretuje? Jeśli gość dostaje czułe smsy i chowa je przed swoją kobietą, to robi to bo chce. Nie oszukujmy się, facet, który twierdzi że nie ma problemu a potem idzie z babą do łóżka, to wredna świnia i tyle. Jakby nie chciał to by nie poszedł. Baba go do łóżka na siłę nie zaciągnie. W życiu rzadko zdarza się tak, jak w \"Fatalnym zauroczeniu\". I to jemu należy się w pierwszym rzędzie jazda. Facet to też człowiek myślący, a nie bezmózgi twór z doczepionym penisem, który jak zobaczy dziurkę to od razu pędzi, żeby tylko wepchnąć fiutka. Weźmy dla przykładu tę wspomnianą rozwalaczkę małżeństw. To facet zgodził się jechać z nią gdzieś i szlajać się po hotelowych łóżkach, oszukując swoją kobietę. Ta baba (owszem, świnia pierwszej klasy, nie przeczę) przecież go nie porwała i nie gwałciła! Wrednym pipom należy się też, ale w pierwszym rzędzie na pewno należy się facetowi! Ma rozum czy go nie ma? Gdyby mu to przeszkadzało, to powiedziałby kobiecie, że jakaś baba na niego leci i że jest to nieprzyjemne. Mądra kobieta zrozumie. I pomoże. Ja na pewno zdradzających facetów nie będę wybielać. Winni są oboje, on i ta jakaś, ale on bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kuleczkaa, ananke - podpisuje sie wszystkimi palcyma ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, co do symptomów ostrzegawczych... podam parę, co prawda z cudzego doświadczenia, ale to chyba bez znaczenia. Gg - siedzi przy nim godzinami, usiłuje ukrywać rozmówców. Komórka - a to nie odbiera, a to idzie z telefonem nawet do kibelka, czy ze śmieciami. Nagle wydłużają mu się godziny pracy. Nagle pojawiają się jakieś delegacje. Spotyka się z kolegami o wiele częściej niż dotąd. Oczywiście w męskim towarzystwie, bez kobiety. Podczas spotkań nie odbiera komórki. Twierdzi np. że był hałas w lokalu, nie słyszał albo nie ma zasięgu. Znalazł sobie nagle hobby, uprawiane poza domem. Nie chce, żeby kobieta w tym uczestniczyła. Np dłubie przy samochodzie kolegi albo łowi ryby... Zmienia się jego stosunek do kobiety... bez powodu chłodny albo przeciwnie (paradoksalne, ale jedna tak miała).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia babaaa
Przeszłam to: --nagłe dbanie o siebie, choc dotychczas abnegat stroju i woni, --kupowanie nowej bielizny--wybieranie ładnej i gatunkowej, choć do tej pory mogła być byle jaka --fryzjer 2 razy w m-cu, --nagłe niespodziewane dyżury w pracy (dodam, że gnał do tej cizi prawie 200 km--poznał ją w pracy) --awarie i inne trele morele, które trzeba było NIEZWŁOCZNIE naprawić (że też chciało mu się tyle gnać--nawet kilka razy w tyg....) --pytania--DO MNIE--na temat swojej atrakcyjności seksualnej i technik miłosnych (ona go nie dowartościowała, czy co? --przyprowadzanie łajzy do mieszkania -drugiego--i robienie tego w naszym łózku--zostawiała niedopałki a ja wierzyłam,że to kumpla ---chowanie telefonu --nieobecny duchem, miły bez powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość licjaa
Super topic, naprawdę. Może dzięki niemu parę kobiet dostrzeże w porę zagrożenie. Dorzucam trochę sygnałów z własnego, niestety, doświadczenia - facet wychodzi niby w różne miejsca, ale o tej samej porze i mniej więcej o tej samej wraca -zaczyna używać innych powiedzeń, pojawiają się nowe słowa -przyjrzyjcie się uważnie np. wnętrzu auta, ja znajdowałam ślady pobytu w lesie czy gdzies na łące na miejscu pasażera, chociaż ze mną mąż nie miał czasu wyjeżdżać Poza tym bądźcie czujne w domu. Ja trafiłam na taki typ k......,ze celowo zostawiala w naszym mieszkaniu ślady swojego pobytu,np. pierścionek czy nawet bieliznę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w pierszej kolejności to niczym nie wytłumaczalny niepokój,jakby ktos przesunął po Tobie lodowatą chustką.Po drugie gdy nie pasują różne drobiazgi-np.przez telefon mówi,że jest pracy,ale wyraźnie słyszysz włączony telewizor. Problem polega tylko na tym,że z tymi sygnałami nie ma co zrobić,bo są zbyt subtelne żeby podjąc konkretne działania,a nawet słowami nazwać to,czego sie domyślasz.Wreszcie to działa tylko raz,bo po pierwszej zdradzie alarmowe światełko zaczyna wariować i włącza się z byle powodu.Facet,który zdradza staję się kłamcą,i to totalnym,ukrywa różne rzeczy,których nie musi,z czystego nawyku. Bycie zdradzoną jest poniżające,ale to żaden wstyd,no nie dla niej na pewno.Uniknęłam tego bo właśnie zaryzykowałam na podstawie samego głupiego przeczucia.Przeczucie jest zawsze słuszne,mylne mogą być tylko wnioski,jeśli czujecie,że jest ktoś jeszcze,to raczej jest,a kto to jest dla niego,to już sam powinien powiedzieć.To straszne ,że gdy chodzi o dowolną sprawę kobietom wystarczy przeczucie,a gdy chodzi o zdradę to czekają tygodniami na dowody,gdy wiadomo,ze on je ukrywa.Rozmowa to jeszcze nie oskarżenie przecież,a wiele może naprostować.Im wcześniej tym lepiej.Nawet jeśli to bedą wykręty z jego strony. witaj Kadarko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ananke jak Ty pierdolisz
a wiesz co to prywatnosc durna faszystko? dlaczego uwazasz ze masz prawo przegladac cudze kontakty na gg, czy rozmowy? to jest nieetyczne i lamie calkowicie zaufanie jakie partner poklada w Twoim szacunku do jego przestrzeni zyciowej!!! wiecie dlaczego sie ludzie zdradzaja? bo nieznana dupa smakuje lepiej niz znana jak wlasna reka! i nic na to nie poradzicie! mozna byc super etycznym i trzymac sie za jaja zelazna reka, ale wiekszosc jest poprostu SLABA, tak jak i Wy kobiety tez jestescie SLABE i zamiast trzymac nogi razem to zdaza sie Wam w przyplywie chwili rozlozyc bardzo szeroko i nie dla swojego meza!! wymagacie od kazdego mezczyzny wiernosci i to jest jasne! wiekszosc z nas, jesli kocha to stara sie bardzo, szczegolnie przez pierwsze lata zwiazku, ale pozniej nastepuje oslabienie motywacji! dokladnie tak samo maja kobiety, wiec bez pieprzenia farmazonow! dlaczego o tym mowie? a no dlatego, ze jak wokol spragnionego zacznie krazyc wokol ktos kuszac wizjami wodospadow, to jak sadzicie jak bardzo musialby byc NIELUDZKI, zeby predzej czy pozniej nie ulec? to jest zakazany owoc wlasnie, neci, kusi, wie sei ze to zle, ze to niemoralne, ze to ostatnie swinstwo i nie jest sie w stanie od tego odciac, chce sie jeszcze, jescze wiecej adoracji od obcej kobiety, wiecej powracajacego poczucia wlasnej meskosci, atrakcyjnosci, wiecej... fantazji, bo przeciez kochankowie fantazjuja!!! nie zyja w prawdziwym swiecie w ktorym sa problemy i przyziemne sprawy, nie mieszkaja ze soba, znajac sie po pewnym czasie na wylot, spotykaja sie gdy sa na to specjalnie przygotowani, ona zadbana i odstawiona, on tak samo! mniej faszyzmu wiecej empatii! czasami sie dziwie, jak mozna rod kobiecy uznawac za emocjonalnie inteligentny:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja - świadoma
no właśnie, jesli chodzi o te sprawy to kobiety mają gdzieś własne przeczucia i czekają nie wiadomo na co, aż im kochanka majtki w domu zostawi, bo niby mają zaufanie, ha ha ha!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ananke jak Ty pierdolisz
przykuj go do kaloryfera to moze bedzie lepiej! albo kaz go szpiegoawc, niech jezdza za nim detektywi, albo zaloz mu podsluch (ktos tu proponowal dyktafon), a moze pas cnoty? faszyzm:( rzygac sie chce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja - świadoma
to było do Black Sun - masz całkowitą rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czymniezdradza
Piszcie kobiety bo coś mi się zaczyna niepodobać, to na razie przeczucie, może tylko przeczucie, albo aż przeczucie. Gdzieś dawno przeczytałam, że jak kobieta ma przeczucie i intuicja jej mówi to ta trzebcia JUŻ JEST. To tak jak ze światłami samochodu: w chwili gdy zaczniesz się zastanawiać czy je zapalić to właśnie jest już ten moment żeby zapalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×