Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Słodka Jagoda

zdradzone kobiety - pierwsze sygnały ostrzegawcze

Polecane posty

Proza , proza, proza życia kochane. Nic dodać nic ująć, bo wszyscy robią tak samo.Ile ja w sobie win wyszukiwałam, bo to nie tak , bo tamto żle, a moje kochanie nagle z wszystkiego niezadowolone,z gotowania, sprzatania i prania, prasowac tez nagle zaczełam zle...........i starałam się głupia:dokładniej sprzatać, lepiej prasować,smaczniej gotowac, byc milsza, czulsza i lepsza dla mezulka, by zasłuzyć na odrobinę czułości, której też nagle zaczelo brakowac. Efekt był odrotny:czułości dzienne były ignorowane (drażniły go), nocne wykorzystywane(bardzo namiętne te nasze nocne wybryki były- co z tego, traktował to jak gimnastykę i ja to czułam, jakbym była narzędziem i sypiała z facetem z ulicy, a za kazdym razem łudziłam się, że po wszystkim zasniemy wtuleni w siebie jak jeszcze niedawno bylo. Po wszystkim zaczynałam parzyc, byc natrętem; niepotrzebnym już, ignorowanym albo odpedzanym. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, szukałam winy w sobie...............ja jestem nietaka, on, mój kochany, nieomylny facet z zasadami. Komorka spowodowała,że poznałam prawdę.Ta, ktora lezała sobie zawsze na połce stała się towarzyszem zycia doslownie wszedzie.Rachunek za telefon 3 razy wiekszy, liszba SMS -Prawie 800 w ciągu miesiąca i strach w oczach , kiedy wchodziłam w czasie pisania, czytania itp. Moralizatorzy się odezwą-nie wolno czytac cudzych informacji!!!!! A wolno oszukiwac, zdradzać????????? Chciałam wiedziec, po raz pierwszy w zyciu wzięłam jego komorkę i przeczytalam. Dzieki temu wiem, że to nie ja nagle zaczełam być nie taka, winna, tylko on. Minał rok, jesteśmy razem, a to nadal boli, ale to temat na inny topik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj maz
dzieki za ,,porady,, narazie sa symptomy z telefonem jak w/wymienione ,male klamstewka a ja mam w kompie szpiega polecam!!! prosze nie mowic o sprawdzaniu ,,zdradzacz jak o czyms zlym !!! ja przez przypadek to wszystko odkrylam A MAM DO PRAWDY PRAWO!!!.teraz czekam u kolezankina jego biling////??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj maz
nikt mi nie poradzi????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co tu poradzić. Znakiem jest już to, że zaczynasz się zastanawiać, bo coś jest inaczej. Przychodzi Ci do głowy myśl, że coś się nagle zmienilo w jego zachowaniu, traktowaniu Ciebie i waszego związku. w głowie pojawia się niepokój, że przestał Cię kochać. Ja tłumaczyłam ten jego nagły chłód przepracowaniem, zmęczeniem, bo nagle przybyło \"obowiązków\" w pracy. widziałam ogromną w nim zmianę, ale myśl o zdradzie.........co to to nie.......przecież ufałam mu bezgranicznie. I tak naprawdę gdyby nie telefon i czarne na białym, pewnie nigdy bym na to nie wpadła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet który zdradza i zdradza nie kocha cię więc daj sobie z nim spokój,bo może macie dom i rodzinę ale ty nigdy nie zafascynujesz go w łóżku ,zawsze będzie mu czegoś brakowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mężczyzna, z którym sypiałam odkąd pamiętam, (był to też mój pierwszy a ja jego),zdradzał większość kobiet, z którymi był.On jest w związku od kilkunastu lat i spotykaliśmy się od samego początku, jak nie miał dzieci, jak miał jedno, teraz ma troje. Wcale mi nie szkoda jego kobiety, bo ona zawsze była ślepą na własne życzenie i ma to, na co sobie zasłużyła. Niestety taka jest prawda, wiadomo, że on ją kocha na swój sposób, bo są ze sobą długo no i teraz dzieci, ale nie wierze w to, że ona przez te wszystkie lata nie domyślała się, co więcej w ogóle nie szanuje siebie samej. Podobnież dowiedziała się od pseudo koleżanki o nas i nadal z nim jest. Dla mnie jest to chore i w sumie to współczuje, że ktoś jej powiedział, bo tak oszukiwała samą siebie i uchodziła za ślepą - teraz może tylko udawać ślepą. To paranoja, bo mi by nie wpadło do głowy informować ją o przeszłości jej faceta, jeśli on sam nic z tym nie robi. Myślę, że zdradzane kobiety muszą przede wszystkim zmienić siebie i swoje związki na takie, w których ta druga strona będzie wiedziała, czego chce a nie szukała szczęścia poza własnym związkiem.Mówi się że wina zawsze leży pośrodku i naprawdę zawsze trzeba patrzeć z kim człowiek się wiąże i czego od życia z mężczyzną oczekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Astra Astra- moralność kalego. Sypiając z nim także jesteś zdradzan ą kobietą, zdradza cię z żoną i tymi wszystkimi. Nie oceniaj więc jego żony pisząc że się nie szanuje, tylko pomyśl o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jolcia 63
Nigdy wcześniej nie sprawdzałam go, nie kontrolowałam - bo mu ufałam.Potem znalazłam coś co mnie zaniepokoiło.Próbowałam z nim rozmawiać-wszystkiego się wyparł.Zaczął być milszy ale bardzo się pilnował.Potem znowu coś odkryłam i znowu pytałam.Mówił mi że mam urojenia.Teraz jest obrażony bo mu nie ufam.Aja dalej go sprawdzam -znalazłam drugą kartę do telefonu.A on dalej się wypiera.Ja tylko szukam po to aby udowodnić mu ,że kłamie.Za mało dowodów na rozwód.A on cały czas się wypiera.Po co to robi???Nie rozumiem.Dziewczyny piszcie jeszcze.Dla mnie to jest bardzo ciekawy topik.CO JESZCZE MUSZĘ ZNALEŻĆ ABY WRESZCZIE GO POGONIĆ??????ALBO JAK DŁUGO ZNOSIĆ JEGO KŁAMSTWA???? ODPISZCIE >PROSZĘ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wspołczuje, bo wiem jak się czujesz Jolcia 64.Zycie w niepewności jest gorsze niż najgorsza prawda. To, że masz przeczucia i wątpliwości nie jest dobrym sygnałem, a to, że nie potrafi Ci ich rozwiać , tylko twierdzi, że masz zwidy też nie świadczy najlepiej, bo tak naprawdę u zdrowej psychicznie osoby przeczucia nie biorą się znikąd.Ja tez ufalam, nie sprawdzałam..........ale moja intuicja nie dawała mi spokoju, nie myliłam się. SMS , to było czarno na białym. Nie wiem jak jest u Ciebie........czy Twoj mąż częściej pracuje? wychodzi? kasuje SMS? Niestety, to nie osoba,która sprawdza łamie reguły, ale ta ,która oszukuje, wywołuje watpliwości, nie wyjaśnia..........a przeczucia niestety często się sprawdzają. Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj maz
niedawno odkrylam ze ma inna komork zadzwonilam do niego powiedzialam ze jest swietnym facetem ale, niemamy juz oczym rozmawiac i odlozylam sluchawke. zadzwonil z pracy o 23 00 co ma zrobic zeby wszystko naprawic? ja, ze to rozmowa nie na telefon . dzisiaj razem z dzicmi postawilam mu warunki 1, idzie sie leczyc do AA 2. konczy z czatami i telefonami 3.ma przyniesc drugi telefon z pracy z numerami jaknie,to bez powiadomienia go skladam papiery rozw. poczekam,powiedzielismy sobie ze sie kochamy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieska woda
słuchajcie, jeden facet mi wczoraj powiedział, że psom można założyć chip, coś jakby gps. opłaca się 50zł abonamentu miesięcznie i śledzi miejsce przebywania zwierzaka /to na wypadek zgubienia czy ucieczki na suczki/. od razu przyszło mi do głow, żeby takiego czipa wmontować facetowi w samochodzie. wtedy wiemy, gdzie jedzie a potem konfrontujemy to z tym, co mówi. ewentualnie wiemy, które miejsca sprawdzić i gdzie się zaczaić. ten wynalazek dla psów byłby idealnym dla podejrzanych facetów. musze znaleźćwięcej info na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jolcia 63
Witaj Aiienor.Tak kasował SMS, jednego nie zdążył a było w nim - czy jesteś teaz w domku- to było od niego.On dużo pracuje więc ma możliwości,nie jestem w stanie go sprawdzić.Na jego bilingu mnóstwo rozmów z tym numerem od p[onad roku. Mnóstwo również SMS, tylko że on nigdy nie lubił pisaćSMS-ów.No i ten numer ukryty pod imieniem męskim.A znam jego wszystkich znajomych.Na pytanie co to za numer wściekł się .Potem jak sprawdziłam komórkę tego numeru już nie było a jak zadzwoniłam to nikt nie odbierał a teraz cały czas ten numerjest nie aktywny.Ale znalazłam na bilingu noey numer często się powtarzający. No i znowu awantura.Zadzwoniłam nie z mojego aparatu to odezwała się kobieta.To nie była żadna jego koleżanka.Jak dostawał SMS-yprzy mnie to dziwnie się zachowywał i zaraz wykasowywał. Oczywiście komórka wyciszona i wszędzie z nim.Kiedyś jego telefon leżał zawsze na półce.Kłóci się że to jego prywatność. POZDRAWIAM WSZYSTKICH

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jolcia 63
Jestem tego samego zdania -to on łamie reguły-ale z jego wypowiedz wynika że to ja.Na zadawane pytania mówi mi że nie będzie o tym ze mną rozmawiał.O wsztstkim tylko nie o tym.Powiedz mi dlaczego bo ja nie rozumiem .Wiesz czasami myślę o sobie że to może faktycznie ja mam urojenia.A potem jak poczytam wypowiedzi dziewczyn na forum to jestem pewna że mam rację.A jak jest u Ciebie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieska woda
nikt nie słyszał czy w pol;sce jest ten system satelitarny dla psów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jolcia-Ja to już przeszłam, , to było rok temu, a teraz jesteśmy na etapie odnajdywania sie na nowo.......chociaż on nigdy się tak do końca nie przyznał. Niestety, nie mogę Cię pocieszyć, bo te objawy, które opisujesz są niestety bardzo typowe. Co do telefonu, to pewnie zmieniła numer-o ironio u mnie było tak samo. Przestrach w oczach, kiedy wchodziłam w trakcie pisania , czytania SMS, telefon wszędzie z nim, a nie na półce jak dawniej. Moj wyciszał i trzymał w spodniach na wibrację. Twój tak nie robi? Chciałabym się mylić, ale czarno to widzę. Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do niebieskiej wody
Nie montuj mu GSPa w aucie. W tyłek mu lepiej wsadź. Z auta wysiądzie, pójdzie do pracy i jak wytrzymasz tych pare godzin bez pełnej nad nim kontroli? A tak, to zawsze bedziesz wiedziala gdzie sie wlasnośc podziewa i gdzie się masz zaczaić:D Pokecam też cyfrowy dyktafon reagujący na głos, ukrytą kamerkę w domu i w samochodzie. Sprawdzaj mu kieszenie, pocztę, komórkę, obwąchuj dokladnie, majtki oglądaj. A przedstawiaj się " Wielki Brat jestem" :D A teraz powaznie; chcialabyś sie dowiedzieć ze ci szanowny slubny cos zamontowal w torebce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jolcia 63
Wityaj Elenor.No oczywiście że komórka tylko na wibrację.Rozmawiałam z nim dzisiaj to zn.ja mówiłam.ON się wypiera, płacze , mówi że nie chce odemnie odchodzić,ale na moje konkretne pytania nie odpowiada.A kartę SIMPLUSA poprostu znalazł.Wiem że kłamie.Ale nie wiem co dalej.Cieszę się że budujesz swój związek na nowo ,życzę szczęścia.Może jak Tobie się udało to i umnie jest szansa???Nie wiem czy go jeszcze kocham czy już nie nawidzę.Ale mimo wszysko chcę spróbować.Tak wiele razem przeszliśmy. Tylko jak żyć z takim bagażem.???Napisz jak sobie radzisz.I czy można takiemu zaufać od nowa????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja już zdradzona
pomóżcie, powiedzcie jak żyć dalej gdy mąż zdradził

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zdradziłam i wiem że
nie powinno sie wracać do męża/zony po zdradzie a ską wiesz czy cię zdradził? jak odkryłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem tu uuu
Wydaje mi się że ten topic stał się czesciowo inspiracją do napisania artykułu w cosmopolitan ("szpieg na obcasach") :D Trafiłam tutaj własnie po przeczytaniu gazetki i wiele ciekawych rzeczy się dowiedziałam ;) Męża jeszcze nie mam (facet od 4lat), symptomów nie zaobserwowałam (na szczęście!) ale kto wie, wskazówki na przyszłość zawsze się przydadzą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka! Pisalam o mojej historii juz na innym topiku. Opowiem tu w skrocie. Bylo calkiem normalnie, tzn, wszystke symptomy podobne do tych wystepujacych u Was. Najpierw meza wyciszenie i jakby nieobecnosc. Nie mial ochoty rozmawiac, spedzac ze mna czasu... Proby rozmow nie pomagaly. Na poczatku myslalam, ze to zle dni, chandra, moze choroba, Pozniej dziwny osobnik na gg pt. \"sebek\" (ktory pozniej okazal sie joanna). Czekalam na rozwoj wydarzen. Telefon wyciszony, non stop przy jego dupie. Ktoregos dnia wrocil z pracy dziwnie pachnacy. To mnie doprowdzilo do szalu. Zaczelam rozmowe, powiedzialam, ze wiem o niej. Nie chcial gadac. Spakowalam sie. Wtedy sie wystraszyl i zaczal opowiadac. Powiedzialm krotko - wybieraj (dalam mu szanse!). Wybral rodzine i teraz jestesmy razem. Kontaktowali sie jeszcze przez kilka miesiecy, ale maz chyba zmadrzal. Wiecie co zrobilam? Zapytalam czy jest taki pewnien, ze ona bedzie akceptowala jego smierdzace gacie, skarpetki, porozstawiane kubki po herbacie i to, ze wiecej nie chce miec dzieci (my mamy jedno, ona jest bedzietna mezatka!)? Stwierdzil, ze chyba jednak jestem calkiem niezla. Ta suka do dzisiaj czasem do meza zagaduje na gg. Ale na razie mam to w nosie, wiem, ze maz nie reaguje. Caly czas obserwuje i jestem czujna. Jolcia --> co to znaczy, ze nie bedzie z Toba rozmawial?! jest tchorzem! nie potrafi stawic czola problemowi?! Zagroz czyms by zaczal rozmawiac, bo tak naprawde to oni sa slabi i wygodniccy, nie chca tego burzyc, tak im wygodnie... Ja bylam bardzo stanowcza i teraz wlasciwie budujemy zwiazek na MOICH zasadach (co nie oznacza, ze on siedzi jak mysz pod miotla, ciagle staramy sie byc partnerstwem), po prostu moje zdanie jest jakby wazniejsze ;-) Nie wierz w jego placz i obietnice. Pokaz mu kim jestes. Mysl o sobie. Znaj swoja wartosc. Musisz zaczac sznowac sama siebie, bo inaczej on nie bedzie szanowal Ciebie. Jestem z Toba! Trzymaj sie cieplo! Mnie osobiscie teraz jest bardzo ciezko. Nie potrafie zaufac znow tak do konca. Nie wiem czy to sie kiedys zmieni, choc staram sie nie myslec o tym, a maz zapewnia mnie o swojej milosci... Ech... zycie jest ciezkie... Kurczaki! mialo byc w skrocie...!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże dziewczyny jak można z tym żyć. Ze świadomością, że był z inną dokykał ją, pieścił, całował, mówi, że z nią nie spał ale w to nie wierzę... Jak można z tym żyć? Minęło 5 miesięcy a ja wciąż nie potrafię, czuję, że tracę siły. Szukałam wsparcia już wszędzie, u psychologa, psychiatry, rodziny. Nie radzę sobie, przychodzą mi na myśl najgorsze rzeczy, że mogłabym sobie coś zrobić. Jestem na lekach uspokojających i nasennych. Nie mogę bez nich funkcjonować. Jest coraz gorzej. On się bardzo stara ale widzę, że powoli traci już cierpliwość.... Ja ju z nie wiem co mam robić. Czasami tak bardzo go potrzebuję, a czasami nienawidzę. Chciałabym poznać całą prawdę jak to było między nimi. Nie wiem jak sobie poradzę.................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widać że jeszcze
prawdziwe nieszczęście Cię nie spotkało jeśli latasz od psychologa do psychiatry i myślisz o odebraniu sobie życia tylko z powodu faceta:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane moje! Nalezy myslec - \"TO JA JESTEM NAJWAZNIEJSZA!\" I robic wszystko, by wlasnie DLA MNIE bylo dobrze. Jesli ktoras z Was chcialby pogadac, bardziej sie zwierzyc - moj nr gg - 2146853. A teraz - kolorowych snow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baśka42
Do nocne-marki. Czuję sie tak samo. Nie mogę sobie poradzić. Czuje sie jak na huśtawce a on nie chce rozmawiać, jest agresywny. Twierdzi, że go wykończę, że dla niego tamta sprawa jest zamknieta i radzi mi to samo. A ja wyobrażam sobie ich razem, każde jego inne zachowanie w intymnych chwilach przypisuję jej wpływowi. Tak jak ty kocham go i nienawidzę. Jak sobie z tym poradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogdan
Czytam te Wsze opinie na temat męszczyzn i ze śmiechu nie niemogę się powstrzymać. Weście drogie Panie pod uwagę fakt co Wy ze swej strony zrobiłyście, aby zainteresować jeszcze bardziej faceta swoją osobą. Biadolić jacy to faceci dranie to tylko potrafią kobiety które albo głowa boli, albo ją piecze albo " łeb napierdala".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam nadzieję
mój na szczęście komputerami się nie interesuje, więc problem gg itp. mam z głowy. jednak jego komórka kiedyś dała mi do myślenia, kiedy przez dwa miesiące coś przycichł i zdystansował się do mnie, a potem zobaczyłam na billingu jego kilka rozmów z koleżanką z pracy. Było ich wprawdzie tylko 3 (szybka jestem!!) ale wykonane były zawsze poza domem (przejrzałam kalendarz czy był wtedy w pracy lub na delegacji). Mam nadzieję że zdusiłam to w samym zarodku, on przyrzekł że więcej do niej nie zadzwoni i rzeczywiście billingi są "czyste" a on nie jest na tyle przebiegły i żeby kombinować z wymienną kartą i na tyle zajęty żeby nie latać do budki telefonicznej itp. Hm... mam nadzieję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anita950
CZy mozna zaufac drugi raz? jestem atrakcyjna, mloda kobieta. Moj facet fizycznie niezbyt, starszy, dwojka dzieci. Kochamy sie i jestesmy razem od 3 lat, planujemy slub. W lozku uklada nam sie super. Nie dawal mi nigdy sygnalow ze mnie zdradza, o to go nie podejrzewam (jeszcze nie), ale ta jego erotomania internetowa... byle jaka klotnia, potem odnajduje ogloszenia zamieszczone przez niego ze zdjeciami, szuka zony, szuka kochanki.. Potem juz one zostaja, a on odpisuje, dopisuje. Sam mowi ze to nic takiego, pytam sie czy to dla niego wazne. Mowi ze nie, prosi mnie o pomoc abysmy razem je zdjeli. Zdejmujemy, usuwamy. Potem odnajduje znowu jakies. On mowi ze go kontroluje. ja do tej pory ufalam mu bezgranicznie dopoki moj kolega nie poinformowal mnie o ogloszeniu ktore widzial. Wtedy zaczelam szukac i znalazlam wiecej niz przypuszczalam ze znajde. powiedzialam mu wczoraj ze nie zamierzam juz nic sprawdzac, szukac, ze jestem juz tym zmeczona. Dodatkowo zabolalo mnie to ze klamie nawet w ogloszeniach. Klamie na temat swego wyksztalcenia ktore posiada, pisze ze uprawia sporty, a wazy 140 kilo i nigdy zadnego sportu nie uprawial. Dodatkowo pisze ze najwazniejsza dla niego jest szcerosc w zwiazku i prawda. I nagle moj ksiaze z bajki zamienil sie w potwora. Rozmawialam z nim wczoraj. Mowilam ze nie zniose tego, ze nie mam zamiaru go wiecej sprawdzac, przeslalam mu wszystkie dane dostepowe do ogloszen. powiedzialam: jak chcesz to szukaj kobiety swego zycia jesli ja nia nie jestem, ale wtedy nie mow mi ze jestem, nie krzywdz mnie i nie oszukuj. Zrobisz jak bedziesz uwazac, ja nie mam zamiaru wiecej sie wykanczac psychicznie. Boli mnie bo nasz zwiazek jest zwiazkiem dla ktorego duzo wczesniej zrobilismy. Walczylismy o niego, byly udowne chwile i te zle, ale zawsze sie kochalismy. Dlatego tak bardzo mnie boli. On mowi ze on lubi kobiety, ze jesli to dla mnie tak wazne to przestanie z tymi ogloszeniami. I zebym juz sie tym nie przejmowala. Ja nie zamierzam go wiecej kontrolowac ale czy jest mozliwe abym odzyskala zaufanie do niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość happy life
wątpię. w moim związku był ten sam problem, tez słyszałam, że to dla niego ine jest ważne, usuwał te anonse, skrzynki pocztowe, a na ich miejsce powstawały nowe. nie chce mi się juz bawić w detektywa i tracic czas i zdrowie na szukanie jego anonsów w sieci, wydaje mi się to żałosne. zostawiłam go. (byliśmy ze soba 4 lata, w planach ślub, dzieci i happy life ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×