Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość starsza

to już jest koniec....

Polecane posty

a jak tam? Zimno u Was? Dzisiaj przyszedł do nas rachunek za gaz... ludzie!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny, dawno tu nie zaglądałam. u mnie wszystko ok, krystynka, nie jst źle, obecniee ważę 67 kg i uważam, ze nie jest tak tragicznie, zwłaszcza że mało sie ruszam i czekam z utęsknieniem na wiosnę, bo wtedy znowu będę śmigać na rowerku i zrzucę jeszcze parę kilo. narazie nie obzeram się, pomimo że są ferie i siedzę w domciu. trzymam za was kciuki, pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktosia5
Cześć . Jestem trzydziestoparoletnią kobietą .Zawsze ważyłam ok.55 kg po drugim dziecku ,które urodziłam trzy lata temu zostało mi dużo kilogramów stosowałam wiele diet ale bezskutecznie .Pod choinkę dostałam książkę o diecie plaż południa, zaczełam odchudzanie 28 grudnia ,waga 74.1 obecnie minęły 4 tygodnie i ważę 67.2 .Jestem wielkim łakomczuchem lubię jeść i kocham słodycze (mam małe dzieci i męża łasucha dlatego w domu jest pełno słodyczy) Na tej diecie ani razu nie zjadłam czegoś niedozwolonego bardzo mi się ona podoba i ją polecam naprawdę nie jest się głodnym ,dotąd nie stosowałam ćwiczeń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Moja \"metryczka\" - jestem z Wami od 6 września ważyłam 73 kg!!! Teraz ważę 62 kg Ktosia5 - też jestem trzydziestoparoletnią kobietą (31) baaardzo zadowoloną z siebie ale jeszcze z 3 kg fajnie byłoby zgubić ;) Słodycze to prawdziwy problem - moja metoda to nie mieć ich w domu!!! One mnie nawet kuszą jak są u Wioli w domu...:) więc Ktosia5 witaj w klubie. Jestem zaganiana ostatnio dlatego nie bywam tu zbyt często ale JESTEM z Wami!!! Pozdrawiam \"stare\" kumpele od gubienia sadełka ;) Wiola no jak tam możesz się już przyznać ile ważysz...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak tu dawno ktoś zaglądał! Ja też jestem zaganiana. Do tego, ile mi przez święta przybyło, jeszcze się nie przyznam, niestety... Ale jest coraz lepiej. Od dwóch dni jestem na... jakiej diecie? Kto zgadnie? Brawo Petka! Na kopenhadzkiej! Może tym razem wytrwam? W końcu to jeszcze tylko 11 dni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!!! Zaganiana to mało powiedziane.. Ja jestem zgoniona... Sesja prawie zdana jeszcze w niedzielę jeden wynik, w pracy szał, mama chora i i i . Jedyne pozytywne to to że egzaminy działają na mnie jak na Ciebie Wiolu jazda samochodem. Moja waga stoi jak zaklęta ale nie mam żalu bo objadam się słodkościami okropnie - to moja metoda na stres ;) więc cieszę się że nie przybwa kilogramów. Ale już za tydzień dwa powalczę jeszcze o 4 kg mniej. Wiolu życzę wytrwałości ... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej o poranku!co słychać laseczki? ja wypoczywam po studniówce, było zajefajnie!waga bez zmian i to sobie chwalę! ale idzie wiosna i czekam z utęsknieniem, kiedy będę mogła wsiąść na swój ukochany rowerek i pomknąć przed siebie:) pozdrawiam i byle do przodu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i jak tłusty czwartek? Ja zjadłam tylko 4 szt. w tym 3 baardzo małe ;) A jak u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczątka! Dawno mnie tu nie było, oj dawno! Przyjechał moj mężuś / właściwie, to już wyjechał.../ i byliśmy sobie w sanatorium w Ciechocinku. Wymasowali mnie tam, pomoczyli w solankach, ale co dobre, to szybko się kończy. Żarełko bardzo dobre było, więc na wagę jeszcze nie weszłam... he,he. Oj brakuje mi tych zabiegów, brakuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No chyba... Dzięki Wiolu za kartkę. :) Koniec nie koniec ale po Świętach to z 4 kg doszło :( niestety- jak zwykle za DUŻO dobroci!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mówię nie... Ale od poniedziałku bo mam jeszcze ciasto ze świąt a temu to ja się nie oprę! niestety! To co start w poniedziałek? Wsparcie się bardzo przyda bo rozpuściłam się okropnie ostatnio. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak tam ciasto świąteczne? Zjedzone? Trzymam Cię za słowo. Jutro wybija godzina 00.00!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiola, nie śpij ZACZYNAMY! Kupiłam sobie dziś \"garnitur\" na obronę - wąski :) :) z myślą, że 5 kg ze mnie ubędzie!!! Więc zaczynamy . Jutro się zważę i dam znać o stanie wyjściowym... Dobrej nocy (ciasta nie ma)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie śpię, nie śpię! Początki zawsze trudne. Dzisiaj, żeby nie myśleć o papu, malowałam płot. Zostawiłam sobie jeszcze sporą część na jutro. No i jeszcze koszenie trawy, dosianie trawy, podlewanie trawy - a później jeszcze coś wymyślę do roboty! Ciekawe co tam słychać u STARSZEJ. Zagląda tu jeszcze? Wiosna przyszła, czas zrobić ze sobą porządek! Dzisiaj byłam też na solarium. Nie jestem fanką tego typu rozrywek, ale mam karnecik od męża. Wykupił go jeszcze zimą chcąc złapać trochę promieni \"antydepresyjnych\", bo tam gdzie jest ,nie było za dużo dzionka. Ale po 8 min spalił sobie pupsko i takim trafem karnecik trafił do mnie...he,he.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie śpię, nie śpię! Początki zawsze trudne. Dzisiaj, żeby nie myśleć o papu, malowałam płot. Zostawiłam sobie jeszcze sporą część na jutro. No i jeszcze koszenie trawy, dosianie trawy, podlewanie trawy - a później jeszcze coś wymyślę do roboty! Ciekawe co tam słychać u STARSZEJ. Zagląda tu jeszcze? Wiosna przyszła, czas zrobić ze sobą porządek! Dzisiaj byłam też na solarium. Nie jestem fanką tego typu rozrywek, ale mam karnecik od męża. Wykupił go jeszcze zimą chcąc złapać trochę promieni \"antydepresyjnych\", bo tam gdzie jest ,nie było za dużo dzionka. Ale po 8 min spalił sobie pupsko i takim trafem karnecik trafił do mnie...he,he.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ja tam starszej nie widziałam wieki... A szkoda w końcu to od niej się zaczeło... Starsza czekamy pewnie też musisz coś zgubić do lata? A co do mnie to jak na głodzie, oczywiście w pracy OK nie mam czasu jeść ani myśleć ale w domu to szok! Po objedzeniu się omletem z warzywami, wciągnełam serek biały i na osłodę orzechy laskowe. Ale mam takiego nerwa że nic tylko iść spać... to może bym nie myślała o jedzeniu :( a tak... A miałam się z wagą określić {prawda boli} 65kg!!! No to 5 zakładam spaść! Niby po tygodniu bez słodyczy już się o nich nie myśli, fajnie byłoby ten tydzień przespać! Więc aby do poniedziałku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie kostuchy bolą od tego malowania płotu... niedołężnieję chyba... A jeszcze jedno przęseło na jutro zostało. Jak zamykam oczy, to widzę płot! Do tego dzisiaj troszkę się spiekłam na solarium i teraz swędzi gdzieniedgdzie / jak to się pisze?/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siedzę i piszę ostatni podrozdział mojej pracy licencjackiej, najgorsze że z tych nerwów że mi się nie klei to jeść się chce... No i nie wytrzymałam właśnie po 24!!! wciągnełam 2 tosty!!! zaliczę sobie na karb dzisiejszego dnia i odpokutuję to. Ale ja bym się chciała móc wyspać... Dobrej nocy wszystkim którzy w nocy śpią :( bo ja nie :( śpię tylko piszę piszę i piszę Wiola Ty na masaż idź a nie na solarium - nie można wymienić karnetu... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wymienić to nie można... chyba, że na ścięcie włosków, bo masażu tam nie ma. Kiedy obrona? Ja pamiętam jak robiłam swoją pracę dyplomową - dosłownie na czas, bo mi przesunęli termin na wcześniejszy. O zgrozo! Współczuję! Kleiłam makietę dniami i nocami, nie wstawałam od stołu, że aż stawy mnie bolały w kolanach u łokciach! Prawie nie jadłam, tylko piłam colę, żeby nie zasnąć i ... o dziwo... schudłam 4 kg przez tydzień! Ale takiego odchudzania nikomu nie plecam. Trzymaj się Petka! Niedługo się obudzisz, a tu już po obronie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny! u mnie nie najlepiej przytyło się przez zimę przytyło! mam do zrzucenia 5 kilosów ale jakoś się nie mogę zmobilizować:(dajcie czadu, może jak mnie opierniczycie, powiecie żem gruba świnia to się za siebie wezmę pozdrawiam was gorąco i piszcie jak najczęściej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Obrona 22 czerwca, ale do 19 muszę zamknąć pracę, wydrukować, oprawić itd. A podpisów, oświadczeń, terminów że głowa boli cały czas sie boję że coś zapomnę... Co do chudnięcia to mi nie grozi zawsze stres na mnie działał baaardzo źle - czyli jem dużo za dużo!!! Starsza witaj, a czasem jestem wkurzona to jak nie będę się miała na kogo pokrzyczeć to pamiętam o Tobie że czekasz ;) ... Dziś nie mam nastroju sama PIKNIKA zjadłam to co ja będę na Ciebie krzyczała.... Pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzymam kciuki petka, wiem jaka to nerwuwa przed obroną. też to przechodziłam 2 lata temu. przedemną z kolei egzamin na nauczyciela mianowanego i mam stresa jak cholera. dzisiaj zaczynam odchudzanie. nie ma to tamto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dziewczyny, jutro drukuję pracę, w piątek mi ją ostatecznie promotorka odbierze i czekamy na obronę.... Aaaa no i jeszcze 2 egz po drodze muszę zaliczyć :( . Jastem zmęczona i do tego znów siedzę po nocach i jeść mi się chce, ostatnio jogurt po 24... A najlepsze że jeszcze remont mieszkania mnie czeka, mąż się doczekać nie może i już powoli obtłukuje ściany, aż mam dreszcze jak pomyślę o sprzątaniu po tym całym bałaganie... Pozdrawiam P.S. Taka ścisła Dieta to może później...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobitki kochane! U mnie na razie stop z odchudzaniem, bo mężuś przyjechał i tak sobie myślimy, że jakaś druga dzidzia by się przydała... No to tak myślimy, myślimy... Jak nic nie wyjdzie z tego myślenia, to dołączę do odchudzających się, a pod koniec sierpnia znów mąż wraca, to będziemy myśleć... ps. myslimy o dziewczynce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasi_24
hej dziewczyny!! a co powiecie na diete bez głodzenia.ciaglego liczenia kalorii i uczucia głodu.z mnostwem energii i fachową opieką konsultanta??? ja juz zrzucilam 5 kg.zostalo jezcze 10 i tak mysle ze do wakacji bede niezla szprycha.w sumie to licza sie dla mnie bardziej zgubione centymetry niz kilogramy.a wiec w talii 6cm mniej w biodrach 5cm i po 2,5 cm w obwodzie uda:)poza tym moj cellulit sie w 90 % ulotnil,juz nie mam problemow z cera i przewodem pokarmowym.zostawiam namiar mailowy na siebie.gdyby ktoras z was chciala sie umowic na kosultacje ktora poprzedza rozpoczecie takiej diety.pozdrawiam serdecznie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja, założycielka topica. przez ten ostatni rok, przytyłam 5 kg. i jakoś brak mi motywacji, pomóżcie....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiola75
oj dawno, dawno mnie tu nie było... Starsza, nie załamuj się , tylko dalej do dzieła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obecnie przytyłam już 15 kg, nieźle, co? pieprze to wszystko odgórnie. zawsze będę wieprzem, niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×