Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość starsza

to już jest koniec....

Polecane posty

Gość eeddaa
Jak tam Wasze boje z tłuszczykiem? Miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeddaa
To fajnie Wiola,że tak się spalasz. U mnie niestety niewypał.:( Napewno to znacie"od poniedziałku,nie będzie u mnie żadnego podjadania". Za tydzień będę mogła się Wam czymś pochwalić.OBICUJĘ.Jestem z tych, które dotrzymują obietnic.:) A co tam u Starszej,Petki,Lili i innych szczuplejących? Pozdrowionka:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EEDDAA - nie załamuj się i zacznij od teraz, a nie od poniedziałku,czy tam od jutra! Trzymaj się! Jestem z Tobą i chcę Cię dopingować!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeddaa
Masz rację Wiolu,bo do poniedziałku to może być trzy kg w górę. Ostrzegała mnie Starsza,że mogę się rzucić na żarcie.Narazie jest to takie podjadanie,ale może się zamienić w żarcie. Wydaje się to takie proste w momencie jak się jest po odejściu od lodówki. Mam jeszcze doła i dlatego tak się dzieje. Ale tak jak nazywa się topik "to już jest koniec.." tak i ja muszę się do tych słów zobowiązać. Dziękuję Ci serdecznie.Potrzebne mi to było!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc dziewczyny, musze wam powiedzieć ze coraz ciężej jest mi sie zmobilizowac do odchudzania. moze to dlatego, ze jestem przed okresem? za dwa tygodnie dzien nauczyciela, mam bal w pracy . przydałoby sie jeszcze co nieco zrzucic. macie pomysła na szybką dietkę przed balem? czekam na propozycje:). pozdro dla wszystkich i oby coraz mniej w obwodach było!he, he...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Brak mi motywacji katuje się nie jem... a ta waga stoi jak zaklęta, mam kryzys. Nie ważyłam się kilka dni i miałam nadzieję że z 2 kg to minimum a ona NIC! Aż mam ochotę się tak objeść żeby coś się zmieniło - szkoda że pewnie znając życie zmieni się na wadze ale w górę i nie będzie to wymagało kilku dni... a wystarczy 1 :( bbuuuuu Starsza wg tej mojej diety w 2 tyg. gubi się od 4 do 6 kg może reflektujesz? Wiola a co robisz że się tak spalasz, pewnie ognisko rozpaliłaś? ;) Eeddaa damy rade też dziś podjadałam (kryzys) ale w końcu nie będzie jedzenie nami rządziło! Od tej chwili postanawiam jeszcze tydzień ścisłej diety... później zacznę dokładać powoli jakieś pyszności... No to trzymcie się dziewczyny :) Oby jedzenie nóg dostało i od nas uciekało :) Odchudzam swoje ciało, odchudzam swoje ciało - dla mnie kilo to wciąż mało... Wiola tak to szło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo! Jest tam kto? przyznaje się troche pofolgowałam sobie - zjadłam 1 kawałek ciasta, więcej niż mogę orzechów laskowych, wafelka, i 3 szt. galaretki z cukrem! Dobra dzięki że to mogłam to wyznać lżej mi na duszy... :) Pijemy kawkę ? Idę zaparzać czy dla kogoś jeszcze? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny !!! Załamałam się: przez weekend miałam imprezkę w domku. To były imieninki mojej mamy i wyobraźcie sobie że było tyle jedzenia, że się nie opanowałam, zwłaszcza że połowę pomagałam jej przygotować. Trudno 2 dni stracone a wraz z nimi do przodu chyba ze 3 kg :-( A ja za 2 tygodnie tez mam imprezkę na DEN i w co ja się wciśnę ? ...... Dzisiaj się odtruwam, tzn. piję tylko wodę przez cały dzień. Od jutra znowu zaczynam, mam nadzieję, że z lepszym skutkiem ;-) No to buziaczki .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobitki! U mnie niebywały sukcesik, aż skaczę z radości (i to jak lekko...hi, hi). Otóż dzisiaj rano stanęłam na mojej \"wyroczni łazienkowej\" i ... przekroczyłam granicę z 6 na 5!!!!!! Ważę 59,8kg!!! To razam schudłam 13,2kg - tralala, tralala, tralala - tłuszcz się spala - tralalala... STARSZA - a może by tak przed balem dietka kapuściana? Ja ją kiedyś stosowałam z pozytywnym skutkiem PETKA nie załamuj się, że waga stoi i mnie też tak bywa, że mimo odchudzania waga stoi nawet 2 tyg. Ale potem wkońcu kapituluje, a ja się cieszę jak wariatka z każdego grama mniej. LILI79 do przodu! Dobrze, że chociaż to jedzonko dobre było! Pojadłaś - no i co z tego - dzisiaj zjesz mniej! Powodzenia! EEDDAA - jak tam się trzymasz? Dzisiaj poniedziałek!Dasz radę- my Cię tutaj bacznie obserwujemy! Mogę Ci dzisiaj powiedzieć, że naprawdę warto pocierpieć. Lepiej mi się sznurówki zawiązuje, jestem odważniejsza i więcej się śmieję. Jedyny minus to to, że wydaję k a s ę na ciuchy. Wcześniej wkurzałam się w przymierzalni, że spodnie wchodzą tylko do kolan, a te które pasowały wyglądały jak worek na kartofle... Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeddaa
Witam Was serdecznie! Wiolu! Cieszę się z Twojego sukcesiku.Skaczę razem z Tobą(tylko mi ciężej,ale co tam). ;) Ja się trzymam,przecież obiecałam.Myślę, a raczej jestem pewna,że i ja niedługo będę miała mniejszą cyferkę z przodu.Będziesz miała w tym swoją zasługę,bo pomogłaś mi się zmobilizować.DZIĘKI. Trzymaj tak dalej, bo nam dajesz dobry przykład,bo jak widać reszta towarzystwa troszkę sobie pofolgowała.Ale bywa i tak. Dziewczyny! Rękawy zawijamy i bierzemy się do roboty. Koniec balu! :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam o poranku !!! No jakoś wczoraj udało mi się przeżyć ten dzień. Cały czas tylko woda i woda, ale o 16-tej zjadłam gotowane brokuły bo mama nalegała, więc nie chciałam jej przykrości robić. No dzisiaj już zaczynam normalną dietkę, bo wczoraj to było oczyszczanie. wiola_75 moje GRATULACJE !!! To wielki sukces - 13,2 kg no, no ... dziewczyno tylko pozazdrościć, ale w tym pozytywnym słowa znaczeniu. Trzymaj tak dalej i rozsiewaj wokoło tą radość. eeddaa jedzonko było poprostu wyśmienite, ale odkupione 3 kg do przodu i co? nie warto było.... cały tydzień wyrzeczeń i wszystko przez weekend poszeło na marne. Głupota ludzka nie zna granic. No trudno trzeba dalej próbować. starsza jak wymyślisz jakąś dietkę na ten DEN to daj znać bo mam ten sam problem a czas ucieka ...... No kobitki może mała czarna ....? ;-) Buziaczki ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc wszystkim odchudzaczkom! ja moze nie dietuje w scisłym znaczeniu tegoż słowa, ale cały czas uważam co jem. pozdro dla was i jak waga drgnie choć trochu to dam znać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeddaa
Lili! Chcę napisać,że u mnie nie było tych 3 kilosków w górę,bo ja właśnie w ten weekend się pilnowałam,a zmobilizowała mnie do tego Wiola.Cieszę się z tego bardzo i dalej się trzymam. Też chcę Wam się czymś pochwalić.Przyjdzie i na mnie czas,że waga zacznie spadać.:) A słyszałyście coś o occie jabłkowym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jak tam babeczki...? WIOLA gratuluję! SUPER wynik. Ja odrobinę zbłądziłam, ale od jutra będę silna i nie ruszę słodkości! Co do wagi to drgneła z pół kilo :( ale Wiolu pamiętam ( nawet 2 tygodnie może stać w miejscu) okropność! Przytaszczyłam wiosła od mamy z piwnicy i dokładam trening pomacham rano i wieczorem to zwyciężę z tą stojącą wagą! ;) Mąż się ze mnie śmieje że kajakarką zostanę :) :) a niech się śmieje ... A zbliżają się te dni a ja mam wtedy okropny apetyt ... Co robić żeby wyłącznie o jedzeniu nie myśleć? Pomóżcie... Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam o poranku! jakos nie mogłam dzisiaj spać, toteż jetem juz po małej czarnej:) zwarta i gotowa do pracy! w zeszłym tygodniu miałam przymusowe trzy dni wolne od pracy, bo uczniowie rozlali jakieś świnstwo na korytarzu i strasznie śmierdziało. ale moja radość nie trwała długo, bo okazało się że w soboty będziemy odrabiać. nie chudne ale i nie tyje. jedyny plus ze waga nie skacze do góry. oj, chyba za rzadko tu zaglądam i straciłam motywację:(obiecuję, ze to się zmieni! a co u was? mam nadzieję że jesteście gorliwsze odemnie i się trzymacie? całuję was mocno i oby do przodu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
up, up, up!!! Co jest? Jakoś się przeludniło. Jak Wam idzie drogie Panie odchudzanie? Powodzonka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewuszki! Starsza ja jestem bardzo gorliwa ;) nadal na diecie south beach- i muszę Wam się pochwalić że w 1 etapie zgubiłam 4 kg :) w nagrodę przechodzę pomału do etapu 2 ( gdzie mogę zjeść odrobinę dobroci zakazanych w etapie 1) Ale sałatki to nadal menu główne mojego dnia... raz to mi się nawet tort śnił, że go zjadłam SAMA ale się przestraszyłam :) hihihi A gdzie nam się reszta ekipy podziała? eeddaa...? Lili79...? Pewnie mają taką dietę że z wycieńczenia pisać nie mogą ;) BUZIAKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc wszystkim w sobotnie przedpołudnie! petka, gratulacje, jestes wielka, a narzekałaś że stoi w miejscu waga. dobrZe że nie przerwałaś dietki i nie zaczęłas zreć, to twój największy sukces! wytrwałość, wytrwałość i mobilizacja. nawet się nie obejrzysz, a będzie minus 6 kg, za miesiąc nawet minus 8! a to dodaje skrzydeł, uwierz, wiem coś o tym!a reszcie forumowiczek życzę sukcesów, sukcesów i wspaniałej sylwetki w najbliższej przyszłości. a tak na marginesie wczoraj wieczorem zjadłam pół pizzy, he, he... dobre rady sa w cenie, szkoda ze sama sie troche zaniedbuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJCIE! Człowiek skonany ze zjazdu wraca (13 godz. zajęć :( ) a tu kochane dziewczyny takie miłe słowa.... wzruszyłam się. Nikt mnie tak nie chwali jak wy! A co u was? Koleżanki coś nam zamilkły... Lili, eeddaa gdzie jesteście? A jak tam starsza grzyby? U nas (dolnośląskie) wysyp ludzie po 200 prawdziwków zwożą! A ja nie mam czasu iść na grzyby :( Jutro kolejny dzień, szkoda że nie sobota... Pozdrawiam wszystkie ( obecne i nieobecne)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muszę być wobec Was dziewczyny szczera. Niestety:(:(:(.Złamałam się.Jeśli by było można to dzisiejszy dzień bym wyrzuciła z mojego życiorysu. To było silniejsze odemnie. Wiecie jak mi jest z tym teraz żle?Jest mi wstyd przed Wami,sobą,że żarcie było silniejsze,ale się stało. Jutro jest nowy dzień i ja też zaczynam od nowa. Camomile! Jednak poznałam się na Tobie i Twoim mężu,że jesteście dbrymi ludżmi.:):) Kochająca konwalie! Świeny pomysł.:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam Pomyliłam topiki. Wasz też jes świetny,ale ja piszę w innym. Poczytałam troszkę Wasego ale myślami byłam przy swoim. Jeszcze raz przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podnoszę, podnoszę!!! gdzie jesteście drogie panie? U mnie 0,2 kg mniej, to nie rewelka, ale aby do przodu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
halo, halo... chyba nikogo nie ma... pewnie mecz oglądają... no co z wami babeczki? Ja od jutra zaczynam zaciskać mocniej pasa i przechodzę na kapuścianą. Zobaczymy, czy mi się uda i ile mnie ubędzie. A co tam u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
halo... Jestem - mecz mnie tak zainteresował, że zasnełam na nim... Co do mojej wagi to wciąż po pare deko mniej. Bardzo się cieszę że nie do góry, bo przez tee dni to mnie słodycze prześladują...:) w minimalnych ilościach staram się walczyć z zachciankami ale... przyznaje się dziś to 2 ptasie mleczka zjadłam, cukierka i M&M-sy ale jutro znów jest dzień i można zacząć nie jeść słodyczy od nowa ;) uściski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny! ja to chyba zgłupiałam do reszty, zamiast zelazna dietke stosowac przed balem, to sobie pofolgowałam na całego. dzisiaj mam tylko jedną! godzinę potem będę sie stroić na bal. powiem, ze nawet sukienke przed kolano se kupiłam, he, he! nawet nieźle w niej sie prezentuję. po powrocie z imprezki zdam wam szczegółowe relacje, narazka!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widxzę ze topic umiera śmiercia naturalna. a szkoda! pozdrawiam wszystkie kolezanki które straciły zapał do odchudzania. oj, nieładnie! wstyd!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej nie zostawiajcie mnie... Ja jeszcze muszę z 5-6 kg zgubić! Jesteście mi potrzebne. Starsza a Ty zgubiłaś już co chciałaś? Wiola... Starsza... Napiszę Wam co u mnie, byłam na zabiegu BODY DETOX- słyszałyście coś o tym. Ma mi poprawić przemianę materii i pomóc pozbyć się toksyn z organizmu, które mi zalegają (a mam nadzieję że też coś ważą ;) ) to może mi waga drgnie w dół, bo znowu stoi jak zaklęta! W tej mojej diecie w Fazie I to mi waga szła w dół a w fazie II to sobie chyba za bardzo pofolgowałam bo nic nie idzie w dół. Z tego powodu wracam do fazy I, zrzucę jeszcze te 5 kg i potem przejdę do fazy II, w której jak widać świetnie udaje utrzymywać mi wagę. :) TAKI mam plan! Ale ktoś mnie musi zagrzewać do walki i chwalić. Liczę na Was. Pozdrawiam moje deski ratunku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Jeszcz forum nie umiera, póki my nie żremy!\" A jutro jest poniedziałek, więc znowu sprzyjająca okazja do zaciśnięcia pasa! U mnie waga sobie stoi uparcie...ale ja się nie poddam tak łatwo. Jak tam STARSZA było na balu? Poskakałaś sobie? PETKA, a co oni Ci robili na tym detoxie? Da się żyć po tym? Dziewuszki dalej , dalej... Dla zagrzania do walki napiszcie ile już Wam się udało zrzucić. Zsumujemy to razem i zobaczymy ile to kilosków z nas spadło, co? U mnie - 13,4 kg zatem: 13,4kg+ ...kg + ...kg = ... kg sadła. buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×