Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna dziewczynka

nie chce juz zyc

Polecane posty

smutna dziewczynko, wiesz co mi pomaga? Kumple - zawsze można wysmarkać się w rękaw lub przytulić. Polecam tą terapię ;) Minęło 8 m-cy, byłam z nim ponad 2 lata. A jak było z Wami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna dziewczynka
ja byłam z nim 4 lata, a rozstalismy sie 2 tygodnie temu, od tamtej pory na nic nie mam siły i ochoty. A z Wami dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sluze pomoca_
Jako Au-Pair? Niezly pomysl, ale co potem, masz juz jakies konkretne plany? A tak przy okazji, to ja wlasnie mieszkam w Niemczech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sluze pomoca_
I tez rozstalam sie w zeszlym roku z moim facetem, po 6 latach bycia razem!!! Jest lepiej, ale dalej mam takie fazy, kiedy mam strasznego dola...Tyle, ze ja mam 28 lat, a nie tak jak ty 22...W moim wieku rozstac sie z facetem jest troche ryzykowne. Ale wole byc sama, niz meczyc sie w zwiazku bez przyszlosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna dziewczynka
do słuze pomocą_ Naprawde mieszkasz w Niemczech? Ja bym chciała wyjechac, niemiecki troszke znam i przy okazji bym sie pouczyła, dzieci uwielbiam. A jak bym juz wróciła, po roku - mysle ze było juz ok. wiem ze Nawet u mnie w Urzedach Rracy są takie ogłoszenia, duzo moich znajomych powyjezdzało i 99% jest zadowolonych. Po tutaj w Polsce? Raczej nie ma szan na zadną prace:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sluze pomoca_
Jezeli bardzo tego chcesz, to sie nie zastanawiaj, tylko pakuj sie i wyjezdzaj!! To napewno ci pomoze. Tyle ze ja osobiscie wyjechalabym do USA. Tak mieszkam tu juz od 15 lat. Wyjechalam, jako 13-latka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do smutna dziewczynka
hej, masz podobna sytuacje jak ja. Skad jestes?napisz cos o sobie-tak jakbym czytała o sobie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna dziewczynka
do USA tez fajnie, ale ja nie mam prawka a tam jest taki obowiązek. Faktycznie, miałas troszke gorzej z tym chłopakiem:( dlaczego tacy są faceci? Na poczatku wszystko ok, a pozniej juz nic, bez sensu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna dziewczynka
mam 21 lat, mieszkam w województwie dolnośląskim, w małym miasteczku. A ty? Moze cos napiszesz? Przedstawisz swoją sytuacje? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fakt, przy Waszych stażach mój wygląda dość śmiesznie. Ale... boli jak cholera. Byliśmy ze sobą codziennie, godzinami, ciągle i wszędzie razem. Smutna dziewczynko też się nad tym zastanawiam, choć u nas było dobrze baaardzo długo. Dla wszystkich \"Byłych\" olbrzymi buziak, musimy sobie dać jakoś radę. Jeszcze pytanie: przeczytałam ostatnio, że żałoba po związku, podobnie do tej po śmierci kogoś bliskiego, trwa około 2 lat. Jak było z Wami? Nie wiem czy wyciągnę aż tyle, a boję się, że już zawsze będzie to we mnie siedzieć. Czy kiedyś da się pomyśleć o swoim \"ex\" bez bólu czy nienawiści?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do smutna dziewczynka
hej, podaje Ci swój adres mejlowy. Czekam na list od Ciebie. malinka_445@go2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna dziewczynka
ja juz bym bardzo chciała zeby minely te 2 lata, zeby nie myslec, zeby poznac nowych ludzi, zakochac sie, ułozyc sobie zycie, poprostu nie myslec. Najlepiej byłoby przespac ten cały ból......i obudzic sie jak bedzie po wszystkim. Tez słyszałam o tej załobie, ale ja osobiscie uwazam ze nie bede potrafiła (przynajmniej na te chwile) normalnie spojrzec mu w twarz. Tak sie poniżałam, błagałam zeby nie odchodził, zeby mnie pokochał na nowo. ,Az wstyd mi o tym pisac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna dziewczynka
Malinka, wysłałam ci maila. "do byłej dziewczyny" - Ty po 8 misiącach czy czujesz sie lepiej niz na początku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chcę Cię dołować, więc chyba nie odpowiem na to pytanie :( Na początku w pewnym sensie było o tyle lepiej, że zaczęłam robić to na co miałam ochotę - spotykać się ze znajomymi, poświęcać więcej czasu sobie etc. Do tej pory w dużej mierze przez wypracowane przez nas kompromisy wielu rzeczy nie mogłam robić. Wiem, że brzmi to paradoksalnie, ale zachłysnęłam się wolnością. Teraz mi ona uszami wychodzi. Nie przejmuj się - poniżenie się przy rozstaniu to chyba nasza babska cecha ;) Przynajmniej nie wyrzucasz sobie, że mogłaś coś zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna dziewczynka
pewnie masz racje. Jestem w 100% pewna ze z mojej strony zrobiłam wszystko co mogłam zeby ocalić ten nasz związek. I jesli on mnie nie chce - to trudno. To boli, ale pewnie przejdzie kiedys, musi. Czyli piszesz ze juz masz dosc tej wolnośći? A napisz czy czasem widujesz swojego byłego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widuję go niemal codziennie - uwierzysz?! A podobno mieszkam w jednym z największych miast Polski :( Dzisiaj widzieliśmy się w jednym z lokali - obydwoje z minami zbitych psów. Wiesz co jest najlepsze? Że obojgu nam na sobie zależy, ale nie jesteśmy razem. To jakaś paranoja. Aha, w gwoli ścisłości to ja z nim zerwałam po kolejnym jego wyskoku. Nie rozmawia ze mną, nawet zwykłego \"cześć\" nie mówi. I siedzimy jak dwa gawrony. A Ty widziałaś swojego od czasu Waszego rozstania? Jeśli tak, jak to przeszłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich Jestem facetem (piszę o tym, bo widze że tu większość kobiet sie wypowiada) i znam ból rozstania, choc w moim przypadku była to obustronna decyzja. Co wcale nie znaczy że było łatwiej - zaliczanie dołów, smutek, żal, lęk ze się będzie samotnym.... Tak - czas leczy rany, ale trzeba sobie też pomóc. Mi bardzo pomogło przeczytanie książki \"Marsjanie i Wenusjanki rozpoczynają życie od nowa\". Może już ktoś zauważył, że często polecam ta książkę na forum, ale gdy czytam, że kolejne osoby się męczą po rozstaniu i nie mogą uporządkować swoich uczuć (a sam tak miałem) - to nie mogę nie wspomnieć o tej książce, bo uważam że dużo daje. Pozdrawiam wszystkich i życzę pokoju w serduszku i pięknej miłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna dziewczynka
widziałam go, jechał samochodem przez miasto, ja tam stałam, popatrzył na mnie, aj na niego i wszystko. Było mi źle, ze juz nie mam prawa zadzwonic zeby sie zatrzymał, zeby ze mną pogadał. Było żle:( . Widujesz go tak często? Współczuje:( Posłuchaj, a jakbys z nim porozmawiała? Jak Ci nadal na nim zależy to moze warto porozmawiac. Wkoncu 8 miesiecy juz mineło. Moglibyście na spokojnie porozmawiac, nie wiem czy to mozliwe ale moze on o to walczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna dziewczynka
l-e-o dziekuje za tytuł, napewno wypożycze sobie:) Powiedz jak jest z Tobą, wkoncu jestes jedynym facetem na naszym topiku:) Napisz cos. "do byłej dziewczyny" i do innych dziewczyn - odezwijcie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutny poranek
SMUTNA MASZ GG MOZE POGADAMY JA TEZ JESTEM SMUTNA MAM W SUMIE NARZECZONEGO KTORY JEST ZA GRANICA WIDUJEMY SIE NIBY W WEEKENDY ALE CO Z TEGO JAK CALY CZAS JESTEM SAMOTNA, NIE MA PRZYJACIL CALA ODDALAM SIE MU JEDNA TYLKO BLISKA KOLEZANKA KTROA OD MIESICA SIEDZI W NIEMCZECH I CZUJE SIE TAK STRASZNIE SAMOTNA ZE CHYBA UMRZE, PRZED CHWILA WOGLE UMYLAM WLOSY UBRALAM SIE I TROCHE UMALOWALAM BO NIE PAMIETAM KIEDY OSTATNI RAZ WYSZLAM Z PIZAMY W CIAGU TYCH PIPSZONYCH WAKACJI JESLI CHCESZ TO SIE ODEZWIJ DO MNIE NA GG 6080636 MOZE SIE POPCIESZAMY NA WZAJEM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chce ze mną rozmawiać - próbowałam już trzy razy, poniżenie równe 100%. Nienawidzi mnie, bo to ja nie wytrzymałam i skończyłam ten związek - męska duma etc. Raz nawet nawrzeszczałam na niego, ale i tu odzew znikomy. Ja już doskonale wiem, że nigdy nie będziemy razem. Rozum to oswoił, serce nie bardzo. Nie daje mi żadnych szans, jeśli więc duma jest ważniejsza od miłości to co to za miłość? :( Pozostało tylko przegryzienie tego w sobie, ale po 8 m-cach zaczynają mnie już boleć zęby ;) Może przy "normalnym" rozstaniu jest łatwiej? A może nie... Ja mam jeszcze poczucie winy, że nie potrafiłam jakoś tego związku do kupy pozbierać, że jednak się poddałam, choć nadal nie wiem co jeszcze mogłabym zrobić. Życzę Ci jak najmniej spotkań ze swoim "ex" - może będzie łatwiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna dziewczynka
no to musisz sie koniecznie wyleczyc z tej miłości. Jak jestes pewna ze juz nic z tego nie bedzie. Ale łatwo powiedziec, gorzej wykonac:( Ja teraz musze uciekac, ale jutro tutaj zajrze, zaglądajcie. przesyłam buziaczki, trzymajcie sie cieplutko. papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patuu
Glowa do gory!sytuacja wydaje ci sie krytyczna teraz,a kiedys bedzie to tylko przykre wspomnienie.Postaraj sie odnowic jakies znajomosci,albo poznac nowych ludzi.MOze poznasz kogos kto byl kiedys w podobnej sytuacji? Nie poddawaj sie.Dla kazdego kiedys zaswieci slonce. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna dziewczynka
To znowu ja. Jestescie dziewczyny?? "Była dziewczyno", "służe pomocą_" i inne dziewczyny odezwijcie sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna dziewczynka
dziekuje Wam wszystkim na dobre słowa, jestescie wspaniali naprawde :) Dziekuje, każde inne słowo jest w tej sytuacji zbędne. Odezwijcie się jeszcze. Ja cały czas jestem. Pozdrawiam Was serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ktoras chce pogadac to prosze o gg na maila panarea@o2.pl ja tez juz mam wszystkiego dość :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×