Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ula s

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Polecane posty

Gość do haga
z tego co wiem to Psorinoheel nie jest na recepte...zreszta jesli jest to mam lekarza w rodzinie i na pewno upewnie sie przed zastosowaniem :) nie sadze by cos homeopatycznego co oczyszcza z toksyn moglo bardzo zaszkodzic.. a to wlasnie te zamierzam wyprobowac :) w sieci na stronie producenta sa ulotki obu - nie wynika zn ich, ze sa na recepte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do haga
ja w ogole o takim nie slyszalam :) w moim miescie jest jeden homeopata w ogole.... w warszawie jest ich paru ale o takim co bylby ginekologiem jednoczesnie to tez nic nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:)....no raczej może tylko pomóc :)...ja bardzo bym chciała porobić sobie te wszytskie badania na hormony sa takie 3 podstawowe i na podstawie ich reguluje sie te hormony czy coś tam :) ...no i wspomniana Diana35 chyba czy jakoś tak ....podobno ona zaburza własnie tą gospodarkę hormonami i jest on rozregulowany dlatego często jak to wspominają dziewczyny po odstawieniu wraca tradzik czasem ze zdwojoną siła ... I co mnie np irytuje to lekkośc ginekologów którzy przepisują tabletki anty. a tak na prawde robią to w ciemno bo nie znają wyników naszych hormonów ..testosteron prolaktyna dsha i inne androgeny. :(....kurcze trzeba zainwestowac w te badania bo to nie jest refundowane :/.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale póki co nie wydusiłam tego białego syfa ...zaschnął no i kurde odpadł musiałam śwignąc się czyms bo odpadł i zistało zaczerwienione miejsce ...można to rozjaśnić czy może po prostu poczekać ????......a ja chyba se zrobie zdjęcie jutro i umiescze moją skancerowaną twarz z lewej strony :/...bo prawą mam ok ...i z dnia na dzien będe umieszczała kolejne zdjęcie z poprawą ....i nie wyduszajmy kochane ;))))....damy rade!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do haga
nie prawda! czesc z nich jest refundowana jesli ginekolog je zapisze :) ja raz trafilam na dobrego i nie pamietam dokladniej ale testosteron, dsha i jeszcze przynajmniej 5 innych mialam robione w ramach NFZ..wlacznie z takim fajnymi kolorowymi obrazkami ;) to byly dosc dawno ale pamietam, ze wtedy tez mi wszyscy mowili, ze badania hormonow w ogole nie sa refundowane... a on mi ten testosteron przynajmniej kilka razy badal:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do haga
a syfka smaruje delikatnie tormentiolem...powinno sie szybciej zregenerowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No proszę ... to musze no nabąknąć mojej gin. ciekawe czy mi powie że to niekonieczne ..eh ... Ale kolejny dzien bez wyduszania :) mam jeszcze jednego takiego białego który robi się własnie twardy zasuszam go. A wam jak idzie? 9 dzien bez wyduszania najgorsze są też te łapska które ciągle macaja pysk w poszukiwaniu jakiegoś syfka :) Aha dodam że osttanio przestałam używac podkładów pudrów jakiś dziwnych korektorów w sztyftach, niech oddycha ta skóra....i mam to gdzieś ze widac syfki nawet tego bialego z którym bylam na grillu(smarowalam to miejsce tym moim tormentiolem ma kolor taki lekko bązowy, kolor skóry i nie było tak widac)....no i skóre mam bladziutką jakoś lepiej wygląda nie ma takich przebarwien ...myśłe że słonce też jest tutaj czynnikiem wływającym na jakość wyglądu naszej buzki i na nasze syfki. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radio_ma_ryja...
do melonka: Ja mialam sobie cere zawsze taka sobie. W trakcie zazywania DIane bylo duzo lepiej, ale po odstawieniu tragedia!! Wtedy poznalam co to znaczy miec tradzik! Do tej pory walcze bezskutecznie z powstalymi dziurami... i tradzikiem - dalej. Juz chyba cale zycie. Na calym ciele mam bardzo ladna skore - czemu to dziadostwo wlasnie na twarzy musi sie robic??? :/ sorki za pesymizm. Jakis mam z***any humor dzis. Pewnie sie wieczorem powyciskam ;) Jak odkryjecie jakas metode cud to krzyczcie tu dziewczyny. Ble

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ani się waż :Djak powyciskasz to po lapach ... Zrobiłam se zdjęcia moje twarzy...jutro znowu i tak dzien po dniu :) ....chce widziec efekty nie wyduszania :D :D....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do haga
a ja dzis poleglam... i teraz mam wielki paskudny strup na czole :/ ale jutro zaczynam walczyc dalej :) tak latwo sie nie poddam :) jeszcze mam 3 tygodnie zanim pojade na wakacje z nowymi ludzmi...i nie mam zamiaru jechac tam ze strupami na twarzy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tylko jeden ?....jeśli jeden i na czole to nie jest źle...ale biada Ci wyduszać....za kare na kartce 100 razy napisz \"nie wyciskam syfów\":P:P:P.....moja koleżanka tak się odkochala od facet acały zeszyt zapisała że go nie kocha i jest beznadziejny a ona piękna inteligentna i niezależna :D....a my ze jesteśmy pięknę niezależne (od syfów) nie wyduszamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do haga
niestety nie jeden :/ mam paskudne jedna wielka czerwona plame miedzy brwiami teraz...:/ no ale dzis sobie obiecalam, ze tego nie tkne...niezaleznie od tego jak duze urosnie, predzej czy pozniej musi sie wygoic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie wyduszam nic a nic ...macam się czasem po teym pysku tego się muszę oduczyć ;/.....niby lepiej ale ciągle jakieś białe paskudy mi wyskakują ..hmmm wcześniej tego nie miałam dziwne......musze se zdjęcie zrobić i porównąc jak będę miała czas to pokaze wam \"swoją twarz\";) jak Wisniewski.. powyduszaną i już nie wyduszaną ....teraz myśle co by tu zrobić z tą twarzą żeby pozłaziły te plamy czerwone od strupów ......Nie wyduszaj ......nie daj się ja już 10 dzien ;) ale jakoś powiem Ci że mnie nie ciągnie ....a na lustrze masz przyklejone zeby nie wyduszać? ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mialas bo je wyciskalas zanim zrobily sie biale :p ja mam tak samo...wlasnie przed chwila rozwazalam skad tyle podskornych bialych krostek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do haga
nie mam przyklejone bo w tej chwili mieszkam w takim mieszkaniu, ze nie mam ochoty wszystkich w to wtajemniczac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
buahha Quleczka ...masz rację ...jak mi pierwszy biały dojrzał to bym bardzo zdziwiona :D jak on wygląda;)......no i nie wyciskam :) blizny troche rozjasniały ale jeszcze są niektóre sine mam pełno podskórniaków....hmmm nie wiem jak się ich pozbyć ...macie na to jakieś sposoby ?????(oprócz wyciskania?:D).......kurde ale syfy i tak wychodzą ale chociaż nie wyciskam się :D...... do hag...to tak krępujące :)....ja zawsze zdjemuję jak goście przychodza :D....ale spoko trza walczyć z wrogiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XY2
Zaskórniki w moim wypadku bardzo ładnie usuwa Brevoxyl. Zawiera 4% nadtlenek benzoilu. Tubka 40g. Wytwarzany w Irlandii, a wytwórcą jest Stiefel Laboratories w Anglii. Już po II zastosowaniu były widoczne efekty. Zdecydowanie lepszy od Benzacne. Szybciej działa, a przy tym jest delikatniejszy. Zazwyczaj daje sobie też radę z powstającymi pryszczami. Kiedy tylko widzę, że coś się "szykuje" zaraz nakładam Brevoxyl, a po 2 dniach rozwój pryszcza jest, można powiedzieć, zatrzymany i znika. Generalnie stosuję go na całą twarz, nie miejscowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wszystkim :D Czuję się jakbym miała do czynienia z jakąś sektą... Ale spoko, bo mam ten problem co wszyscy tutaj ;] Przyznam się, że kilka dni zajęło mi przeczytanie całego wątku. Oczywiście, jestem kolejną osobą zdziwioną tym, że tyle osób ma taką durną manię. Szok po prostu. cały czas sądziłam, że to tylko ja jestem taka walnięta, że dłubię i dziobię chociaż wiem, że nie powinnam. (poniżej będzie przynudzanie o tym jaki ze mnie przypadek - to czytelnik może przeskoczyć ;)) żeby było jasne - nigdy nie miałam problemów z cerą. Trądzik ominął mnie (podobnie jak rodziców) szerokim łukiem, więc cieszyłam się fajnym ryjkiem zawsze. Jedyną zmorą była sucha cera na policzkach, bo urodziłam się jako wrażliwiec (na dodatek w ciągu kilku ostatnich lat nasiliłam mi się skłonność do alergii na pyłki - dwa razy w roku buzię mam o wyglądzie zupy pomidorowej z ryżem >_< na szczęście chyba wybadałam jakie drzewka mnie tak urządzają i teraz z góry będę brać allertec, a nie dopiero po tym jak mi się cera zniszczy i będzie musiała leczyć przez 2 tygodnie :/) Czasem mi coś wyskoczyło, ale takie pikusie małe i to rzadko. Najgorzej było jak mając 13 lat zaczęłam sobie wyduszać zaskórniki z nosa, bo mnie odrzucało na ich widok :/ Potem mi się jakieś małe kaszaczki zaczęły pojawiać i je namiętnie molestowałam, więc przez 2-3 lata chodziłam wiecznie ze strupami na nosie :D Nigdy nie zrozumiem jak ja mogłam tak do ludzi wtedy wychodzić. Podejrzewam, że to uczyniło moja cerę skrajnie mieszaną :/ Policzki bez kremu nawilżającego mi umierają, a strefa T (może nie beznadziejnie tłusta, ale jednak trochę) lubi się perfidnie błyszczeć godzinke-dwie po umyciu ;< Nie jestem namiętnym wyciskaczem. Prawdziwa masakra zdarza mi się raz na miesiąc średnio. Nosek ma najgorzej - pokrywa go jedna wielka blizna od tego wyciskania (bo biedaka męczę już z 6 lat). Niestety nie wiem co zrobić, bo nosek mam tłustawy a skóra mi się z niego łuszczy (blizenki chcą schodzić wyraźnie O_o) Obecnie jakoś od czerwca staram się dać skórze luz, ale zaczęłam brać pigułki anty i nie wiem czy to od nich, coś mi się porobiło na policzkach i rozdrapałam te diabelstwa. Teraz mam całe policzki w blizenkach. Trafiłam na ten temat szukając sposobu na takie właśnie plamki i blizny. One cholernie długo znikają, niestety. Po przeczytaniu tego topiku mam mobilizację, żeby absolutnie nic nie rozdrapywać do ranek, tylko ew. czasem delikatnie wycisnąć. Za główny priorytet stawiam sobie zagojenie i unormowanie tego co obecnie mam na buzi - jakieś resztki gojących sie ranek i masa małych czerwonych blizn. Od kiedy luzuję buźka wygląda coraz lepiej. ładnie się goi. W sumie nie dziubię z nerwów, chociaż jestem strasznie znerwicowanym typem. Studia i rodzina przywalają stresem, ale nie zauważyłam żebym dziobała więcej z ich powodu. Po prostu czasem jak widzę, że coś mam na buzi to mnie cholera trafia i nie potrafię pogodzić się z tym, że inni jakoś nie mają problemów z cerą :/ Najgorsze jest to, że zakrywam cały swój bajzel korektorem i to dość skutecznie (już chyba wszyscy myślą, że naprawdę moja cera wygląda tak jak kiedy mam na sobie korektor). To niestety powoduje powstawanie zaskórników i wiadomo czym to się może skończyć... Myślałam żeby po prostu wyrzucić wszystkie maskujące sprzęty z domu, ale jakoś nie mogłabym pokazać się ludziom tak od razu ze swoją prawdziwą buzią... Będę musiała stopniowo. (co stosuję lub zamierzam wypróbować :)) Pijam herbatkę Vitaxu Beauty Program ze skrzypem i cynkiem, ale mam wrażenie, że nie daje spektakularnych efektów. Dużą poprawę, mam wrażenie, uzyskałam za to po kapsułkach z wyciągiem ze skrzypu + witaminy. Od paru dni dorzuciłam też tran i zestaw wallmarku Wapń-Magnez-Cynk. W rozsądnych dawkach oczywiście żeby nie przeholować z witaminami. Pijam karotkę, wodę i zieloną herbatę. Staram się przerzucić ze słodyczy na owoce ale dość opornie mi to idzie. Kosmetycznie buzię traktuję następujacymi: - Avon Clearskin Balanced Cleanser/Mask - na wizaż.pl zachwalany. Nie wiem czy on działam czy te tablety, które łykam, ale cera rzeczywiście ładnie po nim wygląda :) i oczyszcza nieźle - Avon Clearskin peeling do buzi - też zakupiony pod wpływem opinii na wizażu. Nie używałam dużo, bo czekam aż się zagoję na buzi, ale jest niezły! Mocny - daje uczucie porządnego wyczyszczenia cery! :] Myślę, że w przyszłości bardzo się przyda. - krem Nivea Visage Aqua Sensation - znów dzięki wizażowi. W sumie tylko dlatego, że szukałam pomocy dla policzków w kategorii nietrądzikowych (przestawiam się na jak najmniej skomplikowane kosmetyki) - krem Biodermy matujący Sebium - na dzień niestety mus, bo po paru godzinach korektor robi mi błysk na twarzy :/ ale matuje super choć nie jest tani - polecam :) - tonik Nivea Visage różowy - nie wiem o co chodzi w tonikach ;] ale używam. Fajnie nawilża - można po domu bez kremiku chodzić i skóra oddycha. - maseczka z zielonej glinki z jojoba Dermaglinu - FENOMENALNA! oczyszcza pory i zmniejsza i ładnie wybiela cerę :DD! jak będę już mieć śliczna buzię to będzie super z tą maseczką:D Ponadto kilka razy w tygodniu na noc na buzię maść z wit. A albo kapsułki bogajże Alergalu z olejkiem wiesiołkowym - super cera wygląda rano. Odżywiają i nawilżają :] Będę tez próbować sposobu z tego forum - wyciskania z capivitu a+e albo wit. a na buźkę. Dziś zamierzam ruszyć na podbój aptek i profilaktycznie zaopatrzyć się w alantavit, maść ichtiolową (na wszystko co się może pojawić) i gdzieś tu zachwalany flos lek żel ale z szałwią bo ponoć na przebarwienia i blizny niezły. I aspirynkę - wypróbuję tę waszą maseczkę :] Pewnie kupię też płyn Linomag jak znajdę i spróbuję poużywać. W przyszłości spróbuję zastąpić tonik Nivei którymś z Urody, bo mają wysokie oceny na wizażu a kosztują mniej :] I kremik Apotheker Scheller z algami i zieloną herbatą. Kupiłam sobie już płatki na nosek Nivea. Kiedyś używałam, ale g-no dawały. Spróbuję po kąpieli stosować, może lepiej oczyszczą :] Na allegro nabyłam też mydełko z glinką zieloną i olejkiem pichtowym - będę używać do mycia buzi na przemian z Avonem (który w przyszłości może zamienię na schellera żel z melisą :) żeby nie używać aż takiej chemii). Ponoć szare mydło dobre. Mam nadzieję, że takie z glinki też nie będzie złe :] Naiwnie nabyłam na allegro też kwas migdałowy i serum na przebarwienia - kiedyś spróbuję jak pozostałości będą się dzielnie trzymać. Myślę też o dermabrazji u kosmetyczki :] ale to odległa przyszłość. Chciałabym jednak wyglądać już znośnie i obywać się bez korektora, ew. z podkładem LRP (leciutki a ładnie wyrównuje koloryt, jednak póki co go odłożyłam żeby buźka odetchnęła). I tabletki na nerweczki spróbuję łykać profilaktycznie :) Kiedyś łykałam ale inne i ludzie byli pod wrażeniem, że zrobiłam się spokojniejsza i milsza :D Ale tym razem kupiłam jakieś ziołowe ;] Chciałabym też jogę zacząć ćwiczyć, bo to przecież też nerweczki niweluje. Rozpisałam się strasznie, ale może ktoś się czymś tu zainspiruje, chociaż każdemu pewnie co innego pomaga :] Dzięki, że jesteście, bo zdałam sobie sprawę z mojego problemu. Rzucam duże ilości kosmetyków i postaram się nie dziobać :D Będę tu zaglądać, chociaż możliwe że wyjadę na miesiąc czy dwa. Postaram się jednak dać znać od czasu do czasu jak sobie radzę. Buźka dla wszystkich, nie traćcie wiary :**! Dacie radę! Ciekawe czy dużo was tu jeszcze zagląda bo zauważyłam, że ostatnio jest cicho :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łukasz_19
Witam, ostatnio "dziobię" i wyciskam bardzo rzadko i generalnie tylko wtedy, kiedy zachodzi taka potrzeba, bo zależy mi na ładnej twarzy, tym bardziej, że są wakacje. Teraz mam już bardzo ładną cerę, używam dobrego tonicu i kremu z serii "Garnier - czysta skóra", ogólnie wszystko jest OK. Niestety odnowiło mi się... no właśnie może powiecie mi dokładnie co to jest. To jest zgrubienie na czole. Nie za duże i niezbyt widoczne, ale wyczuwalne pod palcem i twarde. Kiedyś to miałem i potem rozwalałem skórę w tym miejscu, aż w końcu się uspokoiło i praktycznie przedstałem je wyczuwać. Ostatnio jednak znowu coś się tam pojawiło, nawet trochę bolało przy dotknięciu. Stwierdziłem, że to syf, który siedzi bardzo głęboko pod skórą i że może uda mi się go pozbyć. Zrobiłem dziurę igłą pośrodku tego miejsca (używamjej czasami, bo nie chcę robić dużej rany, niepotrzebnie niszcząc naskórek dookoła zaskórnika, czasami nawet bardzo pomagał mi ten sposób). Starałem się wbić możliwie głęboko, jednak niczego tam nie zauważyłem, została mi jedynie rana, która na szczęście szybko zniknęła dzięki zastosowaniu Tribioticu. Mimo tego zgrubienie pozostało, ale nie chcę znowu próbować, bo mam dość ran. Czy ktoś miał do czynienia z czymś podobnym? Czy to jednak zaskórnik? Jeśli tak, to co mam robić? Iść do dermatologa, czy kosmetyczki (nigdy u takowej nie byłem, bo nigdy nie miałem całej zasyfionej twarzy, ani nie jestem metroseksualistą)? To w sumie nie boli i nie rzuca się w oczy, ale mnie denerwuje i na dłuższą metę nie wytrzymam z tym. Z góry dziękuję za odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radio_ma_ryja...
do Lukasz_19: Idz do dermatologa. Takiego syfa niedoinformowana kosmetyczka moze spaskudzic (wiem z doswiadczenia). Takie rzeczy leczy sie antybiotykiem, powinien zewnetrzny wystarczyc - polecam Zineryt lub Isotrexin. Do wszystkich: No wlasnie - nie zauwazylam zeby ktokolwiek wspominal tu ISOTREXIN (z zielonym paskiem na opakowaniu) - ja uwazam ze jest bardzo dobry na tradzik i zaskorniki. Tylko na recepte, bo zawiera antybiotyk - erytromycyne, ale polaczony z izotretinoina ktora troche zluszcza naskorek i rozjasnia plamki i jakos tak ogolnie uladnia cere. Uwaga, bo latwo go pomylic (newet lakarze robia ten blad) z ISOTREXem (z niebieskim paskiem na opakowaniu), ktory mi srednio pomaga, bo nie zawiera erytromycyny. Ja stosuje go tylko na noc, na zmiane z benzacne lub mascia cynkowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radio_ma_ryja
I wlasnie takie wspomniane wyzej wulkany sa powodem dla ktorego odwiedzam to forum. Bo w moim przypadku one powstaja wlasnie od wyciskania. Wiekszosc osob tu narzeka na strupy i ranki. Ja chcialabym niewyciskac glownie z powodu powstajacych na twarzy gigantycznych siedlisk zla. No ale jak inaczej odblokowac wiecznie blokujace sie pory jak nie przez wyciskanie? :( Peelingi, zele i maseczki nie wystarczaja. Jak sie tam to swinstwo nazbiera to trzeba w koncu wycisnac i juz! Tak czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do haga
nie :p wcale nie trzeba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melonek
ja ostatnio prawie wcale nie wyciskałam. I codziennie budziłam się z nowym pryszczem, który potrafił urosnąć w ciągu 1 dnia. I dziś powyciskałam, bo mnie wkurzyło codzienne maskowanie takiego pryszcza/wągra. I chce powiedzieć wszystkim, które myślą ze jak przestaną wyciskać to będzie cudnie, że tak nie będzie. Moja cera ma tendencje do zapchanych porów. Biorę Diane, 3 opakowanie, staram się nie malować, jest trochę lepiej. Ale trochę. Nie idealnie. Wydaje mi się, że to chodzi przede wszystkim o dobranie leczenia. Samo niestety nie przejdzie. Próbowałam zostawić te pryszcze w spokoju. Ale one mimo stosowania preparatów miejscowych bezczelnie sobie rosły. Takie czerwone gule, nawet przez makijaż przebijały. To wolałam wycisnąć. Na noc posmarować jakimś mazidłem. I przechodziło w ciągu 2 dni. Ale wiecie co jest dalej? Blizny. Już nie mam siły. Te zaczerwienienia, pozostałości po wyciskaniu doprowadzają mnie do szału. A jednak nie mogę chodzić z taką rosnącą gulą. I krąg się zamyka. Bardzo mi dziś smutno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Melonek. Mnie sie wydaje, ze niewyciskanie sie ma w przypadku tradziku te zalete, ze przynajmniej dokladnie widac rodzaj tradziku, co znacznie ulatwia lekarzowi prawidlowa diagnoze. No bo co lekarz moze powiedziec o rodzaju tradziku, czy postepach terapi jesli sie do niego przychodzi z rozdrapanymi ranami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melonek
Wiem wiem oczywiście masz rację. Tylko człowieka taka bezsilność ogarnia. Nie mam jakiegoś dużego trądzika, ale zawsze coś. Nie mogę tak po prostu wstać i wyjść, zawsze jest coś do zamaskowania. I tak już z 8 lat. Kiedyś miałam mniejszy trądzik niż dziś. Jedyne czego jeszcze nie próbowałam to testy alergiczne. Może to jakaś alergia? Wczoraj kupiłam Brevoxyl. Naczytałam się sporo dobrych opinii i punktowo olejek herbaciany. Zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do haga
ja powiem szczerze, ze na mnie ostatnio zaczelo cos dzialac... i jest to duac ma ten sam skladnik co brevoxyl ale dodatkowo polaczony z antybiotykiem to nowszy product tej samej firmy :) brevoxyl to tylko wszystko odbarwil, skore mi wysuszyl , a tradzik sie nie zmniejszyl... ten tez odbarwia ciuchy ale poza tym dziala calkiem niezle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melonek
Na mnie Duac nie działał :(. Kiedyś używałam Benzacne ale strasznie mnie wysuszył i musiałam przerwać. A co myślicie o trądziku na tle alergicznym? Ktoś coś wie na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głuuupek
kurde tak przyjemnie bylo wchodzic tu, czytac o tym, myslec sobie mmm jak to dobrze ze juz tego nie robie, byc zadowolonym. A tu prosze.... =( kurde pol godziny jazdy i wygladam jak brrrrr, ale jestem wredny na siebie. Bo juz mialem taka ladna buzke... a teraz znowuuu. Dzis obiecuje sobie ze nie zrobie tego wieczorem znowu choć juz mnie korci zeby to zrobic jak przechodze obok lustra... ale nie zrobie tego O NIE !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haga
no ja też żyje od takiego głupstwa do głupstwa ostatnio :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shamanka
mnie brevoxyl tez wszystko poodbarwial...i baardzo wysuszyl skore... a jakie sa Wasze doswiadczenia z kremami leczacymi blizny , jaki produkt polecacie..?? uzywalam Cepan, skinoren a teraz hascoderm..z tym ostatnim mam taki problem ze powoduje zaczerwienienia i pieczenie..ale mam wrazenie (mozliwe ze bledne , uzywalam juz tylu specyfikow ze trace nadzieje czy cokolwiek mi pomoze) ze jakas poprawa jest..ze rozjasnia te moje blizny z czasow kiedy nalogowo sie drapalam ... czekam na wasze opinie o kremach na blizny :) pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×