Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ula s

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Polecane posty

Gość Boze ja mam to samo
k**wa mac...ZNOW to zrobilam...wygladam gorzej niz po ostatnim razie...teraz to mam naprawde tregdie....dlaczego ja to robie, Boze ...teraz siedze i rycze...:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boze ja mam to samo
Wiecie co, normalnie teraz to sie sama przed soba wstydze. To straszne uczucie wstydzic sie przed sama soba...za kazdym razem obiecuje, ze to byl ostatni raz...czuje sie tak strasznie, ze az mnie brzuch rozbolal z nerwow...:(:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co, ja sobie w końcu dałam spokoj z wyciskaniem , po prostu już straciłam na to siły bo to nic, a nic nie daje , wreszcie to sobie uświadomiłam. Na noc brevoxyl, a na dzień ekscipial pigmentcrem i tyle. NIe jest rewelacyjnie, ale z wyciskaniem było o wiele gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inesik
witam dziewczyny, nie było mnie na forum parę dni, gdyż zaczęłam pracę, od tygodnia staram się "nie ruszać" twarzy i już są efekty, choć jeszcze pewnie dużo czasu upłynie, zanim spojrzę w lustro bez odrazy :( Postanowiłam nie jeść żadnych słodyczy, a zamiast kolacji pić kubek kefiru. Łykam też skrzyp, witaminę Bcomplex, capivit A+E. Trzymam kciuki za was wszystkie!!!! Z daleka od lustra!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny!!! damy radę !! :) przyłączam się do Akcji Finisz :) postaram się , ale wiem, że będzie ciezko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boze ja mam to samo
Od jutra naprawde przestaje!!! Chocbym kurde z siebie miala wyjsc i na rzesach chodzic!!! Tylko teraz wiem, ze do tego wesela w sobote, na ktore ide to na pewno mi sie nie wygoi...co ja zrobilam...normalnie nie moge sie zniesc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acaca
Jak każdy nałóg i tu potrzebna jest silna wola. Najłatwiej się opanować jak nie ma co wyciskać. Ja polecam kwasy owocowe u dobrych kosmetyczek (standardowo odradza się ich stosowanie na ropne zmiany ale w moim przypadku i na takie się sprawdzało), które fantastycznie likwidują wągry i podskórne paskudztwa. Rewelacyjnie łagodzi wszelkie podrażnienia (nie tylko na twarzy ale i na całym ciele) mydełko olio z naturalnym antybiotykiem - penicyliną i afrykańską glinką wulkaniczną. Można używać tak jak zwykłe mydło, ale polecam stosowanie miejscowe bez spłukiwania przez co najmniej kilkanaście minut. Wypróbowane, działa. Poza tym NIE MYJCIE BUZI GORąCą WODą! Tylko letnią a nawet lekko chłodną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acaca - nie próbowałam mydełka, ja myję płynem ziołowym bez mydła i bardzo sobie chwalę. a co do wody to za ciepła szkodzi? Boze ja mam to samo - no ładnie, idziesz na wesele w sobote?! nie maluj się do tego czasu to trochę złagodzi i wystawiaj swoją wyciskaczkę do słońca ;) tak naprawdę dopiero teraz, czytając nas wszystkie uswiadomiłam sobie jaki to ogromny nałóg w którym tkwie od .. ho ho, wielu lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acaca
Z ciepłą wodą jest tak, że stymuluje gruczoły łojowe do pracy i napędza cały mechanizm. Taką skórę trzeba łagodzić a nie podrażniać. Poza tym wcześniej czy później większość osób stosujących mocne preparaty przeciwko trądzikowi zaczyna mieć problem z pękającymi naczyńkami, mycie wodą gorącą przyśpiesza pękanie naczyniek. Super, że stosujesz zioła, ja też i uwielbiam różne paćki ale na codzień nie mam czasu. ZDRADZĘ SEKRET na grube krostki takie co właśnie rosną, robią się czerwone i czasami bolą: wystarczy zaparzyć czarną herbatę raz (można ją wypić ale nie nadaje się na buzię bo może barwić), potem drugi raz i jeszcze gorącą torebkę przyłożyć na rosnącą krostkę. Torebka musi być bardzo ciepła żeby zadziałało, i tak parę razy tę sama torebkę do gorącej wody i na krostę. Efekt murowany. I nie jest to niekonsekwencja z chłodną wodą do mycia, te dwie "operacje" się nie wykluczają. Ważne żeby gorącą torebkę stosować wyłącznie miejscowo. Ale się rozpisałam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cala_prawda_o
Ja mam pomysl na inna akcje, mysle ze mozna ja dolaczyc do akcji FINISH . Naczytalam sie bardzo duzo o autoagresji, nerwicy natrectw i takich tam roznych rzeczach zwiazanych z nasza przypadloscia. Interesowalo mnie głownie leczenie, terapie itd Mam nadzieje ze wezmiemy to wszysyc na powaznie i nawet jezeli wyda sie glupie to moze okazac sie skuteczne. Odnalazlam takie sposoby leczenia: 1). Gumka recepturka (ktos juz pisal wczesniej o tym) dokladnie znalazlam co trzeba zrobic. wykonuje sie to pod kontrola psychologa poczatkowo ktory uczy nas jak uchwycic ten moment gdy zaczynamy myslec o tym zeby isc sie powyciskac. wtedy trzask z CALEJ SILY. To powoduje ze po pierwsze wytraca nas z takiego myslenia( tak jakby nas ktos obudzil z transu, ocucil nagle) trzba pzreczekac ten moment gdy jescze mamy ochote wyjsc do lazienki (tutaj potrzebny jest duzy upor i samozaparcie) ale ten stan trwa krotko,bo po paru chwilach przechodzi.Po drugie reakcje ktore sa karane ulegaja wyciszeniu, uspieniu (ale nie sa calkowicie wygaszane tzn nie znikaja!!) 2). ZOOTERAPIA. Nawet jesli nie mamay zadnego zwierzaka bo nie cche nam sie nim zajmowac to czas najwyzszy zaczac, opieka nad zwierzatkiem sprawia ze coraz mniej myslimy o wyciskaniu,zwierzeta dzialaja uspokajajaco, odrywaja nas od tych "zlych mysli", wyciszaja, podwyzsza sie nasze poczucie wlasnej wartosci, odczuwamy pozytywne uczucia w zwiazku z tym ze mozemy sie o kogos troszczyc. 3). Zmiana sposobu myslenia. Od dzisiaj wszyscy zmieniamy sposob myslenia o tej pzrypadlosci. Trzeba zaakceptowac ze jest to rodzaj nalogu, a nie choroba ktora po odpowiednim lekarstwie znika. Trzeba caly czas zdawac sobie sprawe ze jestesmy SKŁONNI do tego typu zachowania i jedyne co moze nam pomuc to samokontrola. Jak w kazdym nalogu poczatki bywaja najtrudniejsze, tak jak alkoholicy zyja z mysla ze sa uzaleznieni tak i my bedziemy z taka mysla zyc. W maire uplywu czasu, w ciagu tygodni nie bedziemy o tym pamietac ale moze pzryjsc chwila silnego stresu, zalamania i wlasnie wtedy bedziemy musieli uswiadomic sobie ze jest to nalog do ktorego nie wolno nam wracac. Caly czas szukam coraz wiecej informacji, stosuje wszytskie wyzej wymienione metody od 2 miesiecy, konsekwentnie, widac poprawe czasem jest ciezko ale warto, chodzby zrobic to dla kogos kogo bardzo kochamy zeby nie zepsuc tego co moze byc piekne w zyciu Pozdrawiam wytrwalych :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cala_prawda_o
Zapomnialam jeszcze dodac ze nie wolno nam wycisnac kompletnie nic, nawet jednego pryszcza,zaskornika, krostke- CALKOWITA ABSCYNENCJA. Jezeli tego nie zastosujemy to potem bedzie efekt lawinowy(chyba wszysyc wiemy o co chodzi) Jednak, nie da sie ukryc ze sa takie zmiany skorne, gdzie ropa wsytaje i myslimy sobie ze lepiej juz miec zaczerwienuione miejsce niz z ropa chodzic.Dotyczy to tylko wtedy gdy pojawiaja sie rzadko,pojedynczo i sa takie jak wyzej opisalam (zaczerwienione z biala głowka) I teraz uwaga! To jest wyjatek jedyny gdzie mozemy sie tego pozbyc ale NIE MOZEMY TEGO ZROBIC SAMI !! Idziemy do mamusi i mowimy zeby nam to wycisnela bo nam sie nie podoba:) skutek jest taki ze niepodoba nam sie czerwony slad po wycisnieciu i nie zaspokajamy psychicznej potrzeby okaleczenia sie (autoagresji).Pomaga to rowniez w zniechecaniu sie do wyciskania. pozdrawiam wytrwalych :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W poniedziałek nie dotykałam nic, i również nic nie wydusiłam. Wczoraj wycisnęłam kilka krostek na czole , policzkach i nosie . Dzisiaj jest środa wycisnęłam tylko coś jednego na nosie. Teraz nie mam przerwy w tym co robię od kilku miechów, prawie codziennie się katuję to raz mocniej a raz słabiej a moja cera przechodzi mękę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do cała prawda o - od 3 punku to się z tobą zupełnie zgadzam , mam takie samo podejście do tego że tak to właśnie należy robić, ale w praktyce bywa różnie ! kiedyś właśnie tak postępowałam to nawet 2 miechy wytrzymałam, ale później zrobiłam swoje i wszystko poszło na marne! Może spróbuję jeszcze raz ale w tym tygodniu to już nie mogę nic wyciskać bo cała twarz jest obolała ! na razie bardzo ładnie goi mi się broda i nie ma na niej żadnego zaskórnika ani krostki no i górna część policzka jest ładna i chyba tylko tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to wszystko brzmi jak grupa wsparcia AA :) ale przynajmniej wiem, że nie jest to zrowe i nie mogę tego bagatelizować. Dzis nie ruszam :) mam dziś ostatni dzień urlopu, wiec nie muszę się malować, ale od jutra znów bedę musiała i boję się, że pojawią się nowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie słyszałam nigdy o herbacie..... mam nadzieję, ze nie prębko będę musiała sprawdzać czy działa, bo konczę właśnie walkę z dwoma bolącymi... głównie za pomocą: częstnego mycia, wody utlenionej, sudocremu i detromycyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zauważyłam coś takiego że jak już są rany to jak je przemywam mydłem i letnią wodą tak cały dzień to jakby lepiej się goiło i bladły plamy. Nie wiem jak wy ja mam suchy rodzaj skóry i używam mydła na bazie rumianku dla dzieci toaletowego i mało co mi po nim wychodzi, natomiast teraz cerę to zepsułam sobie mydłami nawilżającymi takie one śliskie i po nich właśnie mi tak wyłaziły na policzki takie malutkie krosteczki. Któraś z dziewczyn kiedyś ostatnio pisała że zawsze na jednej ze stron wychodzi więcej syfków, wiesz zgodzę się z tobą bo np. na czole po prawej stronie to nigdy nic nie mam, natomiast najwięcej po środku a na lewej to tak ze 3 . Ja zastosuję metodę duszenia i suszenia kiedyś tak robiłam ale na to trzeba mieć dużo wytrwałości i cierpliwości , może w końcu mi sie uda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamikadze987654321
WITAM I JAK WAM IDZIE OD 00.00 MISJA FINISZ ROZPOCZęTA ALE PRZED NIą ZMASAKROWAłEM SOBIE CAłY RYJ I ZNOWU MIAłEM DOLINE TERAZ WYGLąDAM JAK POTWóR...MAM TEż KOLEJNA PROPOZYCJ W EXELU ZRóBCIE SOBIE TABELKE I PRZY DADZIE WPISZCIE PLUSA JEśLI WAM SIE UDAłO....POZDRAWIAM "TAKICH JAJ JA" :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boze ja mam to samo
Mi nie idzie wcale...:( Nawet do pracy dzis przez to nie poszlam...zadzwonilam i powiedzialam, ze jestem chora... po wczorajszej katastrofie zrobily mi sie 3 ogromne gule na brodzie, ktore dzis rano doprawilam...ale reszty juz nie ruszalam i od 7.00 rano siedze z tym kremem avene, o ktorym pisalam wczesniej no i cos tam sie goi...Boze, w sobote juz to wesele, a ja wygladam jak po wypadku :( Najgorzej broda, wyglada cala prawie jak jeden wielki strup...prosze trzymajcie kciuki za mnie zebym przynajmniej do soboty zostawila ta swoja gebe w spokoju..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inesik
Boże ja mam to samo - moim zdaniem źle zrobiłaś że nie poszłaś do pracy, byłoby to swego rodzaju "karą", ale z drugiej strony rozumiem - czuć ten przenikliwy wzrok ludzi na twarzy, ech. Choć wydaje mi się, że same sobie dopowiadamy co ludzie o nas myślą, bo przecież tak naprawdę każdy tylko się cieszy że nie ma takiego problemu, ma natomiast na pewno masę innych swoich zmartwień. Jeśli do soboty nawet nie dotkniesz twarzy (nie licząc mycia, kremu itd) to powinno się wszystko zagoić. Na początku będzie najgorzej, pojawią się strupki, które będziesz chciała zdrapać, ale nie możesz. Same odpadną po 3 dniach. Wierzę że ci sięuda. Ja już 7 dzień się nie poddaję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże ja mam to samo - po co ty dotykałaś tej twarzy, przecież masz wesele i teraz jesteś do tyłu, nic już nie rób bo na pewno sobie tym nie pomożesz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problematyk
Ja również przyłączam się do akcji FINISZ :) Wczoraj już nic nie ruszałem i teraz muszę czekać, aż strupki odpadną po poprzednich wpadkach i bedą piękne przebarwienia...Bardzo chciałbym wytrzymać do końca miesiąca bo to bedzie ponad 2 tygodnie, a takiej przerwy bez wyciskania to nie mialem juz chyba rok... a może uda się nawet dłużej niż 2 tygodnie heh :] Pamiętam, jak raz tyle wytrzymałem to później mimo tego ,że miałem zanieczyszczoną twarz to czułem się taki silny i mocny każdej kolejnej nocy kładąc się spać spokojnie ze świadomością,że nic sobie nie zrobiłem:) Naprawdę piękne uczucie :) Polecam też teraz kiedy macie buzie w kiepskim stanie zrobić sobie zdjęcie chociażby komórka i później jak nabierze was ochota na wyciskanie to koniecznie obejrzeć to zdjęcie...ja tak zrobiłem i to też pomaga bo odświeża myślenie jakby ktoś zapomniał czym grozi taka chwila zapomnienia... Pozdrawiam i pamiętajcie żeby codziennie pisać jak sobie radzicie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XY2
DZIWNY SPOSÓB NA ZAGOJENIE RAN: Wczoraj pozwoliłam sobie jednego zaskórnika usunąć i oczywiście zrobiła się ranka. Na tym się skończyło na szczęście, bo już potrafię się bardziej niż kiedyś kontrolować. Postanowiłam użyć do zlikwidowania złych skutków moich czynów dziwnej metody, o której kiedyś usłyszałam: rozpuściłam 1 aspirynę na talerzyku w niewielkiej, naprawdę małej ilości wody, nałożyłam trochę na ranę. Po 20 minutach wszystko się zasuszyło, została czerwona kropka. Nałożyłam "papkę" jeszcze dziś rano i po południu. Po kilku godzinach zrobił się jasny strupek i odpadł ( z moją pomocą). Mam już tylko lekko zaróżowione miejsce. Aż mnie zdziwiło, że tak szybko aspiryna zadziałała. Macie podobne doświadczenia? Może z tej niecodziennej metody skorzysta BOŻE JA MAM TO SAMO?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie słyszałam wczesniej o aspirynowej kuracji :) Nie ruszałam dziś!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamikadze987654321
PIERWSZY DZIEN MISJI "FINISZ" WYKONANY JESZCZE 14 POZDRAWIAM!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wytrwam
hej!! ciekawa jestem tej metody z aspiryna, jakby ktos jeszcze mogl sprobowac i podzielic sie dowsiadczeniami to by bylo super!! Ja w tej chwili mam 1 rozowe miejsce po oderwaniui strupka, to moj absolutny hit bo zazwyczaj mam cala twarz po wyciskana,ale pilnuje sie maksymalnie. U mnie zazwyczaj jest tak ze po wycisnieciu calkowitym pryszcza wieczorem, rano wygladam koszmarnie, caly dzien siedze w chacie i nie samruje pudrem tego miejsca zeby nie powstala tam ropa.Po tym dolujacym dniu ide spac, wstaje rano i juz jest strupek taki nie do konca twardy jescze, wiec jak jestem w domu to go smaruje BREVOKSYL(dobry jest na takie strupki bo przyspiesza ich zasuszanie i nie zostaje blizna pozniej), potem kolejny dzien (juz trzeci) z BREVOKSYLEM , natomiast na noc zamiast brevoksylu klade masc ALANTAN i rano zdzieram strupka (dnia 4-ego) Czyli "Boze ja mam to samo" nie martw sie do soboty zejda wszytskie strupki a na rozwie miejsca po nich to juz mozna zalozyc puder. Potem te rozwie miejsca fajnie jest na noc alantanem ewentualnie masc nagietkowa. i po paru dniach nie ma sladu(a tow szytsko dzieki brevoksylowi kochanemu) Chociaz mam nadzijee ze ta aspiryna faktycznie dziala tak szybko, bo ja pewnie ejszce nie raz bede poztrebowala jej...eehh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny i chłopaki witam was w ten piękny czwartkowy poranek :) ( a tak poważnie to dla kogo piękny, to piękny :) ) Mam takie pytanko bo jakiś czas temu kupiłam sobie PASTĘ CYNKOWĄ , i dzisiaj ją wygrzebałam z szuflady, czytam i tam pisze że ma działanie ŚCIĄGAJĄCE - i chciałam zapytać co to znaczy ? jak to działa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boze ja mam to samo
Witam kochani! No wiec u mniej dzis lepiej...hm, lepiej to moze za duzo powiedziane, ale w miejscach ranek porobily sie juz ciemne strupki (ten avene chyba naprawde pomaga goic!). Z tapeta (ale niemala niestety...) na buzi i rozpuszczonymi wlosami (mam dlugie) jakos tam wygladam choc widac centki-saciemnienia strupkow...to zawsze jest najgorsze, bo jmimo tynku na buzi jestem w centki... zauwyzylam jak zwykle jedna rzecz: za kazdym razem po takim cyrku robi mi sie wiecej pryszczy niz jak twarzy w ogole nie ruszam! tez tak macie? Normalnie zawsze, za kazdym razem po tej cholernej masakrze wylazi mi wiecej tych gowienek! Metode z aspirynka na pewno zastosuje...dzieki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dot83
witajcie :-) też miałam ostatnio wesele (byłam świadkiem)- no i zrobił mi się głęboki syf pod okiem (a jakże!).. ponieważ byłam też na czyszczeniu, kosmetyczka powiedziała żeby przychodzić do niej potem codzdiennie na elektryzację (naprawdę działało!!) a tego syfa jakoś mi wycisnęła i zalała miejscowo kwasem..strasznie piekło, ale potem była jakaś maseczka, krem schrammek...potem jeszcze następne dni- i uwaga- powiedziała, że jak syfek się goi to nie powinno się go wysuszać żelami antybakteryjnymi bo będzie wiekszy i trwalszy strupek- no wiec nawilżałam ten strupek zwykłym kremem... i odpadł mi dzień przed weselem :-) zaczerwienienie dało się zatuszować. Świetna kosmetyczka!jak ktoś z wawy mogę podać adres. Ponadto mi poleciła właśnie kwasy i oczyszczanie (żeby uregulować wydzielanie tłuszczu) a potem mikrodermabrazję (mikro od razu spowoduje wg niej, ze mnie strasznie obsypie).No i powiedziała rzecz w sumie oczywistą, że jeśli się dusi syfki, które nie mają białej główki, to one się rozlewają jakby pod skórą i gojenie trwa o wiele dłużej. POZDRAWIAM!!! a co do imprezy- będzie ok :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wytrwam
hej!! a probowal ktos peelingu kawitacyjnego?? On podobno niszczy zaskorniki, ktore ja tak "uwielbiam" wyciskac :P a swoja droga...nienawidze tapety,czasem mi sie wydaje ze to po niej mi wychodza te zaskorniki, ktore potem wyciskam i musze potraktowac pudrem i bledne kolo powstaje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie mam żadnego sukcesu jak do tej pory wczoraj sie tak średnio zmasakrowałam a dzisiaj poprawiłam , normalnie to nie mam już nawet co wyciskać bo wszystko usunęłam ale tak siedzę w lustrze i macam gębę aby coś jeszcze znaleźć, o tego wyciskania w niektórych miejscach w porach zostaje mi krew i widać pod skórą taką czarną kropkę. Jestem niesamowicie zła na siebie bo ogólnie mam ładną cerę gładką i zdrowo wyglądającą , tylko ja się tak nauczyłam kiedyś dłubać z nerwów i złości na siebie że coś mi nie wychodzi w życiu i tak zaczęłam to błędne koło z którego jest mi ciężko teraz wyjść. Po otwierałam sobie pory i teraz wchodzi w nie tłuszcz i zanieczyszczenia , niektóre miejsca na twarzy, które w życiu nie dotykałam są super ładne . Serce mi się kraje ,że nie mogę wyjść z tego dziadostwa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×