Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ula s

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Polecane posty

znów to zrobiłam...mam pytanie :) Piszesz, ze Twoj facet niczego sie nie domysla, a jednoczesnie, ze nie spisz z podkladem...to jak to mozliwe? Jak przyznaje sie bez bicia, ze jak mialam wielka masakre to spalam u faceta w tapecie, a jak mniejsza to przynajmniej korektor na ranki :o zadnego faceta nie wtajemniczylam w problem, choc czesc co nieco sie domyslala...ale bardziej tego,ze mam tradzik i go tuszuje, niz tego ze to nie tylko problem tradziku opanowalam tez do perfekcji kamuflaż w trudnych warunkach, na wyjazdach w planer, gdzie nie ma lazienki, korektor i male lusterko zawsze mam ze soba :o zuzak...Ty jako jedna mowisz o ile nic nie mieszam, ze nie masz w ogole problemu z pryszczami, to tym bardziej powinno Ci byc prosciej zerwac z tym nalogiem...rozumiem,ze po prostu sie zapedzilas w swim dazeniu do doskonalosci i efekt jest odwrotny niestety :o ja mam jednak cere \"sklonna do niedoskonalosci\" i jak nie wyciskam to pryszcze czasem mam, jak wyciskam to w sumie tez :p wiec i tak staram sie sama przekonac, ze peyszczy nie nalezy ruszac...z roznym skutkiem :o co do plazy...nie bylam od lat, pomijajac pare wyjsc bez znajomych, samej to mi jedno jak wygladam :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alko
MilenaMilena a co to jest Izotek??? Nie słyszałam jeszcze o tym No u mnie jest tak,ze, co miesiąc albo, co dwa tygodnie musze do kosmetyczki na oczyszczanie chodzić fakt szkoda mi na to kasy, ale nie chce za 10 lat straszyć moją buźka Ja mam 21 lat w marcu kończę, 22 :P No ja mam żel do mycia buzi soray krem, ziaji piling tez ziaji do cery tradzikowej i z tej samej serii podkład (jest fajny, bo nie zatyka porów) i maseczka tez jest całkiem dobra Kiedyś miałam kosmetyki Dermiki, ale sa za drogie jak dla mnie :( Kiedys smarowałam sie dawercinem, ale to było tylko na jakiś czas:( Na solarium nie chodzę już prawie od roku, chociaż nie powiem, ale korci mnie korci hehe No i nie wiem, czym mogłabym się jeszcze smarować, aby poprawić wygląd buźki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze jedna zasada....im mniej smarowania sie roznymi rzeczami tym lepiej :) mozesz jeszcze ewentualnie sporobwac maseczke z zielonej glinki - 4-5zl w aptece taka sproszkowana :) to sie nadaje miejscowo na syfki tez niezle,jeszcze pasta cynkowa lub pasta lasari/lazara i np. acnefan - ale te wszystkie rzeczy to tylko zeby zmusic jakies pojedyncze syfki to znikniecia :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alko
roacuttane a dobre to jest??? Jejklu tyle tych preparatów wymieniłas a ja w sumie ich nie znam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jest dobre, poza tym ze to bardzo silny lek...nikt go nie przepisze gdy sie nie wykorzystalo WSZYSTKICH innych metod, kuracja trwa przynajmniej pol roku, nie mozna w tym czasie zajsc w ciaze, trzeba robic regularnie badania czy niczego nie uszkodzil...i do tego kosztuje to dobre pare tysiecy. ogolnie to jest silny lek doustny...naprawde ostatniej szansy :o a co do innych - to wszystko rzeczy dzialajaco miejscowo wysuszajaco, sciagajaco i przeciwzapalnie - takie z cenach od 2zl do 7-8zl (najdrozszy w tej cenie wlasnie acnefan) - zapomnialam jeszcze o tribiotyku - to antybiotyk miejscowy za jakies 2 zl, to jak cos mi sie bardzo "babrze" zamiast goic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zajrzyj http://torebka.kafeteria.pl/katalog.php?mode=view&id=13679 http://torebka.kafeteria.pl/katalog.php?mode=view&id=10109 http://torebka.kafeteria.pl/katalog.php?mode=view&id=4084 w sumie to pierwsze dwa to to samo, trzecia ma dodatkowo kwas salicylowy .... aha i jest roznica masc cynkowa i pasta cynkowa to rozne rzeczy :p http://torebka.kafeteria.pl/katalog.php?mode=view&id=3321 to acnefan, ktory kiedys zwal sie acnofan...albo na odwrot :p ogolnie zmienili nazwe :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhy
moj chłopak wie ,ze mam problem z wyciskaniem..ale zawsze dziwiło mnie to ze jak zmasakrowałam sobie twarz i sama na siebie nie mogłam patrzec on mowił "nie jest tak złe i tał ładnie wyglaasz.."jak jestesmy w domu to kaze mi zmyc tapete i namawia zebym wychodziła wsrod ludzi bez tapety..robie to jeslimnie prosi i czuje sie lepiej bo wiem ze jesli on to toleruje to co mnie inni obchodza..a i zaproponował ze jesli bede chciała cos wycisnac jakiegos małego pryszczyka to mam przyjsc do niego on to zrobi a nie jak ja ze poł twarzy przy okazji zdrapie:P moim głównym powotem jest to ze miałam długie panokcie i jak wyciskałam to ze skóra i zawsze miałam srtupy..ale teraz walczymy razem i jest lepiej:)wiec powiedzcie waszym facetom oni pomagaja:)beda miec na was oko..itd :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uhy - tylko pozazdroscic faceta :) serio :) wiesz, tylko sa rozne etapy zwiazku, wy widac jestescie juz razem troche, ja nie wyobrazam sobie np. po 2 miesiacach znajomosci porosic faceta by za mnie syfka na twarzy wycisnal :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stara a głupia
Witam Was dziewuszki. Dzisiaj mam naprawdę dobry humorek. Wczoraj pierwszy raz od dłuższego czasu udało mi się przetrwać wieczorne posiedzenie w łazience bez drapania!!! Wierzę, że to może się udać. Nawiązujac do wczorajszego tematu o tapetowaniu również uważam, że zbytnie przesadzanie może tylko pogorszyć sprawę. Ja z buźką nie mam problemu. Nawet nie muszę się malować. Oczywiście czasem wyskoczy mi jakaś diodka, ale nie przejmuję się tym wcale. Sen z powiek spędzają mi moje plecki, ramionka i dekolcik. We wrześniu wychodzę za mąż i smuci mnie fakt, że nie mogę sobie pozwolić na suknię ślubną z odkrytymi pleckami i ramionami. Trudno...będę musiała stanąć na ślubnym kobiercu zabudowana jak czołg - po samą szyjkę hihihi:) Chyba, że wytrwam z tym drapaniem i sprawa mojej skóry jakoś się unormuje. Kiedyś był okres, w którym jak natrętna walczyłam z chęcią dziubania przy strupach i syfach. Drapałam się o wiele rzadziej...powiem Wam, że to naprawdę działało!!! Czy któraś z Was była z tym problemem u psychologa?? Pomogło??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Quleczka--> wlasnie tego nie rozumiem ze nie widzialm u siebie pryszczy, ewntulanie jakas dioda moze probowala sie poajwic w okolicach okolookresowych (zostala zdemolowana tak hmmm...)a nie moge sobie poradzic z drapaniem. wyduszam jakies czesto urojone zaskorniki, a jak siedze i czytam to sie drapie (zauwazylam ze krotsze paznokcie jakos hamuja ten proces)..to jednak trzeba miec zle z glowa zeby sie tak masakrowac ;) uhy-->zazdroszcze podejscia chlopaka :) ja bym sie mojemu nie pokazala bez tapety, juz tak mam ze chce wygladac idealnie i sie tapetuje Stara a głupia-->widzisz jak sie plecy zmasakruje mozna zalozyc bluzek ze teog nei widac(jak mam napady gorszego stanu plecow to tak robie)ale na twarz bluzki nie zaloze a ja glownie twarz masakruje... a co do psychologa to jakos w nich nie wierze..kolezanki sisotra jest psychologiem i ma to samo co my bo nie raz ja widzialam jak sie drapie, jak ja w domu matka gonie ze znowu cos rozgrzebala....moze to jest tak ze najtrudniej pomoc samemu sobie,ale jakos nie wierze w psychologow ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhy
no fakt jesteśmy ze soba pare lat..ale my nigdy nie mielismy problemu zeby rozne dziwne rzeczy sobie mowic..moze dlatego ze przy mim czuje sie naturalnie ,nie musze nikogo i niczego udawac.moj chłopak zaragował smiechem gdy poinformowałam go ze mam nałóg wyciskania przyszczy..i tym portalu jeszcze nie wie..ale pewnie dzis go zobaczy o poczyta...moze bardziej mnie zrozumie..ale nie wymagam tego:) ps.kupiłam acnefan..posmarowałam wczoraj twarz bo kusił mnie załóg..i wiecie co super!!on tak smierdzi ,ze niechciałam dotykac dłonią twarzy..i w tabeli mam wczoraj +..dobry sposób JAK KUSI POSMAROWAC TWRAZ BIAŁA SMIERDZACA MASCIA :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak dla mnie kazda masc jest dobra, a jeszcze lepsza maseczka - wtedy nie ruszam :p ale zapach nie gra roli...bo czy smierdzi czy nie to jak chce to dotykam, nie widze zalezonosci miedzy smierdzeniem, a dotykaniem u siebie :p za to widze,ze jak smaruje ta maseczka na noc soraya to nie ruszam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stara a głupia
Oczywista sprawa, że z twarza jest o wiele trudniej... Nie przeczę...I szczerze rozumię Cię, że chcesz to ukryć pod gruba warstwą tapetki. Ale fakt, że to szkodzi i robi o wiele więcej szkód i pożytku nie zniknie. Pamiętam jak kiedyś wyjechałam ze znajomymi nad jeziorko. Słonko prażyło, al siedziałam owinięta ręcznikiem po samą szyję. Czułam się okropnie i wszyscy na mnie dziwacznie patrzyli. Po paru dniach odważyłam się pokazać plecy całemu światu - i co się wydarzyło?? Nic!!! Ani jednego komentarza...Humor od razu mi się poprawił, słońce pomogło na skórę...Sama się zastanawiam skąd wzięłam siłe na taki krok. Niestety to był a odwaga jednorazowa i kosztowała mnie wiele wysiłku żeby się przełamać. Teraz znowu mam opory i chodze w golfach:( Ale było super. Niestety to wszystko siedzi w naszych głowach!!!! I to jest najtrudniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhy
stara a głupia-->ja tez kiedys miałam problem z plecami i ramionami...mama kupiła spirytus kosmetyczny z aloesem..i co wieczór po kompieli w wodzie z olejkiem z aloesem,czysciła mi plecy wacikeim ze spirytusem..i mi pomogło ale oczywiscie bez wyciskania! ale ty masz tak motywacie:)slub i piekna biała suknia na twoich ładnych ramionach i plecach:Phm......mnie ta wizja by motywowała:P moze wytnij ajkas piekna sukienke ktora odktywa plecy i ramiona..i mow sobie jesli nie bede sie oszepaca to ona bedzie moja:P życze powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stara a głupia
Dzięki wielkie za dobre słówka. Do slubu mam jeszcze trochę czasu. Z krostkami i strupami sobie poradzę, ale co zrobić z przebarwieniami??? Buuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi pomaga bardzo niedotykanie i codzienne szorowanie gabka z mydlem siarkowym... czasem cos wyskakuje, szczegolnie tam gdzie jest pasek od biustonosza i sie ociera... ale jest 10 razy lepiej niz bylo. smarowanie tez pomaga roznymi rzeczmi - tyle, ze trzeba miec "smarowacza" - ja mieszkam sama i nie jestem w stanie tego robic :p kiedys smarowalam sie duaciem tyle ile sie dalo...i musze powiedziec, ze pomagalo - moze powinnas powinnas pojsc do dermatologa po cos na te plecy? - zeby to jakos szybciej zalezczyc - no i oczywiscie nie dotykac :) z doswiadczenia wiem,ze jak sie zaleczy lekami to latwiej nie dopuscic do nawrotu i drapania...niz przestac jak ma sie cale plecy w pryszczach :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przebarwienia niestety potrzebuja troche czasu...i najpierw trzeba wyleczyc rany i krostki. Potem pojsc do dermatologa, kosmetologa lub dobrej kosmetyczki...i zapytac sie co moze z tymi przebarwieniami zrobic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bloody86pl
A ja wychodzę za mąż w lipcu i mam nadzieję, że do tego czasu mój nałóg przejdzie już do przeszłości. Na szczęście mam problem 'tylko' z twarzą, więc zamierzam wybrać jakąś w normie zabudowaną sukienkę:> Trzymam kciuki, żebyś i Ty mogła wybrać sobie sukienkę o jakiej marzysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stara a głupia
Kiedyś próbowałam sie leczyć pod okiem wielu dermatologów. Powiem szczerze, że fatalnie sie to skończyło. Maksymalnie przesuszyłam sobie skórę i efekt był odwrotny:( Od tamtej pory jakoś im nie ufam. Już chyba wolę kosmetyczki - one przynajmniej wiedzą, że nie tylko skórę należy leczyć!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MilenaMilenaMilena
Ponad tydzień używam tej maseczki Soraya i nie myliłam się, nie było złudzeniem to , że ona spisuje się doskonale. Dzis znowu zlikwidowała do rana kilka syfków. Jeden wiekszy na brodzie to po przebudzeniu się wygładził a na nim była biała skórka tylko, po jej usunięciu prawie nic nie ma, no jeszcze malutka guleczka :) i było więcej podobnych przypadków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MilenaMilenaMilena
Może te moje prychole wcale nie są i nie były oporne na leczenie tylko ja nie dałam szans, nie wiem po co mi były te wszystkie leki jak i tak wyduszałam :( Kurcze, a teraz przezywam szok, że takie coś, taka zwykła maseczka tak pomaga! Mam jeszcze dużo tego bardziewia na twarzy, ale nie jest najgorzej... :) a o ile mam lepszy humor, jestem szczęśliwa, pewniejsza siebie :) straszna zmiana, wiem , że ta siła nie pozwoli mi powrócic do nałogu. Najgorsze było wyciskanie tego co jeszcze dobrze nie urosło, ablo tych syfów których prawie nie widać a po mojej ingerencjii juz niczym nie dało sie tego zakryć i tylko się babrało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stara a głupia
Wiecie co jest najgorsze, że ja prawie w ogóle nie mam nowych diod na plecach - tylko strupy, strupy i plamiska brązowe fuujjj...Wszystko sama sobie zrobiłam - przez to boli jeszcze bardziej... Może jednak spróbować z psychologiem?? A z suknią mam na serio nie lada problem. Nawet jak zdecyduję się na krótki rękaw może się okazać, że będzie kiepsko - ja czasem masakruję sobie ręcę aż po łokcie!!!:( Sama nie wiem co tam widzę...Nie chcę iść do ślubu z długim rękawe:( chlip, chlip

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To chyba wszystko zalezy na jakiego dermatologa sie trafi ...mi z twarza tez nie wiele pomogli poza wysuszeniem ;) Ale na plecy to dzialalo, moze dlatego ,ze moja skora na plecach jest gruba i tlusta i niewiele jest jej w stanie zaszkodzic :p Za to duac calkiem niezle ja zaleczyl :) Teraz stosuje tylko ostra gabke i mydelko siarkowe + ewentualnie past cynkowa jak cos sie robi... i nie jest tak zle ;) Oduczylam sie przed wszystkim drapania plecow - to naprawde pomaga :) Chodze w golfie po domu czesto, glownie dlatego,ze to trzyma moja pomysly drapania w ryzach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stara a glupia...nie zazdroszcze :o Ja sama maltretowalam przedramiona kiedys, w sumie nie wiem czemu. Teraz jak ich nie ruszam to nic na nich nie ma - serio! Za to wakacje ostatnie i te rok temu to sie w koszulce bez rekawkow nie moglam pokazac...takie bledne kolo - drapalam to robily sie nowe i tak w kolko :o Moze chodzenie w dlugim i waskim rekawie takim, ze sie nie da drapac...i spanie w pizamie z dlugim rekawem cos by tu pomoglo? sama nie wiem :o U mnie to dziala...w tedy tylko przy kapieli jest szansa by cos ruszyc ale te 15 minut dziennie to sie umiem powstrzymac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alko
dzieki za podanie tych wszytskich stronek :* Przeczytałam opinie i chyba zakupie sobie ASA Acnofan :) Stosowałas go?? jest naprawde taki dobry jak pisza??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alko
a na wagry macie jakieś sposoby??:>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cudow nie nalezy oczekiwac... te wszystkie srodki to po prostu dzialaja miejscowo wysuszajaco , sciagajaco i przeciwzapalnie :) Jak dla mnie spelnia swoja role - wieczorem posmarowany syfek rano jest mniejszy i mniej czerowny :) Podobnie po pascie cynkowej :) No ale nie jest to cudowny lek na tradzik, nic z tych rzeczy :p Dla mnie ma jeszcze jedne plus - jak sobie posmaruje miejscowo syfki to ich przynajmniej nie drapie bo przeciez jest na nich masc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sprawdzilam... teraz to sie zwie Acnefan po zmianie nazwy :) http://www.asa.eu/produkt.php?kto=klient&id=28 Z tej samej firmy mi tez bardzo pomagal http://www.asa.eu/produkt.php?kto=klient&id=23 To taki polski i wedlug mnie lepszy odpowiednik czegos cos sie zwie Silicol Skin. Tylko to czasem ciezko w Warszawie bylo kupic, a na Slasku na przyklad bez problemow ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stara a głupia
To fakt, że najgorzej jest w łazience...15 minut potrafi zamienić sie w pół godziny...Ale tak poza tym w ciągu dnia tez mi się zdarzało i nawet golf nic nie pomagał... Znacie może jakiś dobry balsam lub krem do ciała, który nawilża a nie natłuszcza?? Wczoraj kupiłam sobie mydełko antybakteryjne i pastę cynkową. Okropnie boję sie przesuszenia skóry, a zwykłym balsamem nie smaruję plecków - bo po tym jest jeszcze gorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×