KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

kurcze sami prawie pedagogowie i psychologowie tutaj - niezle :p ja sie przynajmniej wylamuje - ja jestem umysl scisly ;)

Miało być "nawet jak coś wycisnę" Dzis nadchodzi dzień maseczki sorayi :) bo wczoraj nie nakładałam. Polubiłam ją....Quleczka tez zastanawiam się nad czymś na syfy i przebarwienia, to co kupyjemy acne derm? Bo to chyba tańsza wersja, chociaz mniejsze stężenie z tego co pamietam...Hmmm Wiesz co..? Ja juz dawno nic nie używałam stricte na pryszcze, dawno kopnęłam w tyłek dermatologa, ale teraz jak nałóg mija spokojnie mozna cos dobrego zastosować :P Hmmmmmmm zaraz jeszcze poczytam o tym, czy nadaje sie na moje zmiany :)

On chyba coś koło 20 zł kosztuje, ale czytam o nim i patrz: Opis działania Kwas azelainowy będący substancją czynną preparatu wykazuje działanie przeciwtrądzikowe oraz wybielające skórę w przypadku hiperpigmentacji. Mechanizm działania przeciwtrądzikowego nie jest dokładnie poznany, ale najprawdopodobniej kwas azelainowy wykazuje efekt przeciwbakteryjny poprzez hamowanie syntezy białek komórkowych bakterii tlenowych i beztlenowych szczególnie Propionibacterium acnes i Staphylococcus epidermidis. Ponadto kwas azelainowy zmniejsza ilość mikrozaskórników poprzez normalizację procesu powstawania keratyny oraz przez obniżenie: grubości warstwy rogowej skóry, ilości i wielkości granulek keratohialiny. Działanie wybielające preparatu polega na hamowaniu aktywności tyrozynazy i enzymów mitochondrialnych. Kwas azelainowy może przerwać nadczynność normalnych melanocytów. Ponadto ma on zdolność wychwytywania wolnych rodników, które mogą być przyczyną nadczynności melanocytów. Zastanawia mnie drugi akapit , że działąnie kwasu nie jest do końca poznane heheh, ale chyba mimo to sie skuszę :)

Polecam wam Isotrex, tylko ze jest na recepte. Juz o nim pisalam, on sciera naskorek. Mam jeszcze resztke, jesli wytrwam co najmniej tydzien, to na pewno uzyje. A dzisiaj wieczorem robie eksperyment. Wezme taka naprawde ostra myjke, jakiej uzywam do ciala pod prysznicem i sprobuje delikatnie poscierac co nieco na twarzy. Ona jest mega ostra, 10 razy bardziej niz najmocniejszy peeling, wiec nie wiem co to bedzie, ale sprobuje. Moze to jest jakis sposob. W koncu pelno jest na rynku myjek do twarzy scierajacych, ktore mozna stosowac codziennie.

Witam w słoneczne popołudnie:):) Wytrzymuję już 4 dzionek bez ruszania plecków i ramion!! Wszystkie ranki zagojone, kilka strupków, dwa malutkie nowe syfki - już zamaściowane... Plam duuużo, ale co tam:) Teraz potrzeba trochę cierpliwości...no i ważne żeby nie ulec pokusie. Też to mam niestety, że oglądam się w lustrze i wypatruję. Na szczęście póki co kończy się tylko na obserwacjach. Lecę zrobić sobie herbę z bratka - zobaczymy jak na mnie podziała:)

Ja skończyłam biologię, więc może to żadna zależność hihi - chociaż podobno wyjątek potweirdza regułę:)

Ja nie studiuje pedagogiki ani psychologii:P ale chciałam:P A u mnie jakoś idzie, goje dekolt po ostatnim minusie i zmieniam troche taktyke walki. Nawet pozwoliłam sobie na wyciśnięcie diody przed wyjściem, jednak niewyciskanie niczego wywołuje u mnie narastającą chęć wyciśnięcia wszystkiego. Tak więc te widoczne i jednocześnie bolące będę usuwać. Stan okołookresowy mija więc raczej nie będę miała okazji tego w najbliższym czasie zrobić:P:P:P Narazie wszystko u mnie pod kontrolą, morale nawet na wysokim poziomie ;) Twarz u mnie ładnie zagojona, też się zastanawiam czym by tu ją wybielić. Acne derm mnie wysusza więc będę się dalej zastanawiać:P

Ja jestem politologiem :P

Ja nie chce nic na recepte...bo potem w efekcie nigdy nie koncze kuracji bo nie mam dermatologa do ktorego moglabym regularnie chodzic po recepty. Zreszta ja nie chce niczego stricte na tradzik tylko ;) Co do acne-dermu to stezenie jest to same co z skinoren krem - 20% - ja zawsze myslalam ,ze to jest dokladnie to samo... ale w wielu miejscach jednak czytam,ze skinoren lepiej dziala :) No nic, zapytam jeszcze jednej osoby. Ance-dermu mam jeszcze z 1/4 tubki i nawet sie nic dzis na dzien posmarowalam :)

znów to zrobiłam... --> ostroznie kochanie z ta myjka, aby sie bakterie nie rozniosły, możesz narobic mikro urazów, w sumie masz swój mózg :P ale radze po tym cos gojącego nałozyć :) bo mikrourazów nie widac gołym okiem .. Quleczka to co kupić...Hmmm :Isotrex, Duac, Acne derm?? aj...duzo tego, ale wole wierzyć Wam niz p o j e b om- dermatologom. Z nich to prawdziwe konowały. Oczywiście nie generalizuję, nie wszyscy tacy są :P

Milena... jedno Ci powiem, do niego trzeba miec duzo cierpliwosci :p To naprawde dziala ale ja pierwsze efekty jakiekolwiek dostrzeglam po 5 tygodniach... to jedyny minus. To nie dziala tak przeciwtradzikowo jak typowe leki na tradzik tzn. nie zmniejsza istniejacych syfkow, nie powoduje takiej poprawy od razu jak na przyklad benzace,brevoxyl czy inne takie co dzialaja szybciej :) Za to efekt jest bardziej dlugotrwaly bo on w efekcie powoduje, ze pory sie nie zapychaja... tak to mniej wiecej dziala. Nie ma efektu od razy tylko z czasem przestaja sie nowe syfki robic... po jakis 2 miesiacach :)

znow to zrobilam... moim zdaniem tak to sobie tylko krzywde zrobic i zdrapiesz stupki i inne takie... a porow Ci to nie wyczysci bo niby jak :p to nie brzmi na dobry pomysl :o juz lepiej normalny peeling + enzymatyczny albo cos do smarowania zluszczajacego...

Milena - wiele osob chwali sobie kombinacje : duac na noc, skinoren na dzien Duac dziala szybko i skutecznie na istniejace syfki bo ma antybiotyk...po nim przestaja sie nowe pojawiac w takie ilosci...ale on nie powoduje dlugofalowego efektu... no i jest na recepte :o Za to acne-derm/skinoren dziala, ze tak powiem na przyczyne, a nie tylko na efekt jakim sa pryszcze... dlatego podobno dobrze je laczyc :p Bo z samym acne-dermem to sie mozna zniechacic bo przez miesiac smarujesz, a syfki dalej sie robia... i myslisz, ze nie dziala :p ale on dziala tylko,ze po jakis 5-6 tygodniach :o

Quleczka, nie zasmuciło mnie to a wrecz przeciwnie, teraz juz jestem pokorna i cierpliwa...potym co robiłam swojej buzi i psychice nauczyłam się cierpliwości :) kiedys jak miałam syfki to pożal się Boże co ja wyprawiałam, cisnęłam, tarłam, atakowałam agresywnymi specyfikami, dopiero teraz potrafię przyznac sie do głupoty :( ile zapłaciłas za swój Acne??

Gopia babo acne-derm Cie mocno wysusza? serio? nawet jak raz dziennie stosujesz, a drugi raz krem nawilzajacy? bo dla mnie to jeden z niewielu lekow gdzie mi skora nie schodzi platami... drugim jest duac ;) ale niestety faktem jest, ze 99% lekow na tradzik dziala wysuszajaco... trzeba sie ratowac dobrymi nawilzaczami w tym samym czasie :)

Dziękuje Kochanie :* ok jeszcze poczytam, ale acne juz mi sie podoba :) w końcu moge zaczac to leczyc, bo nie roznosze zarazków :) juuuhuuu :P

Ja go dawno kupowalam... ale on kosztuje tak 15-20zl za tubke :) Tylko warto by pomyslec jeszcze nad czyms do walki z istniejacymi syfkami w tym samym czasie...bo na to on nie pomaga :)

Milena... tylko przemysl to 3 razy bo ja czesto nie mam cierpliwosci i po 2-3 tygodniach go ostatwiam bo wydaje mi sie, ze nic nie robi albo, ze jest gorzej nawet ;) Za to wiem, ze to nie prawda...bo raz stosowalam dluzej i to naprawde dziala :) Tyle , ze trzeba naprawe dlugo i regularnie stosowac. Jak po 2 miesiacach nie jest nic lepiej to wtedy mozna powiedziec, ze nie dziala :p

Quleczka, wiem, ze go lepiej z fluidem nie łączyć, bo zachodzi reakcja bodajże hydrolizy :P czy coś. W dzien czasami potrzebuje się pomalować, co druga noc natomiast stosuje maseczke z soray. Acne dałabym rade długo stosować, ale czy uzycie go raz dziennie wystarczy? 2 razy dziennie nie dam rady... ;/

Spokojna glowa, nie mam zamiaru tego trzec na maksa, tylko delikatnie. Chce to potraktowac jak nieco mocniejszy peeling, wiec oczywiscie najpierw zrobie parowke, zeby otworzyc pory, naloze na to jakis zel do mycia, zeby nie jechac po "golej" skorze. A na koniec posmaruje kremem gojacym, albo naloze maseczke regenerujaca. Na szczescie nie mam juz strupkow, tylko zaczynaja wylazic te wstretne zaskorniki. Przy strupkach czy aktywnych rzeczach nawet bym sie za to nie zabierala. Co do Isotrexu, to ja efekty widzialam mniej wiecej po tygodniu, astosowalam go w sumie ok. trzy. Jest to dosc mocny lek, tzn, sa po nim zaczerwienienia, skora sie luszczy, jest miejscami sucha, ale wszystko jest do wytrzymania i przechodzi jak sie skora troche przyzwyczai. Ja bylam naprawde zadowolona. A wczesniej stosowalam to, o czym piszecie i nic. Ja wlasciwie to juz wszystko chyba stosowalam, co jest dostepne na rynku :|

Milena spojrz tutaj http://www.bella-derm.pl/mediderma/ dojdz do czesci pod haslem "azelac" :) to mnie dodatkowo przekonalo, ze ten kwas to jednak moze dzialac... moze sie kiedys wybiore na ten peeling jak troche zaoszczedze ;) albo na peeling migdalowy :)

Stan mojej skóry jest niejednorodny i za każdym razem reaguje zupełnie inaczej na coś co jej podaje:P pewnie dlatego że stosowałam miliony kosmetyków naraz:P Tak ładnie napisałaś o acne dermie że może znowu zaaplikuje go na twarz :P Tylko brakuje jednej rzeczy... cierpliwości:P Ale i tak już jest lepiej, wyobraźcie sobie że blizny smaruje, conajmniej raz dziennie, w nadziei że się zmniejszą...

jak mowilam wielu dermatolgow poleca raz dziennie duac i raz acne-derm... wiec pewnie raz dziennie tez dziala :) ja go nigdy na dzien nie stosowalam bo nie umiem na niego podkladu nalozyc :) dlatego rozwazam skinoren z zelu... odrobine slabszy ale moze bedzie sie dalo na ten zel makijaz zrobic ;)

znow to zrobilam... moje zdanie pozostaje takie samo... ostra gabka to zetrzesz sobie skore, a zaskorniki i tak sa w porach czyli w zaglebieniach... i moim zdaniem gabka nic tu nie pomoze :p na to juz lepszy dobry peeling enzymatyczny, choc ma szanse wejsc w te pory ;)

i jeszcze jedno - ja tez juz prawie wszystkie leki co sa na rynku stosowalam :o i wlasnie dlatego nie chce czegos co dziala na zasadzie wysuszania i zluszczanie... wole juz 2 miesiace sie smarowac czyms co nie powoduje, ze sie luszcze jak jakas jaszczurka :p

W sumie Quleczko jak ja tyle czasu nie stosowałam nic stricte na pryszczyki to może jakoś dam rade z samym A-D :) spróbuję :) kupię pewnie jutro, bo dzis wieczorkiem raczej apteki będą pozamykane ...

Ja też Quleczko....wogóle to mam sucha skórę i nie wyobrażam sobie stosowania niczego co jescze to pogłebi.. pozatym nie chce mi sie iść do konowałów :P:P sama sobie radze o 100% lepiej. Wiem, wiem czasami oni cuda działaja, ale ja się zawiodłam :( Kupuje Acne :)

milena... spokojnie, jeden dzien nic nie zmieni... przy 2 miesiacach planowanego smarowania ;) tylko podkreslam, nie ma sensu zaczynac i skonczyc po 3 tygodniach bo efekt moze byc odwrotny :p

ja chyba sie przejde na spacer zaraz... przy okazji do apteki ;) mam pare innych rzeczy do kupienia tam :)

Ostatnie pytanie i juz nie męczę. Ale acne derm jest w jednej postaci? To jest krem tak? ja piszę kartkę mamie , ona mi kupi :)