Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ula s

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Polecane posty

Poza tym wiadomo, ze jest mnostwo okazji i powodow do podchodzenia do lustra, niekoniecznie zwiazanych z ogladaniem twarzy... Czesto dopiero przy depilacji brwi orientuje sie, ze jestem juz na tyle blisko, ze moge przeanalizowac co tam nowego mam na twarzy.. Albo przy robieniu makijazu, albo nie wiem, wkraplaniu kropel do oczu... Tego wszystkiego nie da sie roic na odleglosc, a jak juz sie te odleglosc przekroczy, to nic innego jak sie zmasakrowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale spoko, ja wiem, ze bedzie dobrze :) Musi byc. Zreszta juz bylo prawie, wiec wiem jak to jest, poznalam to uczucie, przez chwile, ale poznalam i chce znowu to poczuc. Ta wolnosc po prostu :) I poczuje.. Wszystkie poczujemy, predzej czy pozniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dziwie sie , ze sie nie umiesz powstrzymac... dziwie sie, ze gory zakladasz, ze czy tydzien czy 3 to cos nie zadziala... dziwie sie, ze z gory zakladasz, ze znow Ci sie nie uda... z takim zalozeniem to by mi sie nie chcialo probowac od nowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, ja tu bylam duuuuzo wczesniej niz sie odezwalam :) a odzywalam sie tez duzo wczesniej niz myslisz :p dobrze ponad rok temu... pewnie blizej dwoch :) "Ja juz pisalam tutaj duzo wczesniej, jak jeszcze cie nie bylo, ze powinni nas wszystkich polozyc na jakims oddziale zamknietym, bez luster, wyleczyc nas, wygoic i dopiero wypuscic miedzy ludzi." zapewniam Cie, ze wygojenie samo nic nie daje... ja przez pol roku, a moze i rok nie mialam ani krostki i nie wyciskalam...tyle, ze razem z pogorszeniem cery to wraca :o a co do oddzialow zamknietych, to pomysl 2 razy...oni tam faszeruja jedynie lekami i nic poza tym :p na caly szpital kolo 1000 osob jest jeden lub dwoch psychologow :p niestety znam to dobrze z opowiadan...o kilku szpitalach :o i wiem, ze nikogo tam nie wylecza jak czlowiek sam sie nie postanowi wyleczyc :o tam to czasem jest sens umieszczac anorektyczki do czasu gdy ich stan przestaje zagrazac zyciu alezadnej to pobyt tam nie wyleczyl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ide spac, dobranoc :) ja wiem, ze moge sie uwolnic od nalogu w dowolnym momencie, 3 miesiace tabletek anty, cera idealna i po sprawie...tylko, ze podjelam taka decyzje, ze wole miec gorsza cere, a jednak byc zdrowa :) pryszcze czy zaskorniki to nie koniec swiata ;) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra, juz wiem w czym sie nie zgadzamy.. Jak zwykle nieporozumienie. Zle odczytalas to moje zdanie: "Ja wiem, ze on mi nie pomoze po tygodniu czy nawet 3... " Chodzilo mi o to, ze wiem, ze on nie pomoze mi OD RAZU po tygodniu czy nawet 3.. To byla odpowiedz na Twoje stwierdzenie, ze nie mozna oczekiwac cudow po tygodniu i ze tobie cos pomoglo dopiero po 6. Nadzieje i wiare mam, inaczej rzeczywiscie nie byloby sensu zyc nawet :o I wiem, ze pryszcz i zaskorniki to nie koniec swiata. Wszystkie o tym wiemy. Ale nie zapominaj, ze my jestesmy chore. Cierpimy na nerwice natrectw czy nazywaj to jak chcesz inaczej. Wszystkie doskonale zdajemy sobie sprawe z tego, ze robimy zle, ale cos z zewnatrz nam kaze to robic, jakas sila wyzsza i nic na to nie poradzisz. Poki jeszcze ktos ma sile, to walczy sam, ale podejrzewam, ze w niektorych przypadkach skonczy sie na lekach i psychoterapii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do oddzialu, to nie mowie o typowych oddzialach nerwic.. Doskonale wiem co tam sie dzieje, bo znam kogos kto calkiem niedawno byl na takim oddziale. Wiem jak to wyglada, podaja leki i maja w dupie, psychoterapie sa co prawda i rozne zajecia, ale generalnie podchodzi sie do ludzi jak do masy, a nie indywidualnie. Piszac o nas na oddziale, mialam na mysli specjalny oddzial, stworzony dla nas przez nas, nie dla wszystkich rodzajow natrectw, ale tylko dla naszego, dla tradziku neuropatycznego. Jak masz ochote i czas, to cofnij sie o kilkadzieisat stron i poczytaj jak tam pisalysmy o tym, jak wymyslalysmy sobie same taki oddzial i co by sie na nim odbywalo. Zreszta taki oddzial to ostatecznosc, ja to pisalam raczej w formie zartu i zartobliwej desperacji, nie trzeba od razu brac tego na powaznie i robijac na czynniki pierwsze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, wymyslic idealny odddzial to my sobie mozemy :p Ja jedno wiem, nie chcialabym trafic do zadnego ze szpitali psychiatrycznych w polsce..bo u nas to sie zrobil jakis absurd, szpitale bez terapii, tylko leki :o Przepraszam, co do takich uwag jestem przewrazliwiona :p Choc wiem, ze nie mowilas tego na powaznie :) "jakas sila wyzsza i nic na to nie poradzisz"...a ja jednak mysle, ze to nie sila wyzsze tylko nasz umysl i jestesmy w stanie sobie poradzic (czasem z pomoca psychologa) tak samo jak ludzi wychodzac z innych dolkow i problemow psychicznych :) dobranoc, pa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jestem pojebana i co z tego? ej k u r w a !!!! co jest? plamy na słońcu czy co? skąd to załamanie...:O walnęłam minusa bo w sumie już jest kolejny dzień, mi ani taktyka nicnieruszania nie pomaga, ani taktyka małych wyjątków. W takim razie zaczynam bez taktyki:P Musimy się znowu wziąć w garść bo zdecydowanie olałam sprawe. Dobranoc 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam nadzieje, ze sobie w koncu poradzimy, tak jak radza sobie narkomani, alkoholicy, bulimiczki i cala reszta, ktorej sie udalo. Choc mam w bardzo bliskim otoczeniu kilka osob z wyzej wymienionych i wiem, ze mimo ze sa juz praktycznie po leczeniu, to jest im caly czas bardzo ciezko to utrzymac. Jak pomysle, ze mam sie cale zycie meczyc z powodu jakichs glupich czarnych kropek na twarzy, to mnie kurwica bierze.. Ale poki co nic na to nie poradze, dlatego nazywam to sila wyzsza. Z moim umyslem jest wszystko ok, radze sobie w kazdej sytuacji, jak juz pisalam nie mam zadnych innych nalogow, nie ulegam wplywom i presji otoczenia, tylko w tym jednym jedynym przypadku zawodzi... Jeszcze gdyby tak bylo od poczatku, a to sie stalo po prostu nagle, pare lat temu i trzyma do dzis. Wczesniej nigdy tego nie mialam, mimo ze moja cera pozostawiala wiele do zyczenia. No nic, stalo sie i trzeba walczyc dalej. Ja tez juz ide, dobranoc 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj mój ojciec kupił nowe żarówki takie mega mocne i jak poszłam wieczorem do łazienki zapaliłam światło to dosłownie wszystko było widać wszystko to, czego nie widziałam wcześniej i zaczęło się chciałam tylko dwa wydusić i teraz mam na policzku 4 wielkie czerwone plany, których nie mogłam niczym zakryć i jeszcze do tego wszystkiego moja matula dzisiaj rano powiedziała jejku dziecko znowu sobie jadke na buzi zrobiłaś Może mogłabym też dostać zaproszenie do tabelki?? Teraz raz w tygodniu będę robiła sobie zdjęcie mojej buzi, aby potem na zdjęciach oglądać czy polepsza się coś I mam jeszcze jeden problem związany z kupowaniem jak chce mi się ryczeć z powodu mojej buzi to idę na zakupy i tak oto w piątek kupiłam spodnie, które tak naprawdę są fatalne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lentilka
Dziekuje za informacje odnośnie Tribioticu. Wstałam dzisiaj rano i spojrzałam pod plaster... niby rana sie goi i nie jest juz tak wypukła ale bardzo czerwona i ją widac na kilometr. Kiedyś miałam ogromne problemy z trądzikiem, teraz tylko kilka pryszczy, dzieki temu, że wycięłam migdały! Ale ostatnio stan mojej cery bardzo sie pogorszył... Kiedyś paliłam ale bardzo mało...od kilku dni już nie pale i tak sobie pomyślałam, że to może nikotyna sie uwalnia przez skóre? jak myślicie dziołszki? ;> Boli mnie węzeł chłonny + ten mega pryszcz to oznaka, że przemarzłam i mnie przewiało... Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lentilka....jak tam jest ropa to moze jeszcze troche potrwac... albo tribitic spowoduje, ze to zejdzie calkiem albo jednak dojrzeje :o Tribiotic ma za zadanie tylko nie dpouscic do jakiekos zakazenia i babrania sie nadmiernego ale cudow to on nie dziala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz sie wpisałam mam nadzieje,ze dobrze to zrobiłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ambitna
Siedzac teraz tak i skupiajac uwage po czesci na swedzacej mnie twarzy i po czesci na Cosmopolitanie ktorego wlasnie czytam, znalazlam artykul, ktory mi sie spodobal. Dotyczy swoich postanowien, w sensie, jak nie zbaczac z drogi kiedy chcemy osiagnac jakis cel. Od razu odnioslam to do naszego problemu ;) Szczegolnie spodobal mi sie jeden ustep: "Nawet gdy sie zalamiesz, NIE PODDAWAJ SIE! Pragnienie zlamania postanowienia dopada cie kilka razy dziennie, ale trwa zaledwie pare minut. Nie musisz ani mu ulegac, ani go odpychac. Po prostu przyjrzyj sie jak powstaje, trwa i powoli odplywa. Buddysci twierdza, ze mysli i uczucia rodza sie w naszym wnetrzu, a potem same lagodnie umieraja. Im wieksza uwage poswiecamy procesowi narodzin i umierania tych mysli i uczuc, tym mniej pochlania nas ich tresc - w USA eksperci od uzaleznien nazywaja to "surfowaniem po pokusach". Jak zatem ujezdzac te fale, ktore probuja nas pochlonac przed automatem ze slodyczami? Kiedy tylko uswiadomisz sobie swoja emocje, to zamiast jej ulegac albo ignorowac ja, przyjrzyj sie jej z uwaga. Chodzi o to, by zrozumiec, czego wlasnie doswiadczasz, nie probujac tego zmieniac. Obserwowanie wlasnych stanow emocjonalnych angazuje obie polkule mozgowe, co oznacza, ze oceniasz sytuacje nie tylko przez pryzmat emocji, ale i rozumu. (...) Przygladanie sie wlasnym myslom zbliza cie do stanu, ktory buddyjski mnich Thich Nhat Hanh nazywa "blue sky mind" (umysl jak blekitne niebo) - twoje mysli i uczucia sa jak obloki przepywajace po niebie: na chwile przeslaniaja blekit, ale zaraz odplywaja. Gdy nastepnym razem poczujesz, ze tracisz kontrole nad soba, wyobraz sobie, ze te emocje to tylko mknace po niebie chmury, ktore zaraz znikna. Pozostanie czysty jak blekitne niebo umysl. (...) Powiedzmy, ze twoim celem jest splata calego zadluzenia na karcie kredytowej, (piekna cera) ale oto wlasnie ujrzalas nieziemska pare szpilek (pryszcza idealnego do wycisniecia). Zatrzymaj sie na chwile i zapytaj siebie: "Co mnie naprawde uszczesliwi? Nowe pantofelki (wycisniecie pryszcza), czy zero dlugow (piekna cera)? Jesli dalej cie kusi, zadaj sobie nastepne pytanie: "Czy dzieki tym wszystkim butom, ktore stoja w mojej szafie (dzieki wszystkim pryszczom, ktore sobie wycisnelam), jestem szczesliwsza?". W ten sposob angazujesz do pracy racjonalna czesc mozgu, a nie tylko emocjonalna (...)" takie psychologiczne podejscie, w kazdym razie cos nowego. mi tam pomaga faktycznie, i to obserwowanie emocji, i te pytania, no takie motywujace to jest dla mnie ;] a na Was to dziala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest kwestia tzw. odraczania gratyfikacji;-) Jedni lepiej sobie z tym radzą, inni gorzej. Generalnie w naturze większości ludzi leży chęć uzyskania przyjemności/nagrody/euforii natychmiast, nie potrafimy odłożyć tego w czasie, nawet jesli dalsze korzyści są większe... Ja również mam z tym gigantyczny problem, ale może sposób, który podałaś mógłby się sprawdzić... Trza spróbować;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie zadne madre taktyki nie dzialaja, ze cos tam sobie lopatologicznie wytlumacze. ja wiem ze robie glupote ale robie to dalej. osttanio stosuje chwyt z zasmarowywaniem sie maseczka z zielona glinka (czego oczy nie widza to lapy sie tma nie pchaja, a pozatym jak cos mam na twarzy nie rozdrapuje np siedzac przy kompie)a zeby nie wysuszyc to pod nia kremuje sie :) pewnie to nie jest idealny pomysle ale przynajmniej dziala jako tako ze nie robie taaakich masakr :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a na mnie zwrocenie uwage na sama mysl gdy sie pojawia...czesto dziala :) po prostu udaje mi sie nie ruszyc wtedy :) nie mowie, ze zawsze dziala :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
qrczee.. ale mnie wysypalo.. ;((( korca te pryszczyki ze nie wiem.. ;/ chcialam sobie wydepilowac brwi i sie uspokoic ale nie moge znalezc pęsetki.. qrwaa! noo:PP musze sie czyms zajac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo fajny artykul \'Ambitna\' bede sobie zadawac te pytanka jak mnie najdzie chec wiadomo na co.. i serfowac po tej ochocie wyciskania:DD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i moze mi przejdziee... :PP a ja mam takie zdjatka po masakrze... nie ktorym z was wyslalam kiedys;) i one mnie czasem skutecznie zniechcecaja... powiekszam sobie zdjecie mojej mordki i licze rany i zastanawiam sie jakbym wygladala gdybym ulegla tej pokusie,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MilenaMilenaMilena
Ja nie muszę Kitty nawet zdjęć oglądac, bo masakre istna to posiadam na twarzy ;/ W sumie dziś lepiej, zerwałam pare strupków, a pod nimi ładnie wszystki się goi...Jak mi strupki podsychaja to delikatnie je usówam i nakładam na to tormentiol, bo się boje aby sie pod strupem znowu nie działo. Może niesłusznie tak zdrapywac, ale czasami robie to odruchowo, ale w sumie idzie do przodu....zaczynam sie goić, chociaż jeszcze 2 duże silnie się babrają, ale myślę, że 2 może 3 dni i dam radę skutecznie wszystko zamaskować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MilenaMilenaMilena
Mam nadzieję, że już nie będzie więcej takiej wpadki. Chociaż napewno na mojej drodze do sukcesu będzie wiele chwil ku słabości, jednk wiem, że te przeszkody na drodze mnie wzmacniają. Oby jednak teraz szło mi bardziej lajtowo :) oj tam jak jednego wyduszę to jeszcze "no problem" gorzej jak znowu skonczy się na kilkunastu, ech nie wiem jak to się dzieje :P Ambitna, dziękujemy za artykuł :) przyda się napewno :) warto popróbować :P Ech z niecierpliwościa czekam, aż upłynie tak chociaż ze 4 tyg od rozpoczęcia uzywania Acne Dermu, chciałabym już wiedzieć czy mi słuzy :) a codzień stosuję 2 razy dziennie. Tak jak piszą w ulotce... a "na" oraz "pod" nieczego nie stosuję. Chociaż rozważam używanie AD pod podkład, jednak się waham...hmm, bo do tej pory robię to mniej więcej tak, że pierwszy raz nakładam po powrocie ze szkółki czyli najpóźniej po 15, a drugi raz przed snem, czyli koło 1 w nocy :P myślę, że moge sobie na to pozwolić, gdyż i tak dużo godzin dzieli dwa nakładania :) pare dni w tyg mogę AD nałożyć wcześniej, chociaż napewno zdarzy się i taki, kiedy to zastosuję go jedynie raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milena, nie powinnas zdrapywac tych strupkow przedwczesnie! Daj im odpasc bez twojej pomocy albo chociaz poczekaj az zaczna sie odrywac i tylko delikatnie im pomoz. Naprawde nie warto przerywac procesu gojenia, jaki skora sama sobie narzucila, to moze sie skonczyc trwalymi bliznami! Jesli podejrzewasz, ze pod spodem robi sie stan zapalny, to po prostu odczekaj az strup odpadnie i dopiero wtedy zacznij smarowac jakas mascia czy plynem, albo po prostu smaruje tego strupa. Ja tak robilam, gdy czulam, ze nie wycisnelam czegos do konca i ze robi mi sie tam stan zapalny. W moim przypadku to dziala - stan zapalny zmniejsza sie, a i strupowi to nie przeszkadza w gojeniu sie i po jakims czasie sam odpada.Jak tak bedziesz w kolko odrywac, to nigdy ci sie nie zagoi. Poza tym pamietaj tez o zasadzie: co za duzo to niezdrowo. Czasme lepiej jest pozostawic skore samej sobie, zeby goila sie wlasnymi silami, niz zapychac ja ciagle masciami gojacymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MilenaMilenaMilena
masz racje kochana....ale na punkcie zdrapywania strupków mam "bardzo silne natręctwo" :( chyba bym nie umiała wytrzymać z mysla, że nie dość ze się zmasakrowałam to jeszcze niedokładnie i cos rośnie pod strupem :( chyba mam jakąś głupią zasadę, że jak jest źle to gorzej już nie będzie, albo jak juz do tego sie doprowadziłam to co mi tam :( fakt - mam przez to sporo trwałych blizn :( fak! ale człowiek jest głupi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×