Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ula s

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Polecane posty

a poza tym trzymaj sie z daleka od luster i jesli mozesz to zmien zarowke w lazience na nieco slabsza...mi to pomaga tam samo jak zaparowane lustro po prsysznicu, pozniej kremik nawilzajacy i do lozka w sumie tylko rano musze blizej podejsc by zrobic makijaz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MilenaMilenaMilena
U mnie głównym bodźcem przez który wyduszam to co jeszcze nie prosi o wyjście jest: 1. Nadmierne przyglądanie sie twarzy z bliska 2. Błądzenie po twarzy, czyli tzw. odruchowe szukanie zmian, górek. Kiedy cos znajduje, albo rozdrapuje, albo ide wydusić i znajduje 5 następnych zmian. Wniosek z tego taki, że nie należy, jak pisze Quleczka przyglądac się twarzy z bliska, chyba ze jest ku temu potrzeba nie związana z pryszczami. Nie dotykanie niepotrzebnie twarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mielnka, mam to samo...albo wypatrze albo wyczuje :o to drugie trudniej ograniczyc...mnie sie udaje glownie jak cos robie, jestem poza domem, nie mysle o twarzy w domu nawet teraz gdy ogladam film ciagle moje rece gdzies bladza :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MilenaMilenaMilena
tzn ja takich małych to nie wyczówam. Najgorzej jak podchodze do lusterka...wtedy zaczyna sie oglądanie pod światło....wiem, że nie powinnam wogóle tak siebie oglądać, ale to silny popęd. Chce kontrolowac wszytskie zmiany. Teraz chce przez miesiąc sie zaprzec i nic nie ruszać. Ciekawe :):) ale w końcu trzeba próbować. Może pozytywna zmiana jaka sie dokona przez miesiąc, czegoś mnie nauczy, o ile wytrzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ambitna
dzieki za rady, na razie sprobuje dokonczyc ta kuracje, pisze ze moze trwac do 3 miesiecy a ja dopiero 2 tygodnie stosuje. poczekamy zobaczymy. a w takim stanie jestem od... jakichs niecalych dwoch miesiecy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze, powiem jedno nie zazdroszcze...i mam nadzieje, ze za kolejne dwa lek bedzie juz dzialal i bedzie duzo lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ambitna, bedzie dobrze, ludzie nie z takich rzeczy juz wychodzili. Roaccutane jest ostatecznoscia, ale tez nadzieja, ze istnieje w ogole cokolwiek, co na pewno poradzi sobie z problemem. Zycze ci abys szybko z tego wyszla . No i masz nad nami jedna istotna przewage - u ciebe widac problem, wiec nikt cie nie lekcewazy. U niektorych z nas natomiast problemem sa niewidoczne dla innych grudki i zaskorniki. Jak ktos slyszy od nas \"mam problemy z cera\", to puka sie w czolo. To sie tyczy w duzej mierze tez dermatologow (ale tych gorszych, bo bardzo dobry lekarz nie zlekcewazy niczego), ktorzy obcujac z ciezkimi przypadkami na co dzien,potrafia wrecz wysmiac kogos, kto ma lzejszy problem i skierowac do psychologa (czasami zreszta slusznie, jak w naszym wypadku :P) Ale najwazniejsze jest by mierzyc wlasna miara, nie porownywac sie z innymi. Jezeli cos stanowi dla nas problem, to chocby bylo w postaci jednego zaskornika czy jednej jedynej grudki, to jest to nasz problem i mamy prawo go przezywac. Bo idac dalej i bawiac sie w porownania z tymi co maja gorzej, to taka osoba z ostrym tradzikiem tez moglaby przestac sie uzalac nad soba i doceniac to , co ma, bo gdzies na swiecie zyja ludzie bez oczu, rak, nog, gluchoniemi, kalecy, smiertelnie chorzy itd. Kazdy musi mysledc indywidualnie, troche egoistycznie nawet, nazwijmy. Wazne, zebysmy to MY byli szczesliwi, a jezeli na drodze do NASZEGO szczescia stoi jakikolwiek problem (z puktu widzenia innych blahy), to nalezy go eliminowac i juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kristofff
Wczoraj i przedwczoraj porażka. Znowu dopadło mnie przez chwilę zrezygnowanie.. Na szczęscie wczoraj wieczorem wróciłem na weekend do rodzinnego domu i nabrałem nowej energii. Dziś może mi sie udać zaliczyć w końcu pierwszy od dłuższego czasu dzień bez wyciskania. do ambitnej: Pamiętaj, że zawsze liczy się bardziej wnętrze człowieka niż wygląd zewnętrzny! Dopóki nie przestaniesz wierzyć, że z tego wyjdziesz, masz na to ciągle szanse. impossible is nothing

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje drogie, długo nie pisałam. Teraz mam na twarzy jedną wielką ranę. Nigdy jeszcze nie zrobiłam na twarzy takiej jatki jak teraz. Wyglądam jak potwór. Powyciskałam się pierwszy raz od dość długiego czasu, bo miałam sytuację stresową. Bardzo długo nie miałam ochoty się wyciskać i miałam już bardzo dobrą buzię. Aż do teraz. W związku z tym, opiszę moje nowe spostrzerzenia i chcę wam opisac co mi pomagało (dopiero teraz to widzę). Otóż pisałam, że zaczęłam stosować różne techniki relaksacyjne: jogę i medytację przy muzyce relaksacyjnej, podczas której powtarzałam pozytywne afirmacje. W tym czasie robiłam to regularnie i miałam dużo lepszą twarz, zaczęłam akceptować siebie i swoją skórę, byłam dużo bardziej spokojna i zrelaksowana, miałam dużo lepszy humor i zniknęły nastroje depresyjne no i miałam większą kontrolę nad swoimi emocjami. W tym czasie moje życie stało sie lepsze i ja czułam się i wyglądałam lepiej. Od pewnego czasu zaprzestałam moich seansów relaksacyjnych i wróciłam do punktu wyjścia:( Może zabrzmi to jakbym była jakąś dziwaczką lub należała do jakiejś sekty, ale zapewniam was, że to wszystko jest oderwane od jakiejkolwiek religii i ideologii ( chociaż sam pomysł medytacji jest zaczerpnięty z kultury wschodniej). Chcę wam napisać jeszcze o czymś. Otóż spotkałam się ostatnio z czymś co sie nazywa \"prawem przyciagania\" i ma zakorzenienie w fizyce kwantowej. Otóź fizyka kwantowa mówi, że wszechświat nie może istnieć bez umysłu, który go postrzega i kształtuje to co widzimy. Idąc tym tropem, wszystko co dzieje się w naszym życiu jest odzwierciedleniem mentalnego obrazu w naszej głowie. Przyciagamy to o czym myślimy i na czym się skupiamy. Tak więc, jeśli chce się rozwiązać jakiś problem w życiu, nie wolno o nim mysleć i skupupiać się na nim, bo będzie on powracał ze zdwojoną siłą. \"Wyznawcy\" tej teorii twierdzą, że tak samo jest z nałogami. Jeśli chcemy pozbyć się jakiegos nałogu, to nie można o nim myśleć i na nim się skupiać, nie wolno również kontaktować się z grupami ludzi mającymi ten sam problem (np. grupy wsparcia AA, lub...nasze forum), bo wtedy to zacznie manifestować się jeszcze bardziej w naszym życiu. Powiem wam, że to działa na mnie. Kiedy nie myślę o mojej twarzy i o wyciskaniu i kiedy nie wchodzę na nasze forum, to od razu zauważam poprawę. Możecie spróbować któregoś z tych sposobów. Może coś wam pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze chciałam napisać, że z tym prawem przyciągania przyszło mi do glowy, bo widzę, że jesteśmy tu już od tylku miesiecy, a nawet lat i wspieramy się, a efektów nie widać.... Przykre, ale prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja za to powiem, ze u mnie widac efekty.... przynajmniej przez 90% czasu kontroluje to co robie i przede wszystkim zdaje sobie sprawe z problemu, kiedys tak nie bylo... ale oczywiscie kazdy jest inny i jednym grupy wsparcia pomagaja innym nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MilenaMilenaMilena
Wyciskarka - zgadzam się z tym co napisałaś. Również wierzę, że w naszym przypadku takie techniki były by pomocne. Jednak przy pozytywnych afirmacjach ważne jest aby afirmacja była w akcie dokonanym. Czyli coś w tym stylu: mam piękną, czystą cerę, dziękuję Bogu za to, że moge się cieszyć gładką, zdrową skórą. Jednak ciężko jest tak afirmować i uwierzyć w te słowa kiedy nasza skóra nie ma się dobrze. To własnie sprawia mi największa trudność, przełamanie wewnętrznych blokad i uwierzenie, że pozytywne myślenie, wspomagane odpowiednią kuracją pomoże. Joga, medytacje - są super metodą na pozbycie się napięcia nerwowego. Wzmacnianie pozytywne - również o tym słyszałam, rzeczywiście myśląc o tym, że mamy brzydką skóre, że wyglądamy fatalnie, niewiele zdziała, a wręcz przeciwnie. Niby te metody wydają sie łatwe i banalne, a np. dla mnie sprawiają nie lada problemy. Jednak gdyby udało nam się połączyć wszystko razem, efekt tego mógłby byc zdumiewający :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MilenaMilenaMilena
Dziś mam dobry humorek, moja cera jakos ładnie wygląda, nic nowego nie powstaje, jest gładko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ambitna
wyciskarka pryszczy, moze czytalas ksiazke Sekret Rhondy Byrne? :P Pisalam juz o niej ale nikt nie zareagowal a tam pisze wlasnie o przyciaganiu, dokladnie to co powiedzialas. dosyc nowa ksiazka to jest wiec moze wpadla Wam ostatnio w rece, jak nie to polecam. dzieki Kristofff, staram sie i to bardzo, zmuszam sie do pozytywnego myslenia i tak tez mnie nastawia moja mama bo jest tego zwolenniczka, ale to bardzo trudne przynajmniej dla mnie. ale robie co w mojej mocy. :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze pociskalam się i głupio mi to pisać ale jestem z tego zadowolona znikneły mi to okropieństo z czoła (tylko jeszcze na skroniach mam ale tego nie widze a nie chce sobie ran narobić) i no i w sumie czoło jest gładsze Jestem ciekawa jak bede rano wyglądała bo posmarowalam sie kremem co ma przyspieszać gojenie ale żanych ran sobie nie narobiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhy
Hej,dawno nic nie pisałam,czytałam wasze wypowiedzi i widze poprawe:) super MILENA->ja widziałam tylko twoje pierwsze zdjęcie co wysłałas mi na maila..a dzis zobaczyłam te które jest na naszym forum i musze powiedziec ,ze rewelacja!!!!widzę wielką poprawę...skóra wygładao wiele lepiej!!!!BRAWAO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dwa te same zdjecia...i dwie rozne opinie :) kurcze, u mnie dobrze to niestety bylo ale juz nie jest...wysypalo mnie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja sie zastanawiam czy isc w ten wtorek na mikro, czy poczekac do nastepnego, bo tez nienajlepiej z moja cera, zwlaszcza broda i policzki sa w oplakanym stanie. Chyba jednak zrezygnuje, tym bardziej, ze mam przyjsc bez makijazu, a tam pelno ludzi siedzi w poczekalni :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla na siebie
Witam wszystkich!! Nie pisalam dosc dlugo bo nie bardzo mialam dostep do neta. Musze uzupelnic tabelke bo wielkie zaleglosci mam, ale teraz juz stracilam rachube w ktore dni nie wyciskalam sie a w ktore niestety tak. Moja obecna sytuacja wyglada tak ze mam przebarwienie na przebarwiniu. Masakry przez ostatni miesiac nie zaliczylam, ale wczoraj wycisnelam ogromna gule na brodzie. wyszla ladnie ale czerwona plama zostala. Kiedy przestalam wyciskac pryszcze z jednego policzka przestaly mi tam wyskakiwac, ale przerzucialam sie na drugi, ciagle go dotykam i efekty tego juz sa, bo na nim zaczynaja mi sie tworzyc coraz to nowe niespodzianki. Nie dotykajmy buzi. Od tego naprawde wiele zalezy. Wiekszosc z Was mowi ze nie ma typowego tradziku i u mnie jest podobnie. wierze ze gdyby nie nasza glupota byloby lepiej. Ja np. mam dni kiedy przez 2 tyg. nic a nic nie wyskoczy, ale kiedy juz sie cos pojawi i wycisne to kolo tego miejsca jest 5 nowych pryszczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey :) jak sie dzisiaj macie?? U mnie dobrze mam duzo lepsze czolo niź czoraj :) i krem LA ROCHE do cery tradzikowej co przyspiesza gojenie jest boaki :D Moge go polecić zawsze po takim ciskanku miałam czerwone plamki dzisiaj rano nic nie miałam:) i mam dosyc gładkie czoło jak cos jutro moge zdjecie wyslac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki!!! :) Dawno Was tu nie odwiedzialam, niestety praca, nauka i pisanie pracy licencjackiej zajmuje mi sporo czasu, ale dzis mam wieczor wolny, to sobie Was poczytalam :) To krótko opowiem jak sprawy maja sie u mnie 25 marca mialam wykonany zabieg kwasem TCA, co prawda maseczka zeszla mi juz po 6 dniach, ale nie złuscila dokladnie wszystkiego, zreszta z takim efektem sie liczyłam. Nie jest tragicznie, ale do ideału to mi jeszcze brakuje. Mam jeszcze kilka czerwonych sladów, wlasciwie to rozowych (czerwone były przed kwasem), ale jak sie je ladnie zamasakuje, to nie widać. Po kolejnym tyogdniu odwidzilam ania dermatolog, obejrzała mi buzke, stweirdziła, ze ładnie sie wygładzila. I zaproponowała kolejny zabieg, ktory bede miec wykonany 28 kwietnia (ostatni dzwonek przed latem i mocnym sloncem) powiedziala, ze da mi wieksze stezenie i moze wiecej warstw) i kurde, fajnie, ciesze sie, bo moze wreszcie to bedzie pierwsze od 5 lat lato, kiedy bede mogla normalnie opalic buzie, bo zawsze musialam uciekac przed sloncem No a poza tym jak sie buzia ma po tym kwasie- bardzo dobrze, wylazły mi tylko jakies swinstwa kilka dni temu, bo okres dostalam, ale to normalne. ale juz prawie poschodziło. Poza tym, calkiem przypadkiem odkrylam bardzo fajny krem Lirene delikatny krem nawilzajaco-ochronny, jest swietny pod makijaz, buzia wygada tak swiezo i zdrowo :) jesli chcecie, to moge powysylac kilka zdjęc, jak sie buzka ma po takim kwasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym chetnie zobaczyła bo osobiście nie mialam kwasów robionych Podaje meila 22rutkowskam22@wp.pl prześle Ci jutro zdjęcie przed wyciskaniem i jak jutro zrobie nowe to i po wyciskaniu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyslałam Ci zdjęcia przed i po kwasie Tylko policzki, bo to z nimi mialam zawsze najwieksza masakre czolko nosi broda były w miare ok, spordaczynie cos mi na nich wyłazilo, ale policzki zawsze były zmorą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiadomo, że w roznym swietle to inaczej wyglada, ja mam jeszcze kilka zastrzezen do swojej twarzy, ale opinia osób calkiem z zewnatrz bedzie obiektywna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MilenaMilenaMilena
Evil Hell --> poproszę foteczki na tola1441@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MilenaMilenaMilena
Przez ostatnie 2 dni wcale nie przyglądałam się twarzy, tzn było to bardzo ograniczone. Oczywiście nakładając makijaż conieco musiałam ocenić :) ale najważniejsze, że niczego nie wyciskałam. Może dlatego, że miałam wiele absorbujących zajęć. Twarz wygląda całkiem ok, ale tak sobie pomyślałam, że zdjęcia teraz pokażę os. zainteresowanym kiedy uda mi się lub poniose porażkę w obietnicy (miesiąc bez wyciskania) czyli za niecały miesiąc :) jak by mi się nie zepsuł stan cery byłabym wniebowzięta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MilenaMilenaMilena
Uhy, dziękuję za słowa otuchy. Rzeczywiście mam o wiele mniej ran, a obecnie żadnej :P oj może nie zapeszę. Z przebarwieniami niebardzo, no ale jeśli przestanie mi już tyle tego wyskakiwać i chociażby utrzyma się w jakimś stopniu obecny stan to od jesieni ruszam ze złuszczankiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×