Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ula s

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Polecane posty

ja nie wiem co ona widzi tylko wtrace jeszcze ,ze co innego duze ropne pryszcze, a co innego male krostki ja krostki czasami miewam ale jak nie ruszam to pryszczy praktycznie nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to o czym ty mowisz , czego sie nie da wycisnac to raczej male grudki lub krostki, a nie pryszcze jako takie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam nadzieje,ze davercin da rade temu co mam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enchilada
zrobiłam peeling otrębowo- kawowy z pominięciem szyi bo dopiero bym rozniosła. buzia gładziutka, strupków takich bardzo wierzchnich ( jest takie słowo? ;) ) troche zeszło. Szyja tragiczna, mimo brevoxylu i nie dotykania zrobiły się dwa nowe, małe ale bolące. Ale nie ruszam. Na srodku czoła nadal mam mini plasterek, zrobił się strupek, juz nie moge sie doczekać jak zacznie odchodzić, temu to chyba bardziej pomogę bo obawiam sie ze przebarwienia i tak nie uniknę. No ale tak to jet jak sie samemu sobie robi dziure w czole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
enchilada...to jeszcze potrwa zanim przestana sie robic niestety konieczna jest przede wszystkim cierpliwosc i nie dotykanie w ogole, nie tylko nie wyciskanie :) te syfki maja cholerna sklonnosc do nawracania niestety... ja wam powiem, ze jak mam takie paskudne juz wyjatkowo to przecieram czasem szyje spirytusem...szczegolnie jak mam takie przy lini wlosow tak dlugo az wacik jest czysty - nie jakos regularnie i nie duzo...ogolnie raz na pare dni zeby pozabijac bakrerie i odrobine zasuszyc bo ze spirytusem nie mozna przesadzic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MilenaMilenaMilena
A ja Wam powiem, że walke zacaynam od nowa :) oj już "leje" na to :) wczoraj znow sie dorwałam do buźki... e tam szkosa slow..Dziś znów zaczynam walkę od nowa... ale jakoś się tym nie przejmuje, może tym razem się uda, kiedyś musi. Jestem zgodna z Wami w przekonaniu, że lepiej niczego nie ruszać i nie robić sobie upustów....bo jak usunełam te 2 to dałam sobie większą swobodę, która dobra nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psycholog-też uzależniona
Dziewczyny! Nie miałam pojęcia, że jest nas więcej. Jestem psychologiem z niemałym już stażem, a nie przyszło mi do głowy, że więcej osób może mieć taki problem jak ja. Chyba to wstydliwy temat, skoro nigdy nie trafiłam na drugą uzależnioną od wyciskania osobę. A okazuje się, że są nas co najmniej dziesiątki. Wyciskanie jest związane z nadmiernym napięciem, chęcią jego odreagowania po całym dniu, dostarczenia sobie odrobiny przyjemności. Skoncentrowanie się na wyciskaniu sprawia, że odrywamy myśli od innych spraw. istnieją tylko nasze pryszcze, wągry, zaskórniki, niedoskonałości. Czynność wyciskania jest do pewnego stopnia zbliżona do samookaleczania się-też sprawia ból, odciągając w ten sposób uwagę od innych bolączek-tych psychicznych. Co robić? Najlepiej znaleźć inny sposób na odreagowanie napięć.Oczywiście, dbać o cerę, żeby nie dać sobie pretekstu (choć ja zawsze coś wydłubię). Albo wyciskać innym-ja wyciskam mężowi, choć tego nie znosi. Przynosi to na jakiś czas ulgę. No i myślę o zmianie zawodu:) Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XY2
Powiem Wam, że kocham nie wyciskac i tyle. O wiele szybciej znikają wszelkie wykwity bez mojej ingerencji, a jedynie przy stosowaniu odpowiednich preparatów. Juz teraz postaram się zupełnie niczego nie ruszac. Muszę doświadczyc reakcji skóry na zupełną abstynencję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tatagata
Zeby nie wyciskac zalozylam sobie bloga pare dni temu. Tam opisuje swoje bolaczki i wtedy nie moge równoczesnie byc w łazience. Dzieki temu dzisiaj po powrocie do domu nie bylam ani razu kolo lustra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez uwielbiam nie wyciskac :) Czuje sie o wiele lepiej, lzej mi na duszy, czesciej sie usmiecham i wychodze do ludzi. Nie musze nakladac juz grubej warstwy tapety, moja skora oddycha. Mimo ze czasami mam momenty, gdy podchodze do lustra i ogladam twarz z bliska, to nie mam wcale ochoty niczego usuwac, mimo ze moja cera nie jest super czysta i gdzieniegdzie sa zaskorniki, i to takie dojrzale, ktore bym normalnie usunela. Powoli nastawiam sie psychicznie na niewyciskanie. Mam nadzieje, ze ta tendencja sie u mnie utrzyma jak juz przestane chodzic na mikrodermabrazje, bo dopiero wtedy tak naprawde sie okaze czy z tego wyszlam, czy nie. Poki co mikrodermabrazja daje mi swietna baze do wyjscia z nalogu. Jutro znowu ide, a potem jeszcze jeden lub dwa zabiegi i finito.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja stosuje mydelko siarkowe firmy barwa i je lubie krem na plecy moze byc fajny...na dekolt z alkhololem, siarka i kwasem salicylowym to bym sie troche bala poszukaj opiniii na wizazu lub w torebce tutaj...czytalam kiedys pozytywne o ile pamietam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No poczytam :) tylko to nie dla mnie mojej siostry chłopak ma straszne problemy z plecami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to mysle, ze jako podstawa do plecow to mydlo siarkowe, dosc ostra gabka i szorowanie 2 razy dziennie...mi bardzo pomoglo :) a kremik siarkowy raz dziennie pewnie tez nie zaszkodzi, a raczej pomoze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko ona ma ropne a takie tarcie to chyba to rozniesie mi sie tak wydaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe wiem wiem nie mam zamiaru na allegro kupować tylko tak łatwiej w sumie cos znaleźc;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja tez mialam ropne... i jakos pomoglo, nie tarlam tak by sobie rany robic czy cos, te moje ropne nie pekaly latwo :) no to jak jest bardzo ropne to bym przynajmniej myla dokladnie miekko gabka z duza iloscia tego mydla nie zaszkodzi sprobowac - kosztuje ze 3zl, a u mnie naprawde byla roznica...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to dzisiaj chyba mu powiem jak u nas będzie bo zaczyna mi sie wydawać, że chłopak w kompleksy zaczyna wpadać;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja od pol roku tak naprawde nie stosuje nic innego do mycia ciala i poza okolicami okresu gdy czasem cos wyskoczy to problem plecow prawie sie rozwiazal... a jak cos sie pojawi to zasmarowuje pasta cynkowa i szybciej znika ;) no, a jak ma bardzo duzy problem i takie rzeczy nie pomoga to zostaje dermatolog... mi na plecy kiedys Duac przepisala, po 2 tygodniach byla duuuza roznica :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siarka ma po prostu dosc mocne dzialanie antybakteryjne i wiele preparatow na tradzik ja zawiera tak wiec mysle, ze spokojnie jako podstawe "kuracji" myc tym mydelkiem, a jak jest bardzo zle to dobrac jeszcze jakis krem leczniczy do tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie widziałam jego pleców :P siostra mi tylko powiedziała,ze tak źle jest... Buzia tez zbyt dobrze nie wygląda ale dałam mu kosmetyki Avene co mi nie pomogły i chyba jemu odpowiadają... Ale mi sie też wydaje,ze to od piwka jest ;) bo ostatnio bardzo duuużo imprezowali:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i też się to smieszne wydaje ale w sumie chyab coś w tym jest hehe ;) Bo czasami jak pije tydzień w tydzień to też coś wylezie ;) No ja tez uciekam popracowac wrrr.... Miłego Dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enchilada
ała, szczypie i swędzi:( mam czerwoną szyję i dwa czerwone placki, jeden przy brodzie a drugi na kości policzkowej. Do tego swedzi mnie dekolt tzn tam gdzie lacza sie obojczyki, mimo ze tego miejsca nie smarowałam. Piżama w białe plamy;) używam cienką warstwę ale jak widać za czesto. kolejny raz nałożę jutro wieczorem. Z pryszczami na buzi bardzo ok, ale teraz widac przebarwienia w całej okazałości:( szyja nadal bez zmian....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
enchilada... uprzedzalam, ze lepiej raz dziennie bo to potrafi byc zwodnicze ;) wez posmaruj dzis i jutro kremem bambino albo mascia z wit A...powinno byc lepiej :) a pozniej smaruj raz dziennie albo czasem nawet rzadziej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×