KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Aune69 - nie za często myjesz twarz? Skóra lubi mieć też trochę spokoju,nadmiar kosmetyków może przynieść skutek odwrotny do zamierzonego;) Ja jestem lekko wkurzona. Jaka nagroda spotyka mnie za nieruszanie paskudnego pryszcza na brodzie? Drugi,obok!No jak rano to zobaczyłam to się załamałam. Jakbym musiała gdzieś wyjść nie byłoby za dobrze- teraz są już dwa czubki :( Reszta twarzy czysta, na plecach ze trzy pryszcze.Kurde,skąd to się weźmie takie coś:(

witam was ! widzę że u was jest coraz lepiej, cieszę sie :) Ja przed wczoraj miałam 2 zabieg mikro. Jesli chodzi o efekty po tych 2 zabiegach to chyba tylko takie że mialam wysuszoną skórę i ciągle miałam suche skórki a teraz juz nie mam, nie licząc łuszczenia sie pare dni po mikro. Na moje wągry nie podziałało, jak byly tak są nadal... Na przebarwienia też nie bardzo. Wiec nie wiem co o tym myśleć. Myśle nad kawitacją, moze to przyniesie lepsze efekty... Mój nos jest cały w plamki, mam wrazenie że te wągry chcą mi wyjsc na wierz, ogólnie nie jest za dobrze, rano wzielam lusterko i probowalam cos z tym zrobic ale wyszło jak wyszło. :(:(:(

Na przebarwienia dwa zabiegi to na pewno za mało,żeby było widać efekty.

Dzień dziesiąty bez wyciskania. Słyszałam,że te przebarwienia po mikro schodzą po 5,6 zabiegach. No właśnie ja się bardzo myję,a potem przesuszam,później skóra w strefie T jest przetłuszczona,a potem wągrów w cholerkę pełno;/ I wyciskanko za tym idzie. A myślicie,że blizna po ospie też mi zejdzie po mikro?ona jest taka 5mm,kształtu owalnego,wklęsła.z przed ok.10 lat? Mam ją po lewej stronie twarzy z boku koło oka. Cicho tak...hmmm....ciekawe co z innymi dziewczynami...

No właśnie,jakoś cicho...Ja nie wytrzymałam i usunęłam te dwa pryszcze z brody...:/ ehh no jak tu chodzić z dwoma białymi czubami na niej:/ Teraz mam oczywiście całą czerwoną :(

i w sumie nie wyciskam jak widze ze sa wyskakuja mi pryszcze z tych niewyciskalnych :) ale jak sie budze z biala glowka to jak mozna tego nie wycisnac? czasem mam wrazenie ze samo mi to wyskoczy w koncu, a wyglada to okropnie :) wiec takie usuwam a wy?

Mnie się pryszcze nie robią na szczęście.Radzę nie wyciskać,samo pewnie zejdzie trzeba poczekać.Wytrwałości.;))

czytam na bieżąco ale się nie odzywam bo pękłam w 5 dniu rano... jestem załamana, na nowo muszę czekać na zagojenie twarzy, pleców. o zgrozo. nie wiem, dlaczego, nie prawdę nie wiem dlaczego to robię. nie mogę znieść tych pieprzonych zaskórników... powinnam nauczyć się akceptować je, a później z nimi zacząć walkę po przez jakieś zabiegi... nie mam siły, ale nie zamierzam się poddawać. zaczynam na nowo... szkoda ze zmarnowałam tydzień bez szkoły... zostało mi jeszcze 7 dni wolnego, obym mądrze je wykorzystała. po za tym to ostatni dzwonek dla mnie żeby z tym skończyć do czerwca zostaje tylko marzec, kwiecień i maj. muszę to zrobić teraz, nie mam innego wyjścia. trzymajcie kciuki... jestem z was dumna że tak ładnie się trzymacie ;) coś jest nie tak z moją silną wolą? czy o co chodzi, ze się tak łamię....

wiem że 2 zabiegi to za mało, będe robić jeszcze 2 na pewno, ale myślę że minimalną poprawe bym musiała widzieć.. dzisiaj ide na urodziny, znowu tona podkładu na twarz, jak ja tego nienawidze ! :(

Szkoda, że naprwdę nie chcecie pozbyć sie problemu. Nie wiem po co sie meczycie z czymś co niszczy życie skoro są skuteczne leki na to schorzenie. Mówicie, że to choroba psychiczna moim zdaniem przede wszystkim to choroba skóry. Oczywiście że psychika jest bardzo wazna, ale jak tego nie ruszac skoro jest i sprawia że czujemy dyskomfort z tego powodu. To całkiem normalne, że każdy chcę się tego pozbyć możecie się motywować i nie wyciskać nawet rok czy poł roku, ale niestety prawda jest taka że trądzik i zaskórniki dzięki temu mnie znikną. Możecie słuchać jakiś pseudo filozoficznych wywodów laggalupy i faktycznie przestać wyciskać, ale i tak będziecie cały czas z tym walczyć, myśleć o tym żeby nie wicisnąć i tak w końcu po dłuższym bądź krótszym czasie się poddacie. Uwierzcie mi wiem co mówię przerabiałem to setki razy to jest brutalna prawda, a wy zamiast się leczyć próbujecie zapomnieć o problemie o którym nie da się zapomnieć po prostu to jest niemożliwe. Ja dzięki temu, że podjąłem leczenie które było strasznym okresem w sumie najgorszym w moim życiu osiągnąłem cel i już mam zdrową cerę, a dzięki temu zdrową psychikę już nie wyciskam i nie myślę o tym, bo po prostu pozbyłem się zaskórników i pryszczy. Zamiast się tu motywować i wymyślać co raz to nowe sposoby aby o tym nie myśleć poczytajcie lepiej o retinoidach. Pozdrawiam i życzę powodzenia

A ja ze stresu że pozbyłam się dwóch pryszczy z brody,wycisnęłam kolejne trzy- z pleców. No bosko nie ma co! Dobrze,że chociaż resztę twarzy mam czystą,nie mam za bardzo co na niej wyciskać (znaczy jakieś kropeczki by się znalazły ale nie nachalne wystające pryszcze których nienawidzę najbardziej na świecie). Uda mi się- musimy jakoś się ogarnąć. Ja jestem zdołowana,ale nie tak zrozpaczona jak to czasami-pewnie dlatego że nie powyciskałam się cała,tylko punktowo. Nie mam też do siebie jakiś ogromnych pretensji (no trochę..) bo nie powyciskałam jakiś malutkich zaskórników czy wągrów,tylko coś co naprawdę okropnie wyglądało:/ Kuuurde,dlaczego ciągle coś mi musi wyskakiwać:/ Ja rozumiem,że czasami,ale czemu ciągle??? Eh to w sumie znam odpowiedź- poroznosiłam bakterie i sama jestem sobie winna.

demon cleaner nie jedna osoba mogłaby mi pozazdrościć cery pewnie ;] i twój post był żałosny, nie masz prawa podważać wypowiedzi laguappy bo nie jesteś z nami, nie znasz nas, naszych problemów itd. a my juz ze soba jakis czas spędziłyśmy ;] najwidoczniej nie masz zupełnie pojęcia o co nam chodzi. zmienic-swoje-zycie będzie dobrze :D wierzę w to :D pokażę że się da choćby dla demon cleaer który mnie wkurwił swoim postem :D reasymując bez stosowania jakis pieprzonych lekarstw wyleczę się sama potęgą podświadomości, która kieruje moim całym organizmem :D see ya.

demon cleaner, masz racje. ja tez pozegnalam sie z nalogiem, kiedy pozbylam sie zaskornikow i uwazam, ze to jedyna do tego droga. pozdrawiam

uda mi się ! tak trzymać, popieram w 1000%

demon cleaner - widac, że kompletnie nic o nas nie wiesz, więc zanim zaczniesz się wypowiadać, przeczytaj proszę uważnie ostatnie kilkadziesiąt stron i nasze historie. Ja, tak jak większość dziewczyn na tym forum, nie mam trądziku. Parę zaskórników, wagry, od czasu do czasu jakaś wieksza niespodzianka, tyle. wierz mi, wiem co to są retionidy i jesli faktycznie Tobie pomogly to doskonale wiesz, ze sa to leki najcięższego kalibru, zalecane w ostatecznosci przez ryzyko wielku skutków ubocznych. Sama stosowałam retinoid zewnetrzny, Isotrexin, i wyleczył mnie on z lekkiego tradzku młodzieńcego. Gdybys naprawdę wiedział, co przechodzimy, zdawałbys sobie sprawę, ze naszym problemem jest głownie problem z akceptacja naszych niedoskonałosci i ze problem sięga głebiej niz problemy ze skórą. To często skutek naszych przezyc, problemow, część naszeo charakteru, z którym walczymy każdego dnia. Oczywiscie, odpowiednio dobrane leczenie pomaga, ale my przeciez się leczymy, jak chociazby tawinna pod opieką dermatologa czy wiele dziewczn, które korzystają z dobrodziejstw medeycyny estetycznej. Twój post jest dla nas trochę obraźliwy, bo oceniasz nas nie wiedząć tak naprawdę niczego. Zastanów sie trochę, poczytaj nas od grudnia i jestem pewna, ze zastanowisz się nad tym, co napisałeś. wszytskim dziewczynom, którym świetnie idzie, gratuluję z całego serduszka :* :) zmienić swoje życie, uda mi się! - cieszę się, że przynajmniej obyło się bez większej masakry. ale naprawdę, już koniec, bo będę biła po łapkach ;) całuję kochane :* uda mi się! - dziękuję za obronę :D dobrze powiedziane, jestesmy dla siebie wszytskie bardzo bliskie, prawie jak rodzina ;) u mnie bardzo dobrze, niedugo min 4 miesiące bez wyciskania i jest coraz lepiej, moje pory ciągle się zmniejszają i jest super :) zaczęłam mały eksperymant, slyszalam dużo o dobroczynnym wpływie soku z cytryny na cerę, podobno rozjasnia przebarwienia, sciaga pory i zapobiega niespodziankom, wieczorem wmasowuje odrobinkę w twarz, zmywam po 5 min i potem normalnie nakładam krem nawilzajacym. Nie chcę zapeszać, ale po 3 dniach efekty są doś zachęcające ;) Zmykam wziąć długą kąpiel, a potem gorrrący wieczór z książkami :D pozdrawiam Kochane :*

No tak, bo mój post kierowałem do osób które mają mniejsze lub większe problemy ze skórą. Ja też nie miałem strasznej cery, a mimo to wyciskałem codziennie. uda mi się skoro masz faktycznie ładną cerę to naprawdę nie rozumiem waszego problemu, ale i tak w to nie wierzę każdy kto wyciska nie robi tego na zdrowej skórze tylko dlatego, że zauważył jakąś niedoskonałość. Sama kila postów wyżej napisałaś że męczą Cię te zaskórniki więc o co chodzi. Uwierz mi ja mam 26 lat wyciskałem 9 z przerwą na 3 miesiące które mi nic nie dały zaskórniki jak były tak były tylko po tym czasie nagromadziło się ich więcej. Śledzę to forum od dłuższego czasu i doskonale wiem o co chodzi. Powiem wprost jeśli przestaniesz wyciskać to twoja cera faktycznie będzie ładniejsza, bez strupów i blizn, ale uporczywe grudki i krostki zostaną bo to jest problem hormonalny który trzeba leczyć i koniec taka prawda i oswój się z nią. Powiem Ci też od razu że nawet jeżeli przestaniesz na jakiś czas to i tak do tego wrócisz. Wszyscy wiemy że to jest uzależnienie i to bardziej podstępne i złożone niż wszelkiego rodzaju używki. Nawet jeżeli przestaniesz wyciskać to i tak będziesz na okrągło walczyć z myślami, przeglądać się 20 razy dziennie w lusterku itd. Jedynym sposobem jest usunięcie przyczyny problemu, ale jeśli jeszcze tego nie rozumiesz to spokojnie dojdziesz do tego. Przestań wyciskać na 2 miesiące i przekonasz się o co mi chodzi. Acha laggalupa no nie powiem bawią mnie trochę jej posty w sumie dlatego postanowiłem tutaj w końcu napisać. Oczywiście że ma racje zgadzam się z nią niemal w stu procentach tylko musicie sobie uświadomić że psychika to jest jedna sprawa, ale ważniejsze jest to aby pozbyć tego co powoduje te psychiczne problemy. Powiem wprost i ona wielka myślicielka wróci do wyciskania o ile jeszcze tego nie zrobiła, taka smutna rzeczywistość. Naprawdę nie denerwuj się ja chcę wam pomóc po tym jak zobaczyłem jak mydlicie sobie nawzajem oczy. Próbujecie zapomnieć o czyś o czym nie da się zapomnieć. Chętnie bym wam pomógł jeśli chodzi o kurację, uwierz mi że znam ten problem od podszewki wyciskanie zniszczyło mi całą młodość najlepszy okres życia. Teraz w końcu odżyłem już nie boję się pojechać w góry ze znajomymi w obawie że coś mi wyskoczy, a ja nie będę miał warunków do wyciśnięcia. To jest ulga niesamowita zmienia podejście do świata i ludzi o prawie 180 stopni. No trudno wspierajcie się dalej, niestety bardzo mi przykro ale to i tak nie pomoże na dłuższą metę. Chyba że zaskórniki w końcu same z wiekiem ustąpią, ale to może potrwać niekiedy bardzo długo. Pozdrawiam

laguappa- no to do cholery bij po tych łapkach! ;) Miałaś często wpadać i co? Tylko zniknęłaś z horyzontu,zaraz poległam:/ Mówiąc serio wiem że to tylko moja wina,ale naprawdę bardzo pomaga mi Twoje wsparcie:)

zmienić swoje życie - wiem i przepraszam, miałam zawirowany weekend, ale jestem i będę :) demon cleaner - masz prawo do swojego zdania choć nie rozumiem co takiego może bawić Cię w moich postach. Staram się jak mogę pomóc dziewczynom, bo sama miałam kiedyś ogromny problem, nie z cerą, lecz wlaśnie z wyciskaniem. Wierz mi lub nie, ale odkąd odstawiłam różne antytradzikowe preparaty i postawiłam na nawilżanie, minimalizm w pielęgnacji i niewyciskanie, moja skóra zmieniła się o 180 stopni i ten proces ciągle trwa. Nie u kazdego problemy ze skorą maja podloze hormonalne, nie generalizuj. Sama badałam hormony, wszytsko jest w porzadku. Mam normalną cerę, na ktorej czasem cos wyskakuje, a większość moich problemów wynikało z rozsiewania bakterii. Oczywiście, jak najbardziej zachecam do leczenia, ale tylko wtedy, gdy ktoś ma realny problem z cerą. Wtedy wizyta u dermatologa jest koniecznością, ale u dobrego, a nie takiego, któy bez porzadnego zbadania przepisze pierwszy lepszy lek, nie doradzi odpowiedniej pielegnacji itd. A jeśli ktoś ma skórę z tendencją do niedoskonałosci, to i tak, od czasu do czasu, cos wyskoczy i wtedy musimy umiec to zaakceptowac, bo mamy prawo do bycia niedoskonałymi. Proszę Cię o jedną rzecz, nie demotywuj, bo Twoje posty są przygnębiające. Pomagamy sobie, więc tego nie psuj. Na koniec powiem- tak, MOŻNA wyjść z wyciskania i nie masz prawa twierdzić, że ja też kiedyś się złamię i ze żadnej się nie uda. Gratuluję wygranej walki z cerą i mam nadzieję, ze wkrotce my też bedziemy się cieszyc idealną buźką, ale daruj sobie, bo nikomu za bardzo nie pomagasz :) mimo wszytsko pozdrawiam i życzę owocnych przemysleń :)

Widzisz laggalupa stosowałaś retinoid i pomógł Ci na młodzieńczy trądzik. Nie znam przebiegu twojego leczenia, ale isotrexin jest dość dobrym lekiem chociaż pewnie kuracja była uciążliwa ze względu na podrażnienie skóry. Nie wiem jak dawno temu stosowałaś ten lek, ale medycyna idzie na przód i teraz dostępne są retinoidy 3 generacji w polsce. W Isotrxinie jest izotretynoina która jest retinoidem 1 generacji tzn działa mniej selektywnie i mniej przeciwzapalnie powodując dość uciążliwe skutki uboczne. Sam stosowałem na początku izotretynoinę (lek atrederm) ponieważ silnie łuszczy naskórek, a dzięki temu efekty pojawiają się szybciej. Jednak skutki uboczne (cały czas zchodząca skóra twarzy i rumień jak po poparzeniu) powodowały, że z domu wychodziłem tylko wtedy kiedy musiałem. Dostałem strasznego wysypu ponieważ nagromadzone niedoskonałości wychodziły na wierzch. Teraz używam retinoidu 3 generacji adapalenu (lek Differin) który nie powoduje niemal podrażnienia tylko czasem skóra jest delikatnie zaczerwieniona, ale to nawet fajnie wygląda sie wtedy jakby zdrowiej. Czasem delikatne łuszczenie wokół ust i spoko. Oczywiście jeżeli któraś z was zaczęłya by stosować differin to na początki trochę podrażnienia będzie, bo skóra musi sie przyzwyczaic. Ja już skończyłem swoją kuracje, ale żeby problem nie wrócił stosuje raz na 3-4 dni (na początku codziennie) Efekt jest taki: jeszcze pół roku temu miałem zapchanie niemal całe czoło, skronie linię żuchwy i policzki. Teraz dosłownie nic nawet jakbym chciał coś ruszyć to po prostu nie ma co!!! wyskoczy mi jeden pryszczyk raz na dwa tygodnie i to wszystko. Oprócz tego cera dzięki temu lekowi jest regularnie złuszczana co daje efekt blasku, miękkości i takiej delikatności. Działa przeciw zmarszczkowo w stanach to retnoidy 3 generacji znajdziesz niemal w każdym domu kogoś kto dba o swoją cerę. Zamierzam stosować ten lek długo bo boję sie powrotu do poprzedniego stanu. Jeżeli macie dużo zaskórników to musiałbyście przygotować się na raptowne pogorszenie stanu skóry (dlatego też lekarze szczególnie prywatni rzadko przepisują te leki w obawie przed stratą klienta tak naprawde jest ale to właśnie ciemnogród Polska). Ja smaruję sie raz na 3 dni przyjemnym kremikiem i to odmeniło moje życie. Czego też Wam życzę

Witajcie dziewczynki, widzę, że mamy tutaj nową koleżankę, która troszkę się przemądrza, radzimy zmienić forum, bo tutaj nie potrzebujemy takiego wsparcia. U mnie w porządku, straciłam rachubę który to już dzień, aczkolwiek mimo niewyciskania moja cera nie jest jakoś rewelacyjna. Chyba przez zmęczenie-pracuję teraz dużo i źle sypiam. uda mi się ! Głowa do góry, będzie dobrze. Zacznij znów od jutra a jakby Cię korciło znów coś wycisnąć, pisz do mnie, razem to pokonamy! laguappa, bardzo się cieszę, że jesteś z nami i nas wspierasz!

ignorujmy te posty co :D ? mój błąd że odpowiedziałam, ale zabolało mnie że uderzył w posty laguappy ! ok fajnie uświadomiłeś nas ze moze powinnyśmy zbadać głębiej nasz problem DZIĘ - KU -JE -MY ^^ fakt mam zaskórniki ale moze często przesadzam, jak się odważę to wrzucę jakies zdjecia z moją cerą, która na prawde jest w porzadku tylko nie potrzebnie się doszukuję w niej mnóstwa niedoskonałości ;[ zobaczymy, wybiorę się do kogos kto się na tym zna i przestanę wyciskać. o efektach będę informować ;] pozdrawiam wszytkie dziewczyny i pokażmy ze się da hm :D moze te jego posty były potrzebne :D nie zawsze dobrą metodą jest głaskanie a czasami wjechanie na ambicje itd :D na mnie trochę podziałało :D więc do roboty moję piękne panie ;)

znam wasz ból ok będę pisać ! :D dziękuję za wsparcie ;) i do dzieła :D będzie dobrze :D nie wiem, mam wrażenie jakby nasz nowy kolega miał jakis interes :D pieprzyc to ;D

demon cleaner - Słyszałam o Differinie dobre opinie i cieszę się, że Ci pomógł :) Mnie Isotrexin podrażnił raz a porządnie, ale potem działał naprawdę super i też stosowałam go co 3-4 dni aby podtrzymać leczenie. Ale jestem kobietką ;) i wiadomo, że czasem, tak jak kazdej kobiecie na swiecie, nawe takiej z idealna cerą, coś wyskoczy, np przed pewnym dniem w miesiącu lub na skutek zapchania jakimś kosmetykiem (skłonność do zapychania porów to niestety stała właściwość cery). A ja wtedy zaczęłam wyciskać te drobnostki, które sam zniknęłyby w parę dni i w ten sposób rozsialam bakterie i zaczął się problem. Bardzo mozliwe, że jeszcze kiedyś udam się do dermarologa i kurczę, nawet pójdę za Twoja radą i poproszę go o więcej inf nt Differinu. Ale najpierw chcę nie wyciskać przez co najmniej pół roku i zobaczyć, jak funkcjonuje moja skóra bez mojej ingerencji. Liczę, że będzie dobrze :) Bo gdy wyciskałam, miałam naprawde duzo zaskorników, teraz mam tylko parę na jednym policzku i na żuchwie z jednej strony, wszędzie indziej poznikały i z kazdym dniem jest ich coraz mniej. Twoje rady są na pewno cenne, bo sam miałes podobne problemy i na szczęście dla Ciebie udało Ci się zaleźć idealną kurację i jesteś wolny, czego Ci gratuluję i ciesze się :) Tylko pamiętaj, ze kiedy wchodzisz tu i piszesz, ze niewyciskanie nic nie da, ze i tak nam sie nie uda przestac na zawsze- nie pomagasz nam. To forum to taka mała grupa wsparcia, dajemy sobie nadzieję i motywację i niech tak zostanie :) Na sam koniec- skoro samo niewyciskanie Tobie nie pomogło, nie znaczy, ze nie pomoze komus innemu i proponuję, zeby kazdy przekonał się o tym na własnej skorze ;) Znam Wasz Ból, uda mi się! - dziękuję Wam BARDZO :) uda mi się- do mnie też mozesz pisać zawsze, zazwyczaj jestem na niewidocznym ;)

No właśnie laggalupa nie u każdego trądzik ma podłoże hormonalne, ale niestety u większości niestety tak. To, że ty wyciskałaś mimo tego, że miałaś w miarę zdrową cerę i to, że niewyciskanie akurat Tobie pomaga to nie znaczy u innych się to sprawdzi. Nie mydl innym oczu nie rób nadziei tym którzy mają na prawdę problem. W większości przypadków niewyciskanie nie spowoduje zaniku zaskórników ani zmniejszenia ilości pryszczy. Jeżeli uważasz że wyciskając rozsiewasz bakterie to znaczy, że nawet nie potrafiłaś tego robić prawidłowo. Powtarzam, że chcę pomóc. Śledziłem twoje posty uważnie, dlatego postanowiłem się odezwać. Ty pomagasz tym którzy wyciskają pomimo braku niedoskonałości, reszcie twoje posty mogą może nie tyle zaszkodzić co spowodować błędne myślenie, że jeśli przestaną wyciskać to będzie cud miód malina. Nie nie będzie u dużej grupy osób i miej to na uwadze. Więc ja swoje posty kieruję do osób z problemami skórnymi, Ty kieruj je do osób które nie wiedzieć czemu wyciskają mimo zdrowej cery.

Laguappa - a więc to tak! Ja czekam jak się w końcu pojawisz,a Ty na niewidocznym się ukrywasz;) Ja zazwyczaj tego nie robię, to odezwij się może kiedyś pierwsza :* Co do naszego kolegi, to może to jest krzywdzące,ale mi to trochę na małą reklamę wygląda. Jeśli tak nie jest to sorry za moją podejrzliwość:)

Próbuję być miła, szkoda, że Ty nie :) Powtarzam po raz kolejny- WIEM że nie każdemu niewyciskanie pomoże. Odsyłam do wielu publikacji nt trąziku przeczosowego, np http://luskiewnik.strefa.pl/acne/p1.htm . Piszesz "nie wiedzieć czemu", no wlaśnie, czyli naprawdę nie do końca rozumiesz. Naszym problemem nie jest wyciskanie pryszczy, tylko wynajdywanie prawie niewidocznych drobnych niedoskonałosci i robienie z nich masakry. Nigdy nie powiedziałam, ze kazdy, kto przestanie wyciskac, na zawsze pozegna się z problemem, ale nawet tym z realnym tradzikiem też to pomoze. W każdej sytuacji wyciskanie jest złe, wiec zawsze nalezy walczyc, by z nim skonczyc. Nikomu nie mydlę oczu, ja tylko zdaję realcję z tego, jaki wpływ miało zerwanie z nałogiem na mnie, i motywuje dziewczyny do tego, by przekonały się same, czy ich problemy z cerą to ich wina, czy muszą udac się do dermatologa. Dopiero po zaprzestaniu wyciskania mozna ocenic, jakiego rozmiaru jest tak naprawdę trądzik. Więc nie przekręcaj proszę moich słów, bo nie robię nic złego :)

Dobra już się nie odzywam osiągnąłem swój cel czyli mam nadzieję, że szerzej spojrzycie na ten problem nie tylko od strony psychiki. Mamy sobie pomagać i też chciałem coś pomóc może zrobiłem to w mało wyszukany sposób, ale nie jestem kobietą i pewnie jestem mniej wrażliwy i wolę konkrety. Zrobiłem to ponieważ wiem jaki to jest ból i jaki problem który nie jest rozumiany przez zdrowe osoby. Nie mogłem patrzeć jak niektórzy męczą się z niewyciskaniem nie widząc poprawy. Także życzę gładkości wszystkim i pozdrawiam P.S. Do uda mi się niestety ignorancją nic nie zdziałasz, laggalupa okazała się miłą osobą z którą można podyskutować, wcześniej mówiłem że zgadzam się z nią w kwestii psychiki i nadal to podtrzymuję i bardzo się ciesze że jest tu ktoś taki który potrafi trafić dobrze w problem. Moim celem było uświadomienie że psychika to jedno...

demon cleaner - ja też myślę, że swoimi postami na pewno trafisz do osob, z realnym problemem z trądzikiem i może dzięki Tobie parę osob wybierze się do dermatologa i zaczną walkę o piękną cerę, tym razem z dobrym efektem? :) byloby super :) myślę, że jak najbardziej powinienes do nas wpadać, tylko pamiętaj, ze jestesmy tu w większosci kobietkami, które potrzebują duzo wsparacia, i jak trochę stonujesz wypowiedzi to będze super :) i na koniec- myślę, ze osoby, ktore jak powiedziałes "męczą się mimo niewyciskania" nie mają jeszcze wystarczającego stażu, bo żeby zobaczyć porządne efekty, trzeba poczekac parę miesięcy. pozdrawiam i mimo wszytsko dziękuję, bo kazdja opinia i rada moze okazac się cenna, bo jak się zgodzilismy, nie mozna generalizowac w zadnym wypadku i na kazdego zadziała cos innego :) a koniec konców, niewyciskanie zawsze pomoze- niektórym całkiem pozbyc sie problemu, niektorym w długiej walce przy pomocy lekarstw :)

Moim zdaniem demon ma rację....jak można codziennie wyciskać....to leży u was w psychice....po co się oszpecać....czy ktoś z waszych rodzin nie może was wspierać w niewyciskaniu? może szukajcie pomocy u kogoś innego niż na forum w necie. przecież pomoc w walce z zaskórnikami czy przebarwieniami możecie znaleźć w wielu miejscach....jedni wolą dermatologów inni salony kosmetyczne....mikrodermabrazja nie zlikwiduje komus zaskórników tych głębokich. tu potrzebne jest głębokie złuszczniem mówicie że nie nie macie trądziku...hmmm jakbyście nie miały to to mikrodermabrazja już za drugim razem by poskutkowawła. wyciskając rozsiewacie sobie to dzadostwo po buziach.....ja sama wyciskałam jak demon dopiero kosmetyczka mi pomogła, terazm mam pryszczyki przed okresem których nawet nie śmiem dotkknąć bo sie boje w narobienu sobie szkód na buzi....jak chcecie to wyciskajcie...ja to forum sledze ponad rok, owszem pomogło mi ale froum o tej samej naswie ale założyła je Quleczka.tam dowiedziałam się od dziewczyn jak mogę zwalczyć pryszcze i zaskórniki, to dzieki nim terazm mam buzie bez skazy.na tym polega pomoc, a nie jakies duchowe wspieranie....nic tym nie osiągniecie .pozdrawiam

Mówisz, żeby szukac pomocy nie w internecie, a sama ją tam znalazłaś? 0_0 ".jak można codziennie wyciskać....to leży u was w psychice....po co się oszpecać....czy ktoś z waszych rodzin nie może was wspierać w niewyciskaniu?" takimi słowami ranisz wiele osob, pomysl co napisalas. widac mozna codziennie wyciskac, tak, lezy to u nas w psychice, nie, nie wiem po co sie oszpecać i nie, nie zawsze, bo ten problem nie tak latwo zrozumic komus postronnemu.