KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

majkel99 bardzo dobry post :D masz w zupełności rację. w dodatku ja mam tak samo, zawsze jestem na siebie piekielnie zła jak cokolwiek dotknę, a później to przeradza się w okropny strach czy przez to nie zrobi mi sie coś jeszcze gorszego, także walczmy ;) nie ruszaj nic ;* ja mam dopiero dzień 5 ale się trzymam ;) trzymamy się razem :D

a ptfu mam dopiero dzień 3 :D tobie gratuluję 5 ;) za 30 dni mamy być śliczni do cholery :D

dziewczyny a stosowała któraś z was belisse cere?? bo ja stosuje od 3 tygodni i jest naprawde źle od bardzo dawna już nic mi nie wyskakiwało no czasami tylko przed okresem kilka pryszczy a teraz jest po prostu masakra! :( na policzkach wyskakują mi obok siebie ropne podskórne gule które w dodatku nie chcą schodzic jestem załamana nie wiem czy mam to odstawic czy nie jak myslicie czy to od tego?? moja twarz wyglada strasznie nie dosc ze mam pelno blizn i przebarwien to jeszcze teraz to...:(:O:O

Aneczkaaa1623 jestem w trakcie 2 opakowania NO-SCARu ale nigdy po nim nic mi nie wyskoczyło, u każdego może być inaczej, próbek raczej nigdzie nie znajdziesz, kup sobie może najmniejsze opakowanie 30ml najtaniej jest w aptece www.doz.pl http://www.doz.pl/apteka/p8471-No-Scar_Perla_Inkow_krem_przeciw_bliznom_30_ml albo zobacz może na allegro sprzedają dulcitia ja nie stosowałam belissy, ale z doświadczenia wiem że tego typu suplementy (glamuren, laktocer, ceranowa itp.) tak działają że najpierw jest oczyszczanie organizmu z toksyn = wysyp pryszczy poszukaj sobie na innych forach, w większości dziewczyny piszą że po tych tabletkach antytrądzikowych dostają wysypu pozdrawiam i nie zawiedźcie siebie - NIE WYCISKAĆ (choćby nie wiem co)!!!, tylko NAWILŻAĆ, NAWILŻAĆ z zewnątrz i od wewnątrz! :) :)

mam pytanie do Was (poza tematem) czy ktoś z forum studiuje germanistykę?

ja zaczynam niemiecki w college'u od października :) jako drugi kierunek;) ostatnio na mazurach uczyłam na kursie Niemców polskiego :P wiesz ilu chce sie uczyc, w życiu bym nie pomyślała. majkel, dobrze mowisz ;) to nie tylko nie pomoze, a jedynie utrudni. powoduje, ze niedoskonalosci dłużej pozostaja na twarzy i są bardziej widoczne. poza tym poprzez wyciskanie tworzy się wiele niepotrzebnych problemów i na twarzy i w ogóle w głowie :P to jest takie glupie. bo problemom nalezy zapobiegac, a wyciskanie to nie leczenie przyczyn :( wiedziec to jedno, a robic to drugie. bo zawsze mozna wynaleźć co na tej twarzy, ja to potrafie naciągnąć, naświetlić i wypatrzeć coś co ma 0.1 mm . nikt by tego za żadne skarby nie wypatrzył, nawet w sloncu. za to strupy, przebariwenia i ślady widać z kilometra :(

dzieki uparciula :) wlasnie czytalam opinie o tej belissie i widze ze duzo osób mialo podobnie, straszny wysyp itp w takim razie odstawiam to w cholere mam nadzieje ze te wulkany szybko znikna i przestaną sie pojawiac nowe bo juz mam dosc :/ a pomaga Ci cos ten no scar?? ja wlasnie kończe 1 opakowanie 50 ml i szczerze to nie widze efektów i na początku też podejrzewałam że to może przez ten krem pojawiają sie te pryszcze...sama nie wiem chyba nie kupie już 2 opakowania

dulcitia ja w sumie zauważyłam większe efekty przy 2 opakowaniu...a próbowałaś peelingu z kwasem migdałowym? A może spróbuj jeśli chcesz i możesz z biochemii zamówić jakieś serum lub krem, np. http://biochemiaurody.com/sklep/serumoil-antiscar.html http://biochemiaurody.com/sklep/serum-mandelic.html (nie próbowałam ich, ale możesz poszukać jakiś opinii na necie) albo poszukaj na biochemii jakiś innych

jutro może przyjdzie moje zamówienie z kwasem migdałowym ze str www.zrobsobiekrem.pl

Dziękuję uparciula :) chciałabym w tym tygodniu zamówić... zobaczymy.. Co do belissy cery, nie bierzcie tego świństwa.po nim tak mnie wysypało że przez miesiac cera dochodziła do siebie... Ja dziś poległam, ale jestem z siebie dumna, zawsze po wyciśnięciu drapałam, zostawała rana na centymetr, leciała krew, dzisiaj- przemyłam skurczybyka woda utleniona, wycisnęłam iiii mam tylko maleńka dziurkę , niewidoczna i lekkie zaczerwienienie ale zauważyłam ,że schodzi powoli :D i nie ma odbitych paznokci- a zawsze były ;) zastanawiam się, bo prawy policzek mam czysćiutki- dosłownie nie ma tam niczego co by mi sie nie podobało, bez względu pod jakie światło patrze, a lewy? masakra...

tez nie znosze tapety i nie lubie takiego slonca bo w takim sloncu w tapecie wygladam pewnie jak z horroru.. stwierdzilam na imprezie rodzinnej ze nasz problem jest glownie w glowie (ale jak go wyrzucic to nie wiem) bo byla kuzynka ktora miala takie pryszcze na buzi ze to masakra ja bym chyba oszalala i krazyla kolo lustra jak kot kolo kanarka, a ona do tego sporo przebarwien i zero tapety i sie nastawiala do zdjec bez zahamowan... a ja jak widze aparat to uciekam ale macie racje ze to co my wypatrzymy to nikt by nie zobaczyl (chyba ze drugi taki swir jak my) a strupy i slady w moim przypadku to kwestia 2 tygodni co najmniej Aneczkaa tez sie ostatnio cieszylam ze udalo mi sie tylko usunac nie rozdrapywac a potem zaczelo sie paprac... :/ i tak mam ranke

wczoraj rano znowu zaczełam zdzierać dopiero co zagojone rany... glupia ! a dzisiaj mam prezentacje z polskiego, byłam zrozpaczona z samego rana, twarz mnie cała szczypała i maiałam na niej mnóstwo prawie że świeżych ran... porażka... zaczełam nakładać znowu straszną ilość podkładu... w tej chwili nie przeżeram jak bez makijażu ale wyglądam raczej żałośnie... pomyślałam sobie, że nie będę już pisać na tym forum itd itd bo to mi nic nie daje. ze nic mi nic nie daje. ze to wszystko jest o dupe roztrzaś. jak widać samo nie wiciskanie u mnie nie wystarczy, musze jeszcze dać się po prostu zregenerować tej mojej buźce bez totalnego jej dotykania, rozdrapywania, zdzierania strupków... cholera, kiedy nie mialam takiej mani drapania. jestem totalną idiotką. mam dość siebie samej. jak się natychmiast nie ogarnę to zwariuję. zmienić-swoje-życie no właśnie najgorsze jest to że ten problem leży w głowie, jestesmy chore z tego wzgledu. i trzeba się z tego jak najszybciej wyleczyć ! Jezu no niech mi się w końcu uda... ja nie wiem, nie wyobrażam sobie kolejnego dnia, kolejnego tygodnia, kolejnego miesiąca, no ja pieprzę. tyle razy już stawałam do tej walki. niczego tak nie pragnę jak się wyleczyć z tego nałogu...

Jezu, dziewczyny nie dołujcie się, na prawdę da się z tego wyjść, coraz mocniej zaczynam w to wierzyć :) Żeby wam to udowodnić wrzucam zdjęcia miejsc, których absolutnie nie ruszam już od tygodnia. Do mycia używam emulsji specjalnej AA, smaruje kremem cetaphil, czasem na noc krem antybakteryjny rozex (na recepte od dermy) i miejscowo maść z witamina A. Sorry za ten zarost, golę się co drugi dzień bo to dodatkowo podrażnia skóre...:P Mimo wszystko myślę że widać jakąś poprawę, co nie? http://img39.imageshack.us/img39/883/tydzien.jpg To jest tydzień, ciekawe co będzie po miesiącu :D

żeby zdjęcie się wyświetliło trzeba skopiować link i usunąć spacje przed jpg na koncu.

uparciula dzięki wielkie za linki napewno coś wybiore bo jest koszmarnie...Boże tak bardzo żałuje tego że brałam tą belisse gdybym wcześniej wiedziała :/ bardzo rzadko pojawiały mi sie pryszcze a teraz całe policzki obsypane i nie wiem już co mam na to poradzic :(najchętniej zamknełabym sie w domu i nie wychodziła do czasu aż mi to świństwo zejdzie no ale tak sie nie da :O majkel wow super widac ogromną poprawe :) ja właśnie w tym momencie mam pełno takich pryszczy na policzkach jak ty na 1 zdjęciu

uda mi sie nie dołuj sie, ja sie z tym mecze pare ladnych lat dluzej (choc w liceum bylo srednio ale nie bylo tragedii takije jak teraz) i wciaz wierze ze mozna z tego wyjsc! glowa do gory i damy rade ;-) i ja ciagle zrywam strupki draznia mnie sterczaca skora na zgojonych juz prawie rankach i ja zrywam..glupota wiem. majkel po tygodniu super poprawa :-) Twoje fotki podzialaly na mnie jak marchew na osla i znow mowie nie bede ruszac nie bede... dzieki dulcita kiedys bralam belisse ale nie cere i nie widzialam wysypu ale to pewnie na kazdego inaczej dziala a moze ta belissa ma dodatkowy skladnik. ja bym to odstawila. teraz lykam skrzyp nie wiem jakiej firmy. nie wiem czy mi cos "poprawia" ale lykam ;-)

U mnie leci dzień 14... Wczoraj o mało nie zepsułam wszystkiego, ale w sama porę się opanowałam :P I jest coś z czego jestem dumna! (ktoś "normalny" by się uśmiał) - a mianowicie nie ruszyłam jednego intruza (takie kropeczki, nad którymi zastanawiała się zuzak jakiś czas temu) i o dziwo!! sam zniknął następnego dnia! a właściwie został "starty" płynem micelarnym i ani śladu :D Pomimo, że to "już" (a może dopiero:( ) dzień 14 to nie ma mowy o wyjściu bez tapety czy coś. Przebarwienia są strasznie widoczne! aż się sama zastanawiam czy w końcu powoli zaczną wreszcie znikać?? :((( Na szczęście przynajmniej zdecydowanie łatwiej nałożyć makijaż na "zaleczoną" twarz niż strupy i gojce się ranki. Jak zawsze trzymam kciuki za całą resztę!

zuzak no właśnie ja kiedyś też brałam nie na cere tylko zwykłą i było super nic nowego sie nie pojawiało a teraz kupiłam na cere bo pomyślałam że będzie lepiej a tu takie coś...:O oczywiście odstawiłam ją 2 dni temu mam nadzieje że cera sie poprawi ehhh byłam teraz na balkonie i chce mi sie wyc, wyglądam w tej tapecie do słońca okropnie i jeszcze te gule są takie widoczne :(:(

Hallo,witam wszystkich:) Wiem,że powinnam was wspierac,ale mam dzisiaj sądny dzień,jakby wszystko sprzysięgło sie przeciwko mnie:( Rano jadac do szkoły złapałam gume i walnęłam w inne auto.....przez to spóźniłam sie na rachunkowość a babsko nie przepada za mną...przemaglowała mnie i załapałam 5 czyli polska 2,wracam do domu patrze w lustro i co widze???!!!!!! zgubiłam jeden kolczyk z brylantem od taty na 19 ur. :( na szczęście buzia czysta,ale to marne pocieszenie...jest mi dzisiaj źle,potwornie....no i dzisiaj wieczorem poznaje przyjaciółke mojego taty na co nie jestem gotowa.... majkel -bardzo duża róznica,3maj tak dalej:) powodzenia dla wszystkich:**

mejkel, gratulację, ogromna poprawa :) teraz będzie tylko lepiej, byle się nie złamać, zobaczysz jak będzie znow z atydzien, a po 3,4 to juz w ogole cud miód malinki bo wtedy skonczy się 28dniowy (albo 21, nie pamietam xD) cykl regenracji cery :) balbisia, ściskam Cie wiem, jak to jest kiedy wszystko się sprzysięży przeciwko tobie. Takie dni jak ten trzeba chyba po prostu dociagnąć do konca, wiem, ze to marne pocieszenie, ale jutro będzie juz zupelnie nowy dzien. Biedactwo, trzymam kciuki, zeby chociaz spotkanie okazalo się raczej pozytywne :* uda mi się- nawet tak nie myśl :* to forum pomaga, pomaga jak cholera, pomogło mi, pogło innym i Tobie tez. Musisz zacisnąć zęby. Po wyciskaniu zawsze jest taki moment, kiedyc era wygada strasznie, jest sucha, nie da się zrobic makojazu na strupkach itd, ale kiedy przetrwasz ten czas i dasz im w spokoju odejsc w swoim czasie, potem będzie juz tylko lepiej. Przez te rany nie mozesz skupic sie na likwidacji przebrwien np mikro z Daxa, a przeciez na ty Ci zalezy. Więc bierzemy się w garść, teraz niczego nie ruszaj, naprawdę polecam Tribiotic nawet na takie starsze ranki, bo po nim błyskawicznie się zasklepiają, nie robi się twardy strup i szybciej schodzi, zostawiajac stsunkowo lekkie przebarwienie. Potem nawilzaj, peelinguj i nic nie ruszaj. Jestes silna, dassz rade, tylko musisz zrozumiec, ze teraz definitywnie musisz przestac, nie mozesz się niczym usprawiedliwiac i po prostu nie dotykac twarzy (chyba ze potem, zeby cieszyc się jej gladkoscia ;)). Masz miesiąc do Bułgarii, zdazysz zregenerowac buźkę, fakt, nie bedzie idealna, ale normalna. Ale musisz zabrac się za to juz teraz, bo nagle bedzie dzien przed wyjazdem i panika. Kazdy ma prawo do niedoskonałosci ale nikt nie ma prawa się krzywdzic. Trzymaj się Kochana i naprawde bardzo mocno wierzę, ze teraz z tym wygrasz. Raz na zawsze. :* Trianele- a robisz peelingi? Bo jesli tak, i jesli dobrze nawilzasz buzię, to niedługo powinno byc widac poprawę, blednięcie przebarwien to nic innego jak ich złuszczanie :) Trzymajcie się Kochani i pamietajcie, dbamy o swoje cery, a przede wszytskim o swoje samopoczucie :) A mi wzoraj wyskoczyły dwie male paskudy, a jedna zniknęla w ciągu nocy, a druga sobie jest i nawet mi nie przeszkadza :) Ale generalnie jest naprawdę dobrze. Przez zeszłotygodniowy wybryk nabrałam pokory i bardziej doceniam to, co udało mi się osiagnąć. I to prawda, ze na zdrowej skórze wszytsko szybciej sie goi, bo u mnie oprocz jednego miejsca nie ma sladu :)

Cholera!!!!!!!!! Byłam dzisiaj u dermy i jedyne co mi przepisała to :Słońce i żebym nie drapała swoich zmian skórnych , powiedziała że nic mi nie jest ze te przebarwienia to jedynie problem estetyczny :(:(:( normalnie sie we mnie zagotowało. Ktos mi powie za co oni biorą pieniadze, wszyscy mówia zeby sie konsultowac z dermatologiem a ja twierdze ze wiem wiecej niz ona:(. To juz którys lekarz z takim podejsciem, moze ktos zna dobrego dermatologa z Krakowa , ktory nie olewa swoich pacjentow!!!!!!!!!!

Laguappa: robię raz w tygodniu DAX-a (bo niby na opakowaniu polecają raz na tydz.) i zaczełam tez raz na tydzień peeling la roche posay (taki delikatny). Wiem, że pewnie potrzeba czasu, ale jakoś tak myślałam, że 2 tygodnie to już sporo :/ dla mnie to mój rekord... Boję się, że któregoś dnia się poddam bo stwierdzę, że i tak nie ma postępu to czemu by nie wycisnąć. Oby to nie nastąpiło!

ogłaszam wszem i wobec iż z polskiego ustnego uzyskałam 100% ;) a tak panikowałam... więc tak... wszyscy jesteście mega kochani, gdybym nie napisała dzisiaj na tym forum nie usłyszałabym tulu słów wsparcia ;* DZIĘKUJĘ ;* majkel99 masz stosunkowo ładną cerę ;) laguappa, nie wiem jak ty to robisz ale KAŻDY twój post wnosi do mojego serca mnóstwo optymizmu ;) i nowej pewności że sobie poradzę ;) mam miesiąc, chcę go mądrze wykorzystać. dzisiejsze 100% dało mi również mnóstwo nowej siły ;) w dodatku usłyszałam dzisiaj od kolegi, który schudł 15 kilo, że trzeba po prostu chcieć, dążyć do tego czego się pragnie i nie poddawać się (w jego wypadku użył sformułowania 'nie wpierdalać słodyczy kiedy tylko nadarzy się taka okazja') kurcze nabrałam nowej siły ;) teraz mogę odpocząć trochę od ludzi, kolej a matura dopiero 17 maja i to już ostatnia ;) 2 ustne z ang ;) chcę pójść na nie z zagojoną buśką ;) od teraz NIC ie ruszam i kończe siać panikę :D dzięki za wszystko ;* balbisia trzymaj się kochanie ;* czasami po prostu trzeba przertwać takie ciężkie dni, jutro juz będzie lepoiej ;*

Kurcze zuzak przeraziłaś mnie, narazie sie nie babrze, przysycha i pod delikatnym make upem nie widać, nawet luby sie nie dopatrzył...hihi:) Uff, mam wielk nadzieję że sie jednak nie rozbabrze ta ranka maleńka...

zacytuję zdanie laguappy "Kazdy ma prawo do niedoskonałosci ale nikt nie ma prawa się krzywdzic." mega motywujace, powinno być mottem przewodnim tego forum :) uda mi sie ! gratulacje :) ja polski mam we wtorek :)

trianele, przebarwienia na pewno masz po najswieższych ranach, przypomnij sobie o jakis duzysz ktore nie chcialo ci zniknac a dzis nie ma po nim sladu. ja pamietam jak martwilam sie jakimis sladami na policzkach czy czole, a dzis ich nie ma. nawet nie zauwazylam kiedy zniknely, bo na to uwagi nie zwracalam. po prostu sie nie wyciskac, zejda na pewno. a te kremy i mascie to pic na wodę! skóra musi zejsc, wiec idź na kwasy do kosmetyczki, albo sama sie w to pobaw. dulcita, dzieki ze o tym piszesz, przestroga dla reszty. wiem,ze to marne pocieszenie, ale tyle czasu wyciskalas twarzy i schodzilo, to zejdzie i to co samo wyszlo, tylko ze na pewno po tym nie bedzie na twarzy takich sladow jak po wyciskaniu. ale...nie dotykaj! balbisia, biedaczka, naprawdę straszny dzień :( pociesze sie, u mnie ostatnio tez brak wyciskania, ale to jakos wcale nie daje mi siły do walki. dzis musialam zalatwiac masę dokumentow, a to zeby zlozyc podanie do akademika albo do szkoły. lekarze wczoraj , a dzis urzedy. jutro albo w czwartek czeka mnie wyprawa na uczelnie, bo kolejne dokumenty i do lekarza. I jak to wspaniale za kazdym razem mówic,ze swietnie sie czuje i moj stan zdrowia na wszystko pozwala :( a czuje sie beznadziejnie. hurrraaa!!! opryszczka z czoła zeszła, złuszczyła się. uda mi sie, jak nie bedziesz wyciskac, to nawet bedziesz mogla sie opalac, bo ja dzis sie opalalam i podkusilo mnie aby troche twarz odsłonić i na pewno jej to dobrze zrobiło, ma ładniejszy koloryt. co nie zmienia faktu, ze czuje sie źle, bo pomimo iż jak patrze na siebie to nie jestem duża, jednak mam obsesje juz chyba, ze jestem ciagle za gruba :( kurde, z jednego padło mi na drugie. wiec trzeba bedzie zmienic forum :P poza tym w poniedzialek chyba lece do wloch, wiec tam cały czas bede w ruchu przez ponad 4 miesiace i nie bede miala sie jak dusic, wiec to bedzie dobra terapia po odejsciu i odcieciu sie totalnym od torutowania twarzy. majkel, buźka cud miód :) dodatkowo jak troche zarost dłuższy to ukryjesz jakies tam przebarwienia, tylko sie nie martw.

http://imageshack.us/photo/my-images/204/img000008n.jpg/ http://imageshack.us/photo/my-images/402/img000016n.jpg/ a to tak nie wiem, zeby pocieszyc ? hmm... ciesze sie w sumie, ze pomimo wielu stresow i problemow nie wyciskam (na razie) i tak o to wygląda.

i jeszcze jedno, kupilam wczoraj maseczke z daxa, wulkan sauna mask, ktora oczyszcza pory i rozgrzewa. jak dla mnie bomba, szczegolnie po peelingu z daxa;) dobrze, ze choc jedno daje nadzieje. ale migdała jeszcze nie mam :(

laguappa,uda mi sie i lola dziekuje z całego serducha za słowa wsparcia,jestescie mega kochane:** rzeczy materialne nie sa dla mnie takie wazne,przeboleje ;) po prostu taki dzień i zlosliwosc rzeczy martwych...oby kolacja była udana,mam wielka tremę przed spotkaniem z ta kobieta.... No nic to tak jak mówi laguappa jutro bedzie nowy dzień oby lepszy... przyznam sie,że miałam dzisaj chwile jak stałam przy lusterku....zaczełam naciągac poliki i sprawdzać czy jest coś do pocisniecia,ale w pore sie opamietałam wiec chyba mój anioł stróż tak do końca nie wziął sobie urlopu ;) buziole dla wszystkich i siły do walki:**

lola masz juz slicza buzke:)