Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ula s

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Polecane posty

znam wasz ból, co jest ? kurdem to jakis głupi czas ... u mnie juz były silne 3tygodnie, 2 bez dotykania. kurde:(((( za co to... mam takiego doła, ze szok. znowu z domu nie wychodze, a dzis taka piekna pogoda byłsa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znam Wasz ból
Poległam. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzasminka
Ja tez na nowo wpadlam w szpony nałogu:(jednak miesiac abstynencji nie swiadczyl o sukcesie a o kolejnej porazce:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majkel99
Ja wytrwałem 2 dzień bez problemu, ale boję się co będzie za 4-5 dni...wtedy ZAWSZE przychodzi kryzys. Albo co będzie po dwóch tygodniach? To straszne, ale taka była moja najdłuższa przerwa jaką pamiętam od 7 lat :( No, może było ich w sumie kilkanaście ale mimo wszystko to jest masakra! To niestety widać na skórze. Mam przeogromne, porozpychane pory na całej twarzy. Cera jest ziemisto-blado-różowo-szara i wygląda na piekielnie zmęczoną, jak u nałogowego palacza :/ A nie palę nic a nic. Nawet jeśli pominę kwestię wyglądu to pozostaje uczucie pieczenia, swędzenia, suchości i taki jakby brak właściwej zewnętrznej powłoki naskórka :/ Czasem czuję się trochę jakbym nie miał skóry. Błagam dziewczyny, wspierajmy się żeby z tym skończyć! Całe szczęście, że tutaj jesteśmy i możemy pisać. Naprawdę mam teraz motywację jak nigdy wcześniej bo nie jestem sam :) Wytrzymam ten miesiąc TRiOC-u choćby dla dobra nauki by zobaczyć co się stanie ;) Ten JEDEN miesiąc, później zdecyduję czy było warto czy wracam :D Trzymajcie się !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majkel99
Jeszcze co do kosmetyków to kupiłem sobie na allegro taką maseczke: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=38382 Po jednym użyciu mogę stwierdzić, że daje bardzo przyjemne uczucie chłodu i dobrze łagodzi podrażnienia.:) Teraz szukam czegoś niedrogiego na pojedyncze wypryski. Jest coś lepszego niż pasta cynkowa? Najlepiej żeby było niewidoczne na twarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylapka88
Majkel99 ja tez mam zniszczona cere, ponoc skora sie regeneruje co 4 tygodnie, wiec najlepiej uzywaj kosmetykow o lekkim skladzie, np. kremow nawilzajacych bambino albo nivea, i jak masz przesuszona cere i podrazniona to na razie daj sobie spokoj z peelingami i maseczkami, poczekaj az Ci sie troszke odnowi, bo pewnie nie masz co tam juz scierac. Zauwazylam po sobie, ze nie mam juz takiej warstwy naskorka, ktora powinna chronic mi buzie przed czynnikami zewnetrznymi, wiec poki co nie bede robila nic, tylko poczekam ze 2 tygodnie po tym migdalku az mi sie zregeneruje, pozdrawiam Was i trzymam kciuki! U mnie tez dzis 2 dzien bez wyciskania (oprocz jednej malej ropnej krostki, ale to juz nie masakra;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znam Wasz ból
Przepłakałam całą noc. Nie wiem co dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laguappa
Ojej, Znam Wasz ból, wiem co czujesz naprawde wiem jak to boli, kiedy po pieknym czasie bez wyciskania i przyzwyczajeniu się do ladnej, gladkiej buźki, ktora niewiele potrzebuje, nagle trzeba od nowa czekać na zaleczenie, maskować, i radzić sobie z tym okropnym uczuciem porażki. Ale uda Ci się pozbierać, zdrowa skóra szybciej się regeneruje, parę dni i znów będzie dobrze, musisz się trzymać, ja się pozbierałam więc i Tobie się uda. Z takiej wpadki można wyciągnąć lekcję na przyszłosc i potem radzic sobie jeszcze lepiej :* Jumka- u mnie było to tak, że wyciskanie było problemem od 1 klasy lo, wiekszym lub mniejszym, wtedy nie uwazałam tego za problem, po prostu dla mnie pryszcz, zaskorniki = wyciskanie ich = nie za fajna cera, problem zacząl się powiekszac w 3 klasie lo, ale wtedy tez zdarzało mi się strasznie rozdrapac jedno miejsce, potem je zagoic, potem rozdrapac inne itd. Potem wakacja były pieknym czasem, kiedy mialam ładną cerę i chodzilam boz makijazu, ale od wrzesnia do poczatku listopada zaczeła się tragednia i naprawde wielkie, WIELKIE masakcy, rany na 2 cm, tapeta na twaryz, placz, wstyd, wszytsko co kazda z nas zna. Na poczatku listopada zrobiłam najwieksza maskrę w zyciu, w tym 2 rany które przez 2 dni nie chciały się zagoic. To było straszne, patrzylam w lustro i nie widziłam siebie, tylko te rany, przebarwienia, kropki, nie mogłam uwierzyc ze to ja. Wtedy odkryłam Tribiotic, który jest swietny na gojenie sę ran, ale nie widziałam, ze nałozony w za duzej ilosci moze uczualac i tak poewnego ranka obudziłam się ze strupami, na szczzescie zagojonymi dziwną wysypka na reszcze twarzy, potem ogarnęłam, ze nył to wyprysk kontaktowy, miałam taką szortskę i zgrubialą skorę. Wpadlam w panikę, do dzis pamietam to uczucie. tedy powiedziłam dosc, wywaliłam wszytsko oprócz aptecznego kremu Physiogel dla alergikow i zacisnęlam zęby. Po tygodniu skóra złuszczyła się. Odważylam się dokladniej przyjzec mojej twarzy w swietle dnia. Bada, poszarzała, z kupa zaskorników, paroma przyszczami, a co gorszcza niezliczonymi przebariwneiami i paroma bliznami i ogromnymi porami. Wiedziałam, ze dłuzej tak nie mozna, ne mogę byc niewolnicą makijzau do konca zycia, makijaz który nie upieksza, tylko tworzy maskę i wylada sztucznie. I jakos tak... zacisnełam żeby i przestalam. Byłam tak wstrzasnieta tym, co wydarzyło się niedawn, ze bałam się po raz kolejny przechodzic tego samego piekla. I tak od tego czasu stopniowo, wszytsko zaczeło się polepszac. Pryszcze ciągle się pojawiały, ale stopniowo coraz mniej. Zaskórniki w pewnym momecnie postanowiły sie uaktywnic, ale teraz dzieki peelingom prawie w góle ich nie ma. Pory się zmniejszyły, przebarienia starły, a ja nauczyłam sie lubić okazjonalne niespodzianki a zdrowej, normalnej skórze. Myślę, ze najbardziej motywowało mnie to, ze nie chciałam wrócic do tego stanu zdołowania, który towarzyszy wyciskaniu, kiedy juz poznałam jak cudownie jest byc od tego wolną, patrzec ludziom w twarz, i nie poprawiac tapety w ciagu dnia. I nie bac sie dotyku innych na twarzy. To była długa droga, towarzyszyło mi mnóstwo uczuc na koljnych jej etapach, ale minęło te prawie 6 miesiecy i jestem innym czlowiekiem. I ogromne siłe dali mi cudowni ludzie wokól mnie, nikt nie wiedział o moim problemie, ale ja po masakrach tak się na nich wyzywałam, ze ne chciałam dluzej ich krzywdzic :) Mam nadzieję, ze kazda i kazdy z nas odnajdzie w sobie siłę i motywację do tego, by przestac. I tak jak mówiłam, ogromną cierpliwosc, bo skora potrzebuje trochę czasu, zeby sie zregenerowac. Naskorek odnawia sie co 21 czy 28 dni, wiec wtedy na pewno będzie widac pierwsze efekty fizyczniee, bo psychicznie bedzie jes czuc duzo szybciej :) majkel- kiedy Twój naskorek się zregenuje, nie tylko niedoskonałosci będzie mniej, ale generalnie cała twarz bedzie wygladac lepiej. uzwaj tylko delikatniej pielegnacji, ja osobiscie bardzo polecam krem Hydrain@ firmy Dermedic. Nie myj jej wysuszajacymi zelami, nie scieraj, tylko nawilzaj na pocatku i bedzie lepiej :) Nawilzanie jest naprawdę strasznie, strasznie wazne :) ja wstałam, spojrzałam w lustro i usmiechnełam się. Mogę spac spokojnie, bo za parę dni po tym co zrobiłam nie będzie sladu. Nigdy nie miałam tak czystej cery, odpukac, cos cudwnego :) pozdrawiam i trzymam kciuki, damy radę :) zaczać niewyciskanie i trwac w naszym postanowieniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laguappa
Ojej, Znam Wasz ból, wiem co czujesz naprawde wiem jak to boli, kiedy po pieknym czasie bez wyciskania i przyzwyczajeniu się do ladnej, gladkiej buźki, ktora niewiele potrzebuje, nagle trzeba od nowa czekać na zaleczenie, maskować, i radzić sobie z tym okropnym uczuciem porażki. Ale uda Ci się pozbierać, zdrowa skóra szybciej się regeneruje, parę dni i znów będzie dobrze, musisz się trzymać, ja się pozbierałam więc i Tobie się uda. Z takiej wpadki można wyciągnąć lekcję na przyszłosc i potem radzic sobie jeszcze lepiej :* Jumka- u mnie było to tak, że wyciskanie było problemem od 1 klasy lo, wiekszym lub mniejszym, wtedy nie uwazałam tego za problem, po prostu dla mnie pryszcz, zaskorniki = wyciskanie ich = nie za fajna cera, problem zacząl się powiekszac w 3 klasie lo, ale wtedy tez zdarzało mi się strasznie rozdrapac jedno miejsce, potem je zagoic, potem rozdrapac inne itd. Potem wakacja były pieknym czasem, kiedy mialam ładną cerę i chodzilam boz makijazu, ale od wrzesnia do poczatku listopada zaczeła się tragednia i naprawde wielkie, WIELKIE masakcy, rany na 2 cm, tapeta na twaryz, placz, wstyd, wszytsko co kazda z nas zna. Na poczatku listopada zrobiłam najwieksza maskrę w zyciu, w tym 2 rany które przez 2 dni nie chciały się zagoic. To było straszne, patrzylam w lustro i nie widziłam siebie, tylko te rany, przebarwienia, kropki, nie mogłam uwierzyc ze to ja. Wtedy odkryłam Tribiotic, który jest swietny na gojenie sę ran, ale nie widziałam, ze nałozony w za duzej ilosci moze uczualac i tak poewnego ranka obudziłam się ze strupami, na szczzescie zagojonymi dziwną wysypka na reszcze twarzy, potem ogarnęłam, ze nył to wyprysk kontaktowy, miałam taką szortskę i zgrubialą skorę. Wpadlam w panikę, do dzis pamietam to uczucie. tedy powiedziłam dosc, wywaliłam wszytsko oprócz aptecznego kremu Physiogel dla alergikow i zacisnęlam zęby. Po tygodniu skóra złuszczyła się. Odważylam się dokladniej przyjzec mojej twarzy w swietle dnia. Bada, poszarzała, z kupa zaskorników, paroma przyszczami, a co gorszcza niezliczonymi przebariwneiami i paroma bliznami i ogromnymi porami. Wiedziałam, ze dłuzej tak nie mozna, ne mogę byc niewolnicą makijzau do konca zycia, makijaz który nie upieksza, tylko tworzy maskę i wylada sztucznie. I jakos tak... zacisnełam żeby i przestalam. Byłam tak wstrzasnieta tym, co wydarzyło się niedawn, ze bałam się po raz kolejny przechodzic tego samego piekla. I tak od tego czasu stopniowo, wszytsko zaczeło się polepszac. Pryszcze ciągle się pojawiały, ale stopniowo coraz mniej. Zaskórniki w pewnym momecnie postanowiły sie uaktywnic, ale teraz dzieki peelingom prawie w góle ich nie ma. Pory się zmniejszyły, przebarienia starły, a ja nauczyłam sie lubić okazjonalne niespodzianki a zdrowej, normalnej skórze. Myślę, ze najbardziej motywowało mnie to, ze nie chciałam wrócic do tego stanu zdołowania, który towarzyszy wyciskaniu, kiedy juz poznałam jak cudownie jest byc od tego wolną, patrzec ludziom w twarz, i nie poprawiac tapety w ciagu dnia. I nie bac sie dotyku innych na twarzy. To była długa droga, towarzyszyło mi mnóstwo uczuc na koljnych jej etapach, ale minęło te prawie 6 miesiecy i jestem innym czlowiekiem. I ogromne siłe dali mi cudowni ludzie wokól mnie, nikt nie wiedział o moim problemie, ale ja po masakrach tak się na nich wyzywałam, ze ne chciałam dluzej ich krzywdzic :) Mam nadzieję, ze kazda i kazdy z nas odnajdzie w sobie siłę i motywację do tego, by przestac. I tak jak mówiłam, ogromną cierpliwosc, bo skora potrzebuje trochę czasu, zeby sie zregenerowac. Naskorek odnawia sie co 21 czy 28 dni, wiec wtedy na pewno będzie widac pierwsze efekty fizyczniee, bo psychicznie bedzie jes czuc duzo szybciej :) majkel- kiedy Twój naskorek się zregenuje, nie tylko niedoskonałosci będzie mniej, ale generalnie cała twarz bedzie wygladac lepiej. uzwaj tylko delikatniej pielegnacji, ja osobiscie bardzo polecam krem Hydrain@ firmy Dermedic. Nie myj jej wysuszajacymi zelami, nie scieraj, tylko nawilzaj na pocatku i bedzie lepiej :) Nawilzanie jest naprawdę strasznie, strasznie wazne :) ja wstałam, spojrzałam w lustro i usmiechnełam się. Mogę spac spokojnie, bo za parę dni po tym co zrobiłam nie będzie sladu. Nigdy nie miałam tak czystej cery, odpukac, cos cudwnego :) pozdrawiam i trzymam kciuki, damy radę :) zaczać niewyciskanie i trwac w naszym postanowieniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balbisia
Znam wasz ból-co sie dzieje??? przecież masz piekna buźkę! chyba,że twoja frustracja ma inne podłoże...bedzie dobrze,dzis dla Ciebie świeci słonko;) niech te łzy beda oczyszczające:**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laguappa
Przepraszam, nie wiem czemu dodało sie dwa razy. I te literówki, znów piszę z małego netbooka, przeprszam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylapka88
Znam Wasz bol tak jak juz pisala Laguappa za pare dni bedzie duzo lepiej, ja tez tydzien temu po 2 tyg.nie wyciskania nie wytrzymalam, ale dzis juz jest duzo lepiej poza jednym strupem i przebarwieniami, ale na to potrzeba czasu, zrob sobie maseczke oczyszczajaca, niech Ci wszystko wyjdzie z tej zanieczyszczonej buzki, a pozniej zacznij zluszczac, no i nawilzaj, bo to podstawa;) jestes dzielna, tyle wytrzymalas to i teraz te wytrzymasz, glowa do gory! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja czytalam historie laguappy, to jakbym słyszała swoje zmagania... znam wasz ból, upadłas - jak kazda z nas tutaj ostatnio ( oprocz balbisi ;), ale nie pozostaje nam nic jak zacząć od początku. Na pewno nie jest tak źle. Mi tez te 2 dni temu wydawalo sie strasznie, bo przyzwyczaiłam sie do gładziutkiej buzi i kazda niedoskonałosc mi przeszkadza. Ale warto na to spojrzec pozytywnie, na pewno buzia jest dobry stanie, bo jedno wyciskanie wygojonej i wypoczętej skóry az takich szkod nie może spodowac;) dałaś radę po mikordermabrazji, dasz i teraz! A mnie wyszły nad ustami 2 febry czy tez opryszczki, w kazdym razie to co robi sie od przemęczenia, osłabienia organizmu i niewyspania. Nałożylam na to pastę, a że przez ostatnie wycisniecie mam jedną szkodę na czole, to tez ja posmarowalam. Dzis rano obudzilam sie z febrą uwaga! na czole!!! masakra!!! w poniedzialek mialam isc na mikrodermabrazje, ale chyba na takiej skorze kosmetyczka mi jej nie zrobi. Błagam pomóżcie!!! Nie używam i nigdy nie uzywałam środków przeciwtrądzikowych, kiedyś miałam maść cynką, potem pastę, ale one raczej nie pomagały w zasuszaniu wycisnietych miejsc, co najwyzej zakrywały i przypominały o tym, aby nie zdrapywać. Potrzebuję COS SILNIE WYSUSZAJĄCEGO!!!, zeby szybko wygoic to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balbisia
lola benzakne bardzo szybko wysusza,ale tylko punktowo nalezy go używać.jesli to opryszczka to niestety nici z mikro:( ale powinno szybko sie zagoić,nie martw sie i nie stresuj bo tym pogarszamy stan naszej skóry :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki balbisia, myslisz, ze powinnam odwołać zabieg? to tylko 2 dni, wiec nie ma chyba wyjscia. Kurcze, a czekałam na to 1,5 miesiaca. Najpierw miesiac goilam buzię, a teraz takie numery ... fuck! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana jestes balbisia :) wiem, wiem juz sie nie martwie! ;) w ogóle teraz jedna ranka przy tym co wyprawialam z twarzą nie stanowi już utrapienia, bo co ? zagoi sie;) chodzi o to, ze akurat teraz, co za pech! moja wina, bo przeniosłam bakterie, glupia glupia glupia ja :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laguappa
Przede wszytskim nie dotykaj opryszczki, szczególnie uwazaj na oczy, bo łatwo ja przeniesc. Ja zawsze mam przy sobie tabletki heviran, sa na receptę, ale jak czuję swędzenie w okolicach ust to zazywam i nie wychodzi i pomaga tez na juz rozwiniwta opryszczkę, zmniejsza ją. Wybierz się do apteki po jakies punktowe lakerstwo na to, ew mi pomaga tez pasta cynkowa. Ale przede wsztkim nie dotykaj :) i pamietaj, ze to szybko schodzi :) :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balbisia
A moze zapytaj w gabinecie bo za dwa dni pewnie to bedzie juz wygladalo inaczej ale z tego co czytałam jak sama zaczynałam chodzic na mikro,to opryszczka dyskwalifikuje niestety:( Cieszy mnie,że zaczynasz myslec pozytywnie:D i nie chowaj sie w czterech scianach bo szkoda tak pieknej pogody:) buziaki:***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, tak tak nawilżanie to podstawa i z zewnątrz i od wewnątrz, także pijmy 2l wody dziennie i smarujmy twarz kremami nawilżającymi (oczywiście najlepiej do cery wrażliwej bez konserwantów, barwników i parabenów) i z filtrami. Na noc nawilżające a na dzień z filtrami. Choć są takie wersje że są i nawilżające z filtrami na dzień. :) Ale namotałam:P Moja twarz wygląda coraz lepiej, ale ma teraz jakiś okres przejściowy bo w miejscach gdzie są blizny i przebarwienia skóra jest jakaś wysuszona i się łuszczy. Ja wywalam wszystkie kremy i badziewia i zostaje przy Avene (który wg mnie bije na głowę Vichy) bo mi pomógł i nie zaszkodził. Na razie z filtrów to mam Iwostin 50+ (trochę bieli :/ ale nie jest tłusty - ładnie się wchłania) i nawilżający 20. Myślicie że przebarwienia i blizny zniknęły by jeśli by się stosowało tylko kremy nawilżające?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jeszcze przemywałam skórę spirytusem salicylowym w miejscach z krostami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laguappa
uparciula, mi zniknęły.kremy nawilżajace + peeling i wszytsko znika, przebariwenia, płytkie blizny, prynajmnie u mnie tak było. Ale powtarzam, zajęło to ok pól roku, teraz napradę nie ma sladu po tym, zbym kiedykolwiek wyciskała ;) a to, ze skóra na przebarwieniach się łuszczy to dobry znak, bo to zonacza, ze sciera się naskórek i odsłania nowe, zdrowsze warstwy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
laguappa mi właśnie też się tak wydawało, myślę że nie ma co podrażniać twarzy i trzeba ją pielęgnować jak najdelikatniej, pytam się po prostu bo mam zamówiony kwas migdałowy ale chyba go nie użyję na twarz tylko na plecy i dekold

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki upraciula, tylko ze spirytusu ani kremow na opryszczke nie mozna stosowac, bo to nie pryszcze. A migdała mozna uzywac nawet przy bardzo wrazliwej skorze m.in z naczynkami rozszerzonymi, wiec na przebarwienia jak najbardziej. Iga to sprawdzila i widzi super efekty. Tez sobie go niedługo zrobie, ja tylko bedzie do odbioru.Ja uzywam kremu Avene Rich compensating cream i Pharmaceris Sebostatic matt. z tymi antytrądzikowymi masz racje, wlasnie wrocilam z apteki i pani na mnie spojrzala i nie chciala mi sprzedac benzacne, bo to na trądzik, którego nie mam :) to był komplement :] hihi okazało się, ze sonolu nie było, a ani zovirax ani te inne leki mi nie pomagają, więc wróciłam z pastą cynkową z kwasem salicylowym! jedyne 1,60 zl! mikrodermabrazje odwołałam, kosmetyczka powiedziala, ze przy opryszczce nie mogę zrobić :/ Idąc przez miasto z biała ciapką w postaci pasty do zębów na czole czułam się jak idiotka, choc czułam się o wiele lepiej niz wtedy, gdy ukrywałam powyciskaną twarz. Laguappa, ty to jestes cierpiliwa kobieta i naprawdę musiałam zupelnie zmienic myslenie o cerze, skoro wczesniej nie moglas wytryzmac i wszystko musialac wyciskac, a tu 6 miesiecy czekania az przebarwienia znikną. Mnie juz nosi na mikro, kwasy, przemywam cytryną, peelinguje haha ... musze nauczyc sie pokory wobec mojego ciała i docenic je, a nie ciągle z nim walczyc. Chyba za bardzo ją oczyszczam i za malo nawilzam, bo mam nadzieje, ze ja bedzie sucha to sie złuszczy szybciej i zejda ślady :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lola ale jak bedzie skóra bedzie za sucha to wolniej sie wszytsko bedzie goilo i radze jednak nawilżac:) i głowa do góry, opryszczka zniknie i zrobisz sobie mikro i buzia bedzie sliczna na wakacje:) i jak tak jak uparciula polecam cicalfate. Cudokrem. Jak cos wycisne i naloze na noc grubsza warswę to duzo szybciej sie goi:) ale nie polecam nakladac go na całą buzie bo ma parafine w składzie i może zapychac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneczkaaa1623
CZeść Dziewczęta... Obseruje Wasze forum-teraz już nasze od jakiegoś czasu... wiecie jeśli chcecie posłuchać to moze opisze pokrotce moja historie, zawsze to lepiej jak sie człowiek wygada... walcze z tradzkiem od hm... podstawowki ;) mam ten problem po mamie- czyli tradzik dziedziczny jak to mnie uswiadomiła swego czasu ma dermatolog. świetna kobieta swoja droga... Zostałam przez nia wyleczona 2 razy z tradzku mlodzienczego za co jej dziekuje ;) jednak od jakiegos czasu... zaczelo sie to od chwili zachorowania na zapalenie pluc na poczatku marca, cos zlego zaczelo dziac sie z moim pyszczkiem, grudki, prychole na pol polika, tlusta maz na twarzyczc-łój... Byłm zalamana, moj chłopak nie mogl ze mna wytrzymac taka byłam nieznosna ! :D Ale przeżyłam, wyleczyłam stany zapalne w 1,5 miesiaca zostaly mi na twarzy okropne plany i malutkie 2 czy 3 krosteczki, a to wszystko dzięki memu lubemu, który "wyprostował" me myślenie i zapewnił że to minie i on będzie ze mna- i tak trwamy do teraz ;) WIerzcie mi, miłość i wsparcie drugiej osoby sa niezbędne. Teraz głowny moj problem. : kiedy wlasnie pojawaiaja mi sie takie drobniutkie krosteczki, nie umiem sie powstrzymac i ... wyciskam je, teraz gdyby nie to że mam 3 ranki po takich "zabiegach wychodziłbym z domu tylko z korektorem na buziuńce :) staram sie jak moge, ale nie potrafie przestać, a takie czerwone plamy naprawdę nie wygladaja apetycznie... Więc słuchajcie, potrzebuje Was by z tym absolutnie skonczyć ! mam nadzieje ze pomożecie ,a ja postaram sie odwdzieczyc tym samym. Musimy przez to przejść. Jak myślicie czy ranki zejda do czwartku? bo mam maturke i zależy mi aby nie straszyć komisji :P Buziak dla Was ! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×