KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

świętokrzyskie:)

Yazmina moja cera jest taka ze jest poprawa i się cieszę, chwalę a za pare dni cos jej odwali i wysypie mnie. Aktualnie mam na nosie dwa stupy chyba juz od tygodnia i czekam az mi to w koncu zejdzie, dlugo mi sie takie coś trzyma... ;/ na policzkach co nigdy nie mialam problemu to mi wyskoczy taki podskórny co boli i ledwo zejdzie to wychodzi nastepny, a po tym poprzednich zostają plamy na bardzo dlugo. taką już mam skórę (nie wyciskam a plamy i tak zostaną)... Aktualnie mam nowego na policzku znowu i daję mu spokój, kiedyś sam chyba zniknie... nie mam teraz wieku takich bolących pryszczy. raczej pozostalości ale nowe się pojawiają co jakiś czas. A był okres że miałam tylko przebarwienia i wągry które ładnie szło przykryć pudrem. Walczę dalej. Ja mam raczej zaskórniki z których potem robi sie bolący pryszcz ale zazwyczaj nie z białą końcówką.

Dziewczyny,u mnie bardzo kiepsko.Przyjrzałam się cerze i wiem,ze żaden dermatolog,żadna kosmetyczka ani cud kosmetyk nie jest w stanie wyleczyć mojej twarzy.Wiem,ze trzeba cierpliwości i systematycznego leczenia.Ja się poddaje naprawdę,za 11 dni moje urodziny,a ja brzydko wyglądam,nie potrafię,nie dam rady.Przepraszam. I mam pytanie czy któreś się robią takie czerwone plamki w postaci mikroskopijnych kropeczek czerwonych na twarzy?Mnie się tak robią,sadze ze to od mycia twarzy prysznicem i mydłem.Zbyt mocno podrażniam cerę i jest czerwona. Nie umiem przestać,prawie codziennie zaliczam masakry,tyle ze lekkie niż kiedyś.To mnie przerasta,przemyślałam sobie wszystko ze jak przez ten tydzień nie będę robić postępów.Natychmiast zapisuje się jeszcze raz do psychologa czy psychiatry i do dermatologa. Postaram zamieścić moje fotki policzków,czoła i nosa.Żebyście sobie zobaczyli jak u mnie twarz paskudnie wygląda.Mama mi mówi ze wyolbrzymiam problem i ze nikt tego praktycznie nie widzi,ale ja widzę...

tajra 666 to wypróbuj sobie ten kolagen .wiesz jakie ja miałam rany na policzkach że masakra ...i własnie kolagen mnie uratował naprawde ........NIE trać siły prosze , ja teŻ nie raz chcIŁAM się poddać ale naprawde te gówno mozna zwalczyć i właśnie kolagem to pokonałam ,ale moja kuracja dalej trwa .od kolagenu juź mniej mie wysypuje bo on robi taka skorupe i zasusza te syfy

Ze zdjęć nici,za slaby mam aparat... One są nie wielkie,te kropki,jak pory,mało widoczne ale jednak są i twarz wygląda jakby brudna,w dodatku wągry na nosie zrobiły się jakby koloru brązowego,mam dziury na twarzy,przebarwienia,naczynko na nosie,różowy nos,blizny,z boku nosa tez mam takie różowe,czerwona twarz,schodzące skorki,tyle niedoskonałości masakra. Kolagen kupiłam i dzięki tobie się skusiłam na niego i smaruje 4 dzień.Nie wiem co z tego będzie czy leczyć się na własną rękę czy dermatolog.Na dzień dzisiejszy nie wyglądam ciekawie. Moja rodzina ma dość tego ze ciągle mowie o twarzy...

MNIE zmotywowało to że miałam tez dużo zazdrosnych koleżanek które cieszyły że robię se taką krzywdę bo ogólnie jestem bardzo ładną dziewczyną i zawsze miałąm powodzenie większe od nich u chłopaków bo one takie sztuczne lalki barbie masakra .pewnego razu pożądnie się wkurwiłam i udowodniłam im na co stać Oleczkę .od kiedy nie ruszam twarzy to poprawiła sie ona o 180 stopni i jak zaczełam używać ten apteczny kolagen to odbudował mi zniszczone struktury twarzy po wyciskaniu bo ona też o demnie miała niezły wycisk ...teraz gdy mnie widzą to odrazu zamykają gębe .owszem wyjdą mi jakieŚ syfki ale uznałam to za normalne i wogóle skupiam się na czyms innym ,nad moim życiem bo każdy ma prawo do szczęścia .wystarczy trochę wiary i siły .mnie np. wspierała mama .teraz wspiera mnie chłopak .nawet sie dowiedziałam ze niektórych dziewczyn to wkurza ze mi wychodzi tak z twarzą .teraz jak coś mi wyskoczy to nie ruszam mam to w dupie .ludzie nawet nie widzą takiego pryszcza czy pare syfków ,dopiero widzą jak jest to ruszane ,rozpiepszone zmienione w strupa to jest masakra i to dopiero .ja ogólnie staram się .chcę pięknie wyglądać na ślubie bo właśnie słyszałam że chłopak chcę mi się oświadczyć ....;)

Dobrze Alex wyśle ci,ale nie dziś.Musze pożyczyć aparat od kuzyna,bo z telefonu nie idzie zrobić. Ja sobie oprócz tego kolagenu chce kupić jeszcze http://polskikolagen.pl/kolagen-kosmetyki/kolagenowy-zel-do-mycia-twarzy-250ml.html

yazmina fajne linki zapodalas;) u mnie wlasnie silna wola i samokontrola spowodowaly,ze przestalam wyciskac,choc baaardzo to lubila... Dziewczyny to nie jest tak,ze dzis przestajemy to robic i po paru dniach mamy piekna skore,no nie da sie tak niestety dlatego Tarja daj skorze czas na regeneracje ,przestan ja szorowac i ciagle myc a efekty beda,wydaje mi sie ze Twoj problem jest glebszy po ostatnich postach widac jak jestes rozchwiana emocjonalnie,ale uwiez ,ze masz wsparcie w nas i jak dobrze rozumie to tez w rodzinie nie marnuj czasu przygladajac sie buzi,daj jej juz odpoczac i zajmij sie czyms co ci sprawia radosc... u mnie dzisiaj pogoda nie zacheca do wyjscia z domu tak wiec zrobilam co mialam zrobic i oddaje sie lekturze ,wcagnela mnie ta ksiazka i musze szybko przeczytac;)

Okej,a zresztą wole nie przesadzać i wszystkiego z kolagenem nie używać.Mam nadzieje,ze pomoże,z tego co czytałam kolagen na bardzo dobre opinie.Dziękuje strasznie,ze jesteście ze mną;*Bez was chyba bym się załamała. U mnie ładnie na dworze,ale ja dziś nie mam siły żeby gdzieś wyjść.Za to jutro z samego rana idę na działkę odpocząć w hamaku.Taki dzień lenistwa i odpoczynku by mi przydał aby zregenerować się fizycznie i psychicznie. I tak doradzacie trzeba się czymś zająć,ja sobie dziś film obejrzę,posprzątam,wpadnę do kuzyna i tak minie mi dzień,ale nie wycisnę nic!

tajra666 bo cię normalnie uduszę .nie skub .jestem z tobą tak jak ty zemną też ;) .....A W jakim województwie mieszkasz :)

Kupiłam ten tormentiol i zaskoczył mnie pozytywnie . Buźka wygląd ok . Mam nadzieję,że niedługo bd mogła chodzić bez podkładu . Myslę,że nie zmarnuje efektu następną dłubaniną .;) trzymajcie się dziewczyny.:*

ciesze się ola że ci pomógł .i że doradzając go nie zawiodłam :)

Ze Ślaskiego:)

łooooo to też daleko o demnie......

Alex;D a ty z jakiego?

ja zachodniopomorskie :)

jej faktycznie daleko,ale fajnie blisko morza:)

hehe no tak .....;) U was też tam na dole fajnie ;*

kurwa dobrałam się do brody mimo,że od soboty chodzę bez makijażu :/ nie narobiłam ran,ale mam całą czerwoną,mam nadzieję,że będzie ok :/

ewaewaeee spokojnie do wieczora ci ta opuchlizna zejdzie :) ALE NIE RUSZAJ JUŻ ;*!!!!!!

ja to jestem naprawdę pojebana. i to równo. napisałam Wam o tym po czym znów za lusterko ciach...ja nie mogę,jestem psychiczna. Nie mam wielkich syfów tylko te dziurki w dodatku nie czarne tylko po prostu dziurki i się z tym babram

ja juz drugi dzien sie jakos trzymam, chociaz rece mi non stop to twarzy leca. ostatnio jakas masakre sobie z twarzy zrobilam. wycisnelam jednego zaskorniaka, na drugi dzien dwa pryszcze obok sie zrobily i tak w kolko. czas z tym skonczyc:)

http://imageshack.us/photo/my-images/849/jaaaa.png/ to moj dzisiejszy ryj. Jak widać,WIDAĆ czerwone ślady po wyciskaniu... :/ wr,nawet nie wiedzialam,ze az tak chyba,ze to zdjecia tak klamia

to prawda. Wyciśnie się coś a i tak za parę dni wyskoczy tam coś nowego. Ja tak zrobilam tydzien temu a dzis na tym miejscu mam dwie male krosteczki.

ewaewaeee ja nic tam nie widze ,nie masz aż takiej tragedi seryjnie .

ewae skoro ty to nazywasz ryjem to bys sie przestraszyla jakbys mnie kiedys zobaczyla po pradziwej masakrze. Miałem guzy na twarzy od wyciskania. Wygladalem na prawde koszmarnie. A ty wygladasz calkiem dobrze po swoim lekkim wyciskaniu wiec na prawde nie wyciskaj bo przerodzi ci sie w gorszy nałóg. A po za tym bardzo ładna z Cb dziewczyna :)

ewaewaeee jezu ty naprawdę lekko się wyciskasz!:D Lepiej się już nie wciskaj.Przypuszczam ze te dziurki mogą to być pory sama je mam.... A tak, dziś mogę się pochwalić ze nie wyciskałam na twarzy!:D Jezu,bardzo wam dziękuje,bo to dzięki wam;*:*:* Ale na szyi dopadłam krostę i wycisnęłam,ale strupa nie będzie,małe zaczerwienienie:)

O TAJRA małpeczko ty ale ciesze sie ze nie ruszałaś ,jestem z ciebie i tak dumna choc to jeden to i tak duży postęp :)

No bo teraz staram się robić to lekko,jak widzę,że nieda rady to staram się zostawić ale na wielkanoc sobie strasznie zmasakrowałam twarz wstydziłam się wyjść z domu :/ Grzesiu,dzięki za komplement :) Ty to musisz podwójnie starać się trzymać ręce przy sobie,w końcu nie nałożysz sobie pudru czy fluidu :D Ja mam jeszcze to,że mama się wkurza jak wyciskam od niedawna i wstydzę się trochę to robić ,więc stopuje

drogie dziewczęta i kobieciny. to znaczy, że własnoręczne usuwanie szpecących wągrów jest szkodliwe? mnie jak dotąd nie szkodzi a wręcz pomaga. moje wągrzątka są zlokalizowane dość płytko głównie na nosie i okolicach, ewentualnie brodzie i czole. żele z peelingiem i kremy nie pomagają, i jak długo nie wyciskam to robią się wystające i nochal mój w dotyku chropowatym jest. wówczas dokonuję po kąpieli samodzielnego oczyszczania twarzy. wyciskam a następnie oczyszczam żelem i nakładam maseczkę. mam niestety tłustą cerę, co moim zdaniem jest dość brzydkie, ale plus jest taki że nie mam naczynek, blizn ani żadnych podrażnień. wągry pojawiły mi się na początku gimnazjum czyli już prawie dekadę temu. bardzo cierpiałam, i dopiero samodzielne zabiegi wykonywane regularnie pomogły mi. poza tymi zaskórnikami i świecącą skórą twarzy nie mam innych problemów z cerą. po własnoręcznym wyciskaniu zaczerwienienie szybko mija, pory są domknięte, twarz czysta, wygląda świeżo i estetycznie. jeszcze nigdy nie zrobiłam sobie krzywdy. na łuszczącą się skórę na nosie pomagają kremy nawilżające. nie stać mnie na kosmetyczkę, nie mam też czasu na latanie po salonach piękności. nie praktykuję tak snobistycznych zachowań. moja skóra jest zdrowa i mocna. pierwsze słyszę, żeby samodzielne usuwanie zaskórników było szkodliwe. takie teorie mają chyba służyć nakręcaniu biznesu kosmetycznego.