Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ula s

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Polecane posty

Gość angie17
Dziękuję Wam bardzo za przepis na tonik z cytrynki :D. Ja miałam straszne plamy i blizny.. Poszłam do dermatologa i zaleciła mi zabiegi laserowe, które są też terapią antytrądzikową. Powiedziała, że żadne leki mi tego zwalczą w 100%, bo to są już trwałe zmiany trądzikowe. Na początku nie chciałam się zgodzić na zabiegi, bo są mimo wszystko kosztowne, ale jak się okazało dość efektywne :). Jeśli ktoś ma naprawdę z tym poważne problemy, to polecam i jak coś mogę podać namiary, bo akurat tam gdzie ja chodzę nie jest aż tak drogo :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
angie17 Ile kosztuje takie laserowe usuwanie przebarwień? Pewnie trzeba poddać się kilkukrotnie? I czy od razu widać efekty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angie17
Za jeden zabieg płacę 300 zł, na początku mam robioną mikrodermabrazję, a później laser :). Tak, trzeba poddać się kikukrotnie, ja muszę zrobić takich 5, ale to w sumie zależy od nasilenia tych blizn czy przebarwień. I oprócz tego biorę różne lekarstwa, które mają zlikwidować przyczyny powstawania trądziku. Moja dermatolog mówi, że jedną metodę należy z drugą łączyć, żeby uzyskać dobry efekt. Z każdym zabiegiem cera wygląda coraz lepiej. Mi zostały dwa.. Robię zabiegi tak co 3 tyg. albo co miesiąc, bo mam bardzo wrażliwą cerę. Można robić najczęściej co 2 tyg., a najrzadziej raz w miesiącu. Mam teraz pojedyncze pryszcze, a blizny bledną :). Mam nadzieję, że w przyszłym roku szkolnym będę mogła czuć się pewniej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uuf...rzeczywiście trochę to kosztowne. coraz częściej myślę nad udaniem się do psychologa.. przez to moje ostatnie wyciskanie od soboty siedzę w domu i nie spotykam się z nikim bo wstyd mi pokazać się z taką twarzą :( Nie radzę sobie z tym :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angie17
A mogę spytać ile masz lat Aleksandraa? ;> Ja też nie raz mam z tym problem i płaczę po nocach jak głupia :(! Nikt tego nie jest w stanie zrozumieć z moich bliskich, wszyscy mówią, że przesadzam itp.. Jedna koleżanka, która ma trochę więcej cialka, ale nie jest wcale gruba, mówi że mogłaby się ze mną zamienić. Chętnie bym to zrobiła, gdyby było to możliwe, wystarczyłoby się ograniczać i w miesiąc nawet moglaby schudnąć! A my?? Leczenie trądzika wymaga cierpliwości i wytrwałości i do tego kosztownych leków czy zabiegów :/. Może rzeczywiście to nienajgłupszy pomysł żeby się udać do psychologa? Może ten problem tkwi w nas, bo nie potrafimy siebie takich zaakceptować:(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam 18 lat a Ty? Ja myślę ,że problem tkwi w naszej psychice :( Myślę co może być tego przyczyną ale sama nie wiem. Ogólnie mam bardzo duże kompleksy. Kiedy komuś się z nich zwierze ludzie mnie wyśmiewają.. bo mam przecież powodzenie u mężczyzn itd. Ostatnio będąc na piwie z kolegą spytałam czy może przestać się na mnie tak patrzeć. A on:"nie moja wina ,że jesteś taka ładna i nie mogę przestać" Ale ja wcale nie czuje się ładna, brak mi pewności siebie..Czy też tak masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angie17
No to w sumie tak jak ja, bo też w tym roku kończę 18 lat :). Mam dokładnie tak samo, nie raz słyszę od ludzi, że jestem atrakcyjna, ale nie czuję sie tak wcale.. Ja też jak o tym mówię, to każdy twierdzi, że to błahostka, niby nic nie widać. Ale jak nie mam makijażu to wyglądam wg mnie okropnie. Nie wiem jak w tym roku pójdę na basen, zawsze się tego obawiam.. zastanawiam się czy nie kupić sobie pudru woododpornego, ale nie wiem czy to jest takie skuteczne :P. Wiesz coś może o tym ;>? Może jak będziemy się wspierać będzie łatwiej :)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ticklehispicke
o rany! zobaczyłam ten topik i zdębiałam! Nie tylko ja jedna masakruję sobie twarz. Muszę prześledzić wpisy. Piszecie, że macie po 18 lat...no coż, ja mam 30:( I nadal, durna, nie umiem się powstrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ticklehispicke
Ale, co prawda już jest ciut lepiej. Tylko dlatego, że nie mam dobrego lustra (mieszkanie nie jest jeszcze w pełni urządzone). Może te przymusowy post pomoże mi się oduczyć? Mam nadzieję. Planuję zrobić sobie jakiś zabieg złuszczania, może laser. Co polecicie? Bo moja cera wygląda jak podziobana, poplamiona i ogólnie wymęczona. No i zaczyna wiotczeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
angie17 widzę ,że znalazłam bratnią duszę. Kochana co do pudru to Ci nie doradzę bo ja w ogóle nie wiedziałam ,że istnieją wodoodporne :) Ja używam matującego z Rimmela. Wiesz myślę ,że daruj sobie wszelki makijaż na basen. Będziesz jeszcze gorzej wyglądać jeśli te niby "wodoodporne" kosmetyki nie spełnią swojego zadania i się rozmażesz. Moja cera wygląda już o niebo lepiej. Nie wyciskam od tygodnia. Strupki zeszły, pozostało parę małych przebarwień ale cytrynka i ogórek sobie z tym poradzą :) Mój podkład też to wszystko świetnie kryje. Weszłam na linki podane przez którąś z was i poczytałam o pokrzywach, z tego co pisali inni jest naprawdę skuteczna. Czy któraś z was próbowała tych sposobów? A i najważniejsza rzecz ,którą miałam napisać już wcześniej POZBĄDŹCIE SIĘ LUSTERKA! Ja swoje zawsze miałam obok komputera ,a teraz je schowałam aby mnie nie korciło żeby znów wyciskać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NihilistycznaPogadanka
Ehhh... Dziewczyny, widzicie, Wy jesteście ładne, pewnie macie ładne rysy twarzy i w ogóle, tylko ten tradzik i blizny. Ja oczywiscie mam ten sam problem z trądzikiem, okropne blinzy, zaskórniki, wągry i takie podskórne grudki z których po jakimś czasie robi się ropny pryszcz. Na dodatek mam ogónie brzydka twarz, tzn. małe oczy, duży nos, bardzo cienkie i słabe włosy (ciagle musze je ścinać). Mam jeszcze brzydki usmiech, moje zeby sa krzywe i na dodatek brakuje mi jednego, musiałam go wyrwać. Chciałabym wstawić sobie implant, ale nie wiem kiedy uzbieram tyle kasy. Poza tym mam jeszcze kilka innych defektów, których się bardzo wstydzę, m.in. blizna po operacji, nadmierne owłosienie i jeszcze jeden taki bardzo intymny kompleks:( Czasami myslę sobie, ze nawet jesli znajdę sobie faceta to on mnie zaraz rzuci przez to, ze u mnie własciwie wszystko jest do bani. Osobiscie nie znam nikogo kto miałby w sobie tyle defektów co ja. Cięzko mi bardzo. Wiem, ze to jest temat o wyciskaniu i rzeczywiscie wyciskanie pryszczy jest dla mnie duzym problemem, często przez to płaczę, wygladam jak jakiś potwór. Ale ja nawet kiedy jakoś powstrzymuję się od wyciskania to widze siebie jako taka ostatnią beznadzieję i czasami robię sobie te maskry na twarzy ze stresu, bo wiem, ze i tak wygladam fatalnie. Zazdroszcze Wam dziewczyny, Wy macie "tylko" ten problem, ja mam jeszcze mase innych i brak kasy zeby cokolwiek zmienić:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ticklehispickle
nihilistyczna biedasku, nie może być aż tak źle!! Twoim największym problemem jest niewiara w siebie. Każdy ma w sobie coś ładnego, wartego podkreślenia, spróbuj spojrzeć na siebie z miłością. Na pewno znajdziesz coś ładnego, a wiele defektów można zakamuflować.Żyjemy w czasach, kiedy walka z defektami może być skuteczna jak nigdy:D ale to także bardzo wymagające czasy. Trzeba być i pięknym i inteligentnym i mieć pieniądze i sukcesy. To czyste szaleństwo! Ja przynajmniej tak nie chcę. Staram się dbać o siebie, ale bez wariacji. Rozwijać się, ale nie z nastawieniem na finansowy sukces. Zrób sobie solidną introspekcję:D Kim jesteś? Nie, nie beznadziejnym pasztetem. Jesteś WYJĄTKOWA. Musisz mieć szacunek dla siebie, bo gdy sama bedziesz się deprecjonować, otoczenie tylko Ci przytaknie. Uh ale se popisałam. Pozdrawiam Cię serdecznie, głowa do góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czupaczups
ticklehispickle ma rację! każdy ma w sobie coś pięknego... trzeba tylko to wyeksponować! Ja też mam wiele innych wad, oprócz okropnej cery i skóry... tak naprawdę wyciskam sobie wszystko co mam na skórze, tylko dlatego by wyładować złość i stres... to straszne, bo w ten sposób bardzo się kaleczę...nie tylko cialo, ale też psychikę. jeden wyładowuje stres jedząc słodycze, inny obgryza paznokcie, a my wyciskamy co się tylko da.najgorsze, że nikt z mojego najbliższego otoczenia nie jest w stanie zrozumieć, że to jest nałóg. A co do tego, że np. mam dobry dzień, ludzie mówią mi komplementy, a ja wracam do domu i masakruję sobie skórę, to ZGADZAM SIĘ, 100% prawda. Też tak mam. A wynika to z małego poczucia własnej wartości! DZIEWCZYNY, MUSIMY SOBIE UŚWIADOMIĆ, ŻE JESTEŚMY PIĘKNE! BO JESTEŚMY, KAŻDA Z NAS! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
popieram to no napisała koleżanka powyżej:) Nie możesz się załamywać, każda z nas ma w sobie coś pięknego czego nie ma inna kobieta! trochę więcej wiary w siebie! a poza tym nie liczy się w człowieku tylko wygląd! liczy się także wnętrze! Jesteś fantastyczną kobietą i na pewno znajdzie się ktoś kto odkryje w Tobie to co najcenniejsze.. Nie poddawaj się :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NihilistycznaPogadanka
Dziękuję za wsparcie:) Czasami jest mi bardzo ciężko i nie widze dla siebie juz żadnej szansy na udane życie. Wiem, że powinnam znaleźc w sobie jakieś pozytywy, wierzyć w siebie, ale nie jest łatwo. Szczególnie kiedy ide do fryzjera i tam słysze jakie to mam baaaardzo cienkie wlosy, albo u dentysty jakie to mam brzyyydkie zęby, albo... kiedy chłopak, którego kocham pisze mi sms, ze z nami koniec:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NihilistycznaPogadanka
Teraz przyszły wakacje i chciałabym wziąć się za siebie. Mam zamiar wybrać się do dermatologa, bo nigdy nie byłam (mam 20 lat), a pryszcze wciąz mi się pojawiają i te blizny. Ale boję się, że dermatolog mnie zjedzie za to, że doprowadziłam swoja cerę do takiego stanu. Wiem, ze nie powinno się wyciskac pryszczy, a ja wyciskam nawet te podskórne grudki. Ale co ja poradzę kiedy czasami robię to jakby wbrew sobie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czupaczups
Ja ostatnio wynajduję sobie byle jakie zajęcie, żeby tylko nie wyciskać! Np. sprzątam, spotykam się ze znajomymi (przez długi czas ograniczałam kontakty ze względu na złe samopoczucie=zły wygląd), czytam... Robię cokolwiek (PRZEDE WSZYSTKIM ZAJMUJĘ CZYMŚ RĘCE :D). I nawet zauważyłam poprawę cery!! Jednak te blizny na ramionach i plecach po prostu mnie przerażają... Poszukam dziś w internecie jakichś skutecznych sposobów na pozbycie się tego wszystkiego, jak coś znajdę to oczywiście od razu wam napiszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NihilistycznaPogadanka
Ja obawiam się, ze mnie może pomóc jedynie jakiś macny zabieg złuszczania u dermatolga, albo laser. Ale to wszystko jest takie drogie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czupaczups
Jejuuu, ja też się boję, że na moje plamy nie ma skutecznego leku! Jednak mimo wszystko staram się czytać po kolei wszystkie posty w tym wątku i znaleźć jakiś skuteczny sposób na moje problemy.. :) Nie wiem ile czasu zajmie mi przejrzenie 367 str, ale warto próbować :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NihilistycznaPogadanka
Ja stosowałam już peeling migdałowy i tonik z kwasem salicylowym. Wszystko robione w domu. Po migdale cera rzeczywiscie była ładniejsza, może powinnam to powtórzyć, w końcu zostało mi jeszcze sporo tych składników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czupaczups
wow, sama robiłaś? super! ja do tej pory nie robiłam nic sama poza tonikami i maseczkami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatka191
Dziewczyny! Jestem na siebie taka zła... wczoraj wieczorem znowu zaczęłam się wyciskać i zmasakrowałam sobie twarz.. mam teraz pełno czerwonych plam na caaałej twarzy, nienawidzę się!!!!!! Cały ostatni tydzień bez wyciskania i to wszystko na nic! Pomocy! Chcę się uwolnić od tego nałogu na zawsze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NihilistycznaPogadanka
Tak, sama robiłam, ale mam bardzo grubą skórę, bo robiłam stężenie 30% i prawie zero efektu, tzn. łuszczenia. Skóra schodziła mi delikatnie przez kilka dni. A ja chciałabym coś mocniejszego. A jesli chodzi o wyciskanie to ostatnio nie jest to mój największy problem. Tak jakby odechciało mi sie wyciskać. Nie wiem sama jak to jest możliwe. Może dlatego, że niedawno porobiło mi się pełno wielkich bolących gul po Physiogelu. Ten krem miał być taki super, a okazał się wielkim szitem w moim przypadku. Jak go odstawiłam to od razu lepiej sie zrobiło, przestały mi wyskakiwac te wielki dziadostwa. Ale blizny po tych, które już były zostały. Teraz lecze te blizny, bo sa bardzo duże(po takich wielkich gulach możecie sobie wyobrazić) No i teraz jakoś tak już nie chce mi się wyciskac, bo i tak mam te blizny, więc wiem, że idealnej skóry teraz miec nie będę. I jakoś tak mi nie zalezy na jej dokładnym oczyszczeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czupaczups
agatka191, zastanów się spokojnie, o czym myślisz gdy podchodzisz do lustra i zaczynasz wyciskać? Ja się zastanowiłam i uświadomiłam sobie, że wyciskam zawsze wtedy, gdy mam bardzo niskie poczucie własnej wartości, bo źle wyglądam (jestem zapuchnięta, mam okres, źle ułożone włosy itp). Wyznacz sobie maksymalny czas przebywania w łazience (lub przy jakimkolwiek lustrze- chociaż i tak najlepiej ich unikać ;) ). Staraj się zawsze mieć jakieś zajęcie, bo np. w moim przypadku wyciskanie jest efektem braku zajęć. Wieczorem/w nocy, zamiast szukać lustra, usiądź i pomyśl sobie o swoich zaletach (nie muszą dotyczyć tylko wyglądu ;) )! Pokochaj siebie taką jaką jesteś, a jeśli poczujesz chęć wyciśnięcia czegokolwiek, zastanów się jak będziesz wyglądać po 'masakrze'... Wiem, że wszystko co napisałam, jest łatwe do powiedzenia, ale ciężkie do wykonania, ale JEDNAK MOŻLIWE! :) Wyobraź sobie, jaką śliczną cerę będziesz miała, gdy przestaniesz ją męczyć! A u mnie dzisiaj (odpukać) ok, nic nie wyciskałam :) Mama powiedziała mi po raz pierwszy w życiu, że poprawiła mi się cera! poza tym mam ogromną motywację aby nie wyciskać i nie dotykać skóry, bo chciałabym zacząć normalnie żyć i pokazać gładkie plecy i ramiona za jakiś miesiąc (wyznaczyłam sobie taki czas, bo to dodaje mi bardzo dużo zapału i wiary!). Trzymajcie kciuki kochane!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatka191
Dzięki za wsparcie ;) Od dzisiaj zero wyciskania . U mnie też wynika to z braku zajęć, masakruje się najczęściej wieczorem przed spaniem. Ale od dzisiaj pochowam lusterka, może to pomoże. Teraz siedzę przed komputerem cała w tormentiolu (maść) i czytam wasze wypowiedzi. Wiecie jak to pomaga ;))Dzięki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość el suento de morfeo
znowu to zrobilam:(( jak ja siebie nienawidze!!!!!!!!!!!!!!!! mam ogromną rane na policzku a jutro do roboty....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatka191
A mnie dzisiaj po południu straasznie korciło. Już szłam do lusterka do łazienki, już widziałam te ropiejące krostki czekające na wyciśnięcie... ale w pewnym momencie zatrzymałam się i pomyślałam :"Nie rób tego! Będziesz wyglądała jak potwór. Co sobie wczoraj obiecałaś???" i się wróciłam :) Jestem z siebie taka dumna. Wreszcie przezwyciężyłam samą siebie! Moja buźka po wczorajszej masakrze wygląda strasznie. ;( Ale mam nadzieję, że będzie lepiej. Muszę wyleczyć to wszystko do środy, bo mam spotkanie i wstyd mi będzie pokazać się ludziom w takim stanie. el suento de morfeo Uwierz mi, ja to samo przeżywałam wczoraj, najgorsze jest to poczucie winy i złość na samą siebie. ;( Mówiłam do siebie, że się nienawidzę, że jestem okropna, brzydka, gruba i powyciskana. Jednym słowem deprecha, chwilami chciało mi się nawet płakać ze swojej głupoty! To okropne uczucie, nikomu tego nie życzę! Ale najważniejsze jest to, aby podnieść się z tego wszystkiego! Ja próbuję teraz jak najszybciej wyleczyć te czerwone rany i nie zamierzam się poddawać. Obiecałam sobie że już nic nigdy nie wycisnę, ani rąk, ani nóg, ani pleców.. ale najważniejsze.. już nigdy PRZENIGDY nie tknę twarzy! Obiecuję!Nawet jakbym miała białą ropiejącą krostę, która aż prosi się o wyciśnięcie! Nie tknę! NIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość el suento de morfeo
agatka191 doskonale cie rozumiem.. ta nienawisc do samej siebie ilez to ja nocy nie przespalam, ile to lez poplynelo.. wiem tylko ja:( podobno zdecydowana wiekszosc nastolatkow w okresie dojrzewania cierpi na tradzik ale chyba ta wiekszosc mieszka gdzies w kosmosie bo szczerze mowiac spotkalam tylko jedna dziewczyne z naprawde nasilonym tradzikiem(de facto juz sie pozbyla) pracuje w sklepie i gdy widze te wszystkie sliczne i rozesmiane dziewczyny z idealnymi buziami to mam ochote zapasc sie pod ziemie.. najgorsze jest jednak to ze jestem ciagle na widoku i ludzie mnie oceniaja,kiedys jedna klientka powiedziala mi ze jestem brudaska i tak wlasnie ludzie o mnie mowia.. niewyobrazacie sobie jak sie wtedy poczulam.. jedynie chyba bardziej od siebie nienawidze tego sklepu i tych ludzi!! boze dlaczego wlasnie ja??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cytrynka222
mam pytanie odnosnie maści tribiotic stosowała ja ktoras z Was? czy jest droga?? i czy stosujecie ja zarazpo wycisnieciu pryszcza czy przed wycisnieciem na swiezego pryszcza?czy tez juz na pryszcza ktory obrósł tzw strupem? ja stosuje benzacne 5 procent na niewycisnietego albo na takiego malego wycisnietego. bo jak juz jest mega rana to termentiol. a jak jest z tym tribioticiem?? zastanawiam sie czy nie zmienic benzacne na 10 procentowy bo ten 5 to wiele nie dziala....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czupaczups
A ja dzisiaj odwiedziłam w końcu aptekę ;) Kupiłam maść alantavit, tabletki z witaminą a+e, tabletki z drożdżami (i innymi suplementami), maść cynkową, oraz ziele fiołka trójbarwnego. Wszystko wybrałam sama, na podstawie opinii jakie przeczytałam w internecie :D Zobaczymy, czy pomoże! Alantavit podobno wspaniale wybiela przebarwienia, tabletki z witaminą a+e wzmacniają skórę, tabletki z drożdżami według opinii na różnych forach zwalczają trądzik (przy regularnym stosowaniu), maść cynkowa oczywiście wysusza pryszcze (ułatwia odejście ropy itp), a ziele fiołka trójbarwnego służy do robienia czegoś w rodzaju naturalnego okładu wspomagającego walkę z trądzikiem od zewnątrz. Zamówiłam wszystko w aptece internetowej, ponieważ ALANTAVIT (na którym zależało mi najbardziej) bardzo ciężko dostać w jakiejkolwiek aptece... Mam nadzieję, że moja "kuracja" odniesie jakiś skutek! Teraz siedzę wysmarowana alantavitem i maścią cynkową, jutro pewnie nie wyjdę nigdzie z domu, więc zrobię sobie ten okład z fiołka :) Będę wam na bieżąco pisać czy zauważyłam poprawę! PS: Zalecam żeby każda z was udała się do apteki, posmarowała czymś, to naprawdę zniechęca do wyciskania - nie pamiętam kiedy ostatnio byłam tak szczęśliwa! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×