Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ula s

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Polecane posty

Gość uda mi się !
hm. delikatnie wycisnełam pare zaskórników, ale nie mam poważniejszych skutków na szczęscie ! jednak i tak jestem zła na siebie ;/ ale ok, dalej wierze że mi się uda ; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, ja miałam wpadkę i to konkretną... jak się domyślacie mam dzisiaj doła, nie chciało mi sie nigdzie wychodzić, miałam ochotę odwołać umówione spotkanie, wyrzuty sumienia, czułam się podle, poczucie porażki itd. czyli typowe objawy kaca. Od pewnego czasu postanowiłam sobie, żeby moje wpadki nie regulowały mojego życia, tzn czy wychodzę gdzieś czy nie. Na razie mi się udaje, wtedy mam choć poczucie, że nałóg nie rządzi mną całkowicie. Ale jednak wpływa znacząco na obniżenie mojej jakości życia. Chciałam Was prosić o rady, co robicie, jak już czujecie, że koszmar nadchodzi, że za chwile znajdziecie się w łazience i będzie jak zwykle. U mnie po prostu jak nagromadzą się emocje, np. po oglądaniu jakiegoś trzymającego w napięciu filmu, to wieczorem nosi mnie, nosi mnie też przed okresem i wtedy na ogół się wykładam. Może któraś z Was ma jakąś wypróbowaną metodę jak inaczej rozładować nagromadzone emocje? Za dnia to wybiegam na spacer, generalnie dużo ruchu mi dobrze robi. Ale co tu zrobić przed snem? Czasem słucham relaksującej muzyki, ale to pomaga w lekkich stanach, jak już mnie porządnie nosi, to nic nie daje. Tak sobie myślę, że pewnie jak się ma faceta u boku to można się do niego przytulić albo i seks po prostu dobrze na to wpływa. Ale obecnie jestem sama, więc ta opcja odpada. Ten nasz nałóg to w większości wypadków jest tak jak u alkoholika regulacja emocji, stymulacja. Zatem jak inaczej radzić sobie z emocjami? Dziś w nocy stałam ze dwie godziny w łazience, wpadłam w trans, ale to upokarzające... Ale niestety jest to chory sposób pozbywania się emocji, bo co prawda transik jest fajny i przyjemny niczym hazard i inne nałogi, gorzej po. Ja już nie mówię o psychice, wyrzutach sumienia, ale o bólu żołądka, bo przecież w tym transie czasem wstrzymuje się oddech, jest takie napięcie w żołądku, który to dziś przez cały dzień mnie boli.... szkoda gadać. Potrzebuję ze 3 dni żeby się z tego pozbierać. Dawno już aż tak długo nie nawojowałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach chyba wrócę do fajnej książki, która w moim przypadku przyniosła pewne skutki, dopóki robiłam to co w niej napisane. Ale później było lepiej i o niej zapomniałam i nałóg wrócił. A książka ma tytuł: "Jak pozbyć się złych nawyków? Trening" autorstwa James M Claiborn i Cherry Pedrick. Jest niesamowita. Jest tam opisany nasz przypadek -babki, ktora ma rodzinę i dzieci i...nałóg. Są tez inne nałogi, typu wyrywanie włosów, obgryzanie paznokci, zakupoholizm, hazard i inne. Oni w niej polecają techniki relaksacyjne. Zatem muszę powoli z powrotem zabrać się do pracy, nie ma lekko, samo nie minie, samo to sie tylko pogłębi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matylda91
U mnie jest w miare ok! ;-) W piątek studniówka wieć nie moge juz absolutnie nic ruszac i dotykac !!! Mam nadzieje ze sie uda. Ogolnie nie wiem w jaki sposob mozna tych zlych emocji sie pozbyc zeby nie wyciskac moze poprostu ja robie np tak ze wyznaczam sobie terminy do jakiegos waznego dnia spotkanie, teraz mam do pt pozniej znowu cos wymysle. a Najwazniejsze nie wchodzic do lazienki jak sie nie potrzebuje! a jak wchodzisz zmyc makijaz wieczorem to nie zapalajcie swiatla;-) robcie po ciemku i kladzcie sie do lozka. To kilka moich rad no moze jeszcze nie przyblizac sie do lustra patrzec na siebie z daleka, wtedy mniej widac. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebes
znam takie transy lazienkowe, niestety, nocne sesje, po ktorych czlowiek nie tylko wyglada potwornie, ale tez jest zmeczony, rozdrazniony i w dodatku musi przezyc kolejny dzien. a tu wszyscy patrza...ohyda. na szczescie nie zdarza mi sie to juz bo najnormalniej nie mam czasu. dzidzia mi nie pozwala:) co jest dobre na pozbycie sie zlej energii, ktora czesto prowadzi nas prosto do lazienki na katowanie sie?? konia z rzedem temu kto znajdzie zloty srodek. pewnie wszystko jest dobre, wszystko co powoduje trzymanie raczek z dala od twarzy, wszystko ...i nic. moze tylko silna wola i mnostwo polsrodkow. np. w moim przypadku pozbycie sie jednego lustra z lazienki- na razie dziala i jak najwiecej relaksu- o ile to mozliwe w dzisiejszych czasach. czytanie jest bardzo dobre, zwlaszcza jakiejs motywujacej lektury, albo po prostu fajnej literatury, sport jest ok, filmy, gadanie z przyjaciolmi, wypady na balety, seks tez, ale przede wszystkim trzeba siebie lubic, kochac nawet- w zdrowy sposob, dbac o siebie, szanowac. myslec o sobie pozytywnie, ze jest sie fajna, atrakcyjna baba.przeciez czlowieka, ktorego sie kocha nie drapie sie po buzi, hehe... nic nowego nie napisalam, ale samo czytanie i udzielanie sie na forum tez bardzo pomaga. wszystkiego dobrego w nowym roku, dziewczyny, samych wypilelegnowanych buziulek zycze i sorry za brak polskich znakow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jumka
U mnie to przeważnie jest tak, że ciągnie mnie do wyciskania wtedy, gdy np. się uczę, czytam coś... Automatycznie ręka idzie do buzi i drapię, albo we włosach grzebię i wyszukuję jakiś maleńkich krostek. Inaczej nie potrafię się skupić... Kiedyś poradzono mi kupić/zrobić sobie 'gniotka'. Może to jakieś wyjście?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja najczęściej sobie coś ruszam jak jestem podenerwowana, najbardziej mnie załamuje jak wyglądem swojej skóry. Tragedia xD Właśnie obejrzałam sobie plecy w łazience. Obraz nędzy i rozpaczy, z resztą broda że marnie,może czoło stosunkowo nienajgorzej. Nie mogę tego wytrzymać:( Po czym znowu wyciskam. Normalnie błędne koło. A któraś z Was jeszcze słyszała coś o cosmelanie? To jedyny malutki promyczek nadziei dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pod koniec dnia 36 poległam.. :( czy wiecie co ja czuję? a jutro rano do szkoły... jak ja się pokaże...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
strasznie.. mam buzie cała w czerwonych plackach i jeszcze zerwalam sie ze szkoly bo myslalam caly czas ze ludzie patrza na moje rany i jeszcze dzis sobie poprawilam... a bylo juz tak cudownie. po miesiacu naprawde widac ogromna roznice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uda mi się !
tawina ... japierdolę ; ( trudno ! trzeba walczyć dalej nie poddawać się, zacznij od nowa i już. ja też w kółko mam wpadki, ale obiecuję sobie, że zawsze jest ten oststni raz. i kiedys będzie musiał być ten ostatni ;) i chociaz widzę u siebie poprawę, to cholera jasna wygladam zalosnie z tego względu ze mam na gębie tonę podkładu ! (blizny przebarwienia ;/) no i wiem, że to widać, zreszta mama rano zawsze mi mówi ze mogłabym sobie odpuścić ta tapete ;/ jak mnie to wkurza ;/ bo przeciez mnie tez to boli ze muszę robic taki make-up. ale chce tygodnia na tydzien nakladac tego mniej. az w koncu w ogole ; ) to jest mozliwe ; )) matylda91 znajdz sobie mnostwo zajec i wlasnie zmywaj makijaz przy slabym swietle, nie przygladaj sie sobie i w piatek będziesz sie czuc swietnie ;) trzymam kciuki za dobrą zabawę ;) no i oczywiscie wiem o czym piszecie, o tych nocnych akcjach itd;/ nie cierpię tego ;/ Boże daj mi siły żebym nigdy już nie robiła takich akcji... eh. reasumując nie jest zle, dobrze tez nie za bardzo. czekam na zblednięcie przebarwień ;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matylda91
tawinna wiem co czujesz!!! tez mialam juz tak kilka razy to jest okropne uczucie;/;( ja najczesciej wtedy w ogole do szkoly nie ide! wiec podziwiam ze Ty poszlas ;-) ja dzisiaj niestety dostalam zla wiadomosc i poprostu zalamka;/ probnej matury z angielskiego nie zdalam braklo mi 8 % eh i sie zalamalam ze jak nie przestane sie przejmowac tym wygladem to w maju bedzie zle:( musze zaczac sie uczyc a najgorsze jest to ze mam tak jak Jumka ze jak sie ucze to zaczynam krazyc reka po twarzy;/;( to takie wkurzajace. eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uda mi się !
matylda91 i jumka ja też zamiast się uczyć majstruje przy twarzy a jak sie zaraz opamiętam to zaczynam jezdzić po plecach ;/ nienawidzę tego. chcoiaż juz z tym walczę i widzę poprawę ; ) jednak przez to całe wyciskane moje życie pogorszyło sie z tysiąc razy ;/ opusciłam się w nauce (zawsze sie uczylam bardzo dobrze a teraz lece na 3 ;/ ) plus wyglądam tysiąc raze gorzej a jestem taka ładna bez tego cholerstwa ;/ musze z tym skonczyc bo inaczej nie wyrobię tak żyjąc ;xx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zalamujcie sie kochani. Zycze wszystkim pieknej cery z okazji Nowego Roku. Chce sie podzelic z zainteresowanymi jeszcze jedna metoda, ktora mnie osobiscie pomaga. Jest to maseczka z aspiryny, ktora nie tylko goi ale tez likwiduje zaczerwienienia i dziala jak peeling. Robi sie ja raz w tygodniu. Robie ja nastepujaco: 8 aspiryn zwyklych niepowlekanych (rozkruszyc na proszek) 1 mala tyzeczka chudego zwyklego jogurtu 1 tyzeczka soku z cytryny Wymiszac wszystko polozyc na twarz na 20 minut nastepnie zmyc woda ciepla i podziwiac efekty. Nawet jesli sie cos wczesniej wycisnelo ta maseczka daje jakis ratunek. Nie namawiam bynajmniej zeby najpierw wyciskac a potem przykladac ale wiecie jak to jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laguappa
tawinna- jestem z Tobą, wiem jakie to okropne, kiedy po dlugim niewyciskaniu człowiek się złamie i musi zacząć wszytsko od nowa. Dość niefortunnie zaczął się dla Ciebie ten rok, ale pamiętaj, że teraz już nie wolno Ci tknąć mordki :) Postaraj się zaleczyć skutki tej masakry, nie "poprawiaj" już niczego, daj się skórze zregenerować a potem strupkom odpaść bez pomocy. To co się jeszcze babrze posmaruj Tribioticiem, a poza tym, postaw na bardzo intensywne nawilżanie i zero wysuszania. Będzie dobrze :) matylda91- ja też trzymam kciuki za udaną studniowkę :) ja tydzien przed moją rok temu wycisnęlam paskudę na czole, ale na szczęście się zagoiło, choć mini strupek był, ale ładnie dal się zamaskować ;) uda mi się! - nienawidzę podkładu i wiem co czujesz. ale pamiętaj, że teraz będzie juz tylko lepiej :) joka19914 - a czy nie miałas nigdy wyspu albo uczulenia po takiej maseczce? bo kusi mnie :D ale mam wrażliwą cerę, więc trochę się boję ;) A u mnie.... oj, długo mnie nie było ;) Najpierw wyjechałam na Święta do rodziny i tam niczego nie ruszałam, bo non-stop byłam z ludźmi i nie chciałam straszyć ;) A potem wyjazd z Moim na parę dni na sylwestra :D Czekałam na to strasznie długo i trochę sie obawialam pierwszej nocy (już kiedys tu pisałam, ze cale wakacje widział mnie non-stop bez makijazu, ale wtedy byłam opalona i nie miałam zbyt wielu niedoskonałosci i przebarwien). Ale wieczorem, kiedy zmyłam makijaz, po ktorym i tak niewiele zostało po całym dniu bez poprawek, i nalozyłam krem nawilzajacy i dalam odrobinke korektora na jedno swieze przebarwienie stwierdziłam, ze jakims magicznym sposobem niczego się nie wstydzę przy Nim :) To bylo dla mnie niesamowicie wyzwalajace, po raz pierwszy dałam mu sie głaskac po twarzy nie majac na niej nic i kiedy nawet wtedy posypały się komplementy i ochy i achy poczułam się najlepiej na swiecie :) Takie slowa w takiej sytuacji znaczyły dla mnie więcej niż kiedy zachwyca się mną, kiedy jestem ladnie wyszykowana. W czasie tego wyjazdu zrobiły mi się trzy pryszcze na policzku, ktore na pewno było siwetnie widac nawet pod korektorem w pełnym słoncu, ale jakos nagle... przestało mnie to obchodzic. w dodatku spotkalismy znajomych, i dziewczyna, która kiedys miała cerę bez skazy, teraz miala najwidoczniej jakis wysyp , ale była bez grama podkładu, totalnie na luzie, z wpatrzonym w nią facetem. To wszytsko pomogło mi zacząć choć trochę akceptować niedoskonałości. W czasie tego wyjazdu coś się we mnie zmieniło, chyba tak ostatecznie. Wróciłam dzisiaj i chwilę temu zmyłam makijaż i przyjrzałam się swojej twarzy w lustrze. Za mną prawie 2 miesiące niewyciskania (ok, byly wpadki, ale nie masakry, tylko sporadyczne wyciśnięcie jakiś gigantów xD). I jestem w szoku. Pewnie, moja skóra dla kogoś, kto nigdy nie mial takich problemów, wyda się bardzo, baaaardzo daleka od ideału. Ale wreszcie jest to w miarę normalna skora. Nie luszcząca się, umeczona wysuszajacymi specyfikami skorupa z ranami i strupami. Widzę siebie. Z niedoskonalosciami, ale siebie. Mam troszkę malutkich zaskornikow, z dnia na dzień blednące przebarwienia i trzy średnie ale widoczne pryszcze. Których nie ruszam :) Pewnie, kusi, ale... co z tego :D Pamiętajmy o jednej rzeczy, która mi osobiscie pomaga niesamowicie- każdy ma prawo do niedoskonalości. Są normalną częścią życia, w aspekcie naszych cer także :) Dlatego w Nowym Roku życzę nam wszytskim siły, żeby się nie łamać, ale też żeby w razie czego podnieść się i walczyć dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uda mi się !
laguppa swietny post ;) daje mega motywację, dziękuję ;) więc idę się kąpać i nic już nie ruszam ;) (swoją drogą ciekawa jestem co u ejdzi...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jumka
Hej! ;) U mnie w miarę leci, w miarę się trzymam. Wycisnęłam dzisiaj 2 czy 3 grudki i jestem trochę zła... Ale zrobiłam sobie maseczkę i zaraz po zmyciu maseczki posmarowałam maścią i nie patrzę w lustro:P U mnie teraz nawał nauki i na szczęście jakoś radzę sobie z rękami podczas czytania. Po prostu staram się oddychać swobodnie i skupić się za wszelką cenę na tym co czytam... Zobaczymy jak to będzie... Dzisiaj też na ramionach ruszyłam parę zaskórników... z ramionami u mnie najgorzej bo tylko coś wyczuję i już ściskam i męczę. Mó facet już mnie po łapach leje jak widzi, że coś macam... Nadal trzymam za Was wszystkie kciuki i myślami jestem z Wami nooooooooon stop! Buziaki xoxo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. :) Zakładam się z Wami, że dziś to ja wyglądam najgorzej i wygrywam na stówę.. ahahaha.. ;d Po 36dniach niewyciskania, totalna masakra noc + drugi dzien poprawka. Efekt? Twarz pełna strupów, ropniaków, ran, miejscami już łuszcząca się skóra... A byłam już taka dumna z siebie! Wyglądałam przecietnie dla normalnej kobiety, nie nakładałam fluidu, jedynie puder w kamieniu... Przebarwienia znikały same, cała byłam zagojona.. i czułam się piękna! Znów nabrałam wiary w siebie i chciałam ŻYĆ. A dziś... Jesteś rozbabranym potworem. Wstydzę się wyjść z domu. Na pewno dobrze znacie to uczucie... Była propozycja randki od mężczyzny który mi się podobał bardzo, ale jak mam pójść na nią? Tydzień wyjęty z życia mam na pewno. Dzisiaj zdecydowałam się pojsc do psychologa i porozmawiac o tym nałogu.. i wiecie co?! zakmnięta klinika dziś! los mi nie sprzyja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megi89
hej dziewczyny a ja nie wyciskalam buzki od swiat :) nawet chyba dwa tygodnie przed swietami mam jasna cere, widac mi przebarwienia ale co z tego wazne ze mam buzie w lepszym stanie naprawde wiem jaka krzywde sobie robie jak wyciskam zaczne na jednej krostce a skonczy sie na calej buzce a pozniej masakra dlatego postanowilam nie ruszac, wiece nowy rok moze to jedno z moich postanowien :) wczoraj rowniez wyrownalam sobie troszke wlosy z przodu i rowniez zapuszczam paznokcie tak samo, sluchajcie dziewczyny jest nowy rok postanowcie cos :) ja chce dotrawac w moich postanowieniach wiem ze efekt bedzie piekny :) bo samookaleczanie sie czy eksperymenty z wlosami nie sa dobrym sposobem :) sorry za bledy ale szybko pisalam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laguappa
Ha.ha.ha. Walnęłam wczoraj taki natchniony post i co? I dzis wycisnęłam jedną z tych trzech krost. Ogólnie stan buzi mam dobry, tylko te trzy pryszcze, i to jakieś dziwne, takie twarde. Jedną ruszylam, głupia ja. Ale coż. Pisałam wczoraj także o tym, żeby w razie wpadki nie dołować się, tylko walczyć dalej. Więc uśmiecham się, to tylko jeden pryszcz, muszę to jakoś przeboleć :) Także Nowy Rok zaczęłam wpadką, ale mam nowy cel, brak nawet takich mini wpadek do ferii, do 6 lutego :D nie będę przecież jeździć na nartach z makijażem ;) trzymajcie sę dziewczynki, a specjalne buziaki lecą do tawinny, wiem co czujesz, bo caly mój październik tak wygladał, jestem z Tobą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uda mi się !
na głowie spadł mi inny problem niż wyciskanie dlatego dziaisj nie ruszylam twarzy bo po prostu nie miała kiedy... otóż mam nie równe piersi (jakas chokera sie na mnie uwziela ze i to wyciskanie i te cycki :( ) i okzało sie ze mam guza, i tzrba go wyciąć takze pzredemną operacja za jakies 2-3 tyg. czyli do tego czasu muszę zacząc jakos wygladac ! przeciez nie pojde miedzy ludzi z powiciskaną buzią ! dobrze ze nie ruszam twarzy oby tak dalej ;) tak w ogole to jak sie dowiedzialam jednak o tej operacji itd. to zaczelam ryczec na korytarzu w szpitalu i cala sie rozmazalam i nawet mi to nie przeszkadzalo ze wygladam strasznie, i jak wrocilam do domu to sie okazalo ze wcale tak zle nie jest przez to ze oststsnio nie ruszalam twarzy. wiec jesli wytrwam w tym dluzej będzie naprawdę cudownie ;) trzymam za was kciuki, wy trzymajcie za mnie. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jumka
@uda mi się! A to coś poważnego czy tylko jakiś niegroźny łobuz??? Trzymam kciuki! Będzie ok zobaczysz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
laguappa - naprawde dobrze to napisalas. Widac, ze Jestes osoba myslaca i to pomaga. Jesli chodzi o te maseczke aspirynowa to nie ma obawy jezeli nie Jestes uczulona na aspiryne (niektorzy sa). Aspiryna to poprostu kwas acetylosalicylowy i dziala tak jak kwasowe peelingi w salonie kosmetycznym tyle, ze nie w takim stezeniu. Jesli masz zaczerwienienia badz zablokowane pory to po aspirynie zaczerwienienia sa mniejsze albo znikaja a pory mozna latwo oczyscic bez robienia sobie krzywdy. Moze sprobuj najpierw gdzies na ciele gdzie sie nie obawiasz ewentualnej zlej reakcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też wyczuwam guzki w piersiach, a nikt mnie nie chce zbadac. raz tylko ginekolog pomacał ale to mnie nie uspokoiło. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebes
uda mi sie- mam nadzieje, ze ten guz to nic powaznego. nie przejmuj sie tak bardzo cera, wazne zebys byla zdrowa. wiem, ze to brzmi sloganowo, ale to najprawdziwsza prawda. powiem Ci jedno, ze mloda buzka zawsze i tak wyglada ok. czy z tradzikiem czy bez bo jest po prostu mloda i swieza.ja, jako ze 30-tka u mnie na karku- choc nikt nigdy mi nie dal wiecej niz 25 lat:)- mam pelne prawo tak sie wypowiedziec. szkoda tylko, ze majac 18 lat o tym nie wiedzialam i drapalam twarz jak nawiedzona. dopiero pozniej rozum przyszedl do glowy. cud, ze dzisiaj wygladam normalnie, ale ile lat zmarnowanych...az serce sie sciska. wiec niech to bedzie dla wszystkich mlodych lasek przestroga!! lapki z dala od buzi, szkoda zycia i urokow mlodosci.pozdrawiam wszystkie forumowiczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeden dzień nie wyciskałam,a znowu kurdę się wycisłam.Ta Dermatillomania jest strasznaaaaa:(( mam 4 dziurki bardzo małe takie kropki jak je zlikwidować pomożecie? cepan da radę?zaczerwienienien pełno mam grrr musimy dać radę ...................... Powodzenia. Nie ma wyciskania robie kary sobie za wyciskanie chociażby jednej małej krostki!to mnie zmotywuje. Everything will be alright Everything will turn out fine Some nights I still can't sleep And the voices pass with time And I keep No time for tears No time to run and hide No time to be afraid of fear I keep no time to cry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uda mi się !
guzek jest mega wielki ! bo ma 9 centymetrów ! (za pozno udałam się do ginekologa z tym bo myslalam ze to związane z dojrzewaniem, ze sie wyrównają otóż akurat moje nie ;/ najgorsze ze jeden sutek mam maly a drugi duzy bo rozciągnięty bo lewa była rozmiaru prawie D a prawa tylko B) jeszcze w lutym było wszystko idealnie miałam faceta i nic nie pamietam żebym sie czegokolwiek miała krępować a teraz cholera jasna nie rozbiore sie przed chlopakiem... dlatego każdego trzymam na dystans... ale ok, guz jest nie grozny, nie wiadomo wlasciwie co to jest ; ) ale wyciąc trzeba. (we wtorek dowiem sie o terminie operacji) najlepsze jest to, ze nikt nie ma o tym pojecia bo przez push-upy wcale tego tak nie widac, wszyscy mowili ze mam swietny biust ;) a teraz będę miec malutki ;D na szczęscie moja buzia wyglada z dnia na dzień coraz lepiej przez to ze nie mam czasu się nią zajmować ;) czyli wynika z tego że szukamy sobie dziewczyny mega dużo zajęc ;) dzisiaj jak sie pomalowalam wyglądam na prawdę slicznie i czuje się dobrze, czyli jutro moge sie umawiać na jakąs randeczkę ;D aaa i stosuje tą metode olejową ;) pomaga mi. później wypróbuję też maseczkę z aspiryny. ;) i tylko tak dalej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
UDA MI SIĘ: Ty musisz być cudowną kobietą. :) Bije od Ciebie tyle pozytywnej energii... Na pewno dasz sobie radę, z nałogiem również. :* Trzymam kciuki! Teraz ja muszę się starać, by też móc swiecić przykładem. :) Kobietki łapki precz od twarzyczek! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uda mi sie - ja tez trzymam kciuki! Powodzenia z Twoim optymizmen na pewno Ci sie uda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uda mi sie - na pewno wszystko będzie dobrze:) Super że masz takie optymistyczne nastawienie:) Ja wczoraj miałam straszny dzień. Mój pies dostał jakby paraliżu tylnych łap. Prawdopodobnie wypadł mu dysk,dzisiaj ma mieć prześwietlenie. Strasznie wczoraj płakałam i boję się co będzie dalej. Jeśli chodzi o skórę to jakieś 2-3 dni nic nie ruszam. Mam na brodzie dwa pryszcze z ropą czy co to tam jest na wierzchu. No po prostu proszą się żeby coś z nimi zrobić,ale narazie się trzymam. Pewnie same niedługo całkiem wyjdą na wierzch. Od razu ma się inne samopoczucie jak chociaż przez tyle czasu nie ma wpadek. Byłoby naprawdę dobrze,gdyby nie to że martwię się psem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×