Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ula s

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Polecane posty

Gość marta32452
Hmmm, pisalam juz wczesniej: sprobuj zastosowac Brevoxyl, mi naprawde pomogl, a wczesniej meczylam sie przez ponad 10 lat,i probowalam wszystko co dostepne na rynku! kosztuje okolo 20zl, wiec niewiele, a po 2 tyg powinnas miec gladsza cere, ja po miesiacu stosowania nie mam ani jednego pryszcza:) tylko stare czarne wagry zostaly, no ale to pol biedy:) no i blizny ;-///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta32452
tak mozna, stosuj go conajmniej 2 razy dziennie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość =0
zamiast bevoxylu mozna kupic benzacne , ktory posiada ten sam skład a jest o połowe tanszy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta32452
mnie benzacne nie wyleczyl, pozatym on uczula;-/ papa.milych wakacji:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość =0
niom w sumie na jednych działa lepiej a na drugich gorzej ... wiadomo ze nie mozna tego ładowac duzo na buzke bo wtedy faktycznie moze uczulic i mocno podraznic i wysuszyc skore ale stosowany z umiarem mi osobiscie pomaga oraz davercin, ktory jest juz na recepte bo jest antybiotykiem... Takze zycze miłych wakacji ... paps;) ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uzywalam i Davercinu, i Benzacne... Sa nawet ok, ale tylko do punktowego nakladania. A Brevoxyl, jak rozumiem, mozna nakladac na cala twarz??? Chyba nawet mam go gdzies w domu... Jesli tak, to dzisiaj juz bym nalozyla. Tylko prosze o odp!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anniszka - Znalazłam lekNaRany
Już drugi raz zastosowałam Dermosan, tłusty straszliwie krem z witaminą A i E - punktowo. Po raz pierwszy na duuuże uszkodzenie kilka tygodni temu (pisałam, że po nim odrzuciło mnie całkowicie od duszenia), a drugi raz na okropnie "paprzącą" sie rankę po rozdrapaniu na ramieniu (zerwałam strupek). Dermosan nałożyłam punktowo i już na drugi dzień było ładnie ściągnięte, mniej zaczerwienione to, co podchodziło ropą. Krem nawilża, jednocześnie odchodzi nawilżona, uszkodzona skóra, ukazując świeżą różową skóre. Staje się ona mocniejsza, taka "spójna". Sama nie wiem, jak to określić. Dermosan po prostu goi, w pełnym tego słowa znaczeniu. I ściąga, i złuszcza i wzmacnia nowy naskórek. Ostatnio wydusiłam zaskórniaczka. Powstrzymałam się wprawdzie w porę, ale ślad brzydki po ucisnięciu pozostał. Zbrązowiał, zaczynał się paprać pod wpływem mycia i wody. Zerwałam naskórek ręcznikiem, piekło, itd. Posmarowałam dermosanem i na drugi dzień miałam czerwony punkcik, zupełnie zagojony. Może którejś z Was też pomoże. Sam Dermosan poleciła mi manikiurzystka do smarowania na noc rąk - miałam silne poparzenia od szkolnej kredy (nauczycielka :/ )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdery
Właśnie mnie korci, kręci, ściska i wierci. Taką mam ochotę powyciskać parę 'nieszczęść' na twarzy, że o matko!!!! Od kilku dni, na miejscu nie potrafię usiedzieć, jak patrzę w lusterko. Od jakiegoś miesiąca nic nie wycisnęłam. Ale już mi się coś dzieje. Już dzisiaj chyba z 5 razy obmyślałam jak to zrobię. Najpierw parówka porządna, potem wyciskanie... Ale boję się, że rozniosę jeszcze bardziej. Heh, o ile bardziej da się roznieść i tak już mam gębe zmasakrowaną przez ten trądzik. Ech. Ale mnie nęci. Matko kochana, zwariuje zaraz. Dosłownie oszaleję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdery
Przepraszam, że tak wwaliłam się wam w dyskusję. I w sumie nic nowego nie wniosłam. Ale czuję cholerną potrzebę powiedzenia komuś co mi na wątrobie lezy. A przeciez nie moze to byc nikt z mojego otoczenia, bo pzrecież mnie wyśmieje. W ogole to prędzej bym się ze wstydu spaliła, niz komuś powiedziała, że mam mega ochotę powyciskać syfy na gębę, podczas gdy wiem, że nie wolno! Bo będę wygladać jeszcze gorzaj jak wyglądam... Echhhh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość telka
jeeli masz taka potrzebę możesz się u nas zawsze wygadać.... mi ostatnio to bardzo pomogło..... zawsze ktoś cie wesprze doradzi..... a ja mam nadzeje ze sie jednak powstrzymałaś buziolki dziewczynki.... kurujmy swoje buźki hehehhe stan mojej z dnia na dzień coraz lepszy az strach pomyśleć co bedzie jak skoncze tableteczki>>>???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratuluje telka! oby tak dalej! Ja pol dnia chodzilam w Sudocremie, a tera zmylam go i przemylam twarz wywarem z szalwii. Zaraz ide znowu nia przemyc, a na stany zapalne Aknemycin... Ehh, mam dosc juz tego, naprawde...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anniszka
Sdery, jesli masz taka potrzebę, zawsze możesz sobie pogadac. Ja myślę, że wyszłam ztego dziadostwa, ale często tu zaglądam, bo... nieszczęscie jednoczy. Nikt tu nikogo nie krzywdzi, nie wysmiewa, nie kpi. Panuje ogromne, ogólne zrozumienie. Nawet jesli całkiem z tego wylezę, nawet jesli nie wcycisnę przez nastepnych pięc lat, to nigdy nie powiem, że nie rozumiem osób, które sie krzywdzą. Rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość =0
do znow to zrobiłam : jesli chodzi o brevoxyl to tez Ci moze wysuszyc mocno buzke bo on ma podobny skład do benzacne ale jesli nakładasz go z umiarem to powinno byc dobrze ... zalezy tez czy masz buzke sklonna do wysuszen bo ja niestety mam dlatego smaruje sie tylko punktowo niom i moze raz na jakis czas cała twarz ... mi jak narazie ta maseczka aspirynowa sprawia cuda na buzce =) Pozdrawiam ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znówka a mialas zmienic nick na bardziej motywujący ;P a noz widelec i wszytsko sie odmieni niczym za dotknieciem czarodziejskiej rozdzki ;) trzymaj sie i nie poddawaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anniszka - pomóżcie...
babeczki, napiszcie mi, że nie wycisnę tej twradej kuleczki, która mi się robi :( :( Nie wycisnę, prawda?? Korci mnie niesamowicie, bo to takie zdradliwe bydlątko. Wydaje się, że tylko nacisniesz - i po problemie, ale wiem z doświadczenia, ze absolutnie nie :( Smaruję dziarsko olejkiem z drzewa herbacianego, od czasu do czasu spirytusem sal. Nie wycisnę?? Jak mi każda napisze, że tego nie zrobię, to nie zorbię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już nie mam sił walczyć.....
weszłam tak sobie przypadkiem na ten topik.. mysle o śmierci bo już nie moge na siebie patrzec, tez wszystko wyciskam i nie mam pojęcia czy to ma wpływ na cere czy nie? po wyciskaniu jest gorzej?...chyba lepiej jak sie wyciśnie...... nie wiem juz czego uzywać, mam tyle kosmetyków , leków, roznych preparatów, jestem przez to gówno brzydka, wstydze sie wychodzuc do ludzi, nie koleguje się z swoimi przyjacióli-straciłam ich.......... ide sie upic , alkohol tez szkodzi cerze, ale tylko to moge zrobić....... musiałm sie trosze wygadać....... przepraszam.... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczee
Mysle ze znalazlam sposob na pojedyncze bolace pryszcze.W ubiegly czwartek wlasnie taki wyskoczyl mi kolo nosa. Wielka bolaca podskorna gruda Wygladalo to potwornie Zasiadlam przed kompem i zaczelam szukac szybkiej metody jak go zlikwidowac. I mysle ze znalazlam ! Na poczatek oklad z ALTACETU. Rozpuscic tabletke altacetu w niewielkiej ilosci wody (1/5 szklanki) i robic oklady wacikiem kosmetycznym na pryszcza przez 1-2 godzin. Opuchlizna zeszla (i jeszcze do tej pory taki wacik sobie przykladam od czasu do czasu ) ale cos mnie pokusilo zeby przebic iglą drania i wycisnac i niestety to byl moj blad bo faktycznie wycisnelam rope ale zrobila sie brzydka ranka i co teraz sobie pomyslalam...i znowu poszukalam w necie i znalazlam recepture na wysuszenie i szybkie wygojenie tej rany.Zmieszalam niewielka ilosc pasty cynkowej, tormentiolu, tribioticu i proszku dermatol na czystej szklanej podstawce i taka mieszanka posmarowalam rane po pryszczu. Dzisiaj jest niedziela i miejsce po mojej operaci jest juz prawie calkowicie wygojone i mysle ze jutro calkowicie juz sie wygoji Polecam wiec wszystkim z czystym sercem taka metode na pryszcze (wielkie góry bolące) bo mi pomogło i sie bardzo ciesze Jak zrobie korektorem to nie widac ze byl pryszcz wogole a wiec oklady z ALTACETU bo to octan glinu ktory dziala przeciwtradzikowo i przeciwłojotokowo a jesli rozdrapiemy to miksture z tych 4 skladnikow ktore podalam u gory. Powodzenia !!! Nikogo nie zmuszam ale warto sprobowac !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trym tym tym
do już nie mam sił walczyć..... sluchaj, ja i inne dziewczyny z tego topicu naprawde Cie rozumiemy...:] wiadomo bywa tak ze jest beznadzieja ,ma sie szystkiego wpewnym momencie dosc(no moze czesto..ehehe) n0o ale jednak trzeba z tym kurde walczyc ,no nie..nie mozna sie zalamywac...A jezeli chodzi o to wyciskanie , nio nietety to SZKODZi!!! i oczywiscie ze to ma wplyw na cere!!jezeli zaczniesz wszystko wyciskac niesterylnie (a nawet i sterylnie)to to sie strasznie roznosi i konsekwencje sa takie...ze lojoj,tak wiec wyciskanie jest be......dlaczego dziewczyny tu nazekaja na wyglad po wyciskaniu???same sie jednym slowem kaleczymy przexciez na wlasne zyczenie...:( niestety tak juz mamy...WALCZYC TRZEBA NO i sytac sie o tym nie myslec..to polowa sukcesu naprawde!!!wiem z wlasnego doswiadczenia ze jak o tym nie mysle i nie dochodze do lustra to jest dobrze:D pappapa pozdro dla wszystkich 3maj sie __juz mam sile walczyc:D___

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość telka
anniszka dopiero teraz zajrzzałam ! mam nadzieje ze nie wycisnęłas??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość telka
JUz nie mam siły z tym walczyć....... myslisz ze my mamy mi juz powoli brakuje ostatnio miałam taki dołek ze masakra ale sie jakos z niego wygrzebałam i dalej walcze.... TY tez musisz wszystkie musimy, wyznaczyć sobie cel (zaprzestać masakr i do tegodążyć) wspólnie nam sie uda - musi..... buziaki i trzymaj się ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez nie mam sily... bylo juz lepiej, i teraz znowu gorzej... zreszta co dziwne, dobre stany utrzymuja sie zawsze krotko, a zle przeciagaja w nieskonczonosc... W sumie nie jestem sklonna do zazdrosci, staram sie cieszyc tym co mam, ale takiej wielkiej rozpaczliwiej zazdrosci jak o cere to chyba nic nie pobije. Pracuje teraz w hotelu, wczoraj przyjechalay dwie mlode japonki, BOZE JAKA ONE MIALY CERE!!! Nie wiem jak to opisac, taka cere to sie widzi na retuszowanych zdjeciach, wiecie,, zerorozszerzonego pora, ani przebarwien. Byly bez makijazu kompletnie, a takie idealne... Normalnie cos we mnie krzyczalo w srodku... nie umiem nawet tego odczucia opisac, ale jest okropne://

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bianca, znam to uczucie. To jest mieszanka zazdrosci ze wsciekloscia na siebie i swoja glupote. Chce sie plakac, krzyczec i wszystko naraz. Tez pracuje z ludzmi i co laska, to ladniejsza cera. Mam taka kolezanke, ktora podobnie jak te twoje japonki - ma gladziutka cere. I nic z nia nie robi. Nie uzywa pudru, w domu myje tylko woda z mydlem i to wszystko. Codziennie widuje ja w pracy i codziennie jej zazdroszcze. ale trudno. Trzeba ponosic konsekwencje za swoje czyny. Wlasnie nalozylam na gebe brevoxyl. Troche szczypie i rozgrzewa, ale jest to dosc przyjemne uczucie - przynajmniej wiem, ze cos sie tam dzieje. Na dekolt tez sobie nalozylam, bo jest w rownie fatalnym stanie co twarz. Ja to dopiero mam kryzys... Obiecuje sobie, ze jak tylko zobacze chocby malutka poprawe, to zmieniam nick. Potem ide do kosmetyczki na kawitacje. A potem zobaczymy.. Jak juz mowilam, w nastepny weekend musze wygladac normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nawet nie moge tych Waszych specyfikow wyprobowac bo mieszkam w Niemczech...ehhh... Najgorsze jest to, ze wiem, ze nawet jak calkiem przestane wyciskac to i tak bede miala syfiata cere i tak, i blizny i te wszystkie \'\'upiekszenia\'\' juz w wiekszsci na stale zostana... Pozatym mam cere po mamie, a jej do tej pory jakies syki wyskakuja i wiecznie ma problemy z cera:( Coraz trudniej jest mi zdobyc sie na optymizm..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokoszkaa
A czy ten Brevoxyl jest na recepte??? prosze o odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maciejek
Odkąd zastosowałem AcneBlocker. Nie mam żadnych problemów. Natychmiast niszczy pryszcze. To jest aktywne srebro.LUUUDZIE TO JEST REWELACJA. Ze też POLAK potrafi. Jak chcecie tospróbujcie. Ja to znalazłem na stronie www.atw.warszawa.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość telka
co do kawitacyjnego..... dziewczyny zastanócie sie dobrze ja miałam taki zamiar na szczescie przeduskutowałam go z kumpelą.... i opowiedziała mi o jednej lasce.... która ja w dodatku znam..... laska po owym zabiegu ma skóre na policzkch masakryczną.... blizna na bliźnie jakby poparzone to było,.... a w cale takiej najgorszej jezeli chodzi o syfki buzi nie miała ..... dobrze ze mi to powiedziała bo od razu zrezygnowałam z takiego zamiaru.... nie wiem czy to przypadek czesty czy rzadki ale wole nie ryzykowac....... ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdery
To dziękuję serdecznie za zrozumienie Telka, Anniszka. Owszem, powstrzymałam, ale to tylko dlatego, że już byłam padnięta. Tzn. może nieco inaczej. Zadowoliłam się jednym syfe, który już był bardzo 'bleee'. I sam się o to prosił. Juz nie mam sił walczyć, lepiej nie wyciskaj! Bo to raczej pogarsza sprawę, serio! Kiedyś nie miałam takiej strasznej cery, nie była idealna, ale też nie straszna jak teraz. A zrobiła się taka jak zaczęłam przy buźce 'szperać', w moim mniemaniu upiększać ją (wyciskałam co mi tam wyskoczyło), no i sobie narobiłam. Teraz się uporać z tym nie mogę. Co prawda, miałam trądzik, ale to taki bardziej młodzieńczy, leciutki w porównaniu z tym teraz. Aj, marny nasz los. A wy nie wiecie jak to jest w szkole! Tam to jest cała masa gęb i wszystkie czyste. Wszystkie takie idealne. Tam to dopiero można dostać szału, pomieszania umysłu i depresji, dosłownie. Jak patrzysz w ubikacji w lusterku na swoją gębe i na koleżanki obok, to coś Cię, aż ściska w środku. Ma się ochote krzyczeć, wyrywać włosy i ryczeć, o tak, racja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamiętam to! Nawet unikałam przez długi czas toalet i to nie tylko tych w szkole ale tez w kiniem w supermarketach a jak juz musialam skorzystac to byle przejsc szybko nie spogladajac w lusterko, a juz absolutnie nie porownywac, nawet przelotnie, swojej cery z innymi dziewczynami. Szczegolnie ze w tych nieszczesnych lazienkach jest zawsze kolro zielony i te pieprzone swietlowki, co jeszcze pogarsza sprawe, wyluskuje przebarwienia i kiepski stan cery :/ No a ze bylam kompletnie blada to bylo to wsyztsko widac jeeeszcze bardziej. horror. To samo w tych nowoczesnych windach :/ Tez nienawidzilam tych wsyztskich idealnych dziewczyn i ryczec mi sie chcialo. Maciejek Powiedz cos wiecej o tym ACNE BLOCKER? bo mi to kiedys dermatolog polecala i mialam nawet kupic, ale tak jakos stanelo ze nie kupilam, a jesli az takie dobre to moze warto miec i stosowac profilaktycznie od czasu do czasu. Pamietam ze jak sie masakrowalam to zawsze ustalalam sobie termin ze w takim razie za tydzien juz bede wyleczona, wsyztsko sie zagoi i nic juz nie skubne i tak w kolo macieju. Ale moze dobrze jest obrac sobie jakies powolne kroki: np najpierw przestane rozdrapywac, znajde sposob na syfki, usune przebarwienia i za kilka miesiecy bede perfect, wiem ze to sie od razu nie stanie ale od czegos trzeba zaczac. Nie wiem tak dokladnie co spowodowalo ze nagle przestalam to robic chyba to ze w koncu zaczelo byc widac jakies efekty i poprawe i w tej sytuacji szkoda bylby to spieprzyc, no i poznalam nowych ludzi, nowe srodowisko i jakos tak jeszcze bardziej zaczelo mi zalezec. i w sumie chyba jak na ironie mialam juz tego serdecznie dosc bo fakt ludzie z zewnatrz nie zrozumieja jak to wykancza psychicznie. pamietam jak raz zrobilam sobie na czole takiego strupa jakby mi ktos strzelil w glowe i zostala rana, az mi kolezanka zwrocila uwage ze cos mi sie stalo :/ albo jak poszlam zapudrowana do kosmetyczki i ona po zmyciu tapety zobaczyla co ja mam na policzku, tez sznit jak teksas wielki po czym powiedziala ze absolutnie nie moze teraz zrobic peelingu kawitacyjnego. Telka: nie wiem skad masz takie informacje i na ile sprawdzone w kazdym razie zdziwilas mnie bo ja bylam na tym peelingu juz blisko 10 razy i nigdy mnie nic nie pieklo, parzylo ani nawet sie nie zaczerwienilo, a efekty sa rewelacyjne i nie zamierzam rezygnowac, ale jak masz obiekcje to lepiej nie idz, szcegolnie do tego samego gabinetu co tamta dziewczyna. nie wiem wiec w jakim ona byla zakladzie i z jakim sprzetem miala do czyinienia :/ szok czy kosmtyczka byla rzetelna? no i jak to mozliwe ze ja poparzylo, tam nie bardzo ma co poparzyc. Albo sprzet byl trefy albo wykonano jej ten zabieg pomimo jakichs przewiwskazan, bo naprawde innego rozwiazania nie widze. jednym slowem wow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wtyczka
dziewczyny, skad jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×