Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość rosa

Moja nerwica...

Polecane posty

Gość serafina
Nie nie mowie bzdur, niedawno bylam u lekarza ktory wlasnie pochwalil to ze nie łykam pigułek tylko staram sie racjonalnie z tym walczyc... Nie naleze do osob ktore chetnie siegaja po leki, pozatym szkoda mi wątroby, żołądka, nerek... to wszystko to badz co badz chemikalia, juz wystarczy ze do jedzenia sypia..... A co sie u ciebie wydarzylo w ciagu tych 2 lat? co sie zmienilo? Chodzilas na psychoterapie? Skad wiesz ze to wlasnie leki ci pomogly???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serafina sorki ale
wiesz... ja chodziłam do bardzo bardzo dobrego specjalisty (najlepszego w 3miescie) wszyscy mi go polecali, przepislam mi leki( niestety też drogie, ale mowilam Mu ze wole droższe a lepsze) mówił, ze to nie sa toksyczne leki!!! ze nie uzależniają! ja mowilam mu ze to niemożliwe zeby nie szkodzily, powiedzialam, ze leki jak każde na jedno pomagają na inne szkodzą! Powiedział, ze te moje sa naprawde nie toksyczne! a co mi bylo to przepraszam, ale nie bede mowić, nie chce do tego wracać, aa i nie mialam psychoterapii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serafina sorki ale
a właśnie napiszcie prosze ile miesięcznie wydajecie na leki psychotropowe?? ile Wasze kosztują??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serafina sorki ale
aaa ja nie mialam, zadnych ataków! mialam natręctwa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serafina
Wszystkie leki uzalezniaja i dlatego trzeba je odstawiac stopniowo wiec twoj lekarz cie oklamał, dobrze chociaz ze ci to na dobre wyszlo, ale niestety sa ludzie ktorzy sie i po 15lat faszeruja lekami i jakos im nie pomagaja i takich osob jest znacznie wiecej niz takich ktorzy tak jak ty pobrali leki i ozdrowiali a ja i tak uwazam ze zmienilo sie u ciebie cos w zyciu przez co faktycznie mialas nerwice... Bo o niej tu mowa.... A co ci bylo to jesli mialas nerwice faktycznie to kazda z nas tu obecnych wie co ci bylo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serafina sorki ale
mój lekarz mnie nie okłamał, brałam leki przez 2 lata i odstawilam z dnia na dzień, brałam leki , ktore nieuzależniają!!! owszem są leki, ktore uzależniają, wtedy od czasu do czasu też bralam , ale bardzo zadko bo tamte uzależnialy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serafina sorki ale
może i wie, wcale tego nie ukrywam!!! poprostu nie chce opowiadać od poczatku bo to dla mnie zamknięty rozdzial:) ja spadam stąd i już nie wchodze bo nie chce wracac do przeszlosci bo i po co? zycze wszystkim zdrowka , trzymajcie sie dzielnie!! papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda p
hej hej witam:) ja tu pierwszy raz jestem:) czytam Wasze wypowiedzi (oczywiście nie wszystkie)...cos Wamn napisze.... męczylam sie kilka miesięcy z nerwicą, raz bylo lepiej raz gorzej....ale postanowilam być twarda!!!!! mowilam sobie rzadnych leków! dam rade bede silna!!! i niestety to był błąd! rozchorowalam sie jeszcze bardziej i bardziej:(:(:( poszlam do specjalisty! powiedzial, mi ze powinnam wczesniej przyjsc, a teraz mam poważniejszą nerwice:( jestem teraz w czasie leczenia (5miesiąc) Więc ludzie uważajcie, aby niebranie leków i zbagatelizowanie sprawy nie rozchorować sie podwójnie!!!! Nerwica musi być niestety leczona !!!! Życze duuuzo zdrowia!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie ze musi dlatego trzeba sie zgłosic do lekarza i wybrac najlepsza opcje leczenia;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yack35
Ja zrobilem podobnie jak Magda-mowilem sobie ze dam rade bez lekow , ze leki to zabojstwo i tym podobne bzdury-i co?? Ano to ze doprowadzilem sie do stanu krancowego wyczerpania- schudlem 12 kilo - i jak trafilem do psychiatry to wygladalem jak smierc--a wiec zgadzam sie ze leki nie sa dobre ale...w moim przypadku bardzo mi pomogly--biore seroxat od 2 lat--teraz staram sie go odstawiac ---Pozdrowionka dla wszystkich!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale czemu piszecie ze leki
nie sa dobre???? po to są:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serafina
Sa po to by firmy farnaceutyczne mogly zbijac kase na ludziach bo gdyby byly by pomagac to by byl w znacznie nizszych cenach, ja nie wiem co ma zrobic taka osoba ktora np. wogole nie pracuje i nie ma pieniedzy na leki.... Tak czy siak jesli ktos sobie totalnie nie radzi z nerwica bez lekow to powinnien mimo brania lekow takze poszukac psychoterapeuty, bo same leki nic nie dadza, ale naprawde warto sprobowac przelamac lęki zawziąść sie i nie dać się... Nie wiem jak mowie ja od 8miesiecy mam nerwice, na poczatku byly wyprawy na pogotowie i oczywiscie komplet badań... Byl moment w ktorym nie bylam w stanie przejechac 2 minuty autobusem i na sama mysl dostawalam ataku.. Ale powoli i stopniowo zaczelam sie przelamywac... Nie jest jeszcze idealnie ale juz nie jest tak fatalnie jak bylo... Pozatym czy brac leki czy nie zalezy tez duzo od rodzaju nerwicy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serafino \"tylko\" od 8 miesiacy masz nerwice - ja od 2-3 lat, a sa i tacy co od 10 ...takze jesli ktos nie daje rady i lęki , bole, depresje - zatruwaja lata zycia to powinien brac leki zeby jakos funkcjonowac + terapia. Jednak nerwicy tak dokonca sie nie wyleczy tylko lekami a zaleczy.....to zdanie mojego lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Witajcie:) Ja brałam leki ponad rok a od 2 miesięcy nie biorę żadnego. Próbuję wytrzymać jakoś. Lakarka zawsze przepisze lek kiedy poproszę, ale mówi, że powinnam się nauczyć żyć z tym bez leków, panowac nad sobą. Mam awaryjne kilka tabletek rexetinu. Wezmę kiedy znów będzie naprawdę źle czyli jak dostanę ataku (ostatni miałam w czerwcu ). Teraz czasem mam różne objawy: słabość, ciężka głowa, lęki, zaburzenia równowagi, nudności, ból głowy, wieczne kłucie w klatce lub pod łopatkami albo pieczenie itp., ale próbuje odwracac od tego swoją uwagę. Czasem naprawdę mam już tego dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rosa ja chciałem się coś zapytać. Czy jak masz te nudności to czujesz dziwny smak w ustach i robi Ci sie nalot na jezyku. Ja tak czasem mam a jak mam atak lęku to jezyk mam cały biały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serafina
Gofi.... Ten bialy nalot na języku to grzybica... Idz z tym do lekarza dostaniesz tabletki i ci przejdzie bo potem bedziesz miec coraz gorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gofi tez tak mialam była u lekarza i nic nie wykrył -posiewy, wymazy itp - ok ale idz sprawdz. I mialam to tylko w tracie leków i bolów głowy Tez słyszałam ze niektóre leki barbiturany wywołuja taki stan suchosc itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yack35
Gofi--ja tez mam bialy nalot na jezyku i zrobilem sobie wymaz w kierunku grzybow-i okazalo sie ze mam candide czyli grzybice--biore juz leki na to--ale slyszalem ze trudno jest sie tego pozbyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was goraco!!!!dlugo mnie nie bylo bo sie bardzo meczylam!!!boli mnie wszystko nawet zoladek, nogi jakby reumatyzm szczegolnie caly czas prawa, lamia mnie kosci i to duszenie do tego mam chore gardlo i juz podwijnie mnie dusi zaczynajac od klatki piersiowej, mam uczucie jakbym miala zapalenie pluc ale nie kaszle!!!boje sie strasznie tej smierci, jak mi sie poprawia to mysle ze jest za dobrze i ze cos sie stanie , bo przed smiercia jest poprawa!!!widzicie juz tak zle ze mna, kolezanka juz nie moze wytrzymac ze mna.Poszlam do psychiatry a ona powiedziala ze potrzebny mi psycholog ale dala mi jakies prochy narazie nie biore bo to psychotropy biore doraznie ziolowe jakies, ale ten scick w kltce piersiowej i brak apetatu szok!!!!najgorsze ze caly czas mnie dusi nie przestaje wogole, robie caly czas badania i jest ok, tylko jakas infekcja wew mowia ze to przezieboenie itd Jutro tu wejde i napisze wiecej, dzisiaj niestety siedze sama w domku na sylwka bo moi znajomi wyjechali do warszawy do rodzinki, a ja nie pojechalam bo p[ociagiem a kto mi tam pomoze????mam dola.......cholerna choroba wszystko popsula, zrujnowala mi zycie!!!Rosa mam te same objawy przed smiercia, boje sie spac bo rano nie wstane itd, nawet juz mi sie to sni, mam te samiutkie objawy Rosaa jeszcze dzisiaj przeczytalam w horoskopie na 2006 w fakcie ze w tym nowym roku musze uwazac na krazenie i moge dostac zawalu bo jestem blizniakiem i znow sie przejelam ohhhhhhhhh.ZYCZE WAM SZCZESLIWEGO NOWEGO ROKU!!!!ZEBY STARY ROK ZABRAL OD NAS TA NERWICE!!!!POZDROWIONKA BUZIAKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Gofi Nie mam nalotu, ale w czasie paniki lub słabości mam suchość w ustach - zero śliny i bardzo chce mi sie pić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Julcia Nie załamuj się! Radze Ci wkręcić sie do kogoś na jakąś imprezę. Odwrócisz uwage od choroby i spędziesz miły wieczór, sama się bedziesz bardzo męczyć. Ja wychodzę dziś do znajomych i mam zamiar się świetnie bawic. Nie pozwolę aby to dziadostwo zniszczyło mi ten dzień!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babola
a ja nigdzie nie ide...i bede siedziec z chlopakiem w domu... bo moja kolezanka mnie wychu** ze tak brzydko powiem.... masakra :((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki wszystkim za informacje. Naczytałem się właśnie o grzybicy i mam dosyć. Tego prawie się nikt nie pozbył. A i wyczytałem że candydoza może być przyczyną stanów lękowych. To w moim przypadku jest możliwe bo od kiedy zauważyłem biały język to zaczeła sie moja nerwica i stany lękowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa2005
Gofi - to nie czytaj tyle. ja tez mam biały nalot na języku w momentach stresu, to od żołądka bo wydziela wtedy więcej kwasów. Ścieram go szczoteczką do zebów ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa2005
Julcia - po co ty się tak męczysz? Na złagodzenie objawów ja bym się zdecydowała na leki żeby odzyskać trochę radości, młoda jesteś, nie szkoda zycia? A leki sa po to, żeby pomagać - jakbyś miała wrzody żołądka to też byś nie leczyła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piniwini
W Nowym Roku zycze ci:12 miesiecy zdrowia,53 tyg szczescia,8760 godzin wytrwalosci,525600 minut pogody ducha i 31536000 sekund milosci www.calivita.gweb.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×