Julcia21 0 Napisano Maj 24, 2006 Dziewczyny czy macie czasami cos takiego jak pieczenie od zoladka w jednymmiejscu pod piersia lub tez w dolku podmostkiem,dziwnie mnie piecze.teraz tez mi to dokucza,sama nie wiem co to moze byc.Do tego ten bol brzycha i zoladka ....... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Dorris Napisano Maj 24, 2006 Ja to mam najczęściej w nocy i nie wiem co to jest. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gabis Napisano Maj 24, 2006 Julka ja mam tez bóle brzucha i zoładka . Mowia ze z nerwówó ale ja sama nie wiem . Cały czas cie boli ??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julcia21 0 Napisano Maj 24, 2006 Wiesz boli mnie tak co chwilke daje znac o sobie,teraz jakby reumatyzm w nogach pachwiny mnie bola jajniki,ale to ma od 2 dni.A te bole brzucha i zoladka mam codziennie.Ostatnio jak mialam miesiaczke to nawet wymiotowalam a nigdy tak nie mialam wczesniej.Bola mnie nawet plecy i jak cos mnie boli jakby watroba lub zoladek na zmiane to pzrebija to na plecy,lopatki itd.dziwnie mnie bola kosci i miesnie, czasami mam wrazenie jak od pzreziebienia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość policzek Napisano Maj 24, 2006 ja mam jakies dziwne drgania, to chyba przez stres i znerwicowanie, zaczeło się od drgania powieki a teraz to juz cały policzek. To smiesznie wyglada...a mnie nie jest do smiechu bo to jest dziwne uczucie.Ma ktos tak?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pinka23 Napisano Maj 24, 2006 policzek te drgania to brak magnezu w organizmie niedlugo zaczna ci drzec miesnie np.nog jak bedziesz lezala to zacznie cie tak rzucac,jakby skurcze kup sobie dobry magnez z vit.B6 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wilki szumowy szef Napisano Maj 25, 2006 Mam nieodparte wrażenie, że część z was to zwykłe hipochondryczki i histeryczki, którym g... jest. Co do reszty, współczuję i życzę wyzdrowienia, bo nerwica to okropna choroba, która zabija co dnia. pozdro Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zner4wicowany Napisano Maj 25, 2006 a ja dzis w nocy mialem atak i teraz musze do pracy isc. zawroty glowy, uderzenia zimna i goraca, poty nie moglem w jednym miejscu usiedziec, kolatanie serca. wrazenie ze zaraz umre.jestem totalnie wyczerpany. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kropkaaaaaa Napisano Maj 25, 2006 Witam.Też jestem po ciężkiej nocy.Własnie siedzę w pracy i czytam.Mam to juz od 2 lat i nie mogę się pozbyc lęku że już się kończę,że to ostatnie moje chwile.w odóle jestem zaskoczona że tyle osób to ma bo dotychczas myślałam że jestem z "tym" sama.Nie mogę niestety się przekonać że to nerwica,robie wszystkie badania i nic nie wychodzi.Ciągle szukam i żyje w przekonaniu że jestem chora śmiertelnie.Pozdrawiam wszystkich Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gabis Napisano Maj 25, 2006 Julka to tak jak u mnie, a w czasie okresu to "umieram" , codziennie mysle ze mnie grypa łapie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość minia29 Napisano Maj 25, 2006 witam wszystkich drgania miesni to oprocz braku magnezu takze moze byc skutek braku potasu. trzeba zrobic badanie krwi na poziom elektrolitow, potas odpowiada tez za prawidlowa prace serca w wiekszym stopniu niz magnez, tylko malo sie o tym mowi. ja mam stwierdzona holterem arytmie komorowa, okolo tysiaca dodatkowych skurczow na dobe, ktore odczuwam jako koszmar. dostawalam kroplowki z potasem, teraz przyjmuje kaldyum w duzych ilosciach zeby potas wyrownac. dla prawidlowej pracy serca poziom K powinien wynosic ok 4, minimum. Potas mozna tracic na skutek zlej diety, ale takze strs tlucze potas, wiec u mnie nerwica dziala;)pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość minia29 Napisano Maj 25, 2006 cd btw, czytam wasze posty, a bylam tu pierwszy raz, jak forum liczylo zaledwie pare stron, i dziwie sie, czemu wiekszosc sie nie leczy... ludzie pomozcie sobie! mam do siebie zal, ze czekalam pol roku i meczylam sie przed podjeciem terapii. wszystkie objawy nerwicowe pojawiaja sie niejako zamiast emocji ktore od siebie odsuwamy. nie chcemy o czyms pamietac, myslec, przezywac, i emocje zamieniaja sie w objawy. i dopoki sie tego nie przerobi z terapeuta, to bedzie trwac, mniej lub bardziej nasilone. chodze na terapie od stycznia, od 2 miesiecy czuje poprawe, choc zdarzaja mi sie jeszcze ciezkie ataki, ale rzadziej i przezywam je spokojniej, bo wiem juz, ze nic mi sie nie stanie. lekow nie biore, moja Pani psycholog mowi, ze leki to plaster i ze wydluzaja terapie, wiec jesli ktos moze jako tako funkcjonowac, nie poleca chemii i to mi pasuje, bo boje sie wszystkich lekow odkad choruje. nie uwierze w to ze samemu mozna nerwice calkowicie zwalczyc, zycie z tym latami to horror i wspolczuj kazdemu, kto sie na to zdecydowal. dlugo nie wierzylam, ze bez terapii sobie poradze. glupia bylam i naiwna, umeczylam sie i stracilam wiele miesiecy. podcza sterapii, kiedy juz zaczelam wspolpracowac z psychologiem, moje objawy nasilily sie n ajakis czas, co bylo sygnalem, ze docieram do sedna terapii. ten etap minal i teraz czuje si ecoraz lepiej. Pani doktor powiedziala mi, ze jakies 2 miesiace i powinno juz byc ok. najwazniejsze to wywalic z siebie wszystkie brudy. trzymam kciuki za wszystkich zeby mieli odwage sie leczyc, z doswiadczenia wiem, ze decyja o pojsciu do terapeuty nie jest taka latwa. calusy! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julcia21 0 Napisano Maj 25, 2006 Gabis okres jest okropny pzrez pierwsze dwa dni to zjadam cale 2 opakowania nospy i leze w lozku szok!!!!!!!1Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Joannna Napisano Maj 25, 2006 Cześć dziewczyny:-) ja dziś czuję się dobrze, o dziwo:-) wczoraj miałam imieniny, więc uczciłam to symbolicznymi czterema browarami, dobrze mi się spało, a dziś nie mam skutków bolesnych w postaci kaca. Rzeczywiście jest tak, że jak mam kaca, to moje lęki potęguja się, mam silne kołatanie. Dziś trochę mam stresów, bo bedę miała rozmowe z prezesem, a ostatnia skończyła się tak, że drżała mi cała twarz i w końcu udałam, że zrobiło mi się niedobrze, bo wyglądało to po prostu tragicznie. boje się dziś nie samej rozmowy, a tego, że zacznę się trząść, po prostu mi wstyd. Jak juz wspomniałam biorę aspargin, czy któraś z Was miała jakieś nieprzyjemne skutki uboczne. wybieram się też na zrobienie wyników, choć strasznie sięboję, że wykryja mi jakaś straszną chorobę. moja nerwica objawia się równiez potwornym lękiem przed lekarzami, ostatnio u lekarza byłam 6 lat temu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kurcze a ja ma Napisano Maj 25, 2006 3,85 potasu norma od 3,5 - 5 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nika261 0 Napisano Maj 25, 2006 witam wszystkich choruje na nerwicę ponad 10 lat, cały czas biorę leki. Ćwiczę trening autogenny Schulza i trening Jacobsona( od 5 tygodni) , również techniki pozytywnego myślenia . Teraz zdecydowałam sie na psychoterapię i tu mam problem, do wyboru mam behawioralną i psychodynamiczną. Nie wiem która byłaby lepsza. rozmawiałam już z terapeutką - takie wstępne rozpoznanie czy wogóle sie kwalifikuje na takie leczenie (oczywiście zakwalifikowałam się ) ale wyboru psychoterapi mam dokonać sama. Niechce popełnic błedu dlatego byłabym wdzięczna za wszelkie opinie na ich temat. ja bardziej skłaniałabym się ku psychodynamicznej, bo chciałabym trwałego efektu na zawsze, o ile jest to możliwe. Wiem ze jest ona długa i kosztowna ale muszę się wreszcie pozbyć tego paskudztwa. Proszę poradzcie mi cos. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ja chodze na Napisano Maj 25, 2006 dynamiczna od 1,5 roku to jest terapia długotrwała , ale efekty sa ponoc najlepsze. Jasobie chwale , choc bywa naprawde ciezko, mowisz o wszystkim od dziecinstwa po terazniejszosc (ale to nie jest psychoanaliza!) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sama behewioralna Napisano Maj 25, 2006 nie odkryje co lezy u podłoza nerwicy , nauczy cie jak postepowac radzic sobie z lekiem i atakami paniki . Oczywiscie to tez dobrze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nika261 0 Napisano Maj 25, 2006 czy widzisz u siebie zmiany w zachowaniu , w nastawieniu do ludzi do swiata od kiedy chodzisz na terapię. Czujesz się lepiej po niej ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sarenka biała Napisano Maj 25, 2006 do MALENA Z-----> też mam uczucie, że bierze mnie grypa... Potrafię pod wpływem stresu, emocji i kłopotów dostać bólu głowy i gorączki....po prostu rozkładam sie na 2-3 dni. Wtedy biorę polopirynę i śpie mnóstwo. Potem przechodzi... Poza tym dłubię skórki, zaciskam szczękę, zagryzam wargi...gdy leżę czuje bicie serca w głowie...cięzko i płytko oddycham...mam skaczące ciśnienie Tyle, że trwa to tyle lat...iż ja się do tego przyzwyczaiłam, to mój stan normalny...zawsze jestem napieta, poddenerwowana... Ja z tym żyję... żadne badania niczego nigdy nie wykazały, więc fizycznie jestem zdrowa...."zbyt nerwowa" pomyślałam---> ani lekarze ani moi rodzice nigdy nie przyjęli do wiadomości, że to nerwica. Przez lata miałam leki, nie mogłam patrzeć ludziom w oczy, pójście w nowe miejsce, na imprezę, zawarcie nowych znajomości, szukanie pracy, to dla mnie stres... pójście do lekarza również... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sarenka biała Napisano Maj 25, 2006 p.s. pisałam o braku diagnozy lekarzy ogólnych, u psychologa ani psychiatry nie byłam nigdy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sarenka biala ja tez nie umie Napisano Maj 26, 2006 dlugo patrzec w oczy moim rozmowca A na tej psychoterapii dynamicznej to indywidualnie czy grupowo ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mozna i indywidualnie Napisano Maj 26, 2006 i grupowo - grupowo jest gorzej , grupy 10 osobowe, 2 terapeutów Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dziekiindywidualnie Napisano Maj 26, 2006 to jeszcze moze dalabym rade,ale grupowo ... I jeszcze jak tu dobrego psychola znalesc,zaufac mu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz grupa tez ma Napisano Maj 26, 2006 swoje dobre strony . Pomaga w kontaktach z ludzmi itp. Jesli masz silne leki, agorafobie itp to pewnie, lepiej zaczac indywidualnie, wieksze szanse ze sie sie otworzysz przed terapeuta (to podstawa terapi , duzo mówic co sie mysli, czuje) a pozniej grupowo. Chyba ze wczesniej "staniesz na nogi " ;-) i nie bedzie porzebna grupowa. Powodzenia! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość na pewno masz racjeale Napisano Maj 26, 2006 pierw musze zebrac odwage na pojscie tam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość powiem krótko Napisano Maj 26, 2006 :-) jeli masz problem z nerwica, depresja to idz a nie pozałujesz ! Terapia naprawde pomaga nie nagle i nie szybko ale pamlutku krok po kroczku Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julcia21 0 Napisano Maj 26, 2006 Macie cos takiego jakby oczy zaszly wam mgla?/mam to rzadko ale sie zdarza, boje sie , ze to moze jakas jaskra czy cos, ze moge oslepnac.Czasami mam wrazenie , ze nie moge wszystkiego ogranac oczami,albo mam wrazenie , ze zarazmi wyskacza.Do tego takie zamazywanie obrazu ..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Landrynka 0 Napisano Maj 26, 2006 Julcia mam dokładnie to samo :/...kiedys wyczytalam, ze jest to slepota histeryczna. Czasami mam wrazenie, ze oczy mi wyskocza z orbit , albo ze wszystko podwojnie widze :(.....okropne uczucie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość niunianiunianiunia Napisano Maj 26, 2006 Dwa dni temu lekarz stwierdził u mnie nerwicę... do tego wiem że mam depresję.... Czy uważacie że powinnam pójsc do specjalisty?? (wiem że powiecie "tak" ale ja to musze zobaczyć :) moze mnie to zmotywuje) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach