Maaaja 0 Napisano Sierpień 3, 2006 nerwi Tak jak pisałam jesteś za młoda na zawał, bo pewnie miazdzycy nie masz, ani chorego serca-idź proszę do lekarza, przecież my nie jesteśmy specjalistami i nie możemy stawiać diagnoz. wyobraż sobie, że komuś napiszemy, że ma na pewno nerwice, a nie chore np. serce-człowiek nie pójdzie do lekarza, tylko sobie bedzie pił meliskę, no a z sercem będzie coraz gorzej. Tu sobie gadamy w gronie osób, które na nerwice chorują, mają ją stwierdzoną przez lekarzy.Idź zatem na jakąś wizytę i zrób ten pierwszy krok, może już to Cię uspokoi? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Sierpień 3, 2006 Maaaja,moze byc od tych tabletek,ale pewniej od jedzenia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Sierpień 3, 2006 mnie boli w klatce.bylam robic EKG-zawalu nie ma.nie bylo komu opisac,ale porownywalam z innymi sa takie same.moze sie pozyje jeszcze? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Sierpień 3, 2006 szkoda ze nie mam w rodzinie lekarza...zameczylabym go chyba swoimi pytaniami. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maaaja 0 Napisano Sierpień 3, 2006 Pipek A tak się cieszyłam, że wyjdę z domu i zmienię otoczenie. Teściowa w końcu nie przyszła! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Sierpień 3, 2006 wlasnie mialam sie o to pytac. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maaaja 0 Napisano Sierpień 3, 2006 dziś robiłaś EKG, tak nagle? ja też tak czasem robiłam, ale staram się już nie wpadać w takie stany.natomias jak mam np, tekie sytuacje z brzuchem to też się boję, że to może coś powaznego się zaczyna. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Sierpień 3, 2006 dzis.ale chyba to ta przepuklina. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maaaja 0 Napisano Sierpień 3, 2006 Nie mogę pozbyć się lęku.Wciąz to samo.Jak coś zakłóje, w klatce, czy lewym boku cała się czerwienie i robi mi sie gorąco. Zawsze tak mam. a Ty? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maaaja 0 Napisano Sierpień 3, 2006 staram się zwalać na kręgosłup , ale z brzuchem to nie za bardzo się da.Ostatnio za dużo prochów biore i wszystko sie pewnie tam międli. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Sierpień 3, 2006 moj maz ma tego dosc,a jest taki spokojny.na poczatku wozil mnie po lekarzach,szpitalach,a teraz olewa.tak mi sie wydaje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Sierpień 3, 2006 MAAAJA ja tez dokladnie.mnie zawsze cos dolega,az mi sie plakac chce Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Sierpień 3, 2006 sama sie mecze i kogos mecze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Sierpień 3, 2006 chyba zapisze sie do psycho. i znowu spokuj bedzie na pol roku. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maaaja 0 Napisano Sierpień 3, 2006 Znam to uczucie Pipek. Ale nie możemy sie znienawidzić za to bo to nic nie da. Trzeba powolutku zacząć olewać te wszelkie sygnaliki wysyłane przez nerwy- pomyśleć sobie, że właśnie jej/nerwicy/ o to chodzi, by nas wkurzyć. no i nie dać jej satysfakcji. Z czasem przestanie bo sie znudzi. Zauważy że jest olana i sobie pójdzie gdzieś indziej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Sierpień 3, 2006 spokoj oczywiscie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Sierpień 3, 2006 Maaaja ja mam hopla na punkcie serca,glowy i brzucha. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maaaja 0 Napisano Sierpień 3, 2006 Mój mąż też podobnie reaguje, jest tym wszystkim zmęczony i zniesmaczony. Już nie zawsze mu mówię co mi dolega, staram sie dawać sobie radę sama, no chyba, że już nie daję rady sama!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maaaja 0 Napisano Sierpień 3, 2006 Co do płaczu, to nawet już płakać mi sie nie chce, a to też nie dobrze, bo czasem płacz pomaga. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Sierpień 3, 2006 reszta chyba juz zdrowa lub na wakacjach. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maaaja 0 Napisano Sierpień 3, 2006 Pipek Ty pracujesz zawodowo? Ja pracuje, ale nie mam regularnej pracy.Nie wiem jak sobie radzą kobiety, które z nerwica muszą siedzieć od 8-16 gdzieś w 1 miejscu.? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maaaja 0 Napisano Sierpień 3, 2006 Reszta ma jakieś ciekawsze zajęcia-może lepszy dzień no i sobie normalnie żyją. wiesz tu się raczej wpada z problemami, żeby się pocieszyć i nie zostać samemu w chwilach zwatpienia.tak myślę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Sierpień 3, 2006 nie pracuje juz 9 lat.poprostu najpierw corka mi chorowala,potem nie chciala chodzic do przedszkola.no teraz pracy nie ma,i nie mam koniecznosci isc.staram sie o salonik prasowy i sama sobie bede szefem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maaaja 0 Napisano Sierpień 3, 2006 Pipek Jak myślisz, czy moje palenie papierosów może mieć jakiś wpływ na nerwy? Ty palisz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Sierpień 3, 2006 ja nie pale,ale papierosy szkodza,one podsycaja nerwy ,nie jestes po nich bardziej poddenerwowana.podnosza cisnienie na 2godz. o ok 6.tak kiedys wyczytalam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maaaja 0 Napisano Sierpień 3, 2006 A to chociaz masz spokój z pracą. Ja pracuje, ale czasem wiele mnie kosztuje to wszystko, a pracuję w dość dużym zespole ludzi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Sierpień 3, 2006 zapomnialam wstawic znaku zapytania Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Sierpień 3, 2006 pytalam o poddenerwowanie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maaaja 0 Napisano Sierpień 3, 2006 własnie papierosy są moją jedyną ,,pocieszką\" głupią strasznie, ale jednak. Aż się boję pomyśleć, że ktoś by mi kazał je rzucić. Teraz mam tak niskie ciśnienie, że choć one mnie motywują do ,,wstania na nogi\" ale tak serio wiem, że truję się codziennie i pewnie kiedyś to rzucę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach