kasia100 0 Napisano Październik 13, 2006 Mój psychiatra powiedział że juz muszę taki mieć bo jestem zasłużona na polu leczenia nerwicy !!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marta101 0 Napisano Październik 13, 2006 pipek fenksik bardzo jestem zobowiązana za wybaczenie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasia100 0 Napisano Październik 13, 2006 co tak cichutko ? aha boicie sie nerwuski !!!! ale ja nie jestem grozna Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Październik 13, 2006 Do tez moge...moj lekarz uwaza ze nalezy leczyc rozne arytmie.w czasie wysokiego tetna-nalezy uspokoic serce lekami. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość też mogę się wypowiedzieć Napisano Październik 13, 2006 do marta 101 mnie też serce wali przed każdym wyjściem z domu. a najdziwniejsze jest to, że jak chodze na zwykły nawet spacer jak dzisiaj z koleżanką puls 170 czy więcej i skurcze dodatkowe. oczywiście psycholożka twierdzi że wywołane to jest to moimi myslami...niby staram się nie nakręcać ale pewni podswiadomie panikuje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marta101 0 Napisano Październik 13, 2006 kasia 100 jesteś szczęściarą!!!!! do Effa jeśli chodzi o złe wiadomości to ja reaguję podobnie tylko nie serducho ale ból brzucha ale to jeden ciul... czasem mam takie dni, że nawet jak oglądam jakiś przejmujący film to mnie coś ściska mimo że wiem że to abstrakcja. Czasami myślę że moje myśli i odczucia są strasznie głupie i wtedy nie wiem czy mam się z tego śmiać czy płakać Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Październik 13, 2006 Effa10,ja tez tak mam choc zadko.ale kiedys bylo bardzo zle-nikt nie mogl mi nic powiedziec,no bylo tak jak opisujesz.nawet jak aktor czy ktos inny z TV zmarl czy mial jakas powazna chorobe -mna telepalo,cisnienie wysokie no i inne objawy nerwicowe dolaczaly sie.teraz jest inaczej,zdaza mi sie to sporadycznie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marta101 0 Napisano Październik 13, 2006 jaswego czasu też miałam problemy z wyjściem na spacer nawet do sklepu koło bloku teraz jest trochę lepiej tylko dłuzsze trasy mnie przerażają , ale mam odczucia że wszystko wraca i boję się że zwykłe zakupy w osiedlowym warzywniaku będą wielkim problemem dlatego ostatnio mam doła i zastanawiam się czy nie wrócić do rexetinu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marta101 0 Napisano Październik 13, 2006 i co kasia teraz ty się boisz/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość też mogę się wypowiedzieć Napisano Październik 13, 2006 beznadzieja...właściwie to nic wielkiego wyjść na zakupy czy na spacer, przecież na ulicach przewijają się miliony uśmiechniętych ludzi i jakoś idą tak samo jak ja i nic im nie jest. nie rozumiem skąd u mnie totalny strach przed wychodzenim z domu, przeciż nic mi się nie stanie i nikt mnie nie ugryzie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasia100 0 Napisano Październik 13, 2006 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasia100 0 Napisano Październik 13, 2006 coś mnie zjadło a raczej to co napisałam .Kochane jutro sobota trzeba pomyslec jak wspaniale go zorganizować macie jakies pomysły ???/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marta101 0 Napisano Październik 13, 2006 a teraz trochę powagi Macie nieraz takie myśli , że Was z powodu nerwicy opuszczą bliscy? bo ja tak , czasmi myślę ,że jak ja nie mogę wytrzymać z samą sobą i siebie nie lubię to co może myśleć mój mąż/ Wiem ,że mnie bardzo kocha i stara mi się pomagać jak może ale obawa istnieje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasia100 0 Napisano Październik 13, 2006 Martusiu ja tez czasami o tym mysle ba ... nawet rozmawiam otym z moją gromadka !!! ale oni rozumieja ze to jest choroba a ja staram sie panowac nad emocjami ,oczywiscie w miare możliwosci jakie daje nasz kochana choroba > Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasia100 0 Napisano Październik 13, 2006 Mój syn własnie zalał mi kuchnie bawiąc sie w wodzie pompka do dmuchania piłki >>. kto to teraz posprząta jasny gwint co za dziecko diabełek wcielony Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasia100 0 Napisano Październik 13, 2006 Pa pa dziewczyny dobrej nocki spokojnej oczywiscie ja ide walczyć z potopem >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marta101 0 Napisano Październik 13, 2006 dobra ja się narazie urywal wrócił mój małżonek z delegacji pa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marta101 0 Napisano Październik 13, 2006 jestem nachwilkę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fruziczka 0 Napisano Październik 13, 2006 Miłego i spokojnego weekendu A kiedy miała wrócić MamaJulki .... ktoś wie ? bo trzeba kwiatkami witać naszą podróżniczkę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Październik 13, 2006 Mama JUlki wraca dzis lub jutro. Ja tez na dzis koncze.Spokojnej i bezstresowej nocy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Październik 13, 2006 :D :D :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agata1963 0 Napisano Październik 13, 2006 Ja tez juz ide sobie do lozeczka,poczytam ksiazke,zycze spokojnej nocy,jutro sobota,wolny dzien,u mnie przynajmniej,z mezusiem ,jak co sobote ,do restauracyjki pojedziemy na obiadek,do lasu,jak pogoda dopisze-uwielbiam jezdzic do lasu....-do znajomych wieczorkiem na ploty...lubie soboty,wiecie? Spokojnej nocy,dziewczynki.Od poniedzialku zaczniemy stawiac dodatkowe smietniki i kibelki..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
miloszka 0 Napisano Październik 14, 2006 witanko ......jest tam kto?:):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marta101 0 Napisano Październik 14, 2006 część jestem na chwilkę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
miloszka 0 Napisano Październik 14, 2006 witaj marta.. ja też tylko na chwilkę bo po zakupy jakieś trzeba iść...pogadamy pózniej...:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agata1963 0 Napisano Październik 14, 2006 Witajcie.Wszystkie zajete,zakupy,sprzatania i takie tam.....Ja tez tylko sie melduje,rzucam sie do pralni,jak do wieczora mnie nie bedzie to wszczynajcie alarm,trzeba bedzie mnie odkopac spod gory brudnych szmat....Milego dnia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ada7777 0 Napisano Październik 14, 2006 Jakie wy wszystkie dzisiaj zapracowane Efka wyrzuciłaś już śmieci. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nerwuuuuuska Napisano Październik 14, 2006 hej dziewczyny ja narazie leniuchuje w lozku i w miare sie dobrze czuje:) ale dalam straszna plame!zapomnialam wziac wczoraj tabletke antyk.(pierwsza po 7 dniowej przerwie).Rano sie obudzilam i spanikowana pobieglam do apteki:) no i zazylam 16 h pozniej.....ale ja jestem zakrecona ostatnio.Mam nadzieje,ze nie bedzie to mialo wplywu na antykoncepcje w tym miesiacu! pierwszy raz od 6 lat taki numer odwalilam i to chyba przez ta cholerna N!bo mi glowe zaprzata ostatnio za bardzo! mam dylemat taki jak juz od 3 weekendow:moj narzeczony chce wyjsc sie pobawic po calym tygodniu ciezkiej pracy,a ja wole w domku,przed telewizorkiem,no bo wiecie czego sie boje.A poza tym na tych lekach nie moge nawet piwka wypic!Co za biedny chlop!!!:) popoludniu zamierzam sprzatac i moze wybiore sie na zakupy... a jak u Was? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marta101 0 Napisano Październik 14, 2006 doskonale Cię rozummiem nerwuuuska mnie z jednej strony rozsadza energia i chcę się iść gdzieś wyszaleć a z drugiej strony wolę zostać w domu wszystkie wiemy dlaczego... i czasami czuje że sie uduszę w domu a z wyjściem problem i jestem wtedy na siebie bardzo zła. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marta101 0 Napisano Październik 14, 2006 a jeżeli chodzi o piwko to ja jak brałam reXetin to czasami piwko lub słabego drinka w siebie wlałam nic się nie działo żeby ludzie w towarzystwie nie patrzyli na mnie dziwniw jak już mąż zdołał mnie wyciągnąć z domu do ludzi przy bioXetynie zaś czasem wypiłam małego żywca niskoalkoholowego... pamiętam kiedyś imprezę z towarzystwem małżonka z pracy... kierownik jego dziwnie się na mnie spojrzał jak wyjęłam dla siebie niskoalkoholowe piwo, powiedziałam że mam słabą głowę i nic innego nie pije. Póżniej podobno powiedział mężowi , że ma fajną zonę i był we mnie wpatrzony jak w obrazek. Więc nie ma tego złego. A ja miałam z niego świetny ubaw. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach