kasia100 0 Napisano Październik 15, 2006 Ale cisza !!! Wszystkie kobitki jeszcze śpią ?pewnie pobalowały wczoraj i odsypiają . Ja dzisiaj jadę do tesciów ,ale się ciesze . Pogoda znowu do d... szaro buro i ponuro , czy gzieś swieci słoneczko ???? Przyjemnego dnia . A wczoraj dusiło mnie w lewej piersi uffff Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasia100 0 Napisano Październik 15, 2006 a zaczne sobie stronke nowa ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
miloszka 0 Napisano Październik 15, 2006 witaj kasia u mnie świeci słonko... co prawda jest chłodno ale słonecznie.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
miloszka 0 Napisano Październik 15, 2006 ja juz dawno nie śpię...ale nie chciałam was budzić:):):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasia100 0 Napisano Październik 15, 2006 witaj miloszka dawaj troszke słonka do mnie !!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Październik 15, 2006 Witam Nerwuski! u mnie pochmurnie i chlodno.samopoczucie kiepskie,jak ta pogoda.PO poludniu idziemy na imieniny mojej cioci. Ada jak reka syna? Pozdrawiam ,zycze fajnego dnia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Październik 15, 2006 :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
miloszka 0 Napisano Październik 15, 2006 Kasia...możesz wziąc ale tylko troszke....nie żebym była chytra...ale na spacerek fajnie dzis wyjść Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasia100 0 Napisano Październik 15, 2006 dzięki zabiore tylko troszeczke < obiecuje a potem oddam oczywiście !!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fruziczka 0 Napisano Październik 15, 2006 Witajcie Dziewczyny :D U mnie słonko tak przez chmury się przedziera ,może coś wyjdzie z pięknej pogody ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fruziczka 0 Napisano Październik 15, 2006 Agatko gdzieś kiedyś czytałam ...tylko mam sklerozę i dobrze nie pamiętam ... że taki masaż to też dobrze wpływa na ...duszę nie tylko na ciało .Bo często jest tak że człowiek jakoś podświadomie potrzebuje dotyku. Kazdy ma jakieś swoje potrzeby ...ja prawie codziennie zmuszam :D mojego męza żeby drapał mnie po ...plecach :D Nic mnie nie swędzi ,plecy mam czyste :D nawet wystarczy że czuję jego rękę i wtedy jestem spokojna i zasypiam . W dzieciństwie brakowało mi takiej bliskości i takiego dotyku..ciepłego . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fruziczka 0 Napisano Październik 15, 2006 Starababa Bardzo współczuje Ci problemów z jakimi musiałaś się w życiu borykać.Widać mimo wszystko jesteś twardą kobietą ,bo nie jedna na Twoim miejscu nie dała by rady. To ze tak długo cierpisz to dowodzi jak trudne miałaś życie ile w tobie było emocji na które nie miałaś czasu zwrócić uwagi bo byłaś oddana Swoim dzieciom . Twoje dzieci mogą być z Ciebie dumne że mają taką wspaniałą Matkę , która ich tak bardzo mocno kocha. Jesli potrzebujesz wsparcia i masz potrzebę zrozumienia .. to na pewno tutaj to znajdziesz. Myślę że żadna z nas nawet częścią nie może Ci dorównać Twoim doświadczeniom w życiu. Myślę że nam tutaj tez możesz być dlatego pomocą , bo masz w sobie tyle siły chociaż Sama teraz cierpisz... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fruziczka 0 Napisano Październik 15, 2006 Kara 21 byłaś tylko u psychiatry ? a nie próbowałaś dalej iść z problemem do psychologa ? Piszesz że masz cele w życiu ,każda z nas je ma tylko nie zawsze mozemy sobie nasze życie poukładać ,bo albo ktoś nam ten porządek burzy..albo my same ze swoimi myślami je demolujemy. Jeśli bierzesz już 8 miesięcy lek i czujesz że coś jest gorzej to znaczy że przyczyna nerwicy nadal w Tobie tkwi ... Nie obraz się ale to co napisałaś to można odnieść wrażenie że sama siebie nie akceptujesz bo masz \"defekt\" może za dużo od Siebie wymagasz? Wiesz ja zawsze powtarzam ...Bądzmy sobą nie robotami ! Żyjmy z Sobą w zgodzie ,a nie na pokaz.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fruziczka 0 Napisano Październik 15, 2006 Całej wspaniałej \"Gromadce Nerwusek\" miłej niedzieli i pięknej pogody...ducha ! i nie tylko ...:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ada7777 0 Napisano Październik 15, 2006 Mój sonuś rozwalił sobie ręke ,bo tak się tłukł z rodzeństwem ,że poleciała szyba w drzwiach.Całe szczęście ,że rana jest tylko powieżchowna ,ale krwi było tyle,że starczyloby na 10 kg kaszanki .Ja mam przez to nerwy jak cholera ma 15 lat a zachowuje sę jak trzyletnie dziecko ,a ponoć taki dorosły jest.Szczęście ,ze nie skończylo się pogotowiem.Dzisiaj zarżdziłam kare w domu powynosiłam dzieciakom telewizory z pokoju i wprowadziłam zakaz komputerowy przez trzy dni. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ada7777 0 Napisano Październik 15, 2006 Agatko niestety u nas nie ma przystojnego masażysty albo masażystka albo coś nieciekawego .Ty to masz szczęście. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ada7777 0 Napisano Październik 15, 2006 U mnie pogoda dzisiaj super świeci słońce i jest ciepło tylko ja się czuje tak jakoś do dupy ,ale to chyba te wczorajsze nerwy.Może póżniej mi przejdzie.Wiecie co jakoś zaczełam myśleć o tym ,żeby wyjść z domu ,ale nie wiem kiedy się odważe jest ciężko. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fruziczka 0 Napisano Październik 15, 2006 Ada ...uciekaj z domu....! chociaż do sąsiada :D Jak masz ochotę wyjść to nie zastanawiaj się ..rób na co właśnie masz chęć ,pózniej pomyślisz .. opowiedz nam jak jest dziś nad morzem ....jak szumią fale .... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ada7777 0 Napisano Październik 15, 2006 Efcia wczoraj tak mi dopiekły moje pociechy i gdyby nie to ,że już była 22 to chyba bym prysła z domu.Od rana dzisiaj walą skruche ,bo chcą odzyskać telewizor ,ale ja się nie dam tym małym stworkom.Wczoraj zaczeło się od tego ,że facet był rąbać mi drzewo i ślicznie je poukładał ,a moja diabelska trójka część tego drzewa rozpieprzyła. O czywiście nie było winnego ,a drzewo poskładała mamusia.Ciężki dzień wczoraj był. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ada7777 0 Napisano Październik 15, 2006 Efcia sąsiada mam nieciekawego ,a jak szumi morze to słysze u mnie w domu i gwarantuje ci ,że to jest czasami wkurzające. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ada7777 0 Napisano Październik 15, 2006 Efcia jak tam twoje śmieci? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ada7777 0 Napisano Październik 15, 2006 Za to z tych nerwów zasnełam wczoraj jak niemowle.Moje dzieciaki znowu zaczynają chyba ich dzisiaj podusze ,albo chociaż potrzymam nad gazem może to ich uspokoi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fruziczka 0 Napisano Październik 15, 2006 Ada śmieci dziś nie mam :D w niedzielę jestem nieproduktywna :D a co do dzieciaków to niech na głowach stają a Ty trzymaj karę,bo jak dasz prędzej tv to nie odczują i jeszcze pomyślą że mama ...jest przekupna i można obłaskawić ja dobrym zachowaniem. I teraz uważaj bo nakrzyczę na Ciebie! Jak dzieciaczki narozrabiały i drewno rozrzuciły to po kiego czorta Ty to posprzątałaś ? Niechyba całą noc siedziały razem skoro winnego nie było ... i skoro samo się rozwaliło to teraz niech wszystkie sprzątają :D Kiedys byłam u kuzynki ona miała piątkę dzieciaków ...makabra ! i wyobraz sobie że kuzyna nie miała czasu nawet usiąśc ,bo dwoiła się i troiła ,a dzieciaki na głowę jej właziły. Przyjechała straszna ciotka i zrobiła z nimi pożądek ... jedno wysłała do sklepu ,drugie za pożądki ... Dziś to już dorośli ludzie ,ale pamiętają ta rewolucję w domu . wiesz są zadowolone i szczęśliwe że czuły się matce potrzebne ,bo mogły jej pomagać ,każdy miał swo obowiązek.A kuzynka nawet miała czas żeby do fryzjera zacząć chodzić ...tyle miała czasu dla siebie. Ja swojego \"aniołka\" też tak ćwiczyłam ... a dał mi wiele popalić bo żywym srebrem był ... stale coś zmajstrował jak nie szyba w szkole to wielą śliwkę u kolegi na czole... Wiesz teraz mam super relację z synem ... ma do mnie zaufanie .Chociaż niektóre rzeczy których go uczyłam to nie wiem czy nie powinnam żałować ...kiedyś jego kumpel chciał pożyczyć pieniądze i syn pytał czy pożycze ..powiedziałam że nie bo wiem że nie będzie w stanie ich oddać (rodzice nie pracowali ,chłopak też) Syn miał pieniądze na opłacenie czesnego w szkole ,i przyszedł i powiedział że nie zapłaci teraz bo pożyczył pieniądze koledze ... myślałam że coś mnie trafi.. Wiesz co powiedział ? Mamuś przecież mnie uczyłaś że mam pomagać bliznim i mam się dzielić ... Już nic więcej nie mogłam powiedzieć . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marta101 0 Napisano Październik 15, 2006 cześć dziewczynki! Widzę,ż enie miałyście wczoraj łatwego dnia , u mnie było ok, tylko to lekkie poddenerwowanie jutrzejszym dniem nie daje mi spokoju. Z mężem pzregadałam pół nocy na ten temat wiem że on próbuje mi pomóc gadanie tego typu: \"nie poddawaj się , to wszystko się dzieje w twojej głowie, musisz z tym walczyć , bo to bledne koło\" i co z tego jak to wszystko wiem i doszłam do smutnego wniosku , że to świat jest zły, ludzie , którzy nie patrzą na innych a nie ja. Chyba muszę się zmienić w francę bez skrupułów tylko jak tego dokonać ? Może masie jakiś pomysł? do starababa : Fajnie ,że napisałaś do nas , podzieliłaś się swoim życiem ja mam cały czas nadzieje ,że moja nerwica kiedyś sobie pójdzie raz na zawsze, bo przeraża mnie fakt ,że może być obecna do końca moich dni, tego chyba nie da się wytrzymać? Ty jesteś dowodem, że jednak tak , ale jak dokonać tak wielkiego wyczynu? Jestem pwłna podziwu dla Ciebie! Jesteś moim autorytetem! Powodzenia! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marta101 0 Napisano Październik 15, 2006 własnie przeczytałam Efciu co napisałaś o swoim synu ja też mam często dylemat jak wychować córkę czy tak jak mnie wychowano czy na egoistę żeby dawała sobie radę w dzisiejszych czasach. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość starababa Napisano Październik 15, 2006 Własciwie,moje drogie,to ja tez się cieszę,ze zdecydowałam się naoisać o sobie.Dobrze znależć u kogoś zrozumienie,a tego brakowało mi przez całe zycie - od dla wszystkich (oprocz moich dzieci) byłam wariatką.Tak sobie teraz myślę,ze i one bardzo mi pomagały w życiu,nigdy na nie nie krzyczałam,ani nie wymagałam niczego,był bałagan to posprzątałam,[prowadziłam je do lekarzy,a one przeprowadzały mnie przez ulicę.Mój Syn jest obecnie dyrektorem ekonomicznym(z konkursu-bez znajomości) w znanej poznańskiej firmie,corcia jak pisałam kończy informatykę.Nigdy nie zmuszałam ich do nauki,ani nie wymagałam dobrych świadectw z paskiem.W domu mam za to bardzo duzo ksiązek,i nie zalowałam pieniędzy na ich zainteresowania - chociaz była bieda, sama nie wiem,czy to zycie wynagrodziło nam te nieszczścia,czy na odwrot.Ostatnio moj psychiatra chce skierować mnie do szpitala,ale sam powatpiewa,czy to mi jeszcze pomoze.Nigdy zadnej terapi nie przechodaiłam,kiedyś nie było to modne,no i nie było czasu myśleć o sobie.Wszystko byloby ok - gdyby nie ten ciągly s t r a c h. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ada7777 0 Napisano Październik 15, 2006 Efcia zanim ja sprzątnełam to drzewo to była cała draka na podwórku krzyk i wyzwiska więc się wkurzyłam i posprzątałam.Przez płot granicze ze sklepem ,której wła.ścicielka jest straszną babą i cały czas obgaduje mnie do ludzi .Kiedyś usłyszałam jak na mnie nadaje do jednej baby to ,aż się poryczałam.Stwierdziła ,że wcale nie jestem chora tylko leniwa ,że wykorzystuje wszystkich i takie tam pierdoły,ale najbardziej zdziwił mnie fakt ,że wie wszystko co dzieje się u mnie w domu ,a nigdy u mnie nie byla.Taka zdolna jest ,że przez ściany widzi a brudu u siebie nie zauważa.Wstrętna baba,moje dzieci nazwały ją big sister oko rentgena.Co krzyk u mnie na podwórku to już pani ma temat w sklepie taka jest sukowata.Innych sąsiadów mam wspaniałych cała ta nasza uliczka jest wesoła i tacy udani ludzie tu mieszkają ,a ta jedna spadła chyba z marsa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marta101 0 Napisano Październik 15, 2006 to świetnie że mozesz być dumna ze swoich dzieci ja mam nadzieję, że w przyszłości też będe mogła być z mojej córci dumna, bo teraz w wieku siedmiu lat to co można powiedzieć o takim małym człowieczku? Narazie jest okropną rozrabiarą i pełnoo jej wszędzie. jeśli zaś chodzi o szpital to może warto spróbować , może będzie lepiej. Ja też cały czas się boję ze przypiszą mi łatkę \"wariatka\" i dlatego najbliźsi tylko o tym wiedzą. Ale mam wrażenie , że te uniki z mojej strony też oddalają mnie od znajomych. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marta101 0 Napisano Październik 15, 2006 widzisz ada7777 to jest chyba problem nas wszystkim , że zabardzo się przejmujemy co inni o nas powiedzą, jak nas postrzegają a niech se pieprzy głupia baba co chce przecież to Ty wiesz najlepiej jaka jest prawda. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fruziczka 0 Napisano Październik 15, 2006 Marta ja prędzej pisałam ze synkowi zawsze mówię ,że dla mnie jest \"pępkiem świata\" ale za drzwiami wcale tak nie jest .Tam są ludzie którzy magą go lubić ,podziwiać ..ale wcale nie muszą. Jest jedynakiem ja mu daję bardzo dużo miłości ,kocham go takiego jakim jest ..bardzo często mu to powtarzam .Teraz jak jest daleko od domu też podnoszę na duchu że jestem z niego dumna że sobie radzi. Mi jest bardzo trudno ,mówie mu o tym ... kiedyś powiedział że jestem najnormalniejszą matką jaką on zna wsród swoich kolegów. Wiem że sobie w życiu poradzi ,kiedy trzeba jest silnym facetem ,ale jest też opiekuńczy i wrażliwy . Zawsze lubił młodsze dzieci bo mógł nimi się opiekować. Nie było dnia żeby u nas w domu nie było jego kolegów ,bo ja mam takie zapatrywanie ... przynajmniej wiem z kim mój syn się zadaje :D znałam wszystkich i nigdy nie zabraniałam mu kontaktu z którymś ,ale mówiłam żeby uczył się od kumpli tego co jest akurat mu potrzebne. Bardzo chciałam żeby moje dziecko nie było kiedyś zagubione w życiu i świecie ...tak jak ja ! Dlatego z dzieciakami trzeba dużo rozmawiać ,od małego żeby nie stracić z nimi kontaktu . Bo przychodzi taki czas kiedy nie słuchają rodziców tylko koleegów ,bo kumple ich zawsze wysłuchali...a my nie zawsze mamy na to czas. Tak ja o tym myślę ,czy to jest dobre to się okarze :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach