rrenka037 0 Napisano Październik 28, 2006 Ewcia czyli tez mialas trudne chwile jak my wszystkie,czesto Cie lapaly ataki kiedys jak wychodzilas ?,czy dlatego jak przestalo to byc koniecznoscia bo dzieciaki same sobie radza i nie trzeba im towarzyszc to przestalas wychopdzic z obawy ze znow beda ataki? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Październik 28, 2006 Alga maz sie zdenerwowal bo pewnie nie rozumie dlaczego tak myslisz...nie rozumie ,ze masz takie mysli z powodu strachu o przyszlosc ,o to jaka bys byla matka...musisz mu wyjasnic co czujesz i dlaczego masz takie negatywne nastawienie....nie pamietam bo tak nas duzo- ale powiedz od kiedy masz nerwice i czy chodzisz do lekarza? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alga81 0 Napisano Październik 28, 2006 nie chodzę do lekarza, w zasadzie nie wiem co mi jest: czy nerwica, czy depresja, czy jeszcze żyję... ja już kurde nie wiem nic... zaraz będę beczeć... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Październik 28, 2006 Ja wyszlam z milosci za maz chodzilismy 4 lata ,byla akceptacja naszych rodzin i tak jest do dzis a nerwice dostalam po 7 latach po slubie ,wczesniej bylam calkiem zdrowa ,sami mieszkalismy od pooczatku ,swietnie sobie sama radzilam z dziecmi nie ogladalam sie za niczyja pomoca ,bylam mloda pelna energii i zapalu ,bylam szczesliwa w roli matki i zony az pewnego dnia ta bajka sie skonczyla bo N pokazala swoje oblicze,tak naprawde bez wyraznej przyczyny....bylo to rok po przeprowadzce blizej rodziny ,blizej a jak sie okazalo w przypadku mojej rodzicielki jakby \"dalej\" sie zrobilo....poczulam sie odrzucona ,nie mialaa dla mnie czasu mimo paru krokow ...jedynie to telefon podtrzymywal mnasze kontakty i przypadkowe spotkania gdizes w sklepach ,na bazarze...bo to na jeednym osiedlu- okazaalo sie ,ze ja tesknilam do mojej mamy bardziej niz ona a to ona motywowala nas do zmiany mieszkania blizej nich abysmy byli blisko tak rodzinne -nie wiem dlaczego sie tak porobilo-to sa jedyne powody ktore mogly doprowadzic mnie do N ...tak malo a tak duzo....no i jakies \"drobiazgi\" z dziecinstwa ale nie jakies traumatyczne bo bylismy normalna rodzina jakich wielu ale najwyrazniej ja wiecej kochalam a ja bylam mniej niz mi sie wydawalo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fruziczka 0 Napisano Październik 28, 2006 Ja pierwszy atak miałam jak synek miał ponad dwa lata .Mąż wtedy leżał w szpitalu ,miał wrzody a powiedzieli że to moze być rak. Rano po śniadaniu chciałam wstać i zaczeło mi sie kręcić w głowie i czułam kamień na piersiach nie mogłam złapać powietrza ..synek był obok i się przestraszył a ja wtedy jeszcze bardziej ,bo zanim on się urodził zmarła moja babcia . Zmarła na zawał i jak my do niej przyszliśmy to ona leżała na podłodze.Lekarz powiedział że piętnaście minut wcześniej to by ją uratował ..Ja cały czas miałam to w pamięci i już widziałam siębie lężącą ..dziecko bez ojca i matki. i tego tak się przestraszyłam zeszłam do sąsiadki i zadzwoniłam do matki ,powiedziała że ona nie może przyjechać z pracy że mam wezwać karetkę,przyjechał po godzinie ojciec ale mi już przeszło. Za kilka dni poszłam do sklepu i tam miałam miękkie nogi ,robiło mi się duszno i myśl zaraz zemdleje ..więc synka za łapkę i do domu. Tak się zaczęło ,pózniej nie było chwili żebym nie miała zawrotów głowy ,słabości ..obojętnie z kim wychodziłam zawsze było tak samo. Tak trochę się pomęczyłam, poszłam do przychodni i tam usłyszałam że jestem w ciąży ... zapisała mi krople cardiamid . Musiałam iść do pracy dałam radę tylko 7 miesięcy ,mąż widział co się dzieje ,syn w przedszkolu zaczął chorować wiec trzeba było zdecydować. Tego dziś właśnie trochę żałuje ,ale w tamtych czasach to na prawdę nie bardzo wiedzieli co to nerwica. I zaczęła się moja choroba ..wierzyłam w leki że po nich będę zdrowa ,nikt nigdy mi nie wytłumaczył że leki mnie nie uzdrowią. Bałam się wyjść z domu bałam się w nim zostać ,nie mogłam się myć jak nikogo nie było w domu bo myślałam że się utopie ,gotowac bo spalę mieszkanie, to był obłęd ...Nawet wiecie że jak miałam sny to też pamiętałam że nie wychodze z domu! to jak poczułam się lepiej postanowiłam sobie ze w snach będę biegała bez ograniczen ..i teraz tak jest biegam ale w snach!. Ja bardzo często chce wyjśc z domu ,ale się tego boję. Jak jade dalej od miasta to jest super nic mi nie jest a jak bym miała iść do sklepu to już na dole na ulicy bym się zaczeła trząść. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Październik 28, 2006 alga ja tez teraz po nawrocie jeszcze nie bylam ...wiem ,ze mam nerwice a z nia wiaze sie i stan depresyjny ....a na terminologii az tak mi nie zalezy ale Ty powinnas isc jak najpredzej skoro nie bylas ,wiem ,ze ciezko sie zdobyc ale to konieczne ,ja gdybym nie miala moich wspomagaczy od neurologa to juz dawno bym leciala do psychiatry ,zacznij od psychologa... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fruziczka 0 Napisano Październik 28, 2006 Nerwusko z mężem zawsze jezdzimy w różne miejsca ,byliśmy jednego roku co kilka dni w Łebie (mąż miał tam sprawy) byłam u znajomych niedaleko Łodzi ,jezdze do kuzynki na wieś. Tam było zawsze ok nic mi się nie dzieje. Dodam jeszcze że ja od 5 lat nie biorę żadnego leku . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Październik 28, 2006 Ewcia bo Ty masz strach nie przed otwarta przestrzenia tylko chyba przed tlumami ludzi i gwarem ,tetniacym zyciem ,halasem,samotnym wyjsciem bez nikogo przy boku....ale skoro mozesz dalej od skupisk ludzi do lasu czy nad jezioro -jak pisalas to tez dobrze ale nawet do pobliskiego sklepiku sie nie odwazysz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Październik 28, 2006 Ewa to sporo przeszlas ,ja troche4 mniej sie balam...bo nie balam sie byxc w domu sama ,ze snem nigdy nie mialam problemu ,ja na stres od poczatku reagowalam spiaczka -moglabym to cholerstwo przesypiac 24 godziny na dobe! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Październik 28, 2006 No ja zaluje ze nie podjelam kiedys pracy ,za bardzo sie balam ze przez N nie dam rady skoro awykle wychodzenie na ulice mnie przerazalo,bardzo zaluje ze nie vpracuje i tego ze nie zrobilam prawa jazdy ,latwiej by mi bylo sie przemieszczac ,juz sie raczej nie zdecyduje na prawko... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fruziczka 0 Napisano Październik 28, 2006 nie Rrenko sama nie wyjdę do sklepu bo w pobliżu jest tylko duży ..a w nim jest daleko do wyjścia . Jak samochód stoi pod sklepem i sklepik jest mały to wejdę ..ale tylko wtedy. Ale widzisz ja to wszystko sama zrozumiałam i aż tyle osiągnęłam bo gdybym nic nie robiła to bym..... no nie wiem czy byłby jeszcze sens. Teraz jestem inna radosna ,wesoła tylkobrakuje mi tej niezależności . Ja od dziecka praktycznie nigdzie sama nie mogłam wychodzić.Musiałam być w domu bo jak wracał ojciec pijany ..z pracy to musiałam ratować przed nim matkę. On słuchał tylko mnie ,a matka to wykożystywała bo żeby uspokoić ojca to ja musiałam wtedy siedzieć z nim i go prosić żeby pouczył mnie ...matematyki .To na niego działało ... ech ja chyba kiedyś książkę napisze ..biograficzną tylko że ona wyjdzie jak jakieś science-fiction. Mam takie przeżycia że na kilka osób by starczyło . Teraz czasami się dziwię że jednak nie sfiksowałam przy tym wszystkim . Dlatego tak ważne jest spokojne i bezpieczne dzieciństwo. Ja niestety ani spokojnego ani bezpiecznego nie miałam . O wszystkim wie tylko mój mąż ,tylko do niego mam takie zaufanie ,nawet lekarzom wszystkiego nie mówiłam bo bardziej nerwowym już być nie można . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasia100 0 Napisano Październik 28, 2006 Nie czytałam was dzisiaj kobitki ,nadrobie straty jutro . Efka dzięki za uściski !!!!!!to jest super Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Październik 28, 2006 Efcia przynajmniej masz miklosc meza i zrozumienie4 bo wiesz ,ze nie kazda ma to szczescie i znasz przyczyny swojej nerwicy ja mialam tzw.normalne dziecinstwo ale zabraklo w nim takiej szczerej milosci matczynej ,za obrona mojej mamy przemawia jedynie fakt ,ze po smierci mojego brata mial 9 l a ja 12l bardzo cioerpiala i urodzila po roku moja siostre stad u nas tak duza roznica wieku-13l a ze to byl wczesniak ktory ledwo wyzyl i wymagala stalej wzmozonej opieki to przelala na nia cala milosc a ja chyba podswiadomie ucierpialam...jakos tego zle nie wspominam ale terapeutka mi uswiadomila ze poszlam troche w odstawke i tak juz pozostalo bo mi od tego czasu stale mama powtarzala ze jestem duza i musze to zcy tamto sama bo ona jest zajeta siostra ,nie to ze nie potrafilam sam ale jakies odrzucenie nastapilo i zrzucenie na moje mlode barki wielu obowiazkow ,mniejsze zainteresowanie moim zyciem-rownie dobrze moglam przez to zejsc np. na zla droge albo cos w tym stylu ale nie radzilam sobie dobrze i zawsze dbalam aby mama byla zadowolona ale nie przypominam sobie szczegolnego zainteresowania mna bo nic zlego nie robilam ,bylam posluszna ,dobrze ulozona...a teraz mam tego efekty ,tak malo ...a tak duzo sie zadzialalo -tak mniej wiecej wytlumaczyla mi kiedys terapeutka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fruziczka 0 Napisano Październik 28, 2006 Kasieńko to się cieszę że Ci się podobało :D A teraz dziewuszki mykam bo mi zimno jest .... a wyrko czeka ! miłej i spokojnej nocki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Październik 28, 2006 Witaj Kasiu ,dzieki za fotki! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Październik 28, 2006 Ja tez juz bede konczyc po malu ,jeszcze musze alegro zaliczyc ,sprawdzic swoje aukcje i niedlugo maz wraca wiec kolacyjke przyrzadze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość .SYCYLIJCZYK. Napisano Październik 28, 2006 ANIOŁEK 21 NA JAKI MAM CI ZDJĘCIE PRZYSŁAĆ PODAJ NUMER ALBO CO WYŚLĘ CI TYLKO PODAJ E-MAILA CZEKAM NA ADRES POZDRO DLA NETKI30 I ANIOŁEK21 JESTEŚCIE WSPANIAŁE TEN BRAK ODDECHU MNIE CAŁYMI DNIAMI MĘCZY JAK JUŻ MÓWIŁEM 19MI IDZIE I NIBY MÓWIĄ ,ŻE JESTEM JAK SYCYLIJCZYK BRAZOWE OCZY WŁOSY NA ŻEL ALBO BRYLANTYNIE I FRYZURA WŁOSY DO TYLU ZACZESANE ANIOŁEK NAPISZ GDZIE MAM WYSŁAĆ ZDJECIE?TWOJE TEZ CHCE Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fruziczka 0 Napisano Październik 28, 2006 Ja tez nigdy nie przyspożyłam problemów ... zawsze liczył się brat ,który naukę skonczył na podstawówce ,ale stał się artystą ...ech Rrenko ja mojej rodzinie wybaczyłam i temu facetowi też ...i mam spokój nie myślę już o przeszłości teraz żyje dniem dzisiejszym i mam plany na ...przyszłość ! Tym teraz żyję :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Październik 28, 2006 Ja tez sie nie przejmuje ,jestem niezalezna ale takie sa fakty i taka moze byc przyczyna mojej nerwicy! Czesc kolego ,milo ze jakis facet jest wsrod nas ,a na dodatek dobrze wie o jakie zdjecia prosic samych mlodych slicznych lasek-hi,hi,hi!pozdrowka! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasia100 0 Napisano Październik 28, 2006 Renko a czy ja mam Twoje ? czy ty z tym pieskiem i siostrzeńcem???? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kochane nerwuski Napisano Październik 28, 2006 pisałam wcześniej o tomografii, to ja... powiedzcie mi czy macie coś takiego jak mrowienie ciała? pisałam coś o tym... Marysia mi odpisała... Jak byłam z tym u neurologa to kazała mi pić wapno... W ogóle to mam strasznie tkliwą skórę. Na głowie to mam takie wrażenie jakby mnie ktoś ciągnął za włoscy czy też tak macie? jak sonie radzice? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Loczkins24 0 Napisano Październik 28, 2006 Czesc kochaniutkie!!!!!!poczytalam Was przed chwilka troszke na wyrywki bo znowu narobilyscie tych stron ze ho ho!!ja u mojego ukochanego siedze i razem was poczytalismy. moj tomek mowi ze steaszne skad to sie bierze i ze takie fajne kobitki to zlapalo, ale mowil tez ze nie mamy tu dolowac tylko z humot\\rem!!tesknie za wami cholera nooo, odezwe sie pewnie jutro papa kochane buziaczki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Październik 28, 2006 Kasiu tak to ja w okularach ,chyba jedyna w cynglach? a widze ze lola tez lubi sloneczne okularki dla mnie one sa niezastapione w trudnych sytuacjach ,nie tylko przeciwsloneczne... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Październik 28, 2006 Czesc loczkins ! Milego weekendu i o Twoja fotke prosze bo nie przeszla!Pozdrowka dal lubego ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kochane nerwuski Napisano Październik 28, 2006 CZy pokonanie nerwicy bez leków jest możliwe?????????? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Październik 28, 2006 Tak miewam mrowienia ,obecnie na lewej stopie od dluzszego czasdu a kiedys miewalam w roznych miejscach ,nie przeszkadzalo mi to szczegolnie ale wiem ze u niektorych jest uciazliwe wiec to zalezy od osoby... mamj tez przeczulice skory i mniejsza odpornosc na bol niz kiedys,nawet mala rabnka boli jak mega ranka! Pytajaca nadaj sobie jakis czarny nick bedzi e latwiej Cie odrozniac Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Październik 28, 2006 Leki ,psychoterapia ,zola ,wiele jest metod zalezy od przypadku ,od osoby ,trudno doradzic....napewmno potrzeba konsultacji z lekarzem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kochane nerwuski Napisano Październik 28, 2006 A co Wam pomaga??? Renia co Tobie pomaga??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasia100 0 Napisano Październik 28, 2006 renka to ty pisałas o tych oponkach hahahh aja to co ......przez ostatni rok jestem starsza o 10 kilo no icio powiesz ? a moje opny ?nie łam się kochanego ciałka nigdy dosć tak mówi mój chłop !!!!ja sie tym az tak nie przejmuje mam nadwage trudno może kiedyś zgubię te pare kilo sadełka a teraz cos na ząbek słodkiego pycha.....mmmmmmm Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kochane nerwuski Napisano Październik 28, 2006 Jeżeli dla kogoś to nie będzie zbyt nurzące i męczące to prosze by napisał........ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach