Gocha37 0 Napisano Listopad 28, 2006 Ja pracuję w ubezpieczalni , tzn. mam swoją działalność - we trzy prowadzimy biuro , w sumie praca bardzo fajna Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Listopad 28, 2006 masz racje fajna praca i na swoim Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze proszę raz... Napisano Listopad 28, 2006 http://www.3dwhite.pl/?click=97623320601dd672d4a57fe4f67cac44 kliknijcie bardzo proszę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fruziczka 0 Napisano Listopad 28, 2006 Witajcie Kochane Nerwuski i Zgredku ... ;) Przyłączam się do Miloszki ..co dziś Zgredku tak cicho ? ja też lubie jak ktoś donosnym głosem zrobi mi pobudkę ;) Rrenko niby na katar jest najlepsze całowanie ze zdrową osobą ...podobno wtedy katar się oddaje :) no ale skoro Ty musisz być zdrowa ...:) to lepiej niech mąż ten katar nosi cały tydzień. A tak powaznie to inhalacje są dobre ziółka w garnek i gotować i z ręcznikiem na głowie tak nad tą parą postać , albo wąchać czosnek rozkrojony , krople miętowe na łyżke i zapalić i jak się spali alkohol to wtedy to wdychać .. to są moje sposoby na katar . Nie trzeba brać leków chyba że jakieś przeziębienie łamie ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Listopad 28, 2006 Efcia >>>>>> na inhalacje trzeba troche czasu i cierpliwosci a moj w gracej wodzie kapany i ciagle w biegu ,oprocz kataru byl taki grypopodobny ,w niedziele wygrzal sie w lozeczku ale wczoraj juz go do pracy ponioslo ... nie pali i lekow nmie bierze to lyknal troche tej chemii Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
miloszka 0 Napisano Listopad 28, 2006 pilnie poszukuję wózka inwalidzkiego dla mojego 14 letniego siostrzeńca...może wiecie kto ma taki wózek do oddania lub gdzie można się zgłosić?? może jest gdzieś jakaś instytucja gdzie można bezpłatnie otrzymać taki wózek? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość chyba nerwica Napisano Listopad 28, 2006 witajcie dziewczyny... ktoras z was strone wczesniej zaproponowala mi najpierw wizyte u psychologa,tez sie na ten temat zastanawialam,tylko,ze z jednej strony obawiam sie,ze sama rozmowa mi w niczym nie pomoze,bo sama jestem dosc silnym czlowiekiem,potrafie sobie wytlumaczyc pewne rzeczy,moze to dziwnie zabrzmi,ale to wlasnie ja jestem dla innych taki oparciem i stad sie bierze moje poczucie tego,ze nie chce wciagac innnych w swoje problemy,ktorzy z rozmow ze mna czerpia sile i motywacje...jest cos w tym,ze mimo wszystko starasz sie byc silna nawet dla innych.Zezdajesz sobie sprawe z tego,ze to oni bardzije potzrebuja twojej pomocy niz ty ich...Ja sobie po prostu nie radze psychicznie,jak za duzo sie zwali na glowe,to sie wole odizolowac na jakis czas,sama sobie wytlumacze i pozniej jest ok,az do nastepnej jakiejs traumatycznej chwili,co objawia sie u mnie strasznym drzeniem calego ciala,bolem brzucha,nie umiem zasnac,klucie w sercu,dusznosci,bo to wszystko sie klebi,milion mysli,brak motywacji i jeszcze inne,a jak tak posiedze sama jest ok,i pozniej znowu,taka troche kwadratura kola...to co opisalam to tak bardzo pobieznie,ale zdecydowalam sie na psychiatre,bo moze jakies lekarstwa mi pomoga,chociaz nie chce sie pchac w chemie :O... pozdrawiam i dzieki,ze jestescie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fruziczka 0 Napisano Listopad 28, 2006 Rrenko tez mam takiego typa w domu ..co praca ważniejsza od zdrowia :O mój do tego jeszcze pali ..i wtedy z wyrka lata na balkon bo w domu się nie pali ..im starszy tym coraz trudniej mu wytłumaczyć .. ale jak coś bierze to też daje leki z domowymi sposobami .. wiesz coś zadziała ;) a teraz taka pogoda że szybko można coś złapać ..wolę jak jest mróz... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fruziczka 0 Napisano Listopad 28, 2006 Miloszko w caritasie pytaj albo pck ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marijke 0 Napisano Listopad 28, 2006 Miloszka, musisz dowiedzieć się w sklepie ze sprzętem dla osób niepełnosprawnych (protezy, kule, wózki itp.), bardzo często takie sklepy prowadzą również wypożyczalnię. Tam powinni Ci też udzielić informacji, gdzie należy się zgłosić. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marijke 0 Napisano Listopad 28, 2006 Chyba nerwico, dobry psychiatra da Ci wybór, leki albo/i terapia. Moim zdaniem dobrze zrobiłaś, zapisując się do lekarza, szczególnie jeśli nie wierzysz w skuteczność samej rozmowy. Każda z nas ma inne doświadczenia, to Ada napisała o psychologu, bo jej leki mało pomagały, nigdy nie wiadomo, co akurat na nas podziała. Trzeba próbować :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Listopad 28, 2006 chyba nerwico>>>>>>>sama wiesz jak pomaga rozmowa-przyklad jak Ty komus pomozesz gdy go wysluchasz wiec wiesz ze to dobra metoda psychiatra tez podobnie postepuje niekoniecznie daje leki -jak nie chcesz to nie wezmiesz, tylko plissss gdybys sie zdecydowala to nie daj sobie wcisnac ewent.benzodiazepinow-uzalezniaja! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
miloszka 0 Napisano Listopad 28, 2006 dzięki dziewczyny...pck u nas jest tak biedne że jeszcze od nas pomoc dostają tzn. z TPD.ale poszukam w miastach...trzymajcie kciuki... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marijke 0 Napisano Listopad 28, 2006 Renka, super, że na to zwróciłaś uwagę Chyba Nerwicy! Nie daj się wciągnąć w leki działające doraźnie, ale uzależniające. Żadnych benzo. Gdzieś w necie znalazłam podział leków, spróbuję to odnaleźć teraz, wkleję Ci link, to sobie poczytasz wcześniej i będziesz wiedziała, jak rozmawiać z lekarzem :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Listopad 28, 2006 czesc z rana ale z was ranne ptaszki! ja jeszcze wolno sie ruszam doczlapalam do klawiatury i klaplam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fruziczka 0 Napisano Listopad 28, 2006 Chyba nerwico ...Ty jesteś kimś kto wspiera innych ...a kto wspiera Ciebie ? ja też czułam się zawsze potrzebna innym a sama uwarzałam że moje problemy to moja sprawa ,ale człowiek jak za dużo wezmie na głowę to może go to przerosnąć . Wiadomo że tutaj wszystkiego nie powiesz ... koleżance też nie no chyba że masz bardzo zaufaną .. a czasami lepiej jest usłyszeć zdanie innych bo wtedy samemu można pod wpływem chwili dostać olśnienia i wielki problem robi sie malutki. Psychiatra też jest kims z kim o tym można rozmawiać . Czasami jest tak że mamy jakiś problem który jest wyparty do podświadomości i wydaje się że nie ma problemu ale ta nasza podświadomość coś kojaży jakieś sytuacje i wtedy są takie objawy . Jak rozmawiasz o sobie to czasami przypadkowo wychodzi co jest naszą piętą Achillesową . Psychiatra Ci doradzi czy potrzebujesz psychoterapi czy wystarczą leki .Leków się nie bój bo nawet gdybyś musiała je brać antydepresanty to gdy czujesz się zle możesz je odstawić . Na początku leczenia chodzi się często do lekarza bo on musi wiedzieć jak tolerujesz leki ,jak coś jest zle to dostaniesz inne. Ważne żeby długo nie trwać w stanie bezradności tylko szybko działać ,bo wtedy szybciej wracasz do życia bez objawów . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marijke 0 Napisano Listopad 28, 2006 O lekach (tylko nie przestrasz się tytułu ;) ): http://online.synapsis.pl/Podzial-lekow-psychotropowych/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Listopad 28, 2006 zgredek, ja po rexetinie wyciszona ale spokojnie myslaca tylko powoooooooooooooli, co z pogoda chyba dobrze wplywa bo tu slonce Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fruziczka 0 Napisano Listopad 28, 2006 Wklejam link jak by ktos chciał poczytać .. http://www.psychoterapia.iaw.pl/?id=7360&location=f&msg=1&lang_id=PL Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość chyba nerwica Napisano Listopad 28, 2006 dzieki dziewczyny,wlasnie tych lekow sie najbardzije boje...tak jak ktoras z was napisala,ze moze przepisac,ale do brania cie nie zmusi,tylko gorzej jak czlowiek sie nie zna...:O dlatego chetnie poczytam... co do rozmowy to jest wlasnie tak, jak piszecie,mam grono wspanialych znajomych,jedna prawdziwa przyjaciolke i przyjaciela,tylko,ze to jest wlasnie tak jak mowicie,ze rozmowa pomaga,ale trzeba jeszcze wiedziec z kim,dlatego wole isc do kogos obcego i przy tym specjalisty,poniewaz nawet jak pogadam z przyjacielem to wiadomo zrobi mi sie lzej,ale nie na dlugo...bo ta osoba tak na dobra sprawe nie zrobi nagle tak,ze te wszytskie objawy kwestii naturalnej przejda,tak jak mi kiedys moja mama powiedziala dawno dawno temu,ze czasem nawet lokomotywa sie psuje,a jesli ja wlasnie jestem taka lokomotywa dla innych to tym bardzije wiem,ze oni jako te wagony(smiesznie to brzmi,ale taka prawda)mnie nie pociagna,bo jestem od nich silniejsza...teraz czekam na wiadomosc z tej kliniki i pojde,bede zdawac relacje ,a o tych lekach na pewno poczytam...pozdrawiam i zycze wsyztskim wam milego i spokojnego dnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia 60 Napisano Listopad 28, 2006 Witam serdecznie Nareszcie moge napisac pare slow Bylam wczoraj u lekarzY Najpierw EKg wynik dobry potem USG wynik prawie dobry a na koncu u neurologa i przepisal mi coaxil podobno slaby lek Jeszcze musialam wejsc do pani ktora leczy moje serce czy ten lek moge brac -tak moge i wrocilam do domu o godz 14 od rana . Ach zapomnialabym jeszcze zalapalam sie na kawe u kolezanek Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do marysi Napisano Listopad 28, 2006 juz o tym wczoraj pisalas... nie odpowiadasz na zadane pytania ,malo Cie obchodzi co sie ostatnio dzieje na forum np.wpisy vagnieszki ktore dotycza rowniez Ciebie Marysiu moze sie do tego odniesiesz....czy nie jest to przypadkiem Twoja corka? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia 60 Napisano Listopad 28, 2006 Gocha i inne kolezanki uwazaja mnie za dziwna osobe Moze tak jest moze nie, Otoz nie chce wypowiadac sie na forum bo nie chce nikogp obrazic lub wychwalac Mysle ze temat odnosnie mojej osoby nie jest az tak bardzo wazny. Nie zmam i nie wiem kto to V Agnieszka V Nikogo nie znam z tym problemem Najbardziej zabolalo mnie o szpitalu choc same mowicie ze mozna sie leczyc bez lekow Nie mam czasu i pieniedzy na pscychoterapie wiec szukam lekow najchetniej ziolowych Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do marysi Napisano Listopad 28, 2006 jaka gocha? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Aniołke21 Napisano Listopad 28, 2006 CZesc nerwuski :) :P Miłego dnia :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aniołek21 0 Napisano Listopad 28, 2006 CZesc nerwuski:):P Miłego dnia :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Listopad 28, 2006 oj dziewczynki jak milo zrobilam sobie maseczke na twarzyczke i czuje sie teraz taka swieza! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia 60 Napisano Listopad 28, 2006 Pomylilam sie Gosiak 67 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kasia10000000 Napisano Listopad 28, 2006 Marysiu a ty zaczęłaś brac lek który przepisała Tobie lekarka Coaxil Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Listopad 28, 2006 Marysiu dlaczego mowisz ,ze jestes malo wazna,to nie prawda!powinnas pisac co czujesz ,co myslisz...widzisz teraz napisalass ,ze Cie zabolalo o szpitalu ,dobrze ,ze napisalas co czujesz ,tak trzeba ,tu mamy wywalac z siebie ,swoje emocje ,a nie dusic w sobie ,w sobie czesto trzymamy w realu .....szpital psych. najwyrazniej skojarzyl Ci sie z tym ,ze tam zamyka sie czubkow -czy tak?nikt tak nie myslal-przynajmniej ja piszac o nim-moglaby to byc jedynie alternatywa dla uwolnienia sie od benzo i kuracji nerwicowej z dala od domu....ale to byla tylko podpowiedz ,taka sama jak wiele innych tutaj do innych osob a od Ciebie zalezy ,jaka podejmiesz decyzje i cokolwoek zdecydujesz nikt Cie nie wysmieje, Marysiu wiecej wiary w siebie ,jestes wartosciowym czlowiekiem ,tylko masz nerwice jak my tu wszyscy .... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach