Moja nerwica...

cześć wszyscy:) maleństwo, mam 34, ale powiedzmy że 30, bo parę rzeczy zmarnowało się przez te cztery lata i trzeba zacząć od nowa:)

Adula głowa go góry bedzie dobrze :):):):)

Hejka Kakix zaczernij sie wtedy nikt pod ciebie sie nie podszyje pozdrawaim:):):)

aha:)dzięki maleństwo:) już chyba ok?

Kakix to ja mam w takim razie 25:) :) :)Miałeś szczęście z tą pracą

Kakix to Lidzia napisała żebyś się zaczernił ;) A napisz jak Twoja choroba teraz wygląda,lęki ustały czy masz jeszze problemy?

Ada trzymaj się połóż się jeśli możesz sobie na to pozwolić :)

Nie wiem czy wyczytałam to na tym forum, w każdym razie gdzieś znalazłam o tym, że warto pić ZIELONĄ HERBATĘ. :) Ja piję od tygodnia, ok 3 razy dziennie. ;-) Japończycy wymieniają aż 61 dolegliwości, w leczeniu których napój ten może być pomocny, np.: - CHRONI PRZED ZAWAŁEM SERCA, - łagodnie stymuluje krążenie, - zapobiega zwężaniu się naczyń krwionośnych, - obniża poziom cholesterolu, - zmniejsza ryzyko zachorowań na raka, - wzmacnia zęby i kości, - reguluje procesy trawienne. spróbujcie, może pomóc ;) ja właśnie sobie zaparzam tą herbatkę ;-] Pzdr;*

Melduję się! Axis, ja bardzo lubię zieloną herbatę, ale teraz nie moge jej pić, bo obniża płodność :( Kochani, cóż za ciężką noc miałam. ja mam raczej dobre noce, najwyżej często się budzę, a dzś,,,, jakiś koszmar. Nagle secrce zaczeło mi wlaić a potem poczułam tak okropny ból wklatece piersiowej, ze nie mogłam oddychać. Po 2 minutach wszystko przeszło. Nie wiedziałam, czy to nie oskrzela, czy moja astma nie wróciła, bo teraz leczę się sama na ten kaszel, ale przy astmie nie miałam takiego bóli. Sądzę, że to reakcja na Cirrus (zwęża naczynia krwionośne) połączona z przeżyciami po tym telefonie mamy i ze stresem przed nowym, całkowicie, tygodniem. Więc nie przejmuję się tym. Rano poszliśmy na ogromne zakupy, a ja kupiłam sobie dwie ładne bluzeczki. trochę bałam się, ze tam też mnie złapie ten ścisk i ból serca, ale jak radziła Basiaijuż, zapisałam sobie ten strach na kartce i poszłam. Nie powtórzyło się, kartkę wyrzuciłam do kosza. Teraz mimo Cirrusa czuję się dobrze, wiec to na pewno nie on sam, a i oddychac mi łatwiej, bo jeszcze widzę, że po każdym przeziębieniu tak jakoś alergicznie reaguję. Słoneczko, dziękuję za pamięć, ale niczego jeszcze nie przyrządziłam z tym szpinakiem. Maleństwo, okazało się, że zaczynam od środy, więc mam jeszcze dwa dni laby! Zgredku, podziwiam Cię! Jesteś bohaterem i tyle. Kochani, życzę Wam bardzo miłego dnia i pozdraiwm serdecznie. Marijke, właśnie wczoraj przed zaśnieciem o Tobie myślałam i o Rreniku, jak sobie poradziła, a tu widze same sukcesy! Brawo Rreniku, moc chyba jest z Tobą, a Anioły chyba też, bo jeszcze do mnie nie wróciły. :)

Pelasia to może być ten lek a do tego jak napisałaś stres :) No to stresik masz przesunięty o pare dni.Niestety tak jest że bardzo boimy się nowych rzeczy,nowych zmian i tak mocno to przeżywamy że potem są nieprzyjemnie odczuca :( Pelasia myślisz że ja nie boje się tego co mnie czeka,przewracam wszystko do góry nogami.Kurcze rano się nie bałam a teraz boje się panicznie,ale wiem że jak nie teraz to kiedy??? Anioł stanął na mojej drodze i pomieszał tak w moim życiu żebym wzięła się wreszcie za siebie.Szkoda że jeszcze w główce masz rozmowe z mamą :( Ale niedługo przejdzie tylko jak ten ały żal wyrzucić? Ojej ja jeszcze w pracy dwie godzinki i poooootwornie mi się nudzi :(

A dlaczego pomarańczowa?Ale to ja :)

hejka, no juz nie moge pisac panny i mezatki bo faceciki sa tutaj. witam wszystkich.oczywiscie po treningu jestem jak balonik z ktorego uszlo powietrze, jeszcze do tego powloczylam sie z corcia po manufakturze- takie duze centrum handlowe tek wiec lakomym wzrokiem zerkam na lezanke, a powinnam tak jak lidzia poszalec na miotle i podzwonic garnkami. miniony tydzien dla mnie byl raczej udany, zrobilam w duzej czesci to co zaplanowalam teraz przedemna plany na nastepny niemniej trudny.podziwiam tych zmagajacych sie z choroba, mysle ze u mnie to pikus , boire rexetin a reszta sama sie dzieje, bo chce mi sie zyc a sama szukam roznych sposobow aktywnosci i probuje poznac co sie ze mna dzieje/dzialo.buziolki dla wszystkich

Hej dziewczyny trochę mnie odpuściło.Pojeżdziłam sobie troche po okolicy i przeszło.Tylko znowu to zwątpienie ,czy to napewno nerwica,a może coś innego.Cholera czsami mam dość wszystkiego.Kakix napisz coś więcej o swojej chorobie ,a raczej o wychodzeniu z niej.Daj jakieś dobre rady nam nerwuskom .

fakt maleństwo, pokręciło mi się:)

Witam Was! Juz od dłuższego czasu czytam wypowiedzi na tym forum i tak jakby boję się przyznać, że mam ten sam problem...NERWICA...Bóle w klatce piersiowej, lęk gdy pozostaję sama w domu, uczucie że umre w pociągu w wyniku uduszenia, to kołaczące serce i wiele wiele innyhc objawów, a przede wszystkim ta myśl, że jestem ciężko chora!!!!!! Ciężko mi z tym i choc mam bliskich, którzy mi pomagają, to ja myślę, że oni nie potrafią mi pomóc, bo nie wiedzą co czuję. Moje badania ograniczyły się do badania krwi, po czym mój lekarz stwierdził, miał rację oczywiście, że takiej czystej krwi dawno nie widział. W zwiazku z tym nie było sensu robic dalsze badania, zdiagnozował iż to początkowe stadium nerwicy. Myślałam, że szybko mi przejdzie, ale ta nerwica zamieszkała w moim domu, jest ze mna wszędzie, gdzie tylko sie pojawię boję się, żeby mnie akurat nie dopadł jakiś atak histerii...I właśnie teraz, gdy przeszłam przez studia i przede mną obrona i powinnam się tym cieszyć, bo przecież tak cięzko na to pracowałam, ja nie mam sił......Pomóżcie, bo mam wrażenie, że Wy wiecie jak mam zacząć znowu wierzyć w siebie i w swoje zdrowie tak jak dawniej......POZDRAWIAM CIEPLUTKO

Kakxs w takim razie ja mam 33 lata.No i humor mi odrazu się poprawił.

Hejka Gunia witaj u nas :):):):) Iiyama wskocze do ciebie i polatam teraz dopiero usiadlam nie miałam netu przedtem Kukix fajnie że sie zaczerniłeś

co ja mogę powiedzieć o wychodzeniu? właściwie cały czas wychodzę. objawy mam do tej pory, ale objawy odstawienne po prochach mogą się utrzymywać nawet parę lat. czasem jestem oszołomiony, czasem mi serce wali, czasem odczuwam niepokój. może nie jest to pocieszające, ale póki co trzeba się z tym pogodzić i starać zrozumiec te objawy, a z czasem będzie ich coraz mniej. oczywiscie dobry antdepresant-cały czas biore. na psychoterapię nie chodzę-jestem baaaardzo sceptycznie nastawiony do tego, jakoś nie wierzę w tę metodę, chyba że dobry terapeuta, ale takiego dotąd nie spotkałem. a może silny jestem i sam sobie radzę, tak przynajmniej niektórzy twierdzą. tych objawów się nie pozbędziemy z dnia na dzień i będą nas nekać co jakiś czas, umysłu nie da się zresetować i jakiś ukryty lęk pozostanie na zawsze, tak mi sie wydaje przynajmniej. najważniejsze żeby miec bliskie osoby wokół siebie-to jest lepsze niż prochy i jakiekolwiek terapie. może mówię banały, ale tak to widzę teraz-po 30 pseudozawałach, innych podobnych, megauzależnieniu i odstawieniu kiedy fizycznie jestem czysty.:)

Gunia wiem co czujesz ,mnie ból w klatce piersiowej trzymał prawie rok ,czasami był nie do wytrzymania.Bywało tak ,że zwijałam się z bólu jak żmija.Ale to przechodzi ,pisz z nami i trzymaj się cieplutko.

Kobitki a propo zielonej herbaty lubie a czasem daje sobie troszke miodu ale i czerwona mi smakuje ponoć ma spalać tkankę tłuszczową hi hi ale laska bede :):):) zrobiłam ten soczek z burakow ale on nie pachnie za bardzo ale musiala wypic

a szkoda że wcześniej nie wszedłem na taką podobną stronę, gdzie wszystko mona wylać, zobaczyć co czują inni. ja cały czas miałem wrażenie, że ja jestem tylko biedny i pokrzywdzony, a reszta ludzie to ma raj i życie usłane kwiatami.straszny egocentryk się z człowieka robi:/

Dziękuję Wam bardzo, od razu mi lepiej, będę się dzielić swoimi sukcesami w walce z nerwicą... Taki mały post a potrafi dodać tylllllleeee otuchy, dzięki wielkie :D

fajnie ze tu trafiłes tak samo myslałam ze jestem odmiencem a teraz jest mi razniej z wami

Gunia z jakiego regionu polski jestes

z Pomorza...a czy to ma jakiś wpływ na to wszystko??

Nie nie tak z ciekawosci pytam ja jestem ze slaska, sa tu tez dziewczyny z pomorza

Hi hi BOT Zgredka chyba z nim poszedł w plener bo nie ma go na czaciku

No widzisz Liduszka, nikt nigdy nie wie, gdzie wyląduje... Ponoć takie Nasze życie :) Z tego co wiem, to ludzie na śląsku są bardzo mili, u Nas mniej takich, wiekszość jest zapatrzona w siebie i nie widzą innych...

Aduś, a czy ten ból to przychodził tak o bez powodu, bo mnie potrafi złapac nawet wtedy, gdy chcę sobie wygodnie usiąść na fotelu i wypocząć, grrrr aż strach myśleć

Gunia czy ja wiem wszędzie sie znajdą dobrzy i zli ,ale ja pochodze z podkarpacia tylko za chlebem tu przyjechałam