grzesznica.magdalena 0 Napisano Marzec 20, 2007 Angel wyślij swoje zdjęcia Zgredkowi na maila, to doda Cię do naszej galerii :) Ona jest chroniona hasłem, więc nikt postronny tam nie wejdzie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
diabel-na-obcasach 0 Napisano Marzec 20, 2007 angel gratuluje dobrego samopoczucie !!! U nas w wiekszosci chyba humorek do du** Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Beatha Napisano Marzec 20, 2007 Ale czy ktos tez z Was ma podwyzszone cisnienie na ktore sie leczy. Bo mi wydaje sie , ze gdymby na to nie chorowala, to wszystko by bylo ok, bo to jest moj punkt zapalny. Mama mi tlumaczy, ze miliony ludzi to maja , lecza sie , ja tez jestem pod kontrola, ale ciagle cos ze mna nie tak. jak sobie zmierze cisnienie i jest za wysokie to panikuje i mierze je jeszcze raz bo napewno przyrzad klamal, jak potem spadnie to znowu mierze, bo przyrzad klamal. Raz nawet dostalam takiego ataku w pracy, a pracuje w przychodni dla dzieci, i lekarka zmierzyla mi cisnienie, i mialam wtedy dobre jak ona stwierdzila, ale ja stwierdzilam, ze ona na pewno zle mi zmierzyla bo napewno mialam wysokie, i faktycznie zanim dojechalam do domu, to takiego stracha sobie napedzilam, ze faktycznie w domu mialam podwyzszone, i potem placz co to dalej ze mna bedzie, ze nie ma juz dla mnie ratunku......no i sami chyba sie domyslacie . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
diabel-na-obcasach 0 Napisano Marzec 20, 2007 Beatha każda nerwica ma jakies podłoże, w Twoim przypadku to problemy z ciśnieniem. Proponuję wybrać sie do psychiatry bądź psychologa. On pomoże zwalczyc Ci lęki ,które związane sa cisnieniem. Myślę,że c hyba psychoterapia byłaby najlepsza. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
goofer1982 0 Napisano Marzec 20, 2007 Beatko...takie paniczne lęki to przy nerwicy normalne...ja na przykład kazdego dnia miewam ataki, które objawiaja się nagłym skokiem ciśnienia, za chwile gwałtownym spadkiem, rece i nogi drza,uciska lewa strona klatki piersiowej i żołądek,póżniej mózg jest niedotleniony,robi sie cicho dookoła i uczucie omdlenia....wtedy przychodzi atak myśli, że to juz koniec....do tego wszystkiego dochodzi brak kondycji a z braku kondycji wynika brak chęci do działania...błędne koło... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
goofer1982 0 Napisano Marzec 20, 2007 i tak juz od 3 lat...ale mam nadzieję, ze to kiedyś minie... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
diabel-na-obcasach 0 Napisano Marzec 20, 2007 gooofer a byłeś z tym u psychiatry?? Bierzesz jakies leki ?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
olabasia 0 Napisano Marzec 20, 2007 Zgredek.........sorki jeszcze raz wysylam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
goofer1982 0 Napisano Marzec 20, 2007 u psychiatry byłem przy pierwszym ataku 3 lata temu,przepisał mi asentre,neurol i bellergot...brałem te leki przez 3 miesiące...strasznie mnie otępiły i odtsawiłem je...troszkę pomogły, ale problem pozostał...póxniej chodziłem do neurologa po tym jak zemdlałem za kierownica...lekarstwa przepisał mi podobne...teraz staram się sam walczyć i wspomagam się tylko witaminkami i active plussz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Beatha Napisano Marzec 20, 2007 Goofer, a czy wiesz do ilu te cisnienie podskakuje? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
diabel-na-obcasach 0 Napisano Marzec 20, 2007 ja tez aktualnie biore neurol. Miałam brac tylko przez tydzień ,dlatego ,że miałam straszne \"telepawki\" ,jak to ja nazywam. I kurcze boje się tak nagle go odstawic ,mimo ,ze biore tylko tydzień, boje sie ze wszystko wróci ;( . Dodatkowo biore Cilon-antydepresant. Szczerze Cie podziwiam ,że walczysz z tym bez wspomagania lekami, ja bym nie potrafiła. Chyle głowe przed Toba !! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
diabel-na-obcasach 0 Napisano Marzec 20, 2007 beatha , widzę ,że strasznie sama sie nakręcasz !! Staraj się nie myślec o ciśnieniu. To na pewno bardzo trudne, ale zrozum,że ciągłe myslenie o tym Ci nie pomaga tylko szkodzi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
diabel-na-obcasach 0 Napisano Marzec 20, 2007 kissme doskonale znam ten stan !! Uczucie ,że zaraz zemdleję, mdłości, uczucie jakby ktos zacisnął Ci gardło od środka jakąś spinką, tak,że nawet sa problemy z łyknięciem własnej sliny. Drżenia rąk , spocone dłonie i stopy, uderzenia goraca, kołatanie serca, trudności w oddychaniu i wiele wiele innych !!! Także nie jestes sama. I sama już sobie odpowiedziałaś ,co jest tego przyczyną - śmierć taty. Proponuje wizyte u specjalisty . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
goofer1982 0 Napisano Marzec 20, 2007 po prostu powiem ci, że po tylu przejściach z nerwica to już sam ze soba nie wytrzymywałem...byłem zły na siebie,ze jestem tak znerwicowany...zresztą ludzie którzy mnie spotykali sami nie zdawali sobie sprawy...zdradzało mnie drzenie rąk...z omdleniami jakos sobie radziłem po prostu zapadajac w ciszę...ale sam z sobą sie męczę...lekarze stwierdzali, ze badania sa dobre i że serce zdrowe...a ja myślałem ,że to właśnie od serca...dlatego wymyśliłem witaminki,które wzmacniaja i trochę mózg dotleniają...co do neurolu to tydzień czasu nic jeszcze nie pokazuje...ledwo organizm przyzwyczaił się do stosowania leku....zresztą na poczatku z pewnością odczułaś przeskok i lekkie uśpienie mózgu....nie można tylko przesadzić gdyz możesz non stop spać i niekontrolować tego co mówisz...najlepiej brać pól tabletki przed spaniem.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
diabel-na-obcasach 0 Napisano Marzec 20, 2007 goofer lekarz kazał brać neurol tylko przez tydzień. Wiem,ze przez ten czas organizm może nawet nie zdażył sie do niego przyzwyczaić, ale odczułam poprawe swojego stanu i wiaże to własnie z neurolem i boje sie teraz go odstawic , boje sie ,że to wszystko wroci. A przez ten tydzień nie czułam się wcale senna, nie mialam zawrotów ,choc lekarz od razu uprzedzil ,ze to moze wystapic. Kurcze, ale to zamotane :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
diabel-na-obcasach 0 Napisano Marzec 20, 2007 tak jak dzisiaj . Wzielam tylko pół tabletki, a że czuję się dzisiaj gorzej od razu wiąze z tym ,że wlasnie wzielam tylko pol a nie cala tabletke. Nie chce myslec co bedzie jak calkiem przestane je brac, a juz powinnam to zrobic :/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
goofer1982 0 Napisano Marzec 20, 2007 to bardzo zamotane...widocznie twój stan nie jest tragiczny...mój organizm uodpornił się na leki...wszystko i tak tkwi w naszych głowach które sterują nerwami. kiedy poczułem,że tracę kontrolę nad tym co robię odstawiłem lek...fakt, że od tego czasu wiecej objawów wystepuje ale nie chcę tracic kontektu z rzeczywistoscia...to wszytsko zakręcone i droga daleka do normalizacji Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
olabasia 0 Napisano Marzec 20, 2007 goofer........podziwiam Ciebie ze sam sobie uswiadomiles ......to ze leki dzialaja tylko doraznie ja tez o tym wiem a jednak nie moge obyc sie bez lekow ja biore juz kilka lat clonazepam .....najdziwniejsze w tym wszystkim jest to ze ten lek przepisuje mi lekarz pierwszego kontaktu bez mrugniecia oka .......do tej pory myslalam ze te tabletki sa takie slabe ale przeczytalam artykol Pani profesor z Angli i dowiedzialam sie ze tabletka o,5 mg clonazepanu to jest tak jak bym brala 10 mg relanium .....a ja idiotka cieszylam sie jak dziecko ze chociaz tego swinstwa nie musze brac a okazuje sie ze biore jeszcze gorsze..........ja wlasciwie to juz sie uzaleznilam ale bez tego leku nie potrafilabym normalnie egzystowac .....chociaz i on mi czasami g.....pomaga bo czuje sie fatalnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Marzec 20, 2007 pipek mam Twoje zdjeica na poczcie co kiedys mi przyslalas ,jak chcesz to je wysle Zgredkowi a Ty juz tylko mu wyslesz nicka i haslo,odpowiedz to samo do mamyjulki jak chce..... mam tez zdjecia innych ,np.netki zdjec mam kilka...mam naprawde wielu ,wielu nerwuskow w swojej galerii ,prawie wszystkich z tabelki jak co to moge je wyslac do Zgredzia mam dzis kiepski dzien bo i klopoty na glowie:(:(:( w zwiazku ztym kiepski dzien bo wyc do ksiezycami sie chce...bylam na zebraniu u corki ,bylo ok bez stresu ,tylko moje mysli krazyly wokol czegos innego co mnie terazcisnie,Boze moze bedzie jaks dobrze i sie ulozy ,trzymajcie kciuki! Jestmi cholernie smutno ,tak mnie przytlaczaja zle wiadomosci:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
goofer1982 0 Napisano Marzec 20, 2007 wiem, ze leki są czasami wskazane...sam miewałem takie dni ,że chwytałem się każdego leku,żeby tylko sobie ulzyć...sam ze soba rady sobie dać nie mogę.do tego dochodzi biernosć i lęk przed każdym nawet najmniejszym wyzwaniem....od 3 lat to w zsadzie jeden wielki lęk i jeden wielki ból... i wszystko mnie meczy:jazda autobusem, pociagiem,wyjście gdziekolwiek.praktycznie wszystko...nie wspomnę juz o tym, że na studia to chodziłem tak jakbym nie chodził.teraz grzecznie staram sie siedzieć w domku i skupic na magisterce-zaległej zresztą....po prostu lęk, pietrzące się nowe problemy, ból....i tak codziennie...psychika to wariuje a spokój jest tylko w nocy....ale walczę.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
olabasia 0 Napisano Marzec 20, 2007 rrenka.........slonko nie smuc sie bede trzymac kciuki za Ciebie tak mocno..........bedzie dobrze musi byc dobrze pozdrawiam milusio Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
diabel-na-obcasach 0 Napisano Marzec 20, 2007 olabasia ja boje się własnie takiego stanu, że uzaleznie sie od leków ... Ze nie bede mogla bez nich zyc, a przeciez ja mam dopiero 23 lata !!! ... Ech ta nasza wredna nerwica !!!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
olabasia 0 Napisano Marzec 20, 2007 diabelku.........to nie bierz zadnych prochow wyczytalam tez ze w nerwicach wszelkiego rodzaju i depresjach lepsza jest terapia nie lekowa tylko rozmowa rozmowa ...........dobry psycholog ........moze zacznij od takiej terapi ........zycze Tobie powodzenia......... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Marzec 20, 2007 olabasia dzieki! olabasia ja mam z lekami tak jak Ty pol lorafenu dziennie od lat i tez dluuuugo nie wiedzialam jakie dziadostwo biore ,przeszlam przez zalamanie nerwowe jak sie o tym dowiedzialam co to za cudo...i tak sie zaczelam odstawiac az do tej polowki zjechalam i mam nadzieje ze zupelnie wyjde ale stopniowo ,lata biore to musi minac kawalek czasu aby sie odstawic ,wiec wrzucilam na luz ...... hehehe kazdy boi sie relanium jak ognia (bo to popularny lek) a on sie okazuje ,ze jest stosowany z powodzeniem w odstawianiu innych benzo..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
olabasia 0 Napisano Marzec 20, 2007 goofer..........bardzo Ciebie dobrze rozumie z kad ja to znam ale trzymaj sie tak jak piszesz to tylko nasza wyobraznia ..........nasze emocje musimy je kontrolowac...........ja jak jade do pracy to co przejade przystanek to juz na nastepnym chce wysias ale sobie tlumacze za kazdym razem gdybym tak wysiadala to co tydzien musialabym prace zmienic ze wzgledu na spoznienia wykopali by mnie zkazdej nastepnej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
diabel-na-obcasach 0 Napisano Marzec 20, 2007 olabasia ja nerwice mam od 6 lat, z 3 letnia przerwa, kiedy bylo super, po tym jak przez 3 miesiace bralam jakies leki , nazwy nie pamietam... Wtedy chyba tak szybko mi przeszlo, bo do konca nie zdawalam sobie sprawy co to znaczy nerwica... W zeszlym roku po 8 miesiacach brania leku wytrzymalam 5 miesiecy ... 3 tyg temu tak mnie wzielo ze przez 10 dni lezalam w lozku, specjalnie starajac sie spac, bo tylko wtedy nie czulam tego przekletego uczucia. Czulam sie okropnie i fizycznie i psychicznie. Watpie,żebym bez lekow z tego wyszla. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
olabasia 0 Napisano Marzec 20, 2007 rrenka masz racje co do tego relanium..........a co do mojego leku to ja tez sobie zmiejszylam dawke bylo tak ze 2 dni a nawet 3 dni nie musialam brac a teraz co dziennie rano po jednej tabletce musze brac bo nie dijechalabym do pracy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
olabasia 0 Napisano Marzec 20, 2007 diabelku..........rozumie ja tez mialam jakis czas spokoj.........teraz zwalam na przesilenie wiosenne ale postanowilam sobie ze zrobie wszystko nawet gdybym miala isc na odwyk musze skonczyc z prochami nie moge byc niewolnica tych lakow i tej cholernej nerwicy.........czemu ona mnie tak pokochala zmija jedna Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kolka30 0 Napisano Marzec 20, 2007 czy ktos z was bral citaxin????lekarz mi przepisal na depresje i nerwice lękową.nie wiem jak dziala.podobno tylko na depresje a na lęki mniej.a ja ma duze lęki.a doraznie hydroxyzyne.boje sie to brac.teraz biore pramolan ale slabo na mnie dziala.i dlatego przepisal mi teraz to.mowil ze bedzie ok.obawiam sie jednak ze nie bedzie dzialal tak jak powinien i znow lki wrocą.pomocy.czy ktos wie cios na ten temat???? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
netka30 0 Napisano Marzec 20, 2007 witam wieczorkiem. czuje się troche lepiej.jutro cieżki dzień przede mną.tyle spraw do załatwienia i jeszcze do PZU musze jechać w związku z tą stłuczką. niby nic a strasznie sie denerwuje.te cholerne myśli mnie dopadły :-( oczywiście sprawy załatwie i bedzie ok ale co się nakręce przed tym to się nakręce chyba coś pokręciłam :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach