Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość rosa

Moja nerwica...

Polecane posty

witam i całuje. RENIU spóźnione ale najszczersze życzenia zdrówka przede wszystkim, szczęścia i spełnienia wszystkich twoich marzeń 🌼 Adusia jesteś wielka. napisz jak najszybciej jak się czujesz i jak było bo prawdopodobnie mam kamienie w woreczku. czułam się dobrze aż do wczoraj.moja mame zabrało pogotowie do szpitala. jest juz w domu.to było serduszko ale okazało się że to nic takiego groźnego. ale do mnie od wczoraj znowu N się uczepiła. najgorsze jest to że w domu jestem całkiem sama. że ja jeszcze jakoś dycham ???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem osłabiona ,ale to chyba normalne .Zabieg miałam robiony we wtorek tydzień temu dziś jadę na kontrole.Robili mi lapaloskopowo i Bogu dzięki ,bo jak patrzyłam na te babki po operacyjnych zabiegach to serce mi pękało.Kamieni miałam pięć taki jak kostki do gry ,dla mnie są ogromne .Myślę ,że szybko nabiore sił ,najgorsza jest ta dieta ,ale wytrzymam i to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jagoda a z antdepresantow bralam(ale bardzo krotko)coaxil i pozniej 1 opak efectinu er ale w zaden sposob to na mnie nie działało jeszcze chyba oddzywa mi sie jakas nerwica natrectw?czesto mam tak ze np musze cos zrobic 7x-szok-ale to mi tak bardzo nie przeszkadza bo rzadko sie na tym łapie-chociaz czesto cos licze w myslach etc..eku chyba jestem nienormalna:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich ..🖐️ Bianko każdy z nas inaczej reaguje , czy na terapię czy na leki więc możliwe że tym co znasz nie pomógł pobyt w Zamku , ale to nie znaczy ze tam nikomu nic nie pomoże ..bo moze właśnie Jagodzie sam pobyt pomorze oderwać sie od codzienności . Jagoda dobrze robisz że szukasz własnej drogi i decydujesz się na ten wyjazd , zawsze masz możliwość wyboru ..jeśli spróbujesz to bedziesz wiedziała jeśli nie to cały czas bedziesz w domysłach jak by mogło być ... Jednak sam pobyt tam nic nie zmieni jeśli sama nie zrozumiesz co sie dzieje i jak masz sobie z tym radzić . Trzymam mocno za Ciebie kciuki ..i życzę zebyś trafiła tam na wyrozumiałych i kompetentnych terapeutów. Neciu kochana ..❤️ jesteś dzielna i nie myśl że jesteś Sama , czasami w życiu jest pod górkę , ale pózniej jest z górki . Neciu teraz jest taka duchota że ludzie starsi mają różne problemy , nic sie nie stało i to jest ważne zrobili mamie badania i możesz być spokojna ...nie wpadaj w panikę bo ona tylko czeka zebyś sobie pozwoliła na słabość . Juz tyle razy sie przekonałaś że potrafisz dać sobie radę w trudnych sytuacjach więc przypomnij sobie ... uwierz w Siebie ! ściskam Cię mocno ..❤️ Adusiu dochodz szybko do Siebie , zdrowiej i wracaj na forum bo brak Ciebie ..❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
efciu chyba telefon od mojej siostry tak zadziałał. przedstawiła mi sytuację troche tak jakby mama miała zawał. byłam wtedy sama w domu i o mało nie zemdlałam. dopiero jak sama wszystkiego się dowiedziałam to troche się uspokoiłam. ale masz rację nerwica tylko na to czekała. Efciu nieraz pisałam że nie moge zasnąć w nocy. poradziłaś mi krzyżówki. i pomogło. kupiłam pełno krzyżówek. rozwiązuje dopóki mnie nie zmuli. a potem śpie do rana jak zabita. a jesli chodzi o upały to mama mi mówiła że karetka w szpitalu prezyjeżdzała co chwila na sygnale. starsi ludzie i młodsi też nie wytrzymują. Adusia nie wiem co będzie z moim woreczkiem ale jeśli będe musiała iść na zabieg to troche cię pomęczę pytaniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ada napisz tylko jak znosiłaś sam pobyt w szpitalu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki :) U mnie samopoczucie dobre więc zaraz uciekam bo mam pare spraw do załatwienia,na szczęście chyba dzisiaj nie jest tak duszno jak wczoraj ;) Pozdrawiam wszystkich od Pelasi :) Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie moi kochani Pipus prosila zebym powiedziała ze jej nie bedzie bo ma awarie kompa ale zaraz sie odezwie jak jej naprawią buziolki pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagoda45
netka ja też jestem sama w domu i świat mi wiruje, ale postanowiłam wziać sie do jakiejś roboty, mam gosci w sobotę to chyba machnę (trochę po łebkach) okna, przebiorę posciel, ugotuje obiad plan ambitny ciekawe jak będzie z realizacją. Powiem wam ze to właśnie jest mój problem,że planuję dużo, często wszyskiego nie zrealizuje i mam do siebie pretensje = staram się zmienić ten schemat i chyba co raz lepiej mi to idzie ale właśnie te mocno zakorzenione nieświadome lub wprogramowane zachowania najgorzej wyplemić i wprowadzić zmiany. Trzymam kciuki pamietaj jesteśmy razem jak siostry bliżniaczki i musimy sie wspierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagoda45
słuchajcie z tego co się zorientowałam dużo solenizantek w tym miesiącu czy to przypadek czy może znak zodiaku jakiś wrażliwy, Znam kilka osób spod Bliżniąt i widzę ze to są bardzo wrażliwe osoby, którym bardziej leży na sercu dobro innych niż własne. Ale jesteśmy wspaniałe!!!!!!!!! Ada mój mąż miał też taką operację w ubiegłym roku i teraz bardzo dobrze się czuje. Szybko wrócił do pracy te dziurki zaleczyły się rewelacyjnie teraz to takie drobne blizny-to nawet za dużo powiedziane. Teraz nawet nie trzyma diety i jest OK. Myśle ze podjęłaś bardzo dobrą decyzję. Brakowało cie tu. Zyczę zdrówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagoda45
i jeszcze słówko zanim popedzę do roboty efka dzięki za zrozumienie, jade do Zamku bo to nasza z mężem wspólna decyzja. On widzi jak się męczę, ale nie wie jak mi pomóc. Wszystko okaże sie na miejscu, chcę wykorzystać tą szansę. Nie dawno śniło mi się że mieszkam w zamku a potem skojarzył mi się ten sen jak zobaczyłam Zamek na własne oczy. Wygląda ja z Harry Potera ( w zasadzie to taki kicz chociaż zdania są podzielone) i mąż zafundował mi pokój stylowy tuż po oranżerią. Pokój dzienny jest w wieżyczce z widokiem na część parku. Jak myslę o tym wyjeżdzie to się cieszę, a ostatnio przez ten kryzys nic mnie nie cieszyło. Dziś jest lepiej czego życze Wam wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jagódko jedź i nawet sie nie zastanawiaj. musimy próbować wszystkiego w walce z tą cholerą. jeśli bys zrezygnowała to potem będziesz żałować. a jeśli będzie coś nie tak to zawsze możesz zrezygnować i wrócić do domku.trzymam za ciebie kciuki. a jesli chodzi o te samotność to chyba nie ma co narzekać. obydwoje z mężem podjelismy taką decyzję. niestety tak jest w tym naszym kraju. jesli chce sie coś osiągnąć to niestety kosztem rodziny.czy to sie kiedyś zmieni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość streeeesik
Miwsiąc temu zachorowałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagoda45
ja mam 2 synów jeden ma 23lata a drugi 12. Myślałam że udaje mi się ukryć przed nimi moją chorobę. Niedawno rozmawiałam z tym starszym że wyjeżdżam i będą musieli z mężem sobie sami poradzić, że liczę na jego pomoc (mały jedzie w tym czasie na kolonie) a on powiedział że mam się o nic nie martwić. Powiedział mi, że zauważył u mnie od jakiegoś czasu taką KAMIENNĄ MINĘ i nie miał odwagi zapytać co się dzieje. Teraz on wie na co choruję i czuję jakby kamień z serca mi spadł. Jednak to widać!!!!!!! Małpa nie tylko siedzi w nas, ale też wyłazi i szpeci nasze piękne buzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Witaj Adula fajnie ze juz po zabiegu teraz wypoczywaj i dochodz do siebie Jagoda 45 witaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby jagodka pojechała sobie z najbliższymi gdzies odpocząc to wiecej by z tego skożystała niż z tej Mosznej .Są tam zajęcia dla zabicia myśli i czasu spacery po pięknym parku oraz leczenie osłodzoną wodą wmawiają że to lekarstwo za chwilę zacznie działać a w sumie jest to tylko woda z cukrem znajomy ksiądz który miał bardzo silną nerwice tam był i wieczorem kiedy złapał go atak paniki poszedł do pielegniarki na dyżurze kazała mu usiąść głęboko oddychac i dała do wypicia cudowna miksture po 10 minutach przeszło i tak za każdym razem aż pewnego razu ksiądz zaczął podpatrywać siostrzyczki co one tam podaja brały dzbanek do niego wlewały wode i wsypywały pare łyżek cukru od tego czasu cudowna mikstura przestała działać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majeczunia1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majeczunia1
hej. jestem nowa. mi tak siostra podawała zioła. to tylko dowód na to ze tak działa nasza psychika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o Dąbrówke to ona jeszcze istnieje i ma swój ośrodek w Hubertusie w lesie koło Barutu jest tam odnowione wszystko wyremontowane i miejsce to czeka na swoich pacjentów a leczenie podobne jak w Mosznej Wracając jeszcze do tego ksiedza miał on pózniej rozmowe z lekarzem tam prowadzacym i on mu powiedział tak Jesli pan sobie sam nie pomoże i nie zacznie olewac dreczących pana problemów to nikt panu nie pomoże , musi pan zmienic nastawienie do siebie i do ludzi jest to mój bardzo dobry.znajomy i to właśnie on poraz pierwszy wytłumaczył mi na czym polega nerwica nie chciałam mu wierzyć bo czując te wszystkie dolegliwoscoi lęk panike trudno jest je olewać ale on naprawde jest juz zdrowy bo gdy mu sie cos dzieje nie lata juz na pogotowie tylko robi dalej swoja robote i ateki juz prawie zanikły nieraz kiedy cos mi dolega dzwonie do niego i opowiadam że umieram bo to bo tam to a on mi sie smieje do słucghawki i powterza pani jakby to było grozne to by pani juz dawno umarła niech pani pomysli ile razy juz pani przechodziła zawał urojony zawał i pani wciąz żyje ile innych chorób pani juz miała i żyje a jakby to było cos powaznego to juz pani dawno na tym świecie nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chce sie wymadrzac bo ja tez jestem chora raczej już nie chora tylko opanowana przez nerwice ale teraz z biegiem czasu widze że on miał racje niekiedy siedziałam z nim 3 4 godziny i on opowiadał mi o swoich dolegliwosciach jaki był przerazony jak szedł do ołtarza odprawiać msze sw. to najpierw układał na ołtarzu tabletki jedna w razie cisnienia druga dusznosci trzeciazawrotów i tak było pare ładnych lat ale ani razu nie zazył ani jednej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majeczunia1
ja mam w sobie jakis lek ktory nie chce mnie opuscic. czuje sie jakby ktos siedział mi na glowie i plecach. oprócz tego te głupie myśli, które nie chcą mnie opuścić. działa na mnie jak ktos mnie pociesza ze to minie a na męża nie mogę liczyć bo on twierdzi ze nic mi nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majeczunia1
pani bianco czy można myslec ze da sie tego pozbyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Efka dzieki za zaiteresowanie? To super ze ktos jeszcze o mnie pamieta.... moje wymyslanie chorob to juz apogeum teraz wymyslilam sobie ze mam raka kosci bo boli mnie kosc biodrowo udowa a dzisiaj w pracy to juz nie wiedzialam jak mam siedziec zeby nie czuc bolu.... Niby nic ale kazdego dnia budze sie taka nie soba i zasypiam tez Mam dylemat bo maz chce wzic 5 czerwca dziecko do tesciow zebym sobie odpoczela ale czy ja wytrzymam sama w domu? jescze nie tak dawno bym sie z tego cieszyla a teaz mam obawy a co bedzie jak dostane ataku sama w nocy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majeczunia1
dlaczego nie odpisujecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
majeczuniu nie pisz do mnie pani jestesmy tu wszyscy jak jedna wielka rodzina i wole po prostu Bianka ja bym tez to chciała wiedzieć czy z tego wyjdziemy ale jak widze owego księdza to mam taka nadzieja ze kiedys to ustapi ..........może inaczej kiedys nauczymy sie z tym życ mój maż też mi ciagle powtarza ze nic mi nie jest że to tylko moje urojenia ale zawsze mu powtarzam że ja to wszystko czuje jak może tego nie byc kiedy ja to autentycznie czuje zależy od dnia ale mam zawroty głowy i to niekiedy takie że nie moge ustać na nogach ,mam kłucia ucisk w okolicy serca , kołatania serca przyspieszony puls ,bóle brzucha , biegunki ,zesztywnienie kręgosłupa , mdłości , parcie na pęcherz ogłupienie ,otepienie i wiele ,wiele innych dolegliwości męcze się juz z tym 11 lat i dopiero jak znalazłam tu te strone mój stan sie poprawił bo inaczej podchodze do tego wszystkiego pisze tu do was zaraz ktos odpisuje z podobnym lub tym samym problemem i wtedy sie uspakajam bo wiem że ktos przezył to samo i zyje a przeciez ta ilośc osób która tu pisze nie jest cała zagrożona śmiercią . Dziewczyny jestescie wspaniałe ..............psycholog w porównaniu z wami to pestka hi ,hi hi ........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bianko ..to z wodą to działa na zasadzie placebo , jeśli nie wiesz co bierzesz a wiesz że ma pomóc to czasami nawet woda potrafi wyleczyć . Pisałaś ze nie pomógł pobyt , a jednak rozmowa i zrozumienie pomogły Twojemu znajomemu pozbyć sie objawów . Bianko chodzi o to że nigdy nie mozna nikomu powiedzieć nie próbój bo na kazdego coś innego działa , nam bardzo trudno zdecydowac i jesli już ktoś coś postanowi to powinnien spróbować żeby pózniej nie dręczyć się samemu ..że przecież można było ..a jeszcze jest tak że niektóre osoby szybko poddają się sugesti i jak powiesz tam nikomu nikt nie pomógł to ktoś moze jechać już z nastawieniem że skoro innym nie pomogli to dlaczego mają mi pomóc . Są różne nerwice i różne powody , jeśli ktoś ma doś i chce coś zmienić i coś próbować to powinno sie wspierać . Wiem że napisałaś tak bo również cierpisz i szukasz swojej drogi , ale zawsze trzeba mieć nadzieję i wszystkiego próbować , bo jesli sie nastawiasz odrazu na ..nie ... to sobie to zakodujesz i efektów brak .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×