Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość rosa

Moja nerwica...

Polecane posty

Hej dziewczynki👄👄 pozdrawiam wszystkie nowe nerwusiątka i serdecznie witam stare 🌼 Wczoraj wróciłam z Grzybowa,doładowałam akumulatory ,paskuda na razie o mnie zapomniała.Było po prostu cudownie,ja jestem z tych co uwoelbiaja smażyć się na slońcu a potem narzekają hihi.Mąż przez tydzień gotował obiadki,obsługiwał mnie i skakał koło mnie.Ale On lubi gotowac więc dla niego to normalka była.jeden minus to taki ,ze miałam zrzucic trochę kilosków i nie udało się,jeszcze odwrotnie,no ale wiadomo rybki,frytki,lodziki,gofry i tak to idzie buuuu😭 Teraz paska przyciągnę za to.Buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ammarylis ciesze się ze wróciłaś taka zadowolona. jak to dobrze mieć mężusia przy sobie.... z chłopem źle ale bez chłopa jeszcze gorzej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie wyglądasz jak czekoladka bo widze że ty z tych dziewczyn co lubią brąz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Amarylis witaj super ze sie dobrze czujesz buziolki Zmykam do łóżeczka dobrej nocki wam życzę 😴😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokardka 25
ammarylis to juz dwa tygodnie strzelily??:) ciesze sie, ze jestes taka energetyczna:) buziaki dla was wszystkich dziewczyny 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wieczornie, bezsennie. powiedzcie mi prosze jak to jest.Czym sie rózni nerwica od fobii jakiejś. Czasem boli,kuje mnie w klatce piersiowej, czytałam u was, ze tez tak macie, ale to nie jest najbardziej dokuczliwe. Najgorszy dla mnie jest strach, te momenty kiedy słysze coś czego nie powinnam, kiedy pod zamknięte powieki wkrada się przerażający obraz z nikąd, kiedy myśli są nie moje i nie chcą mnie słuchać. Obsesyjny lęk przed śmiercią splatający się z chęcią zakończenia istnienia, które boli. Strach przed Bogiem i potępieniem, strach przed tym, ze może nie być Boga. I czasem taki smutek znikąd, kiedy musze ukryć sie w jakimś kąciku żeby popłakać. napiszcie mi jak to jest z lekarzami, czy powinnam pójść a jak pójdę to jak to będzie? Kiedy byłam mała mama zabrała mnie do jakiegoś specjalisty. Bo byłam zamknięta w sobie (nadal jestem) on zadawał mi różne pytania, a ja nie powiedziałam ani słowa. Więcej tam nie byłam.Mam problem z komunikacją międzyludzką, z mówieniem, nie nawidze dzwięku swojego głosu. Dlatego nie wiem jak iśc do obcej osoby i powiedziec o tym co siedzi w duszy. A coraz częsciej czuje, ze powinnam. teraz jest dobrze:) beatea może się uda pogadać. To będzie trudne, łatwiej mi pisać \" w przestrzeń\", moja socjopatia jest wszechobecna,ale spróbuje. moje gg 6145650. tak sie ciesze,ze was znalazłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ata27,,,ja mam to samo i naprawde Cie doskonale rozumiem, ja nawet siedzac w pracy, potrafie z niczego sie rozplakac, a potem musze szukac kata zeby sie schowac, zeby nikt nie zadawal pytan, bo nos czerwony itd.Ja tak jak Ty wiecznie zastanawiam sie nad tym jak to bedzie w tym zyciu po zyciu, albo kiedy to nastapi, za kazdym razem jak mnie lapie atak paniki, to sobie wyobrazam ze to juz koniec , a ja sie przeciez jeszcze nie poprawilam, nie zdarzylam ponaprawiac swoich bledow, potem nastepuje jakas ulga, ale na chwile i tak w kolko, juz mnie to meczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, ata 27, mam cie juz na gg, moj numer to 1299330, takze jak bys chciala kiedys cos , to bez krepacji. Zapoznalam sie tu juz z liduszka , nawet udalo nam sie poklikac na gg. liduszka pozdrowienia.wszystkim pozostalym tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatea ja również przesyłam pozdrowienia :):):) Witam z rana wszystkie spiochy milego dzionka wszystkim zyczę :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich ..🖐️ Lidziu ja już od 6 nie śpię ;) Ammarylis czy Grzybowo to to na Kaszubach ? bo w zeszłą niedzielę przejezdzałam i nawet mówiłam mężowi że ..Tu gdzieś jest moja koleżanka ..tylko zastanawiałam się jak bym mogła Ciebie tam znaleść ..chociaż pamiętam jak wyglądasz :) i jesli tam spędziłaś to to są cudne tereny na wypoczynek .. Ata ...nerwica nie jest chorobą psychiczną. - W chorobach psychicznych chory ma zniekształcone przeżywanie rzeczywistości, halucynacje, urojenia. Pacjent cierpiący z powodu nerwicy żyje z poczuciem wielkiego problemu wewnątrz psychicznego, czy zdrowotnego, cierpi, ale dokładnie ma świadomość tego co się dzieje .Objawami nerwicowymi są m.in. bóle w klatce piersiowej, zaburzenia oddychania, duszności, drżenie rąk, uczucie napięcia, niepokoju psychicznego, lęk. Każdemu z nas lub naszych bliskich, zdarza się je odczuwać. Kiedy więc powinny nas niepokoić? - Jeśli są to objawy przelotne i mijają wraz z sytuacją, która je wywołuje, np. wraz ze zdanym egazminem, czy innym stresem, to zwykle nie ma potrzeby szukania pomocy u lekarza, czy u psychologa.Jeśli jednak objawy te utrudniają funkcjonowanie w świecie, powodują duży dyskomfort i cierpienie, powinniśmy szukać pomocy. Niekoniecznie u lekarza, ale u psychologa, który spróbuje pomóc w zrozumieniu tych objawów. Nerwicę najczęściej kojarzymy z lękami, fobiami. - Fobia to taki rodzaj zaburzenia, w którym nie tylko obawiamy się danej sytuacji, ale też samo myślenie o niej napawa nas lękiem i w sposób czasami nieracjonalny staramy się jej uniknąć. Nerwica to zaburzenie psychiczne, chociaż często przejawia się w postaci somatycznej, więc dolegliwości dotyczą głównie ciała, jednak ich źródło nie tkwi w ciele, a w psychice człowieka. Lekarze mówią też, że nerwice to zaburzenia czynnościowe. W tym znaczeniu, że nie znajdujemy w takich przypadkach żadnej biologicznej podstawy danej dolegliwości. Ktoś zgłasza się do lekarze z bolącym sercem, wykonuje mu się wszelkie możliwe badania i okazuje się, że w sercu wszystko jest w porządku. Lekarz mówi: jest pani właściwie zdrowa, ale serce dalej boli. W takich sytuacjach mówimy, że są to dolegliwości czynnościowe, nie wynikają z uszkodzenia danego narządu, zmian w jego budowie czy w pracy. Ich źródło jest gdzie indziej - w emocjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich porannie, słonecznie Efko dzięki za opis fachowy...ech. obiecuje, ze przemyślę odmelduje się pod koniec tygodnia, do pracy trzeba buuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam i życze miłego dnia :-) u mnie od rana telepawki i inne dziady. klasyczne objawy są ze mną :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co, ja w tej swojej tu nowości czuje się troche intruzem. Moze nie powinno mnie tu być? Wy sobie takie znane. A ja ciągle myśle, ze przeszkadzam tym,ze jestem, ze mnie nikt nie lubi. Nie tylko wirtualnie. Jade dziś do pracy do zakonu... siedzenie cały dzień w kościele, przynosi mi albo spokój w duszy, albo zupełnie na odwrót, kiedy cisza zaczyna huczeć w głowie, a mi sie zdaje ,że Bóg na mnie cały czas, z góry patrzy i mnie potępia. Nie moge się za bardzo rozpisywac,trzeba się szykować, pakować. zobaczymy jak będzie po powrocie. Ostatnio wszyscy ojcowie pytali czemu taka smutna jestem... Chciałabym z którymś porozmawiać o tym co w duszy... może tym razem zdobede się na odwage. pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ata ..nie myśl tak że jesteś ..obca ! my wszyscy tutaj jesteśmy jednakowi bo łączy nas coś ..wszyscy odczówamy to samo ..lęk ! Jesli potrzebujesz pogadać to sie nie krępuj i pisz . Znamy sie tu bo niektóre to są już znajomości od roku , i klikamy na gg i rozmawiamy na skype . Więc nie myśl tak że ktoś coś pomyśli że ktoś Ciebie nie lubi , bo jak będziesz pisała to się lepiej poznamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neciu ..kochana o klasyce zapomnij i zobacz jak świeci słonko ..❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagoda15
neciu przyzwyczaj sie po prostu do tych porannych sensacji ,ja tez tak mam .To dla nerwicowców jest norma głowa do góry 👄 ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Netko kochana dla nas nerwicowo depresyjnych to jest normalne ze sie zle czujemy rano ,tak normalne dla nas .Nie przejmuj się usmiech na twarz i do przodu miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ja już się chyba do tego przyzwyczaiłam. właśnie na allegro zakupiłam książkę Potęga podświadomości. gdzieś czytałam że to bardzo dobra książka. zobaczymy. przeczytam i wam powiem czy warto. ja to chyba musze sobie jakąś prace na nocki znaleść a ranki przesypiać. ale nie dam się tej kurw....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Netko i tak trzymac! nie dac sie tej wrednej NNNNNNNNNN !!!!!! Witam Was! A ja juz dzis mam motyle w brzuchu bo jutro jedziemy na pogrzeb i to daleko do meza rodziny,na szczescie jedziemy na dwa samochody ,to juz mi lzej ,ze nie musze sie dopasowywac do tesciow bo oni planuja obleciec jeszcze rodzine w okolicach przed pogrzebem ,ktory jest o 16 tej,my pewnie dojedziemy pozniej i tylko na herbatke wpadniemy do bliskich meza przed tym pogrzebem akurat aby odsapnac ,przemyc sie.....ale i tak mam stresa....choc mysle ,ze jestem w dobrej kondycji ,ze najgorsze momenty N mam za soba ...to w takich chwilach meczy ta cholerna obawa na zapas....ale to chyba dla nas nerwuskow jest charakterystyczne i trzeba sie do tego przyzwyczaic :( jeszcze dzis syn ma ciezki dzien ,wiec sie wszystko klada na to ,ze jestem jak bomba z opznionym zaplonem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z milych rzeczy to: bylismy w czoraj na wieczorowego u nas w parku na koncercie Moniki Brodki i pozniej byl pokaz fajerwerkow ,oczywiscie obawa na zapas byla!:P(jak zwykle), my z mezem pojechalismy rowerkami corka zniknela w tlumie ze znajomymi a my staruszki razem tyle ze mojego meza to nudzilo wiec sobie pojechal pojezdzic na okolo parku,wrocil pod koniec i juz bylismy razem ,czyli bylam niemal sama ,no nie liczac tlumow.....siedzialam na trawie ,widzialam wokalistke jak na dloni i bylo fajnie ! a bylam bliska aby nie isc do tego parku.....trzeba pokonywac te lęki bo jednak jest tyle przyjemnosci w zyciu ,ze szkoda je omijac:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
reniu wiem co czujesz. ale nie martw się. jedziesz z drugą połową.będzie miał kto cie trzymać za rękę w razie potrzeby. wyobraź sobie że w bagażniku my wszystkie jedziemy z tobą. powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
reniu widze ze ty tą nerwice przegoniłaś już w diabły. to i ja dam rade - Jesteśmy ocaleni !!!!!!! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ada odezwij się.co u ciebie słychać kochana. Mamo Julki, Marijke dajcie znać, całuski dla was 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neci dzieki ale nie mialabym sumienia trzymac was w bagazniku! :D :D :D :P ale pewnie jutro jak bagaznik bedzie otwarty to sie usmiechne na te mysl:D:D: oj Netka pewnie tej cholery sie tak nie pozbylam do konca ...powiedzmy ze ja kontroluje dosc skutecznie ,wiec masz racje da sie ,da...tylko trzeba sie nad tym strasznie napracowac i mocno wierzyc! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Necia Ewcia Kasia Rrenka Ata 🖐️ Ata no co ty nie czuj sie tu u nas obco moze to tak wyglada ale jestes z nami :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc lidziu. popieram cie w 100 %. Ata bardzo się cieszymy że cie poznałyśmy. szkoda troszkę że na forum dla nerwiczek, lepiej by było gdzieś np. w kawiarni na kawce albo w pabie na piwku :-) ale to może kiedyś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaski[ serce]👄🌼 Efka Grzybowo jest nad morzem koło Kołobrzegu,pewnie na Kaszubach jest drugie bo nazwy miejscowosci sie powtarzaja.Jest tez po sąsiedzku Mrzeżyno,Mielno,Ustronie Morskie,Sarbinowo-kazda z tych nadmorskich miejscowości ma swój niepowtarzalny urok. jestem zmarwiona trochę bo mój psiak 10-cio miesięczny cocer spaniel był z nami nad morzem,przywiózł na pamiatkę masę kleszczy i zapalenie uszu,pewnie od kąpieli w słonej wodzie z której go wygonic nie szło.Nie wiem czy po tych kleszczach mu coś nie będzie,mąz znalazł mu 8 ale to pewnie jeszcze nie wszystkie.Jest teraz na antybiotykach. Kokardko byłam tam tydzień niestety tylko,nie dwa:-( Zmykam ,bo i syn chory z gorączką lezy od 3 dni 39,5 nie schodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×