jagoda45 0 Napisano Sierpień 2, 2007 Witajcie wieczorkiem Tak piszecie o swoich czworonogach i okazuje się, że to bardzo mądre zwirzątka. Ja też mam suczkę sznaucerkę miniaturkę maści \"sól i pieprz\". Ma 9 lat i dobrze się trzyma waży niecałe 5 kg, jest taka zgrabniutka, ale to ukochana mojego męża. Jego wybrała sobie za przywódcę stada i cieszy się na jego widok nawet jak mąż wyjdzie tylko na chwilkę z domu. Ale pamietam, że jak było ze mną bardzo żle to przychodziła do mnie do łóżka i leżała przy moich nogach dotykając mnie swoją ciepłą ścierścią. Ona wtedy też czuła,że potrzebuję bliskości i dawała mi to i byłam wtedy mocno zdziwiona jej reakcją. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość całkiem nowa Napisano Sierpień 2, 2007 Strasznie Was tu dużo :) Jak zwykle zginę w tłumie. Ale bardzo dziękuję za miłe przyjęcie. Dobrze wiedzieć że inni też mają problemy. Oczywiście nie cieszę się że jest Wam źle, ale chodzi mi o to że nie jestem sama. To znaczy że są inni podobni, ale tacy jak ja zawsze są sami. Mam rodzinę, ale i tak w środku jestem sama. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marijke 0 Napisano Sierpień 2, 2007 Dzięki dziewczyny za wszystkie maile! W poniedziałek idę do swojej lekarki (wraca na chwilę do W-wy z urlopu), bo chcę z nią jednak porozmawiać. Nie mam lęków, raczej lekki niepokój, jeśli nie jestem czymś akurat zajęta ani żadnych dotkliwych objawów fizycznych jak dawniej, ale ogarnia mnie poczucie okropnej beznadziei i absurdalności wszystkiego. Jakby nic nie istniało i nic nie było ważne jednocześnie, jakbym traciła poczucie własnej tożsamości... Jesienią też już przeżywałam coś podobnego. To okropne, bo mam ciągle poczucie, że wariuję, i że tak naprawdę to to poczucie absurdu jest prawdziwe, a nie tzw. \"prawdziwe\" życie. Ale powtarzam sobie, że to nieprawda, i że nie wolno mi się poddać takim myślom. Teraz jest mi o tyle trudniej, że nie chcę na razie rozmawiać o nawrocie z rodzicami i innymi bliskimi mi osobami, bo będą się martwić jeszcze bardziej niż za pierwszym razem. Więc mam tylko i aż Was :) Może to dziwne, ale wydaje mi się, że objawy się nasilają, kiedy wszyscy wokół się mną zachwycają, jaka mądra, wykształcona, fajna, ile ma możliwości i perspektyw w życiu :( I nie wydaje mi się, ze to dlatego, że odczuwam związaną z tym presję. Nie wiem, dlaczego tak jest. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kryga Napisano Sierpień 2, 2007 Cześć dziewczyny. Byłam dzisiaj na działce ale się napracowałam .Ten z wielkimi uszami mi uciekł i musiałam go gonić -sama.!!!,a on uznał,że to świetna zabawa i miał rację.Popatrzcie co znalazłam. Przykre objawy dyskopatii (schorzeń) kręgosłupa szyjnego: - uporczywe bóle głowy, drętwienie rąk, trudności z połykaniem, krztuszenie, dławienie, nadmierny odruch wymiotny, ból karku i potylicy, ból oka i ucha, szum w uszach, zawroty głowy i chwilowe omdlenia oraz chwilowe utraty przytomności, kłopoty z utrzymaniem równowagi, trudności ze skręcaniem głowy, a także chrobotanie kręgów, drętwienie języka i warg, drganie powiek, okresowe blokowanie słuchu i okresowa głuchota, wzrost ciśnienia... oraz inne dolegliwości. Cierpiąc na wymienione dolegliwości, często przez wiele miesięcy lub lat słyszymy że chorobę tę trzeba polubić, pokochać, przyzwyczaić się do niej, że tak już musi być, bo taka jest nasza uroda. Wyleczyć się nie da. NIEPRAWDA! Schorzenia takie można wyleczyć, oczywiście nie tabletkami. Jest metoda lecznicza pozwalająca niemal w 100% na całkowite wyleczenie. Może coś w tym jest? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
doberek 0 Napisano Sierpień 2, 2007 Cześć dziewczyneczki. cudownie że jest takie miejsce jak to. Próbowałam się do was odezwac kilka dni temu ale miałam takiego doła że nie byłam wstanie. dzis lepiej więc chyba sobie poradze. Dwa tygodnie temu rozpoczęłam leczenie seroxatem. Nie było tak zle jak pisały niektóre osoby skótków ubocznych w zasadzie nie odczuwałam. ale zaczełam się zastanawiać czy aby na pweno są mi potrzebne i po tygodniu brania leków odstawiłam je wiem jednak ze potzrebuje dobrego psychoterapeuty. więc szukam i myślę że mi się uda. Marijke ze mna też jest taki problem a własciwie z moim otoczeniem zeprzeciez nic nie powinno mi brakowac b dobra praca cudowny mąz i córka wiec skad nerwica a jednak.Ale nie daje sie przynajmniej próbuję. Kryga jesli masz problemy z kręgosłupem polecam wkładki do butów wygrzewane poradnia ortopedyczna dynasplit jęsli jesteś zainteresowana prześlę szczególowe informacje. Noszę od pół roku i czuje się jak bym nie miała kregosłupa czyli wcale mi nie golega. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
doberek 0 Napisano Sierpień 2, 2007 Dziewczyny przepraszam za te błedy jestem świezynka jeśli chodzi o pisanie na komp i czasami pi się literki smykna Przepraszam ale muszę zmykać bo mamy goscia i właśnie mąż otworzył winko i mnie wołaja.ni e mogę zbyt często odpisywać ale chętnie wpadne do was jak bede mogła i troche pomarudzę Buziaki pa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka_83 Napisano Sierpień 3, 2007 Jagoda45, dziękuję za adresy. Rozejrzę się, podsłucham, zapewne skorzystam... Chcę skorzystać. Mini32 - dokładnie rozumiem to, co opisałaś. Tak samo mam... Co do rodziców, to po pewnie po prostu ciężko im to pojąć.. Mieszkaliśmy wtedy w małym miasteczku, to jest inna mentalność.Ludzie mieszkają sobie tam, żyją swoim życiem i jest ok, ale z wieloma rzeczami nie mają okazji się zetknąć.. Odchył od normalności nie jest rozumiany... :| Jutro odwiedza mnie koleżanka i jakoś tak mi dziwnie.. Boję się tej wizyty, nie wiem czemu. Czuję taki dziwny niepokój...Tak jakby mój spokojny świat został nagle wstrząśnięty. Ktoś też tak ma? Ja nigdy nie wiem, co wtedy robić... Dopada mnie przed podróżami, przeprowadzkami (ostatnio kilka razy niestety...), przyjazdem kogoś, nie wiem, co jest. Powinnam się cieszyć, a jednak ulżyłoby mi gdyby ona zadzwoniła jutro i powiedziała, że jednak nie przyjedzie... :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość całkiem nowa Napisano Sierpień 3, 2007 Marijke to prywatna lekarka? Dasz jakiś namiar? Skąd ją masz? A może znasz jakieś miejsce w Wawie gdzie można się leczyć za darmo? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jagoda45 0 Napisano Sierpień 3, 2007 miłego dnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Sierpień 3, 2007 Milego dnia! U nas slonce sie wczoraj troche natrudzilo i dzis strakuje :( hugo z takim latem :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jaco20 0 Napisano Sierpień 3, 2007 Czesc Wszystkim :)))) haloo haloo Aniołek i Effkaaa jak Mozecie odezwijcie sie Do mnie na gg :((( bo stawialem nowy system i nie mam waszych gg :(((( a jak tam u was Nerwuski ?? :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa królewna Napisano Sierpień 3, 2007 czy biorąc afobam mogę iść na solarium (bo ide na wesele a jestem blada) proszę o odpoewiedz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marijke 0 Napisano Sierpień 3, 2007 Całkiem nowa --> tak, lekarka przyjmuje prywatnie, ale jest doktorantką na Akademii Medycznej i pracuje też w szpitalu na Nowowiejskiej, chociaż tam to chyba tylko na oddziale całodobowym (czyli z osobami cierpiącymi na zaburzenia psychotyczne). Nie wiem, jak wygląda w W-wie sprawa bezpłatnego leczenia, bo jak jesienią podjęłam decyzję, zeby jednak iść do psychiatry, to byłam już tak wykończona, że załatwiałam tę wizytę z dnia na dzień i zupełnie przypadkiem trafiłam tam, gdzie trafiłam, ale od początku byłam zadowolona :) Przyślij mi maila (marijke23@gmail.com), to podam Ci namiary na ten gabinet, do kórego chodziłam, przyjmuje tam kilka osób, też psycholodzy kliniczni. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaJulki 0 Napisano Sierpień 3, 2007 witajcie dziewczyny :) czuję się prawie o.k jestem okropnie roztrzęsiona bo ta budowa się wlecze to jakiś robotnik nie przyjdzie to jakiś się schleje! podłoga czeka na robotę i malowanie a ja chciałabym JUŻ !!! mieć czystko to moja obsesja chodzę zbieram za nimi zamiatam ten kurz mnie dobija zawsze miałam posprzątane poukładane a teraz?? załamka... i to albo dla mnie wstrząś totalny i mi wszystko przejdzie albo?? dostane jakiegoś ataku ?? kiedy już nie wytrzymam... Ach i dzieciaki wspaniale dla nich raj gonitwa koło domu, całkiem do wieczora wszędzie zabawki i są w siódmym niebie ;) Zapraszam na parapetówę wszak parapety juz są hahahaa... Sciskam pozdrawiam... mamaJulki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jaco20 0 Napisano Sierpień 3, 2007 hey Mamusiu Juleczki :D umnie tez remonty :/ wymiana grzejnikow malowanie. Taka Masakra ze ho hooo.... napisalas czesc dziewczyny ? :P sa tu tez Panowie :P hihihihi :PPPPP jak u was dzien leci ? :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaJulki 0 Napisano Sierpień 3, 2007 dawno mnie nie było witaj Jaco :) sorki :O czy ktoś z panów kiedy ja tu gościłam czasami wpada? czy sam zostałeś? pozdrawiam u mnie pada deszczyk blee mam błoto koło domu przez to oj uroki matki natury... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa królewna Napisano Sierpień 3, 2007 nie zlewajcie mnie jakby mnie tu nie było, proszę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ejze malinowa Napisano Sierpień 3, 2007 nie widzisz ze nikogo nie ma i nie ma z kim pogadac wiec bez takch komentarzy prosze! mozesz spoko na solarium Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ata27 0 Napisano Sierpień 3, 2007 mam całą buzie w czerwonych plamach nieregularnych. pozdrawiam wszystkich, jakoś nie mam siły na pisanie ostatnio Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jagoda45 0 Napisano Sierpień 3, 2007 Witajcie wieczorkiem:) Jestem już spakowana Rano skoro świt pobódka i hej na Kaszby. życzę wam zdrówka i świętego spokoju. Dozobaczenia pa Malinowa witaj faktycznie ostatnio tu pusto więc bez \"nerw\". Jeżeli tylko umiesz wytrzymać w tej słonecznej trumnie to nie ma przeciwwskazań. Jeżeli bierzesz jakieś ziółka to lepiej ostrożnie. Pozdrawiam pa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaJulki 0 Napisano Sierpień 4, 2007 ja już wstałam miałam wczoraj wieczorem doła więc wszystkich ,,olałam,, i poszłam spać. Mam nadzieję,że minęło... Teraz czekam na robotników ach.. może sie coś ruszy od rana i skończą mój nieszczęsny hall malować... Jak juz będę miała się czym pochwalić pośle fotki. Pa do później wstawać wstawać może nie będzie pochmurono? :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Sierpień 4, 2007 Jagodko szerokiej drogi i wypocznij sobie na maksa! :D mamojulki witaj!Fajnie ze juz mieszkacie w nowym domku ....a niekonczace sie remonty to zmora ale trzeba to przezyc,powodzenia! Ja sie szykuje do wyjazdu ,utro rano jedziemy na Mazury ,dzis pakowanie szykowanie zarełka......ale jestem jakas padnieta i nic mi sie dzis nie klei Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość fkjsfksj Napisano Sierpień 4, 2007 a wiesz ze sprzedaz lekow jest zabroniona?i mozesz za to beknac? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jaco20 0 Napisano Sierpień 4, 2007 no cos :D slabo ostatnie czasY :p tylko ja wpadam z Facetow :P tak dziwnie mi samemu wsrod Pan :P Effka dzieki ze sie odezwalas na gg :))))) Buziakiiiiiii slodziaki :) ja wrocilem z silowni... padam wiec ide spac :) Dobranoc !! :***:* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Efka43 0 Napisano Sierpień 5, 2007 Witam wszystkich ..[czesc ] Jaco ..nie martw się ...może panowie czytają :) i Tobie również ..buziole ;) przesyłam oraz miłej niedzieli ... Jagódko już wyjechałaś .. ale spokojnego , wesołego i atrakcyjnego wypoczynku życzę ! Rrenko a Ty kochana ładuj w te akumulatorki :) żeby starczyło i jeszcze na zapas zostało na przyszły rok :) Miłej i spokojnej niedzieli wszystkim ... Ja miałam ze ślubnym na grzyby jechać ...ale jakoś nie mam siły bo już jutro znów zostanę sama ...na długiiiiii czas ...:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aniołek21 0 Napisano Sierpień 5, 2007 hej pozdrawiam z pracy :( pogoda super a ja w pracy :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jaco20 0 Napisano Sierpień 5, 2007 chyba wszyscy pojechali sobie na dobre :PPPPPPPP hiihh :p cos malo pisza :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość farcia Napisano Sierpień 5, 2007 Witajcie kochane dziewczyny :) Cos u mnie kiepsko... newrowa jestem bardzo (zupelnie bez przyczyny). Ta franca już mnie wkurza!!! Czy któraś z Was ma takie "pobudzenie wegetatywne" - tak, że trzeba coś robić?? Marijke - ja tez mam czaesm poczucie nierealności, tzn. wiem, że to, co się dzieje i jest wokół mnie jest realne, ale jakby wszystko było takie obce i wcale nie czuję się w takiej sytuacji bezpiecznie. Czaesm też myślę, że z moją głową coś nie tak. Zastanawiam się, czy nie pojść do Twojej Pani doktor - tzn. ja już mam swojego lekarza od kilku lat, ale może konsultacja z innym lekarzem dobrze i zrobi i będzie mi lepiej. Pozdrawiam i całuję :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jaśmineczka 0 Napisano Sierpień 5, 2007 Pozdrawiam i dobrej nocy:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Beatea 0 Napisano Sierpień 6, 2007 Witam, wrocilam i pozdrawiam wszystkich ktorzy o mnie pamietali i tesknili jak rowniez tych ktorzy moze i nie pamietali i nie tesknili. Ogolnie wypad mialam fajny, ale nie zupelnie spokojny. N zabrala sie ze mna i cala droge siedziala mi na karku. Jadac 500km od domu w jakies gory i jeziora gdzie grasuja niedzwiedzie wypatrywalam tylko gdzie sa jakies szpitale, lekarze bo jak by co to zebym wiedziala gdzie jechac. Takze jak widzicie wszystkie mamy to samo. Napisze troche wiecej jutro czy ktoregos dnia, bo musze sie rozpakowywyac i szykowac do pracy jutro,,buuuuuu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach