afobamka 0 Napisano Wrzesień 1, 2007 a jeszcze za pamieci mam pytanie do Efki(bo pisala ze miala 4 psychiatrow) i ew osob ktore mialy wiecej niz jednego psychiatre opowiadalyscie idac do kolejnego o poprzednim leczeniu?i mowiłyscie ze wiecie co Wam jest?czy kazda wizyte u nowego traktowałyscie jako\"pierwsza? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marzena60 0 Napisano Wrzesień 1, 2007 Ja mam nerwice inna chyba niz Wy Nie boje sie wyjsc czy gdzies pojsc ale mam ataki gniewu wybuchu wscieklosci i roztargnienia i zalu Trudno znalezc na to lek A moze to sytuacja w domu powoduje u mnie takie objawy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
afobamka 0 Napisano Wrzesień 1, 2007 marzenka szczerze piszac mnie tez zdolowalo bo myslalam ze bedzie lepiej ,ze bedzie dobrze a tu taki \"zonk\"dosłowie na przelomie-1-2 dni ale ale moj przypadek moze byc odosobniony po to sa leki zeby wspomagaly i mam nadzieje ze WSZYSTKIE z tego wyjdziemy czego sobie i Wam zycze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marzena60 0 Napisano Wrzesień 1, 2007 Afobamka ja bylam u 2 psychiatrow Pierwszy wypytal mnie od dni dziecinstwa ktore pamietam do dnia dzisiejszego Wszystkie etapy zycia Jak bylam traktowana w domu jak sie uczylam i tp DRUGI ZAPYTAL CO MI JEST I JAK SIE CZUJE I ZARAZ NAPISAL RECEPTE 10 min wizyty i juz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
elaga 0 Napisano Wrzesień 1, 2007 Ja zmieniałam lekarzy. Za każdym razem wszystko dokładnie mówiłam. Mówiłam jakie leki brałam jak na mnie działały. Teraz też muszę zmienić lekarza bo moja lekarka odchodzi z przychodni. Będzie mi ciężko bo leczyłam się u niej przez 6 lat. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marzena60 0 Napisano Wrzesień 1, 2007 Od jednego i drugiego dostalam ASENTRE a od neurologa SEROXAT I POWIEDZIAL MI ZE JAK CHCE TO MOZE DAC MI TAKI LEK ZE MNIE POZADNIE WYLECZY ALE KOSZTUJE PONAD100 ZL ZA OP Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marzena60 0 Napisano Wrzesień 1, 2007 ELAGA czy leczysz sie tylko na nerwice przez 6 lat Moja dr. tez wyjezdza i nie wiem co zrobic bo serce to powazna sprawa A leki biore juz chyba z 8 lat i teraz nadcisnienie i jeszcze inne choroby kurwa dosc tego placzu na dzis juz mnie oczy bola Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
afobamka 0 Napisano Wrzesień 1, 2007 nie chce uogolniac bo kazdy lek na kazdy organizm dziala indywidualnie ale ja tez mialam seroxat przepisany i gdyby nie to ze mialam czas na wykupienie rp bo musialam synka odstawic od piersi to sie w miedzyczasie naczytalam głupot na jego temat w necie i poprostu sie \"wydygalam\"tego leku:( chyba lepiej gdybym mogla z marszu isc do apteki i łyknac-zreszta cena dla mnie tez jest holendarna:( zreszta moj psychiatra byl bardzo lajtowy teraz mam polecona kobiete ktora \"niezlewa\"pacjenta i mam nadzieje ze mi wszystko wyjasni co i jak nawet odnosnie tego seroxatu np kurcze-musze isc zmyc podlogi:(zagladne jak skoncze nieidzcie jeszcze spac kobitki:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
elaga 0 Napisano Wrzesień 1, 2007 Na nerwicę to się leczę już przez 17 lat, cały czas na prochach. Teraz wysiada mi już wątroba. Niedawno wywaliły mi plamy na twarzy od wątroby. Musiałam iść do dermatologa. Ale na serce to nic nie biorę bo chyba mam zdrowe. Nie płacz już, głowa do góry, jakoś tam będzie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
elaga 0 Napisano Wrzesień 1, 2007 Asentre to brał mój mąż na depresje i nie bardzo mu pomogła teraz bierze efectin i zalaste. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marzena60 0 Napisano Wrzesień 1, 2007 Na tej mojej pustynnej wsi to cholery idzie dostac Ciemno i teraz zimno Zaczyna sie okres deprsji i chyba kupie DEPRIN zeby lyknac przez jesien i zime bo zwariuje i nie dojada po mnie na czas Troszke mi lepiej i chyba weselej pisze bo byla ze mna tragedia Jeszcze sie nigdy tak nie czulam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marzena60 0 Napisano Wrzesień 1, 2007 ELAGA twoj maz wie co to choroba i jak mozna sie zle czuc bo moj nie wie co co jest chory czlowiek On nigdy na nic nie chorowal a wszystko ma w dupie Taki ma charakter Wszystkimi problemami ja sie zajmuje i przezywam taki mam charakter Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
elaga 0 Napisano Wrzesień 1, 2007 Mój mąż to mówi, że to moja wina, że on ma depresje i wcale mnie nie rozumnie. Tylko uważa że on jest ciężko chory a ja to symulantka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
afobamka 0 Napisano Wrzesień 1, 2007 elaga ktos kto tego nie ma niezrozumie:( ja tez usłyszalam ze zdziwiam,ze skoro mnie nic nie boli to chora nie jestem i takie tam rozne(akurat nie od meza ale tez od bliskiej osoby):( a jakie leki bierzesz?/bralas? chodzi mi o to ze masz utrafiony czy testowalas kilka nim trafilas na ten wlasciwy? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do marzena Napisano Wrzesień 1, 2007 Mozesz podac nazwę tego drogiego leku ktory proponował ci lekarz??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
elaga 0 Napisano Wrzesień 1, 2007 W takie pochmurne i deszczowe dni mam zawsze strasznego doła. Teraz tych dni będzie coraz więcej, ale ten czas tak szybko leci i niedługo znów będzie słoneczko. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
elaga 0 Napisano Wrzesień 1, 2007 Od 4 lat biorę efectin. Najpierw brałam codziennie rano a teraz gdzieś od roku co drugi dzień. W ciężkich chwilach biorę dodatkowo lorafen, który jest wspaniałym lekiem zaraz mi pomaga. Ma on niestety jedną wadę bardzo uzależnia i trzeba bardzo uważać. Dlatego go biorę tylko w wyjątkowych wypadkach. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
afobamka 0 Napisano Wrzesień 1, 2007 ja bralam coaxil przez 3 m-ce(podobno najsłabszy)nie pomogl mi 1 opak efectinu er-wiem ,ze to moze za malo ale czulam sie powiedzmy \"niezaciekawie\"na nim pozniej ten niewykupiony seroxat i poki co tyle mojego doswiadczenia z tego typu lekami dla mnie zbawienny jest afobam ale wiem ze on nie leczy i niestety uzaleznia wiec pora cos z tym zrobic Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
afobamka 0 Napisano Wrzesień 1, 2007 ja juz mowie dobranoc marzenka60-Tobie szczegolnie spokojnej nocki zycze po tak stresujacym dniu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aliess 0 Napisano Wrzesień 2, 2007 do Elaga w jakiej dawce bierzesz Lorafen? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Invisible 0 Napisano Wrzesień 2, 2007 Nerwica? Jakie sa objawy? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość tu jest twuj problem Napisano Wrzesień 2, 2007 Invisible Mam problem. Wlasciwie duzy problem. Nie panuje nad swoimi emocjami. I to tymi "zlymi" emocjami. Pod wplywem naglego impulsu mam wielka ochote zdradzic mojego pierwszego chlopaka z ktorym jestem 7 miesiecy z moim kumplem. Zapominam zupelnie o mojej wielkiej milosci i o. Naszczescie nie jest na tyle zle zebym tego nie umiala powstrzymac. Nie zdradzilam jeszcze nigdy. Ale wiekszy problem tkwi w czyms innym. I TO MNIE JUZ PRZERASTA. Gdy jestem zla, wsciekla, wkurzona... WYZYWAM SIE NA PRZEDMIOTACH. Rzucam czymkolwiek co tylko mam w reku (niestety najczesciej jest to telefon!) albo czyms co jest w poblizu, kopie, nie wiem co jeszcze. Zniszczylam juz rolety w oknie, zbilam zarowke w lampce, stluklam nie jedna szklanke... Najgorsze jak mam w reku telefon. Potrafie rzucic z calej sily w sciane. Raz jeden telefon trafil w stolek i zbil sie ekran, naszczescie tylko szybka. Kolejny telefon trafil o kaloryfer i zepsul sie aparat. Dzisiaj, kolejny telefon... trafil w sciane. Rozlal mi sie ekran. Kasa leci, musze jechac na naprawe wyswietlacza... Juz nie daje sobie rady. Gdy jestem zla na byle co potrafie wrzeszczec na kazda osobe... Czasem az ranie tymi slowami.... Nie wiem co zdzialam wyzalajac sie tu na tym forum... Ale dzisiaj znowu mialam atak i... No po prostu wyzalilam sie... Moze znajda sie osoby z podobnym problemem, moze znajda sie tez ludzie ktorzy mogliby w jakis sposob mi pomoc... To naprawde okropne, niszcze przedmioty - czesto drogie, mam po prostu DOSYC SAMEJ SIEBIE... Nie cierpie tego, mimo to nie potrafie w danej chwili sie opanowac... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Invisible 0 Napisano Wrzesień 2, 2007 Wlasnie dlatego pytalam o objawy... Poniewaz ze mna dzieje sie wlasnie cos takiego co opisalam... I chcialam sie dowiedziec czy to wlasnie to... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
elaga 0 Napisano Wrzesień 2, 2007 Hejka aliess lorafen biorę w dawce 1 mg jedną tabletkę w razie potrzeby, ale zdarza się że biorę dwie tabletki. Czasami mam taki tydzień, że muszę brać rano przed pracą a później w sobotę i niedzielę robie przerwę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Efka43 0 Napisano Wrzesień 2, 2007 Witam wszystkich .. Afobamko za kazdym razem mówiłam co brałam i jaką miałam diagnozę . Musiałam też mówić coś o sobie ... stąd wiem że moja nerwiczka mi się zmieniała :) albo poprzedni fachowiec miał inna wizję :) bo zaczynało się jako zwykła nerwica , pozniej już doszła depresyjna no a na końcu wyszło że to już agorafobia . Tylko muszę powiedzieć że ponad 20 lat temu były też inne metody leczenia inaczej się na to mówiło i nie było tylu leków co teraz . Prozac który wtedy brałam najdłużej to mogłam dostać tylko w aptece z ..darami :) Pozniej był już osiągalny ale cena jego była ...astronomiczna ! Zmieniałam lekarzy bo .... nie wierzyłam im i czekałam kiedy w końcu leki które mi zapisują mnie wyleczą . Wszyscy byli prywatni bo chciałam być lepiej ...leczona :) żaden nie powiedział mi tyle co wiem dziś z tego co sama się dowiedziałam . Zaden wtedy nie powiedział że potrzebna jest mi terapia ... i tak przez 15 lat brałam leki i zmieniałam fachowców tracąc nadzieję na to że w końcu któremuś uda się mnie wyleczyć . Moja decyzja zapadła odrazu że przestaje brać leki i co bedzie to będzie .. ale wtedy poznałam innych nerwusów i ... zaczeliśmy wymieniać nasze doświadczenia . Wtedy zauwarzyłam jak dużo pomaga jak druga osoba wie o czym się mówi .. np jak chodzisz po ścianie albo typu nogi miękkie w kolanach ;) albo za drzwiami mur nie do przebicia ... Wtedy więcej na mnie zaczeło działać to że skoro innym się udaje to dlaczego ja mam być za nimi ... skoro oni się boją że padną na ulicy ..ale nikt nie padł do tej pory to dlaczego ja nie mogę tego próbować ... i zaczełam jaśniej to wszystko widzieć ile można zrobić samemu .. Jak bardzo można sobie pomóc ..ale trzeba z kimś pogadać .. i dlatego dobrze jest otworzyć sie przed psychologiem . Nie mówie ze psychiatra jest niepotrzebny ..bo tylko on powinnien leczyć lekami , ale trzeba zrozumieć że same leki to nie jest wszystko że do tego musi być szczera rozmowa i wyciąganie wniosków ..no i chociaz ciężeko nieraz bywa to nie można stale siedzieć i dołować siebie trzeba powtarzać sobie ..stale że jest i bedzie wszystko ok . Owszem prpblemy i stresy jak są to trzeba by je najpierw rozwiązać i pozniej skupić się tylko na tym żeby ...wyuczyć się na nowo pozytywnego myślenia ... Miłego dnia :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
elaga 0 Napisano Wrzesień 2, 2007 Invisible są różne objawy nerwicy. Brałam kiedyś udział w terapii grupowej i w mojej grupie był chłopak z takimi objawami jak ty. On jeszcze dodatkowo bił swoją partnerkę.Tak samo jak ty rozwalał wszystko co wpadło mu w rękę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ata27 0 Napisano Wrzesień 2, 2007 ups ja też mam skłonności do demolowania... ale nigdy tego nie kojarzyłam z nerwicą. Łup kubeczkiem w ścianę, nie domyka się szafka? Kilka kopnięć i juz nie ma się co domykać bo odpadają drzwiczki... Jej ja w takim amoku mam jakąś siłę nie ludzką. Przy dziecku jakoś potrafię się opanować na szczęście. Ale jak jestem sama... najpierw demolka, po chwili sprzątanie i wrzask tłumiony poduszką. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ata27 0 Napisano Wrzesień 2, 2007 witajcie niedzielnie Marzena- jak samopoczucie? mam nadzieję,że lepiej. Bardzo zmartwiło mnie to co wczoraj czytałam. Dużo słonka dla Ciebie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marzena60 0 Napisano Wrzesień 2, 2007 Witam i jestem Wczoraj bylam u lekarza i musialam polknac Xanax bo nie wiem co mi bylo ale wczorajsza sytuacja w domu dobija mnie powoli Dzis jest nie lepiej odzywki synusia i ojca a czasami meza sa nie do wytrzymania chyba nawet zdrowy czlowiek nie podolalby tym problemom a co dopiero ja znerwicowana i roztrzesiona Kocham Was za wsparcie i to dodaje mi sil choc niewiele ich mam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jagoda45 0 Napisano Wrzesień 3, 2007 Witajcie Miłego dzionka:) pa Liduszka witaj po wakacjach Fajnie ze wypoczełaś i u ciebie lepiej Nie zaszkodziło ci świeże powietrze?;) Na pewno znasz ten kawał o rurze wydechowej? Odmeldowuje sie Miłego Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach